the shard

ochroniarze wprawieni xd charlotte pewnie miała tylko smutną szklankę wody przed sobą. nawet nie zdążyła nic zamówić, a brat już ją beształ.
- twoja dziewczyna też nie pochodzi z wyższych sfer, a wbiła się do naszej rodziny, bo naciągnęła cię na dziecko - wypomniała mu hipokryzję. - poza tym został uznany za niewinnego. nie możesz go skreślać z powodu błędu sądu, prawda? właściwie jesteśmy mu to winni. pałac powinien mu odpłacić za lata cierpień - wymyślala, chociaż wcale nie chciała tak dogodzić riverowi, a jedynie trochę się nim pobawić. reakcja george'a była dokładnie tą, którą chciała wywołać. - czy to nie ty mówiłeś, że powinnam sobie kogoś znaleźć? - dodała niewinnie.

charlotte nie dostanie nic wiecej, a na pewno nie alkohol. w obecności georga miała zabronione.
- nie rozmawiamy o annie, tylko o twojej nowej żałosnej zabawce na kilka tygodni, przez którą cały pałac będzie postawiony na nogi - skutecznie wyprowadzała go z równowagi, to prawda - nie jesteśmy nikomu nic winni, to sprawa sądu - oni mieli być tylko figurą, symbolem, nie decydowali w takich sprawach halo! - cofam to co powiedziałem, to ja ci kogoś znajdę - mówił serio i już machał do ignacego żeby mu sporządził listę - na twoim miejscu modliłbym się żeby to byl ktoś w twoim wieku, nie wiem czy bede taki łaskawy - wstał i zmierzył ją jeszcze raz groźnym wzrokiem po czym sobie poszedł. zaczynaj benkiem!

ostatnio jej odpuścił i teraz musiał znowu zacisnąć pasa xd
nadal uważała, że george nie ma nad nią takiej władzy i nie zmusi jej do związku na pokaz. została na kolacji skoro już się pofatygowała, a potem zrobiła loda kelnerowi na zapleczu. xd

charlotte pewnie go dość mocno namawiała go spędzania czasu z florence i właśnie to robił. byli wcześniej w teatrze, a teraz tutaj! mieli jakiś odizolowany stolik w oddali i mogli swobodnie cieszyć się swoim towarzystwem przy najlepszym szampanie.

florence czula sie wspaniale z tym ile uwagi zaczal jej poswiecac i nie ukrywala tego. pokazywanie sie publicznie u jego boku to najlepsze co jej sie przytrafilo w zyciu xd - za dzisiejszy udany wieczor - chwycila swoj kieliszek szampana.

taki awans po obdartusie philipie xd
george chyba próbował wypełnić pustkę w sercu spotykając sie z nią. no cóż! uniósł kieliszek szampana i wiwatował razem z nią - na pewno więcej takich wieczorów przed nami - zawtórował stukając kieliszkiem o jej - wyglądasz dziś niesamowicie - zapewnił ją chwytając jej dłoń. chciał żeby czuła się rozpieszczana.

oplacalo sie czekac xd
a ona jak najpiej starala sie mu pomoc wypelnic ta pustke. w koncu pojawila sie taka szansa i nie mogla jej zmarnowac. zawsze dobrze sie prezentowala, ale teraz przykladala do swojego wygladu i zachowania jeszcze wiecej uwagi. - juz nie moge sie doczekac - usmiechnela sie i upila lyka. - dziekuje - usmiechnela sie zadowolona z jego komplementow.

no nie? kilka oczek w górę!
pewnie charlotte dała jej wskazówki co i jak! george lubił towarzystwo ładnych dziewczyn, a florence nawet spełniała podwójne standardy więc nieźle! - tak? - uniósł brew, doceniał to jak się podnieść jego ego, to pewne! - w takim razie co powiesz na to, żebyśmy częściej się widywali? - wypalił w grubej rury przysuwając jej pierścionek zaręczynowy w pudełku. wszyscy sugerowali mu, że powinien po tej wpadce szybko się ustatkować, a florence wydawała się odpowiednio dystyngowaną kandydatką.

najwieksza wygrana.
charlotte zalezalo na na tym zeby florence byla w zyciu george'a tak samo jak jej wiec na pewno dawala je cenne wskazowki. myslala, ze mial na mysli czestsze randki czy cos w tym stylu. nie tak wyobrazala sobie ich zareczyny, ale przyjmie nawet takie. najbardziej jej zalezalo zeby miec w koncu pierszcionek na palcu. - tak! zgadzam sie - oczy jej sie zaswiecily.

george był zawsze największą wygraną xd
charlotte wspaniałomyślna siostrzyczka! myślała, że zaczną od częstszych randek, a tu takie zaskoczenie. pr-owcy george'a mówili, ze dobrze się z nią prezentuje więc uległ! złapał jej dłoń i wsunął powoli pierścionek na jej palec - wspaniale - uśmiechnął się - jutro ogłosimy wszystko światu - dodał całując jej dłoń!

dlatego na niego polowala xd
liczyla na czestsze randki bo myslala, ze to bedzie dluzszy proces i bedzie musiala sie bardziej starac. nie przejmowala sie tym, ze jego decyzja mogla byc tylko kierowana tym, ze potrzebowal zastepstwo dla annie. ona potrzebowala bogatego meza, a nie prawdziwej milosci. - nawet nie wiesz jak sie ciesze - usmiechnela sie uroczo.

kto na kogo polował, ciekawe!
okazało się, że zaczęła spotykać się z georgem w doskonałym momencie, na tyle doskonałym że w prosty sposób go schwytała, albo on schwytał ją! czuł, że florence nie będą przeszkadzały jego pobudki, dlatego właśnie jej się oświadczył! nie chciał od niej wiele, prowizorycznej wierności, jednego męskiego potomka i kilku charytatywnych działalności, czy to tak wiele? xd - nie wiem - przyznał rozbawiony - pokażesz mi? - zaproponował i pochylił się w jej kierunku żeby mogła zamanifestować swoją radość pocałunkiem.

i jemu i jej pasowal taki uklad.
kto kogo schwytal nie mialo dla niej znaczenia. najwazniejszy byl wynik koncowy i taki jej sie jak najbardziej podobal. w koncu przekonal sie, ze byla dla niego idealna partnerka. przygotowywala sie na to cale swoje zycie. lepiej nie mogl trafic. byla w stanie sie nawet poswiecic i urodzic mu dzieciaka xd gorzej jakby rodzila same corki xd - z przyjemnoscia - pochylila sie do niego i pocalowala go namietnie.

to najważniejsze!
musiała się liczyć z tym, że jeśli zostane żoną przyszłego króla anglii to musi mu urodzić dzieciaka! oczywiście mógł być to potomek żeński i męski, ale george miał wybujałe ego i chciał syna! to prawda, w końcu george się przekonał do niej, choć to też mogła być po prostu desperacja! odwzajemnił jej pocałunek i pewnie znikąd kilka osób zaczęło jednak im strzelać fotki - mam nadzieje, że jesteś gotowa na nagłowki w gazetach - zaśmiał się. na pewno była gotowa całe życie xd

george taki staroswiecki! trojka dzieciakow bylo popularnym wyborem wiec tego sie spodziewala. miala nadzieje, ze nie bedzie musiala sie tak przemeczac, ale jesli bedzie taka potrzeba to nie bedzie miala wyjscia. najwazniejsze, ze opiekowalaby sie nimi opiekunka xd - nie przeszkadza mi to - zapewnila go. od zawsze pozowala do zdjec. cieszyla sie, ze w koncu ktos je zobaczy xd nie byla niestety az tak wazna zeby interesowali sie nia ludzie. do teraz. uwazala, ze zasluguje na tyle uwagi xd

był z wielopokoleniowej rodziny to był staroświecki, coś tam mu wpoili do głowy xd
najważniejsze żeby urodziła, a potem? potem opiekunka może się nimi zajmować, będą zwichrowane jak pozostali windsorzy wiec w sumie w normie! - jesteś stworzona do tego żeby pozować razem ze mną - zapewnił ją, a potem dolał im szampana - wrócimy dzisiaj razem do mnie? - zapytał dość zuchwale, ale skoro miała już pierścionek to uznawał że może ją rozebrać xd

najwazniejsze tez, ze mial pieniadze na to zeby o nia zadbac. skoro miala mu rodzic dzieci to musiala miec wszystko co potrzebne zeby nie stracila formy. co prawda nie bedzie nigdzie raczej mogla pokazywac swojego ciala, ale sama tez nie chciala patrzec na rozstepy xd - pasujemy do siebie - usmiechala sie zadowolona. uwazala, ze to prawda! - liczylam na to, ze to zaproponujesz - nie przeszkadzalo jej to. sama byla ciekawa czy jest dobry w lozku xd

ona chyba tez nie należała do biedaczek co? xd ale chyba musiała mieć po prostu bogatego męża! to się jej trafiło! george nad wyraz bogaty! ciekawe co na jej nowego towarzysza powie gabriel xd - też tak uważam - okłamywał sam siebie i ją przy okazji. ciekawe co powie jak ogarnie, że jest jędzą xd - w takim razie chodźmy - zaproponował - ale po ostatnim kieliszku i toaście - rozlał ostatnią kolejkę szampana, ale tak na prawdę już myślał o jej cyckach xd

nie nalezala, ale skoro narobil szkod to on powinien za nie placic xd nie narzekala na brak pieniedzy, ale chciala meza, ktory odnosil sukcesy. i ktorego wszyscy by jej zazdroscili! a wedlug niej pieniadze=sukces wiec bogaty maz byl koniecznoscia. hehe ciekawe xd florence przezywala najwazniejszy dzien w swoim zyciu. jak george sie skapnie, ze jest jedza to sie troche zdziwi xd - najpierw musze sie pochwalic - nie ukrywala tego, ze miala zamiar wszystkim pokazywac swoj nowy pierscionek. zrobila zdjecie swojej dloni i od razu wyslala je charlotte. to wazniejsze niz pokazanie mamie czy ojcu xd

jeszcze żadnych nie narobił (na szczęscie), a juz planowała. choć on też planował! skoro nie mógł się ożenić z miłosci to musiał dla biznesu! i to właśnie miało być takie małżeństwo. na pewno się zdziwi i wtedy panicznie będzie szukał wyjścia z tej bezsensownej sytuacji! - i do kogo to wysyłasz? - zapytał ze śmiechem dopijając szampana. on nikomu się nie chwalił, brukowce zrobią swoje. a jego asystent już pewnie i tak wiedział co miał zamiar zrobić. z góry założył, że florence się zgodzi xd

musiala byc przygotowana! to byly wazne rzeczy, ktore musiala miec bardzo dobrze przemyslane. za szybko sie pospieszyl, ups! chociaz florence byla zdeterminowana i na pewno dlugo by potrafila udawac mila i urocza. taki biznes jej sie podobal. - do rodzicow - nie byli pierwsi, ale moze dostana zdjecie zanim jutro zobacza je w gazecie xd - i do charlotte. nie moglam sie powstrzymac - usmiechnela sie uroczo. haha george najlepsza partia w anglii, nie mogla sie nie zgodzic xd

ona myślała o swoich rzeczach, on o swoich! dobrze, ze chociaż w swoim interesie myśleli! ciekawe jak długo będzie udawać taką miłą uroczą i kiedy george się na niej pozna. ciekawe co na to annie w ogóle? szykuje się dramka! - nie mogłaś wytrzymać co? - zażartował, a potem chwycił ją za dłoń i poszli razem do limuzyny, którą dojechali do niego, gdzie dalej pili szampana, a potem wylądowali w łóżku. wiadomo, george nie był taki agresywny jak philip więc mogła być zawiedziona, ups!

miał tu jakieś spotkanie z sponsorem tytularnym czy coś. właśnie czekał na swoją limuzynę bo się spóźniała! skandal!

skandal! przyszła na kolację, jak zwykle, bo ostatnio nie jadała zbytnio w domu ani nie bywała najwyraźniej w albans. zapomniałam już czy ona w ogóle planowała przeprowadzić się do londynu czy nie, ale to teraz nieważne. wpadła na perrego przy wejściu i się postanowiła przywitać - cześć - posłała mu sympatyczny uśmiech.

nie wiem jakie miała plany celeste. wiem, że muszę patrickowi ogarnąć mieszkanie w londynie skoro się przeprowadza hehehe.
perry ostatnio zachowywał sie w jej obecności dziwnie skoro okazało się, że jest jego przyrodnią siostrą. przynajmniej tak domniemywał skoro facjaty rodziców się zgadzały. philip mu jeszcze nie przedstawił sióstr, dziad!
- cześć - otworzył drzwi żeby ją wpuścić - sama? - dopytał. wyglądała miło i sympatycznie, dziwne że łaziła sama xd skąd miał wiedzieć że jest psychiczna xd