the shard
- george windsor
- londynbrakprince of people's hearts28
- Post n°151
Re: the shard
george się spóźnił, bo florence była dla niego wyjątkowo miła i nie chciala go wypuścić ze wspólnego obiadu xd
wpadł tutaj z nawet niezłym humorem - archie - zaszedł go od tyłu i poklepał go po plecach, a potem usiadł - jeśli chcesz prosić się o zaproszenie na ślub to i tak je dostaniesz, charlotte tylko tak straszy - trzymały się go żarciki.
wpadł tutaj z nawet niezłym humorem - archie - zaszedł go od tyłu i poklepał go po plecach, a potem usiadł - jeśli chcesz prosić się o zaproszenie na ślub to i tak je dostaniesz, charlotte tylko tak straszy - trzymały się go żarciki.
- archie holtzman
- LAarchitektura wnetrzprawie ksiaze25
- Post n°152
Re: the shard
haha ciekawe jak mu sie podobala taka odmieniona florence xd
zasmial sie z jego zarciku. - juz sie przestraszylem, ze mowi na powaznie - zamachal do kelnera zeby przyniosl im cos do picia. - tak naprawde poprosilem cie o spotkanie wlasnie w sprawie slubu - zaczal.
zasmial sie z jego zarciku. - juz sie przestraszylem, ze mowi na powaznie - zamachal do kelnera zeby przyniosl im cos do picia. - tak naprawde poprosilem cie o spotkanie wlasnie w sprawie slubu - zaczal.
- george windsor
- londynbrakprince of people's hearts28
- Post n°153
Re: the shard
czuł się na pewno dziwnie xd
- nie ma nic do gadania w tym temacie - zapewnił go. tylko on miał. charlotte czy florence mogły się krzywić, ale tak na prawdę ostatnie słowo należało do niego!
- rozumiem, ze zastanawiasz się jaki prezent będzie odpowiedni? - dalej żartował, a kelnera poprosił o whisky.
- nie ma nic do gadania w tym temacie - zapewnił go. tylko on miał. charlotte czy florence mogły się krzywić, ale tak na prawdę ostatnie słowo należało do niego!
- rozumiem, ze zastanawiasz się jaki prezent będzie odpowiedni? - dalej żartował, a kelnera poprosił o whisky.
- archie holtzman
- LAarchitektura wnetrzprawie ksiaze25
- Post n°154
Re: the shard
powinien sie cieszyc xd
- rozumiem - spojrzal na kelnera I zastanawial sie czy powinien poczekac az przyniesie im alkohol czy od razu przejsc do rzeczy. - nad tym tez - powrocil wzrokiem do kuzyna. - ale mam wazniejsza sprawe od tego - wyciagnal telefon z kieszeni I polozyl go przed soba.
- rozumiem - spojrzal na kelnera I zastanawial sie czy powinien poczekac az przyniesie im alkohol czy od razu przejsc do rzeczy. - nad tym tez - powrocil wzrokiem do kuzyna. - ale mam wazniejsza sprawe od tego - wyciagnal telefon z kieszeni I polozyl go przed soba.
- george windsor
- londynbrakprince of people's hearts28
- Post n°155
Re: the shard
nie przyzwyczaiła go do takich interakcji xd
kelner wiedział, że george żłopie dużo alkoholu więc zaraz doskoczył ze szklaneczkami do ich stolika - mhm, okej - pochylił sie żeby zerknąc na telefon - czy to jakaś twoja sekstaśma i mam zapobiec jej rozprzestrzenieniu? - nie przeczuwał najgorszego.
kelner wiedział, że george żłopie dużo alkoholu więc zaraz doskoczył ze szklaneczkami do ich stolika - mhm, okej - pochylił sie żeby zerknąc na telefon - czy to jakaś twoja sekstaśma i mam zapobiec jej rozprzestrzenieniu? - nie przeczuwał najgorszego.
- archie holtzman
- LAarchitektura wnetrzprawie ksiaze25
- Post n°156
Re: the shard
chciala sie dla niego zmienic xd
poczekal az kelner naleje alkohol I odejdzie. nie chcial by ktokolwiek ich podsluchiwal. nigdy nie wiadomo czy kto nie rozgada. - chodzi o florence - przeszedl do konkretow. - nie chce sie wtracac to twoich prywatnych spraw, ale uznalem, ze musze cie powiadomic o tym co sie stalo - odblokowal telefon. nie wiedzial jakie uklady ma George, ale to ze jego narzeczona puszczala sie w kiblu raczej nie wygladalo na cos z czego by byl zadowolony.
poczekal az kelner naleje alkohol I odejdzie. nie chcial by ktokolwiek ich podsluchiwal. nigdy nie wiadomo czy kto nie rozgada. - chodzi o florence - przeszedl do konkretow. - nie chce sie wtracac to twoich prywatnych spraw, ale uznalem, ze musze cie powiadomic o tym co sie stalo - odblokowal telefon. nie wiedzial jakie uklady ma George, ale to ze jego narzeczona puszczala sie w kiblu raczej nie wygladalo na cos z czego by byl zadowolony.
- george windsor
- londynbrakprince of people's hearts28
- Post n°157
Re: the shard
trochę za późno xd
jak usłyszał, że chodzi o florence to zaraz chciał ją tłumaczyć. zaśmiał się i odparł - wiem, ze potrafi być nieco chłodna w obyciu, ale lubię to w niej - trochę kłamał, bo w zasadzie wolał czuła annie czy khai! ups! spojrzał w ekran telefonu i widać było, że mina mu zrzedła. próbował jednak zastosować pokerową twarz. z różnym skutkiem obawiam się! - kiedy zostało to zrobione? - zapytał. to zawsze mógł być fotomontaż, albo stare wideo xd
jak usłyszał, że chodzi o florence to zaraz chciał ją tłumaczyć. zaśmiał się i odparł - wiem, ze potrafi być nieco chłodna w obyciu, ale lubię to w niej - trochę kłamał, bo w zasadzie wolał czuła annie czy khai! ups! spojrzał w ekran telefonu i widać było, że mina mu zrzedła. próbował jednak zastosować pokerową twarz. z różnym skutkiem obawiam się! - kiedy zostało to zrobione? - zapytał. to zawsze mógł być fotomontaż, albo stare wideo xd
- archie holtzman
- LAarchitektura wnetrzprawie ksiaze25
- Post n°158
Re: the shard
nigdy nie jest za pozno xd
- nie o to chodzi - podsunal mu blizej telefon zeby mogl sie lepiej przyjrzec nagraniu. archie nie lubil florence, ale szanowal wybor kuzyna. to nie byla jego sprawa z Kim chce spedzic reszte zycia. pewnie sam byl bardziej fanem Annie no ale coz. - wczoraj, na urodzinowym przyjeciu lilibet - obserwowal jego reakcje.
- nie o to chodzi - podsunal mu blizej telefon zeby mogl sie lepiej przyjrzec nagraniu. archie nie lubil florence, ale szanowal wybor kuzyna. to nie byla jego sprawa z Kim chce spedzic reszte zycia. pewnie sam byl bardziej fanem Annie no ale coz. - wczoraj, na urodzinowym przyjeciu lilibet - obserwowal jego reakcje.
- george windsor
- londynbrakprince of people's hearts28
- Post n°159
Re: the shard
hahaha, może jednak!
przynajmniej archie szanował jego wybory, inni wiecznie jęczeli. to annie była zbyt miękka, a florence zbyt chłodna. nikomu nie dogodzisz!
- wczoraj? - aż się wyprostował i miał niefrasobliwą minę - od wczoraj późnym wieczorem spędzamy czas razem - wymamrotał bardziej do siebie, aniżeli do niego.
przynajmniej archie szanował jego wybory, inni wiecznie jęczeli. to annie była zbyt miękka, a florence zbyt chłodna. nikomu nie dogodzisz!
- wczoraj? - aż się wyprostował i miał niefrasobliwą minę - od wczoraj późnym wieczorem spędzamy czas razem - wymamrotał bardziej do siebie, aniżeli do niego.
- archie holtzman
- LAarchitektura wnetrzprawie ksiaze25
- Post n°160
Re: the shard
haha ups xd
powinien isc za glosem serca I wybrac dziewczyna, ktora jemu sie podoba. skoro wszystkim innym nie mogl dogodzic. sam przez to byl nieszczesliwy I wyzywal sie na innych.
- wczoraj - pokiwal glowa. florence pewnie probowala george'owi wkrecic jaka jest dobra, ze pokazala sie na urodzinach jego kuzynki w jego imieniu. - przykro mi - nie chcial mu mowic, ze wyglada na to, ze flo po ruchaniu sie z philipem poleciala od razu do niego.
powinien isc za glosem serca I wybrac dziewczyna, ktora jemu sie podoba. skoro wszystkim innym nie mogl dogodzic. sam przez to byl nieszczesliwy I wyzywal sie na innych.
- wczoraj - pokiwal glowa. florence pewnie probowala george'owi wkrecic jaka jest dobra, ze pokazala sie na urodzinach jego kuzynki w jego imieniu. - przykro mi - nie chcial mu mowic, ze wyglada na to, ze flo po ruchaniu sie z philipem poleciala od razu do niego.
- george windsor
- londynbrakprince of people's hearts28
- Post n°161
Re: the shard
jak wiemy w rodzinie królewskiej nie ma czegos takiego jak podążanie za głosem serca. harry'emu się udało, ale został wykluczony. także tak sie to kończyło!
spojrzał na niego trochę zdezorientowany, ale zaraz zmieni wyraz twarzy. nie mógł pokazywac słabości - nie przejmuj się tym - udał, że go to nie obchodzi, ale tak na prawdę chciał walnąć pięścią w stół. dopił jednak swoje whisky, wstał i wyszedł bez słowa. a potem uruchomił detektywów żeby sprawdzili florence!
spojrzał na niego trochę zdezorientowany, ale zaraz zmieni wyraz twarzy. nie mógł pokazywac słabości - nie przejmuj się tym - udał, że go to nie obchodzi, ale tak na prawdę chciał walnąć pięścią w stół. dopił jednak swoje whisky, wstał i wyszedł bez słowa. a potem uruchomił detektywów żeby sprawdzili florence!
- archie holtzman
- LAarchitektura wnetrzprawie ksiaze25
- Post n°162
Re: the shard
byl jakis christmasowy event. nie mial humoru na imprezy wiec uciekl od ludzi i gapil sie przez okno xd
- lilibet windsor
- LArobotykadouble bubble disco queen22
- Post n°163
Re: the shard
zazwyczaj miał humor więc nie spodziewała się. ona jak zawsze się uśmiechała i piła szampana a potem zgubiła go z zasięgu wzroku - awww, zjedli twoje wszystkie ulubione przekąski? - zażartowała kiedy już go znalazla. myślała że może już przeszło mu obrażanie się i nie podejrzewała że ogólnie może mieć zły humor!
- archie holtzman
- LAarchitektura wnetrzprawie ksiaze25
- Post n°164
Re: the shard
nie chcialo mu sie wymuszac usmiechu i prowadzic bezsensownych rozmow z ludzmi, ktorych nie lubil. gdyby to byla charytatywna impreza to by sie poswiecil, a tak nie widzial w tym sensu. przyszedl tylko dlatego, ze musial sie pokazac. - dobrze, ze jestes - zignorowal jej kometarz. dalej gapil sie w okno z mina jak pablo escobar z memow xd
- lilibet windsor
- LArobotykadouble bubble disco queen22
- Post n°165
Re: the shard
hahahaha, dzięki za zobrazowanie jego miny xd
lili lubiła wszystkie imprezy z szampanem, przekąskami i chociaż dziesięcioma procentami uwagi skierowanej wobec niej. tutaj zapewne tak było - dobrze? - uniosła brew i przyjrzała się mu - wychodzisz już i chciałeś się pożegnać z siostrzyczka? - ona jak widać miała całkiem dobry humor!
lili lubiła wszystkie imprezy z szampanem, przekąskami i chociaż dziesięcioma procentami uwagi skierowanej wobec niej. tutaj zapewne tak było - dobrze? - uniosła brew i przyjrzała się mu - wychodzisz już i chciałeś się pożegnać z siostrzyczka? - ona jak widać miała całkiem dobry humor!
- archie holtzman
- LAarchitektura wnetrzprawie ksiaze25
- Post n°166
Re: the shard
haha xd
dalej byl na nia zly i nie chcialo mu sie nawet jej pilnowac zeby za bardzo nie upila sie szampanem. skoro max sie tak zaangazowal to mogl mu przekazac te obowiazki. o jeden problem mniej dla niego xd - wychodze, ale jest jeszcze kilka osob, z ktorymi nie rozmawialem wiec bedziesz miala okazje zablyszczec - odwrocil sie do niej. - wyluzuj z tym zebys nie narobila mi wstydu - powiedzial niemilo i zabral jej szampana.
dalej byl na nia zly i nie chcialo mu sie nawet jej pilnowac zeby za bardzo nie upila sie szampanem. skoro max sie tak zaangazowal to mogl mu przekazac te obowiazki. o jeden problem mniej dla niego xd - wychodze, ale jest jeszcze kilka osob, z ktorymi nie rozmawialem wiec bedziesz miala okazje zablyszczec - odwrocil sie do niej. - wyluzuj z tym zebys nie narobila mi wstydu - powiedzial niemilo i zabral jej szampana.
- lilibet windsor
- LArobotykadouble bubble disco queen22
- Post n°167
Re: the shard
max świetnie się nią opiekował. wypijał po niej wino xd chłopak marzenie hehe.archie po prostu chciał się pozbyć kłopotliwych obowiązków, taka prawda!
- wspaniałe - nawet się ucieszyła, lubiła błyszczeć w towarzystwie i być zauważana - więc nie dość że mam cię wyręczyć to jeszcze nie mogę pić? - mruknęła niezadowolona kiedy zabrał jej kieliszek - jesteś niemiły, gdzie twój duch świat? - to był ważny argument, archie miał ducha świat w sobie xd
- wspaniałe - nawet się ucieszyła, lubiła błyszczeć w towarzystwie i być zauważana - więc nie dość że mam cię wyręczyć to jeszcze nie mogę pić? - mruknęła niezadowolona kiedy zabrał jej kieliszek - jesteś niemiły, gdzie twój duch świat? - to był ważny argument, archie miał ducha świat w sobie xd
- archie holtzman
- LAarchitektura wnetrzprawie ksiaze25
- Post n°168
Re: the shard
brawo xd moze archie by zmienil zdanie co do nich gdyby wiedzial, ze tak dobrze sie nia opiekuje xd byl za bardzo wkurzony sytuacja z vicky zeby sie jeszcze dodatkowo denerwowac na lilibet. wolal nie widziec co wyprawia.
- zawsze narzekasz, ze nie jestes w centrum uwagi. teraz masz okazje wiec dostosuj sie - powiedzial powaznie. - moj duch swiat zniknal kiedy dowiedzialem sie, ze moja siostra daje sie obmacywac wszystkim moim znajomym - mruknal i dopil jej szampana. nie byl na tyle niemily by wprost nazwac ja puszczalska, ale to sugerowal xd
- zawsze narzekasz, ze nie jestes w centrum uwagi. teraz masz okazje wiec dostosuj sie - powiedzial powaznie. - moj duch swiat zniknal kiedy dowiedzialem sie, ze moja siostra daje sie obmacywac wszystkim moim znajomym - mruknal i dopil jej szampana. nie byl na tyle niemily by wprost nazwac ja puszczalska, ale to sugerowal xd
- lilibet windsor
- LArobotykadouble bubble disco queen22
- Post n°169
Re: the shard
max był słodki jak się nią opiekował, archie tego nie doceniał tylko wmówił sobie że ja wykorzystuje a było tak na prawdę odwrotnie i to lilibet była bardziej diabełkiem w tej relacji.
- do twoich zasad? chciałbyś - i tak uznała że weźmie kolejny kieliszek szampana jak archie pójdzie - biedny archie,. chciałby żeby jego siostra umawiała się z chłopakami których on wybierze - na twarzy miała zdecydowanie udawany smutek - nie każdy może od razu trafić tak jak ty - nawiązywała do vicky, bo uważała że archie mierzy wszystkich swoją miarą. niesprawiedliwe.
- do twoich zasad? chciałbyś - i tak uznała że weźmie kolejny kieliszek szampana jak archie pójdzie - biedny archie,. chciałby żeby jego siostra umawiała się z chłopakami których on wybierze - na twarzy miała zdecydowanie udawany smutek - nie każdy może od razu trafić tak jak ty - nawiązywała do vicky, bo uważała że archie mierzy wszystkich swoją miarą. niesprawiedliwe.
- archie holtzman
- LAarchitektura wnetrzprawie ksiaze25
- Post n°170
Re: the shard
znal maxa i jego dzentelmenskie zasady, a lilibet uwazal za naiwna. poza tym bylo tyle innych facetow, nie musiala spac akurat z jego kumplem!
- moze gdybys tak robila to bylabys kojarzona za cos innego niz cpanie - coraz bardziej go irytowala. nie pomyslal, ze takimi tekstami moze ja zaczecic do tego zeby znowu pakowala sie w klopoty. - moze to i lepiej - mruknal pod nosem na tekst o vicky. nie uwazal ich juz za dobra pare, ups.
- moze gdybys tak robila to bylabys kojarzona za cos innego niz cpanie - coraz bardziej go irytowala. nie pomyslal, ze takimi tekstami moze ja zaczecic do tego zeby znowu pakowala sie w klopoty. - moze to i lepiej - mruknal pod nosem na tekst o vicky. nie uwazal ich juz za dobra pare, ups.
- lilibet windsor
- LArobotykadouble bubble disco queen22
- Post n°171
Re: the shard
zasady dżentelmeńskiego ruchacza xd traktował lili lepiej niż archie vicky teraz szczerze powiedziawszy. hipokryta!
- czyli już używamy ciosów poniżej pasa? brawo archie - zrobiła mu slow clap udając że jej to nie ruszylo. ale oczywiście ruszyło, jak się w coś wpakuje to przez niego! - kłopoty w raju? - zaśmiała się ale tylko dlatego że wcześniej nazwał ją ćpunką i chciała mu odpłacić.
- czyli już używamy ciosów poniżej pasa? brawo archie - zrobiła mu slow clap udając że jej to nie ruszylo. ale oczywiście ruszyło, jak się w coś wpakuje to przez niego! - kłopoty w raju? - zaśmiała się ale tylko dlatego że wcześniej nazwał ją ćpunką i chciała mu odpłacić.
- archie holtzman
- LAarchitektura wnetrzprawie ksiaze25
- Post n°172
Re: the shard
ups! czasami budzily sie w nim geny harryego chujka. max powinien dac mu kilka rad xd
- baw sie dobrze - oddal jej pusty kieliszek. zignorowal pytanie i poszedl bez pozegnania. jak sie ogarnie to bedzie zalowal, ze sie do niej tak odzywal, ups. moze wyjdzie to na jej korzysc i sie odczepi od niej i maxa.
- baw sie dobrze - oddal jej pusty kieliszek. zignorowal pytanie i poszedl bez pozegnania. jak sie ogarnie to bedzie zalowal, ze sie do niej tak odzywal, ups. moze wyjdzie to na jej korzysc i sie odczepi od niej i maxa.