punkt ksero
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
punkt ksero
First topic message reminder :
- ruby fletcher
- glasgowprawodebby downer25
- Post n°26
Re: punkt ksero
- jasne.. moze kiedys to zrozumiesz - zrezygnowana pozbierala swoje papiery i ruszyla w strone wyjscia. - pa - pozegnala sie krotko i poszla.
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door25
- Post n°27
Re: punkt ksero
- pa - mruknął na odchodnym i zabrał się za kserowanie papierkow, bo wbrew temu co dani i ruby myślały był odpowiedzialnym studentem.
- romy luddington
- tutejszapolitologiastrawberry lipstick state of mind21
- Post n°28
Re: punkt ksero
kserowała jakieś ważne informacje z wypożyczonej książki! patrzyła więc monotonnym wzrokiem na ksero myśląc co jeszcze ma do zrobienia!
- ted cavendish
- londyndyplomacjamr soppy feelings22
- Post n°29
Re: punkt ksero
punkt ksero nowym miejscem dramek. czuć, że po wakacjach xd ted nie musiał nic kserować, ale akurat przechodził obok i zauważył romy, która była przecież jego dobrą koleżanką, z którą nie miał żadnych niezręczności i spin! podszedł więc do niej bez zastanowienia.
- cześć romy! chyba muszę zacząć się przyzwyczajać do widoku ciebie na uczelni, co? - uśmiechał się do niej ładnie.
- cześć romy! chyba muszę zacząć się przyzwyczajać do widoku ciebie na uczelni, co? - uśmiechał się do niej ładnie.
- romy luddington
- tutejszapolitologiastrawberry lipstick state of mind21
- Post n°30
Re: punkt ksero
co chwilę nowe miejsce dramek he he!
może i ted myślał, że nie mieli spin. ale jednak mieli. romy było przykro od kiedy zobaczyła jak całował jej siostrę. nie rozumiała dlaczego nie mógł całować jej! co takiego miała sophie czego nie miała ona? przecież były siostrami! plus wysyłała mu znaczące sygnały, a on kompletnie tego nie widział.
- cześć - momentalnie odsunęła się i zesztywniała kiedy podszedł. zaczęła nerwowo przekładać strony w książce żeby kserować dalej - chyba tak - odparła szybko nie inicjując dalszej konwersacji.
może i ted myślał, że nie mieli spin. ale jednak mieli. romy było przykro od kiedy zobaczyła jak całował jej siostrę. nie rozumiała dlaczego nie mógł całować jej! co takiego miała sophie czego nie miała ona? przecież były siostrami! plus wysyłała mu znaczące sygnały, a on kompletnie tego nie widział.
- cześć - momentalnie odsunęła się i zesztywniała kiedy podszedł. zaczęła nerwowo przekładać strony w książce żeby kserować dalej - chyba tak - odparła szybko nie inicjując dalszej konwersacji.
- ted cavendish
- londyndyplomacjamr soppy feelings22
- Post n°31
Re: punkt ksero
całe st. albans jest jednym wielkim miejscem dramek xd
ted absolutnie nie widział sygnałów wysylanych przez romy, więc nie wiedział, że to, że całował się z jej siostrą (a swoją koleżanką!) było czymś złym. tym bardziej, że najwyraźniej ani on, ani sophie nie chcieli wracać do tego wieczoru.
miał ochotę spytać jak jej się podoba uczelnia, ale wiedział, że to nie jest najważniejszy temat rozmowy.
- słyszałem o waszym domu. przykro mi. też mieszkasz w hotelu?
ted absolutnie nie widział sygnałów wysylanych przez romy, więc nie wiedział, że to, że całował się z jej siostrą (a swoją koleżanką!) było czymś złym. tym bardziej, że najwyraźniej ani on, ani sophie nie chcieli wracać do tego wieczoru.
miał ochotę spytać jak jej się podoba uczelnia, ale wiedział, że to nie jest najważniejszy temat rozmowy.
- słyszałem o waszym domu. przykro mi. też mieszkasz w hotelu?
- romy luddington
- tutejszapolitologiastrawberry lipstick state of mind21
- Post n°32
Re: punkt ksero
w sumie xd
dla teda i sophie to nie było nic wielkiego, a dla romy wręcz przeciwnie. bardzo to przeżywała. w końcu ted był pierwszym chłopakiem w którym się podkochiwała i który kompletnie jej nie widział. ile oddałaby żeby to on, a nie andy lub felix ją całowali! ech! nie doceniała tego co ma wokół xd
- w akademiku - odparła znowu krótko nie ciągnąć dalej tematu. powinien zwrócić uwagę na to, że odpowiadała jedynie automatycznie na jego pytania. pewnie dlatego że próbowała powstrzymywać swoje rozgoryczenie.
dla teda i sophie to nie było nic wielkiego, a dla romy wręcz przeciwnie. bardzo to przeżywała. w końcu ted był pierwszym chłopakiem w którym się podkochiwała i który kompletnie jej nie widział. ile oddałaby żeby to on, a nie andy lub felix ją całowali! ech! nie doceniała tego co ma wokół xd
- w akademiku - odparła znowu krótko nie ciągnąć dalej tematu. powinien zwrócić uwagę na to, że odpowiadała jedynie automatycznie na jego pytania. pewnie dlatego że próbowała powstrzymywać swoje rozgoryczenie.
- ted cavendish
- londyndyplomacjamr soppy feelings22
- Post n°33
Re: punkt ksero
ted też wolałby, żeby to nie sophie go całowała tylko jakaś tam inna dziewczyna, na którą miał aktualnie crasha. tyle że to wciąż nie była romy, ups! tak czy inaczej ted nie był z tych, żeby całować się na imprezach z dziewczynami i następnego dnia olewać, więc to co robili z sophie też było dla niego trochę niewyjaśnione. no ale miał już postanowienie, że nie będzie więcej próbować randkować z koleżankami z paczki, więc sam nie poruszał tego tematu.
zauważył, że romy zdawkowo odpowiada, ale nie znał prawdziwego powodu. właściwie podejrzewał, że powód był zupełnie inny.
- rozumiem. widze, że mocno to przeżywasz. ale jakbyś chciała z kimś porozmawiać albo potrzebowałabyś pomocy to zawsze tu jestem. - zapewnił ją. - mówiłem już sophie, że jeśli tylko mogę coś zrobić... - zaofiarował się.
zauważył, że romy zdawkowo odpowiada, ale nie znał prawdziwego powodu. właściwie podejrzewał, że powód był zupełnie inny.
- rozumiem. widze, że mocno to przeżywasz. ale jakbyś chciała z kimś porozmawiać albo potrzebowałabyś pomocy to zawsze tu jestem. - zapewnił ją. - mówiłem już sophie, że jeśli tylko mogę coś zrobić... - zaofiarował się.
- romy luddington
- tutejszapolitologiastrawberry lipstick state of mind21
- Post n°34
Re: punkt ksero
romy nigdy nie będzie jego crushem i musi się z tym pogodzić, ale zanim to nastąpi cóż... musi to wydedukować, przespać się z tym, przemyśleć. nie rozumiała jeszcze takich zawiłych emocji, dopiero sie tego uczyła!
- w takim razie idź do sophie, ja nie potrzebuje twojej pomocy! - odparła donośnie zamykając z impetem książkę, zabierając kserówki i wyminęła go pośpiesznie idąc do akademika. next!
- w takim razie idź do sophie, ja nie potrzebuje twojej pomocy! - odparła donośnie zamykając z impetem książkę, zabierając kserówki i wyminęła go pośpiesznie idąc do akademika. next!
- ted cavendish
- londyndyplomacjamr soppy feelings22
- Post n°35
Re: punkt ksero
nadal uważał, że romy po prostu mocno przeżywała to, że przyczyniła się do demolki własnego domu. postanowił sobie, że pomoże romy i sophie jak tylko będzie mógł. poszedł również.
- jack carswell
- londynedytorstwonajlepszy przewodniczący24
- Post n°36
Re: punkt ksero
kserował ulotki żeby potem rozłożyć je po uczelni.
- valentino eyre
- Chicagoperforming artstheatre kid24
- Post n°37
Re: punkt ksero
zatrzymal sie w wejsciu I udawal, ze jest zajety telefonem gdy ogarnal, ze to jack. najchetniej by uciekl, ale niestety potrzebowal cos skopiowac asap.
- jack carswell
- londynedytorstwonajlepszy przewodniczący24
- Post n°38
Re: punkt ksero
nie wiem w sumie dlaczego jack to kserował, a nie jakiś przydupas. może był dziś łaskawy i puścił ich wcześniej hehehehe.
odwrócił się żeby zerknąć kto czeka za nim w kolejce - bardzo się śpieszysz? mogę cię puścić - zaproponował. wyjątkowo nie chciał żadnych konfliktów.
odwrócił się żeby zerknąć kto czeka za nim w kolejce - bardzo się śpieszysz? mogę cię puścić - zaproponował. wyjątkowo nie chciał żadnych konfliktów.
- valentino eyre
- Chicagoperforming artstheatre kid24
- Post n°39
Re: punkt ksero
wow jack taki dobry dla swoich przydupasow.
podniosl wzrok z telefonu I spojrzal na niego troche spod byka. - tak, byloby swietnie - usmiechnal sie sztucznie I powrocil do pisania smsow, nie zwracajac na niego wiekszej uwagi.
podniosl wzrok z telefonu I spojrzal na niego troche spod byka. - tak, byloby swietnie - usmiechnal sie sztucznie I powrocil do pisania smsow, nie zwracajac na niego wiekszej uwagi.
- jack carswell
- londynedytorstwonajlepszy przewodniczący24
- Post n°40
Re: punkt ksero
może raz w miesiącu miał dzień łaskawości!
- okej - westchnął i wyjął ulotkę ze skanera. chciał pozbierać to co skopiował, ale wszystko mu się rozsypała pod ksero - cholera - mruknął kucając i zbierając powoli wszystko. trochę dziwnie się czuł z tym, że valentino traktuje go jak powietrze. uważał, że nie zasługiwał na to xd
- okej - westchnął i wyjął ulotkę ze skanera. chciał pozbierać to co skopiował, ale wszystko mu się rozsypała pod ksero - cholera - mruknął kucając i zbierając powoli wszystko. trochę dziwnie się czuł z tym, że valentino traktuje go jak powietrze. uważał, że nie zasługiwał na to xd
- valentino eyre
- Chicagoperforming artstheatre kid24
- Post n°41
Re: punkt ksero
wow!
westchnal gdy ulotki jacka wyladowaly na ziemi. nie mial ochoty mu pomagac, ale nie byl wystarczajaco chamski by stac nad nim I czekac az bedzie jego kolej. schylil sie by pozbierac to co zostalo I wreczyl mu papiery bez slowa.
westchnal gdy ulotki jacka wyladowaly na ziemi. nie mial ochoty mu pomagac, ale nie byl wystarczajaco chamski by stac nad nim I czekac az bedzie jego kolej. schylil sie by pozbierac to co zostalo I wreczyl mu papiery bez slowa.
- jack carswell
- londynedytorstwonajlepszy przewodniczący24
- Post n°42
Re: punkt ksero
nawet dla valentino xd
pewnie pozbierali ulotki w tym samym czasie i w tym samym czasie wstali. pełna synchronizacja! chwycił te ulotki od chłopaka i patrzył na niego - długo jeszcze masz zamiar się na mnie wkurzać? - zapytał wprost. myślał, że już mu przeszło xd
pewnie pozbierali ulotki w tym samym czasie i w tym samym czasie wstali. pełna synchronizacja! chwycił te ulotki od chłopaka i patrzył na niego - długo jeszcze masz zamiar się na mnie wkurzać? - zapytał wprost. myślał, że już mu przeszło xd
- valentino eyre
- Chicagoperforming artstheatre kid24
- Post n°43
Re: punkt ksero
laskawy xd
nawet w zbieraniu ulotek do siebie pasowali, uroczo. nie zaszczycil go spojrzeniem. nie byl pewien czy patrzenie na niego z blizszej odleglosci spowoduje, ze troche zmieknie czy jeszcze bardziej sie zacznie wkurzac. - nie wiem, nie zastanawialem sie nad tym jeszcze - polozyl swoje papiery na bok I zaczal je skanowac. - zreszta co to za roznica czy sie do ciebie odzywam czy nie - mruknal. uwazal ze zadna skoro jack byl zajety zajmowaniem sie swoja nowa dziewczyna a pomiedzy nimi bylo dziwnie.
nawet w zbieraniu ulotek do siebie pasowali, uroczo. nie zaszczycil go spojrzeniem. nie byl pewien czy patrzenie na niego z blizszej odleglosci spowoduje, ze troche zmieknie czy jeszcze bardziej sie zacznie wkurzac. - nie wiem, nie zastanawialem sie nad tym jeszcze - polozyl swoje papiery na bok I zaczal je skanowac. - zreszta co to za roznica czy sie do ciebie odzywam czy nie - mruknal. uwazal ze zadna skoro jack byl zajety zajmowaniem sie swoja nowa dziewczyna a pomiedzy nimi bylo dziwnie.
- jack carswell
- londynedytorstwonajlepszy przewodniczący24
- Post n°44
Re: punkt ksero
to jego najznamienitsza cecha!
ogólnie pasowali do siebie. to znaczy hm właśnie totalnie nie pasowali, ale to sprawiało że jednak pasowali, sweet!
hehehee, na pewno by zmiękł patrząc na jacka przystojniaka! - to może się zastanowisz? - zaproponował. był trochę zniecierpliwiony faktem ja go traktował - dla mnie to duża różnica... - powiedział jakby mu zależało - przecież pracujemy razem - dodał jednak zaraz stawiając na profesjonalizm.
ogólnie pasowali do siebie. to znaczy hm właśnie totalnie nie pasowali, ale to sprawiało że jednak pasowali, sweet!
hehehee, na pewno by zmiękł patrząc na jacka przystojniaka! - to może się zastanowisz? - zaproponował. był trochę zniecierpliwiony faktem ja go traktował - dla mnie to duża różnica... - powiedział jakby mu zależało - przecież pracujemy razem - dodał jednak zaraz stawiając na profesjonalizm.
- valentino eyre
- Chicagoperforming artstheatre kid24
- Post n°45
Re: punkt ksero
jack ma same zalety.
przeciwienstwa sie przyciagaja podobno I to sie sprawdzalo w ich przypadku. valentino byl bardziej kobiecy I meskosc jacka mu sie nawet podobala. co nie oznaczalo, ze z checia nie obsypalby go brokatem. - to ze razem pracujemy nie znaczy ze musimy sie lubic - polozyl kolejna kartke na ksero. skoro praca byla powodem dla ktorego mieli sie pogodzic to nie czul potrzeby by tak sie stalo.
przeciwienstwa sie przyciagaja podobno I to sie sprawdzalo w ich przypadku. valentino byl bardziej kobiecy I meskosc jacka mu sie nawet podobala. co nie oznaczalo, ze z checia nie obsypalby go brokatem. - to ze razem pracujemy nie znaczy ze musimy sie lubic - polozyl kolejna kartke na ksero. skoro praca byla powodem dla ktorego mieli sie pogodzic to nie czul potrzeby by tak sie stalo.
- jack carswell
- londynedytorstwonajlepszy przewodniczący24
- Post n°46
Re: punkt ksero
to prawda!
w wielu przypadkach. peggy marty, anderon ruby.....
a jack uwielbiał kolorowego valentino i to w jaki sposób nie bał się być sobą. zazdrościł mu odwagi! - och, czyli nie lubisz mnie? - zapytał nieco rozczarowanym, nieco smutnym głosem. wiedział, że trochę głupio zrobił, ale liczył na to że to nie wpłynie aż tak na ich relacje.
w wielu przypadkach. peggy marty, anderon ruby.....
a jack uwielbiał kolorowego valentino i to w jaki sposób nie bał się być sobą. zazdrościł mu odwagi! - och, czyli nie lubisz mnie? - zapytał nieco rozczarowanym, nieco smutnym głosem. wiedział, że trochę głupio zrobił, ale liczył na to że to nie wpłynie aż tak na ich relacje.
- valentino eyre
- Chicagoperforming artstheatre kid24
- Post n°47
Re: punkt ksero
szkoda tylko, ze tak sie opieraja. mogloby byc tak milo!
westchnal I na chwile przestal przewracac kartki. latwiej by bylo gdyby nie wyczul smutku w glosie jacka. to mu utrudnialo bycie oschlym. - lubie cie - odwrocil sie do niego I w koncu na niego spojrzal. - I dlatego zraniles mnie swoim zachowaniem - powiedzial powaznie. - myslalem, ze moze miedzy nami cos sie dzieje, ale najwyrazniej lubisz bawic sie uczuciami innych - wyrzucil mu.
westchnal I na chwile przestal przewracac kartki. latwiej by bylo gdyby nie wyczul smutku w glosie jacka. to mu utrudnialo bycie oschlym. - lubie cie - odwrocil sie do niego I w koncu na niego spojrzal. - I dlatego zraniles mnie swoim zachowaniem - powiedzial powaznie. - myslalem, ze moze miedzy nami cos sie dzieje, ale najwyrazniej lubisz bawic sie uczuciami innych - wyrzucil mu.
- jack carswell
- londynedytorstwonajlepszy przewodniczący24
- Post n°48
Re: punkt ksero
to ruby się opiera xd
widząc, że jack łagodnieje i otwiera się na jego słowa pchnął drzwi do ksero i zamknął ich w pokoju he he - przepraszam - wymamrotał w końcu - nie chciałem cię zranić - przyznał - po prostu to wszystko jest dla mnie nowe, ja... - zająknął się - ja myślę, że mogę być biseksualny - przyznał cicho i wstydliwie. kompletnie nie potrafił sobie z tym poradzić i to, że powiedział to na głos było wielkim krokiem na przód - i też cię lubię - oznajmił na koniec niepewnie zerkając na niego. zdecydowanie bał się!
widząc, że jack łagodnieje i otwiera się na jego słowa pchnął drzwi do ksero i zamknął ich w pokoju he he - przepraszam - wymamrotał w końcu - nie chciałem cię zranić - przyznał - po prostu to wszystko jest dla mnie nowe, ja... - zająknął się - ja myślę, że mogę być biseksualny - przyznał cicho i wstydliwie. kompletnie nie potrafił sobie z tym poradzić i to, że powiedział to na głos było wielkim krokiem na przód - i też cię lubię - oznajmił na koniec niepewnie zerkając na niego. zdecydowanie bał się!
- valentino eyre
- Chicagoperforming artstheatre kid24
- Post n°49
Re: punkt ksero
wszystko wina dani xd
lekko zdezorientowany spojrzal na zamykajace sie drzwi. nie przygotowal sie dzisiaj na glebokie rozmowy wiec troche sie zaczal stresowac tym co go moze teraz czekac. chcial juz sie wymigac I uciec, ale jack zainteresowal go swoimi slowami. - nie musisz sie tego wstydzic - powiedzial juz lagodniej. pominal to, ze domyslal sie bo czul, ze rozminy nad czyjas seksualnoscia nie byly na miejscu. - I dla tego jestes z Zoe? - westchnal I przejechal dlonia po jego klacie. nie mogl sie dalej na niego gniewac skoro przeprowadzali rozmowe od serca. on nie mial trudnosci z przyznaniem sie do swojej seksualnosci, ale rozumial, ze nie kazdemu przychodzi to tak latwo. nie chcial go zniechecic.
lekko zdezorientowany spojrzal na zamykajace sie drzwi. nie przygotowal sie dzisiaj na glebokie rozmowy wiec troche sie zaczal stresowac tym co go moze teraz czekac. chcial juz sie wymigac I uciec, ale jack zainteresowal go swoimi slowami. - nie musisz sie tego wstydzic - powiedzial juz lagodniej. pominal to, ze domyslal sie bo czul, ze rozminy nad czyjas seksualnoscia nie byly na miejscu. - I dla tego jestes z Zoe? - westchnal I przejechal dlonia po jego klacie. nie mogl sie dalej na niego gniewac skoro przeprowadzali rozmowe od serca. on nie mial trudnosci z przyznaniem sie do swojej seksualnosci, ale rozumial, ze nie kazdemu przychodzi to tak latwo. nie chcial go zniechecic.
- jack carswell
- londynedytorstwonajlepszy przewodniczący24
- Post n°50
Re: punkt ksero
dani jest biedna!
jack też chyba nie był na to przygotowany. ale od jakiegoś czasu mu to ciążyło i w końcu się ulało. rozsypało niczym te ulotki hehehehehee - nie wstydzę się - przytaknął szybko - albo wstydzę - zaczął się wahać - nie wiem, to skomplikowane - zazdrościł teraz valentino że już dawno był na innym etapie życia. jack miał problemy niczym z sex ed, inspiracja. mam na awku netflixa adam groffa i chłopak mnie za każdym razem pyta co to za typ xd - jestem z zoe, bo chciałem sobie i wszystkim wmówić że nie lubię ciebie - przyznał szczerze skoro już byli szczerzy - ale nie lubię spędzać z nią czasu, nie lubię jej dotykać, udawać że mi się podoba - to nawet nie był jego typ dziewczyny.
jack też chyba nie był na to przygotowany. ale od jakiegoś czasu mu to ciążyło i w końcu się ulało. rozsypało niczym te ulotki hehehehehee - nie wstydzę się - przytaknął szybko - albo wstydzę - zaczął się wahać - nie wiem, to skomplikowane - zazdrościł teraz valentino że już dawno był na innym etapie życia. jack miał problemy niczym z sex ed, inspiracja. mam na awku netflixa adam groffa i chłopak mnie za każdym razem pyta co to za typ xd - jestem z zoe, bo chciałem sobie i wszystkim wmówić że nie lubię ciebie - przyznał szczerze skoro już byli szczerzy - ale nie lubię spędzać z nią czasu, nie lubię jej dotykać, udawać że mi się podoba - to nawet nie był jego typ dziewczyny.
|
|