taras
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
taras
First topic message reminder :
- peggy roosevelt
- londynedytorstwoi'm not bossy, i'm the boss22
- Post n°51
Re: taras
no może powtórzy się jak ruth ujawni, że nie chce wracać na studia xd
- nie patrz na mnie takim wzrokiem, wiem co oznacza ten wzrok! - wystrzeliła w archie'go palcem. nie podobało jej się to, że wykorzystywał jej historię przeciw niej - poza tym to zupełnie co innego, ja jestem z marty'm, a ruth z andersonem nie - usprawiedliwiała swoje wybryki.
- nie patrz na mnie takim wzrokiem, wiem co oznacza ten wzrok! - wystrzeliła w archie'go palcem. nie podobało jej się to, że wykorzystywał jej historię przeciw niej - poza tym to zupełnie co innego, ja jestem z marty'm, a ruth z andersonem nie - usprawiedliwiała swoje wybryki.
- archie holtzman
- LAarchitektura wnetrzprawie ksiaze24
- Post n°52
Re: taras
ups xd
- przez chwile nie bylas z martym - przypomnial jej nie ogarniajac za bardzo, ze nie bylo wygranych w tej sytuacji. jesli ruth by sie zwiazala z andersonem to ruby by byla poszkodowana. chyba lepiej, ze to bylo przelotne.
- przez chwile nie bylas z martym - przypomnial jej nie ogarniajac za bardzo, ze nie bylo wygranych w tej sytuacji. jesli ruth by sie zwiazala z andersonem to ruby by byla poszkodowana. chyba lepiej, ze to bylo przelotne.
- peggy roosevelt
- londynedytorstwoi'm not bossy, i'm the boss22
- Post n°53
Re: taras
- sugerujesz, że ruth chce być z andersonem? - zmarszczyła czoło - wiedziałeś o tym? ciocia ci coś mówiła? czy wszyscy mają tajemnice i tylko ja o niczym nie wiem? - juz się denerwowała, że nie jest na bieżąco z tym co się dzieje w jej własnej rodzinie.
- archie holtzman
- LAarchitektura wnetrzprawie ksiaze24
- Post n°54
Re: taras
- nic nie sugeruje - odpowiedzial szybko machajac rekoma jakby chcial odgonic ten pomysl. - kazdy popelnia bledy. moze to byl jej blad, ktorym nie chciala sie dzielic - z nikim oprocz ciotki xd ruth zalapala bond z aggie wiec nie dziwil sie, ze mowila jej o takich rzeczach.
- peggy roosevelt
- londynedytorstwoi'm not bossy, i'm the boss22
- Post n°55
Re: taras
- może nie chciała się dzielić, ale teraz wszyscy o tym wiedzą - prychnęła i wróciła na dół, żeby ocenić jakie są szkody. a poza tym musiała znaleźć marty'ego i przedstawić go ojcu... ups? xd
- ruby fletcher
- glasgowprawodebby downer25
- Post n°56
Re: taras
musiala sie przewietrzyc I uciec jak najdalej od andersona. stala przy barierce I przygladala sie ksiezycowi.
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door25
- Post n°57
Re: taras
poleciał za nią, niestety nie zdążył wsiąść do windy, więc musiał czekać na następną i dopiero po jakimś czasie pojawił się na górze.
- jesteś zła? - zaszedł ją od tyłu. brawo anderson xd
- jesteś zła? - zaszedł ją od tyłu. brawo anderson xd
- ruby fletcher
- glasgowprawodebby downer25
- Post n°58
Re: taras
byla zamyslona wiec nie uslyszala, ze ktos przyszedl I wzdrygnela sie slyszac jego glos. tyle mu zajelo dotarcie tutaj, ze juz sobie wmawiala, ze poszedl do drugiej rudej najpierw. - nie, Anderson, nie jestem zla. skacze z radosci, ze dowiedzialam sie o tobie I ruth w takich okolicznosciach - warknela na niego.
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door25
- Post n°59
Re: taras
czyli jednak testowała czy anderson poleci za nią ją ugłaskac xd
- nie wiedziałem, że mam ci mówić o wszystkich dziewczynach - próbował się wytłumaczyć, jak zawsze skutecznie.
- nie wiedziałem, że mam ci mówić o wszystkich dziewczynach - próbował się wytłumaczyć, jak zawsze skutecznie.
- ruby fletcher
- glasgowprawodebby downer25
- Post n°60
Re: taras
testowala czy mu na niej zalezy xd jesli tak bylo powinien byc tu dziesiec sekund temu.
- tylko o tych, z ktorymi sie umawiasz w tym samym czasie - prychnela. oczywiscie zrosumiala to tak jakby nadal sie widywal z ruth. tym razem wina aggie, a nie jej zazdrosci I czepialstwa xd
- tylko o tych, z ktorymi sie umawiasz w tym samym czasie - prychnela. oczywiscie zrosumiala to tak jakby nadal sie widywal z ruth. tym razem wina aggie, a nie jej zazdrosci I czepialstwa xd
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door25
- Post n°61
Re: taras
nie jego wina, że była tu tylko winda i nie było schodów, co zostało ustalone już jak mira i arnold tu utknęli xd
- nie byłem z nią umówiony, ty mnie zaprosiłaś. nie wiedziałem, że tu będzie - próbował ogarnąć o co jej chodzi xd rozumiał, że jest zła, że nie była jedyną rudą w jego życiu, ale dla niego przygoda z ruth była za mało istotna, żeby o tym dyskutować - nie wiem czemu robisz z tego taką wielką sprawę. tak jakbyś ty nie sypiała z innymi! - zaraz się cofną w rozwoju swojego związku xd
- nie byłem z nią umówiony, ty mnie zaprosiłaś. nie wiedziałem, że tu będzie - próbował ogarnąć o co jej chodzi xd rozumiał, że jest zła, że nie była jedyną rudą w jego życiu, ale dla niego przygoda z ruth była za mało istotna, żeby o tym dyskutować - nie wiem czemu robisz z tego taką wielką sprawę. tak jakbyś ty nie sypiała z innymi! - zaraz się cofną w rozwoju swojego związku xd
- ruby fletcher
- glasgowprawodebby downer25
- Post n°62
Re: taras
ruby nie byla tego swiadoma xd
- czyli gdybys wiedzial to bys nie przyszedl I nigdy bym sie o tym nie dowiedziala - juz sobie ulozyla w glowie wlasna historie. - sugerujesz, ze powinnam? - nie dowierzala, ze to mowil. myslala, ze byli exclusive, a on na boku mial inne dziewczyny. tak to zrozumiala.
- czyli gdybys wiedzial to bys nie przyszedl I nigdy bym sie o tym nie dowiedziala - juz sobie ulozyla w glowie wlasna historie. - sugerujesz, ze powinnam? - nie dowierzala, ze to mowil. myslala, ze byli exclusive, a on na boku mial inne dziewczyny. tak to zrozumiala.
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door25
- Post n°63
Re: taras
chciała, żeby przyleciał na skrzydłach miłości.
- nie, nie mam problemu ze spotykaniem się z wami naraz - wzruszył ramionami. nie zamierzał odpuszczać kolacji tylko dlatego, że była tam jakaś laska, z ktorą kiedyś się przespał - ale widze, że ty masz problem. przecież przyszedłem dla ciebie - dodał, żeby ją ugłaskać. za późno xd - a nie jest tak? - brnął w to dalej. według jego informacji nie była dziewicą kiedy się poznali.
- nie, nie mam problemu ze spotykaniem się z wami naraz - wzruszył ramionami. nie zamierzał odpuszczać kolacji tylko dlatego, że była tam jakaś laska, z ktorą kiedyś się przespał - ale widze, że ty masz problem. przecież przyszedłem dla ciebie - dodał, żeby ją ugłaskać. za późno xd - a nie jest tak? - brnął w to dalej. według jego informacji nie była dziewicą kiedy się poznali.
- ruby fletcher
- glasgowprawodebby downer25
- Post n°64
Re: taras
powinien jesli mu zalezalo.
- mhm - pokiwala glowa. slyszac te slowa z jego ust to byl kolejny cios. nawet nie probowal zaprzeczyc, ze to nie dzialo sie w tym samym momencie. zabrzmialo to jakby spotykal sie z nimi w tym samym momencie czesciej, a nie na jednej kolacji. - I mam sie czuc zaszczycona tym, ze tym razem wygralam? - prychnela. - jak widac to bylo jedno wielkie nieporozumienie - machnela rekoma. miala na mysli ich zwiazek, a nie ta sytuacje.
- mhm - pokiwala glowa. slyszac te slowa z jego ust to byl kolejny cios. nawet nie probowal zaprzeczyc, ze to nie dzialo sie w tym samym momencie. zabrzmialo to jakby spotykal sie z nimi w tym samym momencie czesciej, a nie na jednej kolacji. - I mam sie czuc zaszczycona tym, ze tym razem wygralam? - prychnela. - jak widac to bylo jedno wielkie nieporozumienie - machnela rekoma. miala na mysli ich zwiazek, a nie ta sytuacje.
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door25
- Post n°65
Re: taras
ups.
- powinnaś skoro jestem tu z tobą, nie? - zaśmiał się i objął ją w pasie, pewnie się wyrwała. on próbował ją czarować! myślał, że poprzez wygranie miała na myśli, że została jego dziewczyną. to zdecydowanie było jedno wielkie nieporozumienie xd - już się niepotrzebnie denerwujesz. to dlatego lepiej ci nie mówić o takich rzeczach - mruknął, bo nie chciał się tłumaczyć z jakiś spraw sprzed roku.
- powinnaś skoro jestem tu z tobą, nie? - zaśmiał się i objął ją w pasie, pewnie się wyrwała. on próbował ją czarować! myślał, że poprzez wygranie miała na myśli, że została jego dziewczyną. to zdecydowanie było jedno wielkie nieporozumienie xd - już się niepotrzebnie denerwujesz. to dlatego lepiej ci nie mówić o takich rzeczach - mruknął, bo nie chciał się tłumaczyć z jakiś spraw sprzed roku.
- ruby fletcher
- glasgowprawodebby downer25
- Post n°66
Re: taras
- wow.. - odsunela sie od niego kiedy ja dotykal. niedowierzala, ze slyszy takie slowa od niego. z drugiej strony mogla sie tego spodziewac. Dani probowala ja przed tym uchronic xd - niepotrzebnie sie denerwuje!? - zdenerwowala sie jeszcze bardziej. - nie chce juz o tym sluchac! to nie dziala - dalej mowila o ich zwiazku.
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door25
- Post n°67
Re: taras
- dobra, to był głupi żart - przyznał, ale jego głupawy uśmieszek nie zniknął z twarzy. miał nadzieję, że jak ruby na niego popatrzy to przypomni sobie, że go uwielbia i nie będzie zła xd - przecież to nic takiego - nadal próbował ją przekonać, ze nie powinna się denerwować - ja też myślę, że to nie ma sensu - miał na myśli rozmawianie o tym xd
- ruby fletcher
- glasgowprawodebby downer25
- Post n°68
Re: taras
myslala, ze uslyszala juz co najgorsze, ale Anderson kolejnymi slowami udowadnial, ze moglo byc gorzej. - bardzo zabawne - warknela w jego strone. - to nic takiego dla ciebie? - odwrocila sie w przeciwna strone. zlosc jej troche przechodzila bo zastapil ja smutek z tego, ze Anderson nic nie robil sobie z ich relacji. - chociaz raz sie zgadzamy - wziela gleboki wdech po czym ruszyla w strone windy.
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door25
- Post n°69
Re: taras
- chodzi o to, że to siostra twojej przyjaciółki? - probował zrozumieć dlaczego aż tak bardzo się tym przejmuje. zazwyczaj jak ludzie się na niego denerwowali to chodziło o czyjąś siostrę. - okej, czyli odpuszczamy - podsumował z ulgą, że nie będą ciągnąć tego tematu. cieszył się, że doszli do porozumienia w tej kwestii xd podreptał za nią jak gdyby nigdy nic. przecież nie będzie sam tkwił na tarasie jak głupek.
- ruby fletcher
- glasgowprawodebby downer25
- Post n°70
Re: taras
- ta rozmowa jest juz zakonczona - oznajmila. mogl sie cieszyc, ale nie chodzilo jej o to o czym myslal xd - nie! - zatrzymala go kiedy poszedl za nia. - wracam sam. to tyle - zaczela nerwowo naciskac przyciski zeby przyspieszyc winde. wzrobila tak jak mowila I wrocila sama do domu.
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door25
- Post n°71
Re: taras
- no okej, dobranoc - pożegnał ją i nie próbował całować, bo widział, że nadal jest nabuzowana. stwierdził, że najlepiej będzie dać jej ochłonąć xd poczekał na kolejną windę i też wrócił do siebie.
|
|