george street
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
george street
First topic message reminder :
- ted cavendish
- londyndyplomacjamr soppy feelings22
- Post n°226
Re: george street
szedł sobie ulicą słuchając jakiegoś audiobooka, ale widząc baby ściągnął słuchawki z uszu.
- cześć! - zamachał do niej.
- cześć! - zamachał do niej.
- babette van der berg
- brukselanowhere to golost in translation24
- Post n°227
Re: george street
musiała przystanąć na chwile przy nim - cześć ted - przywitała się z nim grzecznie - co tam? - zapytała zainteresowana.
- ted cavendish
- londyndyplomacjamr soppy feelings22
- Post n°228
Re: george street
- słucham najnowszego harlana cobena - poinformował ją i włożył jej jedną słuchawkę do ucha, dzięki czemu mogła posłuchać paru zdań z książki. zaraz jednak zabrał słuchawkę i wyłączył odtwarzanie w telefonie. - fajny rower - pochwalił ją, a raczej jej rower.
- babette van der berg
- brukselanowhere to golost in translation24
- Post n°229
Re: george street
posłuchała paru zdań - o to fajne, jaki to tytuł? - zapytała, bo lubiła takie nowości. miała by co robić w wolnym czasie od pracy a może i by posłuchała książki podczas przejażdżki rowerem po mieście - dzięki, kupiłam sobie za pierwszą kasę z pracy - poklepała kierownicę od roweru - więc, co tam? - zapytała ot tak.
- ted cavendish
- londyndyplomacjamr soppy feelings22
- Post n°230
Re: george street
podał jej tytuł i autora, bo nie będę teraz sprawdzać jak się nazywa najnowsza książka cobena xd
- nieźle płacą na siłowni - zaśmiał się, bo on na swoim stażu zarabiał okrągłe nic, więc musiał polegać na kieszonkowym od rodziców.
- nieźle płacą na siłowni - zaśmiał się, bo on na swoim stażu zarabiał okrągłe nic, więc musiał polegać na kieszonkowym od rodziców.
- babette van der berg
- brukselanowhere to golost in translation24
- Post n°231
Re: george street
- na pewno posłucham albo przeczytam, dzięki za polecenie - zsiadła z roweru i postawiła go na nóżce - nie narzekam na pensję, nie jest aż tak źle. oczywiście mogłabym zarabiać więcej, no ale trudno tam, żyję jakoś - machnęła ręką. nie odpowiedział jej co tam u niego, więc stała tak w niezręcznej ciszy i się uśmiechała.
- ted cavendish
- londyndyplomacjamr soppy feelings22
- Post n°232
Re: george street
- szkoda, że już znasz spoilery - zauważył, bo był w środku książki, więc usłyszała może parę kluczowych zdań, które odbiorą trochę tajemnicy i elementu zaskoczenia z pierwszej połowy książki. - wiadomo, to taka studencka dorywcza praca. i tak fajnie, że masz na to czas. - zauważył. on nie miał czasu na dodatkową pracę skoro ojciec wysłał go na staż. przecież powiedział, że słucha cobena xd właśnie to u niego xd
- babette van der berg
- brukselanowhere to golost in translation24
- Post n°233
Re: george street
- oj tam oj tam, to nieważne. ważne żeby dowiedzieć się jak do tego właśnie doszło! uwielbiam takie sprawy - uśmiechnęła się do niego - taak, no ja nie mam wyboru co do zarabiania na siebie, bo moich rodziców nie stać na wszystko. muszę ogarniać swoje życie, mieszkanie, jedzenie i rachunki. rower to tylko taka dodatkowa przyjemność - kłamała na swój temat jak z nut. nie musiała mu się tłumaczyć z tego, że jest przyszłą dziedziczką sieci hoteli.
- ted cavendish
- londyndyplomacjamr soppy feelings22
- Post n°234
Re: george street
- lubisz kryminały? - zainteresował się, że mają coś wspólnego. warto wiedzieć! - rozumiem. to dlatego twoi rodzice tak bardzo naciskają na to, żebyś osiągnęła sukces w biznesie? - dopytał. nie powiedziała ostatnio, ze jej rodzice tak bardzo chcą, żeby zarządzała hotelem, bo oni sami posiadają własne, więc nie połączył jednego z drugim. on też się nie chwalił bogactwem tatusia i arystokratycznym pochodzeniem, właściwie to wyglądał na najbardziej przeciętnego chłopaka na świecie.
- babette van der berg
- brukselanowhere to golost in translation24
- Post n°235
Re: george street
- lubię różne gatunki książek ted - zaśmiała się - w tym kryminały, są całkiem sympatyczne - dodała szybko - tak, dokładnie tak. chcą żebym założyła własny biznes no i nauczyła się tego wszystkiego, więc staram się jak mogę skoro oni tego nie mają - potwierdziła jego słowa. kto by się spodziewał, że oboje pochodzili z dość dobrych domów, ale jej rodzice przynajmniej nadal byli razem - może pójdziemy razem na kakao? - zaproponowała.
- ted cavendish
- londyndyplomacjamr soppy feelings22
- Post n°236
Re: george street
- o kryminałach można wiele rzeczy powiedzieć, ale na pewno nie to, że są sympatyczne - zaśmiał się ze słowa, którego użyła. on też lubił różne książki, a najbardziej albumy podróżnicze, co powinna wiedzieć po ich pierwszym spotkaniu, chociaż pewnie tego nie pamiętała. baby jaka kłamczuszka. ted przynajmniej nie kłamał, po prostu inni nie interesowali się na tyle jej życiem, żeby miał okazję opowiadać o swoim pochodzeniu. - rozumiem, teraz wszystko jasne. chociaż to wciąż nie fair, że nie pozwalają ci robić tego co chcesz i liczą na to, że będziesz realizować ich marzenia i aspiracje. - westchnął. - bardzo chętnie - odpowiedział z uśmiechem, chociaż już planował, że zamówi herbatę, a nie kakao.
- babette van der berg
- brukselanowhere to golost in translation24
- Post n°237
Re: george street
- niektóre mogą być sympatyczne - zauważyła. baby kłamała, bo nie chciała się nikomu ujawniać, bo wiedziała jacy bywają ludzie okropni na wieść, że jest ktoś bogaty. wolała sie nie wychylać i korzystać z udawania zwykłej studentki hotelarstwa - a to nie tak samo jak w twoim przypadku? ojciec czasem nie mówi ci co masz robić? - zapytała - hmm, znasz jakąś dobrą kawiarnię? - zapytała.
- ted cavendish
- londyndyplomacjamr soppy feelings22
- Post n°238
Re: george street
- to skomplikowane - nie chciał wdawać się w szczegóły swojej relacji z tatą, która była bardzo pokręcona. tym bardziej, że myślał, że mają z ojcem umowę, ale on teraz nie chciał odpuszczać synkowi i realizować pierwotnej wersji i marzeń teda. - ostatnio mówiłaś, że ty znasz jakąś kawiarnię - przypomniał jej. i poszli, next.
- patrick bowman
- stąd-same white shirt, couple more tattoos28
- Post n°239
Re: george street
ha! przypomniałam sobie że miał motor i nawet na początku pisałam o nich w postach, a teraz zapomniałam! dlatego wracał nim skądś tam, ale coś się zepsuło i stał teraz na środku ulicy próbując dociec co!
- zoe williams
- st albanscukiernictwo i psychologiawho's that girl?23
- Post n°240
Re: george street
wow xd naprawdę zapomniałaś że miał motor? xd to ja nawet to pamiętam. zoe szła sobie podśpiewując radośnie do domu i zauważyła, że patrick coś tutaj reperuje. podeszła do niego - cześć, co tam? - zapytała spoglądając na to co robi.
- patrick bowman
- stąd-same white shirt, couple more tattoos28
- Post n°241
Re: george street
zapomniałam bo było milion innych dram na horyzoncie.
patrick na szczęscie na spokojnie próbował to naprawić, a nie kopać (był opanowanym człowiekiem) - cześć - przywitał się i dalej coś tam grzebał - bawię się w mechanika ale ciężko mi idzie - przyznał nie wstydząc się porażki - gdzie pędzisz? - zapytał zerkając na nią - na podryw niewinnych chłopców? - zaśmiał się.
patrick na szczęscie na spokojnie próbował to naprawić, a nie kopać (był opanowanym człowiekiem) - cześć - przywitał się i dalej coś tam grzebał - bawię się w mechanika ale ciężko mi idzie - przyznał nie wstydząc się porażki - gdzie pędzisz? - zapytał zerkając na nią - na podryw niewinnych chłopców? - zaśmiał się.
- zoe williams
- st albanscukiernictwo i psychologiawho's that girl?23
- Post n°242
Re: george street
milion innych dram xd
na szczęście, dobry z niego człowiek - mhm, no tak tak, to ważne żeby to naprawić - dalej mu się przyglądała co tam ciekawego robił - pędzę do domu, żeby odpocząć, wyspać się, wykąpać, takie tam, nic ciekawego - przeciągnęła się.
na szczęście, dobry z niego człowiek - mhm, no tak tak, to ważne żeby to naprawić - dalej mu się przyglądała co tam ciekawego robił - pędzę do domu, żeby odpocząć, wyspać się, wykąpać, takie tam, nic ciekawego - przeciągnęła się.
- patrick bowman
- stąd-same white shirt, couple more tattoos28
- Post n°243
Re: george street
tak!
po prostu opanowany z niego gośc, to sie ceni! - myślę, że jednak muszę dociągnąć motor do domu, a jutro czeka go wizyta u mechanika - wyjaśnił prostując się i stając na przeciwko zoe - do domu? a gdzie się podziała twoja imprezowa dusza? - zaśmiał się, nie przypominał sobie żeby była aż tak spokojna!
po prostu opanowany z niego gośc, to sie ceni! - myślę, że jednak muszę dociągnąć motor do domu, a jutro czeka go wizyta u mechanika - wyjaśnił prostując się i stając na przeciwko zoe - do domu? a gdzie się podziała twoja imprezowa dusza? - zaśmiał się, nie przypominał sobie żeby była aż tak spokojna!
- zoe williams
- st albanscukiernictwo i psychologiawho's that girl?23
- Post n°244
Re: george street
uroczo.
- mechanik też dobre rozwiązanie, jeżeli nie jesteś w stanie poradzić sobie sam - pokiwała głową, zgadzając się z nim - eee, miałam ciężki dzień. nie mogę przecież imprezować codziennie, prawda? - zauważyła - dużo pracy w kawiarni, mam też sporo do nauki, niedługo szykują mi się egzaminy z pieczenia tortów - zaśmiała się.
- mechanik też dobre rozwiązanie, jeżeli nie jesteś w stanie poradzić sobie sam - pokiwała głową, zgadzając się z nim - eee, miałam ciężki dzień. nie mogę przecież imprezować codziennie, prawda? - zauważyła - dużo pracy w kawiarni, mam też sporo do nauki, niedługo szykują mi się egzaminy z pieczenia tortów - zaśmiała się.
- patrick bowman
- stąd-same white shirt, couple more tattoos28
- Post n°245
Re: george street
ha ha, czuje od ciebie że tak xd
- chyba nie będę miał innego wyjścia - westchnął. nie lubił wydawać pieniędzy na takie niespodziewane rzeczy, ale nie miał wyboru. bowmanowie nie byli super bogaci, ups.
- tak na prawdę możesz, ale czy dasz radę - zażartował i pokazał jej język - czy na egzaminie z tortów na prawdę pieczecie wielkie, eleganckie torty? - był ciekawy, może mieli tylko teorię xd
- chyba nie będę miał innego wyjścia - westchnął. nie lubił wydawać pieniędzy na takie niespodziewane rzeczy, ale nie miał wyboru. bowmanowie nie byli super bogaci, ups.
- tak na prawdę możesz, ale czy dasz radę - zażartował i pokazał jej język - czy na egzaminie z tortów na prawdę pieczecie wielkie, eleganckie torty? - był ciekawy, może mieli tylko teorię xd
- zoe williams
- st albanscukiernictwo i psychologiawho's that girl?23
- Post n°246
Re: george street
no bardzo uroczo!
nikt nie lubił wydawać kasy na niespodziewane rzeczy, zoe też nie lubiła. wolała jednak oszczędzać na swoich sprawach, dlatego starała się ogarniać w pracy i dostawać napiwki a jak coś potrzebowała, to po prostu prosiła rodziców o pożyczkę kasy - nie dam rady, nie te lata już patrick - powiedziała jakby była zgrzybiałą panią - tak, naprawdę, a czemu w ogóle pytasz? - zapytała.
nikt nie lubił wydawać kasy na niespodziewane rzeczy, zoe też nie lubiła. wolała jednak oszczędzać na swoich sprawach, dlatego starała się ogarniać w pracy i dostawać napiwki a jak coś potrzebowała, to po prostu prosiła rodziców o pożyczkę kasy - nie dam rady, nie te lata już patrick - powiedziała jakby była zgrzybiałą panią - tak, naprawdę, a czemu w ogóle pytasz? - zapytała.
- patrick bowman
- stąd-same white shirt, couple more tattoos28
- Post n°247
Re: george street
mogła chociaż pożyczkę od rodziców wziąc. bowmanowie nie mieliby nawet na pożyczkę syna skoro sami pewnie jechali na kredytach xd
- nie te lata? - dalej sobie żartował - rozmawiam z czterdziestolatką? - zapytał zerkając na jej buzię i szukając zmarszczek jak przystało na starszą panią. nie znalazł jednak żadnych - nie wiem, cukiernictwo jest dla mnie trochę abstrakcją, dlatego - wyjaśnił wzruszając ramionami - zawsze widzę finalny produkt, a nie cały proces - nawet w domu jak mamusia robiła to przychodził na gotowe.
- nie te lata? - dalej sobie żartował - rozmawiam z czterdziestolatką? - zapytał zerkając na jej buzię i szukając zmarszczek jak przystało na starszą panią. nie znalazł jednak żadnych - nie wiem, cukiernictwo jest dla mnie trochę abstrakcją, dlatego - wyjaśnił wzruszając ramionami - zawsze widzę finalny produkt, a nie cały proces - nawet w domu jak mamusia robiła to przychodził na gotowe.
- zoe williams
- st albanscukiernictwo i psychologiawho's that girl?23
- Post n°248
Re: george street
casper pewnie jej dawał to co chciała, skoro była jego ukochaną córeczką. brat jak się pojawiał, dopiero wówczas była o niego zazdrosna i chciała z nim o wszystko rywalizować. zawsze zachowywała się tak, jakby musiała być w centrum każdego z wydarzeń - ej, nie śmiej się ze mnie! po prostu dzisiaj jestem zmęczona! - pokazała mu język - bo ci zaraz wytknę twoje historie miłosne i zapytam co tam u ciebie ze sprawami sercowymi - dźgnęła go w ramię - jak chcesz, możesz do mnie wpaść, zrobimy razem jakiś tort - zaproponowała.
- patrick bowman
- stąd-same white shirt, couple more tattoos28
- Post n°249
Re: george street
to nie miała się co porównywać do patricka biedaka, który musiał pracować i pewnie też oddawał część kasy rodzicom na utrzymanie domu, dobry synek! numer jeden mimo wszystko xd
- w porządku - zakończył temat nie podjudzając zoe dalej - nie mam żadnych miłosnych rozterek - odparł nie wiedząc skąd wzięła takie pomówienia - ja i tort? - wskazał na siebie - raczej mam dwie lewe rece w tych sprawach, ale mogę popatrzeć jak robisz i ewentualnie ciebie naszkicować - wskazał w czym był dobry.
- w porządku - zakończył temat nie podjudzając zoe dalej - nie mam żadnych miłosnych rozterek - odparł nie wiedząc skąd wzięła takie pomówienia - ja i tort? - wskazał na siebie - raczej mam dwie lewe rece w tych sprawach, ale mogę popatrzeć jak robisz i ewentualnie ciebie naszkicować - wskazał w czym był dobry.
- zoe williams
- st albanscukiernictwo i psychologiawho's that girl?23
- Post n°250
Re: george street
w sumie nie jej wina, że urodziła się w rodzinie do której należała sieć kawiarni xd tak samo miała faye, więc, no życie. zoe była bogata po prostu, nie miała na to wcześniej żadnego wpływu. a zachowywała się czasem jakby nie miała niczego xd - okej, w takim razie zapraszam cię na robienie tortu, ja będę go robiła i go zjesz, a ty mnie naszkicujesz, może być? - zaproponowała takie rozwiązanie - to kiedy mam się ciebie spodziewać u siebie? - zapytała.