internet&tacos

hehe czyli dobrze pamiętam.
najlepszym chłopakiem stefki był lucek, zalecał się do niej ale odrzuciła jego zaloty xd tak, musimy zagrać tony stefka, pamiętam że coś tam dla niego szyła czy coś tam xd
romy i stefka podeszły bardzo dojrzale do tematu, po prostu udawały że nic się nie stało xd
- sprawdze potem - chciała zmienić temat bo tak na prawdę trochę zawstydziło to, że ją przyłapała na czymś takim - stawiasz? - powtórzyła po niej. już się martwiła, że ukradła pieniądze, a nie uczciwie zarobiła.

tak, dziwię się, że pamiętasz xd
stefka zgrywała kozaczkę, a jak przychodziło co do czego i lucek był zainteresowany to uciekała z krzykiem. a potem narzekała, że nikt jej nie chce xd szyła albo robiła talizmany xd
najbardziej dojrzałe podejście, przynajmniej nie rozgrzebywały tematu. gdyby rozgrzebały to by się nie pogodziły xd
- możemy razem popatrzeć - powiedziała trochę zbyt entuzjastycznie - jeśli będziesz chciała - zrobiło jej się głupio, że tak wypaliła. - tak, mam teraz pracę - pochwaliła się. trochę górnolotnie to nazwała, ale tak to postrzegała. ruszyły do stolika i zaraz już przeglądały menu. - ale bez szaleństw, aż tak dużo nie mam - zastrzegła. chociaż w tym miejscu raczej nie było drogo xd

sorki? xd
jakby rozgrzebywały temat to skończyłyby jak hania i jo, które były starsze i powinny być bardziej dojrzalsze xd
- poradzę sobie - zapewniła ją miło, choć wewnątrz się irytowała już. nie chciała jej pokazywać swoich cycków xd - pracę? - zainteresowała się kiedy ruszył na salę - sprzedajesz w końcu to co uszyjesz? - bo obstawiała, że właśnie to robiła xd - jasne - uśmiechnęła się przeglądając menu i wybrała jakiś najtańszy zestaw!

podziwiam hehe.
hania i jo mogą się od niech uczyć xd
- tak, oczywiście, wiem - wymamrotała, bo nie chciała się narzucać. chociaż żałowała, że straciła tę szansę na oglądanie jej cycków. z drugiej strony to dobrze, przynajmniej nie będzie znowu nakręcać swojego zauroczenia. - nie, to coś innego - trochę zrobiło jej się dziwnie, że romy uznała to za oczywistą ścieżkę zarobku. stefce nie przyszło to do głowy... a szkoda xd - chociaż może faktycznie powinnam zacząć sprzedawać robótki ręczne - zastanowiła się na serio i z podtekstem xd za to na pewno zarobiłaby więcej. też wybrała najtańszy zestaw jak zawsze.

a niby takie dorosłe xd
romy też nie chciała pokazywać jej swoich cycków żeby nie wzbudzić w niej żadnych uczuć i żeby znowu nie rzucała się na nią i dziko nie całowała. nie chciała tego drugi raz przeżywać, bo zdecydowanie kręciła ją tylko płeć przeciwna.
- co takiego? - zainteresowała się jeszcze bardziej skoro nie były to robótki ręczne (hehe) - tak pięknie odnajdujesz się w ręcznych robótkach, powinnaś i w tym spróbować - zachęciła ją. nie wiedząc do końca chodziło jej po głowie.

tylko udają dorosłe xd
stephanie nie była jeszcze pewna czy kręci ją płeć żeńska czy tylko romy. żadna inna dziewczyna nie wywoływała w niej tak silnych uczuć jak romka. 
- pomagamy chłopcom w szkole - odpowiedziała wymijająco. brzmiało jakby odrabiała za nich prace domowe czy coś. była dumna z imperium, które budowała z finley, ale jednoczesnie bazując na doświadczeniach z reakcją silasa, teraz wolała podejść do tego ostrożnie i nie zdradzać wszystkiego przyjaciółce. bała się, że więcej osób uzna ich pomysł za bzdurny i przez to ona im ulegnie i straci źródło zarobku. - może faktycznie powinnam spróbować, ale najpierw musiałabym poćwiczyć, żeby im się podobało - myślała na głos.

haha, pewnie tak.
no na finley nie chciała się rzucać, a macały swoje cycki chyba xd to mogła być romkofobia!
- super, kobieca siła! - ucieszyła się, ze to one pomagały chłopcom, a nie chłopcy im! szkoda, że nie wiedziała w czym xd
uczyła się na błędach i po prostu nie mówiła całej prawdy, brawo stefka!
- może powinnaś pokazać co potrafisz komuś znajomemu - zasugerowała nie wiedząc jakie genialne pomysły sprzedaje jej.
zaraz dotarło jedzenie więc zjadły i poszły jeszcze na spacer, pewnie romy sprzedała jej jeszcze kilka takich genialnych pomysłów, zupełnie nieświadomie.

przy finley testowała czy podobają jej się inne dziewczyny, ale macając jej cycki nie miała takich doznań jak tylko wąchając włosy romy xd 
cieszyła się, że romy wspiera ją w jej przedsiębiorczych zamiarach i zamierzała skorzystać z jej rad. ciekawe kto będzie tym szczęściarzem xd

zamówili z maxem coś do jedzenia, ale zamiast siedzieć w knajpie to siedzieli w jego samochodzie, gdzie zamiast jeść to się pewnie całowali. na poziomie xd

ruby potrzebowala cos od dani xd wiec do niej zadzwonila akurat stajac niedaleko samochodu, w ktorym siedziala. dani pewnie sie musiala w jakims momencie oderwac od maxa chociazby po to zeby odetchnac xd rozpoznala ja wtedy I podeszla blizej zeby zapukac w szybe.

romantyczna randka nie na poziomie maxa dżentelmena xd może był w trakcie pracy i miał mini przerwę.
- nie odbieraj - wymruczał do dani kiedy telefon zadzwonił, ale skoro ktoś zapukał w szybę to musieli przerwać. - niech zgadnę, dostaniemy ochrzan za zajmowanie miejsca parkingowego - zaśmiał się do dani leniwie się odsuwając.

tak sobie wyobrażam niezobowiązujące randki maxa sorry xd
- mhm - wymruczała nie odbierając, czyli olała ruby ups. ale jednak podskoczyła na siedzeniu słysząc jak ktoś puka. zbladła trochę widząc ruby, ale otworzyła szybę patrząc na nią niepewnym wzrokiem - cześć ruby - czuła się niezręcznie w tej sytuacji. całowanie i świntuszki w samochodzie nie były w jej stylu xd

uroczo xd
nie obrazilaby sie, ze dani ja olala bo cieszylaby sie, ze chodzi na randki. no ale wtedy zobaczyla z Kim. - czesc dani - usmiechnela sie. - max - przeniosla wzrok na chlopaka, a jej mina spowazniala. - nie wspominalas, ze sie z kims spotykasz - chciala od razu wiedziec na jakim poziomie jest ich relacja.

ciężko nazwać to co robili randkowaniem, raczej chodziło o jedno xd przynajmniej jedzenie ogarniał. czyli dżentelmen!
- cześć ruby - zasalutował jak marcus w g&g, ostatnio znowu oglądałam, więc na nowo przeżywam xd w każdym razie nie zawstydził się jak dani i nie wiedział, że ruda ma do niego spinę. pamiętał raczej jak go lubiła na studiach xd - spotykasz się z kimś, czemu mi nie powiedziałaś? - zrobił zaskoczoną minę do dani i zasmiał się.

dani uważała, że to jest jego maximum jeśli chodzi o randki i innych lasek nie zabiera w inne miejsca xd
haha widzę, że przygotowujesz się w oczekiwaniu na nowy sezon - no wiesz, nie chciałam żebyś wiedział że cię porównuję do innych chłopaków z którymi się widuje - zażartowała - tak na prawdę prowadzę ranking - nie mogło to brzmieć dobrze w uszach ruby - nie spotykamy się - wskazała na maxa - czasami spędzamy ze sobą czas - jakby to nie było to samo.

ciekawe czy by byla zazdrosna xd
nie podobaly jej sie ich zarty. myslala, ze dani jest bardziej odpowiedzialna I nie widuje sie z takimi chlopakami jak amsberg. - mhm - znowu zerknela na maxa, a potem na dani. - I czesto tak spedzacie czas? - dalej wypytywala.

max chyba faktycznie nie chodził na randki xd
- jestem pewien, ze jestem na szczycie tego rankingu - mówił pewny siebie - całowanie w samochodzie i taco muszą dawać bonusowe punkty - śmieszkował. wiedział, że to nie jest to na co zasługiwałaby dama. no ale jakby ją zabrał na imprezę dla ważniaków to wpadłaby na gabriela, więc ta opcja musiała się dani bardziej podobać - czy jesteśmy na przesłuchaniu? - nabijał się z pytań rudej.

no właśnie xd
- chciałbyś - zaśmiała się - ale faktycznie tacos to dodatkowy atut - nie wspomniała nic o całowaniu specjalnie xd tak, wolała casualowe spotkania bo było tu małe prawdopodobieństwo spotkania gabriela! dobrze max kombinował! - czasami, czy to ważne? - nawet oni traktowali to z przymrużeniem oka więc nie wiedziała dlaczego ruby tak wypytuje.

skrzywila sie slyszac jak dalej flirtuja. ona dani oszczedzala tego widoku xd nie tylko dlatego, ze Anderson nie byl wystarczajaco ogarniety xd
- po prostu nie spodziewalam sie tego po tobie - stwierdzila nie tlumaczac o co jej dokladnie chodzi. - daj znac jak juz nie bedziesz na tyle zajeta zeby ignorowac moje wiadomosci - byla urazona, ze wybrala maxa od niej xd pozegnala sie I poszla.

- ups - podsumował z niewinną miną kiedy ruby sobie poszła. - nie powinnaś olewać koleżanek dla chłopaków, którzy mają do zaoferowania tylko taco i nieziemski seks - dał jej złotą radę xd nie przejął się wybuchem ruby, bo nie był w temacie. myślał, ze to wina dani, a nie, że ruda nie aprobuje maxa. zjedli taco i zawiózł ją gdzie chciała.

wkurzyła się na ruby! to ona powinna być obrażona, że rucha jej brata xd
dobrze, że romantyk max ją odwiózł xd

wracal z treningu I byl tak glodny, ze wszedl do pierwszej lepszej knajpy, ktora mogla miec cos zdrowego w menu. stal na srodku, zagradzajac droge I przygladal sie menu.

liam wjechał tutaj na desce z nadzieją, że również coś zje! nie znał jeszcze wszystkich miejscówek, w tym tej. nie zatrzymał sie jednak na czas więc wjechał na treya - sorry - mruknął. pewnie trey był większy xd

to wyrwalo go z zamyslenia. odwrocil sie I usmiechnal do chlopaka. - nie szkodzi - nie przejal sie wypadkiem. nie mial wielu znajomych wiec tym bardziej nie mogl sobie robic wrogow xd - w ramach rekompensaty musisz dac mi sie przejechac - zazartowal.

jeszcze nie miał wrogów, ale wiadomo jak jest w st. albans xd
raczej nie dzielił się deską, chyba że wyrywał na to laski, ale po pierwsze gość był większy i bardziej barczysty, a po drugie cóż, całkiem przyjemnie się uśmiechał i podświadomie ten drugi argument zadecydował o tym, że liam zszedł z deski i podsunął bliżej niego co oznacza, że się zgadza - potrafisz? - zapytał. chciał wiedzieć czy wybije sobie zęby xd