fishpool street
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
fishpool street
First topic message reminder :
- tiffany bowman
- st. albansstomatologiai should have been an unicorn25
- Post n°301
Re: fishpool street
wracała ze spotkania sekty, więc była całkiem podbudowana i gotowa stawiać czoła światu. zauważyła z naprzeciwka dziwnego kolesia z kaczką, ale nawet uśmiechnęła się widząc, że to andy.
- cześć. chyba mam zwidy, bo wydaje mi się, że trzymasz kaczkę - zmrużyła oczy, żeby upewnić się czy to prawda. pewnie julio dał jej do wypicia jakiś oczyszczający napar i teraz mogła mieć halucynacje.
- cześć. chyba mam zwidy, bo wydaje mi się, że trzymasz kaczkę - zmrużyła oczy, żeby upewnić się czy to prawda. pewnie julio dał jej do wypicia jakiś oczyszczający napar i teraz mogła mieć halucynacje.
- andy harris
- derbynie ksiadz28
- Post n°302
Re: fishpool street
usmiechnal sie kiedy do niego zagadala. widzial juz ja z daleka ale zaczal sie stresowac tym czy powinien do niej zagadac. glupio bylo przejsc obok obojetnie, ale nie wiedzial czy bedzie chciala z nim rozmawiac. - dobrze widzisz, trzymam kaczke - spojrzal na zwierzaka.
- tiffany bowman
- st. albansstomatologiai should have been an unicorn25
- Post n°303
Re: fishpool street
ostatnio jak się widzieli była w bardzo kiepskim stanie, ale teraz z dnia na dzień było coraz lepiej i już nie traktowała andy'ego jako zagrożenia. facet trzymający kaczkę nie mógł być zagrożeniem. zamrugała przyglądając się kaczce.
- wiesz, że musisz mi teraz powiedzieć co to za historia, prawda? - popatrzyła na niego wyczekująco. czekała na to, że będzie jej opowiadać bajki dla dzieci jak blake xd
- wiesz, że musisz mi teraz powiedzieć co to za historia, prawda? - popatrzyła na niego wyczekująco. czekała na to, że będzie jej opowiadać bajki dla dzieci jak blake xd
- andy harris
- derbynie ksiadz28
- Post n°304
Re: fishpool street
zauwazyl, ze byla mniej wystraszona i cieszylo go to. - domyslam sie - pokiwal glowa z rozbawieniem. nie spodziewal sie, ze bedzie oczekiwac od niego opowiadania bajek, ale to byl na tyle dziwny widok, ze sam by byl ciekawy. - moja siostra przyniosla ja do domu. nie zabrala sie kiedy sie wyprowadzala wiec odnosze ja na miejsce, z ktorego ja zabrala - opowiedzial jej mniej wiecej historie zeldy.
- tiffany bowman
- st. albansstomatologiai should have been an unicorn25
- Post n°305
Re: fishpool street
pokiwała głową, analizując informacje.
- moja przyjaciółka ma kurę w domu - wypaliła, bo uznała to za interesującą wiadomość korespondującą z tym co powiedział andy. - myślisz, że kaczka i kura by się dogadały? - od razu pomyślała o kaczce i kurczaku z przyjaciół.
- moja przyjaciółka ma kurę w domu - wypaliła, bo uznała to za interesującą wiadomość korespondującą z tym co powiedział andy. - myślisz, że kaczka i kura by się dogadały? - od razu pomyślała o kaczce i kurczaku z przyjaciół.
- andy harris
- derbynie ksiadz28
- Post n°306
Re: fishpool street
usmiechnal sie, ale nie skomentowal tego bo dla niego trzymanie takich zwierzat w domu bylo troche dziwne. z drugiej strony przyzwyczail sie juz do zeldy i to, ze miala imie sprawialo, ze troche sie zaczal o nia martwic i zastanawiac czy wypuszczenie jej na wolnosc to dobra decyzja. nie mial innego wyboru! - powinny sie dogadac. myslisz ze twoja przyjaciolka chcialaby kaczke? - chwycil ja inaczej zeby ja jej lepiej pokazac. - ma na imie zelda - poklepal ja po glowie.
- tiffany bowman
- st. albansstomatologiai should have been an unicorn25
- Post n°307
Re: fishpool street
tiffy za to patrzyła na tę kaczkę i zastanawiała się czy andy trzymał ją w akwarium z rybkami xd
- o! to dziewczynka? - popatrzyła na kaczkę tak jakby zyskała pięć nowych warstw osobowości. - kura ma na imię mildred. - poinformowała go, przyglądając się kaczce, a nie jemu. - na pewno by się nią zaopiekowała. tym bardziej jeśli zelda miałaby trafić do schroniska - nie skumała, że andy chciał ją odnieść do stawu gdzie jej miejsce xd
- o! to dziewczynka? - popatrzyła na kaczkę tak jakby zyskała pięć nowych warstw osobowości. - kura ma na imię mildred. - poinformowała go, przyglądając się kaczce, a nie jemu. - na pewno by się nią zaopiekowała. tym bardziej jeśli zelda miałaby trafić do schroniska - nie skumała, że andy chciał ją odnieść do stawu gdzie jej miejsce xd
- andy harris
- derbynie ksiadz28
- Post n°308
Re: fishpool street
wyjadlaby mu wszystkie rybki, a annie teraz by mu nie pomogla xd
- uroczo - stwierdzil kiedy poznal imie kury. - chetnie bym ja przekazal pod jej opieke - nie wyprowadzal ja z bledu ze schroniskiem. zaczelo mu zalezec na tym zeby jo zabrala kaczke. wedlug niego odstawienie je do stawu bylo lepsza opcja, ale nigdy nie wiadomo jakie zdanie miala na ten temat tiffy.
- uroczo - stwierdzil kiedy poznal imie kury. - chetnie bym ja przekazal pod jej opieke - nie wyprowadzal ja z bledu ze schroniskiem. zaczelo mu zalezec na tym zeby jo zabrala kaczke. wedlug niego odstawienie je do stawu bylo lepsza opcja, ale nigdy nie wiadomo jakie zdanie miala na ten temat tiffy.
- tiffany bowman
- st. albansstomatologiai should have been an unicorn25
- Post n°309
Re: fishpool street
może annie byłaby w stanie bezinteresownie pomóc mu z rybkami, kto wie xd
- mhm, zelda na pewno przyzwyczaiła się do życia pod dachem - pokiwała głową, przyglądając się cały czas zwierzątku. może zastanawiała się czy sama nie powinna mieć terapeutycznego zwierzątka, czyli wchodziła w podobny tok myślenia co leila. może o tym ostatnio gadały i teraz jej się skojarzyło. ale nie chciała kaczki! - a ty nie chcesz jej zostawić u siebie? - podniosła wzrok na andy'ego.
- mhm, zelda na pewno przyzwyczaiła się do życia pod dachem - pokiwała głową, przyglądając się cały czas zwierzątku. może zastanawiała się czy sama nie powinna mieć terapeutycznego zwierzątka, czyli wchodziła w podobny tok myślenia co leila. może o tym ostatnio gadały i teraz jej się skojarzyło. ale nie chciała kaczki! - a ty nie chcesz jej zostawić u siebie? - podniosła wzrok na andy'ego.
- andy harris
- derbynie ksiadz28
- Post n°310
Re: fishpool street
wolal nie ryzykowac xd
- chyba tak - przyznal jej racje chociaz pewnosci nie mogl miec. leila myslala ostatnio o kroliku i jakby obydwie sobie po jednym wziely to by przypadkowo zaczely pseudochodowle xd chodzilyby razem na spacery. jo z kura i kaczka, a one z dwudziestoma krolikami na smyczy. - nie mam czasu poswiecic jej tyle czasu na ile zasluguje - troche sklamal ale nie chcial jej mowic, ze zelda go wkurza.
- chyba tak - przyznal jej racje chociaz pewnosci nie mogl miec. leila myslala ostatnio o kroliku i jakby obydwie sobie po jednym wziely to by przypadkowo zaczely pseudochodowle xd chodzilyby razem na spacery. jo z kura i kaczka, a one z dwudziestoma krolikami na smyczy. - nie mam czasu poswiecic jej tyle czasu na ile zasluguje - troche sklamal ale nie chcial jej mowic, ze zelda go wkurza.
- tiffany bowman
- st. albansstomatologiai should have been an unicorn25
- Post n°311
Re: fishpool street
bał się, że nie powstrzymaliby dzikich żądz? tym gorzej dla annie!
hahaha, brakowałoby tylko tego, żeby wszystkie trzy założyły mini farmę na obrzeżach miasta i mieszkały ze zwierzętami xd
- jo na pewno się dobrze nią zaopiekuje - zapewniła go, bo już się nastawiła na to, że przyjaciółka przygarnie kaczkę. nawet nie pytała ją o zdanie.
hahaha, brakowałoby tylko tego, żeby wszystkie trzy założyły mini farmę na obrzeżach miasta i mieszkały ze zwierzętami xd
- jo na pewno się dobrze nią zaopiekuje - zapewniła go, bo już się nastawiła na to, że przyjaciółka przygarnie kaczkę. nawet nie pytała ją o zdanie.
- andy harris
- derbynie ksiadz28
- Post n°312
Re: fishpool street
moze! nie zaatakowal by jej, ale na pewno by mial jakies zboczone mysli. przez ktore znowu by mial wyrzuty sumienia przy romy. tym bardziej teraz po tym co sie stalo u niego.
to byloby idealne rozwiazanie dla leili xd juz nigdy by sie nie uleczyly.
- mozesz zapytac kiedy by ja chciala odebrac - najlepiej jaby tiffy ja teraz zabrala i mialby spokoj ale nie chcial byc taki nachalny.
to byloby idealne rozwiazanie dla leili xd juz nigdy by sie nie uleczyly.
- mozesz zapytac kiedy by ja chciala odebrac - najlepiej jaby tiffy ja teraz zabrala i mialby spokoj ale nie chcial byc taki nachalny.
- tiffany bowman
- st. albansstomatologiai should have been an unicorn25
- Post n°313
Re: fishpool street
annie zapewniała siebie i wszystkich naokoło, że jest szczęśliwa i nie zamierza tego sabotować, ale nie wiem jakie miałaby myśli w towarzystwie andy'ego. trochę ich łączyło mimo wszystko.
a może własnie by się uleczyły i po prostu prowadziły spokojne życie na uboczu ze zwierzakami!
- dobrze - myślała, że ma na myśli teraz, więc wyciągnęła telefon, ale jo nie odebrała. - nie odbiera. możemy ją zanieść od razu - zaproponowała, bo uznała, że to rozwiązanie ma sens.
a może własnie by się uleczyły i po prostu prowadziły spokojne życie na uboczu ze zwierzakami!
- dobrze - myślała, że ma na myśli teraz, więc wyciągnęła telefon, ale jo nie odebrała. - nie odbiera. możemy ją zanieść od razu - zaproponowała, bo uznała, że to rozwiązanie ma sens.
- andy harris
- derbynie ksiadz28
- Post n°314
Re: fishpool street
lepiej zeby sie unikali.
mozliwe, ze tak by bylo! nie bylo szans na to by wrocily do bycia soba wiec moze teraz wlasnie tego potrzebowaly.
zdziwil sie, ze byla taka chetna do zabrania kaczki juz teraz. nie okazal tego jednak bo lepiej dla niego! - mozemy ja zaniesc - odpowiedzial chetnie.
mozliwe, ze tak by bylo! nie bylo szans na to by wrocily do bycia soba wiec moze teraz wlasnie tego potrzebowaly.
zdziwil sie, ze byla taka chetna do zabrania kaczki juz teraz. nie okazal tego jednak bo lepiej dla niego! - mozemy ja zaniesc - odpowiedzial chetnie.
- tiffany bowman
- st. albansstomatologiai should have been an unicorn25
- Post n°315
Re: fishpool street
lepiej dla wszystkich xd
potrzebowały życia na uboczu, a nie wskoczenia prosto w środek ludzi i bałaganu. tiffy nie dawała sobie z tym rady, dlatego musiała wziąć dziekankę. życie na wsi dobrze by jej zrobiło.
- to chodźmy - uśmiechnęła się nawet lekko. - nie wiedziałam, ze masz siostrę - zagadała go, wow.
potrzebowały życia na uboczu, a nie wskoczenia prosto w środek ludzi i bałaganu. tiffy nie dawała sobie z tym rady, dlatego musiała wziąć dziekankę. życie na wsi dobrze by jej zrobiło.
- to chodźmy - uśmiechnęła się nawet lekko. - nie wiedziałam, ze masz siostrę - zagadała go, wow.
- andy harris
- derbynie ksiadz28
- Post n°316
Re: fishpool street
tak xd
zawsze moga sie razem wyprowadzic z nadzieja, ze uzaleznienie sie im pomoze. kylie pewnie by nie chciala na to leili pozwolic. musialaby uciec xd
- nie widywalem sie z nia czesto, ale niedawno przeprowadzila sie do st albans - ruszyl za nia. byl nawet pod wrazeniem, ze tak dlugo rozmawiali.
zawsze moga sie razem wyprowadzic z nadzieja, ze uzaleznienie sie im pomoze. kylie pewnie by nie chciala na to leili pozwolic. musialaby uciec xd
- nie widywalem sie z nia czesto, ale niedawno przeprowadzila sie do st albans - ruszyl za nia. byl nawet pod wrazeniem, ze tak dlugo rozmawiali.
- tiffany bowman
- st. albansstomatologiai should have been an unicorn25
- Post n°317
Re: fishpool street
w sumie jest temat z domkiem babci tiffy na wsi, więc mogą tam pojechać na retreat xd
- musisz się bardzo cieszyć - stwierdziła, bo ona cieszyła się, że miała braci zawsze blisko siebie. nawet jeśli czasem się kłócili to nie wyobrażała sobie, że mieliby być obok. też była pod wrażeniem samej siebie i tego jak interakcje coraz lepiej jej szły. julio będzie dumny!
- musisz się bardzo cieszyć - stwierdziła, bo ona cieszyła się, że miała braci zawsze blisko siebie. nawet jeśli czasem się kłócili to nie wyobrażała sobie, że mieliby być obok. też była pod wrażeniem samej siebie i tego jak interakcje coraz lepiej jej szły. julio będzie dumny!
- andy harris
- derbynie ksiadz28
- Post n°318
Re: fishpool street
moga jechac xd
- tak - opowiedzial krotko. mial mieszane uczucia co do przyjazdu siostry, ale tiffy w to wtajemniczona akurat nie musiala byc. - zostawilem w domu rzeczy zeldy, moge je jutro podrzucic twojej przyjaciolce - zaproponowal. dobrze ze ich nie wyrzucil bo by musial grzebac w smieciach.
- tak - opowiedzial krotko. mial mieszane uczucia co do przyjazdu siostry, ale tiffy w to wtajemniczona akurat nie musiala byc. - zostawilem w domu rzeczy zeldy, moge je jutro podrzucic twojej przyjaciolce - zaproponowal. dobrze ze ich nie wyrzucil bo by musial grzebac w smieciach.
- tiffany bowman
- st. albansstomatologiai should have been an unicorn25
- Post n°319
Re: fishpool street
wszyscy pojadą na narty, a one na wieś xd
- cieszę się. zawsze brakowało ci kogoś bliskiego w st. albans - zauważyła. angażowała się w tę rozmowę bardziej niż on xd julio musiał jej nagadać, żeby wychodziła bardziej do ludzi. próbuję sobie przypomniec czy andy mówił o swojej przeszłości tiffy czy annie, ale chyba jednak tiffy! - możesz je zostawić jej pod drzwiami, bo nie wiem czy będzie chciała mieć gości - powiedziała mu w łagodny sposób, że jo może się przestraszyć andy'ego pod drzwiami.
- cieszę się. zawsze brakowało ci kogoś bliskiego w st. albans - zauważyła. angażowała się w tę rozmowę bardziej niż on xd julio musiał jej nagadać, żeby wychodziła bardziej do ludzi. próbuję sobie przypomniec czy andy mówił o swojej przeszłości tiffy czy annie, ale chyba jednak tiffy! - możesz je zostawić jej pod drzwiami, bo nie wiem czy będzie chciała mieć gości - powiedziała mu w łagodny sposób, że jo może się przestraszyć andy'ego pod drzwiami.
- andy harris
- derbynie ksiadz28
- Post n°320
Re: fishpool street
wies lepsza niz narty xd
mial nadzieje, ze ta rozmowa bedzie juz zakonczona, ale tiffy dalej ja ciagnela. nie mogl narzekac bo wolal to niz kiedy plakala i sie go bala. - tak, teraz mozemy nadrobic stracony czas - usmiechnal sie lekko. jeszcze nie doszedl do etapu w ktorym faktycznie by chcial to robic ale moze kiedys ten moment nadejdzie. - dobrze, zostawie je pod drzwiami - zgodzil sie.
mial nadzieje, ze ta rozmowa bedzie juz zakonczona, ale tiffy dalej ja ciagnela. nie mogl narzekac bo wolal to niz kiedy plakala i sie go bala. - tak, teraz mozemy nadrobic stracony czas - usmiechnal sie lekko. jeszcze nie doszedl do etapu w ktorym faktycznie by chcial to robic ale moze kiedys ten moment nadejdzie. - dobrze, zostawie je pod drzwiami - zgodzil sie.
- tiffany bowman
- st. albansstomatologiai should have been an unicorn25
- Post n°321
Re: fishpool street
bezpieczniejsza!
ostatnio to tiffy miała nadzieję, że rozmowy z innymi będą się szybko kończyć i będzie mogła się zakopać znowu pod kocykiem, ale teraz dla odmiany wtrącała się w życie innych xd próbowała ciągnąć tę rozmowę i nie wiedziała, że wchodzi na drażliwe tematy. a andy był zbyt grzeczny, żeby ją uświadomić, że nie chce o tym gadać xd zanieśli kaczkę pod drzwi jo, a po drodze porozmawiali już na bardziej neutralne tematy. potem ją odprowadził do domu!
ostatnio to tiffy miała nadzieję, że rozmowy z innymi będą się szybko kończyć i będzie mogła się zakopać znowu pod kocykiem, ale teraz dla odmiany wtrącała się w życie innych xd próbowała ciągnąć tę rozmowę i nie wiedziała, że wchodzi na drażliwe tematy. a andy był zbyt grzeczny, żeby ją uświadomić, że nie chce o tym gadać xd zanieśli kaczkę pod drzwi jo, a po drodze porozmawiali już na bardziej neutralne tematy. potem ją odprowadził do domu!
- george windsor
- londynbrakprince of people's hearts29
- Post n°322
Re: fishpool street
spacerował tędy z towarzystwie ochrony i powtarzał na głos swoje oświadczyny i to co powie annie kiedy będzie to robił. musiał wypaść profesjonalnie!
- gigi abbott
- marylandstomatologiabully22
- Post n°323
Re: fishpool street
obok nich przechodzila gigi i uslyszala to co gadal sam do siebie. zaczela sie smiac. - nawet ciebie dopadlo - byla zawiedziona! moze i zawsze bylo wiadomo, ze george musi sie ozenic, ale nie sadzila, ze to nastapi tak szybko. widziala te wszystkie slodkie zdjecia z annie! a teraz pewnie mowil z takim przejeciem, ze nie dalo sie ukryc tego jak sie zabujal.
- george windsor
- londynbrakprince of people's hearts29
- Post n°324
Re: fishpool street
gigi może była zazdrosna xd choć nie wiem czy znała takie uczucie!
- co mnie dopadło? - zapytał wybity z rytmu, ale zaśmiał się na jej słowa. w sumie dawno się nie widzieli! zaangażował się w relację z annie, to dlatego. totalnie się zabujał więc na pewno jego słowa były romantyczne, pompatyczne i bardzo na serio! mogła się z niego śmiać he he.
- co mnie dopadło? - zapytał wybity z rytmu, ale zaśmiał się na jej słowa. w sumie dawno się nie widzieli! zaangażował się w relację z annie, to dlatego. totalnie się zabujał więc na pewno jego słowa były romantyczne, pompatyczne i bardzo na serio! mogła się z niego śmiać he he.
- gigi abbott
- marylandstomatologiabully22
- Post n°325
Re: fishpool street
jesli byla to bylo dla niej na pewno nowe uczucie xd
- jak to co? - wyprostowala sie i zaczela recytowac to co mowil przed chwila. robila przy tym glupie miny. wedlug niej on tak wygladal! bardziej go lubila kiedy nie byl taki zapatrzony w swoja dziewczyne. nudy!
- jak to co? - wyprostowala sie i zaczela recytowac to co mowil przed chwila. robila przy tym glupie miny. wedlug niej on tak wygladal! bardziej go lubila kiedy nie byl taki zapatrzony w swoja dziewczyne. nudy!