fishpool street
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
fishpool street
First topic message reminder :
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door26
- Post n°76
Re: fishpool street
teraz marcus miał przestrogę, żeby nie robić sobie krzywdy, bo będzie musiał się użerać z peggy.
- oglądałem filmy dwa dni, już mi się nie chce. - marudził. on by nie dał rady w lockdownie xd jeden dzień nie wychodził z domu i już wariował. teraz chociaż wyszedł pooddychać świeżym powietrzem skoro nie zajdzie za daleko. będzie teraz ciągle leżał na słoneczku i się nie ruszał.
- oglądałem filmy dwa dni, już mi się nie chce. - marudził. on by nie dał rady w lockdownie xd jeden dzień nie wychodził z domu i już wariował. teraz chociaż wyszedł pooddychać świeżym powietrzem skoro nie zajdzie za daleko. będzie teraz ciągle leżał na słoneczku i się nie ruszał.
- ruby fletcher
- glasgowprawodebby downer25
- Post n°77
Re: fishpool street
dobrze, ze nie mial takich glupich pomyslow jak jego brat.
- to mozesz pracowac nad swoimi projektami - powiedziala. bylo tyle mozliwosci! Anderson by chodzil na nielegalne imprezy w lockdownie xd dobrze, ze chociaz mogl sam wyjsc z domu I nie byl przywiazany do lozka.
- to mozesz pracowac nad swoimi projektami - powiedziala. bylo tyle mozliwosci! Anderson by chodzil na nielegalne imprezy w lockdownie xd dobrze, ze chociaz mogl sam wyjsc z domu I nie byl przywiazany do lozka.
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door26
- Post n°78
Re: fishpool street
hahahah marcus wychodzi na aniołka przy andersonie.
- o, widzę, że chcesz się dowiedzieć jak skończy się moja ostatnia animacja. - zaśmiał się. może zaczął rozwijać scenkę z tańczącą ruby na krótkometrażowy film. fakt, przynajmniej będzie miał zajęcie! może siedzenie w domu dobrze mu zrobi, nic go nie rozproszy, pokończy projekty i zaliczy semestr. fakt, z andersonem nie było aż tak źle i mógł chodzić połamany po mieście, ale jednak lekarz nakazał mu odpoczynek i mimo że hurd nie był przykuty do łóżka to louis może go przywiąże jak przyłapie go na ucieczce.
- o, widzę, że chcesz się dowiedzieć jak skończy się moja ostatnia animacja. - zaśmiał się. może zaczął rozwijać scenkę z tańczącą ruby na krótkometrażowy film. fakt, przynajmniej będzie miał zajęcie! może siedzenie w domu dobrze mu zrobi, nic go nie rozproszy, pokończy projekty i zaliczy semestr. fakt, z andersonem nie było aż tak źle i mógł chodzić połamany po mieście, ale jednak lekarz nakazał mu odpoczynek i mimo że hurd nie był przykuty do łóżka to louis może go przywiąże jak przyłapie go na ucieczce.
- ruby fletcher
- glasgowprawodebby downer25
- Post n°79
Re: fishpool street
na razie xd jak zwieje z restauracji I narobi dani wstydu to pewnie znow bedzie gorszy xd dobijali ja na przemian.
- moze - przyznala z rozbawieniem. na pewno bylaby pod jeszcze wiekszym wrazeniem gdyby zobaczyla taki film. moze nawet chetniej by z nim robila to co chce gdyby byla dla niego taka inspiracja heh. doodad do tego jego gola klate I sama bedzie sie prosic by ja gdzies zabral. dobrze, ze nie mial lozka na kolkach. - tak w ogole, jak sie czujesz? - zapytala.
- moze - przyznala z rozbawieniem. na pewno bylaby pod jeszcze wiekszym wrazeniem gdyby zobaczyla taki film. moze nawet chetniej by z nim robila to co chce gdyby byla dla niego taka inspiracja heh. doodad do tego jego gola klate I sama bedzie sie prosic by ja gdzies zabral. dobrze, ze nie mial lozka na kolkach. - tak w ogole, jak sie czujesz? - zapytala.
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door26
- Post n°80
Re: fishpool street
musieli zachowywać równowagę.
- dodałem trochę, jak chcesz zobaczyć to możemy wejść do góry. - zaproponował. - chyba że chcesz poczekać na efekt końcowy. - dodał i uśmiechnął się tajemniczo. tak naprawdę sam nie wiedział co z tego wyjdzie, ale mógł nakręcić hype, czemu nie. haha szkoda, że nie wiedział, że ruby tak reaguje na jego animacje i gołą klatę. - jaaa? dobrze. a co, stało się coś? - zarechotał. był ciągle na proszkach przeciwbólowych, więc czuł się dobrze plus miał trochę odjazd.
- dodałem trochę, jak chcesz zobaczyć to możemy wejść do góry. - zaproponował. - chyba że chcesz poczekać na efekt końcowy. - dodał i uśmiechnął się tajemniczo. tak naprawdę sam nie wiedział co z tego wyjdzie, ale mógł nakręcić hype, czemu nie. haha szkoda, że nie wiedział, że ruby tak reaguje na jego animacje i gołą klatę. - jaaa? dobrze. a co, stało się coś? - zarechotał. był ciągle na proszkach przeciwbólowych, więc czuł się dobrze plus miał trochę odjazd.
- ruby fletcher
- glasgowprawodebby downer25
- Post n°81
Re: fishpool street
- zobaczenie efektu koncowego brzmi zachecajaco, ale chyba jestem zbyt niecierpliwa by czekac - zasmiala sie. taka chetna wow. moze czula, ze musi go pilnowac, zeby nie zrobil sobie bardziej krzywdy. skoro dani byla zajeta randkowaniem. - zupelnie nic - pokrecila glowa z lekkim rozbawieniem. chyba dostala udar skoro tak smieszyly ja glupie zarciki andersona.
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door26
- Post n°82
Re: fishpool street
- to zapraszam! - też był chętny do wracania do mieszkania, a dopiero co uciekał z niego w poszukiwaniu nowych przygód. no ale przynajmniej jak ruby wejdzie z nim to będzie miał towarzystwo i nie będzie się tak nudził. poszli, zacznę.
- noah moore
- st albansilustracja i komikslike a father like a son26
- Post n°83
Re: fishpool street
siedział tu na murku i coś rysował.
- nari yoon
- seoulwokalistykafallen star27
- Post n°84
Re: fishpool street
troche sie jej spieszylo, ale zapomniala o tym gdy zobaczyla noah. wygladzila sukienke, poprawila wlosy I podeszla do niego. - czesc, nad czym pracujesz? - zainteresowala sie, spogladajac na jego rysunki.
- noah moore
- st albansilustracja i komikslike a father like a son26
- Post n°85
Re: fishpool street
był zaaferowany swoimi rysunkami więc na początku jej nie odpowiedział ale dziewczyna jednak sobie nie poszła więc to chyba było do niego. spojrzał na nią - o cześć nari, przepraszam, zamyśliłem się. nic takiego, zwykły rysunek dla przyjemności - pokazał jej szkice. musiał się przecież jakoś odstresować, prawda?
- nari yoon
- seoulwokalistykafallen star27
- Post n°86
Re: fishpool street
nie przejela sie tym, ze ja ignorowal. miala go na oku juz od jakiegos czasu wiec nie pozbedzie sie jej tak szybko. - nie szkodzi - usmiechnela sie slodko. - ladne - krotko skomentowala. w sumie to nie interesowaly jej za bardzo jego rysunki. uwazala ze takie rzeczy byly dziecinne. gdyby nie byl przystojny to na pewno by sie do niego nie odezwala, ech.
- noah moore
- st albansilustracja i komikslike a father like a son26
- Post n°87
Re: fishpool street
jego matka naprawdę musiała być zdesperowana, że wzięła bena za męża... dobrze, że przystojny syn im chociaż wyszedł i że nie był jakimś totalnym debilem. schował rysunki do torby i wyjął papierosa, zapalił jednego - więc... nari... - zlustrował ją wzrokiem - dokąd zmierzasz? do domu? na imprezę? do pracy? - zapytywał grzecznie.
- nari yoon
- seoulwokalistykafallen star27
- Post n°88
Re: fishpool street
- nie wybieralam sie nigdzie specjalnie. wyszlam na spacer - wymyslila. w domu czekala na nia rodzina, ale wlasnie zmienily sie jej plany. usiadla obok niego na murku. nie wazne czy on chcial towarzystwa czy nie xd zdecydowala za niego. - trzeba wykorzystac ta ladna pogode, nigdy nie wiadomo kiedy znowu sie rozpada - zauwazyla.
- noah moore
- st albansilustracja i komikslike a father like a son26
- Post n°89
Re: fishpool street
najwyraźniej nari bardzo zależało na tym, żeby noah zawrócił na nią uwagę xd dobrze, że miał sławnego ojca, to coś mu dawało. nie starał się jednak tego wykorzystywać w relacjach, bo wiadomo, że chciał być znany z własnych rysunków a nie tylko być synem znanego ojca - na spacer? to się chwali - uśmiechnął się do niej - faktycznie, to prawda. albans ma to do siebie że wiecznie tutaj leje - przyznał jej rację - może w takim razie przejdziemy się dalej razem, co ty na to? - zaproponował - ja już właściwie dokończyłem rysunek - poklepał torbę.
- nari yoon
- seoulwokalistykafallen star27
- Post n°90
Re: fishpool street
tak xd ostatnio nie miala weny na pisanie tekstow wiec musiala sobie znalezc jakas ofiare, o ktorej moglaby tworzyc piosenki xd byla lekko zdesperowana najwyrazniej hehe.
slawny ojciec rzeczywiscie mu pomagal. nari miala pewnie nadzieje, ze noah ma taki sam potencjal. nie mogla latac za jakims beztalenciem. miala standardy xd - swietnie, w takim razie chodzmy - powiedziala z zadowoleniem I wstala.
slawny ojciec rzeczywiscie mu pomagal. nari miala pewnie nadzieje, ze noah ma taki sam potencjal. nie mogla latac za jakims beztalenciem. miala standardy xd - swietnie, w takim razie chodzmy - powiedziala z zadowoleniem I wstala.
- noah moore
- st albansilustracja i komikslike a father like a son26
- Post n°91
Re: fishpool street
przełożył sobie torbę przez ramię i ruszyli w którymś z kierunków - to co u ciebie? dawno się nie widzieliśmy - nie pamiętał ile dokładnie czasu sie nie widzieli, ale znając życie nie było to tak długo skoro się do niego przykleiła i chciała go wykorzystać. noah nie był typem faceta jednak, który wykorzystywał dziewczyny i od razu je porzucał. starał się doceniać wartość dziewczyny z którymi się spotykał. z facetami miał tak samo - jak idzie pisanie piosenek? - zapytał zaciągając się papierosem.
- nari yoon
- seoulwokalistykafallen star27
- Post n°92
Re: fishpool street
szkoda! nari z checia dala by sie mu wykorzystac I porzucic. poswiecala sie dla sztuki! wolala przelotne romanse bo nie uwazala, ze w zwiazku bylaby w stanie tworzyc dobra muzyke. czerpala wene ze swojego cierpienia xd - sporo sie dzieje - zasmiala sie krotko. - proby, kastingi, projekty - zaczela mu wymieniac wszystko nad czym teraz pracuje. - calkiem niezle, pracuje teraz nad nowa piosenka - po czesci to prawda, ale szlo jej to najlepiej. - a co u ciebie? - spojrzala na niego.
- noah moore
- st albansilustracja i komikslike a father like a son26
- Post n°93
Re: fishpool street
jaka cierpiętnica! może to ona wykorzysta w takim razie noah i porzuci następnego dnia, a wtedy będzie miała cały content do śpiewania! któż to wie. na razie nie czuł się zobowiązany do tego, żeby ją uwodzić i porzucać, bo myślał, że po prostu jest jego dziwną znajomą, która przychodzi do niego od czasu do czasu i sobie rozmawiają - o to świetnie to słyszeć nari. gratuluję - posłał jej szeroki uśmiech - u mnie powoli, do przodu. praca, studia, rysowanie, różne plany co wystawy, na którą oczywiście zapraszam jeżeli tylko uda mi się dobić targu z właścicielami galerii - był z siebie dumny. moje postacie takie kreatywne.
- nari yoon
- seoulwokalistykafallen star27
- Post n°94
Re: fishpool street
tak moze byc! wysle mu kartke z podziekowaniem za inspiracje albo bedzie mu dedykowac piosenki na swoich wystepach. - dziekuje - usmiechnela sie slodko. - na pewno sie pojawie na twojej wystawie - byla pod wrazeniem. pogadali jeszcze o pracy, a potem nari poszla do domu bo obowiazki wzywaja. zaczne marcusem teraz!
- noah moore
- st albansilustracja i komikslike a father like a son26
- Post n°95
Re: fishpool street
sprawdziłam jego kartę, najwyraźniej coś tu się nie zgadza i lubił podrywać na sławnego ojca, a ja piszę totalne bzdury xd no nieważne, najważniejsze jest to, że nari się do niego przyczepiła. tak było potwierdzam.
- tobias berube
- lafilozofiaanti-hero25
- Post n°96
Re: fishpool street
jechali wraz z leilą na elektrycznej hulajnodze jak szaleni xd pewnie leila powiedziała że jest głodna i pędzili teraz na jakiegoś chinolka.
- leila fairbrother
- St Albanskosmetologiawild & free24
- Post n°97
Re: fishpool street
Tobias tak o nia dbal xd zeskoczyla z hulajnogi gdy juz dojechali na miejsce I spojrzala na godzine w telefonie. - zajelo nam to piec minut krocej niz ostatnio - zasmiala sie. pewnie pobijali jakies swoje rekordy.
- ted cavendish
- londyndyplomacjamr soppy feelings22
- Post n°98
Re: fishpool street
ted szedł sobie tędy i pociągał ze słomki bubble tea, które tu nie było takie dobre jak na tajwanie. to nie był jedyny zawód, który go czekał, bo oto przed jego oczami wyrosła leila z jakimś chłopakiem, którego od razu zaczął podejrzewać o bycie jego konkurentem. chciał ich minąć i przejść na drugą stronę ulicy, ale akurat jakiś samochód wyjechał prosto na niego i zaczął trąbić i robić mnóstwo zamieszania, a ted musiał zostać po tej samej stronie.
- tobias berube
- lafilozofiaanti-hero25
- Post n°99
Re: fishpool street
zaspokajał jej potrzeby. best boyfriend! - za niedługo zamiast jeździć będziemy się teleportować - zażartował słysząc, że pobijają kolejne rekordy - tym razem zamawiamy dwie porcje sajgonek bo ostatnio nie podzieliłaś się - zarządził od razu. chciał przynajmniej jednej spróbować zanim leila wszystkie pochłonie. zaraz na ulicy narobiło się głośno i tobias próbował ogarnąć wzrokiem o co chodzi i czy to przez nich.
- leila fairbrother
- St Albanskosmetologiawild & free24
- Post n°100
Re: fishpool street
najlepszy! - taka mam nadzieje - powiedziala z rozbawieniem I juz przygladala sie menu, zastanawiajac sie na co ma dzisiaj ochote. - nie moja wina, ze sajgonki uwielbiam najbardziej - pocalowala go w policzek. zaraz jednak odwrocila sie by spojrzec o co to zamieszanie. ted od razu rzucil sie jej w oczy, wiec zaczela do niego machac. - hej! - usmiechnela sie.