fishpool street
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
fishpool street
First topic message reminder :
- ted cavendish
- londyndyplomacjamr soppy feelings22
- Post n°101
Re: fishpool street
ted chciał zniknąć dyskretnie z pola widzenia leili i nie zwracać na siebie uwagi, ale wyszło zupełnie odwrotnie. kiedy do niego zawołała to miał ochotę zapaść się pod ziemię. było mu głupio przez to jak ostatnio zareagował, a poza tym nie był gotowy na spotykanie jej z jej fagasem.
- cześć. - machnął na nią i wskazał, że idzie na drugą stronę, ale wychylił się czy można przejść i jak na złość jechał cały sznureczek samochodów i utknął tutaj.
- cześć. - machnął na nią i wskazał, że idzie na drugą stronę, ale wychylił się czy można przejść i jak na złość jechał cały sznureczek samochodów i utknął tutaj.
- tobias berube
- lafilozofiaanti-hero25
- Post n°102
Re: fishpool street
st. albans takie zatłoczone, że biedny ted nie może przejść przez ulice xd
- skoro tak je lubisz to może powinnaś się nauczyć je robić - zaproponował. mógł nawet z nią zacząć się uczyć. nie wiem czy to taki dobry pomysł skoro sajgonki były tłuste. leila by się roztyła zaraz xd - znasz go? - wskazał na niemrawego teda do którego machała.
- skoro tak je lubisz to może powinnaś się nauczyć je robić - zaproponował. mógł nawet z nią zacząć się uczyć. nie wiem czy to taki dobry pomysł skoro sajgonki były tłuste. leila by się roztyła zaraz xd - znasz go? - wskazał na niemrawego teda do którego machała.
- leila fairbrother
- St Albanskosmetologiawild & free24
- Post n°103
Re: fishpool street
- jak je sama bede robic to juz mi tak nie beda smakowac - marudzila. nie lubila za bardzo gotowac. a tym bardziej gdy bylo to bardziej skomplikowane niz zrobienie jajecznicy.
domyslala sie, ze ted nie koniecznie mial ochote na spotkanie z nia I tobiasem, ale wolala miec to juz za soba. musiala wykorzystac okazje. - znam - chwycila tobiasa za reke I zaczela go ciagnac w strone teda. - ted to moj przyjaciel - powiedziala jak juz doszli do niego. - to moj chlopak, Tobias - przedstawila go, lekko sie usmiechajac. puscila reke tobiasa bo bylo jej troche niezrecznie go dotykac przy tedzie.
domyslala sie, ze ted nie koniecznie mial ochote na spotkanie z nia I tobiasem, ale wolala miec to juz za soba. musiala wykorzystac okazje. - znam - chwycila tobiasa za reke I zaczela go ciagnac w strone teda. - ted to moj przyjaciel - powiedziala jak juz doszli do niego. - to moj chlopak, Tobias - przedstawila go, lekko sie usmiechajac. puscila reke tobiasa bo bylo jej troche niezrecznie go dotykac przy tedzie.
- ted cavendish
- londyndyplomacjamr soppy feelings22
- Post n°104
Re: fishpool street
biedny ted nie miał jak uciec i tak został zmuszony do zapoznania się ze swoim aktualnym wrogiem numer jeden i złodziejem dziewczyn. tyle że był bardzo dobrze wychowany i nie pokazał po sobie, że sytuacja mu się nie podoba, więc uśmiechnął się ładnie i wyciągnął w jego kierunku dłoń.
- cześć. wiele o tobie słyszałem. - wiele więcej niż by chciał xd
- cześć. wiele o tobie słyszałem. - wiele więcej niż by chciał xd
- tobias berube
- lafilozofiaanti-hero25
- Post n°105
Re: fishpool street
- nie masz pewności, może okażesz się mistrzynią sajgonek - ukryty talent leili xd tobias też nie lubił, nie potrafił gotować. więc najwyraźniej muszą jeść na mieście bo inaczej umrą z głodu. podszedł więc z do teda, umiarkowanie chętnie ale zachowywał się wiadomo - cześć ted - podał mu rękę - doprawdy wiele? bo ja o tobie wcale - zerknął kątem oka na leile.
- leila fairbrother
- St Albanskosmetologiawild & free24
- Post n°106
Re: fishpool street
- no nie wiem. szczegolnie po naszej ostatniej wpadce z ciastem - przypomniala mu. jeszcze podpalili by dom tym razem. moze lepiej zeby jednak jedli na miescie. bezpieczniejsza opcja!
nie spodobaly jej sie za bardzo spostrzezenia tobiasa wiec spojrzala na niego troche niezadowolona. - ted byl przez pol roku na tajwanie. dopiero niedawno wrocil - zaczela opowiadac.
nie spodobaly jej sie za bardzo spostrzezenia tobiasa wiec spojrzala na niego troche niezadowolona. - ted byl przez pol roku na tajwanie. dopiero niedawno wrocil - zaczela opowiadac.
- ted cavendish
- londyndyplomacjamr soppy feelings22
- Post n°107
Re: fishpool street
- tak, byłem tam na semestrze na studiach. uczyłem się chińskiego i w ogóle. - zaczął opowiadać, bo stwierdził, że skoro nie może dorównać chłopakowi leili twarzą/budową/wzrostem (i prawdopodobnie klatą, ale nie chciał tego sprawdzać) to chociaż zacznie się przed nim popisywać swoim obyciem w świecie.
- tobias berube
- lafilozofiaanti-hero25
- Post n°108
Re: fishpool street
już ustaliłyśmy, że klata nie może dorównać xd
widząc niezadowolony wzrok leili po prostu ją objął ramieniem zaznaczając swoje terytorium - och, to dlatego się wcześniej nie poznaliśmy, rozumiem - uśmiechnął się - ja jeszcze pół roku temu byłem w los angeles - wyjaśnił. też był obyty w świecie, a przynajmniej w kaliforni.
widząc niezadowolony wzrok leili po prostu ją objął ramieniem zaznaczając swoje terytorium - och, to dlatego się wcześniej nie poznaliśmy, rozumiem - uśmiechnął się - ja jeszcze pół roku temu byłem w los angeles - wyjaśnił. też był obyty w świecie, a przynajmniej w kaliforni.
- leila fairbrother
- St Albanskosmetologiawild & free24
- Post n°109
Re: fishpool street
wygladem tez raczej nie wiec bardzo dobrze, ze postawil na popisanie sie swoimi podrozami xd
lekko zesztywniala gdy Tobias ja przytulil, ale zaraz objela go w pasie. - a ja zawsze bylam w St Albans - zasmiala sie, probujac jakos rozladowac napiecie. czula sie niezrecznie I teraz myslala, ze mogla jeszcze troche poczekac z przedstawieniem ich sobie.
lekko zesztywniala gdy Tobias ja przytulil, ale zaraz objela go w pasie. - a ja zawsze bylam w St Albans - zasmiala sie, probujac jakos rozladowac napiecie. czula sie niezrecznie I teraz myslala, ze mogla jeszcze troche poczekac z przedstawieniem ich sobie.
- ted cavendish
- londyndyplomacjamr soppy feelings22
- Post n°110
Re: fishpool street
mierzył siły na zamiary.
- więc przyjechałeś dopiero w ciągu ostatnich pół roku? - zainteresował się i spojrzał na leilę. - jakie to miłe, że w ciągu tego czasu się poznaliście - powiedział niby sympatycznym głosem, ale jednak jego głos mógł zdradzić, że był nerwowy i zawiedziony, oczywiście jeśli dobrze znało się historię leili i teda i wiedziało się, że te pół roku nieobecności było tu kluczowe. to, że ją obejmował teraz ktoś inny sprawiało, że ted nieco umierał w środku!
- więc przyjechałeś dopiero w ciągu ostatnich pół roku? - zainteresował się i spojrzał na leilę. - jakie to miłe, że w ciągu tego czasu się poznaliście - powiedział niby sympatycznym głosem, ale jednak jego głos mógł zdradzić, że był nerwowy i zawiedziony, oczywiście jeśli dobrze znało się historię leili i teda i wiedziało się, że te pół roku nieobecności było tu kluczowe. to, że ją obejmował teraz ktoś inny sprawiało, że ted nieco umierał w środku!
- tobias berube
- lafilozofiaanti-hero25
- Post n°111
Re: fishpool street
- to bardziej skomplikowane - przyznał drapiąc się po czubku nosa - część mojej rodziny tu mieszka i oto jestem - wyjaśnił w skrócie powód dla którego się tutaj pojawił. żeby nie było że po prostu jeździł palcem po mapie i trafiło na st. albans które na pewno nie było lepsze od słonecznej kaliforni - poznaliśmy się na imprezie - przycisnął leile bliżej do siebie - ale to temat do gadania przy piwku - poklepał teda po ramieniu nie wyczuwając dystansu - jeśli chcesz to możesz dołączyć do nas, właśnie szliśmy coś zjeść - zaproponował. jaki wychowany xd
- leila fairbrother
- St Albanskosmetologiawild & free24
- Post n°112
Re: fishpool street
usmiechnela sie lekko do teda. ona znala go dosc dobrze by wyczuc niezadowolenie w jego glosie. - wlasnie, to dluga historia - zasmiala sie krotko. - ted sie chyba spieszyl, nie chce go zatrzymywac tak dlugo - przeniosla wzrok na tobiasa. spedzanie czasu z nimi dwoma nie bylo w jej planach I chciala sie tylko z tedem przywitac.
- ted cavendish
- londyndyplomacjamr soppy feelings22
- Post n°113
Re: fishpool street
leila chciała się przywitać, a to backfired i zaraz będą wszyscy jeść sajgonki jak szczęśliwa rodzinka. co za ironia, że szli na chińczyka, ted pewnie by ich uczył jak prawidłowo trzymać pałeczki i jakie przystawki do czego pasują. ale nie! nie zamierzał dawać się w to wkręcać, to by było za wiele i jego serce by pękło. dopiero oswajał się z myslą, że leila już go nie chce (a całe pół roku marzył o niej i o tym co będzie jak wróci do niej!), a teraz został wrzucony na głęboką wodę spotkania z jej chłopakiem, którego idealna linia szczęki wskazywała na to, że ted nigdy nie będzie miał szans.
- no taak, niestety dzisiaj nie mogę, ale innym razem koniecznie musimy się umówić. - pokiwał głową. robił ich na chińczyka gdzie "innym razem" oznaczało "nigdy". naprawdę zmieniał się w chińczyka podczas swojego wyjazdu xd
- no taak, niestety dzisiaj nie mogę, ale innym razem koniecznie musimy się umówić. - pokiwał głową. robił ich na chińczyka gdzie "innym razem" oznaczało "nigdy". naprawdę zmieniał się w chińczyka podczas swojego wyjazdu xd
- tobias berube
- lafilozofiaanti-hero25
- Post n°114
Re: fishpool street
dobrze, że tobias nie wyczuwał tej niezręczności. nie był aż tak domyślny! nie pomyślał nawet o tym, że ted mógłby być jakimś jego rywalem i że w ogóle musiałby z nim konkurować o leile. był zbyt idealny żeby z kimkolwiek rywalizować! - w takim razie innym razem opowiesz nam o ciekawostkach z podróży - skąd miał wiedzieć, że już opowiadał o tym leili z którą się spotkał! także uciekli bez teda na sajgonki!
- gabriel marichalar borbon
- madrytkrólewski kuzynzawód: książę29
- Post n°116
Re: fishpool street
pewnie do gabriela! który wyjechał limuzyną, żeby ją znaleźć i teraz szofer zajechał jej drogę, a gabriel wyszedł na ulicę.
- jaką masz wymówkę, hm? - wycelował w nią palcem. - musiałem sam siedzieć na pedicure, wiesz jakie to poniżające?! - zarzucił jej. mieli się spotkać na jakieś spa czy coś tam xd poniżające było oczywiście to, że siedział samotnie, a nie to, że był na pedicure.
- jaką masz wymówkę, hm? - wycelował w nią palcem. - musiałem sam siedzieć na pedicure, wiesz jakie to poniżające?! - zarzucił jej. mieli się spotkać na jakieś spa czy coś tam xd poniżające było oczywiście to, że siedział samotnie, a nie to, że był na pedicure.
- florence wright
- Londynmarketingspoiled26
- Post n°117
Re: fishpool street
troche sie zlekla gdy nagle wyrosl przed nia gabriel. odetchnela z ulga gdy zorientowala sie, ze to tylko on i nikt nie chce jej porwac dla okupu. - wypadlo mi cos, nie gniewaj sie - usmiechnela sie slodko. polozyla dlon na jego ramieniu, po czym stanela na palcach i dala mu buziaka w policzek na przywitanie.
- gabriel marichalar borbon
- madrytkrólewski kuzynzawód: książę29
- Post n°118
Re: fishpool street
- myślisz, że możesz mnie wystawić i że nie będę się gniewać? - prychnął. - wiesz ile miałem innych propozycji spędzenia wieczoru? - dodał jeszcze, bo powinna czuć się zaszczycona, że chciał spędzać z nią czas. no ale to akurat prawda, mógł spędzić wieczór ze swoją narzeczoną na przykład! poza tym siedział cały dzień w wiedniu i wracał specjalnie na wieczór, żeby pójść na mani-pedi z florence.
- florence wright
- Londynmarketingspoiled26
- Post n°119
Re: fishpool street
- wiem, wiem - powiedziala z niewielkim przejeciem. nie bardzo ja interesowalo to ze specjalnie dla niej wrocil i teraz byl zly. miala rownie wielkie ego i uwazala ze to on byl szczesciarzem by moc z nia spedzac czas! moze nie byla ksiezniczka ale byla rownie zajebista. - dlugo sie jeszcze bedziesz dasal? - westchnela.
- gabriel marichalar borbon
- madrytkrólewski kuzynzawód: książę29
- Post n°120
Re: fishpool street
no przecież oni są dla siebie stworzeni xd pasowaliby do siebie idealnie gdyby nie fakt, że ich dwa wybujałe ego by się nie zmieściły w jednym domu.
- tak długo aż mi się odwdzięczysz. - liczył, że będzie go jeszcze przekupywała. ciekawe jak można przekupić kogoś kto ma wszystko.
- tak długo aż mi się odwdzięczysz. - liczył, że będzie go jeszcze przekupywała. ciekawe jak można przekupić kogoś kto ma wszystko.
- florence wright
- Londynmarketingspoiled26
- Post n°121
Re: fishpool street
hehe to prawda xd zawsze mogli zamieszkac osobno. florence pewnie chciala tylko partnera po to by spelnial jej zachcianki i na koniec dnia sie zmyl.
- jak mam ci sie odwdzieczyc? - zapytala. zawsze facetom proponowala seks ale teraz nie wypadalo. tym bardziej ze byl zareczony z jej 'przyjaciolka'.
- jak mam ci sie odwdzieczyc? - zapytala. zawsze facetom proponowala seks ale teraz nie wypadalo. tym bardziej ze byl zareczony z jej 'przyjaciolka'.
- gabriel marichalar borbon
- madrytkrólewski kuzynzawód: książę29
- Post n°122
Re: fishpool street
jak tak dalej pójdzie to gabriel będzie mieć taki układ z olivią. będą się tylko pokazywać razem na ważnych eventach, a potem rozjeżdżać osobnymi limuzynami do domów. za to jak gabriel się zakochiwał, to wchodził all in! potrzebowałby swojej wybranki ciągle u swojego boku.
- sama musisz to wymyślić. - wzruszył ramionami. sam nie zamierzał wymyślać, od tego miał fernando. florence mogla spytać fernando i od razu by wiedziała. a pewnie wystarczyłoby, żeby poszła z nim na pedicure innym razem!
- sama musisz to wymyślić. - wzruszył ramionami. sam nie zamierzał wymyślać, od tego miał fernando. florence mogla spytać fernando i od razu by wiedziała. a pewnie wystarczyłoby, żeby poszła z nim na pedicure innym razem!
- florence wright
- Londynmarketingspoiled26
- Post n°123
Re: fishpool street
szkoda tylko, ze jego wybranka go nie chciala, ups. pozostalo mu tylko zycie w samotnosci i zona na pokaz. a raven go ostrzegala!
- pomysle nad tym pozniej - obiecala. a tak naprawde wcale nie miala zamiaru myslec nad tym jak go udobruchac. liczyla na to, ze zaraz o tym zapomni. a jesli nie to go najwyzej wymieni na lepszy model i sie zaprzyjazni z georgem.
- pomysle nad tym pozniej - obiecala. a tak naprawde wcale nie miala zamiaru myslec nad tym jak go udobruchac. liczyla na to, ze zaraz o tym zapomni. a jesli nie to go najwyzej wymieni na lepszy model i sie zaprzyjazni z georgem.
- gabriel marichalar borbon
- madrytkrólewski kuzynzawód: książę29
- Post n°124
Re: fishpool street
kochliwy był, znajdzie sobie inną. ale i tak wszystko przez raven xd gdyby mu nie nagadała, że nigdy nie weźmie ślubu to by się nie oświadczał na oślep i gdyby nie dala mu kamienia to by był szczęśliwy z olivią nieświadomy jej toksycznego działania xd
- dobrze. to teraz chodźmy na kąpiel błotną. - był zbyt niecierpliwy i nie chciało mu się czekać aż florence go udobrucha, bo mieli jeszcze zarezerwowaną kąpiel błotną i nie chciał jej marnować xd poszli.
- dobrze. to teraz chodźmy na kąpiel błotną. - był zbyt niecierpliwy i nie chciało mu się czekać aż florence go udobrucha, bo mieli jeszcze zarezerwowaną kąpiel błotną i nie chciał jej marnować xd poszli.
- theo anderson
- ottawafizykaperfect imperfection27
- Post n°125
Re: fishpool street
wracał tędy z pracy do domu, bo miał dzisiaj coś ważnego do załatwienia i wcześniej wyszedł do domu.