hollywood bowl
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
hollywood bowl
First topic message reminder :
- romy luddington
- tutejszapolitologiastrawberry lipstick state of mind21
- Post n°126
Re: hollywood bowl
ha ha, jak bronisz jej xd
romy totalnie zamknęła się jak ta zaczęła się czepiać. ostatnio była bardziej odważna (dzięki naukom summer!), ale w takich sytuacjach znowu wracała nieśmiała romy - teoretycznie jestem na swoim torze, a nie na twoim - pokazała na linię, którą oddzielała tory. już się czepiała xd
romy totalnie zamknęła się jak ta zaczęła się czepiać. ostatnio była bardziej odważna (dzięki naukom summer!), ale w takich sytuacjach znowu wracała nieśmiała romy - teoretycznie jestem na swoim torze, a nie na twoim - pokazała na linię, którą oddzielała tory. już się czepiała xd
- skye rivers
- st albansliceumfluorescent adolescent21
- Post n°127
Re: hollywood bowl
zawsze xd
- ta znowu swoje - wywróciła oczami i podeszła bliżej niej - jeszcze masz coś zamiar do mnie szczekać czy już dasz sobie spokój i potulnie zrobisz to o co cię proszę romy luddington? - zapytała spoglądając na nią pogardliwie - jesteś beznadziejna a twoje miejsce jest o tam. zabieraj się stąd, ale już - zagroziła jej znów.
- ta znowu swoje - wywróciła oczami i podeszła bliżej niej - jeszcze masz coś zamiar do mnie szczekać czy już dasz sobie spokój i potulnie zrobisz to o co cię proszę romy luddington? - zapytała spoglądając na nią pogardliwie - jesteś beznadziejna a twoje miejsce jest o tam. zabieraj się stąd, ale już - zagroziła jej znów.
- romy luddington
- tutejszapolitologiastrawberry lipstick state of mind21
- Post n°128
Re: hollywood bowl
zrobiła krok w tył kiedy skye podeszła. pewnie jej koledzy nie byli zbyt pomocni. bali się skye jak godzilli! - to ty się czepiasz - zauważyła - gdybyś wróciła do siebie to ta rozmowa nie miałaby miejsca - wytłumaczyła od razu. była o wiele spokojniejsza niż skye, to dlatego że się jej bała xd
- skye rivers
- st albansliceumfluorescent adolescent21
- Post n°129
Re: hollywood bowl
- wypierdalaj - warknęła na nią i rozgoniła towarzystwo pewnie, ale jak się już jej znudziło gnębienie koleżanki, to sama sobie poszła z ekipą gdzieś tam. dobranoc!
- jo wilson
- aberdeenmikrobiologiamentalna kura25
- Post n°130
Re: hollywood bowl
hania poprosiła żeby się tu zjawiła i kazała się ładnie ubrać! miały zarezerwowane stanowisko na uboczu z jakimiś wspólnymi przekąskami i piwkiem. zamiast hanki pojawił się jednak anderson i pewnie oboje byli nieźle zdziwieni. jednak ani tor ani żarcie nie mogło się zmarnować więc pojedynkowali się na kręgle, rzucali żarcikami, a kelnerzy niepostrzeżenie podrzucali im do jedzenia zestawy 'dla dwojga'. wcale to nie było podejrzane!
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door25
- Post n°131
Re: hollywood bowl
hanka też kazała się andersonowi ładnie ubrać, ale nie wiem jakich magicznych sztuczek użyła, żeby go do tego przekonać. pewnie współpracowała z louisem, który wybrał dla niego koszulę w palmy xd sytuacja faktycznie była podejrzana, ale anderson tego nie zauważył. uznał, że zabiegana hania nie mogła się pojawić i dała jo w zastępstwo, żeby miło spędzili czas.
- wolę grać z louisem, z nim przynajmniej wygrywam bez problemu - tego typu żarcikami rzucał i tego typu to własnie była interakcja. ale z boku mogło wyglądać inaczej!
- wolę grać z louisem, z nim przynajmniej wygrywam bez problemu - tego typu żarcikami rzucał i tego typu to własnie była interakcja. ale z boku mogło wyglądać inaczej!
- ruby fletcher
- glasgowprawodebby downer25
- Post n°132
Re: hollywood bowl
ruby przyszla tu ze swoja ekipa sztywniakow zeby uczcic dobra ocene ich projektu. nie zdziwila sie, ze widzi andersona i nawet chciala isc sie z nim przywitac, ale wtedy zobaczyla, ze nie byl tu ze swoimi znajomymi tylko dziewczyna. przygladala im sie chwile. nie slyszala o czym mowia, ale ich zachowanie bylo podejrzane co ja zabolalo. od razu zalozyla najgorsze! uznala, ze powinna wrocic do swojej grupy skoro anderson byl zajety flirtowaniem z jakas laska. przeszla obok udajac, ze idzie do toalety i ze ich nie widzi.
- jo wilson
- aberdeenmikrobiologiamentalna kura25
- Post n°133
Re: hollywood bowl
oboje byli zdziwieni, ale uznali że hanka nie mogła przyjść i że jedno z nich było zastępstwem. brawa za spostrzegawczość xd
- boisz się, że ogra cię dziewczyna? - zażartowała i szturchnęła go bioderkiem (pewnie akurat wtedy kiedy przechodziła ruby xd) i rzuciła kulę trafiając dwa kręgle - jak wygram to stawiasz lody - zastrzegła. ktoś z boku mógł tylko usłyszeć 'lody' i już sobie wyobrażać, ups.
- boisz się, że ogra cię dziewczyna? - zażartowała i szturchnęła go bioderkiem (pewnie akurat wtedy kiedy przechodziła ruby xd) i rzuciła kulę trafiając dwa kręgle - jak wygram to stawiasz lody - zastrzegła. ktoś z boku mógł tylko usłyszeć 'lody' i już sobie wyobrażać, ups.
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door25
- Post n°134
Re: hollywood bowl
wiedzieli, że hanna się wtrąca w nie swoje sprawy, ale nie przyszło im do głowy, że zrobiłaby coś tak niedorzecznego jak próba spiknięcia ich z powrotem.
- wiesz, że nie jesteś zwykłą kobietą tylko boskim stworzeniem z innego wymiaru - rzucał takimi tekstami do jo, może to był jakiś ich wewnętrzny żarcik i dla niewtajemniczonych brzmiało podejrzanie. niestety nie zauważył ruby i nie wiedział, że powinien trochę przystopować z byciem, hm, andersonem. - a jak ja wygram to chcę loda od ciebie - powiedział to całkowicie serio, bo nie wyczaił podtekstu xd
- wiesz, że nie jesteś zwykłą kobietą tylko boskim stworzeniem z innego wymiaru - rzucał takimi tekstami do jo, może to był jakiś ich wewnętrzny żarcik i dla niewtajemniczonych brzmiało podejrzanie. niestety nie zauważył ruby i nie wiedział, że powinien trochę przystopować z byciem, hm, andersonem. - a jak ja wygram to chcę loda od ciebie - powiedział to całkowicie serio, bo nie wyczaił podtekstu xd
- ruby fletcher
- glasgowprawodebby downer25
- Post n°135
Re: hollywood bowl
zerkala na nich z boku i nie umknelo jej uwadze to jak sie dotykali. na dodatek byla wystarczajaco blisko zeby uslyszec jak anderson zapowiada jo, ze ma mu zrobic loda. poczula sie zawiedziona i glupia za to, ze uwierzyla andersonowi, ze mu na niej zalezy. na dodatek do tego doszla zlosc i zazdrosc. byl tak zapatrzony w jo, ze nawet nie zauwazyl, ze przechodzila obok! nie wytrzymala i cofnela sie zeby do nich podejsc. popukala go po ramieniu zeby sie do niej odwrocil. nie przywitala sie nawet, a po jej minie bylo widac, ze nie cieszy sie na jego widok. ciekawe czy ogarnal! - dobrze sie bawisz? - zapytala zla.
- jo wilson
- aberdeenmikrobiologiamentalna kura25
- Post n°136
Re: hollywood bowl
ruby jaka bojowa!
tak, anderson i jo oboje podjęli dojrzałą decyzje i zakończyli finalnie jakąkolwiek romantyczną relację jaka pomiędzy nimi była. teraz świetnie się dogadywali jako znajomi i to im wystarczyło w zupełności.
ale hanka mącicielka i tak próbowała postawić na swoim ech!
- tak, tak jestem twoją muzą - dalej ciągnęła ich wewnętrzny żarcik, czegokolwiek nie miał on dotyczyć - w porządku, o ile wygrasz - poprawiła go - będziesz miał zagwarantowanego loda - nie myślała w kategorii podtekstu. była teraz mało zboczona. nagle jednak zaczepiła go ruda, a jo wychyliła się zza jego pleców i przywitała - cześć - zamachała miło na powitanie. myślała, że to jakaś jego koleżanka. miał ich dużo xd
tak, anderson i jo oboje podjęli dojrzałą decyzje i zakończyli finalnie jakąkolwiek romantyczną relację jaka pomiędzy nimi była. teraz świetnie się dogadywali jako znajomi i to im wystarczyło w zupełności.
ale hanka mącicielka i tak próbowała postawić na swoim ech!
- tak, tak jestem twoją muzą - dalej ciągnęła ich wewnętrzny żarcik, czegokolwiek nie miał on dotyczyć - w porządku, o ile wygrasz - poprawiła go - będziesz miał zagwarantowanego loda - nie myślała w kategorii podtekstu. była teraz mało zboczona. nagle jednak zaczepiła go ruda, a jo wychyliła się zza jego pleców i przywitała - cześć - zamachała miło na powitanie. myślała, że to jakaś jego koleżanka. miał ich dużo xd
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door25
- Post n°137
Re: hollywood bowl
jo i anderson wyjątkowo jak na siebie zachowywali się dojrzale, a przylazła hanka, która myślała, że jest od nich mądrzejsza i postanowiła wszystko rozpieprzyć xd
- obiecujesz? nie wywiniesz się! - jarał się już na tego loda i wtedy zaczepiła go ruby. kiedy się odwrócił i ją zobaczył to na jego twarzy wymalował się szeroki, radosny, niczego nieświadomy uśmiech. on się ucieszył na jej widok. - całkiem nieźle - odpowiedział na jej pytanie xd - jo! - odwrócił się do towarzyszki, żeby ją przywołać bliżej. kretyn xd - to jest ruby, moja eeeee - zagalopował się i od razu tego pożałował - koleżanka - przecież nie zdefiniowali swojej relacji xd
- obiecujesz? nie wywiniesz się! - jarał się już na tego loda i wtedy zaczepiła go ruby. kiedy się odwrócił i ją zobaczył to na jego twarzy wymalował się szeroki, radosny, niczego nieświadomy uśmiech. on się ucieszył na jej widok. - całkiem nieźle - odpowiedział na jej pytanie xd - jo! - odwrócił się do towarzyszki, żeby ją przywołać bliżej. kretyn xd - to jest ruby, moja eeeee - zagalopował się i od razu tego pożałował - koleżanka - przecież nie zdefiniowali swojej relacji xd
- ruby fletcher
- glasgowprawodebby downer25
- Post n°138
Re: hollywood bowl
zazdrosc ja zmotywowala.
jeszcze troche i hanka bedzie wrogiem publicznym numer jeden. za duzo mieszala!
zmierzyla wzrokiem jo. nie miala nic do niej, ale nie potrafila zmienic miny kiedy byla coraz bardziej wsciekla na andersona. - czesc - mruknela do niej. przynajmniej sie przywitala, tyle dobrze! normalnie ucieszylaby sie z takiej reakcji andersona na swoj widok, ale nie w tej sytuacji. - wlasnie widze - spojrzala na niego. czekala az ja przedstawi, a to ze sie zawahal dodalo tylko oliwy do ognia. nie okreslili ich relacji, to prawda. ale teraz to wygladalo jakby nie chcial sie przyznac przed jo co ich laczylo. - twoja byla kolezanka - poprawila go co moglo wygladac na to, ze domagala sie by przedstawil ja jako swoja dziewczyne. mowila to w kontekscie zakonczenia znajomosci bo tak sie juz nakrecila. - dani miala racje, nie wierze, ze tak szybko to udowodniles! - prychnela.
jeszcze troche i hanka bedzie wrogiem publicznym numer jeden. za duzo mieszala!
zmierzyla wzrokiem jo. nie miala nic do niej, ale nie potrafila zmienic miny kiedy byla coraz bardziej wsciekla na andersona. - czesc - mruknela do niej. przynajmniej sie przywitala, tyle dobrze! normalnie ucieszylaby sie z takiej reakcji andersona na swoj widok, ale nie w tej sytuacji. - wlasnie widze - spojrzala na niego. czekala az ja przedstawi, a to ze sie zawahal dodalo tylko oliwy do ognia. nie okreslili ich relacji, to prawda. ale teraz to wygladalo jakby nie chcial sie przyznac przed jo co ich laczylo. - twoja byla kolezanka - poprawila go co moglo wygladac na to, ze domagala sie by przedstawil ja jako swoja dziewczyne. mowila to w kontekscie zakonczenia znajomosci bo tak sie juz nakrecila. - dani miala racje, nie wierze, ze tak szybko to udowodniles! - prychnela.
- jo wilson
- aberdeenmikrobiologiamentalna kura25
- Post n°139
Re: hollywood bowl
hanki wina, hanka szmata i mącicielka. te dagny postacie xd
jak anderson ją przedstawił to wyszła przed szereg z wyciągniętą dłonią i chciała się przywitać - cześć ruby, jestem jo - niestety mina i ton rudej ją odstraszyła więc nim zdążyła uścisnąć jej dłoń to jo znowu się wycofała.
zaraz jednak znalazła się w najbardziej niezręcznej i dziwnej sytuacji ever. rozpoznała od razu że są między nimi jakieś niedomówienia, bo ona i anderson też wcześniej podobnie się zachowywali - eee, czy ja wam w czymś przeszkadzam? - zapytała - mogę usiąść o tam? - wskazała na kanapę i chciała dać im przestrzeń. nie była wścibska jak hanka xd
jak anderson ją przedstawił to wyszła przed szereg z wyciągniętą dłonią i chciała się przywitać - cześć ruby, jestem jo - niestety mina i ton rudej ją odstraszyła więc nim zdążyła uścisnąć jej dłoń to jo znowu się wycofała.
zaraz jednak znalazła się w najbardziej niezręcznej i dziwnej sytuacji ever. rozpoznała od razu że są między nimi jakieś niedomówienia, bo ona i anderson też wcześniej podobnie się zachowywali - eee, czy ja wam w czymś przeszkadzam? - zapytała - mogę usiąść o tam? - wskazała na kanapę i chciała dać im przestrzeń. nie była wścibska jak hanka xd
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door25
- Post n°140
Re: hollywood bowl
nie ma szans karola, nie uda ci się nikogo przekonać, że hanna jest największą mącicielką, nie uniewinnisz rosie tym sposobem xd
- a ty się dobrze bawisz? - zagadywał ruby zanim zorientował się, że wcale nie zaczepiła go dla towarzyskiej pogawędki. - okej, nie koleżanka... - odchrząknął, ale miał taką nieskalaną myślą minę, że było wiadomo, że nic lepszego nie wymyśli, żeby ją określić. - co dani znowu powiedziała? - zmarszczył czoło. ostatnie co pamiętał co wychodziło z ust dani to nie były słowa xd popatrzył na jo. - nie, zostań - poprosił ją. - czy możesz powiedzieć ruby, że wszystko co rozgaduje moja siostra o mnie to nieprawda? - myślał, że jo stanie po jego stronie ze względu na ich przeszłość. ale to, że jo uciekła przez niego do afryki to nie najlepsza reklama xdddd
- a ty się dobrze bawisz? - zagadywał ruby zanim zorientował się, że wcale nie zaczepiła go dla towarzyskiej pogawędki. - okej, nie koleżanka... - odchrząknął, ale miał taką nieskalaną myślą minę, że było wiadomo, że nic lepszego nie wymyśli, żeby ją określić. - co dani znowu powiedziała? - zmarszczył czoło. ostatnie co pamiętał co wychodziło z ust dani to nie były słowa xd popatrzył na jo. - nie, zostań - poprosił ją. - czy możesz powiedzieć ruby, że wszystko co rozgaduje moja siostra o mnie to nieprawda? - myślał, że jo stanie po jego stronie ze względu na ich przeszłość. ale to, że jo uciekła przez niego do afryki to nie najlepsza reklama xdddd
- ruby fletcher
- glasgowprawodebby downer25
- Post n°141
Re: hollywood bowl
haha, warto bylo sprobowac xd i tak zawsze wina twoich postaci mimo wszystko xd
nie miala ochoty usciskac dloni nowej dziewczyny andersona, ale nie byla az tak wredna by ja bezczelnie olac. na szczescie sama sie wycofala. - hmm pomyslmy, niezbyt - powiedziala oschle. niepotrzebnie sie denerwowala, powinna juz sie nauczyc, ze anderson nic nie ogarnia xd - dobrze wiesz co powiedziala - nie ulatwiala mu niczego, musial sobie przypomniec. - tak zostan, akurat twojej opinni potrzebuje - powiedziala niemilo.
nie miala ochoty usciskac dloni nowej dziewczyny andersona, ale nie byla az tak wredna by ja bezczelnie olac. na szczescie sama sie wycofala. - hmm pomyslmy, niezbyt - powiedziala oschle. niepotrzebnie sie denerwowala, powinna juz sie nauczyc, ze anderson nic nie ogarnia xd - dobrze wiesz co powiedziala - nie ulatwiala mu niczego, musial sobie przypomniec. - tak zostan, akurat twojej opinni potrzebuje - powiedziala niemilo.
- jo wilson
- aberdeenmikrobiologiamentalna kura25
- Post n°142
Re: hollywood bowl
musicie walczyć o miano największej mącicielki xd
jo była nieodpowiednią osobą do uczestniczenia w konfliktach a tym bardziej do popierania którejś ze stron. za bardzo ją stresowały ciągle takie sytuacje. choć nauczyła się już z nich nie uciekać i nie dostawać ataków paniki!
- ja... - zacięła się i spojrzała na andersona, a potem na ruby - właściwie to nie chciałabym się wypowiadać - bo nie chciała robić złej reklamy hurdowi - ale też sądzę, że można wszystko wyjaśnić sobie w cywilizowany sposób - ryzykowała z każdą minutą dłużej w ich towarzystwie.
jo była nieodpowiednią osobą do uczestniczenia w konfliktach a tym bardziej do popierania którejś ze stron. za bardzo ją stresowały ciągle takie sytuacje. choć nauczyła się już z nich nie uciekać i nie dostawać ataków paniki!
- ja... - zacięła się i spojrzała na andersona, a potem na ruby - właściwie to nie chciałabym się wypowiadać - bo nie chciała robić złej reklamy hurdowi - ale też sądzę, że można wszystko wyjaśnić sobie w cywilizowany sposób - ryzykowała z każdą minutą dłużej w ich towarzystwie.
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door25
- Post n°143
Re: hollywood bowl
nadal uważam, że tylko rosie zasługuje na to miano xd zawsze wina moich postaci, ale za to przez większość czasu jak ruby była zła na andersona to on był niewinny xd nie był na randce z jo, tak samo jak nie wziął ślubu z ming.
- nie obchodzi mnie co powiedziała dani. wiesz co ja powiedziałem - też się zaczął denerwowac. nie po to zbierał się na takie wielkie wyznania ostatnio (przypadkiem), żeby teraz znowu to odrzucała i zaczynała wszystko od początku. - wiesz o mnie i jo? - anderson mistrz komunikacji xd myślał, że ruby słyszała o jego przeszłości z jo i dlatego właśnie jej opinii by potrzebowała. plus mogła być zła właśnie przez to, że spędza czas ze swoją byłą. spojrzał na jo, bo wyczuł, że mogła się gorzej poczuć, a nie był takim chamkiem, żeby ją wprowadzać w niekomfortowe sytuacje. ale wtedy przyszła kelnerka z jednym szejkiem i dwiema słomkami i powiedziała, że to na gratis do pakietu dla par xd
- nie obchodzi mnie co powiedziała dani. wiesz co ja powiedziałem - też się zaczął denerwowac. nie po to zbierał się na takie wielkie wyznania ostatnio (przypadkiem), żeby teraz znowu to odrzucała i zaczynała wszystko od początku. - wiesz o mnie i jo? - anderson mistrz komunikacji xd myślał, że ruby słyszała o jego przeszłości z jo i dlatego właśnie jej opinii by potrzebowała. plus mogła być zła właśnie przez to, że spędza czas ze swoją byłą. spojrzał na jo, bo wyczuł, że mogła się gorzej poczuć, a nie był takim chamkiem, żeby ją wprowadzać w niekomfortowe sytuacje. ale wtedy przyszła kelnerka z jednym szejkiem i dwiema słomkami i powiedziała, że to na gratis do pakietu dla par xd
- ruby fletcher
- glasgowprawodebby downer25
- Post n°144
Re: hollywood bowl
jeszcze troche i hanka przejmie ten tytul xd haha moze i anderson byl niewinny, ale to jego problem skoro nie ogarnia.
gdyby jo dostala ataku paniki to uratowalaby ich bo ruby nie potrafilaby sie zloscic w takiej sytuacji. wtedy jo moglaby dojsc do siebie, a andersonowi by sie dostalo pozniej.
- czy sugerujesz, ze nie potrafie sie zachowywac w cywilizowany sposob? - warknela na jo. nie miala sie prawa w ogole odzywac, a co dopiero tak to komentowac. uznala to za krytyke bo chciala andersona dla siebie. - teraz juz wiem - zrobilo jej sie przykro, ze anderson tak bezczelnie paradowal przed nia swoja relacja z jo. - wiem tez, ze zrobiles ze mnie idiotke - oskarzyla go. tak sie wlasnie czula w tej chwili. spojrzala na szejka, ktorego im przyniesli. - udanej randki - pozegnala go tymi slowami i uciekla do domu bo nie miala ochoty przebywac w tym samym pomieszczeniu ze zdrajca andersonem.
gdyby jo dostala ataku paniki to uratowalaby ich bo ruby nie potrafilaby sie zloscic w takiej sytuacji. wtedy jo moglaby dojsc do siebie, a andersonowi by sie dostalo pozniej.
- czy sugerujesz, ze nie potrafie sie zachowywac w cywilizowany sposob? - warknela na jo. nie miala sie prawa w ogole odzywac, a co dopiero tak to komentowac. uznala to za krytyke bo chciala andersona dla siebie. - teraz juz wiem - zrobilo jej sie przykro, ze anderson tak bezczelnie paradowal przed nia swoja relacja z jo. - wiem tez, ze zrobiles ze mnie idiotke - oskarzyla go. tak sie wlasnie czula w tej chwili. spojrzala na szejka, ktorego im przyniesli. - udanej randki - pozegnala go tymi slowami i uciekla do domu bo nie miala ochoty przebywac w tym samym pomieszczeniu ze zdrajca andersonem.
- jo wilson
- aberdeenmikrobiologiamentalna kura25
- Post n°145
Re: hollywood bowl
wszystko andersona nieogarem chcesz wytłumaczyć.
tym bardziej się wycofała jak ruby zaczęła być dla niej jeszcze bardziej niemiła. tak na prawdę nie chciała nic złego. mogła się wycofać kiedy miała okazję, ale kazali jej zostać i nie skonczyło się to dla niej dobrze.
na słowo randka zrobiło jej się dziwnie, bo zdecydowanie anderson nie był chłopakiem/facetem z którym chciała chodzić na randki. ruda popsuła jej humor - idę stąd - oznajmiła hurdowi i chwyciła swoją kurtkę po czym pośpiesznie wyszła i mógł wypić tego szejka sam. szczęściarz!
tym bardziej się wycofała jak ruby zaczęła być dla niej jeszcze bardziej niemiła. tak na prawdę nie chciała nic złego. mogła się wycofać kiedy miała okazję, ale kazali jej zostać i nie skonczyło się to dla niej dobrze.
na słowo randka zrobiło jej się dziwnie, bo zdecydowanie anderson nie był chłopakiem/facetem z którym chciała chodzić na randki. ruda popsuła jej humor - idę stąd - oznajmiła hurdowi i chwyciła swoją kurtkę po czym pośpiesznie wyszła i mógł wypić tego szejka sam. szczęściarz!
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door25
- Post n°146
Re: hollywood bowl
sorry, ale nieogar andersona wszystko wyjaśnia xd
zdziwił się, że ruby mówiła o randce, ale nie zdążył za nią pobiec, no i jo też mu uciekła. nie czuł się szczęściarzem, bo był zakłopotany tym co się wydarzyło, ale i tak został, żeby wypić szejka, nie mógł sie zmarnować xd
zdziwił się, że ruby mówiła o randce, ale nie zdążył za nią pobiec, no i jo też mu uciekła. nie czuł się szczęściarzem, bo był zakłopotany tym co się wydarzyło, ale i tak został, żeby wypić szejka, nie mógł sie zmarnować xd
- tiffany bowman
- st. albansstomatologiai should have been an unicorn24
- Post n°147
Re: hollywood bowl
z okazji urodzin tiffy rodzinka bowmanów wybrała się na kręgle. było trochę głośno i przytłaczająco, ale to właśnie jubilatka wymyśliła, aby tu przyjść.
- patrick bowman
- stąd-same white shirt, couple more tattoos27
- Post n°148
Re: hollywood bowl
skoro jubilatka chciała to nie było innego wyjścia xd
patrick kończył zajęcia późno więc dołączył dopiero teraz. miał jednak dobre usprawiedliwienie bo pod pachą trzymał pluszowego jednorożca - wszystkiego najlepszego!!!! - krzyczał z daleka i podszedł do toru - kto wygrywa? - zapytał od razu.
patrick kończył zajęcia późno więc dołączył dopiero teraz. miał jednak dobre usprawiedliwienie bo pod pachą trzymał pluszowego jednorożca - wszystkiego najlepszego!!!! - krzyczał z daleka i podszedł do toru - kto wygrywa? - zapytał od razu.
- tiffany bowman
- st. albansstomatologiai should have been an unicorn24
- Post n°149
Re: hollywood bowl
a raczej: skoro jubilatka to wymyśliła, to teraz nie mogła powiedzieć, że jednak jej się nie podoba xd
zakryła twarz, kiedy patrick ujawnił tak głośno co to za okazja.
- ciiicho, ludzie patrzą - najwyraźniej nie chciała, żeby inni wiedzieli, że się starzeje. - a jak myślisz? - posłała mu spojrzenie "to oczywiste" i wskazała na ekran, na którym felix miał najwięcej punktów, a reszta była daleko w tyle. szczególnie mama z pojedynczymi punktami. - to twoja osoba towarzysząca? - wskazała na jednorożca, oczekując uroczystego przekazania. już jej się oczy świeciły na jego widok.
zakryła twarz, kiedy patrick ujawnił tak głośno co to za okazja.
- ciiicho, ludzie patrzą - najwyraźniej nie chciała, żeby inni wiedzieli, że się starzeje. - a jak myślisz? - posłała mu spojrzenie "to oczywiste" i wskazała na ekran, na którym felix miał najwięcej punktów, a reszta była daleko w tyle. szczególnie mama z pojedynczymi punktami. - to twoja osoba towarzysząca? - wskazała na jednorożca, oczekując uroczystego przekazania. już jej się oczy świeciły na jego widok.
- patrick bowman
- stąd-same white shirt, couple more tattoos27
- Post n°150
Re: hollywood bowl
no trochę słabo, pewnie mama bowman specjalnie zarezerwowała najlepszy tor xd
nie było się czego wstydzić xd pewnie w jej oczach patrick był dziadem xd
- patrzą? - rozejrzał się - i dobrze - gdzieś wokół jacyś ludzie patrzyli na nich przez parę milisekund, ale potem wrócili do swoich zajęć. nawet jednorożec ich nie przyciągnął - ten wynik się zaraz zmieni - powiedział pewnie rzucając wyzwanie bratu. jak mama bowman rzucała kula to dobrze jak trafiała w tor xd - to twój prezent - wręczyl jej jednorożca - a gdzie twoja osoba towarzysząca? albo felixa? - musiał się odgryźć xd
nie było się czego wstydzić xd pewnie w jej oczach patrick był dziadem xd
- patrzą? - rozejrzał się - i dobrze - gdzieś wokół jacyś ludzie patrzyli na nich przez parę milisekund, ale potem wrócili do swoich zajęć. nawet jednorożec ich nie przyciągnął - ten wynik się zaraz zmieni - powiedział pewnie rzucając wyzwanie bratu. jak mama bowman rzucała kula to dobrze jak trafiała w tor xd - to twój prezent - wręczyl jej jednorożca - a gdzie twoja osoba towarzysząca? albo felixa? - musiał się odgryźć xd
|
|