hollywood bowl
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
hollywood bowl
First topic message reminder :
- rafe hollywood
- st. albansfizjoterapiawork hard, play hard25
- Post n°76
Re: hollywood bowl
bo wszędzie na forku są dramy, nie da się znaleźć innego miejsca heheh.
wśród tych znajomych był właśnie rafe!
- buuu! nie trafisz! - wołał jak nadeszła kolej ruthie.
wśród tych znajomych był właśnie rafe!
- buuu! nie trafisz! - wołał jak nadeszła kolej ruthie.
- ruthie davis
- londynadministracjarainbow pony25
- Post n°77
Re: hollywood bowl
odwróciła się do niego i pokazała mu język - sam nie trafisz! patrz na to! - zaśmiała się no i rzuciła kulą. trafiła może nie wszystkie kręgle ale ich większość - no i co! i kto jest królem, no kto! - zaczęła przybijać piąteczki z jakimiś kumpelkami.
- rafe hollywood
- st. albansfizjoterapiawork hard, play hard25
- Post n°78
Re: hollywood bowl
najwyraźniej nie był pod wrażeniem i popijał swoje piwko bez żadnego gratulowania zdolności ruthie.
- chyba jasne jest, że królem jest ten, na cześć którego nazywa się to miejsce - zażartował, no bo halo, hollywood bowl xd hollywoodowie rządzili st. albans. zaraz przyszła jego kolej, więc zbił wszystkie kręgle oprócz jednego i teraz robil głupie triumfalne gesty w stylu udawania, że strzela jak na dzikim zachodzie.
- chyba jasne jest, że królem jest ten, na cześć którego nazywa się to miejsce - zażartował, no bo halo, hollywood bowl xd hollywoodowie rządzili st. albans. zaraz przyszła jego kolej, więc zbił wszystkie kręgle oprócz jednego i teraz robil głupie triumfalne gesty w stylu udawania, że strzela jak na dzikim zachodzie.
- ruthie davis
- londynadministracjarainbow pony25
- Post n°79
Re: hollywood bowl
pacnęła się w czoło na jego głupie komentarze - wow, naprawdę rafe? nie jesteśmy w podstawówce - skomentowała jego żart siadając sobie na kanapie i biorąc się za piwko - dobra dobra, wygrałeś, wszyscy zrozumieliśmy - machnęła na niego ręką.
- rafe hollywood
- st. albansfizjoterapiawork hard, play hard25
- Post n°80
Re: hollywood bowl
- jesteśmy w pałacu hollywood - podłapał i kontynuował swoje głupie żarciki. rafe zawsze zachowywał się jak nierozwinięty dzieciak z podstawówki, tym bardziej jeśli chodziło o popisywanie się przy znajomych. poza tym nakręcała go rywalizacja. szkoda, że go tatus teraz nie widział jak wygrywa! byłby dumny i może zacząłby go kochać xd - wygrałem! - powtórzył unosząc ręce do góry. - a to oznacza, że wybieram gdzie idziemy w przyszłym tygodniu - zamachał brewkami. pewnie miał już niecne plany i znajomi musieli się na to zgodzić.
- ruthie davis
- londynadministracjarainbow pony25
- Post n°81
Re: hollywood bowl
- moje gratulacje panie hollywood - uniosła na jego cześć kufelek z piwem ale nie zachwycała się dalej jego zwycięstwem - tylko błagam cię, nie wybierz znów paintballa, miałam ostatnio takie wielkie siniaki, że musiałam pół tygodnia je potem leczyć - zaczęła mu jęczeć - jestem na to zbyt ładna i zbyt delikatna - zawachlowała do niego rzęsami.
- rafe hollywood
- st. albansfizjoterapiawork hard, play hard25
- Post n°82
Re: hollywood bowl
- dziękuję, dziękuję - kłaniał się wszystkim, bo musiał pokazać jaki to jest super, żeby inni go podziwiali. roześmiał się na jej kolejne słowa. możliwe, że chciał wybrać właśnie paintballa, to jego klimaty. wolałby iść na karaoke, ale nie mógł przyznać się przed kolegami, że to go jara. - nie martw się, będę cię osłaniać - objął ją. - poza tym chciałem iść na mini golfa - poprawił ją i pstryknął w nos. wiadomo, na mini golfie lepsze szanse na obczajanie tyłeczków.
- ruthie davis
- londynadministracjarainbow pony25
- Post n°83
Re: hollywood bowl
- rafeee gdzie ja potem pokaże swoje idealne ciało jak dostanę znowu na paintballu - zrobiła smutną minkę ale zaraz się ucieszyła bo wybrał jednak mini golfa - no, doskonale - napiła się piwa - tym razem na mini golfie obiecuję, że ci dokopię i skończy się panowanie hollywoodów - zagroziła mu.
- rafe hollywood
- st. albansfizjoterapiawork hard, play hard25
- Post n°84
Re: hollywood bowl
- musisz się nauczyć lepiej grać w paintballa to nie będziesz obrywać - pokazał jej język. nie był wzruszony na jej błagania! przynajmniej oficjalnie, w rzeczywistości na pewno by ją osłaniał albo robił masaże po paintballu. może specjalnie zmienił zdanie, żeby nie iść na paintballa, żeby jej nie było przykro. kochany chłopak! - ha-ha, dobre sobie. akurat w mini golfie nie mam sobie równych - przypomniał jej. generalnie jak tylko coś robił regularnie to był w tym dobry i włączała mu się potrzeba rywalizacji. więc pewnie znajomi co chwile musieli się użerać z nim i jego wygranymi xd
- ruthie davis
- londynadministracjarainbow pony25
- Post n°85
Re: hollywood bowl
ruthie było zawsze przykro jak chodziła na jakieś gry z rafe, bo zawsze przegrywała. dlatego nikt go potem nie zapraszał na wieczory gier do domu ekipy xd o ile w ogóle go tam kiedykolwiek wpuszczano - posłuchaj mnie rafe, miło, że o mnie dbasz, ale chyba sobie poradzę sama - poklepała go po ramieniu - będę się starała chociaż raz wygrać w życiu, bo to niesprawiedliwe, że zawsze wygrywasz i nikt nie ma z toba szans - westchnęła i zrobiło się jej przykro.
- rafe hollywood
- st. albansfizjoterapiawork hard, play hard25
- Post n°86
Re: hollywood bowl
rafe miał innych lepszych znajomych, więc nie chodził do domu louisa i andersona. nie zauwazył tego, że ruthie było przykro, bo był zbyt zajęty własnym popisywaniem się. poza tym myślał, że to wszystko jest w ramach żartów. przynajmniej dopóki nie przegrywał, wtedy żarty się kończyły xd
- sean wygrał ostatnio i wybrał kręgle - przypomniał i wskazał na kolegę. - musisz ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć. ćwiczenie czyni mistrza. a wtedy może będziesz miała maciupeńką szansę - żartował.
- sean wygrał ostatnio i wybrał kręgle - przypomniał i wskazał na kolegę. - musisz ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć. ćwiczenie czyni mistrza. a wtedy może będziesz miała maciupeńką szansę - żartował.
- ruthie davis
- londynadministracjarainbow pony25
- Post n°87
Re: hollywood bowl
naprawdę zrobiło się jej przykro kiedy powiedział, że będzie musiała jeszcze poćwiczyć. pewnie, że miał lepszych znajomych, w takim razie po co mu była ruthie skoro należała do jednej ekipy xd siedziała teraz przygaszona. dokończyła piwo i zaczęła się zbierać - pójdę już, trochę późno się zrobiło - odchrząknęła niezręcznie - dziękuję za dzisiejsze kręgle, było naprawdę... miło - pokiwała lekko głową i wstała.
- rafe hollywood
- st. albansfizjoterapiawork hard, play hard25
- Post n°88
Re: hollywood bowl
dlaczego mieli się nie przyjaźnić xd rafe nikogo nie dyskryminował ze względu na kolor.
jaka obrażalska hehe. nie umiała przegrywać! rafe też nie umiał, dlatego ciężko pracował, żeby tak nie było xd
- a ty co nagle taka przygaszona - dźgnął ją w ramię. może i był durnym szpanerem, ale był też kochanym wrażliwym chłopcem i dostrzegał kiedy jego przyjaciółkom robiło się przykro. nie rozumiał tylko powodu! w końcu znała go i jego odzywki nie od dziś. - idę z tobą - oznajmił, bo mieszkali gdzieś niedaleko i zaczął przybijać piąteczki z kolegami na pożegnanie.
jaka obrażalska hehe. nie umiała przegrywać! rafe też nie umiał, dlatego ciężko pracował, żeby tak nie było xd
- a ty co nagle taka przygaszona - dźgnął ją w ramię. może i był durnym szpanerem, ale był też kochanym wrażliwym chłopcem i dostrzegał kiedy jego przyjaciółkom robiło się przykro. nie rozumiał tylko powodu! w końcu znała go i jego odzywki nie od dziś. - idę z tobą - oznajmił, bo mieszkali gdzieś niedaleko i zaczął przybijać piąteczki z kolegami na pożegnanie.
- ruthie davis
- londynadministracjarainbow pony25
- Post n°89
Re: hollywood bowl
ona właściwie nie ufała żadnemu facetowi, więc pewnie rafe też do końca nie, chociaż się przyjaźnili. założyła sobie kurtkę i torebkę na ramię, spoglądając na to co robi - ale ja idę do domu - zauważyła - jak chcesz, możesz iść ze mną. zaproszę cię w takim razie na pidżama party - zaproponowała takie rozwiązanie skoro chciał.
- rafe hollywood
- st. albansfizjoterapiawork hard, play hard25
- Post n°90
Re: hollywood bowl
może kiedyś rafe zasłuży na jej pełne zaufanie, kto wie.
- wiem, idziemy w tę samą stronę - przypomniał jej, bo chciał iść z nią, żeby nie musiała sama wracać po nocy. - świetnie, piżama party! pamiętaj, że wstaję o czwartej - przypomniał jej, bo z samego rana miał trening i jego budzik będzie dzwonił w środku nocy.
- wiem, idziemy w tę samą stronę - przypomniał jej, bo chciał iść z nią, żeby nie musiała sama wracać po nocy. - świetnie, piżama party! pamiętaj, że wstaję o czwartej - przypomniał jej, bo z samego rana miał trening i jego budzik będzie dzwonił w środku nocy.
- ruthie davis
- londynadministracjarainbow pony25
- Post n°91
Re: hollywood bowl
nikt nie zasłuży xd miała uraz do facetów!
- okeej okej, no to chodź - pociągnęła go za sobą i poszli do niej na pidżama party a on wstał rano o tej 4 i poszedł pobiegać.
- okeej okej, no to chodź - pociągnęła go za sobą i poszli do niej na pidżama party a on wstał rano o tej 4 i poszedł pobiegać.
- danielle hurd
- edynburgkompozycja i teoria muzykiwhite violin25
- Post n°92
Re: hollywood bowl
bracia zaciągnęli ją na kręgle w czym była fatalna. nie była w stanie nawet porządnie unieść kuli więc rzucała obiema rękoma i to pokracznie. dodatkowo serwowali tanie piwo które było zbyt gorzkie i zbyt gazowane. same minusy!
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door25
- Post n°93
Re: hollywood bowl
- jesteś beznadziejna - śmiał się z niej - nic dziwnego, że nie chciałaś, żeby ktokolwiek więcej cię widział - bo zasugerował jej, żeby zabrała ze sobą koleżanki co zignorowała. był zawiedziony xd
- marcus hurd
- edynburgmechanikabad apple23
- Post n°94
Re: hollywood bowl
- nie chce miec cie w swojej druzynie jak nastepnym razem pojdziemy na kregle - zasmial sie I chwycil kule tak pokracznie jak ona, nabijajac sie z niej. - moze powinnas pojsc na silownie - poradzil siostrze. nie wiedzial, ze jest az taka slabeuszka.
- danielle hurd
- edynburgkompozycja i teoria muzykiwhite violin25
- Post n°95
Re: hollywood bowl
dani nie była słabeuszką! jako jedyna nosiła na plecach wiolonczelę i potrafiła ją podnieść. co innego ci gamonie!
- wypchajcie się, ja chciałam iść na koncert - zaprotestowała od razu - a nie to jakiejś plebejskiej meliny dla dzieciaków - pewnie same dzieciaki wokół niej grały i to lepiej. była zbulwersowana.
- wypchajcie się, ja chciałam iść na koncert - zaprotestowała od razu - a nie to jakiejś plebejskiej meliny dla dzieciaków - pewnie same dzieciaki wokół niej grały i to lepiej. była zbulwersowana.
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door25
- Post n°96
Re: hollywood bowl
śmiał się widząc jak marcus przedrzeźnia danielle i popijał swoje piwko, które może i było kiepskiej jakości, ale jemu odpowiadało.
- na koncert pójdziemy innym razem - rzucił słowa na wiatr, bo wcale na żaden koncert nie zamierzał się wybierać. - poza tym ja za chwilę wbijam w piżamę i idę w tango - zaczął machać bioderkami. nie zamierzał marnować wieczoru na jakiś koncert skoro miał lepsze plany.
- na koncert pójdziemy innym razem - rzucił słowa na wiatr, bo wcale na żaden koncert nie zamierzał się wybierać. - poza tym ja za chwilę wbijam w piżamę i idę w tango - zaczął machać bioderkami. nie zamierzał marnować wieczoru na jakiś koncert skoro miał lepsze plany.
- marcus hurd
- edynburgmechanikabad apple23
- Post n°97
Re: hollywood bowl
- moze jambes tez poszla na impreze zamiast na te nudne koncerty to bys sie nie byla taka sztywna - smieszkowal z niej. skad mial wiedziec, ze jego siostra chodzi na imprezy czesciej niz mu sie wydawalo. w jego oczach caly czas siedziala przy ksiazkach albo gadala o pogodzie ze swoimi kolezankami sztywniarami.
- danielle hurd
- edynburgkompozycja i teoria muzykiwhite violin25
- Post n°98
Re: hollywood bowl
dani dzielnie znosiła to śmieszki. tatuś zawsze ją prosił żeby była najmądrzejsza z nich wszystkich więc liczyła w głowie do dziesięciu.
- tak wszyscy wiemy, że idziesz na imprezę - wytknęła andersonowi - zresztą wszyscy tam idziemy - rzuciła mimochodem. też sie wybierała! miała jakąś seksi piżamkę przygotowaną nawet. bracia by się zdziwili! - może gdybyś nie był takim chamkiem to jakaś dziewczyna faktycznie by się tobą zainteresowała - rzuciła do marcusa, trafiając w jego czuły punkt.
- tak wszyscy wiemy, że idziesz na imprezę - wytknęła andersonowi - zresztą wszyscy tam idziemy - rzuciła mimochodem. też sie wybierała! miała jakąś seksi piżamkę przygotowaną nawet. bracia by się zdziwili! - może gdybyś nie był takim chamkiem to jakaś dziewczyna faktycznie by się tobą zainteresowała - rzuciła do marcusa, trafiając w jego czuły punkt.
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door25
- Post n°99
Re: hollywood bowl
- wiesz, że to impreza, na której wszyscy będą się ocierać o siebie w piżamach, a nie taka, na której nakładasz sobie maseczki z koleżankami? - musiał się upewnić, że dani wie co robi wybierając się na imprezę. też uważał ją za sztywniarę, nawet jeśli już zdążył się przekonać, że jej koleżanki nie są aż takimi sztywniarami jak się wydaje. dani nadal była xd - może jakbyście bardziej się skupiali na graniu niż na głupich dyskusjach to nie bylibyście tak bardzo w tyle - wtrącił się w ich wymianę zdań, wziął kulę i zbił co prawda tylko część kręgli, ale nadal szło mu lepiej niż im.
- marcus hurd
- edynburgmechanikabad apple23
- Post n°100
Re: hollywood bowl
- wlasnie, nie bedzie tam spania - dodal jeszcze od siebie. tez nie dokonca wierzyl w to, ze Danielle moze wiedziec w co sie pakuje. Marcus nie mial okazji poznac zadnej kolezanki dani od szalonej strony wiec dla niego wszystkie byly rownie nudne xd - skoro tak cie interesuje to czy interesuja sie mna dziewczyny to dla twojej informacji wcale nie narzekam na brak zainteresowania I same mi sie pchaja do lozka - zaczal sie bronic. ostatnio spotykaly go same niemile rzeczy ze strony dziewczyn, ale nie zniechecal sie.
|
|