hollywood bowl

rozochocił się po tym, co ostatnio się między nimi wydarzyło, i zaprosił rosie na kręgle. ciekawe, czy wiedziała, że to randka xd

nie byla pewna xd teraz myslala glownie o wasie aleca i nie zastanawiala sie czy to grupowe zaproszenie. - hej, nie moglam znalezc butow pasujacych do torebki i wlasciwie to nie wiem po co ich szukalam skoro i tak musimy wyporzyczyc inne - zaczela tlumaczyc swoje spoznienie.

kolejna dziewczyna benka stracona na rzecz wąsa xd
- wyglądasz pięknie i twoje buty świetnie pasują do torebki - pochwalił ją na dzień dobry i nachylił się, żeby dać jej całusa. czy zdążył, czy jednak mu umknęła? xd

haha ups xd
- dzieki, czyli jednak sie oplacalo - byla zadowolona, ze ja chwalil. nie miala w zwyczaju unikania calusow wiec benek trafil xd co ja troche zaskoczylo bo myslala, ze byli tylko casual. - ktos do nas jeszcze dolacza? - rozejrzala sie.

faktycznie będzie musiał zapuścić wąsa.
- warto było czekać - potwierdził. bajerant, ashley dobrze go nauczyła xd jego pocałunek nie zaskoczył, bo myślał, że znowu ze sobą kręcą i są na tym etapie. - nie, tym razem masz mnie całego dla siebie - rozłożył ręce, żeby zaprezentować w całej okazałości co to za cudo się rosie trafiło xd ostatnio zapraszał ją na jakieś wydarzenie w akademiku, gdzie było więcej osób, więc myślał, że może chciała teraz spędzić czas we dwoje.

jego trzy wloski nie maja szans z wasem alexandra xd
ashley bylaby dumna xd takie bajery dzialaly na rosie i nie potrafila go odrzucic. moze miec kilka crushow na raz xd - potem idziemy do mnie - myslala, ze mowil tylko w kontekscie seksu. podobalo jej sie nawet, ze najpierw zabieral ja na randke jak dzentelmen.

przyklei sobie xd
rozwijał się i potrafił już bajerować nie tylko pierwszoroczniaczki z akademika. benek zrobił comeback na jej listę crushów xd a on zastanawiał się, czy od początku nie trzeba było mocniej walczyć o rosie zamiast szukać szczęścia z innymi dziewczynami.
- twoje życzenie jest dla mnie rozkazem - stwierdził wesoło. - ale najpierw godzina kręgli - wskazał na tor. głównie dlatego, że już zapłacił xd nie zabierał jej na randkę jak dżentelmen, tylko na kręgle jak dzieciak xd

haha xd
biedny benek. ale skoro wrocil na liste crushow rosie to moze mial jakies szanse. po tym jak was zlamie jej serce xd - i drinki - juz szla je zamowic. w porownaniu do np edena, kregle to byla dzentelmenska randka xd

ben miał przygotowaną mowę pocieszającą na wypadek, gdyby wąs złamał serce ashley, więc będzie mógł ją wykorzystać na rosie xd
- czytasz mi w myślach - potwierdził drinki i poszedł odebrać dla nich buty do kręgli. zaraz spotkali się przy torze z ekwipunkiem. - umiesz grać czy dać ci porady? - już chciał się popisywać xd

a potem na ashley xd
szczerze mowiac miala wieksza ochote na drinki niz na gre w krengle, ale zachecil ja zaoferowaniem porad. w opowiadaniach zawsze wykorzystywala okazje zeby jej postacie sie tak mogly pomacac xd - dawno nie gralam - udawala, ze nie potrafi.

tak, sprawdzi, czy u rosie zadziała i najwyżej zmieni gorsze fragmenty xd
mógł ją zaprosić po prostu na drinka, ale chciał dostarczyć jej dodatkowej rozrywki. dobrze, że nie zabrał jej na sesję rpg xd rosie już szukała okazji do macanek. benkowi to pasowało, bo nie dość, że mógł się o nią ocierać, to jeszcze mógł jej zaimponować swoimi umiejętnościami.
- zegnij bardziej kolana, o tak - tłumaczył jej i ustawiał jej ciało od tyłu.

haha xd
nie wiem czy bycie znowu na liscie jej crushow by mu pomoglo gdyby zaprosil ja na rpg xd zanudzilaby sie. chyba, ze by sie jej spodobal storytelling i by odkryla nowa pasje xd - nie wiem jak mocno mam rzucic - robila co jej mowil i zachecala go do macania.

jeśli nie wpisałaby sobie na listę crushów żadnego z pryszczatych kolegów bena, to nadal wypadałby najlepiej na ich tle xd rosie zostałaby mistrzem gry i prowadziłaby im regularnie sesje xd
- pokażę ci - instruował ją dalej i wymacał, pomagając w rzuceniu kulą, która zbiła kilka kręgli, więc już wiwatował i był z niej dumny. - brawo! to dobry początek, ale pokażę ci jeszcze inną sztuczkę - wykorzystał okazję, żeby przy drugim rzucie też ją macać xd

zostaliby para dziwakow w przebraniach wizardow xd ciekawe co na to siostry i czy by popieraly jej zaangazowanie xd
- jestes dobrym nauczycielem - pochwalila go. macanki sprawialy, ze gra byla mniej nudna i podobalo jej sie, ze sie nie obijal.

siostry byłyby pod wrażeniem, że znalazła coś, co ją tak interesuje xd
benek podjarał się jej pochwałami, więc specjalnie jeszcze ją poprawiał, żeby mieć okazję do macanek, a ostatecznie dał jej wygrać, żeby była zadowolona i przenieśli resztę spotkania do niej.

jakiś wspólna koleżanka organizowała tu urodziny, więc byli wszyscy znajomi, wszystkie kyle i scotty ze szkoły xd wes był w drużynie z romy, ale trochę się rozglądał, czy roxy się pojawiła i czy przyprowadziła swoje nowe ulubione (zdradzieckie!) loczki.

ona za to probowala sie tylko skupic na znajomych, z ktorymi zyla w zgodzie, ale tez byla ciekawa czy wes sie pojawil. poczula sie zazdrosna gdy zobaczyla go z romy I to ja pchnelo by zachowywac sie jakby nic nigdy sie nie stalo. - czesc - przywitala sie z nimi na luzie I udawala, ze skupia sie na wybieraniu przekasek I tylko dlatego podeszla.

nie zabrała jaspera ze sobą, och nie! xd
romy też była troche obojętna wobec wesa, oczywiście niby przypadkiem ładnie wyglądała i dobrze się prezentowała, ale jednocześnie niezbyt wiele słów z nim wymieniła! - cześć - przywitała się z roxy, też na luzie, a potem lekko szturchnęła wesa - twoja kolej - już się rozproszył!

gdyby zabrała jaspera, to stałoby się zbyt oficjalne xd
wesley też się zdystansował od romy, bo aktualnie jego loczkową głowę zaprzątało to, czy powinien interweniować w sprawie roxy i wciągnąć jaspera do bro code'u. będzie cockblockować wszystkie podboje roxy xd
- cześć - przywitał się też i pewnie zawiesiliby się w niezręcznej ciszy, gdyby romy go nie popędziła. - i co, mam was tu zostawić, żebyście plotkowały o mnie? - niby zażartował, ale to było realne zagrożenie. zaraz jednak ktoś inny też go zawołał, więc musiał faktycznie pójść grać i zostawić je, żeby plotkowały xd - zaraz wracam - zapowiedział i zajął się zbijaniem kręgli.

nie byla gotowa na tak wielki krok xd albo umowili sie, ze dojdzie pozniej xd
wes chcial cockblokowac roxy, a potem mial pretensje, ze jeszcze nie byla over him xd
przewrocila oczami, chociaz chetnie by poplotkowala z romy jesli byla taka opcja. - zachowuje sie jakby caly swiat sie krecil wokol niego - skrytykowala gdy odszedl.

żeby było bez zobowiązań xd
romy też nie podobało się jego zachowanie, z jednej strony był miły i ewidentnie ją podrywał. z drugiej strony kiedy pojawiała się roxy to zmieniał sie o sto osiemdziesiąt stopni! byłaby w stanie przełknąć że bardziej podobała mu się roxy, ale goodman cały czas grał w swoje gierki i jej mącił w głowie! była podatna wiedząc że na raze andy nie był chętny na żadne umawianie się i też było dziwnie. romy najwyraźniej lubiła być w związku xd - mhm - skwitowała gdy odchodził - udaje niewinnego i miłego, a tak na prawdę pogrywa sobie - spojrzała na roxy - z nami - zaraz wes zostanie z niczym xd

wesley sam siebie cockblockował, jeśli chodzi o roxy xd ale jednocześnie uważał, że to niesprawiedliwe, że nie może spotykać się z roxy, bo spotykała się z jego kolegą, a jego innego kolegi to już miałoby nie dotyczyć. zasada jest ta sama xd
dobrze się bawił z romy i zawsze dobrze się dogadywali, więc to była fajna opcja do luźnego spotykania się. nie planował od razu wielkiego związku, ale to nie znaczyło, że jej nie lubił.
zbił kilka kręgli i zaraz powrócił do dziewczyn i chwycił swoje piwko. miał okazję uciec od niezręcznej konwersacji, ale wolał mieć je pod kontrolą i nie zostawiać ich samych xd
- kyle nas wszystkich pokona - wtrącił się i udawał, że nie sugerował, że mogą plotkować o nim. starał się utrzymywać normalne stosunki między wszystkimi.

z jasperem nie byli takimi bracholami jak ze scottym, nie liczyly sie te same zasady xd
odwrocila sie do romy, zainteresowana tym co miala do powiedzenia. - to prawda - zgodzila sie. - udaje milego chlopaka, a tak naprawde jest taki sam jak kazdy inny I nie liczy sie z naszymi uczuciami - tak teraz widziala wesa. - jeszcze nie skonczylysmy o tobie plotkowac - sam je do tego zachecil to teraz ma xd

jasper był nowy relatywnie, to nie ogarniał. mamusia go obroni przed konsekwencjami xd
miał pecha, bo praktycznie każdy chłopak z którym spotykała się romy i który był miły zostawał prędzej czy później jej chłopakiem. nie znała innego rozwoju relacji, plus była skrzywiona przez rodziców, plus wes dawał niejednoznaczne sygnały! nie mial ich pod kontrolą bo dziewczyny już się zgadały i okazało się, że miały takie same odczucia - a potem udaje, że to nie jego wina i on nie chciał - znała te zachowania zbyt dobrze. jak wes wrócił to zaśmiała się na tekst roxy, a potem pokazała na grupkę chłopaków - kyle cię woła - pewnie tak bylo, nie radził sobie xd

wesley szybko się angażował w relacje, specjalnie się zaprzyjaźni z nim, żeby mu zabronić spotykać się z roxy, a potem zostaną bff. brzmi jak scenariusz głupiego filmu xd
dobrze, że nie wiedział, o czym dziewczyny rozmawiały. myślał, że sprawia lepsze wrażenie xd wiedział, że roxy mogła być na niego zła, ale robił to z górnolotnych powodów (miłości do scotty'ego). no i romy też ostatnio wskazała wątpliwości dotyczące ich relacji. tak czy inaczej... uważał się za niewinnego xd
roześmiał się na tekst roxy, bo myślał, że to żart. nie spodziewał się, że naprawdę tak szybko przeszły do obgadywania go. tak czy inaczej nie mógł ich zostawić samych, to niebezpieczne, nawet w żartach. zagadał je o styl gry innego znajomego, a potem wszyscy się rozeszli i zabrali za rozgrywkę.