basen
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
basen
First topic message reminder :
- wesley goodman
- st. albansbędzie kucharzembiszkoptowe serce20
- Post n°151
Re: basen
- nieswojo jak? coś się dzieje? - od razu zapaliła mu się lampka. brzmiało faktycznie podejrzanie, tym bardziej, że już się nad tym wcześniej zastanawiał. - w porządku - odpowiedział wymijajaco. nie musiał jej wtajemniczać we wszystkie dramki - myślałem o tobie - przyznał z uśmiechem. mogła faktycznie pomysleć, że odtwarzał w głowie to co między nimi zaszło.
- aurora ramirez
- barcelonawykłada na iberystycei like shiny things36
- Post n°152
Re: basen
- jestem ostatnio baaaardzo zmęczona - wyjaśniła przeciągając się w tym basenie i wypinając cycki w jego stronę. dobrze, że go nimi nie stratowała xd faktycznie znowu to mogło brzmieć jakby coś się działo, ale to było spowodowane porannymi zajęciami - sobre mí? - wskazała na siebie z uśmieszkiem. olała co u niego bo niestety była egoistyczna xd - nie możesz ciągle żyć tym co się stało - poklepała go lekko po policzku. pochlebiał jej xd
- wesley goodman
- st. albansbędzie kucharzembiszkoptowe serce20
- Post n°153
Re: basen
- byłaś u lekarza? robiłaś jakieś testy? - zaczął ją zasypywać pytaniami. od razu sugerował, że coś medycznego się działo. nie zrobił tego szczególnie dyskretnie, ale przynajmniej nie spytał jej czy ma poranne nudności albo kiedy ostatnio miała okres xd - nie robię tak, patrzę w przyszłość - wyjaśnił. brzmiało jakby chciał się z nią spotykać regularnie. nie miałby nic przeciwko temu. o ile te spotkania będą po to, żeby lądować w łóżku, a nie opiekować się bąbelkiem.
- aurora ramirez
- barcelonawykłada na iberystycei like shiny things36
- Post n°154
Re: basen
- najlepszym lekarstwem jest kieliszek wina wieczorem - już upijała potencjalnego bąbelka. pewnie brała jakieś tabletki antykoncepcyjne ale nie omieszkała powiedzieć tego wesowi. nie skumała jego sugestii, sorki! była za głupia! miała w karcie wpisane, że leci na młodszych więc też chętnie nauczy jeszcze czegoś wesa jeśli będzie taka okazja! - i jak wygląda przyszłość? - zapytała zaciekawiona, nie wiedziała że ma wizję dziecka haha. za to ona miała taką wizję że znienacka włożyła mu rękę w kąpielówki zasłaniając go przy tym i nie gorsząc nikogo wokół. ciekawe czy teraz mógł się skupić xd
- wesley goodman
- st. albansbędzie kucharzembiszkoptowe serce20
- Post n°155
Re: basen
- ale jeśli będzie coś się działo to mi powiesz, prawda? - spojrzał na nią poważnie. tak jakby mieli do siebie dane kontaktowe i aurora miała go informować o swoich chorobach czy czymkolwiek co się dzieje w jej życiu. wiadomo, że ona się nie przejmowała, ale on był jeszcze młody i póki co przy wszystkich dziewczynach pilnował się w kwestii gumek (żadne rówieśniczki nie były jeszcze na tabletkach), dlatego od razu świrował. nie wiedział jak wygląda świat dorosłego seksu, aurora może go nie tylko ruchów nauczyć, ale i nastawienia. nie zdążył odpowiedzieć, bo już miał jej rękę w kąpielówkach - w tej wizji przyszłości jesteśmy za chwilę razem pod prysznicem - już się rozproszył i miał takie wizje przyszłości. ciekawe czy tym razem miał gumkę przy sobie xd
- aurora ramirez
- barcelonawykłada na iberystycei like shiny things36
- Post n°156
Re: basen
- seguramente - przytaknęła mu na odczepnego bo teraz się bardziej skupiała na tym co miała w ręku, aniżeli na tym co mówiła xd haha wes nie dojrzał do innych zabezpieczeń niż gumka. aurora nowy wspaniały świat mu pokaże jak coś xd a potem zda sobie sprawę jaki jest młody xd będzie jego przewodniczką, a potem spiknie go z raven jak go wytrenuje. wcale nie dziwne xd
- bardzo możliwe - spojrzała na niego wymownie wyciągając rękę z kąpielówek. zaraz wyszła z wody i mogli się spotkać pod prysznicem. aurora tak go pewnie omotała że znowu nie ogarnął gumki i teraz podwójnie będzie się stresować xd
- bardzo możliwe - spojrzała na niego wymownie wyciągając rękę z kąpielówek. zaraz wyszła z wody i mogli się spotkać pod prysznicem. aurora tak go pewnie omotała że znowu nie ogarnął gumki i teraz podwójnie będzie się stresować xd
- rafe hollywood
- st. albansfizjoterapiawork hard, play hard25
- Post n°157
Re: basen
spędzał jeszcze więcej czasu na basenie niż zwykle przez te sprawy z ojcem i edenem, więc ciężko go było wyciągnąć z wody.
- samuel berenson
- tel awiwliteraturoznawstwothis is me trying26
- Post n°158
Re: basen
umówili się, że pojdą razem coś zjeść. sam był na niego wkurzony więc czekał z trochę skwaszona miną na niego. nie potrafił tego ukryć xd
- rafe hollywood
- st. albansfizjoterapiawork hard, play hard25
- Post n°159
Re: basen
pewnie wszyscy pracownicy znali rafe'a i przez to sama też, więc wpuścili go na teren basenu. spod tafli wody nie dostrzegał skwaszonej miny chłopaka, wyglądała raczej na znudzoną, dlatego wyłonił się i machnął do niego na uspokojenie:
- jeszcze pięć minut i wychodzę!
- jeszcze pięć minut i wychodzę!
- samuel berenson
- tel awiwliteraturoznawstwothis is me trying26
- Post n°160
Re: basen
tak mogło być, dlatego sam mógł siedzieć i podziwiać pływających facetów i ich klaty, w tym klatę rafe oczywiście!
- nie śpiesz się - burknął i notował coś uporczywie w zeszycie. wiersz wyklinający hollywooda xd dobrze, że nie było już raven to nie odczyta tego wiersza niczym klątwy która spadnie na rafe.
- nie śpiesz się - burknął i notował coś uporczywie w zeszycie. wiersz wyklinający hollywooda xd dobrze, że nie było już raven to nie odczyta tego wiersza niczym klątwy która spadnie na rafe.
- rafe hollywood
- st. albansfizjoterapiawork hard, play hard25
- Post n°161
Re: basen
rafe uznał to za pozwolenie i faktycznie się nie spieszył, tylko wykorzystywał czas w wodzie. był tylko trochę zawiedziony, że samuel bardziej się skupia na pisaniu w zeszycie niż oglądaniu jego klaty, no ale... jego klatę mógł oglądać codziennie w różnych okolicznościach. w końcu wyszedł z wody i stanął nad chłopakiem, ociekając wodą, przez co krople poleciały na jego zeszyt.
- dzięki, że poczekałeś - uśmiechnął się do niego ładnie i odgarnął mokre włosy ręcznikiem.
- dzięki, że poczekałeś - uśmiechnął się do niego ładnie i odgarnął mokre włosy ręcznikiem.
- samuel berenson
- tel awiwliteraturoznawstwothis is me trying26
- Post n°162
Re: basen
to było takie pozorne pozwolenie bo sam się zaraz irytował, że nie wychodził szybciej xd możliwe, że czegokolwiek rafe by nie zrobił to by go wkurzało, nie patrzył teraz na to obiektywnie!
mógł oglądać go codziennie, klata hollywooda zawsze robiła na nim wrażenie, ale tym razem specjalnie nie chciał na nią patrzeć żeby się nie rozproszyć jednak! - uważaj - skarcił go i przetarł krople z kartek - dlaczego nie miałbym? przecież jestem najlepszym chłopakiem na świecie - zamknął zeszyt, posłał mu ironiczny uśmieszek i wstał.
mógł oglądać go codziennie, klata hollywooda zawsze robiła na nim wrażenie, ale tym razem specjalnie nie chciał na nią patrzeć żeby się nie rozproszyć jednak! - uważaj - skarcił go i przetarł krople z kartek - dlaczego nie miałbym? przecież jestem najlepszym chłopakiem na świecie - zamknął zeszyt, posłał mu ironiczny uśmieszek i wstał.
- rafe hollywood
- st. albansfizjoterapiawork hard, play hard25
- Post n°163
Re: basen
szkoda, tym razem klata hollywooda nie pomoże mu się wywinąć z kłopotów!
- oczywiście, że jesteś. w dodatku moim - wyszczerzył się do niego i nachylił, żeby dać mu buziaka na przywitanie. nie był aż taki głupi, żeby nie dostrzegać w tym momencie nuty irytacji sama, ale ciągle myślał, że to przez jego przedłużony trening. miał nadzieję, że chwila słodkości to wynagrodzi!
- oczywiście, że jesteś. w dodatku moim - wyszczerzył się do niego i nachylił, żeby dać mu buziaka na przywitanie. nie był aż taki głupi, żeby nie dostrzegać w tym momencie nuty irytacji sama, ale ciągle myślał, że to przez jego przedłużony trening. miał nadzieję, że chwila słodkości to wynagrodzi!
- samuel berenson
- tel awiwliteraturoznawstwothis is me trying26
- Post n°164
Re: basen
i tak w wielu przypadkach działała. twoje postacie coś opuszcza szczęście!
chciał znowu dodać coś z ironią, ale wtedy rafe go cmoknął co wywołała odwrotny efekt aniżeli hollywood oczekiwał!
- tak samo jak luca? - palnął wiedząc, że tak nie było. był wkurzony że hollywood nie napomknął o tym szczególnie że sam chciał żeby wspólnie spędzali czas. teraz niechęć rafe i niezręczność luci sklejała się w jedno.
chciał znowu dodać coś z ironią, ale wtedy rafe go cmoknął co wywołała odwrotny efekt aniżeli hollywood oczekiwał!
- tak samo jak luca? - palnął wiedząc, że tak nie było. był wkurzony że hollywood nie napomknął o tym szczególnie że sam chciał żeby wspólnie spędzali czas. teraz niechęć rafe i niezręczność luci sklejała się w jedno.
- rafe hollywood
- st. albansfizjoterapiawork hard, play hard25
- Post n°165
Re: basen
a dziwne, pod naszą nieobecność powinny mieć słodkie życie.
- kto?! - w pierwszej chwili był tak zaskoczony tym oskarżeniem, że musiał posklejać w głowie, o kogo w ogóle chodzi. zaraz potrząsnął głową, niedowierzając. - nie, nie, nie - wyrzucił z siebie jak z karabinu maszynowego. - co on ci nagadał? cokolwiek powiedział, to nieprawda - myślał, że luca był zazdrosny i insynuował, że mają romans!
- kto?! - w pierwszej chwili był tak zaskoczony tym oskarżeniem, że musiał posklejać w głowie, o kogo w ogóle chodzi. zaraz potrząsnął głową, niedowierzając. - nie, nie, nie - wyrzucił z siebie jak z karabinu maszynowego. - co on ci nagadał? cokolwiek powiedział, to nieprawda - myślał, że luca był zazdrosny i insynuował, że mają romans!
- samuel berenson
- tel awiwliteraturoznawstwothis is me trying26
- Post n°166
Re: basen
nie w tym mieście xd
rafe był trochę zdenerwowany więc to już wzbudziło u sama podejrzenia pewne! - czyli to nie prawda że spaliście ze sobą? - powiedział wprost. nie oskarżał go o zdradę, choć miałby podstawy... luca pierwszy się do tego przyznał więc rafe byl na trochę gorszej pozycji musząc się z tego tłumaczyć.
rafe był trochę zdenerwowany więc to już wzbudziło u sama podejrzenia pewne! - czyli to nie prawda że spaliście ze sobą? - powiedział wprost. nie oskarżał go o zdradę, choć miałby podstawy... luca pierwszy się do tego przyznał więc rafe byl na trochę gorszej pozycji musząc się z tego tłumaczyć.
- rafe hollywood
- st. albansfizjoterapiawork hard, play hard25
- Post n°167
Re: basen
pytanie chłopaka postawiło go pod ścianą.
- nie! to znaczy tak... ale to nie ma znaczenia. to się wydarzyło, kiedy nie byliśmy razem - zaczął z siebie wyrzucać naprędce. nie chciał się z tego tłumaczyć, bo teoretycznie nie powinno to być punktem zapalnym. no, gdyby samuel nie próbował się na siłę zaprzyjaźniać z lucą...
- nie! to znaczy tak... ale to nie ma znaczenia. to się wydarzyło, kiedy nie byliśmy razem - zaczął z siebie wyrzucać naprędce. nie chciał się z tego tłumaczyć, bo teoretycznie nie powinno to być punktem zapalnym. no, gdyby samuel nie próbował się na siłę zaprzyjaźniać z lucą...
- samuel berenson
- tel awiwliteraturoznawstwothis is me trying26
- Post n°168
Re: basen
biedny hollywood! a nie... jednak nie xd
skrzyżował ręce prezentując postawę zamkniętą, zdecydowanie! - dlaczego mi nie powiedziałeś? - chyba najbardziej o to by zły, że rafe znowu cos ukrywał - spotykaliśmy go dziesiątki razy, lubię go, traktuję jako kumpla, a przez to czuje się jak idiota - wyrzucił z siebie to co czuł ostatnio!
skrzyżował ręce prezentując postawę zamkniętą, zdecydowanie! - dlaczego mi nie powiedziałeś? - chyba najbardziej o to by zły, że rafe znowu cos ukrywał - spotykaliśmy go dziesiątki razy, lubię go, traktuję jako kumpla, a przez to czuje się jak idiota - wyrzucił z siebie to co czuł ostatnio!
- rafe hollywood
- st. albansfizjoterapiawork hard, play hard25
- Post n°169
Re: basen
- właśnie dlatego nie chciałem ci mówić! - rozłożył ręce bezradnie, przez co zaprezentował postawę otwartą, a także znów swoją mokrą klatę, przed chwilą zakrytą ramionami trzymającymi ręcznik. - między nami było tak dobrze. nie chciałem wyciągać jakiś mało istotnych rzeczy z przeszłości, które doprowadziłyby do... tego - zamachnął rękami, pokazując, że stało się dokładnie to, czego nie chciał.
- samuel berenson
- tel awiwliteraturoznawstwothis is me trying26
- Post n°170
Re: basen
to że odkrył klatę znowu nie podziałało, sorry ale nice try xd
- i uznałeś, że ukrywanie tego że spałeś z kimś kogo traktuję jak kumpla jest ok? - wolałby gdyby mu powiedział, powkurzałby się, może oddalił od luci ale by mu przeszło. nie miał przecież za złe tego że z kimś spał, nie byli wtedy razem! - do tego doprowadziło to że masz tajemnice, znowu! - wytknął mu.
- i uznałeś, że ukrywanie tego że spałeś z kimś kogo traktuję jak kumpla jest ok? - wolałby gdyby mu powiedział, powkurzałby się, może oddalił od luci ale by mu przeszło. nie miał przecież za złe tego że z kimś spał, nie byli wtedy razem! - do tego doprowadziło to że masz tajemnice, znowu! - wytknął mu.
- rafe hollywood
- st. albansfizjoterapiawork hard, play hard25
- Post n°171
Re: basen
- nie znaliśmy go, kiedy z nim spałem - próbował się wytłumaczyć, chociaż to jeszcze dziwniej brzmiało. ale jakby nie patrzeć rafe i luca nie mieli okazji się poznać, zanim nie wylądowali w łóżku. - to nie jest tajemnica, to jest nieistotny fakt! - upierał się przy swoim. jasne, gdyby role się zamieniły, też by się denerwował i zachowywał jak sam. - czego ode mnie oczekujesz? mam spisać listę wszystkich chłopaków, z jakimi kiedykolwiek spałem, żebyś przypadkiem z żadnym się nie zakumplował? - wymyślił.
- samuel berenson
- tel awiwliteraturoznawstwothis is me trying26
- Post n°172
Re: basen
- skoro jest taki nieistotny to mogłeś o nim powiedzieć! - on upierał się przy swoim. nie był zazdrosny, był wkurzony że rafe zrobił z niego idiotę. oczekiwał po nim więcej aniżeli po luce jednak!
- oczekuje, że będziesz ze mną szczery kiedy próbuję się zakumplować z chłopakiem, z którym spałeś. to chyba nie takie trudne!? - mogli się dalej kłócić, ale wtedy napisała do niego ciotka - czeka na nas z kolacją - zamachał telefonem - poczekam w recepcji - i tam też na niego czekał nie ciągnąc dalej tematu. nie chciał zrobić przykrości cioci.
- oczekuje, że będziesz ze mną szczery kiedy próbuję się zakumplować z chłopakiem, z którym spałeś. to chyba nie takie trudne!? - mogli się dalej kłócić, ale wtedy napisała do niego ciotka - czeka na nas z kolacją - zamachał telefonem - poczekam w recepcji - i tam też na niego czekał nie ciągnąc dalej tematu. nie chciał zrobić przykrości cioci.
- rafe hollywood
- st. albansfizjoterapiawork hard, play hard25
- Post n°173
Re: basen
nie mógł wysiedzieć na kolacji, ale uśmiechał się do cioci, a potem szybko się zwinął do siebie, bo wiedział, że dzisiaj i tak nie dojdą do żadnego porozumienia.