basen

mateo chyba lubi się bawić w role play skoro przy eve udawał crazy cat lady xd tak bardzo chciał ukryć swoje pochodzenie, że przy każdym udawał kogoś innego.
kiedy wskoczyła do wody, sam zanurzył się na chwilę (pewnie chciał ją obczaić pod wodą hehe).
- witamy - uśmiechnął się do niej szeroko kiedy już się wynurzyli i znaleźli się na tym samym poziomie. pisałam mu w karcie, że jarały go dziewczyny w mokrych włosach, więc teraz rosie na pewno zdobyła parę punktów xd

moze w koncu znajdzie role przy ktorej by chcial zostac. powinien przetestowac wszystkie mozliwosci, nigdy nie wiadomo co mu sie spodoba.
usmiechnela sie do niego gdy juz sie wynurzyla, odgarniajac swoje mokre wlosy do tylu. gdyby o tym wiedziala to by czesciej chodzila na basen z nadzieja, ze go tu znajdzie xd - scigamy sie? - zaproponowala i na niego nie czekala tylko ruszyla w strone drugiego konca basenu.

tak, może przyjąć wiele ról do opowiadań rosie xd
rafe może ją tu zabierać, myśląc, że spędzają razem czas, a ona będzie polować na mateo. chyba że powie rafe'owi o nim i będą razem obczajać mateo, rafe też by go docenił xd
nie zdążył odpowiedzieć, a rosie już mknęła do przodu! musiał szybko nadgonić. mimo że był silnym dobrze zbudowanym facetem to nie był taki szybki jak ona, a może po prostu dał jej wygrać? druga opcja bardziej prawdopodobna! dotarł więc na drugi koniec basenu chwilę po niej.
- wygrałaś! możesz odebrać nagrodę. - stwierdził, ale i tak ją pochlapał trochę, żeby pokazać, że niby jest zawiedziony własną przegraną.

jej na pewno by to pasowalo xd
pewnie w koncu by mu powiedziala zeby sie pochwalic. i zeby mogl wydac swoja ocene, a potem mogliby go razem obgadywac xd. odwrocila sie i plecami oparla sie o brzeg basenu, probujac zlapac oddech bo jednak troche sie zmeczyla. nie byla zbyt wysportowana jednak. - wiec co jest moja nagroda? - usmiechnela sie slodko.

ciekawe czy dałaby poczytać rafe'owi swoje opowiadania hehe.
- zmywam naczynia przez tydzień? - wymyślił i roześmiał się ze swojego przezabawnego żartu. chyba dobrze się bawił w roli jej męża! - ewentualnie mogę ci postawić drinka. jedno z dwóch, twój wybór. - puścił jej oczko.

na pewno by dala jakby ladnie poprosil.
- jedno z dwoch, tak? - udawala, ze mysli, ktora z propozycji brzmi lepiej. - wybieram drinka - powiedziala w koncu. - nie chcialabym zebys nadwyrezal swoje delikatne dlonie. od zmywania mamy sprzataczke - zasmiala sie i chywycila jego dlon.

ostatnio jak chciał popatrzeć to ukrywała telefon w staniku, więc to nie jest takie pewne xd
roześmiał się również i to, że chwyciła go za dłoń uznał za coś naturalnego. byli już małżeństwem, nie będzie przecież się peszyć takim drobnym gestem.
- racja, nie po to jej tak dużo płacimy, żeby się obijała. - stwierdził z rozbawieniem. - to co, dzisiaj po pływaniu? poczekać na ciebie? - zaproponował. on właściwie już dość długo siedział w basenie i był gotowy wychodzić, ale ona dopiero niedawno przyszła. zapłaciła za godzinę to szkoda marnować kasę xd

bo dopiero odkrywala ten swiat xd i to nie byla jej praca wiec moze nie chciala promowac innych ludzi.
- to prawda. i tak ma z nami za dobrze - powiedziala z rozbawieniem, dalej macajac jego dlon. bedzie musiala zapytac dante o kolejne skomplikowane slowa zeby opisac jego dlonie bardziej seksi. - tak szybko ci sie znudzilo? - chlapnela go woda. bedzie jej przykro, ze nie chcial na nia dluzej popatrzyc w stroju kapielowym xd

w takim razie popływali jeszcze, wiec on mógł popatrzeć na nią w stroju kąpielowym (i jej mokre włosy), a ona na jego klatę. a potem poszli na drinka, a nawet kilka!

przyszedł popływać, bo musiał się odstresować po ważnym dniu w teatrze.

ha! zdziwi cię to, ale romy pracowała tutaj jak ratowniczka! pewnie robiła to dla swojego dobrego cv! dlatego kilka godzin w tygodniu tutaj spędzała. szczególnie teraz kiedy rodzice trochę ucięli jej kaskę! siedziała w jednoczęściowym stroju i obserwowała czy wszyscy są bezpieczni! pewnie zauważyła felixa i na widok jego klaty jednocześnie się zawstydziła i rozmarzyła, uroczo.

o proszę proszę! starała się być dobrą dziewczynką i uczynną! felix ją zauważył, więc postanowił, że do niej podejdzie i ją trochę pozaczepia - cześć romy - przywitał się, zakładając sobie ręcznik na kark. obciekał wodą, więc zapewne wyglądał całkiem seksownie, to niech podziwia go romka! niech podziwia!

dobrą i uczynną, a z drugiej strony niegrzeczną trochę i to nieświadomie ech! liczyła raczej na to, że ją oleje więc była bardzo zdziwiona kiedy szedł w jej kierunku. zeszła z krzesła i włożyła gwizdek zawieszony na szyi do ust. patrzyła tak na niego chwilę z tym gwizdkiem w buzi nie wiedząc co ma zrobić - cześć - przekrzywiła głowę na bok i wyjęła gwizdek z ust - jakbyś potrzebował pomocy to cię uratuję - oznajmiła rozbawiona.

trochę to dziwnie wyglądało jak włożyła sobie gwizdek do ust, nie wiadomo zupełnie po co ale no cóż, zaśmiał się tylko - to dobrze wiedzieć, że jestem bezpieczny w twoich chudziutkich rękach - uśmiechnął się do niej, bo nie wyobrażał sobie tego jakby romka miała wyciągać takiego byka jak on na przykład. niby w wodzie było wygodniej, ale nie do końca - nie widziałem cię tutaj jeszcze - zauważył przeczesując włosy.

pewnie z powodu fantazji się podjarała i dlatego wsadziła halo! tak jak przygryza się długopis czy coś! tym razem wypadło na gwizdek! - mam dużo siły, nie martw się - próbowała zaprezentować biceps, ale nie oszukujmy się. nie miała żadnego. choć na pewno musiała mieć siły i kondycji skoro pływała - ja ciebie też nigdy tu nie widziałam - przyznała łapiąc się na tym że gapiła się bezwstydnie na jego klatę.

czy coś xd
dotknął jej chudego ramienia - no nie wiem naprawdę dałabyś radę. jak chcesz, możemy to przetestować w wodzie, spróbuj mnie wyciągnąć, hm? - zaproponował jej takie wyzwanie. widział, że się zaczęła na niego gapić, ale jemu to wcale nie przeszkadzało - nie miałem czasu ostatnio na basen, dostałem pracę w nowym spektaklu i teraz siedzę godzinami w teatrze - pochwalił się jej bo był naprawdę z siebie dumny.

czy coś! xd
zaśmiała się nerwowo kiedy dotknął jej chudego ramienia - czy to wyzwanie? - uniosła brew - okej - miała zaburzone poczucie rywalizacji więc od razu była gotowa do działania - wskakuj - wskazała na basen. już się zastanawiała jak go wyciągnąć! - coś znanego? - zapytała o spektakl. florence często ją zabierała w takie miejsca żeby jej usługiwała, plus czytała dużo. myślała, że może jakiś szekspir albo molier.

niech będzie czy coś xd
wskoczył do basenu, skoro go o to prosiła i trochę odpłynął na głębszą wodę, bo był wysoki. więc nie chciał się odpychać nogami od dna - zapraszam. ciekawe jak mnie mała romka wyciągnie. pamiętaj, że ja się topię - przypomniał jej rozbawiony - nie, nic znanego. ambitna sztuka jakiejś laski z ameryki, która przyleciała do londynu robić swoją karierę i skończyła w albans - zaśmiał się i czekał na jej jakieś reakcje.

czepiasz się jak zawsze!
patrzyła jak odpływał i zastanawiała się już jaką technikę przyjąć. może podświadomie była jak ratownik ze słonecznego patrolu! zawsze przygotowany i gotowy na wszystkie wyzwania. wskoczyła zaraz do basenu i podpłynęła - pamiętam, że się topisz - oznajmiła chwytając go od tyłu nie będąc w zasięgu jego wzroku. miał pecha bo cieżar w wodzie rozkładał się zupelnie inaczej i z trudem, ale mimo wszystko romy zaczęła płynąć z nim do krawędzi basenu - dziejąca się obecnie czy historyczna? - ratując go jednocześnie prowadziła small talki xd

wiem!
nie sądził że w ogóle sobie poradzi z ciągnięciem takiego napakowanego kolesia jakim był, bo jednak felix trochę trenował i nie był chuderlakiem. w przeciwieństwie do swojego brata, który był za to chudzielcem, jednak dobrze zbudowanym. dawał się ciągnąć, właściwie to holować to się chyba tak nazywa z tego co pamiętam no i czekał aż dopłyną - hmm, to jest historia współczesna, dziejąca się w latach obecnych - ale się biedak zachłysnął i pociągnął ją razem ze sobą w dół xd

a widzisz, romka zaskakiwała! jak się okazuje nie liczy się postura a technika! co pewnie było prawdą w sumie! patrick też był wysportowany. choć faktycznie nie dbał o siebie tak jak felix. i tak miał spoko klatę heheeheeh!
- czy to będzie jednak z tych dziwnych współczesnych sztuk, w której będzie tyle symboli że wszyscy wyjdą skonfundowani? - dopytała, bo ona tak miała. pewnie wolała szekspira. nie dostała jednak odpowiedzi bo zaraz felix zaczął tonąć, a ona razem z nich. kompletnie się tego nie spodziewała, ale kiedy już oceniła sytuację to wyswobodziła się od niego żeby nie ciągnął ją na dno. zanurkowała jednak za nim. objęła go rękoma i odbiła się stopami od dna dryfując ku górze i wyciągając go na zewnątrz - felix? - pochyliła się nad nim nasłuchując czy oddycha. pewnie i tak nałykał się wody zachłystując więc ucisnęła kilka razy jego klatkę piersiową i zrobiła mu usta usta hehehhehe.

jeżeli chodzi o klatę i o mięśnie tutaj wygrywa froy, ale jeżeli chodzi o seksowność klatę to obaj po równo z maxencem xddd
faktycznie, biedaczyna nałykał się strachu i wody. na chwilę stracił orientację w terenie i przytomność ale mu się nic nie stało więcej. mamusia bowman nie będzie szczęśliwa, że jej syneczek o mało co nie zginął! pewnie bała się o tych głupków. jak już ogarnął się życiowo, wypluł sporo wody i zaczął kasłać - jezu co się dzieje - wymamrotał zdezorientowany i się na nią gapił.

maxence ma bardziej tajemniczy vibe xd
mamusia bowman pewnie spać przez nich w nocy nie mogła! romy klęczała obok podnosząc go nieco do góry i klepiąc lekko po plecach - mały wypadek, poszedłeś na dno - wytłumaczyła przecierajac delikatnie jego zaczerwienione policzki - ale tak jak mówiłam, uratuje cię - powiedziała łagodnie uśmiechając się i pokazując ludziom żeby podali jej ręcznik. a kiedy tak się stało zarzuciła mu go na plecy.

a co to ma do rzeczy xd froy to taki właśnie felixowy vibe, maxence patrickowy więc idealnie.
- dzięki romy - zaśmiał się, przecierając dłonią twarz - w ramach tego, że uratowałaś moje życie, zapraszam cię na randkę - zaproponował i zapewne się zgodziła i no co, on się ogarnął, pogadali i rozeszli się do siebie do domów.

a romka przezywała fakt, że go uratowała hehehehe.