basen

pływał sobie, żeby utrzymać formę oczywiście.
a nie, teraz to siedział w jacuzzi i rozkoszował się bąbelkami!

ming potrzebowała relaksu, więc uznała, że patrzenie na gołe klaty jacuzzi będzie dobrym pomysłem. podeszła i od razu rozpoznała klatę tony'ego. 
- możnę? - wskazała na prawie puste jacuzzi, nie chciała mu jednak przeszkadzać.

tony pewnie siedział sam w tym jacuzzi, a wokół kręciły się laski wzdychające do jego klaty. miały milczący pakt, że tylko patrzą, a ming go olała i weszła do środka po tym jak jej pozwolił - jasne - zamachał na miejsce na przeciwko siebie - smutno mi tak samemu tutaj - zażartował.

nie rozumiała na tyle angielskiej kultury czy języka, żeby wiedzieć, że ma nie wchodzić.
- ojeja, mi też smutnu - przyznała się od razu, bo nastrojów ludzi najwyraźniej też nie rozumiała xd

że też ashley jej nie zaznajomiła w obyczajach i tym jak się podrywa tutaj facetów. w sumie ashley chodziła z nimi tylko do łóżka to co o podrywie wiedziała xd wyrywała ich na cycki hehehehe.
- jak to? - zdziwił się, że tak obnaża się emocjonalnie przy nim. on tylko żartował, a jej smutna minka wyglądała na taką smutną na serio. to był błąd że zapytał, ale jeszcze o tym nie wiedział.

ashley zachęcała ming do zagadywania chłopaków i wchodzenia z nimi do jacuzzi. bo inaczej musiała słuchać o milościach ming z daleka, czyli o chłopcach, z którymi nawet nigdy nie rozmawiała, a potrafiła nad nimi wzdychać godzinami. ming uznała jego pytanie za zaproszenie do opowiadania, chociaż i bez zaproszenia by się z nim podzieliła swoją historią xd no i opowiedziała mu wszystko po kolei od tego jak myślała, że jej tata był bohaterem i przyjechala do anglii poznać jego kraj, przez to jak okazało się, że żyje i ma inną rodzinę aż do tego, że widziała go na oczy i że nawet nie zainteresował się jej istnieniem.

ashley ją pewnie też zachęcała do robienia innych rzeczy z chłopakami, ale ming na razie odważyła się na cóż, krok pierwszy? ciekawe czy krok drugi to było macanie ich po klatach?
ash powinna z ukrycią ją obserwować z koleżanki i śmiać się xd a potem stwierdzać że jednak jej zależy na słodziakach bo sama takowym była po rosalie pewnie!
- och - nie spodziewał się takich poważnych rozmów i głupio mu się zrobiło że to zainicjował bo ming miała teraz łzy w oczach - potrzebujesz pocieszającego przytulenia? - zapytał wprost. przytulasy były pomocne.

krok pierwszy to zawsze krok do przodu! od czegoś trzeba zacząć. ashley była największym słodziakiem, a pewnie chciała obudzić w ming potwora xd biedna ming była chłonna na lekcje angielskiego stylu życia.
pokiwała głową zaciskając usteczka kiedy zaproponował jej przytulasa. jeśli jej historia sprawiała, że mogła się przycisnąć do gołego ciała przystojniaka to zacznie chodzić codziennie na basen i odstawiać tę samą sztuczkę. to na pewno ją pocieszy!

ashley kryptosłodziak. pewnie tylko alexander znał jej prawdziwe oblicze! że też nikomu nie zdradził... miał na nią totalnie haka! będzie musiała się z nim umówić na kawę he he.
jak pokiwała głową to wyciągnął w jej stronę ręce i zachęcił - no to chodź - uśmiechnął się czekając aż wpadnie w jego ramiona. on nie miał nic przeciwko przytulaniu dziewczyn w stroju kąpielowym i to ładnych dziewczyn. a jak jeszcze mało mówiły lub niezrozumiale to w ogóle plus!

powinien się raczej umówić na kawę z benkiem. on chętnie posłucha jakim ashley jest słodziakiem!
ming mówiła bardzo dużo, ale za to niezrozumiale, więc ciekawe czy tony w ogóle zrozumiał jej historię czy tylko przejmował się jej smutną minką. ming nawet nie widziała nic złego w tym, że wylała na niego wszystkie swoje uczucia. ośmielona zbliżyła się do niego i przytuliła wdychając jego zapach. będzie fantazjowała o tym momencie przez kolejne kilka nocy i przynajmniej oderwie myśli od ojca. 
- dziękuju. potrzabowałam to, bo nie posiadam kto przytulić w st. alabanza. - przyznała nie odrywając się od niego.

a posłucha co robił z ashley? xd
tony nie był super mądry i nie był super słuchaczem. obstawiam, że przejmował sie jej minka tylko i wyłącznie xd
dobrze, ze to nie rosie, chociaż fanficow nie bedzie pisać. a może na jakimś chinskim wattpadzie bedzie i nikt z albans tego nie przeczyta he he. tony za to przytulał dużo dziewczyn więc ming była tylko kolejną z listy. może azjatki nigdy nie przytulał xd chociaż jak dużo podróżował kiedys z ojcem to musiał w sumie! - jestem do usług - jak się do niego przytulia to zajrzał jej w dekolt xd

benek też opowie co on robił xd
i tak doceniła jego zaangażowanie!
ming na pewno wstawiała na swoje chińskie social media zdjęcia robione z ukrycia blond przystojniakom i dlatego miała tyle followersów xd chłopcy z st. albans nawet nie wiedzieli, że byli bożyszczami nastolatek w chinach. tony nie miał fetyszu azjatek jak ojciec? hehehe. ming nawet nie zwróciła uwagi na to, że zajrzał jej w dekolt.
- ło aj ni - westchnęła tęsknie kiedy się od niego odsuwała. a oznaczało to, że go kocha xd dobrze, że ming i rosie interesowały się różnymi chłopcami to przynajmniej każdy w st. albans miał okazję trafić na listę wielkich miłości. a potem ming spojrzała na zegar i się przestraszyła. - czas się końcuje! - zawołała i wybiegła (dobrze, że się nie poślizgnęła xd) do szatni, żeby nie doliczyli jej za kolejną godzinę.

mial ochote aktywnie spedzic wieczor wiec przyszedl tu poplywac. pewnie przychodzil wieczorami zeby uniknac spotykania babc z kosciola.

spotykali się ostatnio w wodnych klimatach! i teraz od samego początku mogła popatrzeć na jego klatę hehe. przyszła na basen, bo musiała przemyśleć parę piosenek w swojej głowie i stwierdziła, że podczas pływania oczyści jej się umysł. zamiast tego w jej głowie pojawiły się zbereźne mysli kiedy zobaczyła andy'ego po drugiej stronie basenu. pomachala do niego, ale nie podpłynęła.

to prawda! to byl ich motyw.
podplynal do niej i przetarl twarz gdy wynurzyl sie z wody. pierwsze co rzucilo mu sie w oczy to jej odkryte cialo. nie chcial wyjsc na zboczenca wiec niestety nie mogl sie zbyt dlugo na nie patrzec. - milo cie widziec - usmiechnal sie.

andy zazdrościł swoim rybkom i też chciał popływać. 
tak jakby krępował się patrzenia na jej ciało! miał okazję już dokładnie przyjrzeć się jej nagiemu ciału. jej myśli szybko zawędrowały do tego jak całowała jego obnażoną klatę gdy miała okazję teraz ją zobaczyć.
- ciebie też. cały czas wpadamy na siebie przypadkiem, a chodzimy w te same miejsca. - zauwazyła z rozbawieniem i przekrzywiła lekko głowę.

tyle czasu spedzal gapiac sie na nie, ze w koncu im pozazdroscil.
po prostu nie wiedzial czy by jej przeszkadzalo to, ze sie tak na nia gapi! nie lubil byc taki bezczelny wiec staral sie najlepiej jak potrafil by nie pozerac jej wzrokiem. - to przeznaczenie - zazartowal sobie. - wchodzisz? - wyciagnal reke w jej strone. - woda jest ciepla - zachecal ja tak jakby plywanie nie bylo tym po co tu przyszla.

może faktycznie powinien sobie walnąć akwarium na pół mieszkania i pływać z rybkami xd
lubiła czuć się adorowana i pożądana. nie miałaby nic przeciwko temu, by pożerał ją wzrokiem. 
- najwyraźniej - podłapała z rozbawieniem. może przyszła oglądać klaty, a nie pływać xd a nie, to ming. nie wiem czemu ten tekst 'woda jest ciepła' mi się z podtekstem seksualnym kojarzy, chyba musiało być w jakimś filmie albo serialu w taki uwodzicielski sposób powiedziane. - skoro tak zachęcasz - stwierdziła wesoło. złapała go za rękę i wskoczyła do basenu. zaraz wynurzyła się z wody i odgarnęła mokre włosy. - okłamałeś mnie! jest lodowata! - oskarżyła go i zaczęła chlapać w jego stronę.

to nie taki zly pomysl xd ale wtedy by nie mial okazji popatrzec na annie w stroju kompielowym.
byl dzentelmenem! jesli byla spostrzegawcza to na pewno udalo jej sie dostrzec jak ja dyskretnie obczajal co chwile. nie kojarze skad to moglo byc, ale tez o tym pomyslalam jak to pisalam.
- zaraz sie rozgrzejesz - zasmial sie i rowniez ja ochlapal. z checia by jej pomogl sie rozgrzac jesli by miala z tym problemy xd

mógłby ją zaprosić do wspólnego pływania skoro i tak pomagała mu z rybkami.
była dobrą obserwatorką, więc nie umknęło to jej uwadze i trochę podnosiło samoocenę, która generalnie utrzymywała się na niskim poziomie, więc dzięki andy xd hehe czyli dobrze mi się wydawało.
- nieee, jest taaak ziiiimno - marudziła i skrzyżowała ręce, żeby zacząć sobie pocierać ramiona i trochę się rozgrzać.

jesli ktos sie bedzie go czepial o to co robi to na swoja obrone powie, ze probowal annie podniesc samoocenie xd taki z niego dobry czlowiek! dbal o nia. i przy okazji sobie czasem poruchal xd
- nie moze byc az tak zle - zasmial sie i podszedl do niej. polozyl dlonie na jej ramionach, ktore zaczal pocierac. - lepiej - usmiechnal sie i spojrzal jej w oczy.

hahaha złoty chłopak! dziwne, że nie miał wyrzutów sumienia, że sypia z zajętą dziewczyną. musiał być bardzo spragniony po latach celibatu.
- lepiej - powtórzyła po nim patrząc mu w oczy. a potem nie mogła się powstrzymać i złapała go za krocze pod wodą. on nie chciał wyjść na zboczeńca, ale ona najwyraźniej nie miała takich problemów xd

zapominal, ze byla zajeta kiedy juz robilo sie goraco. raz dal sie poniesc wiec bylo juz za pozno na myslenie.
wstrzymal oddech gdy poczul jej reke. nie spodziewal sie tego, ale nie narzekal. przyciagnal ja do siebie i zaczal calowac. annie chyba zapomniala, ze george zabronil jej sie puszczac w miejscach publicznych.

czasem sama zapominała, że jest zajęta skoro tak naprawdę nie była. george posuwał laski na boku i też chciała mieć coś z życia. też dała się ponieść i dlatego zapomniała o zakazach george'a. dobrze, że na basenie nikt nie miał ze sobą telefonu. całowali się chwilę, ale w końcu oprzytomniała i oderwała się od niego.
- nie możemy tego robić - mruknęła mu w usta.

andy powinien spotkac kiedys george'a. to mu na pewno przypomni, ze nie powinien macac dziewczyny przyszlego krola.
- nie mozemy - zamruczal, ale sie od niej nie odsuwal. bedzie potrzebowal chwili by odetchnac. za bardzo sie juz napalil. przejechal dlonmi po jej ciele.