hollywood
- rafe hollywood
- st. albansfizjoterapiawork hard, play hard25
- Post n°1
hollywood
First topic message reminder :
- samuel berenson
- tel awiwliteraturoznawstwothis is me trying26
- Post n°151
Re: hollywood
krzątał się pod drzwiami wejsciowymi żeby zostawić prezent urodzinowy rafe. już dawno go kupił!
- beau miller
- Idahomedycynaerror22
- Post n°152
Re: hollywood
skonczyla prace I wyszla z domu. zauwarzyla, ze ktos sie kreci wiec zerkala w jego strone I nie spieszyla sie z zamykaniem drzwi w razie gdyby musiala uciec z powrotem do srodka.
- samuel berenson
- tel awiwliteraturoznawstwothis is me trying26
- Post n°153
Re: hollywood
haha, kolejny stalker dzisiaj xd
mógł wyglądać trochę podejrzanie, bo miał kaptur na głowie. jakby się zakradał czy coś xd próbował zerknąć przez okno czy gdzieś kręci się rafe. może bał się wpierdolu xd
mógł wyglądać trochę podejrzanie, bo miał kaptur na głowie. jakby się zakradał czy coś xd próbował zerknąć przez okno czy gdzieś kręci się rafe. może bał się wpierdolu xd
- beau miller
- Idahomedycynaerror22
- Post n°154
Re: hollywood
haha ups xd
tym bardziej wygladal podejrzanie z kapturem na glowie. patrzyla co robi I zmartwila sie, ze chce sie wlamac do domu. - dzwonie na policje - zdobyla sie na odwage I mu zagrozila.
tym bardziej wygladal podejrzanie z kapturem na glowie. patrzyla co robi I zmartwila sie, ze chce sie wlamac do domu. - dzwonie na policje - zdobyla sie na odwage I mu zagrozila.
- samuel berenson
- tel awiwliteraturoznawstwothis is me trying26
- Post n°155
Re: hollywood
- co? - zestresował się i zdjął kaptur więc mogła podziwiac jego uroczą, niezbyt niebezpieczną buzię - po co? - nie wiedział, że chodzi o niego - przyszedłem tylko przynieść prezent, dla rafe - nie dziwilo go, że wychodziła stąd dziewczyna - jesteś dziewczyną pana hollywooda? - tak zalożył xd
- beau miller
- Idahomedycynaerror22
- Post n°156
Re: hollywood
moze I wygladal niewinnie, ale nadal mu nie ufala.
- po co ty tu jestes? - trzymala telefon w gotowosci. - nie! - odpowiedziala szybko, zawstydzona tym, ze tak pomyslal. teraz sie bedzie zastanawiac czy inni, ktorzy widza, ze sie tu kreci tez tak mysla. - nie znajdziesz tu rafe - ulzylo jej, ze go szukal I nie chcial okradac starego.
- po co ty tu jestes? - trzymala telefon w gotowosci. - nie! - odpowiedziala szybko, zawstydzona tym, ze tak pomyslal. teraz sie bedzie zastanawiac czy inni, ktorzy widza, ze sie tu kreci tez tak mysla. - nie znajdziesz tu rafe - ulzylo jej, ze go szukal I nie chcial okradac starego.
- samuel berenson
- tel awiwliteraturoznawstwothis is me trying26
- Post n°157
Re: hollywood
powinna się w gaz zaopatrzyć xd
- żeby dać zostawić rafe prezent - wskazał jeszcze raz na przygotowane pudełeczko i popukał je - a, okej - pokiwał głową rozumiejąc co do niego mówi - czyli kim jesteś? - teraz on myślał, że beau chce kogoś okraść xd - w sensie, że nie ma go teraz? pewnie jest na siłowni - znał plan dnia rafe.
- żeby dać zostawić rafe prezent - wskazał jeszcze raz na przygotowane pudełeczko i popukał je - a, okej - pokiwał głową rozumiejąc co do niego mówi - czyli kim jesteś? - teraz on myślał, że beau chce kogoś okraść xd - w sensie, że nie ma go teraz? pewnie jest na siłowni - znał plan dnia rafe.
- beau miller
- Idahomedycynaerror22
- Post n°158
Re: hollywood
moze to ja zainspiruje do tego xd
zapatrzyla sie na prezent I zastanawiala sie ile powinna mu powiedziec. - a ty Kim jestes? - chciala najpierw to ustalic zanim zacznie opowiadac o sobie. - w takim razie chyba zamieszkal na silowni bo w ogole tu juz nie przychodzi - wzruszyla ramionami.
zapatrzyla sie na prezent I zastanawiala sie ile powinna mu powiedziec. - a ty Kim jestes? - chciala najpierw to ustalic zanim zacznie opowiadac o sobie. - w takim razie chyba zamieszkal na silowni bo w ogole tu juz nie przychodzi - wzruszyla ramionami.
- samuel berenson
- tel awiwliteraturoznawstwothis is me trying26
- Post n°159
Re: hollywood
albo w pałkę teleskopową xd
- sam - wskazał na siebie i przedstawił się nawet. miły chłopak! - jestem kolegą rafe - powiedział dość niepewnie. nie wiedział jak teraz nazwać ich realcję. chciał być dla niego miły, ale ten zachowywał się jak kompletny dupek - nie mieszka tu? - zapytał zmartwiony myśląc, że dziewczyna ma więcej informacji.
- sam - wskazał na siebie i przedstawił się nawet. miły chłopak! - jestem kolegą rafe - powiedział dość niepewnie. nie wiedział jak teraz nazwać ich realcję. chciał być dla niego miły, ale ten zachowywał się jak kompletny dupek - nie mieszka tu? - zapytał zmartwiony myśląc, że dziewczyna ma więcej informacji.
- beau miller
- Idahomedycynaerror22
- Post n°160
Re: hollywood
jest kilka opcji xd
- beau - rowniez sie przedstawila. pokiwala glowa kiedy odpowiedzial, ze koleguje sie z rafe. ucieszyla sie nawet z tego spotkania bo sama sie o niego troche martwila. - pomagam panu hollywoodowi - odwdzieczyla sie wyjawiajac co ona tu robi. - nie widzialam go od czasu kiedy poklocil sie z ojcem - powiedziala zmartwiona. - moze moglbys sprawdzic co u niego - skoro sie kolegowali! ona probowala rozmawiac z edenem, ale nie wyszlo.
- beau - rowniez sie przedstawila. pokiwala glowa kiedy odpowiedzial, ze koleguje sie z rafe. ucieszyla sie nawet z tego spotkania bo sama sie o niego troche martwila. - pomagam panu hollywoodowi - odwdzieczyla sie wyjawiajac co ona tu robi. - nie widzialam go od czasu kiedy poklocil sie z ojcem - powiedziala zmartwiona. - moze moglbys sprawdzic co u niego - skoro sie kolegowali! ona probowala rozmawiac z edenem, ale nie wyszlo.
- samuel berenson
- tel awiwliteraturoznawstwothis is me trying26
- Post n°161
Re: hollywood
tak!
- potrzebuje pomocy? - znowu zerknął przez okno szukając pana hollywooda tym razem. nie wiedział, że tak się posunął i potrzebuje wsparcia. w sumie skąd miał wiedzieć skoro sam był psychicznie wyłączony? - pokłócił się z ojcem? - dziwił się. nie wiedział kompletnie co u rafe i tylko sprawiała że martwił się bardziej, z tyłu głowy miał jednak to że zachowywał się jak chujek - mogę spróbować, ale nie sądze żeby cokolwiek mi powiedział, jest na mnie zły - wytłumaczył w jakiej jest sytuacji.
- potrzebuje pomocy? - znowu zerknął przez okno szukając pana hollywooda tym razem. nie wiedział, że tak się posunął i potrzebuje wsparcia. w sumie skąd miał wiedzieć skoro sam był psychicznie wyłączony? - pokłócił się z ojcem? - dziwił się. nie wiedział kompletnie co u rafe i tylko sprawiała że martwił się bardziej, z tyłu głowy miał jednak to że zachowywał się jak chujek - mogę spróbować, ale nie sądze żeby cokolwiek mi powiedział, jest na mnie zły - wytłumaczył w jakiej jest sytuacji.
- beau miller
- Idahomedycynaerror22
- Post n°162
Re: hollywood
- to nie wazne - zbyla go nie rozwijac sie na ten temat bo bardziej ja interesowal rafe. nie chciala rozpowiadac o stanie hollywooda.
- moze I tak warto sprobowac - namawiala go. - ojciec powiedzial mu sporo niemilych slow, przyda mu sie wsparcie - martwila sie, ze nawet jego koledzy nie wiedzieli co sie z nim dzieje. ona go nie znala na tyle by sie wtracac. jak probowala to tez ja potraktowal w niemily sposob.
- moze I tak warto sprobowac - namawiala go. - ojciec powiedzial mu sporo niemilych slow, przyda mu sie wsparcie - martwila sie, ze nawet jego koledzy nie wiedzieli co sie z nim dzieje. ona go nie znala na tyle by sie wtracac. jak probowala to tez ja potraktowal w niemily sposob.
- samuel berenson
- tel awiwliteraturoznawstwothis is me trying26
- Post n°163
Re: hollywood
wyczuł, że nie chce o tym mówić więc nie naciskał.
- och - martwiło go to co słyszał, teraz próbował sobie tłumaczyć że dlatego rafe był takim chujkiem - postaram się - obiecał niepewnie, a potem uciekł nie zostawiając tego prezentu.
- och - martwiło go to co słyszał, teraz próbował sobie tłumaczyć że dlatego rafe był takim chujkiem - postaram się - obiecał niepewnie, a potem uciekł nie zostawiając tego prezentu.
- eden hollywood
- st. albanscyberbezpieczeństwoalpha type28
- Post n°165
Re: hollywood
przyszli do ojca żeby go ubezwłasnowolnić i zasugerować dom opieki, po kolejnej krzywej akcji z pielęgniarką. w zasadzie to decyzja już zapadła, ale chcieli mu to łaskawie zakomunikować.
- wilk
- ma bardzo ostre klywilczekjest bardzo zły109
- Post n°166
Re: hollywood
stary nie ucieszyl sie z wizyty synow. chcial im zamknac drzwi przed nosem, ale byli silniejsi I mu to uniemozliwili. - teraz sobie o mnie przypomnieliscie? - warczal na nich. powinni odwiedzac ojca! nie mial sie na Kim wyzywac I pielegniarce obrywalo sie podwojnie. poczlapal do kuchni I zaczal szukac alkoholu, ktory ukryl.
- rafe hollywood
- st. albansfizjoterapiawork hard, play hard25
- Post n°167
Re: hollywood
oparł się o framugę i tylko skinął na edena i spojrzał na niego wzrokiem mówiącym, że ma przejąć stery. rafe był tu tylko jako mięśniak, który wyprowadzi ojca siłą, jeśli rozmowa z jego ukochanym synkiem edenkiem nic nie da xd
- eden hollywood
- st. albanscyberbezpieczeństwoalpha type28
- Post n°168
Re: hollywood
eden był mózgiem, a rafe mięśniami xd
- mamy sprawę - przecisnęli sie wejściem, bo rafe przytrzymał drzwi. mogli wejśc do środka i podziwiać miejsce, które kiedyś było ich domem, a teraz wyglądało trochę jak melina. rozglądał się i szedł za ojce do kuchni - zdecydowaliśmy o czymś - zaczął poważnie i wskazał na siebie i rafe. nagle mieli wspólny front xd
- mamy sprawę - przecisnęli sie wejściem, bo rafe przytrzymał drzwi. mogli wejśc do środka i podziwiać miejsce, które kiedyś było ich domem, a teraz wyglądało trochę jak melina. rozglądał się i szedł za ojce do kuchni - zdecydowaliśmy o czymś - zaczął poważnie i wskazał na siebie i rafe. nagle mieli wspólny front xd
- wilk
- ma bardzo ostre klywilczekjest bardzo zły109
- Post n°169
Re: hollywood
- dlaczego mnie to nie dziwi - prychnal. - wiedzialem, ze sam sobie nie poradzisz. jestes do niego bardziej podobny niz myslalem - machnal na rafe. nie uzyl jego imienia bo w jego oczach nie zaslugiwal na to. myslal, ze potrzebuja kasy lub cos w tym stylu. - zdecydowaliscie? razem? - zasmial sie. odwrocil sie do nich by zaszczycic ich spojrzeniem. - nie spodziewalem sie, ze spadniesz do tego poziomu, zeby wspolpracowac z ta ofiara losu - dalej sie smial. nie sadzil, ze to cokolwiek waznego wiec wrocil do grzebania po szafkach. w koncu znalazl jakas w polowie oprozniona putelke burbonu I napil sie z gwinta.
- rafe hollywood
- st. albansfizjoterapiawork hard, play hard25
- Post n°170
Re: hollywood
ten dom już dawno starał się dla rafe'a obcy i wyzbyty wszelkich emocji.
biedny eden, porównany do rafe'a xd najgorsze oszczerstwo. to tylko udowadniało edenowi, że ojciec postradał rozum xd
rafe starał się nie zbliżać do ojca, bo wiedział, że inaczej od razu się nakręci, ale nawet z większej odległości stary hollywood już zaczął go wkurzać. oderwał się od drzwi, napinając mięśnie.
- to ty spadłeś do tego poziomu, że aż pierwszy raz w życiu się w czymś zgadzamy - wskazał na siebie i brata. nie ma to jak bonding dzięki temu, że ich ojciec wymknął się spod kontroli xd
biedny eden, porównany do rafe'a xd najgorsze oszczerstwo. to tylko udowadniało edenowi, że ojciec postradał rozum xd
rafe starał się nie zbliżać do ojca, bo wiedział, że inaczej od razu się nakręci, ale nawet z większej odległości stary hollywood już zaczął go wkurzać. oderwał się od drzwi, napinając mięśnie.
- to ty spadłeś do tego poziomu, że aż pierwszy raz w życiu się w czymś zgadzamy - wskazał na siebie i brata. nie ma to jak bonding dzięki temu, że ich ojciec wymknął się spod kontroli xd
- eden hollywood
- st. albanscyberbezpieczeństwoalpha type28
- Post n°171
Re: hollywood
eden nadal nie przywykł do tego, że ojciec jechał po nim jak po szmacie. wcześniej klepał go po pleckach i był dumny, a tutaj zwrot o sto osiemdziesiąt stopni jednak!
- nie wyżyłeś się wystarczająco na pielęgniarkach i teraz musisz na nas? - bronił ich trochę, to był w zasadzie pierwszy raz kiedy bronił rafe nawet! wow! faktycznie to wielka zmiana! - chcemy sprzedać dom - oznajmił krzyżując rece na klatce piersiowej - dlatego znaleźliśmy ci inne miejsce - skoro ojciec był brutalny dla nich, to on przeszedł brutalnie do rzeczy.
- nie wyżyłeś się wystarczająco na pielęgniarkach i teraz musisz na nas? - bronił ich trochę, to był w zasadzie pierwszy raz kiedy bronił rafe nawet! wow! faktycznie to wielka zmiana! - chcemy sprzedać dom - oznajmił krzyżując rece na klatce piersiowej - dlatego znaleźliśmy ci inne miejsce - skoro ojciec był brutalny dla nich, to on przeszedł brutalnie do rzeczy.
- wilk
- ma bardzo ostre klywilczekjest bardzo zły109
- Post n°172
Re: hollywood
eden powinien go zapisac na terapie zeby sobie przypomnial, ze jest jego ulubionym synem I jest z niego dumny xd
- ta strata powietrza po raz kolejny zrobila mi za goraca kapiel! mowilem jej million razy, ze woda ma miec 35 stopni! - to byl dobry powod by zbesztac biedna opiekunke xd - oszaleliscie? - oburzyl sie, prawie ksztuszac sie alkoholem. latwiej by bylo gdyby im tu padl xd - nigdzie sie nie ruszam! to moj dom! - zaczal machac butelka. - tak mnie traktujecie? dalem wam wszystko! - wypominal im.
- ta strata powietrza po raz kolejny zrobila mi za goraca kapiel! mowilem jej million razy, ze woda ma miec 35 stopni! - to byl dobry powod by zbesztac biedna opiekunke xd - oszaleliscie? - oburzyl sie, prawie ksztuszac sie alkoholem. latwiej by bylo gdyby im tu padl xd - nigdzie sie nie ruszam! to moj dom! - zaczal machac butelka. - tak mnie traktujecie? dalem wam wszystko! - wypominal im.
- rafe hollywood
- st. albansfizjoterapiawork hard, play hard25
- Post n°173
Re: hollywood
chyba terapię wstrząsową xd
- kto tu jest stratą powietrza - mruknął pod nosem. ojciec prawie się zakrztusił, a rafe prawie parsknął śmiechem na jego słowa. jedyne, co roy dał rafe'owi, to trauma, kompleksy i daddy issues xd - nie jest tak fajnie, kiedy to ciebie ktoś wyrzuca, co? - już podskakiwał do tatuśka, wyczuwając moment zemsty i bycia ponad nim. eden próbował wybrnąć z tego dyplomatycznie, ale ani rafe, ani tym bardziej ojciec mu tego nie ułatwiali.
- kto tu jest stratą powietrza - mruknął pod nosem. ojciec prawie się zakrztusił, a rafe prawie parsknął śmiechem na jego słowa. jedyne, co roy dał rafe'owi, to trauma, kompleksy i daddy issues xd - nie jest tak fajnie, kiedy to ciebie ktoś wyrzuca, co? - już podskakiwał do tatuśka, wyczuwając moment zemsty i bycia ponad nim. eden próbował wybrnąć z tego dyplomatycznie, ale ani rafe, ani tym bardziej ojciec mu tego nie ułatwiali.
- eden hollywood
- st. albanscyberbezpieczeństwoalpha type28
- Post n°174
Re: hollywood
wstrząsowa by się przydała xd
eden chciał oświadczyć co miał oświadczyć, zrobić swoje i zamknąć się w mieszkaniu po ciężkim dniu, tylko tyle, albo aż tyle!
- to nie twoje służące tylko opiekunki - wyjaśnił mu. nagle chciał być zupełnie inny niż ojciec, jakby sam nie traktował kobiet przedmiotowo - nie bierz tego do siebie, to czysta kalkulacja - faktycznie chciał wyjść z tego bardziej dyplomatycznie i spojrzał na rafe upominając go nieco wzrokiem.
eden chciał oświadczyć co miał oświadczyć, zrobić swoje i zamknąć się w mieszkaniu po ciężkim dniu, tylko tyle, albo aż tyle!
- to nie twoje służące tylko opiekunki - wyjaśnił mu. nagle chciał być zupełnie inny niż ojciec, jakby sam nie traktował kobiet przedmiotowo - nie bierz tego do siebie, to czysta kalkulacja - faktycznie chciał wyjść z tego bardziej dyplomatycznie i spojrzał na rafe upominając go nieco wzrokiem.
- wilk
- ma bardzo ostre klywilczekjest bardzo zły109
- Post n°175
Re: hollywood
moze to by pomoglo xd
Hollywood moze I byl stary, ale sluch mial dobry. przynajmniej wtedy kiedy nie mial czegos slyszec. - jak smiesz! od zawsze zalowalem, ze sie urodziles! przejeles wszystkie najgorsze cechy matki, powinienem cie wyrzucic razem z nia! - nakrecil sie. rzucil butelka w strone rafe, ale na szczescie nie mial dobrego cela I rozbila sie gdzies obok. - nigdzie sie stad nie ruszam! sprzedacie ten dom po moim trupie! - tak by bylo latwiej xd - albo inaczej, przepisze go jakiejs organizacji I nie dostaniecie ani centa! - splunal na podloge. nie wspieral celow charytatywnych, ale zrobilby to gdyby to znaczylo, ze synkowie niczego po nim nie beda mieli.
Hollywood moze I byl stary, ale sluch mial dobry. przynajmniej wtedy kiedy nie mial czegos slyszec. - jak smiesz! od zawsze zalowalem, ze sie urodziles! przejeles wszystkie najgorsze cechy matki, powinienem cie wyrzucic razem z nia! - nakrecil sie. rzucil butelka w strone rafe, ale na szczescie nie mial dobrego cela I rozbila sie gdzies obok. - nigdzie sie stad nie ruszam! sprzedacie ten dom po moim trupie! - tak by bylo latwiej xd - albo inaczej, przepisze go jakiejs organizacji I nie dostaniecie ani centa! - splunal na podloge. nie wspieral celow charytatywnych, ale zrobilby to gdyby to znaczylo, ze synkowie niczego po nim nie beda mieli.
|
|