warsztat samochodowy
- faye mayhew
- londynmechatronikatoo good to be true25
- Post n°1
warsztat samochodowy
First topic message reminder :
- oscar romero
- dublinoceanografiaśpiący królewicz27
- Post n°26
Re: warsztat samochodowy
dawno nie miał hahahah.
- a już myślałem, że się polubimy - stwierdził z rozbawieniem, ale jego mina wskazywała na to, że jak najbardziej był w stanie polubić vicky i był tym zainteresowany. niedługo całe miasto i mieszkańców rozrysujemy. - to stary znajomy - odpowiedział zmieniając śmiech w bardziej tajemniczy i nieprzenikniony uśmieszek. przeniósł wzrok na sportowe auto, które pokazała. pewnie podobne do tego, którym się rozbili. dobrze, że nie miał flashbacków. - zaufasz przypadkowemu chłopakowi, który tu nie pracuje? - zamachał jej ulubionym kluczem.
- a już myślałem, że się polubimy - stwierdził z rozbawieniem, ale jego mina wskazywała na to, że jak najbardziej był w stanie polubić vicky i był tym zainteresowany. niedługo całe miasto i mieszkańców rozrysujemy. - to stary znajomy - odpowiedział zmieniając śmiech w bardziej tajemniczy i nieprzenikniony uśmieszek. przeniósł wzrok na sportowe auto, które pokazała. pewnie podobne do tego, którym się rozbili. dobrze, że nie miał flashbacków. - zaufasz przypadkowemu chłopakowi, który tu nie pracuje? - zamachał jej ulubionym kluczem.
- vicky anderson
- ottawamechanikalittle freak22
- Post n°27
Re: warsztat samochodowy
jeszcze jedna sie nie skończyła xd nie skonfrontował się z flynnem xd
- przynajmniej nie będziemy sobie wyjadać jedzenia - uznała, że to plus że lubią różne jedzenie xd chociaż w sumie ona wyjadałaby wszystko.
- okej - nie dopytywała o nic więcej tylko zawiesiła się na chwilę widząc jego tajemniczy uśmieszek. już ją bajerował swoją tragedią xd - bob ci zaufał więc co mam do stracenia - wzruszyla ramionami - poza tym będziesz moim asystentem, to ja będę przykręcać i sprawdzać wszystko - niech nie myśli, że odda mu władzę xd
- przynajmniej nie będziemy sobie wyjadać jedzenia - uznała, że to plus że lubią różne jedzenie xd chociaż w sumie ona wyjadałaby wszystko.
- okej - nie dopytywała o nic więcej tylko zawiesiła się na chwilę widząc jego tajemniczy uśmieszek. już ją bajerował swoją tragedią xd - bob ci zaufał więc co mam do stracenia - wzruszyla ramionami - poza tym będziesz moim asystentem, to ja będę przykręcać i sprawdzać wszystko - niech nie myśli, że odda mu władzę xd
- oscar romero
- dublinoceanografiaśpiący królewicz27
- Post n°28
Re: warsztat samochodowy
dlatego na razie unikał dramki xd
- przypomnę ci to jak będziesz chciała wyjadać moje frytki - zażartował. o żadnych frytkach nie było mowy, ale jak to peggy i marty ustalili, wyjadanie frytek to rola dziewczyny. oscar już myślał, że pójdą na jakiś food court i każdy zamówi coś dla siebie, idealna randka. rosie leciała na jego tragedię, może na pozostałe siostry też to działa. - to najlepsze referencje - przytaknął. bob miał autorytet xd - a ja co? będę ci tylko podawać klucze i ładnie wyglądać? - skrzyżował ręce. nie był z tego powodu zadowolony! nie chciał być tylko jej ładną zabaweczką, chciał się wykazać. oczywiscie cały czas miał na twarzy ten swój uśmieszek i tak naprawdę był gotowy posiedzieć przy niej przy tym samochodzie, żeby dalej gadać i ją bajerować. chociaż nieuniknione jest jego wtrącanie się do tego czy robi wszystko dobrze czy nie.
- przypomnę ci to jak będziesz chciała wyjadać moje frytki - zażartował. o żadnych frytkach nie było mowy, ale jak to peggy i marty ustalili, wyjadanie frytek to rola dziewczyny. oscar już myślał, że pójdą na jakiś food court i każdy zamówi coś dla siebie, idealna randka. rosie leciała na jego tragedię, może na pozostałe siostry też to działa. - to najlepsze referencje - przytaknął. bob miał autorytet xd - a ja co? będę ci tylko podawać klucze i ładnie wyglądać? - skrzyżował ręce. nie był z tego powodu zadowolony! nie chciał być tylko jej ładną zabaweczką, chciał się wykazać. oczywiscie cały czas miał na twarzy ten swój uśmieszek i tak naprawdę był gotowy posiedzieć przy niej przy tym samochodzie, żeby dalej gadać i ją bajerować. chociaż nieuniknione jest jego wtrącanie się do tego czy robi wszystko dobrze czy nie.
- vicky anderson
- ottawamechanikalittle freak22
- Post n°29
Re: warsztat samochodowy
ale czy dramka uniknie jego?
- nie było mowy o frytkach - przypomniała mu. hahahah siostry anderson znowu będą miały spine xd widzę, że masz miłe wspomnienia z food courtu w warszawie hahahaha. zdziwi się jak vicky przyprowadzi archiego. bob to kolejna ważna postać! - dokładnie tak - poklepała go po klacie i zasugerowała wzrokiem żeby zajęli się prawdziwym cudeńkiem jakim było to auto - będziesz moją śliczną asystentką - żartowała dalej, ale finalnie faktycznie pracowali razem i jakoś się zsynchronizowali. pomimo uwag oscara!
- nie było mowy o frytkach - przypomniała mu. hahahah siostry anderson znowu będą miały spine xd widzę, że masz miłe wspomnienia z food courtu w warszawie hahahaha. zdziwi się jak vicky przyprowadzi archiego. bob to kolejna ważna postać! - dokładnie tak - poklepała go po klacie i zasugerowała wzrokiem żeby zajęli się prawdziwym cudeńkiem jakim było to auto - będziesz moją śliczną asystentką - żartowała dalej, ale finalnie faktycznie pracowali razem i jakoś się zsynchronizowali. pomimo uwag oscara!
- vicky anderson
- ottawamechanikalittle freak22
- Post n°30
Re: warsztat samochodowy
cały czas odreagowywała wszystkie negatywne rzeczy, które wokół niej się działy. to nie była jej wina oczywiście xd dlatego ostatnimi czasy przychodziła tu późno i siedziała sama do późna kiedy to bob i spółka już znikali stąd. siedziała w jednym z samochodów i grzebała w kablach w desce rozdzielczej. przypadkiem połączyła jakieś złe kable i rozległ się nieprzerwany dźwięk klaksonu.
- oscar romero
- dublinoceanografiaśpiący królewicz27
- Post n°31
Re: warsztat samochodowy
oscar też przychodził tu kiedy wszyscy już znikali. właściwie tak późno, że vicky też już wtedy znikała, a on był po kilku piwach i mógł w spokoju zasnąć na tylnym siedzeniu samochodu, który był tak rozwalony, że stał w tym warsztacie jeszcze sprzed czasów jego śpiączki. juz w afryce miał lepsze warunki mieszkalne ze swoją eks i dwójką nagich wariatów xd ale co poradzić skoro nadal nie skonfrontował się z flynnem. tak czy inaczej dzisiaj przyszedł wcześniej i nie był świadomy obecności vicky tak jak ona nie była świadoma jego obecności, ale przebudził się słysząc klakson. niespodziewanie otworzył drzwi od sąsiedniego samochodu i z wnętrza wyłoniła się jego rozczochrana czupryna i naga klata.
- co jest? - był jeszcze rozkojarzony i nieobecny przez to, że dopiero się przebudził.
- co jest? - był jeszcze rozkojarzony i nieobecny przez to, że dopiero się przebudził.
- vicky anderson
- ottawamechanikalittle freak22
- Post n°32
Re: warsztat samochodowy
przynajmniej wiadomo gdzie mieszkał xd musieli się faktycznie mijać bo nie widziała jego czupryny w żadnym samochodzie. dlatego kiedy teraz go zobaczyła to nie spodziewała się tego i nawet czuła zaskoczona/przestraszona. dlatego rzuciła jakimś kluczem w stronę oscara, ale trafiła obok w maskę, a nie w niego na szczęście xd - tylko nie mów, że przyprowadzasz tu laski i bajerujesz na tylnym siedzeniu tego gruchota? - wskazała na auto z wkurzoną miną.
- oscar romero
- dublinoceanografiaśpiący królewicz27
- Post n°33
Re: warsztat samochodowy
dobrze, że tu zaczęłaś, bo mi się przypomniało xd jak był w afryce to go nie widziała, a przez ostatnie parę dni mógł równie dobrze spać u jakiś panienek. seks za dach nad głową to specjalność moich postaci xd zrobił unik kiedy w niego rzuciła, ale na szczęście nie było to zupełnie dla niej zagrożeniem. zaśmiał się na jej oskarżenia i wyszedł z samochodu prezentując swoją klatę w całej okazałości.
- nie mów, że to ty coś rozwaliłaś i wywołałaś ten hałas? - nie odpowiedział na jej pytanie i zanurkował do samochodu, żeby wyciągnąć swoją koszulkę i narzucić na siebie.
- nie mów, że to ty coś rozwaliłaś i wywołałaś ten hałas? - nie odpowiedział na jej pytanie i zanurkował do samochodu, żeby wyciągnąć swoją koszulkę i narzucić na siebie.
- vicky anderson
- ottawamechanikalittle freak22
- Post n°34
Re: warsztat samochodowy
gdzie indziej mogłabym dla nich zacząć xd to prawda, twoje postacie są w tym specjalistami!
nie miała w planie w niego rzucić i go uszkodzić, znowu zapadłby w jakąś śpiączkę jeśli trafiłaby go w głowę xd
gdzieś tam rzuciła okiem na jego klatę, ale zaraz skupiła się jednak na kablach - nic nie rozwaliłam, te przewody powinny pasować do siebie - nie mogła ich rozciąć więc ze złości je rozerwała i klakson ucichł - i nie odpowiedziałeś na moje pytanie - zauważyła to i czepiła się.
nie miała w planie w niego rzucić i go uszkodzić, znowu zapadłby w jakąś śpiączkę jeśli trafiłaby go w głowę xd
gdzieś tam rzuciła okiem na jego klatę, ale zaraz skupiła się jednak na kablach - nic nie rozwaliłam, te przewody powinny pasować do siebie - nie mogła ich rozciąć więc ze złości je rozerwała i klakson ucichł - i nie odpowiedziałeś na moje pytanie - zauważyła to i czepiła się.
- oscar romero
- dublinoceanografiaśpiący królewicz27
- Post n°35
Re: warsztat samochodowy
ich znajomość mogła rozwinąć się poza warsztat xd możliwe, jego mózg działał na zwolnionych obrotach i był bardziej podatny xd przynajmniej wiemy, że jego organizm był wytrzymały w tych sprawach.
- brzmi jakbyś rozwaliła - krzywił się przez ten hałas, ale jego twarz złagodniała kiedy rozległa się błoga cisza - nie ma tu żadnej laski - zaprezentował szeroko rozłożonym ramieniem, że nikogo nie ma w środku - ...jeszcze - dopowiedział z niecnym uśmieszkiem. - chcesz wypróbować? - dopytał bezczelnie. chociaż tak naprawdę wolałby, żeby vicky nie wchodziła do środka i nie widziała jego plecaka i rzeczy. podszedł do jej samochodu i zaczął się przyglądać tym zerwanym kabelkom.
- brzmi jakbyś rozwaliła - krzywił się przez ten hałas, ale jego twarz złagodniała kiedy rozległa się błoga cisza - nie ma tu żadnej laski - zaprezentował szeroko rozłożonym ramieniem, że nikogo nie ma w środku - ...jeszcze - dopowiedział z niecnym uśmieszkiem. - chcesz wypróbować? - dopytał bezczelnie. chociaż tak naprawdę wolałby, żeby vicky nie wchodziła do środka i nie widziała jego plecaka i rzeczy. podszedł do jej samochodu i zaczął się przyglądać tym zerwanym kabelkom.
- vicky anderson
- ottawamechanikalittle freak22
- Post n°36
Re: warsztat samochodowy
przyjdzie na to czas xd zawsze mógł mieć wymówkę mózgu na zwolnionych obrotach jak robił coś głupiego. mógł tą wymówkę wobec flynna wykorzystać. może dałby się złapać na litość i nie uderzyłby umysłowego kaleki xd
- jeszcze słowo, a stąd spadasz - groziła mu kiedy krytykował jej pracę. nikt nie mógł tego robić xd - seks w takim samochodzie jest obleśny - skomentowała jego głupie teksty. nie to co wypasiony samochód archiego oczywiście xd - powiedz to jeszcze raz a tym razem trafię kluczem - mógł zobaczyć jej groźną minę tym bardziej jesli był blisko samochodu który naprawiała.
- jeszcze słowo, a stąd spadasz - groziła mu kiedy krytykował jej pracę. nikt nie mógł tego robić xd - seks w takim samochodzie jest obleśny - skomentowała jego głupie teksty. nie to co wypasiony samochód archiego oczywiście xd - powiedz to jeszcze raz a tym razem trafię kluczem - mógł zobaczyć jej groźną minę tym bardziej jesli był blisko samochodu który naprawiała.
- oscar romero
- dublinoceanografiaśpiący królewicz27
- Post n°37
Re: warsztat samochodowy
flynn był obrażony o coś co wydarzyło się zanim jego mózg się spowolnił, więc nie mógł użyć tej wymówki. chyba że w kwestii prowadzenia znajomości z reginą i flynnem po tym jak wiedział kim są.
- wystarczyło poprosić o pomoc - stwierdził wesołym tonem, bo chciał się z nią podrażnić wiedząc jak reagowała kiedy wtrącał się do jej pracy. - ty to zasugerowałaś - przypomniał jej i wcale sie nie zrażał. jakoś dawał radę tu spać, ale nie zamierzał sprowadzać tu żadnych panienek. z nimi wolał iść do ich wygodnych łóżek i czystych łazienek. zaśmiał się widząc jej groźną minę. wcale się nie przestraszył. - to był żart - wyjaśnił spokojnie - chyba że byłabyś zainteresowana. wtedy nie - dodał z głupim uśmieszkiem i zaśmiał się. nie wiem czy flirtował z nią na serio czy na żarty xd widać podobała mu się taka bojowa laska.
- wystarczyło poprosić o pomoc - stwierdził wesołym tonem, bo chciał się z nią podrażnić wiedząc jak reagowała kiedy wtrącał się do jej pracy. - ty to zasugerowałaś - przypomniał jej i wcale sie nie zrażał. jakoś dawał radę tu spać, ale nie zamierzał sprowadzać tu żadnych panienek. z nimi wolał iść do ich wygodnych łóżek i czystych łazienek. zaśmiał się widząc jej groźną minę. wcale się nie przestraszył. - to był żart - wyjaśnił spokojnie - chyba że byłabyś zainteresowana. wtedy nie - dodał z głupim uśmieszkiem i zaśmiał się. nie wiem czy flirtował z nią na serio czy na żarty xd widać podobała mu się taka bojowa laska.
- vicky anderson
- ottawamechanikalittle freak22
- Post n°38
Re: warsztat samochodowy
mógł spróbować i tak by dostał więc nie ryzykował zbyt dużo xd
- jeśli potrzebujesz pomocy to o nią prosisz, a ja jej nie potrzebuje - choć to co robiła mówiło co innego, skoro nie potrafiła poprawnie połączyć kabli - ta to wyglądało, z tymi poczochranymi włosami - wskazała na jego włosy, a potem wróciła znowu do kabli. czyli tak na prawdę chciał po seksie mieć gdzie wziąć prysznic. dobra logistyka xd - na prawdę? - spojrzała na niego z niedowierzaniem - w ten sposób podrywasz dziewczyny? - nigdy nie lubiła tandetnych podrywów - nic dziwnego, że siedzisz sam w samochodzie - skwitowała podłączając kolejne kable, ale to tylko poskutkowało tym, że zaczęły migać światła.
- jeśli potrzebujesz pomocy to o nią prosisz, a ja jej nie potrzebuje - choć to co robiła mówiło co innego, skoro nie potrafiła poprawnie połączyć kabli - ta to wyglądało, z tymi poczochranymi włosami - wskazała na jego włosy, a potem wróciła znowu do kabli. czyli tak na prawdę chciał po seksie mieć gdzie wziąć prysznic. dobra logistyka xd - na prawdę? - spojrzała na niego z niedowierzaniem - w ten sposób podrywasz dziewczyny? - nigdy nie lubiła tandetnych podrywów - nic dziwnego, że siedzisz sam w samochodzie - skwitowała podłączając kolejne kable, ale to tylko poskutkowało tym, że zaczęły migać światła.
- oscar romero
- dublinoceanografiaśpiący królewicz27
- Post n°39
Re: warsztat samochodowy
widać wolał oberwać niż wychodzić na opóźnionego xd
- mhm, jasne - mówił takim tonem, że było oczywiste, że jej nie wierzy. niektórym było ciężko zgłosić się po pomoc do innych. na przykład oscarowi xd ale za to on chętnie jej się powtrąca do pracy nad samochodem. - to nie jest moja fryzura po seksie - poinformował ją i poczochrał się po włosach jeszcze bardziej. widać miał przemyślane lepiej niż summer i dorothy xd - gdybym próbował kogoś poderwać to nie siedziałbym sam - zapewnił ją. - i to nie jest mój sposób - dodał grzebiąc coś w kablach koło niej, dzięki czemu światła przestały migać - ja podrywam dziewczyny na naprawianie rzeczy - wyszczerzył się i zamachał właściwym kabelkiem.
- mhm, jasne - mówił takim tonem, że było oczywiste, że jej nie wierzy. niektórym było ciężko zgłosić się po pomoc do innych. na przykład oscarowi xd ale za to on chętnie jej się powtrąca do pracy nad samochodem. - to nie jest moja fryzura po seksie - poinformował ją i poczochrał się po włosach jeszcze bardziej. widać miał przemyślane lepiej niż summer i dorothy xd - gdybym próbował kogoś poderwać to nie siedziałbym sam - zapewnił ją. - i to nie jest mój sposób - dodał grzebiąc coś w kablach koło niej, dzięki czemu światła przestały migać - ja podrywam dziewczyny na naprawianie rzeczy - wyszczerzył się i zamachał właściwym kabelkiem.
- vicky anderson
- ottawamechanikalittle freak22
- Post n°40
Re: warsztat samochodowy
jego wybór!
sam wiedział jak to jest nie chcieć pomocy, a wkurwiał vicky. nie wiem czy mu to na dobre wyjdzie! - nie potrzebuje twojej pomocy - oznajmiła bo już wiedziała co się kroi. wyczuwała, że miał takie tendencje do naprawiania.
- a to jest? - wskazała jak się poczochrał. próbowała mu podświadomie wmówić, że jest nieatrakcyjny. choć nie oszukujmy się, był atrakcyjny xd - czyli twoje podrywy mają sto procent skuteczności? - nie wierzyła w to - czy to oznacza, że teraz próbujesz na mnie wykorzystać swoje sztuczki? - spojrzała na kabelki, które uznał za słuszne - nie działa - zapewniła go.
sam wiedział jak to jest nie chcieć pomocy, a wkurwiał vicky. nie wiem czy mu to na dobre wyjdzie! - nie potrzebuje twojej pomocy - oznajmiła bo już wiedziała co się kroi. wyczuwała, że miał takie tendencje do naprawiania.
- a to jest? - wskazała jak się poczochrał. próbowała mu podświadomie wmówić, że jest nieatrakcyjny. choć nie oszukujmy się, był atrakcyjny xd - czyli twoje podrywy mają sto procent skuteczności? - nie wierzyła w to - czy to oznacza, że teraz próbujesz na mnie wykorzystać swoje sztuczki? - spojrzała na kabelki, które uznał za słuszne - nie działa - zapewniła go.
- oscar romero
- dublinoceanografiaśpiący królewicz27
- Post n°41
Re: warsztat samochodowy
w tych tematach był gotowy pokazać co potrafi i chciał na siłę to zrobić. widać nie wierzył w jej umiejętności nawet po ich wcześniejszej wspólnej naprawie. oscar miał vibe naprawiacza jak freddie odprowadzacza.
- tak bardzo chcesz zobaczyć moją fryzurę po seksie? - śmieszkował dalej. tym bardziej ją prowokował skoro tak się czepiała. widać kręciło go to. był przyzwyczajony do takich czepialskich dziewczyn jak nari, a nie strachliwych jak regina. to były jego znajome klimaty xd - działa - zapewnił ją i poklepał bok samochodu. może miał na myśli samochód, a może swoje sztuczki, kto wie. - przyjdę jutro sprawdzić jak sobie poradziłaś beze mnie - wskazał na samochód. tak naprawdę to poszedł sobie i wrócił jeszcze dzisiaj, ale dopiero jak pokręcił się na mieście na bezsensownej imprezie mającej na celu zdusić jego problemy i jak vicky już nie było.
- tak bardzo chcesz zobaczyć moją fryzurę po seksie? - śmieszkował dalej. tym bardziej ją prowokował skoro tak się czepiała. widać kręciło go to. był przyzwyczajony do takich czepialskich dziewczyn jak nari, a nie strachliwych jak regina. to były jego znajome klimaty xd - działa - zapewnił ją i poklepał bok samochodu. może miał na myśli samochód, a może swoje sztuczki, kto wie. - przyjdę jutro sprawdzić jak sobie poradziłaś beze mnie - wskazał na samochód. tak naprawdę to poszedł sobie i wrócił jeszcze dzisiaj, ale dopiero jak pokręcił się na mieście na bezsensownej imprezie mającej na celu zdusić jego problemy i jak vicky już nie było.
- vicky anderson
- ottawamechanikalittle freak22
- Post n°42
Re: warsztat samochodowy
tylko oscar faktycznie był naprawiaczem, a freddie nie był jednak odprowadzaczem xd
- radzę sobie doskonale bez ciebie! - krzyknęła mu na odchodne, a potem faktycznie zawinęła się do domu. miała swoje ciepłe, wygodne łóżko w przeciwieństwie do niego.
- radzę sobie doskonale bez ciebie! - krzyknęła mu na odchodne, a potem faktycznie zawinęła się do domu. miała swoje ciepłe, wygodne łóżko w przeciwieństwie do niego.
- oscar romero
- dublinoceanografiaśpiący królewicz27
- Post n°43
Re: warsztat samochodowy
oscar znowu leżał na tylnym siedzeniu tego samego starego rozwalonego auta. było rano, ale zignorował budzik, bo wczoraj za bardzo zabalował, przez co rano zapomniał, że powinien się jak najszybciej zebrać i zniknąć zanim ktoś przyjdzie do pracy.
- vicky anderson
- ottawamechanikalittle freak22
- Post n°44
Re: warsztat samochodowy
vicky natomiast za wszelką cenę chciała udowodnić sally, że to prawdziwa praca dlatego teraz pracowała częściej, nie z doskoku i nawet od rana. otwierała więc warsztat dlatego jej tłuczenie mogło go obudzić. od raz zaczęła zaglądać do samochodów które zostały zostawione wczoraj i którymi miała się zająć. jak zajrzała do gruchota to zauważyła jego czuprynę i zapukała z szybkę.
- oscar romero
- dublinoceanografiaśpiący królewicz27
- Post n°45
Re: warsztat samochodowy
usłyszał jakiś hałas, ale pozostawał w półśnie, również kiedy zapukała w szybę. skrawkami świadomości dotarło do niego w jakim czasie i przestrzeni się znajduje (wiadomo, oscar lubił pospać długo xdddddddddd żarcik). kiedy zobaczył znajomą twarz to od razu usiadł na baczność całkowicie rozbudzony. nachylił się, żeby otworzyć drzwi od auta i sie z niego wygramolić.
- aaale wczoraj była dobra impreza, nie dotarłem do akademika - zaśmiał się ciężko próbując wymyślić jakąś wymówkę, chociaż jak wyszedł to mogła zobaczyć w samochodzie jego otwarty plecak i wystające szczoteczkę do zębów i ręcznik.
- aaale wczoraj była dobra impreza, nie dotarłem do akademika - zaśmiał się ciężko próbując wymyślić jakąś wymówkę, chociaż jak wyszedł to mogła zobaczyć w samochodzie jego otwarty plecak i wystające szczoteczkę do zębów i ręcznik.
- vicky anderson
- ottawamechanikalittle freak22
- Post n°46
Re: warsztat samochodowy
oscar miał po prostu twardy sen xddddddddddd znowu żarcik!
mógł udawać ile chciał, ale w czasie kiedy się rozbudzał ona dostrzegła plecak, szczoteczkę, może jakąś niedojedzoną kanapkę ze sklepu. to zdecydowanie nie wyglądało jak wczorajsza impreza!
- jasne - odwróciła się na pięcie i ruszyła do ekspresu - chcesz kawę? - zapytała nie dopytując o nic za bardzo. na razie....
mógł udawać ile chciał, ale w czasie kiedy się rozbudzał ona dostrzegła plecak, szczoteczkę, może jakąś niedojedzoną kanapkę ze sklepu. to zdecydowanie nie wyglądało jak wczorajsza impreza!
- jasne - odwróciła się na pięcie i ruszyła do ekspresu - chcesz kawę? - zapytała nie dopytując o nic za bardzo. na razie....
- oscar romero
- dublinoceanografiaśpiący królewicz27
- Post n°47
Re: warsztat samochodowy
nawet trzęsienie ziemi by go nie obudziło hehehehe. można takich żarcików zapodać duzo!
był przekonany, że mu uwierzyła. w końcu był tak dobry w okłamywaniu dziewczyn w żywe oczy.
- okej, skoro już tu jestem - wzruszył ramionami jakby go to nie obchodziło. nie potrzebował już kawy na rozbudzenie skoro stres z powodu jej pojawienia się to załatwił. jak się odwróciła i ruszyła do ekspresu to zrobił szybką akcję zanurkowania w aucie i poupychania rzeczy z powrotem do plecaka i zamknięcia go.
był przekonany, że mu uwierzyła. w końcu był tak dobry w okłamywaniu dziewczyn w żywe oczy.
- okej, skoro już tu jestem - wzruszył ramionami jakby go to nie obchodziło. nie potrzebował już kawy na rozbudzenie skoro stres z powodu jej pojawienia się to załatwił. jak się odwróciła i ruszyła do ekspresu to zrobił szybką akcję zanurkowania w aucie i poupychania rzeczy z powrotem do plecaka i zamknięcia go.
- vicky anderson
- ottawamechanikalittle freak22
- Post n°48
Re: warsztat samochodowy
sucharki xd
vicky nie znała go od tej strony urokliwego podrywacza więc jego kłamstwa na nią nie działały, ups.
słyszała jak się krzątał i upychał kiedy stała przy ekspresie. przygotowała dwa kubki, pewnie z jakimiś zboczonymi hasłami xd tak sobie ten warsztat wyobrażam. były jeszcze plakaty nagich pań xd nie dawało jej jednak spokoju to co oscar tu wyrabiał więc wypaliła - wiem, że tu pomieszkujesz, chowanie rzeczy nic nie da - po prostu oznajmiła.
vicky nie znała go od tej strony urokliwego podrywacza więc jego kłamstwa na nią nie działały, ups.
słyszała jak się krzątał i upychał kiedy stała przy ekspresie. przygotowała dwa kubki, pewnie z jakimiś zboczonymi hasłami xd tak sobie ten warsztat wyobrażam. były jeszcze plakaty nagich pań xd nie dawało jej jednak spokoju to co oscar tu wyrabiał więc wypaliła - wiem, że tu pomieszkujesz, chowanie rzeczy nic nie da - po prostu oznajmiła.
- oscar romero
- dublinoceanografiaśpiący królewicz27
- Post n°49
Re: warsztat samochodowy
znała go od strony urokliwego podrywacza, po prostu jego urok na nią nie działał xd
też sobie tak wyobrazam ten warsztat. odpowiednie miejsce do rozwoju dla młodej kobiety jak vicky.
- spałem tu raz - powiedział z naciskiem wynurzając się z auta. wcześniej wydawało mu się, że dobrze mu wychodzi ukrywanie się. właściciel (nie pamiętam imienia ups) nic nie zauważył!
też sobie tak wyobrazam ten warsztat. odpowiednie miejsce do rozwoju dla młodej kobiety jak vicky.
- spałem tu raz - powiedział z naciskiem wynurzając się z auta. wcześniej wydawało mu się, że dobrze mu wychodzi ukrywanie się. właściciel (nie pamiętam imienia ups) nic nie zauważył!
- vicky anderson
- ottawamechanikalittle freak22
- Post n°50
Re: warsztat samochodowy
marnie mu wychodziło z tym podrywem na vicky niestety xd
dobrze, że mamy zbieżne wizje. vicky nie przeszkadzały gołe panie, sama trochę leciała na panie, odpowiednie miejsce.
też nie mogę sobie imienia przypomnieć także usprawiedliwiam cię! - dwa - poprawiła go, przecież już raz go spotkała tutaj - jesteś bezdomny? myślałam, że mieszkasz w akademiku - może wywalili go ze studiów tak ja ją, bonding.
dobrze, że mamy zbieżne wizje. vicky nie przeszkadzały gołe panie, sama trochę leciała na panie, odpowiednie miejsce.
też nie mogę sobie imienia przypomnieć także usprawiedliwiam cię! - dwa - poprawiła go, przecież już raz go spotkała tutaj - jesteś bezdomny? myślałam, że mieszkasz w akademiku - może wywalili go ze studiów tak ja ją, bonding.