food hall
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
food hall
First topic message reminder :
- ben wonder
- cheltenhampaleontologiaprotect him, he's awkward23
- Post n°26
Re: food hall
zmierzył ją wzrokiem kiedy tak się wbiła w kolejkę i jeszcze miała czelność mówić o oszczędzaniu czekania podczas gdy ostatnio go wystawiła i to on musiał na nią czekać (bezowocnie, chciałabym dodać).
- masz tupet - mruknął na nią obrażony i odwrocił się skupiając na czytaniu menu i ostentacyjnym ignorowaniu jej.
- masz tupet - mruknął na nią obrażony i odwrocił się skupiając na czytaniu menu i ostentacyjnym ignorowaniu jej.
- ashley whittemore
- Londynmalarstwo50 shades of grey23
- Post n°27
Re: food hall
grozny benek xd
zdziwilo ja jego zachowanie, w ogole nie skojarzyla dlaczego sie tak wobec niej zachowywal. byla tak przejeta kolacja z alexandrem, ze zapomniala o calym swiecie. w tym, ze byla umowiona z nim, ups. - o co ci chodzi? wstales lewa noga? - skrzywila sie.
zdziwilo ja jego zachowanie, w ogole nie skojarzyla dlaczego sie tak wobec niej zachowywal. byla tak przejeta kolacja z alexandrem, ze zapomniala o calym swiecie. w tym, ze byla umowiona z nim, ups. - o co ci chodzi? wstales lewa noga? - skrzywila sie.
- ben wonder
- cheltenhampaleontologiaprotect him, he's awkward23
- Post n°28
Re: food hall
ciekawe czy wyglądał groźnie czy jak dziecko, które i tak nie wzbudza respektu u nikogo.
- a od kiedy interesujesz się co u mnie i którą nogą wstałem? - dalej gadał obrażony. ashley nawet nie dostała swojego klasycznego przytulańca na powitanie. to znaczyło, ze sprawa jest poważna.
- a od kiedy interesujesz się co u mnie i którą nogą wstałem? - dalej gadał obrażony. ashley nawet nie dostała swojego klasycznego przytulańca na powitanie. to znaczyło, ze sprawa jest poważna.
- ashley whittemore
- Londynmalarstwo50 shades of grey23
- Post n°29
Re: food hall
na ashley jego mina nie robila wrazenia.
westchnela z poirytowaniem. - nie mozesz mi po prostu powiedziec o co ci chodzi? - mruknela. nie lubila takich nieporozumien. wolala zeby byl z nia szczery i od razu powiedzial co go gryzie. nie byla w stanie sie domyslic skoro nie pamietala, ze go olala.
westchnela z poirytowaniem. - nie mozesz mi po prostu powiedziec o co ci chodzi? - mruknela. nie lubila takich nieporozumien. wolala zeby byl z nia szczery i od razu powiedzial co go gryzie. nie byla w stanie sie domyslic skoro nie pamietala, ze go olala.
- ben wonder
- cheltenhampaleontologiaprotect him, he's awkward23
- Post n°30
Re: food hall
a tak się starał!
ben wiecznie strzelał fochy jak baba, a ashley nie kumała o co mu chodzi xd powinna się już nauczyć czytać mu w myślach, byłoby łatwiej dla wszystkich.
- nie wiesz o co chodzi? nie wiesz o co chodzi?! - podniósł głos poirytowany. - nie moge na tobie polegać, o to chodzi! - wystrzelił w nią palcem.
ben wiecznie strzelał fochy jak baba, a ashley nie kumała o co mu chodzi xd powinna się już nauczyć czytać mu w myślach, byłoby łatwiej dla wszystkich.
- nie wiesz o co chodzi? nie wiesz o co chodzi?! - podniósł głos poirytowany. - nie moge na tobie polegać, o to chodzi! - wystrzelił w nią palcem.
- ashley whittemore
- Londynmalarstwo50 shades of grey23
- Post n°31
Re: food hall
ups!
byloby latwiej. ale ashley oczekiwala, ze w koncy sie nauczy komunikowac jak normaly czlowiek, a nie dzieciak.
skrzywila sie kiedy podniosl na nia glos i zerknela w strone ludzi, ktorzy za nimi stali. - nie wiem o co chodzi - trzepnela go w reke gdy wytykal ja palcem. - bo? znowu nie mogles sobie poradzic ze znalezieniem figurki i bylam ci do tego potrzebna na zawolanie? dorosnij - skrzyzowala rece na cyckach.
byloby latwiej. ale ashley oczekiwala, ze w koncy sie nauczy komunikowac jak normaly czlowiek, a nie dzieciak.
skrzywila sie kiedy podniosl na nia glos i zerknela w strone ludzi, ktorzy za nimi stali. - nie wiem o co chodzi - trzepnela go w reke gdy wytykal ja palcem. - bo? znowu nie mogles sobie poradzic ze znalezieniem figurki i bylam ci do tego potrzebna na zawolanie? dorosnij - skrzyzowala rece na cyckach.
- ben wonder
- cheltenhampaleontologiaprotect him, he's awkward23
- Post n°32
Re: food hall
on też oczekiwał od niej, że będzie się z nim komunikowac normalnie i zdradzać mu swoje sekrety. każde z nich miało inne postrzeganie zdrowej komunikacji xd
- figurek w to nie mieszaj! - obruszył się od razu. - no tak, nie wiesz o co mi chodzi, bo oczywiście zapomniałaś. czemu miałbym oczekiwać, że pamiętasz o tym co jest ważne dla mnie i na co się umawialiśmy? - skrzyżował ręce. - przez ciebie wszyscy na urodzinach tima śmiali się ze mnie, że tylko wymyśliłem, że się z tobą przyjaźnię - dodał obrażony. chciał zaimponować kolegom i nie wyszło xd
- figurek w to nie mieszaj! - obruszył się od razu. - no tak, nie wiesz o co mi chodzi, bo oczywiście zapomniałaś. czemu miałbym oczekiwać, że pamiętasz o tym co jest ważne dla mnie i na co się umawialiśmy? - skrzyżował ręce. - przez ciebie wszyscy na urodzinach tima śmiali się ze mnie, że tylko wymyśliłem, że się z tobą przyjaźnię - dodał obrażony. chciał zaimponować kolegom i nie wyszło xd
- ashley whittemore
- Londynmalarstwo50 shades of grey23
- Post n°33
Re: food hall
haha i nie potrafili sie dogadac. ashley trudno bylo zdradzac komukolwiek swoje sekrety. i tak wiedzial wiecej niz wiekszosc jej znajomych. powinien sie cieszyc!
jej mina zlagodniala gdy oswiecil ja dlaczego byl zly. mial prawo i wiedziala to juz teraz. oczywiscie duma nie pozwolila jej go od razu przepraszac wiec napuszyla sie ponownie gotowa kontynuowac klotnie. - wykorzystujesz mnie po to zeby chwalic sie kolegom, ze sie przyjaznimy? - oskarzyla go.
jej mina zlagodniala gdy oswiecil ja dlaczego byl zly. mial prawo i wiedziala to juz teraz. oczywiscie duma nie pozwolila jej go od razu przepraszac wiec napuszyla sie ponownie gotowa kontynuowac klotnie. - wykorzystujesz mnie po to zeby chwalic sie kolegom, ze sie przyjaznimy? - oskarzyla go.
- ben wonder
- cheltenhampaleontologiaprotect him, he's awkward23
- Post n°34
Re: food hall
jakoś potrafili się dogadać jak widać xd cieszył się, ale potem znowu nie chciała mu czegoś zdradzić i od nowa miał ten sam problem.
- co?! nie! mieliśmy tam iść razem i miałaś przynieść tamtą smakową wódkę - przypomniał jej. - przez ciebie przyszedłem na imprezę z pustymi rękami! - oskarżył ją. gdyby wiedział to zrobiłby sałatkę jarzynową. - a poza tym mieliśmy tam iść razem! - powtórzył, ale teraz bardziej z naciskiem na to jaka jej obecność była przez niego pożądana.
- co?! nie! mieliśmy tam iść razem i miałaś przynieść tamtą smakową wódkę - przypomniał jej. - przez ciebie przyszedłem na imprezę z pustymi rękami! - oskarżył ją. gdyby wiedział to zrobiłby sałatkę jarzynową. - a poza tym mieliśmy tam iść razem! - powtórzył, ale teraz bardziej z naciskiem na to jaka jej obecność była przez niego pożądana.
- ashley whittemore
- Londynmalarstwo50 shades of grey23
- Post n°35
Re: food hall
jakos xd nie potrafil zrozumiec, ze to dla niej trudne, ech!
- trzeba bylo tez cos przyniesc! nie jestesmy para zeby dzielic sie rzeczami! - warknela na niego. - ugh! - odwrocila sie zdenerwowana zeby postarac sie opanowac emocje. musiala sie przygotowac mentalnie do tego, ze bedzie musiala sie przyznac do bledu. wziela glebszy wdech po czym ponownie na niego spojrzala. - nie chcialam ci zrobic przykrosci, cos mi wypadlo i zapomnialam - powiedziala spokojniej.
- trzeba bylo tez cos przyniesc! nie jestesmy para zeby dzielic sie rzeczami! - warknela na niego. - ugh! - odwrocila sie zdenerwowana zeby postarac sie opanowac emocje. musiala sie przygotowac mentalnie do tego, ze bedzie musiala sie przyznac do bledu. wziela glebszy wdech po czym ponownie na niego spojrzala. - nie chcialam ci zrobic przykrosci, cos mi wypadlo i zapomnialam - powiedziala spokojniej.
- ben wonder
- cheltenhampaleontologiaprotect him, he's awkward23
- Post n°36
Re: food hall
dla niego to było łatwe, więc nie rozumiał, że inni ludzie mogą być inaczej zbudowani. myślał, że robi mu na złość specjalnie xd
- umówiliśmy się, że przyniesiesz! nie narzekałaś jak to ustaliliśmy! - oskarżał ją dalej. nie musieli być parą, żeby wspólnie przynosić alko na imprezę. i tak uważał, że są nierozłączni xd ludzie w kolejce już się niecierpliwili i ich wymijali, żeby zamawiać, bo oni za bardzo się skupili na sobie. złagodniał kiedy zaczęła się tłumaczyć. - rozumiem, że to było coś ważnego - mierzył ją wzrokiem oczekując szczegółów. inaczej jej nie wybaczy.
- umówiliśmy się, że przyniesiesz! nie narzekałaś jak to ustaliliśmy! - oskarżał ją dalej. nie musieli być parą, żeby wspólnie przynosić alko na imprezę. i tak uważał, że są nierozłączni xd ludzie w kolejce już się niecierpliwili i ich wymijali, żeby zamawiać, bo oni za bardzo się skupili na sobie. złagodniał kiedy zaczęła się tłumaczyć. - rozumiem, że to było coś ważnego - mierzył ją wzrokiem oczekując szczegółów. inaczej jej nie wybaczy.
- ashley whittemore
- Londynmalarstwo50 shades of grey23
- Post n°37
Re: food hall
haha xd jak zwykle w swoim swiecie xd
- nastepnym razem kazdy przynosi cos od siebie! - nie mogla dac za wygrana. - musisz mi to robic? - zapytala z poirytowaniem kiedy oczekiwal od niej tlumaczen. duzo ja to kosztowalo! ale nie chciala zeby byl na nia obrazony. albo zeby myslal, ze sprawila mu przykrosc celowo. - bylo wazne - gapila sie na niego chwile probujac sie zebrac w sobie. - alec zaprosil mnie na kolacje - mruknela pod nosem.
- nastepnym razem kazdy przynosi cos od siebie! - nie mogla dac za wygrana. - musisz mi to robic? - zapytala z poirytowaniem kiedy oczekiwal od niej tlumaczen. duzo ja to kosztowalo! ale nie chciala zeby byl na nia obrazony. albo zeby myslal, ze sprawila mu przykrosc celowo. - bylo wazne - gapila sie na niego chwile probujac sie zebrac w sobie. - alec zaprosil mnie na kolacje - mruknela pod nosem.
- ben wonder
- cheltenhampaleontologiaprotect him, he's awkward23
- Post n°38
Re: food hall
- o ile moi koledzy będą chcieli cię zapraszać następnym razem! - wyrzucił jej tak jakby to miało być dla niej straszne rozczarowanie, że nerdy nie będą jej uwzględniać w swoich planach. - niby co? - nie wiedział, że tak nią manipuluje. był gotowy jej wybaczyć kiedy powiedziała, że to było wazne i już wyobrazał sobie, że ktoś miał wypadek i musiała jechać do szpitala. prawdziwy powód wcale go nie przekonał - mógł cię zaprosić na kazdy inny dzień tygodnia, naszych planów nie można było przełożyć na inny dzień - zauwazył naburmuszony. z tego wszystkiego zapomniał, że powinien się przejmować tym, że alec zapraszał gdziekolwiek ash.
- ashley whittemore
- Londynmalarstwo50 shades of grey23
- Post n°39
Re: food hall
- nie musza mnie zapraszac - prychnela. nie obchodzilo jej to, byly inne imprezy, na ktore mogla isc. jeszcze nie byla na etapie gdzie przyjemnie by sie jej spedzalo czas z nerdami i mialaby czego zalowac. - naprawde kazesz mi ci sie tlumaczyc dlaczego to spotkanie bylo wazniejsze od imprezy? - prychnela. nie zostawila go samego. mial na imprezie wiecej znajomych.
- ben wonder
- cheltenhampaleontologiaprotect him, he's awkward23
- Post n°40
Re: food hall
- nie będę cię zabierał ze sobą jako osobę towarzyszącą jeśli masz mnie wystawiać - pogroził jej xd - miałem wiele innych opcji kogo mogłem zabrać w piątek, a wybrałem ciebie - dodał, żeby wiedziała, że zepsuła wieczór nie tylko jemu, ale też biednej dziewczynie, która nie mogła zostać zaproszona zamiast niej i która bardziej by to doceniła. - tak, wytłumacz mi proszę dlaczego to spotkanie było ważniejsze, bo nie rozumiem - wyrzucił z siebie. mogła nie zaczynać tematu, teraz musiała wszystko wyjaśnić. miał dużo znajomych na imprezie, ale najbardziej chciał spędzić czas z ashley. smuteczek!
- ashley whittemore
- Londynmalarstwo50 shades of grey23
- Post n°41
Re: food hall
- nie musisz mnie zabierac - lepiej dla niej xd chyba, ze po cichu lubila te spotkania i nie chciala sie to tego przyznac. - wow, skoro jestes taki popularny to nastepnym razem wybierz inna opcje - powiedziala z naciskiem na ostatnie dwa slowa. troche ja tym obrazil. gdyby wiedziala, ze wystarczylo przeprosic i powiedziec, ze miala cos waznego do zalatwienia to by sie nie przyznala. a teraz musiala sie tlumaczyc, ech. - ale jestes wkurzajacy! - warknela na niego i dzgnela go w klate zeby go posunac do tylu i wyjsc z kolejki. ludzie juz dosyc podsluchali. zblizyla sie do niego zeby moc powiedziec to jak najciszej. - wiesz co mnie z nim laczylo. myslalam, ze znowu mam jakies szanse - wymruczala pod nosem. objela sie ramionami i spojrzala w bok. bylo jej glupio, ze robila sobie nadzieje.
- ben wonder
- cheltenhampaleontologiaprotect him, he's awkward23
- Post n°42
Re: food hall
- czego nie rozumiesz w tym, że chciałem, żebyś tam była? - wyrzucił z siebie zrezygnowany. on był w stanie prosto w twarz przyznać jej się, że chciał ją tam zabrać i że mu na niej zależało. chciala być z nim szczera w kwestii powodu i teraz się to na niej odbijało xd nie zrobiło na nim wrażenia to, że nazywała go wkurzającym, żadna nowość. popatrzył na nią uważnie kiedy przyznała się dlaczego spotkanie z alexandrem było takie ważne. - nie podoba mi się to, że się z nim spotykasz i że chcesz mieć u niego szanse - skomentował - już raz cię zranił, nie powinnaś pozwalać mu robić tego ponownie - dodał łagodniejszym tonem. nie ufał alecowi i martwił się o dobrobyt ash.
- ashley whittemore
- Londynmalarstwo50 shades of grey23
- Post n°43
Re: food hall
przewrocila oczami i nie odpowiedziala na jego pytanie. im wiecej mowil o tym, ze to bylo dla niego wazne tym gorzej sie czula z tym, ze o nim zapomniala. szczegolnie, ze nic nie wyszlo ze spotkania z aleciem xd - to nie jest takie proste - mruknela. - czuje sie tak jakby.. mnie zaczarowal - przyznala sie niechetnie.
- ben wonder
- cheltenhampaleontologiaprotect him, he's awkward23
- Post n°44
Re: food hall
nikt nie był zadowolony z tego jak potoczył się tamten wieczór. gdyby przespała się z aleciem to nie miałaby żadnych wyrzutów sumienia.
- czary? - powtórzył po niej. - to nie problem! - wykrzyknął z entuzjazmem - mam koleżankę, która zaraz cię odczaruje i wyrzucisz alexandra z pamięci - miał raven na szybkim wybieraniu w telefonie. była często potrzebna xd
- czary? - powtórzył po niej. - to nie problem! - wykrzyknął z entuzjazmem - mam koleżankę, która zaraz cię odczaruje i wyrzucisz alexandra z pamięci - miał raven na szybkim wybieraniu w telefonie. była często potrzebna xd
- ashley whittemore
- Londynmalarstwo50 shades of grey23
- Post n°45
Re: food hall
uznalaby, ze ben powinien jej od razu wybaczyc. ona by sie nie obrazala gdyby chcial poruchac. oczywiscie tylko sobie to wmawiala, a pewnie byloby inaczej.
- dobry zart - jej mina mowia, ze nie byla pod wrazeniem. nie wierzyla w takie czary. - po prostu musze poszukac kogos z kim bede mogla regularnie uprawiac seks - rozejrzala sie. dobry seks byl lekartwem na wszystko xd
- dobry zart - jej mina mowia, ze nie byla pod wrazeniem. nie wierzyla w takie czary. - po prostu musze poszukac kogos z kim bede mogla regularnie uprawiac seks - rozejrzala sie. dobry seks byl lekartwem na wszystko xd
- ben wonder
- cheltenhampaleontologiaprotect him, he's awkward23
- Post n°46
Re: food hall
kiedyś benek musi ją olać dla innej dziewczyny, zobaczymy jak ashley zareaguje. pewnie sama by się nie spodziewała swojej reakcji xd
- mówię serio, raven pomogła mi już z kilkoma klątwami - kontynuował całkowicie poważnie. - halo? - zamachał do niej jak zasugerowała seks. - ze mną możesz - zaoferował się. poświęcenie jak katniss xd
- mówię serio, raven pomogła mi już z kilkoma klątwami - kontynuował całkowicie poważnie. - halo? - zamachał do niej jak zasugerowała seks. - ze mną możesz - zaoferował się. poświęcenie jak katniss xd
- ashley whittemore
- Londynmalarstwo50 shades of grey23
- Post n°47
Re: food hall
pewnie bedzie jeszcze bardziej zla nic on. na pewno by sie nie spodziewala takiej reakcji ze swojej strony xd
- nie potrzebuje raven - machnela reka. spojrzala na niego gdy zaoferowal pomoc. wygladala jakby chwile sie zastanawiala, ale potem sie zasmiala. - zastanowie sie - powiedziala z rozmawieniem. nie miala zamiaru sie zastanawiac xd - umieram z glodu - uznala, ze zakopali topor wojenny wiec chwycila go pod pache i poszli po jedzenie.
- nie potrzebuje raven - machnela reka. spojrzala na niego gdy zaoferowal pomoc. wygladala jakby chwile sie zastanawiala, ale potem sie zasmiala. - zastanowie sie - powiedziala z rozmawieniem. nie miala zamiaru sie zastanawiac xd - umieram z glodu - uznala, ze zakopali topor wojenny wiec chwycila go pod pache i poszli po jedzenie.
- regina carlson
- st. albansweterynariasweet creature22
- Post n°49
Re: food hall
dobrze, że jeszcze nie żebrał albo nie jadł ze śmietnika jak prawdziwy bezdomny xd
regina za to szła z jakąś zdrową sałatką i koktajlem na tacce szukając stolika. zauważyła oscara gdzieś na swojej drodze i próbowała się jakoś pokracznie ukryć/przemknąć skoro udawał że i tak jej nie zna. chciała się wycofać, ale zamiast tego wpadła na gościa i część jej koktajlu wylądowała na nim więc dostała na środku donośny opierdziel przez co tylko bardziej się stresowała i bladła xd
regina za to szła z jakąś zdrową sałatką i koktajlem na tacce szukając stolika. zauważyła oscara gdzieś na swojej drodze i próbowała się jakoś pokracznie ukryć/przemknąć skoro udawał że i tak jej nie zna. chciała się wycofać, ale zamiast tego wpadła na gościa i część jej koktajlu wylądowała na nim więc dostała na środku donośny opierdziel przez co tylko bardziej się stresowała i bladła xd
- oscar romero
- dublinoceanografiaśpiący królewicz26
- Post n°50
Re: food hall
mam za dużo bezdomnych i uznaję, że mieszkał u jakiegoś kumpla na kanapie na krzywy ryj. skoro lubił wpadać do ludzi bez zaproszenia, to mógł wbić z plecakiem i się rozgościć xd
oscar zajmował się swoimi frytkami, ale awantura na środku była tak głośna, że nie mógł jej zignorować, nawet mając słuchawki na uszach. zauważył, że to regina i jego pierwszym odruchem było dalsze ignorowanie jej, ale jednak widząc jak niesprawiedliwie dostaje opierdziel i jak zapada się pod ziemię, to musiał zareagować, dlatego ściągnął słuchawki i wstał. podszedł dwa kroki bliżej i nakrzyczał na kolesia, żeby przestał drzeć ryja, bo wcale nic się nie stało i jest jęczącą primadonną itp. spojrzał przelotnie na reginę i bez słowa wrócił do swojego stolika.
oscar zajmował się swoimi frytkami, ale awantura na środku była tak głośna, że nie mógł jej zignorować, nawet mając słuchawki na uszach. zauważył, że to regina i jego pierwszym odruchem było dalsze ignorowanie jej, ale jednak widząc jak niesprawiedliwie dostaje opierdziel i jak zapada się pod ziemię, to musiał zareagować, dlatego ściągnął słuchawki i wstał. podszedł dwa kroki bliżej i nakrzyczał na kolesia, żeby przestał drzeć ryja, bo wcale nic się nie stało i jest jęczącą primadonną itp. spojrzał przelotnie na reginę i bez słowa wrócił do swojego stolika.
|
|