moshi moshi sushi

    avatar

    Gość
    Gość

    moshi moshi sushi - Page 3 Empty moshi moshi sushi

    Pisanie by Gość Pią Lut 10, 2012 4:58 pm

    First topic message reminder :

    Minnie wyciągnęła Alexa na sushi, bo miała na nie straszną ochotę. Siedzieli teraz i kombinowali z pałeczkami, próbując jakoś ładnie i kulturalnie zjeść to, co mieli na talerzach.
    - Idziesz dzisiaj na tą licytację? - spytała, pewnie z pełną buzią ;x
    avatar

    Go??
    Gość

    moshi moshi sushi - Page 3 Empty Re: moshi moshi sushi

    Pisanie by Go?? Czw Mar 15, 2012 3:41 pm

    Była ładną dziewczyną więc na pewno mu się podobała. Spojrzał sobie co tam zamówiła i uśmiechnął się lekko. -smacznego - sam jeszcze czekał. Dostał narazie tylko wodę, więc napił się. No tak on studiował i grał w teatrze, to dopiero dojrzały facet! I on w ogóle leci na starsze kobiety, a takie małolaty trochę olewa zawsze, ale co poradzić.. Moze tym razem będzie inaczej.
    avatar

    Gość
    Gość

    moshi moshi sushi - Page 3 Empty Re: moshi moshi sushi

    Pisanie by Gość Czw Mar 15, 2012 3:45 pm

    no to pewnie leci na wendy xd ale kto na nią nie leci! albo pigułę svetlanę ;3 no, nieważne. diana nie była śliczną dziewczyną, a nie taką głupiutką blondi. tym bardziej, że blondynką nie była! - gdyby nie fakt, że z każdą sekundą sushi traci na walorach poczekałabym za tobą - westchnęła maczając maka w sosie sojowym, a później wsuwajac sobie do ust. przymrużyła oczy przy tym rozkoszując się rozpływającą w ustach rybą. - mm - zamruczała.
    avatar

    Go??
    Gość

    moshi moshi sushi - Page 3 Empty Re: moshi moshi sushi

    Pisanie by Go?? Czw Mar 15, 2012 3:57 pm

    Na Lexie leci jak na razie. - jedz, jedz - w sumie nie musiał Jej namawiać, bo już zaraz wsadziła kawałek do buzi. To odwrócił na chwilę wzrok, bo nie bedzie patrzył jak tam sobie przeżuwa. No i przyszło też jego jedzenie. Gdy zjadł kilka kawałków odezwał się ponownie -faktycznie dobrze, chociaż pamiętam obiad u Ciebie, gdybym miał takiego kucharza, jadłbym tylko w domu - pierrr to dopiero wschodząca gwiazda, nie stać go na kucharza.
    avatar

    Gość
    Gość

    moshi moshi sushi - Page 3 Empty Re: moshi moshi sushi

    Pisanie by Gość Czw Mar 15, 2012 4:04 pm

    a lexie leci na leo. musiała pomyśleć chwilę o tym, kiedy w ogóle jadł ten obiad u niej. nie miała raczej w zwyczaju spraszania ludzi do domu. ale zaraz przypomniała sobie o tym, kiedy to napatoczył się w trakcie jedzenia przez nią posiłku. no i musiała go nakarmić... - sushi też jest smaczne - wymruczała oblizując kącik ust i spoglądając prosto w jego oczy. - wiesz... za tydzień w sobotę urządzam imprezę urodzinową w klubie może wpadniesz? - uśmiechnęła się kącikowo. kończyła osiemnaście lat i już nie mogła się doczekać.
    avatar

    Go??
    Gość

    moshi moshi sushi - Page 3 Empty Re: moshi moshi sushi

    Pisanie by Go?? Czw Mar 15, 2012 4:10 pm

    Impreza urodzinowa pełna dzieciaków z liceum? Super. Pewnie. Lexie lubi pierra od wczoraj. I na pewno się nie napatoczył, tylko ona go zaprosiła, a on nie miał serca odmówić, no i czuł strach przed Rosjanami, bał się, że ma Kałasznikow pod łożkiem.
    - hm. Dlaczego nie, skoro jest taka okazja. Chociaż, pewnie nikogo nie będę znał- zauważył, mowa o tych dzieciakach właśnie.
    avatar

    Gość
    Gość

    moshi moshi sushi - Page 3 Empty Re: moshi moshi sushi

    Pisanie by Gość Czw Mar 15, 2012 4:15 pm

    i jak nie przyjdzie to go zabije. albo przynajmniej naśle lexie na niego, żeby go zabiła. albo lepiej leo! - możesz przyprowadzić znajomych! - powiedziała rozbawiona i napiła się trochę sake, bo wyglądała na tyle dojrzale, że jej sprzedawali. - wpiszę twoje nazwisko na listę. - ucieszyła się, że się zgodził. bo to zawsze jeden gość więcej. planowała by klub pękał w szwach. wtedy miałaby powód by tańczyć na stolikach bez spódniczek... no dobra. nie miała zamiaru się upijać.
    avatar

    Go??
    Gość

    moshi moshi sushi - Page 3 Empty Re: moshi moshi sushi

    Pisanie by Go?? Czw Mar 15, 2012 4:19 pm

    a diana sie z lexie zna? Spojrzał właśnie na to co pije, ale stwierdził, że nie będzie się lepiej wtrącał, czy pytał. - myślałem raczej, że przedstawisz mnie swoim koleżanką - powiedział rozbawiony, bo zawsze moze się trafić jakaś fajna laska. W ogóle już sobie myślał, jaka to będzie impreza. Miał na dzieję, ze nie zaprosiła kolegów ze swojego kraju!
    avatar

    Gość
    Gość

    moshi moshi sushi - Page 3 Empty Re: moshi moshi sushi

    Pisanie by Gość Czw Mar 15, 2012 4:27 pm

    nie, ale pewnie jej ojciec ma coś z mafią. buahahaha. czemu nie miałaby zaprosić ruskich? pewnie wódka będzie lała się wodospadami i tak dalej. - oczywiście, że cię im przedstawię. - zaśmiała się i pokiwała głową, a zaraz wsadziła do ust kolejną porcję sushi. - co tam u ciebie, pierre? jak w pracy? - zapytała z entuzjazmem, chociaż chyba nie kręcił ją aż tak by chciała wiedzieć wszystko ze szczegółami, zwłaszcza tymi co ile chodzi do kibla się wysrać i którą ręką pociera sobie tyłek.
    avatar

    Go??
    Gość

    moshi moshi sushi - Page 3 Empty Re: moshi moshi sushi

    Pisanie by Go?? Czw Mar 15, 2012 4:42 pm

    O takich szczegółach to nie chciał Jej opowiadać. No wódka okej, ale jak takie ruscy się upiją to będą latać ze sztachetami z płota albo coś! -No i to to rozumiem. A u mnie? Jestem po premierze, teraz mam więcej czasu, spektakle rzadziej, a do nastęnej sztuki dopiero się przygotowywuję.- odpowiedział Jej i dokonczył swoje jedzenie. - więc zobaczymy się w sobotę, bo muszę uciekać - powiedział, gdy już wlaściwie wstawał. Sorry, ale gościa za chwilę mam! papa
    avatar

    Gość
    Gość

    moshi moshi sushi - Page 3 Empty Re: moshi moshi sushi

    Pisanie by Gość Czw Mar 15, 2012 4:48 pm

    a tam. chrisopher miał mieć rosyjskie korzenie, więc wiesz. - po premierze? i jak było? miałeś tremę? - zapytała muskając opuszkami palców jego ramię, udając, że ma tam jakieś paprochy, czy coś nieproszonego i to strzepnęła. - w porządku. pa. - pokiwała głową i sama też zaraz leciała.
    avatar

    Gość
    Gość

    moshi moshi sushi - Page 3 Empty Re: moshi moshi sushi

    Pisanie by Gość Sro Mar 28, 2012 4:51 pm

    Był już po pracy i był cholernie zmęczony, dlatego też zamiast pichcić coś w domu przyszedł tutaj na obiadokolację. Pewnie jadł surową rybę z ryżem i popijał ją białym winem. Eh, sama mam ochotę na białe wino, a nie mogę bo jestem na lekach. Od kilku dni chciał odezwać się o Barbry, ale ciągle coś mu wypadało. Biedaczka! Będzie musiała jeszcze poczekać!
    avatar

    Gość
    Gość

    moshi moshi sushi - Page 3 Empty Re: moshi moshi sushi

    Pisanie by Gość Sro Mar 28, 2012 5:00 pm

    a clementine siedziała przy stoliku obok, znów razem z babcią, która sprawdzała czy wszystko u niej w porządku, czy się dobrze uczy itd. pewnie raz na tydzień musiała się z nią widzieć oprócz niedzielnego rodzinnego obiadu. clementine od razu zauważyła alberta i zerkała co jakiś czas w jego stronę, bo była ciekawa czy ją zauważy. całe szczęście babcia siedziała tyłem do niego i go nie zauważyła!
    avatar

    Gość
    Gość

    moshi moshi sushi - Page 3 Empty Re: moshi moshi sushi

    Pisanie by Gość Sro Mar 28, 2012 5:04 pm

    Albert mimo, że był piekielnie głodny i najchętniej wchłonąłby na raz cały talerz jak ostatni cham to mimo wszystko zachowywał klasę i styl. Nawet potrafił posługiwać się pałeczkami, ha! Kiedy jednak skończył jeść, obtarł usta serwetką, uniósł głowę i rozejrzał się po sali. No i oczywiście, że zauważył i poznał Clementine. Nawet zapamiętał ją. Uniósł swój kieliszek z winem, uśmiechnął się do niej i skinął głową, po czym skosztował trunku. Mrmrmr, jakiż on uroczy!
    avatar

    Gość
    Gość

    moshi moshi sushi - Page 3 Empty Re: moshi moshi sushi

    Pisanie by Gość Sro Mar 28, 2012 5:12 pm

    kiedy zobaczyła gest alberta uśmiechnęła się tylko słodko w jego stronę, ale niedługo, bo nie chciała by babcia się zorientowała, bo na pewno od razu zaczęłaby robić jakieś szopki, jak to babcie. poza tym wydawało jej się, że albert bardziej lubi jej babcię niż ją samą, a nie chciała słuchać jak sobie gadają i czuć się jak piąte koło u wozu, dlatego tylko napiła się swojego wina, bo też pewnie jakieś sobie piły. i w sumie to i tak tamta by się nie skapnęła, bo była zajęta zbieraniem się od stolika. cmoknęła clementine na pożegnanie w oba policzki i teraz musiała zobaczyć alberta, pewnie nawet się z nim przywitała, a biedna clementine została teraz sama przy stoliku. no, ale długo nie mógł gadać z tą babcią, bo ta się gdzieś spieszyła!
    avatar

    Gość
    Gość

    moshi moshi sushi - Page 3 Empty Re: moshi moshi sushi

    Pisanie by Gość Sro Mar 28, 2012 5:19 pm

    Na pewno Albert pogadał sobie z jej babcią chwilę. Życzył jej zdrowia i takie tam. A kiedy starsza pani sobie już sobie poszła to Albert bez wahania chwycił wino w kieliszek i przysiadł się do Clementine. Pewnie zauważył, że czuła się nieco nieswojo siedząc tak samotnie, dlatego też chciał dotrzymać jej towarzystwa! - Pogaduszki z babcią? - Oparł na powitanie, roześmiał się i usiadł na krześle. - Miło Cię widzieć Clementine. - Dodał jeszcze uroczym głosem, jak to on po czym uśmiechnął się i odstawił lampkę wypełnioną winem na stolik.
    avatar

    Gość
    Gość

    moshi moshi sushi - Page 3 Empty Re: moshi moshi sushi

    Pisanie by Gość Sro Mar 28, 2012 5:31 pm

    - cześć albert - przywitała go słodkim głosikiem i rzeczywiście czuła się dość nieswojo, kiedy została sama i tylko czekała, aż się dosiądzie do jej stolika! - no tak, jak widać. całe szczęście już po - roześmiała się cicho, zerkając na niego trochę nieśmiało. jednak kiedy dzieliło ich tę parę metrów czuła się bardziej pewna siebie, a teraz znów zaczęła się wstydzić. poza tym jak strzeli jakąś gafę to antoinette na pewno się dowie, a clementine raczej nie chciała być przez nią krytykowana znów! - ciebie też miło widzieć - uśmiechnęła się uroczo, odkładając talerz na bok, bo nie miała zamiaru przy nim jeść, zreszta i tak już się najadła, bo pewnie siedziała tu pół dnia już..
    avatar

    Gość
    Gość

    moshi moshi sushi - Page 3 Empty Re: moshi moshi sushi

    Pisanie by Gość Sro Mar 28, 2012 5:35 pm

    Laski zawsze wstydziły się jeść przy facetach, żeby nie wyjść wtedy na grube. Eh, to nasze chore myślenie! ;c - Nie przesadzaj, chyba nie jest tak źle. Twoja babcia jest całkiem w porządku. - Bo jak już wiemy, on z jej babcią miał znakomity kontakt. Teraz tylko trzeba czekać, aż z Clementine złapie taki sam. Bo tak na prawdę średnio się znali. Pewnie starsza pani opowiadała mu nie raz o swojej wnuczce, może nawet chciała ich wyswatać, kto wie! - Więc jak żyjesz, co u Ciebie, hm? - Nie wiedział od czego zacząć. Nie mógł się w końcu zapytać o jej życie towarzyskie, chociaż był ciekaw! Clementine wydawała się taka spokojna, a cicha woda brzegi rwie.
    I zw, muszę do sklepu iść.
    avatar

    Gość
    Gość

    moshi moshi sushi - Page 3 Empty Re: moshi moshi sushi

    Pisanie by Gość Sro Mar 28, 2012 5:42 pm

    oook
    - całkiem w porządku dla ciebie, bo cię lubi - zauważyła, a to pewnie była taka przebiegła żmija, która była miła tylko dla wybrańców i dla tych, u których miała jakiś interes, a z racji tego, że on był księciem no to wiadomo i na pewno chciała ich wyswatać, uważała alberta za idealny materiał na męża dla swojej wnuczki, nie rozumiała tego, że był z jej przyjaciółką barbrą i przecież nie mogła jej tego zrobić. no, ale clementine nie mogła zrobić nic z tym, że książę jej się podobał i przy nim w ogóle pewnie zapominała jak się nazywa. no dobra, aż tak to nie. ale przy tych ich przypadkowych spotkankach traciła głowę, no chyba, że potem jak sobie wypiła to czuła się luźniej xd - u mnie w porządku, cały czas się uczę - odparła miłym tonem, spoglądając w jego stronę i mrugając oczami milion razy. - a u ciebie? - wzięła do ręki kieliszek z winem, którym przez chwilę się bawiła, dobrze, że nie wylała jak moja koleżanka ostatnio na moje spodnie;//// i białą sofę w kawiarni i jeszcze to było czerwone wino, ale nie wywalili nas stamtąd xd no i napiła się tego wina potem!
    avatar

    Gość
    Gość

    moshi moshi sushi - Page 3 Empty Re: moshi moshi sushi

    Pisanie by Gość Sro Mar 28, 2012 6:04 pm

    - Nie rób z niej strasznej wiedźmy, jest miła. - Jak zawsze jej bronił, bo jak już wspominałam uwielbiał ją i ona uwielbiała jego, dobrze że nie do tego stopnia, że wdaliby się w romans czy coś bo to byłoby wstrętne trochę! Albert niestety nie wiedział, że tak działał na Clementine. Zresztą on w ogóle był nieświadomy swojego uroku osobistego, na który leciało większość lasek. Nie licząc jego siostry, która go nienawidziła, och. ;c - A ja cały czas pracuję. - Roześmiał się, ale wcale nie było mu do śmiechu. Pewnie ostatnio był u lekarza i powiedział mu, że z przepracowania może dorobić się niezłych problemów zdrowotnych! - Hej, tylko nie pij bez toastu. - Wskazał wzrokiem na kieliszek, którym się bawiła.
    avatar

    Gość
    Gość

    moshi moshi sushi - Page 3 Empty Re: moshi moshi sushi

    Pisanie by Gość Sro Mar 28, 2012 6:17 pm

    - okej, żyj sobie w takiej błogiej nieświadomości - roześmiała się nawet, ukazując kawałek swoich idealnie prostych, śnieżnobiałych ząbków. - zresztą w sumie to dobrze, bo gdyby cię nie lubiła pewnie wzięłaby mnie od razu ze soba, jak tylko spostrzegłaby się, że jesteś w tej samej restauracji - uśmiechnęła się i w ogóle nawet się rozgadała... - chyba z dwojga złego wolę naukę... - stwierdziła zgodnie z prawdą, chociaż szczerze mówiąc, to nawet nie miała pojęcia co on takeigo robi dokładnie. pewnie powiedział to w tym momencie, kiedy przysuwała kieliszek do ust, ale powstrzymała się w ostatnim momencie. - okeej - uśmiechnęła się uroczo - w takim razie za co wzniesiemy toast? - przyjrzała mu się, przechylając lekko głowę. chyba już była mniej speszona przed nim jednak.
    avatar

    Gość
    Gość

    moshi moshi sushi - Page 3 Empty Re: moshi moshi sushi

    Pisanie by Gość Sro Mar 28, 2012 6:21 pm

    Tak szybko się upijała, że była mniej speszona? ;d - W takim razie chyba nie jestem taki zły, skoro nie zabrała Ciebie. - Roześmiał się. Trochę go śmieszyło podejście babci Clementine. Traktowała ją jak małą dziewczynkę, mimo że jej wnuczka dawno nią przestała być. - Ja też wolałbym naukę. - Pewnie przypomniało mu się jak był na studiach, imprezował i niczym się nie martwił. A teraz miał wszystko na głowie, musiał być w stu procentach dorosły i nie miał czasu na wygłupy, biedak! Uniósł po chwili swój kieliszek i zamyślił się na chwilę. - Za to żeby w naszym życiu ciągle było tak miło jak jest w tej chwili? - Zerknął na nią i uśmiechnął się uroczo.
    avatar

    Gość
    Gość

    moshi moshi sushi - Page 3 Empty Re: moshi moshi sushi

    Pisanie by Gość Sro Mar 28, 2012 6:50 pm

    hahahahahaha, no bez przesady, ale z pewnością miała słabą głowę... sama się sobie zresztą dziwiła, że mówienie przy nim przychodzi jej z taką łatwością xd sorki musiałam ochłonąć po ogłoszeniach na openera xd - mhm, powiedziałabym nawet więcej, ale nie wiem czy mogę, poza tym to jest strasznie głupie. ale moja babcia to wymyśliła, wiec nic dziwnego - westchnęła teatralnie. w ogole ile on studiował? musieli chyba go wyrzucić z tych studiów xd - hmmm, no powiedzmy. może być - uśmiechnęła się lekko, przyglądając się mu, był taaki przystojny! szkoda, że nieosiagalny xd i ufff post mi się nie skasował, jaka ulga!
    avatar

    Gość
    Gość

    moshi moshi sushi - Page 3 Empty Re: moshi moshi sushi

    Pisanie by Gość Sro Mar 28, 2012 6:56 pm

    Nie, on był po prostu super mądry i dostał wcześniej dyplom! ;d Księcia nie wyrzuciliby ze studiów, jak mogłaś tak pomyśleć!? - Nawet więcej? Och, twoja babcia mówiła coś jeszcze na mój temat? - Zapytał, był ciekawy co ta staruszka myśli o nim, bo może wcale go nie lubiła tylko rozmawiała z nim z litości! xd No to pewnie stuknęli się kieliszkami i upili trochę wina, ale tak zupełnie kontrolnie. Albert nie chciał się spić i tak dużo pił ostatnimi czasy przez tą całą sytuację z Baśką, o której o dziwo nie myślał teraz bo zajmował się przyglądaniem dziewczynie, miała na prawdę miłą twarz, to dziwne że wcześniej tego nie dostrzegł!
    avatar

    Gość
    Gość

    moshi moshi sushi - Page 3 Empty Re: moshi moshi sushi

    Pisanie by Gość Sro Mar 28, 2012 7:09 pm

    no tak, przepraszam! xd uśmiechnęła się tym razem nieco wstydliwie, bo to co wymyśliła jej babka było takie głupie! ale jak już zaczęła to musiała dokończyć, poza tym chciała zobaczyć jego reakcję! - taaak, ona naprawdę cię uwielbia - roześmiała się, trzymając dłoń przy buzi, zakrywajac nią kawałek ust. i już nie dodawała tego, że ona pewnie go lubi ze względu na jego tytuł, a nie tak jak clementine ze względu na charakter, jakby go znała jakoś super, no ale teraz jak z nim rozmawiała zapomniała nawet, że on jest księciem, a ona córką jakiegoś barona. - tak bardzo, że - roześmiała się znów, zakrywając tym razem kawałek twarzy kieliszkiem, to super się zakryła, ale mniejsza - uważa, że byłbyś idealnym mężem dla mnie - popatrzyła na niego, powstrzymując się od szerszego uśmiechu, bo jeszcze by sobie pomyślał, że ona też tak uważa! - mówiłam, że to głupie, tak jak cała moja babcia - zaśmiała się jeszcze.
    avatar

    Gość
    Gość

    moshi moshi sushi - Page 3 Empty Re: moshi moshi sushi

    Pisanie by Gość Sro Mar 28, 2012 7:52 pm

    On pewnie się spłoszył przez to co powiedziała i uciekł! xd Albo jednak nie... Dostał ważny telefon i musiał jeszcze dziś wieczorem zjawić się w biurze, ach ta praca.
    Musiałam zakończyć bo już dziś mnie nie będzie. ;c

    Sponsored content

    moshi moshi sushi - Page 3 Empty Re: moshi moshi sushi

    Pisanie by Sponsored content


      Obecny czas to Pią Maj 10, 2024 10:06 pm