Rene po wyjściu z akademika jakimś cudem powstrzymywała płacz. Przecież nie chciała rozkleić się w taksówce. Wtachała jakoś dwie walizki do mieszkania. Ale nie miała siły ciągnąć ich dalej. Tak więc zostawiła je gdzieś w salonie, po czym poszła do swojego pokoju, rzuciła się na łóżko i znowu zaczęła popłakiwać. W końcu zasnęła, z rozmazanym makijażem na twarzy, smuteczek.
renesme
- Gość
- Gość
- Post n°1
renesme
First topic message reminder :
Rene po wyjściu z akademika jakimś cudem powstrzymywała płacz. Przecież nie chciała rozkleić się w taksówce. Wtachała jakoś dwie walizki do mieszkania. Ale nie miała siły ciągnąć ich dalej. Tak więc zostawiła je gdzieś w salonie, po czym poszła do swojego pokoju, rzuciła się na łóżko i znowu zaczęła popłakiwać. W końcu zasnęła, z rozmazanym makijażem na twarzy, smuteczek.
Rene po wyjściu z akademika jakimś cudem powstrzymywała płacz. Przecież nie chciała rozkleić się w taksówce. Wtachała jakoś dwie walizki do mieszkania. Ale nie miała siły ciągnąć ich dalej. Tak więc zostawiła je gdzieś w salonie, po czym poszła do swojego pokoju, rzuciła się na łóżko i znowu zaczęła popłakiwać. W końcu zasnęła, z rozmazanym makijażem na twarzy, smuteczek.
- Go??
- Gość
- Post n°76
Re: renesme
przestańcie jeju jeju! ;ccccccc W POLU są ziemniaki a NA POLE się chodzi.... ;c
Objął ją ramieniem i uśmiechnął się do niej pogodnie. oczywiście wcześniej odłożył herbatkę.
- w świecie? nudno, rene. strasznie nudno. - westchnął cicho i potarł jej ramię delikatnie, żeby nie miała siniaków.
Objął ją ramieniem i uśmiechnął się do niej pogodnie. oczywiście wcześniej odłożył herbatkę.
- w świecie? nudno, rene. strasznie nudno. - westchnął cicho i potarł jej ramię delikatnie, żeby nie miała siniaków.
- Gość
- Gość
- Post n°77
Re: renesme
Ja tam chodziłam NA PLAC, ewentualnie NA DWÓR, a nie NA POLE;ddd. Ale rozumiem, Kraków, te sprawy;c. W sumie śmiesznie, bo godzina drogi różnicy i już się mówi kompletnie inaczej!
Rene położyła głowę na ramieniu Asha, kiedy ten ją objął. I uśmiechnęła się sama do siebie. Fajnie było mieć go znowu. Nawet jako przyjaciela, chociaż wiadomo, że wcześniej chciała go inaczej;c. I pewnie jej coś z tego zostało.
- Nie może być nudniej niż u mnie. Już obejrzałam wszystkie filmy i przeczytałam wszystkie książki - mruknęła. Odłożyła pustą szklankę na stolik i wróciła do poprzedniej pozycji.
- Słyszałam, że Sue wróciła - powiedziała przygryzając wargę. Nawet na niego nie patrzyła, bo nie wiedziała jak zareaguje. Dobrze, że był zjarany!
Rene położyła głowę na ramieniu Asha, kiedy ten ją objął. I uśmiechnęła się sama do siebie. Fajnie było mieć go znowu. Nawet jako przyjaciela, chociaż wiadomo, że wcześniej chciała go inaczej;c. I pewnie jej coś z tego zostało.
- Nie może być nudniej niż u mnie. Już obejrzałam wszystkie filmy i przeczytałam wszystkie książki - mruknęła. Odłożyła pustą szklankę na stolik i wróciła do poprzedniej pozycji.
- Słyszałam, że Sue wróciła - powiedziała przygryzając wargę. Nawet na niego nie patrzyła, bo nie wiedziała jak zareaguje. Dobrze, że był zjarany!
- Go??
- Gość
- Post n°78
Re: renesme
co nie! też mnie to dziwi ;o
On jak był zjarany robił się z niego misiu przytulasek, jeśli chodzi o panienki bo faceta to by każdego lał! Westchnął.
- Mogłaś mówić, poświęciłbym się i wstąpił do biblioteki i wypożyczalni filmów. napisz mi na kartce co chcesz to ci to jutro podrzucę, hm? - zaproponował i uśmiechnął się uroczo znów. a potem zapytała o sue więc zmarszczył brwi.
- aha wróciła. - westchnął cicho i zamrugał. napił się herbaty bo nie mógł zapalić a najchętniej to właśnie by zrobił.
On jak był zjarany robił się z niego misiu przytulasek, jeśli chodzi o panienki bo faceta to by każdego lał! Westchnął.
- Mogłaś mówić, poświęciłbym się i wstąpił do biblioteki i wypożyczalni filmów. napisz mi na kartce co chcesz to ci to jutro podrzucę, hm? - zaproponował i uśmiechnął się uroczo znów. a potem zapytała o sue więc zmarszczył brwi.
- aha wróciła. - westchnął cicho i zamrugał. napił się herbaty bo nie mógł zapalić a najchętniej to właśnie by zrobił.
- Gość
- Gość
- Post n°79
Re: renesme
Spojrzała na niego znowu z dołu i uśmiechnęła się lekko. W ogóle ta ciąża jej służyła. Gdyby nie ten brzuch, wyglądałaby przecudownie. To znaczy i tak wyglądała, ale ten brzuch mimo wszystko psuł całokształt;d.
- Jasne, jeśli będziesz miał czas, to możesz mi podrzucić - powiedziała. A potem zaczęła bawić się rąbkiem koszulki Asha. Wiedziała, że nie chce o niej gadać, ale nie chciała, żeby cierpiał przez nią po raz kolejny! Mimo wszystko bardzo się o niego martwiła.
- Ash? Nie narób głupot, co? - powiedziała cicho, wciąż bawiąc się tą jego bluzką.
- Jasne, jeśli będziesz miał czas, to możesz mi podrzucić - powiedziała. A potem zaczęła bawić się rąbkiem koszulki Asha. Wiedziała, że nie chce o niej gadać, ale nie chciała, żeby cierpiał przez nią po raz kolejny! Mimo wszystko bardzo się o niego martwiła.
- Ash? Nie narób głupot, co? - powiedziała cicho, wciąż bawiąc się tą jego bluzką.
- Go??
- Gość
- Post n°80
Re: renesme
Roześmiał się chociaż trochę gorzko.
- ja, głupot rene? skąd to niemożliwe. - prychnął bo się poirytował trochę. potarł twarz dłońmi i cicho westchnął.
- nie wiem co mam robić. - przyznał jej cicho i znów objął ramieniem. - wszystko wydaje się tak cholernie pokręcone... - mruknął
- ja, głupot rene? skąd to niemożliwe. - prychnął bo się poirytował trochę. potarł twarz dłońmi i cicho westchnął.
- nie wiem co mam robić. - przyznał jej cicho i znów objął ramieniem. - wszystko wydaje się tak cholernie pokręcone... - mruknął
- Gość
- Gość
- Post n°81
Re: renesme
Przygryzła znowu wargę, patrząc na niego uważnie. Nie chciała go zirytować! Ale Sue była jaka była i nie chciała naprawdę, żeby znowu do niej wrócił. Jeszcze do tego po tym, co zrobiła mu Grace. Uśmiechnęła się słabo przeczesując włosy palcami.
- Nie musisz mi tego mówić Ash. Jestem w ciąży z gejem - mruknęła. Wstała i poszła do kuchni, żeby dolać sobie soku i wróciła po chwili, siadając znowu obok niego, ale po turecku i bokiem na kanapie.
- Nie musisz mi tego mówić Ash. Jestem w ciąży z gejem - mruknęła. Wstała i poszła do kuchni, żeby dolać sobie soku i wróciła po chwili, siadając znowu obok niego, ale po turecku i bokiem na kanapie.
- Go??
- Gość
- Post n°82
Re: renesme
allie nie będzie w ciąży. znaczy będzie w urojonej xd uniósł kącik ust nieznacznie.
- och wiem, skarbie. - westchnął cicho i pogładził ją po nodze. - ale przecież będzie tylko lepiej nie? on jednak wcale cię tak nie zlał. - powiedział z lekkim uśmiechem i pokręcił głową.
- och wiem, skarbie. - westchnął cicho i pogładził ją po nodze. - ale przecież będzie tylko lepiej nie? on jednak wcale cię tak nie zlał. - powiedział z lekkim uśmiechem i pokręcił głową.
- Gość
- Gość
- Post n°83
Re: renesme
O nie, a już widziałam Aidena jako tatusia;<. Byłby zarąbistym tatusiem, serio;<. Rene uśmiechnęła się znów nieznacznie, a raczej uniosła kąciki do góry i wzruszyła ramionami.
- Tak, zachował się całkiem spoko. Był u mnie w szpitalu i chyba pójdzie ze mną do mojej matki - westchnęła. Bałą się spotkania z mamą, Ash pewnie wiedział jaka jest straszna.
- Tak, zachował się całkiem spoko. Był u mnie w szpitalu i chyba pójdzie ze mną do mojej matki - westchnęła. Bałą się spotkania z mamą, Ash pewnie wiedział jaka jest straszna.
- Go??
- Gość
- Post n°84
Re: renesme
aiden na pewno! ale nie nie. nie mogłabym jej tego w takim momencie zrobić. ale będzie wierzyć że jest. przynajmniej jakiś czas, a potem będzie miała depresję bo się okaże że nie jest. i to właśnie dlatego będzie chciała być z aidenem a nie z leo, bo on będzie w stanie dać jej rodzinę co nie. to tak po krótce plan xddd
- no to super. - powiedział uśmiechając się. - będzie ci fajniej, co nie? - stwierdził i przyciągnął ją do siebie mocno.
- no to super. - powiedział uśmiechając się. - będzie ci fajniej, co nie? - stwierdził i przyciągnął ją do siebie mocno.
- Gość
- Gość
- Post n°85
Re: renesme
Okej, okej, więc Aiden będzie o nią dbał i w ogóle, szkoda, że i tak mu złamie serce!xd Rene przytuliła się mocno do Asha. Pewnie twarz wtuliła w jego szyję i wdychała jego zapach. Cały czas używał tych samych perfum, pewnie ona mu je wybrała!
- Fajnie, że jesteś Ash - wymruczała mu w tą szyję. Bp naprawdę się cieszyła, że ich relacje się poprawiły. Brakowało jej go.
- Fajnie, że jesteś Ash - wymruczała mu w tą szyję. Bp naprawdę się cieszyła, że ich relacje się poprawiły. Brakowało jej go.
- Go??
- Gość
- Post n°86
Re: renesme
też mi go żal. ;c ale wiadomo.
Uśmiechnął się nieznacznie do niej.
- też się cieszę. wiesz, że cię uwiebiam co nie? - uśmiechnął się szerzej. - i jak tylko będziesz miała z kimkolwiek problem to krzycz a obiję mu mordę. - powiedział poważnie bo stanie w jej obronie nawet z hardkorowym koksem! a co!
Uśmiechnął się nieznacznie do niej.
- też się cieszę. wiesz, że cię uwiebiam co nie? - uśmiechnął się szerzej. - i jak tylko będziesz miała z kimkolwiek problem to krzycz a obiję mu mordę. - powiedział poważnie bo stanie w jej obronie nawet z hardkorowym koksem! a co!
- Gość
- Gość
- Post n°87
Re: renesme
Ojejku, słodziutki był. Rene spojrzała na niego z rozbawieniem i uśmiechnęła się uroczo.
- Wiem. Ja ciebie też uwielbiam - zaśmiała się. A potem zaśmiała się jeszcze raz. Naprawdę go uwielbiała, zawsze potrafił jej poprawić humor! Chociaż w sumie dzisiaj i tak miała dobry humor.
- Nie ma sprawy. A potem będziesz odganiał chłopaków mojej córki - powiedziała z rozbawieniem.
- Wiem. Ja ciebie też uwielbiam - zaśmiała się. A potem zaśmiała się jeszcze raz. Naprawdę go uwielbiała, zawsze potrafił jej poprawić humor! Chociaż w sumie dzisiaj i tak miała dobry humor.
- Nie ma sprawy. A potem będziesz odganiał chłopaków mojej córki - powiedziała z rozbawieniem.
- Go??
- Gość
- Post n°88
Re: renesme
Uśmiechnął się do niej szeroko.
- jasne, że będę! Będę dla niej najfajniejszym wujkiem mówię ci. cały świat padnie jej do stóp a ja o to zadbam! Będzie moim oczkiem w głowie. - zapewnił ją chociaż na pewno tak będzie! Ash mimo że swoich dzieci nie chciał mieć to czuł jakąś więź z córeczką renesme (napisałam samanthy ;o).
- jasne, że będę! Będę dla niej najfajniejszym wujkiem mówię ci. cały świat padnie jej do stóp a ja o to zadbam! Będzie moim oczkiem w głowie. - zapewnił ją chociaż na pewno tak będzie! Ash mimo że swoich dzieci nie chciał mieć to czuł jakąś więź z córeczką renesme (napisałam samanthy ;o).
- Gość
- Gość
- Post n°89
Re: renesme
Rene spojrzała na swój brzuch i położyła na nim dłoń.
- Słyszysz mała, co wujek ci obiecał? Pewnie będzie ci kupował fajne prezenty - zaśmiała się. A potem spontanicznie cmoknęła Asha w policzek. A właściwie musnęła go wargami. I uśmiechnęła się leciutko.
- Słyszysz mała, co wujek ci obiecał? Pewnie będzie ci kupował fajne prezenty - zaśmiała się. A potem spontanicznie cmoknęła Asha w policzek. A właściwie musnęła go wargami. I uśmiechnęła się leciutko.
- Go??
- Gość
- Post n°90
Re: renesme
uśmiechnął się do niej kiedy musnęła jego policzek.
- wiadomo, dla niej wszystko. - powiedział i przytulił ją do siebie mocno. - i dla ciebie też kochanie. - dodał z uśmiechem i pogłaskał jej włosy.
- wiadomo, dla niej wszystko. - powiedział i przytulił ją do siebie mocno. - i dla ciebie też kochanie. - dodał z uśmiechem i pogłaskał jej włosy.
- Gość
- Gość
- Post n°91
Re: renesme
Wtuliła się znowu w Asha z uśmiechem. Przez chwilę siedzieli sobie tak. Rene było z nim taaak fajnie! Pomyślała sobie nawet, że szkoda, że wszystko tak beznadziejnie się poukładało. Wszystko przez głupią Grace;<.
- Dzięki Ash. Nie wiem co bym zrobiła bez ciebie, Sam i Minnie - westchnęła. I pewnie jeszcze troszkę się poprzytulali i porozmawiali, bo ja już muszę lecieć, chyba, że chcesz skończyć później, będę koło 19 :*
- Dzięki Ash. Nie wiem co bym zrobiła bez ciebie, Sam i Minnie - westchnęła. I pewnie jeszcze troszkę się poprzytulali i porozmawiali, bo ja już muszę lecieć, chyba, że chcesz skończyć później, będę koło 19 :*
- Gość
- Gość
- Post n°93
Re: renesme
Ash pewnie dał wcześniej znać, że wpadnie z książkami do niej, więc ogarnęła trochę mieszkanie i ubrała się ładnie. Teraz czekała, siedząc w salonie i skacząc po kanałach telewizyjnych.
- Go??
- Gość
- Post n°94
Re: renesme
ah rene musi być już w dość zaawansowanej ciąży. ash ostatnio miał same problemy więc poszedł do rene się odstresować. nie jarał zielska caly dzień! a wiesz jakie to dla niego! a sam okej, ale ona jest teraz u matki po tym porwaniu nie wiem czy ogarniasz xd
- Gość
- Gość
- Post n°95
Re: renesme
Nie ogarniam w ogóle xd. No może nie w zaawansowanej, ale brzuszek już miała jak piłeczka. I nie wiem jak ją ubrać, pewnie miała jakieś leginsy opinające jej i tak genialne nogi i tunikę, żeby jej brzuszek nie wystawał spod krótszej bluzki. Otworzyła Ashowi drzwi, bo pewnie zadzwonił czy coś i uśmiechnęła się do niego uroczo. Cmoknęła go nawet w policzek.
- Go??
- Gość
- Post n°96
Re: renesme
on ją też! - cześć renesme. - powiedział wchodząc do środka i rozebrał się. nie chce mi się go ubierać. ale wyglądał seksi, jak zawsze. - przyniosłem ci wszystkie moje książki, mi nie są już potrzebne. - to na wypadek jakby rene ich nie miała, jego wyrzucili ze szkoły o tym musiała wiedzieć xd
- Gość
- Gość
- Post n°97
Re: renesme
Jak to go wyrzucili ze szkoły?! Ale za co xdddddddd.Pewnie jakiś tam książek nie miała, bo jej się nie chciało kupować. Spojrzała na niego ze zmartwieniem.
- Co u ciebie Ash? - zapytała niby normalnie, ale chciała wiedzieć co się dzieje! Pewnie wiedziała o tej szkole no.
- Co u ciebie Ash? - zapytała niby normalnie, ale chciała wiedzieć co się dzieje! Pewnie wiedziała o tej szkole no.
- Go??
- Gość
- Post n°98
Re: renesme
hollywood go wywalił za zielsko xd po za tym nie chciał żeby kenny wrócił do dilerki i dlatego wyrzuca jego potencjalnych kupców xd
wzruszył ramionami. - nijak. siedzę całymi dniami w domu, nic nie robię, palę.... - wymruczał i poszedł sobie usiąść do salonu. - lepiej mów jak wy się czujecie. - uśmiechnął się nieznacznie.
wzruszył ramionami. - nijak. siedzę całymi dniami w domu, nic nie robię, palę.... - wymruczał i poszedł sobie usiąść do salonu. - lepiej mów jak wy się czujecie. - uśmiechnął się nieznacznie.
- Gość
- Gość
- Post n°99
Re: renesme
Usiadła sobie po turecku na kanapie, przodem do niego. Zmarszczyła brwi i westchnęła cicho.
- Martwię się o ciebie Ash - mruknęła bawiąc się pierścionkiem, który miała na palcu. Dopiero po chwili spojrzała na niego i odgarnęła sobie włosy z twarzy.
- Nieźle. Mała zaczyna kopać - uśmiechnęła się. Ostatnio coś ją bolał brzuch, ale wolała o tym nie mówić, po prostu pójdzie do lekarza i upewni się, czy wszystko w porządku.
- Martwię się o ciebie Ash - mruknęła bawiąc się pierścionkiem, który miała na palcu. Dopiero po chwili spojrzała na niego i odgarnęła sobie włosy z twarzy.
- Nieźle. Mała zaczyna kopać - uśmiechnęła się. Ostatnio coś ją bolał brzuch, ale wolała o tym nie mówić, po prostu pójdzie do lekarza i upewni się, czy wszystko w porządku.
- Go??
- Gość
- Post n°100
Re: renesme
- nie masz się o co martwić. przecież dobrze wiesz, że jestem niezniszczalny. - powiedział śmiejąc się głupio trochę i pokręcił głową.
- naprawdę? to super. żywotna jest. pewnie będzie tancerką jak ty. - uśmiechnął się szeroko do niej i pogładził jej brzuch. - nie potrzebujecie czegoś przypadkiem? - zapytał dla pewności.
- naprawdę? to super. żywotna jest. pewnie będzie tancerką jak ty. - uśmiechnął się szeroko do niej i pogładził jej brzuch. - nie potrzebujecie czegoś przypadkiem? - zapytał dla pewności.
|
|