stare miasto
- Gość
- Gość
- Post n°1
stare miasto
Nie chce mi się zakładać jakiegoś nowego miejsca, więc Minnie i Tyler siedzieli sobie w jakimś zaułku jak takie dwa żule i otwierali właśnie tanie wino, które zakupili w pobliżu dzięki sfałszowanym dowodzikom. Bo teraz to takie dzieciaki są, jeszcze w liceum! Zaśmiewali się przy tym niezmiernie, w końcu to takie nielegalne, ach. Dla nich to było na porządku dziennym. Rozmawiali sobie przy tym o czymś interesującym, na przykład o ich marzeniach, by po liceum dostać się do prestiżowej Maryland School of Arts w Baltimore!
- Gość
- Gość
- Post n°2
Re: stare miasto
tanie wino w kartoniku, bo tylera nie bło na nic innego stać. tym bardziej, że jest jedynie uczniakiem z durnej klasy, a chodzi na matme i fizę. więc można go uznać za ścisłowca. niestety nim nie był! nie znosił matmy. ale to i tak było lepsze od chemii czy angielskiego. zatem! siedział obok niej. i on zadnych takich marzeń nie miał. bo był raczej antytalentem i jedyne co umiał robić to pić wino ze swoją dziewczyną... albo nie taką swoją!
- dupa mnie boli - chrapnął po chwili.
- dupa mnie boli - chrapnął po chwili.
- Gość
- Gość
- Post n°3
Re: stare miasto
A Minnie nadal lubiła tańczyć. Nie wiem, czy nadal marzyła o Nowym Jorku. W sumie dobrze się stało, że MSA już nie ma, bo by musiała w czerwcu zgodnie ze swoim marzeniem wyjechać. Chyba że jej marzenia ległyby w gruzach! Ale teraz już nie muszę się tym przejmować. I w ogóle nie wiem, czy zauważyłaś, ale Minnie i Lilka były teraz podobne do siebie z wyglądu. No cóż.
- Nie marudź - odparła. To pewnie była jakaś ich stała miejscówka, więc już się tam urządzili i powinno im być wygodnie.xd
- Nie marudź - odparła. To pewnie była jakaś ich stała miejscówka, więc już się tam urządzili i powinno im być wygodnie.xd
- Gość
- Gość
- Post n°4
Re: stare miasto
złamałaby nogę xd albo nożwonik by jej ją odciął! o rety kotlety.
- i stopy mi odmarzają... muszę powiedzieć rajlowi, żeby mi przesłał nowe bamboszki - mruknął narzekając jak zwykle na swój głupi los. zaraz jednak zaśmiał się i pokazał paluchem na jej policzek!
- ale się upierdoliłaś... ja pierdole, minnie. jakim ty jesteś pojebanym brudasem i fleją! - pokręcił głową zdegustowanym jej wieśniactwem.
- i stopy mi odmarzają... muszę powiedzieć rajlowi, żeby mi przesłał nowe bamboszki - mruknął narzekając jak zwykle na swój głupi los. zaraz jednak zaśmiał się i pokazał paluchem na jej policzek!
- ale się upierdoliłaś... ja pierdole, minnie. jakim ty jesteś pojebanym brudasem i fleją! - pokręcił głową zdegustowanym jej wieśniactwem.
- Gość
- Gość
- Post n°5
Re: stare miasto
Albo Susie maczałaby w tym palce. W tej rzeczywistości Riley mieszka w Kanadzie i jego żona wciąż żyje? xd
- Ale marudny dzisiaj jesteś. Ja dostałam na święta ciepłe skarpety i nie mam na co narzekać! - zamachała stopami, bo siedziała oparta o mur, z wyciągniętymi wyprostowanymi nogami. Zaczęła sobie dłonią rozmazywać cokolwiek miała na tym policzku, bo chciała to wytrzeć. - Odezwał się żul z tanim winem. - mruknęła i zabrała mu to winko i się napiła.
- Ale marudny dzisiaj jesteś. Ja dostałam na święta ciepłe skarpety i nie mam na co narzekać! - zamachała stopami, bo siedziała oparta o mur, z wyciągniętymi wyprostowanymi nogami. Zaczęła sobie dłonią rozmazywać cokolwiek miała na tym policzku, bo chciała to wytrzeć. - Odezwał się żul z tanim winem. - mruknęła i zabrała mu to winko i się napiła.
- Gość
- Gość
- Post n°6
Re: stare miasto
chyba tak xd chociaż nie wiem. niech lilka decyduje xd
- a spierdalaj. idę spać! - wkurzył się, ze taka czepialska dzisiaj jest. wziął wino i pobiegł do swojego akademika xd
- a spierdalaj. idę spać! - wkurzył się, ze taka czepialska dzisiaj jest. wziął wino i pobiegł do swojego akademika xd
- Gość
- Gość
- Post n°7
Re: stare miasto
To sobie pograłyśmy! Minnie poszła za nim, pewnie go jeszcze po drodze złapała, bo zawsze się tak obrażał, a skoro mieli to winko, to warto było się pogodzić, więc zanim nie doszli do akademika, to już rozmawiali sobie w najlepsze, a wino było wypite i tyle!
- Go??
- Gość
- Post n°8
Re: stare miasto
Ej dobra to szła sobie tędy, a właściwie wracała z supermarketu. Kupiła kilka drobiazgów do jedzenia, bo przecież Chester u niej nocował, a jak to facet to miał na pewno w nawyku to, że dużo jadł! Pewnie była jakaś przymulona, bo nie wypiła dziś trzech, tylko dwie kawy i chciało jej się spać.
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°9
Re: stare miasto
a vincent właśnie szukał na ziemi jakiś niedopalonych papierosów. bo czasami niekóre były całkiem do użytku. no i pewnie się wyrżnęła przez niego, czego nawet nie poczuł.
- Go??
- Gość
- Post n°10
Re: stare miasto
Pewnie go nie rozpoznała, bo myślała że to jakiś menel. A Vincent po tych lekach co brał zachowywał się po prostu tak no... obscenicznie! I wgl okropny awek, nie przeżyję tego że mu zmieniłaś twarz! ;ccc Poobijała swoje kolanka! Po chwili podniosła się i ze złością w głosie odparła. - Uważaj jak chodzisz!
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°11
Re: stare miasto
lepszy? xd on niestety na kilometry potrafił rozpoznać jej parszywy głos! dlatego momentalnie zapomniał o petach i wstał na równe nogi!
- to ty uważaj! i nie chodź tymi samymi drogami co ja! - warknął w jej stronę. nie miał zamiaru być miły. gniew pomaga uporać się ze swoimi zmorami ;c
- to ty uważaj! i nie chodź tymi samymi drogami co ja! - warknął w jej stronę. nie miał zamiaru być miły. gniew pomaga uporać się ze swoimi zmorami ;c
- Go??
- Gość
- Post n°12
Re: stare miasto
No lepszy, ale i tak nie mogę przyzwyczaić się do innej twarzy Vincenta. ;d
Ona tez od razu poznała jego głos kiedy tylko go usłyszała. Od razu zrobiło jej się przykro, bo przypomniała sobie co zrobiła! Że go zdradziła i wgl cały czas za to pokutowała. Możliwe, że codziennie rano biczowała się za to. xd - Myślisz, że Cię śledzę? - Odparła zdziwiona. Ona nie miała zamiaru na niego krzyczeć.
Ona tez od razu poznała jego głos kiedy tylko go usłyszała. Od razu zrobiło jej się przykro, bo przypomniała sobie co zrobiła! Że go zdradziła i wgl cały czas za to pokutowała. Możliwe, że codziennie rano biczowała się za to. xd - Myślisz, że Cię śledzę? - Odparła zdziwiona. Ona nie miała zamiaru na niego krzyczeć.
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°13
Re: stare miasto
zajebisty jest.
- nie wiem, co ci w głowie siedzi. to calkiem możliwe! albo bunny. na nią wpadasz zadziwiająco często - skrzywił się. jak śmiała dalej do niego mówić! zmierzył ją wzrokiem i zrobił krok do tyłu by odejść. brzydził się jej!
- nie wiem, co ci w głowie siedzi. to calkiem możliwe! albo bunny. na nią wpadasz zadziwiająco często - skrzywił się. jak śmiała dalej do niego mówić! zmierzył ją wzrokiem i zrobił krok do tyłu by odejść. brzydził się jej!
- Go??
- Gość
- Post n°14
Re: stare miasto
Ja mam do Paolo sentyment. <3
- To że raz spotkałam twoją dziewczynę nie znaczy, że ją prześladuje. - Ale może jak Effie nażre się psychotropów to zacznie śledzić Bunny. xdd Pewnie spuściła głowę. Było jej przykro, że patrzył na nią z takim obrzydzeniem. - Vincent... - Jęknęła.
- To że raz spotkałam twoją dziewczynę nie znaczy, że ją prześladuje. - Ale może jak Effie nażre się psychotropów to zacznie śledzić Bunny. xdd Pewnie spuściła głowę. Było jej przykro, że patrzył na nią z takim obrzydzeniem. - Vincent... - Jęknęła.
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°15
Re: stare miasto
ivanov jest przystojniejszy xd
- nie jest moją dziewczyną - poprawił ją, chociaż wcale nie zależało mu na tym, by miała świadomość jego bycia samemu. przestąpił z nogi na nogę i chciał zacząć mówić o jacksonie (będzie jackson czy nie?), ale ta jęknęła. cofnął się jeszcze bardziej.
- nie chce mi się z tobą gadać! - zapewnił ją okrutnie.
- nie jest moją dziewczyną - poprawił ją, chociaż wcale nie zależało mu na tym, by miała świadomość jego bycia samemu. przestąpił z nogi na nogę i chciał zacząć mówić o jacksonie (będzie jackson czy nie?), ale ta jęknęła. cofnął się jeszcze bardziej.
- nie chce mi się z tobą gadać! - zapewnił ją okrutnie.
- Go??
- Gość
- Post n°16
Re: stare miasto
Ale nie jest ciapowaty. xd
- Mhm. - Mruknęła i odetchnęła z ulgą, może jeszcze miała szansę u niego! W końcu bardzo żałowała za grzechy! Nie wiem czy będzie Jackson....... To raczej zależy od Axlowej, ale pojawił się eks Effie, więc pewnie nie. ;cc Można zawsze założyć, że wyjechał! - Rozumiem. - Wymamrotała niepewnie i założyła kosmyk włosów za ucho. - Ja... - Zawahała się. - Ja chciałam Cię tylko przeprosić za to co zrobiłam Vincent. - Uff, wydusiła to z siebie.
- Mhm. - Mruknęła i odetchnęła z ulgą, może jeszcze miała szansę u niego! W końcu bardzo żałowała za grzechy! Nie wiem czy będzie Jackson....... To raczej zależy od Axlowej, ale pojawił się eks Effie, więc pewnie nie. ;cc Można zawsze założyć, że wyjechał! - Rozumiem. - Wymamrotała niepewnie i założyła kosmyk włosów za ucho. - Ja... - Zawahała się. - Ja chciałam Cię tylko przeprosić za to co zrobiłam Vincent. - Uff, wydusiła to z siebie.
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°17
Re: stare miasto
terapia pomaga xd albo, że vincent go zabił xppppppppppppppp
na jej przeprosiny on się tylko roześmiał.
- jesteś idiotką. mam w dupie twoje przepsoiny. już się wiecej do mnie ani do bunny nie odzywaj! - spojrzał na nią z jeszcze większym obrzydzeniem i poszedł sobie.
na jej przeprosiny on się tylko roześmiał.
- jesteś idiotką. mam w dupie twoje przepsoiny. już się wiecej do mnie ani do bunny nie odzywaj! - spojrzał na nią z jeszcze większym obrzydzeniem i poszedł sobie.
- Go??
- Gość
- Post n°18
Re: stare miasto
Ale zrobiło jej się okropnie przykro kiedy roześmiał się. Od razu w jej oczach pojawiły się łzy! Kiedy on sobie poszedł, ona odwróciła się na pięcie i uciekła z płaczem do domu. Tam pewnie zamknęła się w pokoju i nałykała jakiś tabsów, żeby ją odurzyło. ;x
- Go??
- Gość
- Post n°19
Re: stare miasto
Samantha była już po zajęciach i szła z szerokim uśmiechem na ustach. Miała naprawdę dobry dzień. Od wczoraj! Odkąd już się pogodziła z Carterem. Śpiewała coś pod nosem i uśmiechała sie do ludzi co jest naprawdę rzadkie. Możesz zdecydować czy się znają czy nie!
- Gość
- Gość
- Post n°20
Re: stare miasto
Niech się znają bo jestem dosyć rozkojarzona, placki piekę! haha.
On szedł w swoich przeciwsłonecznych okularach, ale czemu akurat o tej porze roku. Możliwe, że miał wrażliwe oczy, na piękno i jasne światło. Dlatego od razu zauwazył Samanthę. pewnie poznali się w jakimś klubie i miło rozmawiali albo w jakiejś restauracji czy pubie. Ważne, że się polubili, a Chester wiżał z nią jakies nadzieje. Dlatego zaszedł ją nieco od tyłu i zasłonił oczy.
- Cześć. - wyskoczył jednak przed nią, pozwalając na to , aby zobaczyła swojego opracę, który był dzisiaj w świetnym humorze.
On szedł w swoich przeciwsłonecznych okularach, ale czemu akurat o tej porze roku. Możliwe, że miał wrażliwe oczy, na piękno i jasne światło. Dlatego od razu zauwazył Samanthę. pewnie poznali się w jakimś klubie i miło rozmawiali albo w jakiejś restauracji czy pubie. Ważne, że się polubili, a Chester wiżał z nią jakies nadzieje. Dlatego zaszedł ją nieco od tyłu i zasłonił oczy.
- Cześć. - wyskoczył jednak przed nią, pozwalając na to , aby zobaczyła swojego opracę, który był dzisiaj w świetnym humorze.
- Go??
- Gość
- Post n°21
Re: stare miasto
Wzdrygnęła się kiedy ktoś ją zaatakował i roześmiała się głośno kiedy zobaczyła seksownego Chestera bo mnie kręci ten facet, które ma mordke jak zobaczyłam zdjęcia. xd Seksowny. Samanta jako że miała dość podobny gust do mojego to też się jej podobał.
- Siema siema. -powiedziała z rozbawieniem i ucałowała jego policzek - Nie widziałam cię całe lata i się zastanawiałam jak to jest możliwe w takim małym miasteczku! Chowałeś się przede mną? - zapytała unosząc brew i udając obrażoną, ale zaraz się rozesmiała bo jak mówiłam ona równiez miała bardzo dobry humorek.
- Siema siema. -powiedziała z rozbawieniem i ucałowała jego policzek - Nie widziałam cię całe lata i się zastanawiałam jak to jest możliwe w takim małym miasteczku! Chowałeś się przede mną? - zapytała unosząc brew i udając obrażoną, ale zaraz się rozesmiała bo jak mówiłam ona równiez miała bardzo dobry humorek.
- Gość
- Gość
- Post n°22
Re: stare miasto
Jej uśmiech poszerzył za to te jego boskie kąciki ust. W tych okularach , co pewnie było widac na wielu zdjęciach rafaela, jest mu cholernie dobrze.
- Tak, ukrywałem się. Specjalnie wybierałem inne chodniki. - rozesmiał się. - Myślisz, że zmuszałbym się do takiej katorgi? Chciałem Cie ponownie zobaczyć, ale może to zwykły przypadek , że się tak mijaliśmy. - wzruszył ramionami w swojej kurtce zimowej. - dokąd zmierzasz? - spytał, ciekaw.
- Tak, ukrywałem się. Specjalnie wybierałem inne chodniki. - rozesmiał się. - Myślisz, że zmuszałbym się do takiej katorgi? Chciałem Cie ponownie zobaczyć, ale może to zwykły przypadek , że się tak mijaliśmy. - wzruszył ramionami w swojej kurtce zimowej. - dokąd zmierzasz? - spytał, ciekaw.
- Go??
- Gość
- Post n°23
Re: stare miasto
Wzruszyła ramionami.
- Tu i tam.... A tak serio to wracałam w sumie do akademika po zajęciach. - pewnie miała mundurek na sobie. Jakaś ciemnogranatowa spódniczka wystawała jej spod czerwonego płaszczyka. W sumie dość krótka spódniczka bo ją skróciła bo nie mogła już patrzeć na te za kolano! Więc się porządziła sama.
- A ty gdzie pędzisz? - zapytała przyglądając mu się uważnie z uśmieszkiem delikatnym. Nie miała powodu, by chodzić naburmuszona jak zwykle, więc się uśmiechała.
- Tu i tam.... A tak serio to wracałam w sumie do akademika po zajęciach. - pewnie miała mundurek na sobie. Jakaś ciemnogranatowa spódniczka wystawała jej spod czerwonego płaszczyka. W sumie dość krótka spódniczka bo ją skróciła bo nie mogła już patrzeć na te za kolano! Więc się porządziła sama.
- A ty gdzie pędzisz? - zapytała przyglądając mu się uważnie z uśmieszkiem delikatnym. Nie miała powodu, by chodzić naburmuszona jak zwykle, więc się uśmiechała.
- Gość
- Gość
- Post n°24
Re: stare miasto
Słuchał jej uważnie i kiwał słodko głową.
- ja właściwie przed siebie. Mam do pracy na później, a i tak muszę znaleźć kogoś do mojego dorywczego zajęcia. - uśmiechnął się miło. Pracował wieczorami jako barman, a w ciągu dnia był modelem, ale dopiero w sumie zaczyna.
- ja właściwie przed siebie. Mam do pracy na później, a i tak muszę znaleźć kogoś do mojego dorywczego zajęcia. - uśmiechnął się miło. Pracował wieczorami jako barman, a w ciągu dnia był modelem, ale dopiero w sumie zaczyna.
- Go??
- Gość
- Post n°25
Re: stare miasto
- Dorywczego zajęcia czyli? - zapytała unosząc brew i uśmiechnęła się do niego tajemniczo. Zastanawiała się o co mu chodzi! Bo to w sumie całkiem ja interesowało. Czemu niee. Poprawiła włosy i przyglądała mu się z uśmiechem.
- Masz kaca?- nawiązała do tych jego okularów bo ona w zimie nosiła tylko kiedy miała kaca i śnieg bardzo świecił w jej śliczne oczęta.
- Masz kaca?- nawiązała do tych jego okularów bo ona w zimie nosiła tylko kiedy miała kaca i śnieg bardzo świecił w jej śliczne oczęta.
|
|