Plac zabaw

skoro miała słuchawki z brylantami to pewnie myślała że ktoś chce ją okraść. za takie słuchawki można by wyremontować albo nawet kupić dom! xd ale nie! sebie nie były potrzebne jej słuchawki bo zaraz usiadł obok niej i zerknął na jej koszulkę. na której nie mam pojęcia co było bo mój upośledzony komputer działający w trybie awaryjnym nie otwiera mi obrazków w lookbooku. ale na pewno była to fajna koszulka, możesz mi napisać jaka xd - nooooo..... - mruknął i gapił się ja zahipnotyzowany na jej cycki, pewnie jak trzymała się za sutki to jej stwardniały, a że seba taki zboczuch to się patrzył bez większego skrępowania. zaraz mu wyskoczył na buzi głupi uśmieszek.

ale mi dajesz wyzwania pisarskie, opisywac koszulki! nie dam sie nabrac, bede nadal uparta na lenistwo, wiec tu masz linczka: http://cdn.tobi.com/files/images/1506/55876/77567/women/1/600x900.jpg?1402003438 xd - dzieki, ty tez - powiedziala rowniez sie do niego usmiechajac calkiem glupio bo od ksiazki swojego taty pewnie spral jej sie juz mozg. tez nie wiem jaka mial na sobie koszulke ale pewnie byla spoko a jak na sobie zadnej nie mial, to mozemy uznac ze sobie zazartowala. - dawno sie nie widzielismy - zauwazyla zdejmujac mu czapke z glowy i zakladajac na swoja. - zdales w tym roku? - zapytala z ciekawosci bo oboje byli jednymi z najgorszych uczniow pewnie!

w ten sposób linki mi się otwierają, ale na forku żadne instagramy, żadne zdjęcia do tematów ani lookbooki nic! muszę jechać do domu i sprawić sobie nowy komputer co nastąpi w tym miesiącu na pewno ;x
ale teraz już wiem jaką miała koszulkę i seba też ogarniał. i hm, na bank miał jakiś fajny tiszert, taki jak miał w gifku na przykład, ooo! ale potem może się go pozbyć skoro tak prosisz, hehe! - miałem milion zaległych sprawdzianów na głowie więc nigdzie nie wychodziłem - wyjaśnił dlaczego się nie widzieli. siedział i uczył się, choć nie wiem czy to można było nazwać nauką bo nic nie ogarniał. pewnie jedną regułkę czytał ze sto razy żeby ją zrozumieć, ale zdał! więc dochodzimy do sedna sprawy! - zdałem! - powiedział bardzo dumny z tego, że oficjalnie był czwartoklasistą i za rok kończy tą budę. - a ty? - odparł dalej patrząc na jej cycki, choć bardziej na te uśmiechnięte minki na jej piersiach - ej, lewego masz większego od prawego! - wskazał na jej biust i zaśmiał się!

-tym razem zdalam, ide do drugiej klasy. - chociaz byla dwa lata od niego starsza, ale ona miala lepsze rzeczy do roboty niz nauke: podroze po swiecie, imprezy, spanie, instagram. - wszystkie dziewczyny tak maja, ale nie musisz mi tego wytykac - capnela go reka po ramieniu tak zartobliwie a potem objela jego placy ta sama reka. - zjarany jestes? - zapytala bo byl taki podejrzany z tymi usmiechami.

właśnie zauważyła, że talisha ma cudze stopy w awku ;o
- gratulacje! - powiedział uradowany z tego powodu, że talisha w końcu zdała nie była w pierwszej klasie i przestała być kotem to mógł sobie odpuścić dokuczanie jej na przerwach! no tak, instagram to bardzo ważna sprawa... rozumiem jej dylematy! sebie jednak udawało się zdawać, choć nie wiedział jakim cudem i zaczął podejrzewać ojca, że dawał w łapę nauczycielom, żeby przepuszczali go z klasy do klasy - ale to słodkie! - wyjaśnił zaraz, wcale się nie zbijał z jej cycków - odczuwasz to jakoś? jak idziesz czy coś? - bo on już sobie wyobrażał, że jak idzie to bardziej ją gibie na lewo niż na prawo z powodu tego cycka. - nie - odpowiedział uradowany - ale zaraz mogę być, a raczej możemy - i wyciągnął skręta, albo dwa nawet. wiadomo, to diler więc miał takie bajery przy sobie.

lol az jej zmienie chyba bo teraz mnie rozpraszaja xd - nie no co ty, prawde mowiac to wcale nie czuje ze mam piersi, bo sa takie male. - tak naprawde to liczyla na komplementy, i tylko dlatego tak powiedziala, bo wczoraj gdziestam pisalam ze ze trzy miesiace temu miala operacje powiekszania piersi o jedna miseczke. pewnie chciala sie spodobac tacie. xd - weeez ja juz caly tydzien chodze zjarana dzien w dzien, dzisiaj mialam nie palic, ale w sumie nic lepszego nie mam do roboty - powiedziala, ale tylko po to, zeby sie wydawac porzadna, bo tak naprawde to nigdy nie miala zadnych watpliwosci. - uzyj mojej zapalniczki! mam nowa - powiedziala wyciagajac z kieszeni swoja zippo ktora wygladala tak: http://images2.bilder-speicher.de/guertel-zippo-neu/50-cent-usa2/guertel-zippo-neu-10073114617162.jpg ale ze zlota . . .

mogłam nie zwracać na to uwagi :d
seba jak to facet, który liczył że kiedyś ją przeleci od razu zwrócił na to uwagę i wypiął dumnie tors do przodu - no co ty! masz większe niż moje - zaśmiał się i zagapił na swoją klatę - a tak serio to są w sam raz, nie wiem dlaczego uważasz że są małe - nie wiedział o jej operacji powiększenia i dla niego były super! nie za duże, nie za małe i (nie)naturalne hehehe. - jasne - skwitował z cwanym uśmieszkiem. pewnie za każdym razem widział ją zjaraną, nawet w szkole! odpalił zaraz skręta i jak przystało na dżentelmena podał jej - panie pierwsze - odparł i czekał aż sobie zjara ze dwa buszki. gapił się na jej złotą, wypasioną zapalniczkę. sam takiej nie miał, bo często gubił ogień.

ale zrobilam jej sto tysiecy awkow to wiesz mam do wyboru do koloru xd no ona tez czesto gubila ale w sumie bez roznicy bo 50 cent jest podobno wart 370 milionow dolarow. podala mu skreta troche sie krztuszac bo jak on taki diler to pewnie skrecil bez tytoniu i w ogole a ona palila tylko z tytoniem bo nie byla takim hardkorem! - dzieki, w sumie tez mi sie wydaje ze sa w sam raz - powiedziala kiwajac glowa bo w sumie miala dobra opinie na swoj temat i zadnych kompleksow za bardzo nie miala, cieszyla sie z wygladem poszla po mamie a nie po tacie. xd - co robisz w te wakacje? - zapytala wyprostowujac nogi wyciagajac z kieszeni jakis olejek zeby je posmarowac. - ciebie tez posmaruje jak chcesz - zaoferowala.

to mogła mieć z tysiąc takich zapalniczek ze złota, a tatuś dalej by tego nie odczuł ;oo
oczywiście, że skręcał bez tytoniu, czyste zioło, bez gródek żeby można się było zaciągnąć raz a dobrze! - dokładnie - pokiwał jeszcze głową, żeby utwierdzić ją w tym przekonaniu, że faktycznie ma fajne cycki! - siedzę tutaj raczej, no chyba że ojciec wymyśli jakieś wakacje i polecimy na samoe czy inną egzotyczną wyspę - wzruszył ramionami - a ty? pewnie jedziesz do ojca co? - hehehehe, wakcje z 50 centem, to jest to. będą razem wdawać się w wojny gangów. zerknął zaraz jak smarowała się tym olejkiem - to normalne, że nosisz przy sobie takie rzeczy? - uniósł brew. on nosił tylko telefon, skręty i kasę xd spojrzał po chwili na swoje nogi - moje nie są takie gładkie jak twoje więc może lepiej nie - pociągnął nosem. pewnie bał się, że mu włochy z nóg powyrywa.

tu ci najlepiej to napisze, sprawdz morame! wlasnie wrzucilam taka modelke ktora mi sie kojarzy z twoimi postaciami to moze ci sie spodoba. - tak, w sumie to mialam sie pozniej isc opalac - mimo ze byla murzynka to lubila sie opalac, bo jej skora nabierala zdrowszego odcienia i w ogole - ale wiesz jak to jest z brytyjska pogoda - westchnela bo slonce schowane bylo za chmurami i troche marzla. zaciagnela sie skretem z jego dloni, bo swoje miala w tym olejku, to nie chciala go zamoczyc? zaoleic? wiesz co i jak. - chodzilo mi raczej o plecy albo twojego pytonga ale nie to nie. - skoro oboje byli zdzirami to pewnie czasem ze soba sypiali, co nie? - tez bym chciala na samoe. ja wlasnie wrocilam z er-pe-a, a na razie dopiero planuje, mam jeszcze pare glupich rzeczy do zalatwienia w szkole, wiesz jak jest..- prychnela, bo nienawidzila za duzo myslec.

ojaaaaaaa, morama twoja! hehehe, pamiętam jak na inne forka tam ryjków nowych szukałam! alexandra agoston? fajna siksa, może cassie zmienię ryjek, bo myślałam nad tym. ale to dopiero jak dostane porządny komputer ;c
uniósł głowę by spojrzeć w chmury - no to możesz się zjarać na potęgę bo dziś się nie poopalasz. chyba, że w magiczny sposób nagle wyjdzie słońce, ale wątpię - taki z niego meteorolog. ale mieszkał tutaj już jakiś czas to trochę ogarniał tutejszą pogodę! zaraz też się pewnie zaciągnął nie zaolejonym skrętem. wow, nie wiedziałam że istnieje słowo "zaolejonym" w języku polskim. podniecił się słysząc o swoim penisie - ojaaaa, miałem taką okazję i nie skorzystałem - powiedział markotnie chcąc wziąć ją na litość i zamrugał oczętami. skoro sypiali, to sypiali! - rpa? fajnie było? - ja ostatnio w barze poznałam gościa z rpa, upił się jak świnia. a seba pytał, bo nigdy tam nie był!

http://sjp.pl/zaolejonym ahah az sprawdzilam. haha ja zawsze w klubach/barach mowie ze jestem z rpa, bo sobie z kolezankami wymyslami inne imiona i tak dalej zeby nas pozniej faceci nie przesladowali, bo zdarza sie. xd - zajebiscie! jezdzilam na sloniu, tez powinienes sprobowac - polecila mu, chociaz tak naprawde to nigdy na niego nie wsiadla, bo sie scykorzyla, ale przeciez sie do tego nie przyzna. - nikt nie powiedzial, ze juz nie masz tej okazji! - wprawdzie dopiero co to powiedziala ale to nic, kobieta zmienna jest! - idziemy do mnie czy do ciebie?

ilu nowych słówek można się nauczyć! :d
nigdy nie spotkałam na szczęście prześladowcy w klubie!- na słoniu? - skrzywił się - nieee, chyba nie chcę spróbować - bał się że obije sobie jajka, bo jazdą konno tak sobie obił i od tamtej pory nie ujeżdżał żadnych żywych zwierząt, tylko jego laseczki ujeżdżały xd rozpromienił się słysząc, że nie wszystko stracone. prędko dopalił skręta i zgasił go. - do mnie! - to było oczywiste bo miał super chatę i wiecznie był sam. pociągnął ją pośpiesznie w stronę swojego domu, gdzie możesz zacząć, hihi.