by Gość Pon Maj 19, 2014 11:17 pm
no tak, wtedy na pewno nie byłby zadowolony. ale jej z pewnością by nic nie zrobił. takiemu danielowi to by wpieprzył, żeby się ogarnął, ale mógł, a ją musiałby się starać inaczej uspokoić. - okej... - westchnął. przecież jej nie zamknie na siłę oczu i nie każe jej iść spać skoro nie była zmęczona, chociaż co do tego to on miał inne zdanie akurat, skoro mu zasnęła na rękach jak wracali. bardzo trudna chwila dla williama teraz nastała, ale wiedział, że nie może jej na za dużo pozwolić. przytrzymał ją i powoli przewrócił się z nią tak, że to ona leżała a on nad nią zwisał. musnął jej pliczek jeden i drugi i położył się znów obok.