stare miasto
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
stare miasto
First topic message reminder :
- leonard mayhew
- newcastle-cukierek anyżowy29
- Post n°226
Re: stare miasto
nie bo mi błyska strasznie ;c
tak, leo ją naparzał w nocy a ona spała jak zabita he he - nie chodzi o to - przewrócił oczami. pewnie wyczytał na woof że spała z kodim i już nie chcial jej przytulać ;x obraził się na amen! dlatego musiała się zadowolić jego misiem i niech się cieszy że go dostała i że w ogóle do niej podszedł bo mógł nią pogardzić i zostawić ją zmokniętą na pastwę losu! - no bardzo śmieszne - nie zaśmiał się bo jemu nie było kompletnie do smiechu z tego powodu!
tak, leo ją naparzał w nocy a ona spała jak zabita he he - nie chodzi o to - przewrócił oczami. pewnie wyczytał na woof że spała z kodim i już nie chcial jej przytulać ;x obraził się na amen! dlatego musiała się zadowolić jego misiem i niech się cieszy że go dostała i że w ogóle do niej podszedł bo mógł nią pogardzić i zostawić ją zmokniętą na pastwę losu! - no bardzo śmieszne - nie zaśmiał się bo jemu nie było kompletnie do smiechu z tego powodu!
- nina miller
- johannesburgprawodziewczyna renesansu30
- Post n°227
Re: stare miasto
biedaczyna ;x
tak własnie było, potwierdzam. - a o co właściwie chodzi, hm? - zapytała. była dociekliwa. woof praktycznie nic nie napisała. leo mógł sobie pomyśleć, że a i owszem sypia z codim, ale to nie było i tak wprost. mhm, no na pewno się obraził, jak ona do niego też przychodziła spać jak nie mogła zasnąć. leo jest może i szmatą ale ma dobre serce. - ja przynajmniej wiedziałabym, że to ty jesteś ojcem. - poklepała go po ramieniu i ujęła jego twarzyczkę w swoje dłonie - nie jestem w ciąży, okej? uspokoiłeś się? - zapytała - ani z tobą ani z nikim innym. - wyciągnęła mu policzki do uśmiechu - kocham cię i wierze, że będzie wszytko ok - pocałowała go w czoło.
tak własnie było, potwierdzam. - a o co właściwie chodzi, hm? - zapytała. była dociekliwa. woof praktycznie nic nie napisała. leo mógł sobie pomyśleć, że a i owszem sypia z codim, ale to nie było i tak wprost. mhm, no na pewno się obraził, jak ona do niego też przychodziła spać jak nie mogła zasnąć. leo jest może i szmatą ale ma dobre serce. - ja przynajmniej wiedziałabym, że to ty jesteś ojcem. - poklepała go po ramieniu i ujęła jego twarzyczkę w swoje dłonie - nie jestem w ciąży, okej? uspokoiłeś się? - zapytała - ani z tobą ani z nikim innym. - wyciągnęła mu policzki do uśmiechu - kocham cię i wierze, że będzie wszytko ok - pocałowała go w czoło.
- leonard mayhew
- newcastle-cukierek anyżowy29
- Post n°228
Re: stare miasto
pisałam plotki i nie pamiętam co pisałam hahaha. woof napisała wystarczająco dużo! - o nic - mruknął od niechcenia bo wcale nie chciał o tym gadać. przeszkadzało mu że latała teraz z codym choć tak na prawdę to nie mógł mieć pretensji skoro sam wyruchał siostrę caspra. - mhm - mruknął. nie wiem czy byłaby taka pewna ojcostwa skoro z jednym z bliźniaków też sypiała - tak, uspokoiłem się - potwierdził - ale na pewno uspokoję się jutro jeszcze bardziej bo zasiałaś we mnie ziarno niepewności - kto by pomyślał że jest taki mądry i dojrzały xd
- nina miller
- johannesburgprawodziewczyna renesansu30
- Post n°229
Re: stare miasto
o matko kochana, no tak, brawo ty xd przespała się z codym raz, bo zapewne tutaj jak wrócili to nie zdążyła i już wielkie halo xd - ej, moment, jesteś zazdrosny? teraz jesteś zazdrosny? wow - zaśmiała się, chociaz wcale nie było jej do śmiechu. bardziej zaśmiała się nerwowo. pogładziła go po policzku - jeżeli nie jestem w ciąży tylko to coś innego, poważniejszego, wtedy to dopiero będzie problem. nie twój, tylko mój leo - powiedziała poważnie.
- leonard mayhew
- newcastle-cukierek anyżowy29
- Post n°230
Re: stare miasto
leo robił z tego wielkie halo jak widać - wcale nie jestem zazdrosny - odparł naburmuszony zaraz, bo co ona mu tu bedzie sugerować skoro starał się to ukryć? ech, pewnie potrafiła czytac z niego jak z otwartej księgi - przecież nic ci nie jest, jesteś zdrowa od góry do dołu - zerknął na nią - na pewno pomylili badania, albo lekarz to idiota - bo na oko leo wyglądała na zdrową.
- nina miller
- johannesburgprawodziewczyna renesansu30
- Post n°231
Re: stare miasto
był jej chłopakiem. dwa razy xd na dodatek mieszkała z nim. to oczywiste, że czytała z niego jak z otwartej księgi. starała się nie uśmiechać do siebie, bo jak pomyślała, że jest o nią zazdrosny to zrobiło się jej po prostu miło. przygryzała wargę i zabrała ten parasol znad ich głowy, żeby zmokli. zarzuciła mu ręce na szyję - przecież i tak wiem, że jesteś o mnie zazdrosny leo - pokręciła głową patrząc tak na niego - nie jestem zdrowa, skoro moje wyniki nie wyszły pozytywnie. a jak umrę to i tak już wiesz co robić, omawialiśmy to ostatnio - pstryknęła go w nos. - leo, spójrz mi w oczy, co. - ściągnęła swoje wielkie okulary też.
- leonard mayhew
- newcastle-cukierek anyżowy29
- Post n°232
Re: stare miasto
- nie umrzesz - mruknął i przerzucił ją sobie przez ramię. nie chciał o tym gadać bo było mu smutno. faktycznie zaniósł ją do mieszkania gdzie zrobił herbatkę, opatulił kocykiem i dał jej misia. a ja idę, papa.
- nina miller
- johannesburgprawodziewczyna renesansu30
- Post n°233
Re: stare miasto
aww, leoś jaki kochany. tak było, ale wymusiła na leo, żeby spał z nią całą noc na co musiał się zgodzić. paa!
- mia carden
- las vegasfizykaflawless29
- Post n°234
Re: stare miasto
przechadzała się po mieście. pogoda może i nie była najlepsza, ale miała dość siedzenia w domu, bo ostatnio nic innego nie robiła.
- rudy berube
- burton upon trentmeteorologiakapitan drużyny polo31
- Post n°235
Re: stare miasto
chodził wkurwiony na cały świat, więc szedł do monopolowego po kolejną butelkę, bo się rozpił, a przecież nigdy nie pił, bo to się zawsze źle kończyło... ostatnimi czasy nawet na trzeźwo wszystko się źle kończyło, więc równie dobrze mógł sobie popić.
- mia carden
- las vegasfizykaflawless29
- Post n°236
Re: stare miasto
zdecydowanie dawno się nie widzieli i przez ten cały czas mii wydawało się, że ciągle go nienawidzi, ale kiedy go zobaczyła poczuła, że na jej twarzy pojawia się lekki uśmiech nawet. od razu go poskromiła a kiedy obok niego przechodziła mrukneła mu krótkie cześć.
- rudy berube
- burton upon trentmeteorologiakapitan drużyny polo31
- Post n°237
Re: stare miasto
jaki awek hehe.
chyba nie widzieli się od czasów seksów, nie? nic dziwnego, że na widok rudy'ego mii od razu przypomniała się ta sytuacja i na jej twarz wypłynął niekontrolowany uśmieszek hehe.
- hej. - zamachał do niej butelką wódki.
chyba nie widzieli się od czasów seksów, nie? nic dziwnego, że na widok rudy'ego mii od razu przypomniała się ta sytuacja i na jej twarz wypłynął niekontrolowany uśmieszek hehe.
- hej. - zamachał do niej butelką wódki.
- mia carden
- las vegasfizykaflawless29
- Post n°238
Re: stare miasto
awek, który doskonale podkreśla jaka mia jest słodka..
no na pewno. w końcu po co mieliby się widzieć. szczególnie, że mia była przekonana, że nic się nie zmieniło. ale jak widać i ona czasem się myliła, chociaż nigdy na głos się do tego nie przyzna. - a ty tak od rana pijesz? - uniosła brew i wskazała palcem na butelkę, którą jej przed chwilą machał.
no na pewno. w końcu po co mieliby się widzieć. szczególnie, że mia była przekonana, że nic się nie zmieniło. ale jak widać i ona czasem się myliła, chociaż nigdy na głos się do tego nie przyzna. - a ty tak od rana pijesz? - uniosła brew i wskazała palcem na butelkę, którą jej przed chwilą machał.
- rudy berube
- burton upon trentmeteorologiakapitan drużyny polo31
- Post n°239
Re: stare miasto
kogo próbujesz przekonać...
dla rudy'ego nic się nie zmieniło. poza tym, że opadło już napięcie między nimi i teraz nie musieli się ani bzykać, ani kłócić. mogli po prostu mieć normalne relacje. o ile rudy miał z kimkolwiek normalne relacje. spojrzał na zegarek.
- już po dwunastej. - zauważył. chociaz w anglii jest o godzinę wcześniej, więc jest 11.30 ups xd
dla rudy'ego nic się nie zmieniło. poza tym, że opadło już napięcie między nimi i teraz nie musieli się ani bzykać, ani kłócić. mogli po prostu mieć normalne relacje. o ile rudy miał z kimkolwiek normalne relacje. spojrzał na zegarek.
- już po dwunastej. - zauważył. chociaz w anglii jest o godzinę wcześniej, więc jest 11.30 ups xd
- mia carden
- las vegasfizykaflawless29
- Post n°240
Re: stare miasto
wszystkich bo nikt mi nie wierzy xd
to najwyraźniej tylko dla niego nic się nie pozmieniało. chociaż mia lubiła przekonywać siebie, że dla niej to nie miało kompletnie znaczenia. chyba nie miał... no ale trudno.
- prawie dwunasta.... - mruknęła przyglądając się zegarkowi na swoim telefonie. - przestawiłeś sobie zegarek w telefonie, żeby nie myśleć o sobie jak o alkoholiku? - zapytała
to najwyraźniej tylko dla niego nic się nie pozmieniało. chociaż mia lubiła przekonywać siebie, że dla niej to nie miało kompletnie znaczenia. chyba nie miał... no ale trudno.
- prawie dwunasta.... - mruknęła przyglądając się zegarkowi na swoim telefonie. - przestawiłeś sobie zegarek w telefonie, żeby nie myśleć o sobie jak o alkoholiku? - zapytała
- rudy berube
- burton upon trentmeteorologiakapitan drużyny polo31
- Post n°241
Re: stare miasto
i tak ci nie uwierzymy xd zresztą ma minę szmaty na tym awku i tak, sorry.
na seksy z rudy'm nie można być obojętnym. zresztą wiadomo, że coś się między nimi zmieniło, skoro zaliczył kolejną z sióstr carden. ciekawe ile ich wszystkich było i czy da radę zaliczyć wszystkie.
- jak mnie nazwałaś!? - zdenerwował się od razu. rudy był abstynentem i miał ku temu powody. pijał bardzo rzadko w bardzo skrajnych sytuacjach, co potem tylko utwierdzało go w przekonaniu, że powinien pozostać abstynentem.
na seksy z rudy'm nie można być obojętnym. zresztą wiadomo, że coś się między nimi zmieniło, skoro zaliczył kolejną z sióstr carden. ciekawe ile ich wszystkich było i czy da radę zaliczyć wszystkie.
- jak mnie nazwałaś!? - zdenerwował się od razu. rudy był abstynentem i miał ku temu powody. pijał bardzo rzadko w bardzo skrajnych sytuacjach, co potem tylko utwierdzało go w przekonaniu, że powinien pozostać abstynentem.
- mia carden
- las vegasfizykaflawless29
- Post n°242
Re: stare miasto
no nie... gdzie ty tam widzisz minę szmaty! przecież to słodziaczek...
to najwyraźniej jego nowy cel będzie. zaliczyć wszystkie z sióstr carden. to na pewno wyzwanie.
- jezu żartowałam.... ale skoro tak reagujesz to coś na rzeczy musi być. - mruknęła poirytowana, że się na nią wydzierał. - żaden normalny człowiek o tej godzinie nie zaczyna pić... - dodała. w środku gdzieś głęboko była lekko zaniepokojona, że coś takiego się z nim dzieje.
to najwyraźniej jego nowy cel będzie. zaliczyć wszystkie z sióstr carden. to na pewno wyzwanie.
- jezu żartowałam.... ale skoro tak reagujesz to coś na rzeczy musi być. - mruknęła poirytowana, że się na nią wydzierał. - żaden normalny człowiek o tej godzinie nie zaczyna pić... - dodała. w środku gdzieś głęboko była lekko zaniepokojona, że coś takiego się z nim dzieje.
- rudy berube
- burton upon trentmeteorologiakapitan drużyny polo31
- Post n°243
Re: stare miasto
może po prostu nigdy nie uwierzę, że żadna kardashianka nie może być słodka xd
specjalnie będziecie musiały zrobić ich jeszcze więcej, żeby mógł je wszystkie pozaliczać.
- piję tak rzadko, że mogę sobie pozwolić na kupno butelki przed godziną dwunastą, skoro już się do tego zabieram. - warknął na nią od razu. tak naprawdę w ciągu ostatnich paru dni wcale nie pił znowu tak rzadko, ale próbował się wytłumaczyć przed sobą samym.
specjalnie będziecie musiały zrobić ich jeszcze więcej, żeby mógł je wszystkie pozaliczać.
- piję tak rzadko, że mogę sobie pozwolić na kupno butelki przed godziną dwunastą, skoro już się do tego zabieram. - warknął na nią od razu. tak naprawdę w ciągu ostatnich paru dni wcale nie pił znowu tak rzadko, ale próbował się wytłumaczyć przed sobą samym.
- mia carden
- las vegasfizykaflawless29
- Post n°244
Re: stare miasto
tak, to musi być właśnie to! nikt nie wierzy, że kardashianki mogą być urocze, więc uważacie automatycznie, że mia jest suką, którą tak naprawdę nie jest. ja już nikogo nie robię. NIKOGO.
- boże już nic nie mówię panie delikatny. - wywróciła oczami. - zawsze musisz się od razu o wszystko rzucać? - prychnęła.
- boże już nic nie mówię panie delikatny. - wywróciła oczami. - zawsze musisz się od razu o wszystko rzucać? - prychnęła.
- rudy berube
- burton upon trentmeteorologiakapitan drużyny polo31
- Post n°245
Re: stare miasto
sama dajesz nam powody, żeby wierzyć, że mia jest suką! jeszcze ani razu nie widziałam jej robiącej coś słodkiego xd jaaaaaaaasne. ostatnio znowu słyszę z różnych stron głosy na temat robienia nowych postaci. hm.
- tak, muszę. - denerwował się dalej, bo wiadomo, że był największym nerwusem w st. albans. i tak miała szczęście, że jej nie przywalił xd - skoro ty w ogóle nie myślisz co mówisz do ludzi. - wywrócił oczami.
- tak, muszę. - denerwował się dalej, bo wiadomo, że był największym nerwusem w st. albans. i tak miała szczęście, że jej nie przywalił xd - skoro ty w ogóle nie myślisz co mówisz do ludzi. - wywrócił oczami.
- mia carden
- las vegasfizykaflawless29
- Post n°246
Re: stare miasto
ona robi same słodkie rzeczy! na przykład teraz martwi się o rudyego. a to, że na swój dziwny sposób to nie moja wina, że tego nie dostrzegacie. nie ode mnie... nie, serio. nikogo nie będę robić.
- teraz nie myślę co mówię, a potem może w ogóle według ciebie nie będę myśleć? zastanów się czasem nad tym co wychodzi z twoich ust. - warknęła. w tym momencie mu nie współczuła i wcale się o niego nie martwiła, bo ją wkurzył.
- teraz nie myślę co mówię, a potem może w ogóle według ciebie nie będę myśleć? zastanów się czasem nad tym co wychodzi z twoich ust. - warknęła. w tym momencie mu nie współczuła i wcale się o niego nie martwiła, bo ją wkurzył.
- rudy berube
- burton upon trentmeteorologiakapitan drużyny polo31
- Post n°247
Re: stare miasto
dzisiaj jest wyjątkowo miła! chociaż w tej chwili już chyba przepadła ta chwila ich wzajemnej sympatii do siebie i wszystko znowu wróciło do starego porządku. ja chcę przywracać stare postacie, robić nowe i rozkręcać aktualne, a nawet nie mam czasu, żeby porządnie pograć...
- nie obchodzi mnie czy myślisz czy nie myślisz i co myślisz o mnie. - mruknął w podsumowaniu.
- nie obchodzi mnie czy myślisz czy nie myślisz i co myślisz o mnie. - mruknął w podsumowaniu.
- mia carden
- las vegasfizykaflawless29
- Post n°248
Re: stare miasto
zdecydowanie wszystko straciło swój urok. ojeju jeju. wszystko na raz? zacisnęła usta i zmierzyła go obojętnym wzrokiem, chociaż było jej trochę przykro. zaczynała odkrywać chyba więcej uczuć niż tylko złość, którą przede wszystkim się posługiwała. - no to cześć. - odwróciła się na pięcie i ruszyła w swoją stronę. co mu się będzie narzucać...
- rudy berube
- burton upon trentmeteorologiakapitan drużyny polo31
- Post n°249
Re: stare miasto
zawsze tak mam w sumie xd nie wiem czemu jeszcze się dziwisz. nawet nie mam komu zmieniać ryjków, może to by mnie uratowało, ale wszystkie są za fajne xd
- to jak zawsze była przyjemność. - wycedził ironicznie i nawet się ukłonił. poszedł w drugą stronę. zaczynam danielem.
- to jak zawsze była przyjemność. - wycedził ironicznie i nawet się ukłonił. poszedł w drugą stronę. zaczynam danielem.
- ralphie davenport
- sydneydyplomacja europejskawreck it ralph(ie)29
- Post n°250
Re: stare miasto
wracał od kolegi i bal się że jakiś roman czy marian go napadna dlatego praktycznie biegl i co chwilę się odwracal żeby sprawdzić czy ktoś za nim nie idzie.
|
|