kino

- jak dla mnie to za mało nagości w tym filmie - zaśmiała się razem z nim. chociaż w sumie to na pewno oglądała indianę, bo lubiła nawet takie filmy z akcją. i z morderstwami na przykład. bardziej niż romansidła jakie jej puszczała bree. nie narzekała na nie, ale czasami wolała obejrzeć coś innego. - ten facet był stary i ohydny - wcale, że widziała penisa! ale fakt, nie dotykała żadnego jeszcze.

- jak chcesz dużo nagości to po prostu włącz sobie pornola, do wyboru do koloru - zaśmiał się opatulając przy tym szaliczkiem bo już kierowali się do wyjścia - ja wiem piper, że wolałabyś zobaczyć młodego, jurnego penisa takiego jak mój - poklepał ją pocieszająco po ramieniu - ale ze mną nie pójdzie ci tak łatwo, najpierw musisz mnie zabrać na super randkę - zażartował.

- wolę bardziej wyrafinowaną nagość. pornole to żadne arcydzieła filmowe - marudziła dalej. ostatnio pewnie sobie włączyły jednego z koleżankami i do teraz była zniesmaczona tym co zobaczyła. bo pewnie akurat na jakieś sado maso trafiły i postanowiła, że więcej nie będzie zaspokajać ciekawości w ten sposób. nawet jak ją namówią. - no nie... myślałam, że będziesz łatwiejszy - wywróciła oczami. dobrze, że majli mu go ostatnio nie odgryzła, bo by już wtedy nie miał się czym chwalić.

- będę łatwiejszy jak przekupisz mnie paczką żelek - zachichotał i pociągnął ją do wypasionego żelkowego sklepu, gdzie kupiła mu cały wór żelek i wtedy obiecał jej, że pokaże swojego penisa ahahaahahahaha xd

pochwaliła się pewnie bree, że niall chce jej pokazywać penisa xd

huehue, louis zaciągnął nialla do kina na jakiś romantyczny film bo nie mieli nic innego do roboty. stali teraz w kolejce do baru, chcieli kupić popcorn i colę bo niall potrzebował słodyczy w trakcie seansu. lułi trzymał go za rączkę bo dlaczego nie i gadali rozmawiali podekscytowani na temat filmu.

awek z fajkami, och nooo xd
huehue niall pewnie dalej się wstydził wychodzić ot tak z louisem bo nie mógł się do tego przyzwyczaić, szczególnie że hazel z którą spał przypadkiem teraz do niego wydzwaniała i w ogóle dramaty! i pewnie maślany popcorn kupili wraz z colą w zestawie dla dwojga haha, wiadomo. nie wiem czy coś romantycznego teraz w kinie leciało, oprócz 50 twarzy greja, no ale xd pewnie niall nerwowo się rozglądał bo louis go trzymał za rączkę, a on się taaaak wstydził! zsunął się lekko po oparciu i oparł łeb na ramieniu lułiego widząc jak do sali wchodzi jakaś dziewczyna, z którą się kiedyś umawiał.

tak bo mi się tutaj on strasznie podoba ;x
hazel wcale do niego nie wydzwaniała bo to dziewczyna z klasą jest przecież, nie będzie się narzucać. ale to prawda, była zainteresowana tymi plotkami i co się obecnie w jego życiu dzieje. louis nie wstydził się go trzymać za rękę, z hazzą ukrywał się bez przerwy to postanowił że z niallem nie zamierza. ale czuł ten dystans na który trzymał go niall i to trochę mu przeszkadzało, szczególnie kiedy starał się ukrywać przed dziewczyną. zauważył to ale nic nie powiedział, odchrząknął, nachylił się nad nim lekko - wstydzisz się mnie niall? - zapytał lekko zdenerwowany. zainteresował się reklamami, objął go ramieniem i pocałował w głowę.

wiem, bo mi milion razy wysłałaś to zdjęcie ;x
na pewno nad nim rozmyślała i milion razy chciała zadzwonić, bo niall jednak był dobry w te klocki i wywrócił jej świat do góry nogami xd oczywiście, że trzymał go na dystans, halo... przecież do niedawna myślał, że podobają mu się tylko dziewczyny, a tu takie zaskoczenie! zerknął na niego przelotnie i przygryzł dolną wargę - przecież wiesz, że się ciebie nie wstydzę - mruknął cicho wgapiając sie w reklamy. pewnie już czytał jak internet nazywa ich "pedałami" i tak dalej... chwycił jego dłoń, którą memłał w swoich ze stresu i zamiast gapić się na ekran wgapiał się gdzieś w podłogę bo czuł wzrok innych na sobie, o nieeee. zdecydowani był babą w tym związku.

wcale nie milion razy tylko całe 3 więc spadaj xd
- właśnie widzę - mruknął niezadowolony, trzymając jego dłoń, którą też się bawił odruchowo. to nawet hazza się nie krępował w kinie trzymać go za rękę bo i tak potem to obracali w żart. on się w ogóle nie przejmował komentarzami w internecie, bo wielokrotnie podważano jego heteroseksualizm. z resztą nigdy nie powiedział wprost nikomu że jest całkowicie hetero, to menażer kazał mu pokazywać się z dziewczynami. a kiedy nagle zaczął trzymać nialla za rękę publicznie i okazywał mu więcej czułości niż komuś innemu to wielka afera bo tomlinson nie jest hetero! jakby nikt o tym nie wiedział. próbował uspokoić siebie i nialla ale on nie mógł w ogóle się skupić na filmie kompletnie bo ten wczepił się w niego jak jakaś małpka i schował przed wszystkimi, nie chcąc go puścić i jego koszulkę też.

3=milion, okej? dobra z matmy jestem, ahaha.
- no nie wstydzę się - zapewnił go raz jeszcze unosząc się lekko i kiwając przy tym głową. nawet się uśmiechnął, ale zaraz znów przytulił się do niego jak przerażone dziecko i tak siedział. louis to w ogóle miał wyjebane i niczym się nie przejmował, a niall biedny wszystko przeżywał. pewnie zajadał ten stres i przytyje i będzie wyglądać jak świnka ;x - mogliśmy zostać w domu i też obejrzeć film - jęknął bo słyszał jakieś szepty, które go zestresowały dlatego wziął garść popcornu i zapchał sobie buźkę.

no super jesteś z matmy xdddddd
louis zawsze miał wyjebane na wszystko to co o nim powiedzą, teraz mówili o nim że jest biseksualistą i że zostawił jednak związki z kobietami dla kolegi z byłego zespołu, przecież nie zmieni swojej orientacji pod publiczkę i nie będzie wiecznie udawał że nic go z niallem nie łączy. zdenerwował się jeszcze bardziej bo niall panikował jak idiota, ale go dobrze rozumiał bo był pierwszy raz w związku z facetem a louis przechodził to już kilka razy to miał wyjebane. złapał go za buźkę i spojrzał mu prosto w oczy - przestań w końcu panikować, to nic, że ludzie gadają, miej na nich wyjebane, proszę, nialler - pogładził go po policzkach i pocałował w dolną wargę - lepiej? - ludzie nagle ucichli.

niall taka straszna panikara he he he. no właśnie lułi już przez to przechodził, a niall jeszcze nie więc louis powinien go gładzić po głowie, uspokajać i w zupełności rozumieć, a nie się na niego denerwować ;c - staram się - jęknął jeszcze bardziej chowając w jego ramionach, ale kiedy go pocałował poczuł się lepiej, nieco odprężył. może nawet usiadł po ludzku. obejrzeli już cały film na spokojnie, niall go miział po łapce i w ogóle kjut. zacznę kimś następnym!

poszła z piper na 50 twarzy greya i wyszły uchachane, bo wydawało im się, że to najlepszy film ever.
- muszę alfie'go namówić na takie rzeczy. - zachwycała się. jezu.

nie wyszły uchachane, bo piper już to oglądała z niallem! i jej się aż tak nie podobało, więc marudziła jej przez cały seans, że się jej nudzi. - lubisz przemoc w łóżku? - zaśmiała się. - czy bardziej ci chodzi o romantyczne spacery i latanie helikopterem? - zapięła bluzę, bo jej się zrobiło chłodno.

piper ją zdradziła............ na pewno obiecała kiedyś bridget, że razem na to pójdą, więc nawet argument, że poszła z niallem, nie działał na bree i kazała jej iść jeszcze raz. teraz pewnie żałowała, skoro piper marudziła. mogła zabrać alfonsa, to od razu by się nauczył, co ma robić. 
- wszystko! - zachwycała się. ja to w ogóle słyszałam, że ta lasia ma w filmie nieogolone nogi i coś tam. koleżanka to ostatnio próbowała czytać i tam były fragmenty w stylu, że się razem kąpali i gładził ją po pachach i cieszyła się, że koleżanka namówiła ją, żeby ogoliła pachy, także tego. - nigdy nie próbowaliśmy żadnego wiązania w łóżku czy coś takiego. może powinnam sama się przywiązać? w ramach niespodzianki. alfie zawsze kupuje mi taką ładną bieliznę, to ja też powinnam mu się odwdzięczyć. - wymyślała.

aj tam od razu zdradziła. ale to, że jej obiecała to był jedyny powód, dla którego poszła z nią drugi raz. chociaż nie powinna, bo tylko daje im zarobić ;x no miała nieogoloną pipę xd i potem on kazał jej się ogolić i to zrobiła. ja oglądałam jak taki koleś czytał niby jakieś najlepsze kawałki i się śmiałam, bo to było takie głupie xd - to się przywiąż, pewnie będzie zaskoczony - śmiała się z niej trochę. - te kulki też sobie włożysz w tyłek? - dalej się nabijała. nie wiem czy to w filmie było, ale ta laska miała sobie włożyć je właśnie w dupę i siedzieć tak przy kolacji z jego matką xdd

ale z piper dobra przyjaciółka! ja bym nie była gotowa na takie poświęcenia. mnie bardziej nieogolone nogi przerażają mimo wszystko. xd w ogóle ciekawe jak bridget sama się przywiąże... pewnie poprosi rosalie o pomoc. xdddd 
- wiem, że tylko się śmiejesz. zobaczysz, kiedyś poznasz takiego chłopaka, dla którego będziesz sobie wkładać kulki w tyłek i wtedy to zrozumiesz. - stwierdziła, krzyżując rączki, bo nie pozwoli piper psuć jej filmu i pomysłów.

najlepsza! ja też był się tak nie poświęciła i nie wydała bez sensu kasy na to, żeby iść na taki film. a tym bardziej drugi raz. ale piper sobie to zapamięta i wykorzysta jakoś inaczej bridget za to, że musiała przechodzić przez to po raz kolejny. - na pewno nie będę sobie wkładać kulek - skrzywiła się. już wolałaby dostać z bicza. a rosalie raczej jej nie pomoże, bo jej będzie głupio xd wtedy już będzie wiedziała co chcą robić i będzie jej jeszcze bardziej głupio.

podziwiam piper, serio. bridget to pewnie z własnej woli jeszcze pójdzie ze dwa razy, zaciągając kolejne koleżanki (bo alfonsa raczej będzie ciężko namówić). ważne, że była ta premiera 50 twarzy greya, bo to przynajmniej przesłoniło rozpad one direction i bree miała powody, by żyć.
- wspomnisz moje słowa, kiedy się zakochasz! - zawyrokowała. była przekonana, że tak to działa. zresztą z miłości można zrobić wszystko! albo prawie...

zapewniała ją, że nic takiego nie zrobi i grajmy kimś indziej.

amanda poszła się ukulturalnić, chciała zobaczyć co nowego jest w kinie. stała teraz przed tablicą, wybierała film.

a seba bajerował duperkę sprzedającą popcorn, tak jak bajerował ją miles teller w whiplash he he. ale potem zczaił ejmi to zaszedł ją od tyłu i wskazał paluchem na jakis film - na to idź - stwierdził kiwając głową.

spojrzała na niego, skrzyżowała łapki na cyckach i westchnęła - znowu ty - mruknęła pod nosem. sebastian działał jej najzwyczajniej w świecie na nerwy, już nie chciała się z nim przyjaźnić bo po ostatniej akcji sporo przesadził. przeczesała palcami włosy i przyjrzała się innym filmom - nie, dziękuję, nie skorzystam z twojej propozycji. wolę pójść na to - wskazała palcem inny film.

- nie nie nie - stanął przy tablicy zasłaniając jej cały widok - nie możesz iść na tak głupi film - zabronił jej. był przekonany, że chciała iść na to co on wskazał, a teraz robiła mu na złość. to była mała zemsta po tym co on odpieprzył w klubie zapewne. mogę się założyć, że nawet tego nie pamiętał, bo był taki pijany. w każdym bądź razie chciał jej rozkazywać, jak widać.