kino
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
kino
First topic message reminder :
- basil ruth
- glasgowgrafikakról komiksów30
- Post n°326
Re: kino
- nie mam muzyki w głowie - jęknął. pewnie podejrzewał że kathy coś ćpała skoro muzykę miała w głowie, ups. mógł się wcześniej zjarać, a tego nie zrobił, ech - ja? - trzymał jeszcze w łapce marker którym domalowywał wąsy, ale bal się że kathy go podkabluje dlatego schował mazak do kieszeni spodni - nic - odparł zaraz.
- kathlyn byrd
- wenecjastomatologialost in life31
- Post n°327
Re: kino
ona nie była zjarana, ona po prostu taka była. była męskim leosiem, tyle, że nie miała własnej kawiarni i dziecka w drodze. wyjęła mu mazak z kieszeni i spojrzała na niego - mów co robiłeś! - chichotała jak głupia, obracając mazaka w palcach - idziesz ze mną do kina? - zapytała, rozglądając się zaraz dookoła.
- basil ruth
- glasgowgrafikakról komiksów30
- Post n°328
Re: kino
leoś ciągle chodził zjarany xd - no mówię że nic - tupnął nogą - lubie nosić mazaki po kieszeniach - zabrał jej markera - to znaczy ten konkretny mazak w tej konkretnej kieszeni wyjaśnił szybciutko bo więcej mazaczków nie noszę - a na co idziesz? - podrapał się po czole.
- kathlyn byrd
- wenecjastomatologialost in life31
- Post n°329
Re: kino
to ona miała wszystko bez jarania, znaczy też jarała ale nie codziennie xd pogładziła go po obu policzkach - no nie denerwuj się już tak, wszystko będzie w porządku. skoro tak mówisz, to musi tak być. na nic konkretnego nie idę, po prostu przyszłam tutaj na jakiś film. zaproponuj mi coś kosmito - wyszczerzyła piękne ząbki.
- basil ruth
- glasgowgrafikakról komiksów30
- Post n°330
Re: kino
a leo jarał codziennie i też był szczęśliwy he he.
- nie denerwuje się - odparł spokojnie patrząc na repertuar, bo zastanawiał się co jej zaproponować - to - wskazał na plakat jakiejś morderczej opony 2. bazyl pewnie lubił oglądać beznadziejne filmy bardziej niż te dobre xd
- nie denerwuje się - odparł spokojnie patrząc na repertuar, bo zastanawiał się co jej zaproponować - to - wskazał na plakat jakiejś morderczej opony 2. bazyl pewnie lubił oglądać beznadziejne filmy bardziej niż te dobre xd
- kathlyn byrd
- wenecjastomatologialost in life31
- Post n°331
Re: kino
czy ja wiem czy on teraz taki szczęśliwy jest.
- naprawdę? dobra, to możemy na to iść - wzruszyła ramionami. poszłaby na cokolwiek, byleby zjeść nachos z sosem serowym, wypić wielka colę, zjeść do tego wszystkiego mega popcorn i żelki na osłodę. - chodźmy kupić bilety, a potem do barku, głodna jestem - sprzedała mu znowu buziaka. ale w policzek.
- naprawdę? dobra, to możemy na to iść - wzruszyła ramionami. poszłaby na cokolwiek, byleby zjeść nachos z sosem serowym, wypić wielka colę, zjeść do tego wszystkiego mega popcorn i żelki na osłodę. - chodźmy kupić bilety, a potem do barku, głodna jestem - sprzedała mu znowu buziaka. ale w policzek.
- basil ruth
- glasgowgrafikakról komiksów30
- Post n°332
Re: kino
cały czas chodzi zjarany to szczęśliwy ;x
jakby mu gdziekolwiek indziej sprzedała buziaka to by uciekł. podeszli do kasy gdzie bazyl kupił bilety bo halo był dżentelmenem! zaraz kupili duże nachosy, których bazyl nawet nie lubił ale nie chciał kwękać żeby kathlyn nie wzięła go za marudę - zjesz aż tyle? - zaśmiał się - jesteś jak mały dinozaur - chichotał dalej.
jakby mu gdziekolwiek indziej sprzedała buziaka to by uciekł. podeszli do kasy gdzie bazyl kupił bilety bo halo był dżentelmenem! zaraz kupili duże nachosy, których bazyl nawet nie lubił ale nie chciał kwękać żeby kathlyn nie wzięła go za marudę - zjesz aż tyle? - zaśmiał się - jesteś jak mały dinozaur - chichotał dalej.
- kathlyn byrd
- wenecjastomatologialost in life31
- Post n°333
Re: kino
ale ja mówię o tym jak nie jest zjarany xd
już raz jej uciekł, wolała nie ryzykować tego tym razem. huehue, miała za to bilety postawione na jego koszt, nie przeszkadzało jej to wcale. praktycznie się mu wprosiła na imprezę ale jej nigdy nie będzie miał tego za złe, za dobry z niego chłopak jest, prawda? klasnęła w dłonie rozradowana i złapała za nachosy. wepchnęła sobie jednego wielkiego kęsa do buzi - jakie to pycha. ooo! ja jestem dinozaurem a ty jesteś kosmitą. pasujemy do siebie idealnie - dźgnęła go w boczek.
już raz jej uciekł, wolała nie ryzykować tego tym razem. huehue, miała za to bilety postawione na jego koszt, nie przeszkadzało jej to wcale. praktycznie się mu wprosiła na imprezę ale jej nigdy nie będzie miał tego za złe, za dobry z niego chłopak jest, prawda? klasnęła w dłonie rozradowana i złapała za nachosy. wepchnęła sobie jednego wielkiego kęsa do buzi - jakie to pycha. ooo! ja jestem dinozaurem a ty jesteś kosmitą. pasujemy do siebie idealnie - dźgnęła go w boczek.
- basil ruth
- glasgowgrafikakról komiksów30
- Post n°334
Re: kino
może wtedy tez jest hepi!
już wiedziała jak z nim postępować i zdawała sobie sprawę, że jak sarenka jest płochliwy. z bazyla dobry chłopak, raczej nie miał jej za złe bo inaczej sam poszedłby na ten głupi film xd - dinozaury żyły tysiące lat temu, a kosmici są z innej galaktyki, nie wiem jakim cudem pasują, ale ok - zaśmiał się patrząc jak wcina te nachosy. pewnie on wolałby orzeszki ziemne xd
już wiedziała jak z nim postępować i zdawała sobie sprawę, że jak sarenka jest płochliwy. z bazyla dobry chłopak, raczej nie miał jej za złe bo inaczej sam poszedłby na ten głupi film xd - dinozaury żyły tysiące lat temu, a kosmici są z innej galaktyki, nie wiem jakim cudem pasują, ale ok - zaśmiał się patrząc jak wcina te nachosy. pewnie on wolałby orzeszki ziemne xd
- kathlyn byrd
- wenecjastomatologialost in life31
- Post n°335
Re: kino
z takim życiem to ja bym hepi taka nie była xdddd
- no jak to nie wiesz jakim cudem do siebie pasują. oba stworzenia są niewiarygodnie fascynujące. jesteśmy jak dwa rzadkie okazy, które trzeba pielęgnować - pokiwała głową. zajadała sie nachosami, aż zjadła wszystko na raz i musiała kupić drugie. jeszcze dostała colę, bo przecież trzeba czymś wszystko popić - ej, bazyl, umówiłbyś sie ze mną na randkę? - zapytała wprost.
- no jak to nie wiesz jakim cudem do siebie pasują. oba stworzenia są niewiarygodnie fascynujące. jesteśmy jak dwa rzadkie okazy, które trzeba pielęgnować - pokiwała głową. zajadała sie nachosami, aż zjadła wszystko na raz i musiała kupić drugie. jeszcze dostała colę, bo przecież trzeba czymś wszystko popić - ej, bazyl, umówiłbyś sie ze mną na randkę? - zapytała wprost.
- basil ruth
- glasgowgrafikakról komiksów30
- Post n°336
Re: kino
a on jest, no popatrz xd
słysząc jej pytanie zachłysnął się cola, która pił. ta wypłynęła mu nosem i aż smarkał nią dlatego uciekł xdddddddddddddd zostawił jej jednak bilety to mogła pójść na morderczą oponę!
słysząc jej pytanie zachłysnął się cola, która pił. ta wypłynęła mu nosem i aż smarkał nią dlatego uciekł xdddddddddddddd zostawił jej jednak bilety to mogła pójść na morderczą oponę!
- kathlyn byrd
- wenecjastomatologialost in life31
- Post n°337
Re: kino
onieeeee znowu jej uciekł!!! musiała się iść zdezynfekować to poszła do domu eh
- lea gordon
- sztokholmprawoevil queen32
- Post n°338
Re: kino
max z leą poszli na jakiś film i właśnie wychodzili z kina. - myślałam, że to coś ciekawszego. - westchnęła przepraszająco bo to pewnie ona to wybierała i wydawał jej się najnudniejszym filmem ostatnich lat.
- max brandt
- luxemburg-bitch i'm too fab for you33
- Post n°339
Re: kino
max przeziewał cały film, nie udając nawet że mu się kompletnie nie podobało. jak już byli przed wyjściem to on zapalił papierosa i jednego nawet dał jej. - trudno się mówi lea, nic się przecież nie stało. odbijemy sobie w inny sposób. - objął ją ramieniem i pocałował w skroń. - to co, teraz późny obiad? - zaproponował.
- lea gordon
- sztokholmprawoevil queen32
- Post n°340
Re: kino
lei na pewno było głupio, że wybrała taki beznadziejny film, na którym sama się konkretnie wynudziła. - a jak chcesz sobie niby odbić taką nudę, co? - zaśmiała się i przytuliła do niego, bo potrzebowała psychicznego wsparcia po tej katastrofie. może lepiej by było jakby max wybierał film. zmieniłaś mu mordkę czy mi się wydaje? ;o - może wczesna kolacja? - uniosła brew, bo jakby jadła o tej godzinie obiad to na pewno nie jadłaby kolacji......
- max brandt
- luxemburg-bitch i'm too fab for you33
- Post n°341
Re: kino
zmieniłam mu już wcześniej, ale to już zdążyłyśmy nimi zagrać po tej zmianie! nawet byłaś pierwsza która dostała maxa po zmianie mordki xd uśmiechnął się do niej szeroko. - nie przejmuj się. kolacja i wino będzie pomysłem idealnym dla nas. wyluzujemy się, pogadamy o tym co się ciekawego działo w tym tygodniu, a potem pójdziemy do któregoś z nas i zrobimy sobie sami nowy maraton filmowy, może być? - zaciągnął się papierosem i zrobił kilka kółeczek bo potrafił.
- lea gordon
- sztokholmprawoevil queen32
- Post n°342
Re: kino
hehe moje mistrzowskie ogarnianie w najwyższej formie jak widzę jest. jezu ja nie potrafię do tej pory robić kółeczek a milion osób mnie już uczyło xd czarna magia jakaś xd uśmiechnęła się i wzruszyła ramionami. - okej. w domu przynajmniej będziemy się mogli napić nawet przy wyjątkowo nudnym filmie. - zaśmiała się bo to duży plus. - zabierz mnie w takim razie na super kolację, a potem ja cię zabiorę do siebie na super drinki. - zaproponowała. liczyła na to, że ellen jak zwykle w domu nie ma.
- max brandt
- luxemburg-bitch i'm too fab for you33
- Post n°343
Re: kino
przyzwyczaiłam się, że nie zawsze ogarniasz xd może ten awek cię zmylił po prostu. a ja też nie umiem robić kółeczek, ups. max potrafił, był mistrzem w tym. przybił z nią piąteczkę, bo byli duetem świetnie do siebie pasującym. świetnie się razem bawili i zawsze się ogarniali. niby tacy przyjaciele a i tak zdążyli się przespać ze sobą. cóż. skończył palić papierosa. - nie będzie więcej wyjątkowo nudnych filmów, lea! ja mam zawsze same fajne i ciekawe filmy. zobaczysz. może klasyki starego kina, co? - zapytał. - driiiinki, to lubię. to chodź. idziemy na kolację - powoli zaczęli iść.
- lea gordon
- sztokholmprawoevil queen32
- Post n°344
Re: kino
możliwe, że tak właśnie jest. wtedy musiałaś mieć awek bardziej przypominający starego maxa. a ten wygląda jak z jakieś poprockowej grupy xd oczywiście, że byli świetnym duetem i to, że się ze sobą przespali wcale niczego nie zmieniło. w sumie wszystko ciągle było tak samo. - takie jak śniadanie u tiffaniego? - rozmarzyła się bo na pewno uwielbiała ten film! takie klasyki to ona może oglądać! szczególnie, że zawsze była pod wielkim wrażeniem audrey hepburn. - to teraz mi powiedz co u ciebie się ciekawego działo. - zaproponowała bo skoro idą to nie będą iść w milczeniu.
- max brandt
- luxemburg-bitch i'm too fab for you33
- Post n°345
Re: kino
ahahah, byleby był na awku prawidłowy koleś, a to że wygląda jakby urwał się z zespołu rockowego no to już trudno xd nieważne, że w większości chodził w garniturach. w dni wolne zamieniał tylko ciuchy na bardziej swobodne. ale to rzadko się zdarzało. teraz przyszedł przynajmniej w mniej eleganckim stroju. oblizał powoli wargi. - na przykład. może być i ten film, jeżeli chcesz go obejrzeć ponownie. mnie tam się on też podoba. - pokiwał głową z przekonaniem. - hmm, co u mnie? a wiesz, że ta wariatka znów sie do mnie odezwała? - zaśmiał się. - tyle, że nie chce już się ze mną żenić. oznajmiła mi, że ma narzeczonego. nie wiem kto ją w ogóle chciał - śmiał się dalej.
- lea gordon
- sztokholmprawoevil queen32
- Post n°346
Re: kino
w życiu bym nie pomyślała, że max się może tak ubrać i pewnie to mnie trochę zdezorientowało i skłoniło do myślenia, że ma inną mordkę xd - oczywiście, że chcę go obejrzeć! mogłabym go oglądać codziennie. - powiedziała uśmiechając się zadowolona, że max się z nią nie kłócił tylko od razu przystał na jej propozycję. - naprawdę!? - zdziwiła się bo myślała, że na zawsze ją spławiła, zaraz jednak okazało się, że wcale już go nie nawoływała do ślubu. - już myślałam, że znów ci się oświadczyła. - powiedziała rozbawiona. - wiesz, nie możesz być taki niemiły - jakby ona zawsze była milusia... - każda potwora znajdzie swojego amatora, jak mówi przysłowie. - dodała radośnie.
- max brandt
- luxemburg-bitch i'm too fab for you33
- Post n°347
Re: kino
też go sobie nie wyobrażam w innych rzeczach niż w eleganckich garniakach. ale jak widać od czasu do czasu nosi też i takie ciuchy, ale tylko od czasu do czasu. pokręcił głową z niesmakiem. - nie wyobrażam sobie tego, ktokolwiek ją chciał. mam nadzieję, że już do końca życia da mi w końcu spokój, wyjdzie za mąż, będzie miała mnóstwo dzieciaków, a ja będę tylko szczęśliwym kawalerem oglądającym stare filmy i chodzącym z przyjaciółkami na drinki - zażartował. przynajmniej nie planował małżeństwa. ona też pewnie nie.
- lea gordon
- sztokholmprawoevil queen32
- Post n°348
Re: kino
ależ oczywiście, że lea planowała małżeństwo! nie zapominajmy, że jakiś czas temu szukała księcia z bajki i pewnie miała ochotę na harrego. pewnie tylko dlatego, że bjorn to był książę z jej państwa i za dużo o nim wiedziała xd - taki masz plan na życie? - zaśmiała się. - wszyscy już dawno zdążą wziąć śluby, założyć rodziny a ty ciągle będziesz szalał? - zapytała bo ona pewnie liczyła na to, że za dwa, góra trzy lata i ona będzie miała kochającego męża przy sobie!
- max brandt
- luxemburg-bitch i'm too fab for you33
- Post n°349
Re: kino
max niczego nie planował. nie chciał mieć dzieci, nie planował małżeństwa, nie chciał się też zakochać bo uważał, że zakochiwanie się w kimkolwiek oznacza od razu dla siebie koniec życia towarzyskiego. a przecież wcale tak nie jest. posiadając dom i kochającą rodzinę wcale nie trzeba kończyć ze wszystkimi przyjaciółmi. max jednak był uparty. - nie szukam nikogo na siłę. poza tym, czy wyobrażasz sobie jakąś dziewczynę, która zostałaby przy mnie na stałe, co? bo ja niezbyt. albo mam za małą wyobraźnię albo jestem niezdolny do miłości - zaśmiał się.
- lea gordon
- sztokholmprawoevil queen32
- Post n°350
Re: kino
oo ten awek jest o wiele lepszy xd cóż. max miał dziwne poglądy ale lea zdecydowanie nie chciała ich zmieniać, w końcu to nie jest jej życie i to nie są jej wybory. mogła mu ewentualnie doradzić, czego sobie nie odmówi. - wariat z ciebie. - powiedziała kręcąc głową.- każda dziewczyna mogłaby być twoja gdybyś tylko chciał. jesteś czarujący, masz świetną pozycję, może czasem za dużo pracujesz, ale jak znajdziesz tą odpowiednią to myslę, ze nawet to ci się odmieni. - pstryknęła go w nos.
|
|