night club
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
night club
First topic message reminder :
- rachel wellington
- londynreżyseriakumpelka dla wszystkich32
- Post n°126
Re: night club
rachel wskoczyła na scenę i dalej wywijała razem z aggie i morgan, miała co pokazać. zachęciła dźuda żeby zrobił to samo, bo przecież nie było to nic trudnego było! świetnie się bawiła, chociaż i tak przegrają cóż.
- jude hurd
- paryżlotnictwo i kosmonautykaniezdara28
- Post n°127
Re: night club
nie wiedzieli, że przegrają! no dobra, wiedzieli od momentu, w którym dżud trafił do tej drużyny. na pewno mu stanął jak jego dziewczyna wywijała na rurze, więc się zawstydził bardzo i złapał się jakiejś rury, żeby się na niej obkręcić raz nieporadnie i stanąć obok i zabijać wzrokiem wszystkich mężczyzn, którzy patrzyli na jego dziewczynę!
- morgan butler
- Londyndziennikarstworeckless28
- Post n°128
Re: night club
okręciła się po raz ostatni i zeskoczyła ze sceny, żeby ruszyć z rachel i judem w ostatnie miejsce.
- finn lore
- vancouverszuka drogi w życiunie ma nogi34
- Post n°129
Re: night club
zaciągnął frankie do nocnego klubu, bo czemu nie. była jego kumplem i musiała uczestniczyć w takich rzeczach. poza tym nie miał nogi, więc musiała robić to, co on chciał. no i tak naprawdę na pewno jej się podobało, hehe.
- frankie ross
- bangladeszpani wykładowcamaneater33
- Post n°130
Re: night club
pewnie, że się jej podobało, skoro było jego kumplem. piła tyle samo jak on, czasami więcej, zachowywała się niczym facet, robiła tak samo głupie rzeczy jak faceci z tym, że po prostu miała cycki i tyle. siedziała sobie obok niego, pijąc kolejnego już drinka - finn, mówię ci, ona jest prostytutką - wskazała na jedną z dziewczyn o której w tym momencie rozmawiali.
- finn lore
- vancouverszuka drogi w życiunie ma nogi34
- Post n°131
Re: night club
- nie oceniaj tych dziewczyn pochopnie tylko dlatego, że na ciebie lecą faceci za darmo. - kręcił głową. już trochę bełkotał, bo na pewno sobie popili, jak zawsze. frankie była jego kumplem, z którym pił na potęgę i oglądał sobie striptizerki na scenie, a po wszystkim i tak pewnie pójdą do niej albo do niego i wylądują w łóżku. najlepszy układ ever.
- frankie ross
- bangladeszpani wykładowcamaneater33
- Post n°132
Re: night club
i nikt do nikogo nigdy nie będzie miał pretensji! układ idealny. nie byli w związku, pili sporo wódki, wyrywali razem dupeczki, świetnie, nie ma co. zaśmiała się, poprawiając cycki które i tak miała na wierzchu jak zwykle. na uczelni była bardziej ogarnięta, ale i tak zawsze wszyscy faceci lecieli na jej twarz - ej no ale ona wygląda jak typowa prostytutka! a wiesz, że jeden koleś kiedyś chciał mi zapłacić? to było zabawne - machnęła ręką rozbawiona. dopiła drinka do dna i poprosiła o kolejnego.
- finn lore
- vancouverszuka drogi w życiunie ma nogi34
- Post n°133
Re: night club
byli swoimi skrzydłowymi nawzajem, a jeżeli nie udawało im się nikogo wyrwać, to lądowali razem. nie ma lepszych skrzydłowych na świecie! zawsze upewniają się, że drugie zaliczy. może i miała cycki na wierzchu, ale była w otoczeniu striptizerek, które miały wszystko na wierzchu jeszcze bardziej.
- a skąd ty wiesz, jak wyglądają prostytutki - śmiał się. sam nigdy nie musiał korzystać z ich usług. - cooo! dlaczego nigdy nie słyszałem tej historii. opowiadaj mi wszystko, już, już! - zwijał się ze śmiechu jeszcze bardziej.
- a skąd ty wiesz, jak wyglądają prostytutki - śmiał się. sam nigdy nie musiał korzystać z ich usług. - cooo! dlaczego nigdy nie słyszałem tej historii. opowiadaj mi wszystko, już, już! - zwijał się ze śmiechu jeszcze bardziej.
- frankie ross
- bangladeszpani wykładowcamaneater33
- Post n°134
Re: night club
musieli dbać o to, żeby regularnie trafiali do czyichś łóżek, to było oczywiste. zaczęła się też chichrać tak samo jak on, pijąc dalej swojego drinka - słuchaj, poszłam sobie do klubu bez ciebie kiedyś, razem z dziewczynami. wyglądałam normalnie, cycki na wierzchu, krótka spódniczka, niezbyt wyzywający makijaż bo raczej wolę naturalnie wyglądać... trafił mi się jakiś średniak, ale powiedziałam sobie, a co mi tam, mam ochotę na seks to przecież nic mi się nie stanie. stawiał mi drina za drinem, na jego koszt. poszliśmy do niego a on się pyta to ile chce za seks... tak mnie wmurowało, że zaczęłam się chichrać i zwiałam. zwariowana historia - była pijana, to cóż ;x
- finn lore
- vancouverszuka drogi w życiunie ma nogi34
- Post n°135
Re: night club
skręcał się ze śmiechu, słuchając jej historii, szczególnie, że opowiadała ją z takim przejęciem. popijał swoje piwko i starł łzy, bo aż się popłakał ze śmiechu. już był w takim głupkowatym nastroju, że mogła mu wszystko opowiedzieć, a on by się turlał po ziemi.
- trzeba było nie mieć cycków na wierzchu! - wycelował palcem w jej winny wszystkiemu dekolt.
- trzeba było nie mieć cycków na wierzchu! - wycelował palcem w jej winny wszystkiemu dekolt.
- frankie ross
- bangladeszpani wykładowcamaneater33
- Post n°136
Re: night club
- ej co ty masz do moich ładnych cycuszków? nie narzekałeś na nie nigdy kotku - nachyliła się nad nim, żeby go zaraz pocałować. nadal jej się podobał, co z tego że nie miał nogi, był jej ukochanym przyjacielem, przyjacielem z którym mogła robić dosłownie wszystko. wszędzie. znając życie bywało i tak, że zaciągała go do łazienki i tam się ruchali, tacy byli na siebie napaleni. wróciła znów do picia drinka.
- finn lore
- vancouverszuka drogi w życiunie ma nogi34
- Post n°137
Re: night club
- nie narzekam, ale nie mogę pozwolić, żeby jacyś brzydcy panowie próbowali się za nie zabierać, w dodatku za pieniądze! chociaż wiesz co, mogłaś wziąć te pieniądze, wiesz co. same korzyści, wiesz co! - gadał, nie ogarniając już. dopił piwo, zamówił następne, nie wiadomo które. kto by liczył. sam finn miał w życiu epizod, w którym tańczył w klubie dla pań razem z mike'm, tak ostatnio wymyśliłam. oczywiście uśmiechnął się szeroko, kiedy frankie go pocałowała. - no weeź, bo inne panie będą zazdrosne. - pomachał rękoma.
- frankie ross
- bangladeszpani wykładowcamaneater33
- Post n°138
Re: night club
- oj tam, własnie chodzi o to, żeby były zazdrosne! muszą cię chcieć, a nie. a teraz widzą, że jesteś popularny i wiecznie oblegany, do boju finn! - poklepała go po ramieniu. rozejrzała się dookoła, ale nie widziała żadnej ładnej dziewczyny - same dziwki, albo mało warte uwagi dziewczyny. jakieś brzydule tu przychodzą, a panowie są po czterdziestce, wolę znacznie znacznie młodszych - zamlaskała niezadowolona. westchnęła teatralnie - nikt mnie nieeee chce - zaczęła marudzić - finn, chodźmy stąd - pociągnęła go za ramię.
- finn lore
- vancouverszuka drogi w życiunie ma nogi34
- Post n°139
Re: night club
- ale co mi po tym, że jestem oblegany, skoro one mogą o mnie zabiegać tylko dlatego, że to ich praca. ja też nie płacę za seks, rossss. - pogroził jej palcem, bo najwyraźniej o tym zapomniała. nie rozglądał się po klubie, bo zagapił się na wymachującą cyckami panienką na scenie. - cooo - zamrugał parę razy, wyrwany ze swojego świata, kiedy frankie zaczęła go ciągnąć za ramię - może powinnaś zatańczyć na scenie, to byś zwróciła na siebie uwagę. - wymyślił. na pewno zwróciłaby uwagę finna.
- frankie ross
- bangladeszpani wykładowcamaneater33
- Post n°140
Re: night club
- nie jestem lesbijką a nie chcę iść do łóżka z jakimś podstarzałym tatuśkiem, któremu nie wystarcza własna żona to robi sobie dobrze do jakiejś cycatej brzydkiej blondyneczki! - prychnęła niezadowolona. napiła się jeszcze więcej alkoholu i poszła na scenę, zrzucając przy okazji z niej jakąś rudą małpę, xd zaczęła wić się niczym profesjonalistka, a wcale takową nie była. wystarczyło kilka drinków, zachęta kumpla i już.
- finn lore
- vancouverszuka drogi w życiunie ma nogi34
- Post n°141
Re: night club
- no dobraaa. - mruknął równie niezadowolony, ale nie z powodu sytuacji frankie, tylko z powodu tego, że nie podobał jej się jego pomysł. o ile jakiś miał, już nie pamiętam poprzedniego posta, to było tak dawno. finna nie kręciły rude małpy, więc o wiele bardziej mu się podobało, kiedy frankie zaczęła wić się na scenie. klaskał i gwizdał i pił i krzyczał wszystkim naokoło, zaczepiając ich, że to jego przyjaciółka. był dumny.
- frankie ross
- bangladeszpani wykładowcamaneater33
- Post n°142
Re: night club
frankie nawet ani razu się nie wywaliła w tych swoich wielkich szpilach! skończyła tańczyć, wróciła do finna i jak zwykle oczywiście poszli do niej, żeby wylądować w łóżku, next!
- ralphie davenport
- sydneydyplomacja europejskawreck it ralph(ie)29
- Post n°143
Re: night club
jacyś koledzy z roku go tutaj wyciągnęli, ale on to raczej był średnio rozrywkowym człowiekiem więc czuł się tutaj nieswojo i siedział jak kołek.
- marylin larsen
- st albansweterynariacrazy!29
- Post n°144
Re: night club
właśnie jak zobaczyłam to miejsce to się zastanawiałam co tu ralfie robi.... a mary świetnie się bawiła! cóż, chyba depresja powoli jej przechodziła i teraz zapijała wszystkie pozostałe smuteczki, które w sobie jeszcze trzymała. szalała na parkiecie i popijała drinka, którego trzymała w ręce bo bała się pigułek gwałtu.
- ralphie davenport
- sydneydyplomacja europejskawreck it ralph(ie)29
- Post n°145
Re: night club
pewnie koledzy gro wrobili. wmówili mu że idą na konferencje, a tak na prawdę przyszli tutaj. ralf siedział na loży jak sierota. jego koledzy poderwali laski, z którymi już się całowali, a on czuł się nieswojo. dlatego wstał i ruszył w stronę wyjścia. musiał się jednak przepchać przez parkiet pełen ludzi. stało się tak, że wpadł więc na mary, którą trącił i wylał jej drinka na bluzkę, ups.
- marylin larsen
- st albansweterynariacrazy!29
- Post n°146
Re: night club
- aaaa! - krzyknęła bo pewnie miała jasną bluzeczkę, kolorowego drinka i wszystko było od razu widać. wkurzyła się i spojrzała na ralfiego, ale jak okazało się, że to on to zaczęła się śmiać. - co tu robisz? - zapytała zbliżając się do niego, bo muzyka grała głośno i inaczej by jej nie usłyszał.
- ralphie davenport
- sydneydyplomacja europejskawreck it ralph(ie)29
- Post n°147
Re: night club
to miała teraz kolorową bluzeczkę. ralfiemu zrobiło sie głupio i zaraz zaczął wycierać łapkami jej bluzkę jakby te wszystkie plamy dzieki temu miały zejść. ale pewnie tylko bardziej to rozmazał. ups x 100000000 - nie wiem? - jęknął odpowiadając na jej pytanie i przygryzł dolną wargę. zaraz zabrał łapkami i stanął praktycznie na baczność bo jak ją wycierał to dotknął przypadkiem jej cycka i sie zawstydził.
- marylin larsen
- st albansweterynariacrazy!29
- Post n°148
Re: night club
nie przeszkadzało jej to, bo chyba już za dużo wypiła, żeby w ogóle to poczuć i się zorientować. - dobra, dobra, nic się nie stało. - powiedziała wzruszając ramionami. przypomniało jej się jak ona wycierała z niego kawę i się wtedy wkurzył o coś głupiego. - przyszedłeś do klubu i nie wiesz po co? w klubie zazwyczaj się dobrze bawi. - zaśmiała się. - chodź, napijemy się, zatańczymy.... - już ciągnęła go za rękę w stronę baru, żeby zamówić jakieś szoty.
- ralphie davenport
- sydneydyplomacja europejskawreck it ralph(ie)29
- Post n°149
Re: night club
ralfiemu za to przeszkadzało, że dotknął jej cycka bo się na pewno straszliwie krepował. krępował się nawet jak jakaś dziewczyna na niego zerknęła na uczelni xd nie zdążył nic powiedzieć bo mary zaraz ciągnęła go do baru - ale jak to? będziemy pić? - zapytał zdziwiony - ja nawet nie lubię szotów - jęknął - no chyba że takie zagryzane limonką, te są dobre - nawet nie wiedział że to tequila he he.
- marylin larsen
- st albansweterynariacrazy!29
- Post n°150
Re: night club
biedak, wykończy się psychicznie. - ee.... - podrapała się po czubku głowy na jego pytanie. - no tak? skoro tu jesteśmy to trzeba jakoś wykorzystać ten czas. - powiedziała zdziwiona jego zachowaniem, bo jeszcze chyba nie spotkała na ziemi człowieka, który nie wiedziałby, że przy barze się pije xd - nie musisz lubić, wystarczy że będziesz pić. - powiedziała i podała mu pierwszy kieliszek. - jak będziesz grzeczny, to dostaniesz swoje z limonką... - wywróciła oczami z rozbawieniem, bo skoro nie wiedział nawet jaki alkohol mu pasuje, to nie jest z nim dobrze.
|
|