fighting cocks
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
fighting cocks
First topic message reminder :
- alice takahashi
- pjongjangoceanografiacutiepie29
- Post n°151
Re: fighting cocks
awwww, on był bratem tej claire która prowadziła tea launge czy coś no nie? to czytał słodkiej olympii bajeczki he he - źle się czujesz? - zapytała zestresowana kiedy rozdziawił buzie. myślała, że jest mu słabo to zaczęła go łapkami wachlować - tak - zaśmiała się - siedziałam z szalonym kapelusznikiem przy jednym stoliku i urządzaliśmy sobie imprezki z herbatką - nie chciała mu wcale tłumaczyć dlaczego tak się stało, że wyglądała jakby dopiero przyjechała czy tam z choinki się urwała. wskoczyła na krzesło przy barze i zaczeła majtać nóżkami, które zwisały jej ze stołka na pewno. czekała na drinka jak dzieciak na koktajl truskawkowy - studiuje oceanografie, choć aktualnie zajmuje się poszerzaniem horyzontów - zaraz przyłożyła palce do kącików oczu i naciągnęła skórę tak że wyglądała na jeszcze bardziej skośnooką niż była - jestem z afryki, nie widać? - zachichotała.
- benjamin moore
- st. albansgrafikahe makes comic books. yup.29
- Post n°152
Re: fighting cocks
tak, właśnie tak! czyli jednak mam dobrą pamięć co do niektórych spraw, dobrze pamiętałam, że ma siostrzenicę ;x dogadywał się idealnie ze swoim szwagrem i swoją siostrą, codziennie u nich bywał żeby poczytać małej, benio jaki słodziak. zaśmiał się na jej żart - dobra, przeciez nie o to pytałem. widzę przecież skąd jesteś. - poklepał ją po ramieniu - oo oceanografia, to ciekawy kierunek. ja za to wyjechałem i wróciłem ponownie do albans, po długiej nieobecności. podróżowałem po świecie. zrobiłem dwa komiksy, teraz robię kolejny. studiuję grafikę - powiedział krótko i treściwie. - to alice, twoje zdrowie! - stuknęli się drineczkami.
- alice takahashi
- pjongjangoceanografiacutiepie29
- Post n°153
Re: fighting cocks
tak, jednak masz dobrą pamieć! brawo ty! nie żeby jego siostra wyruchała się raz z ojcem swojego dziecka i to przypadkiem, a potem wpadła... skądże xd urocza rodzinka!
- komiksy? o czym? - była ciekawa czy to były szalone mangi, czy raczej jakieś fajne graficzne powieści - w twoich komiksach występują superbohaterowie? - zapytała. zaraz sama pewnie zaczęła rysować jakiegoś delfina na serwetce, bo to ją relaksowało ogólnie - na zdrowie - stuknęli się szklaneczkami i alice wzięła łyka. pewnie to było coś gruszkowego więc posmakowało jej - jejciu! - aż pisnęła z zachwytu.
- komiksy? o czym? - była ciekawa czy to były szalone mangi, czy raczej jakieś fajne graficzne powieści - w twoich komiksach występują superbohaterowie? - zapytała. zaraz sama pewnie zaczęła rysować jakiegoś delfina na serwetce, bo to ją relaksowało ogólnie - na zdrowie - stuknęli się szklaneczkami i alice wzięła łyka. pewnie to było coś gruszkowego więc posmakowało jej - jejciu! - aż pisnęła z zachwytu.
- benjamin moore
- st. albansgrafikahe makes comic books. yup.29
- Post n°154
Re: fighting cocks
to też pamiętam xd teraz są razem i są szczęśliwi, a ben należy do tej słodkiej rodzinki, eh. widząc jej zachwyt sam się uśmiechnął - a nie mówiłem, że ci posmakuje? nie za dużo alkoholu, nie aż takie pokręcone jak to zwykle bywa. wystarczy, że poprosisz barmana o specjalne zamówienie, to zawsze działa - wytłumaczył jej. ona i tak zapewne nie ogarniała jeszcze świata, dlatego jej trzeba wszystko tłumaczyć xd - powieści komiksowe, wiesz. teraz tworzę komiks o superbohaterach, dokładniej o swoich przyjaciołach. jak chcesz, mogę ci coś pokazać, drobne szkice. - zaproponował. nie był nachalny ;x
- alice takahashi
- pjongjangoceanografiacutiepie29
- Post n°155
Re: fighting cocks
już ci mówiłam, że masz dobrą pamięć. brawo x 10000.
- piwo mi w ogóle nie smakowało, za to drink smakuje bajecznie - uniosła szklankę do góry zupełnie jakby wznosiła toast, którego wcale nie wypowiedziała. ale nie wiedziała o tym, że powinna go wypowiadać ;x - musisz mieć fajnych przyjaciół skoro zostali superbohaterami - uśmiechneła się. ona takiej super paczki znajomych nie miała ;c tylko parę koleżanek, ech! - nosisz przy sobie szkice? - uniosła brew i dalej piła tego drinka. zaraz się upije xd - to całkiem normalne, że nosisz przy sobie szkice prawda? - zaśmiała się.
- piwo mi w ogóle nie smakowało, za to drink smakuje bajecznie - uniosła szklankę do góry zupełnie jakby wznosiła toast, którego wcale nie wypowiedziała. ale nie wiedziała o tym, że powinna go wypowiadać ;x - musisz mieć fajnych przyjaciół skoro zostali superbohaterami - uśmiechneła się. ona takiej super paczki znajomych nie miała ;c tylko parę koleżanek, ech! - nosisz przy sobie szkice? - uniosła brew i dalej piła tego drinka. zaraz się upije xd - to całkiem normalne, że nosisz przy sobie szkice prawda? - zaśmiała się.
- benjamin moore
- st. albansgrafikahe makes comic books. yup.29
- Post n°156
Re: fighting cocks
eh jeszcze się ze mnie śmiejesz xd
- to zalezy jeszcze jakie piwo pijesz. możesz pić piwo smakowe, jeżeli nie chcesz takiego normalnego. jest mnóstwo gatunków piw, od śmietankowych, po piernikowe i owocowe. typowo kobiece i lekkie. od czasu do czasu lubie sobie takie wypić - napił się swojego drinka. jego był mocniejszy niż jej, bo przecież był facetem. nie miał aż takiej słabej głowy jak większość. - owszem, powiem ci, że moi przyjaciele na to zasłużyli, żeby zostać superbohaterami - pokiwał głową - zawsze noszę szkice przy sobie, bo co ja bym zrobił gdyby naszła mnie wena a ja nie miałbym niczego przy sobie? - zauważył. wyciągnął ze swojej torby szkicownik i go jej połozył przed nosem. mogła obczaić tych wszystkich z paczki ;x
- to zalezy jeszcze jakie piwo pijesz. możesz pić piwo smakowe, jeżeli nie chcesz takiego normalnego. jest mnóstwo gatunków piw, od śmietankowych, po piernikowe i owocowe. typowo kobiece i lekkie. od czasu do czasu lubie sobie takie wypić - napił się swojego drinka. jego był mocniejszy niż jej, bo przecież był facetem. nie miał aż takiej słabej głowy jak większość. - owszem, powiem ci, że moi przyjaciele na to zasłużyli, żeby zostać superbohaterami - pokiwał głową - zawsze noszę szkice przy sobie, bo co ja bym zrobił gdyby naszła mnie wena a ja nie miałbym niczego przy sobie? - zauważył. wyciągnął ze swojej torby szkicownik i go jej połozył przed nosem. mogła obczaić tych wszystkich z paczki ;x
- alice takahashi
- pjongjangoceanografiacutiepie29
- Post n°157
Re: fighting cocks
nie śmieje!
słuchała uważnie jego wykładu o piwach. pewnie miała notesik gdzie notowała wszystko to czego ma spróbować -mhm, piwo piernikowe - zanotowała niczym pilna uczennica - spróbuję na pewno - zamknęła notesik i wrzuciła go do torebki. zaraz chwyciła szkicownik i zaczęła oglądać rysunki. na pewno nad każdym z nich się zachwycała - jaka śliczna! - wskazała na rysunek bree - też bym chciała mieć takie wesołe oczy jak ona - przewracała dalej kartki, aż natchnęła się na rysunek neila - wygląda jakby był szalony i to w tym niedobrym znaczeniu - co jakoś bardzo nie mijało się z prawdą w sumie.
słuchała uważnie jego wykładu o piwach. pewnie miała notesik gdzie notowała wszystko to czego ma spróbować -mhm, piwo piernikowe - zanotowała niczym pilna uczennica - spróbuję na pewno - zamknęła notesik i wrzuciła go do torebki. zaraz chwyciła szkicownik i zaczęła oglądać rysunki. na pewno nad każdym z nich się zachwycała - jaka śliczna! - wskazała na rysunek bree - też bym chciała mieć takie wesołe oczy jak ona - przewracała dalej kartki, aż natchnęła się na rysunek neila - wygląda jakby był szalony i to w tym niedobrym znaczeniu - co jakoś bardzo nie mijało się z prawdą w sumie.
- benjamin moore
- st. albansgrafikahe makes comic books. yup.29
- Post n°158
Re: fighting cocks
okej xd
już go w tym momencie nic nie zdziwi, skoro dziewczyna przy nim zaczęła notować jakie piwa są na świecie. sama piłam piwo śmietankowe i piernikowe, mniam mniam są pychotka. więc alice też się spodobają. patrzył na jej reakcje, a jak zatrzymała się na rysunku bree, to był z siebie dumny, że tak dobrze ją narysował - bree jest moją ulubienicą - dodał szybko - neil? tak, dokładnie, szalony naukowiec, pozytywnie zakręcony świr, który obdarza wszystkich swoją wielką miłością - zaśmiał się. - mogę ci o nich opowiedzieć wszystko. dosłownie co tylko chcesz - co chwila zatrzymywała się na kimś ;x
już go w tym momencie nic nie zdziwi, skoro dziewczyna przy nim zaczęła notować jakie piwa są na świecie. sama piłam piwo śmietankowe i piernikowe, mniam mniam są pychotka. więc alice też się spodobają. patrzył na jej reakcje, a jak zatrzymała się na rysunku bree, to był z siebie dumny, że tak dobrze ją narysował - bree jest moją ulubienicą - dodał szybko - neil? tak, dokładnie, szalony naukowiec, pozytywnie zakręcony świr, który obdarza wszystkich swoją wielką miłością - zaśmiał się. - mogę ci o nich opowiedzieć wszystko. dosłownie co tylko chcesz - co chwila zatrzymywała się na kimś ;x
- alice takahashi
- pjongjangoceanografiacutiepie29
- Post n°159
Re: fighting cocks
pewnie opowiedział jej o swoich przyjaciołach, a ona wizualizowała ich sobie w głowie. upiła się tym drinkiem więc musiał wsadzić ją w taksówkę lub odprowadzić.
- aggie holtzman
- berlinmechatronikagrown up now?29
- Post n°160
Re: fighting cocks
stawiała braciszkowi kolejne piwo. ostatnio byla terapeutką wszystkich. williama, daniela, harryego i connora pewnie też. jeszcze tylko jakiejś jej psiapsi brakowało!
- connor holtzman
- berlin-i don't care34
- Post n°161
Re: fighting cocks
connor pił bo wczoraj były przecież urodziny franza. jutro miał rozwód a jego żona nie chciała mu dać spotykać się z córką. nie miał ochoty też z nią rozmawiać to siedział i pisał smsy z kimś.
- aggie holtzman
- berlinmechatronikagrown up now?29
- Post n°162
Re: fighting cocks
aggie była na odwyku alkoholowym, który sama sobie zrobiła więc nawet na franza pić nie mogła. pewnie się zjarała bo ostatnio tylko to robiła! biedny konor, bez przesady karli jeszcze nie zdecydowała co planuje w sprawie ich dziecka. na razie miala nowy dom he he. pewnie zerkała mu przez ramię co i z kim pisze. sama piła wodę, biedaczka ;c
- connor holtzman
- berlin-i don't care34
- Post n°163
Re: fighting cocks
nadal się do niej nie odzywał bo mu się nie chciało z nią gadać. wolał pogadać sobie z jakimś kumplem o pierdołach niż z własną siostrą i się jej wyżalać jak mu to w życiu nie idzie teraz. zapalił jednak papierosa - jak chcesz możesz iść już sobie - mruknął w końcu.
- aggie holtzman
- berlinmechatronikagrown up now?29
- Post n°164
Re: fighting cocks
wszyscy byli tacy nieznośni, a ona musiała być ponad to i nie denerwować się tylko im pomagać. matka polka normalnie! - ale jesteś - przewróciła oczyskami i zabrała mu telefon - ogarnij się trochę, jesteś ojcem, a nie dzieciakiem - poczochrała jego włosy. aggie dojrzalsza niż konor ;xxx
- connor holtzman
- berlin-i don't care34
- Post n°165
Re: fighting cocks
- oddawaj mój telefon i spierdalaj do domu bo chcę zostać sam. poza tym nie chcę już tego piwa, jutro muszę być trzeźwy na rozprawie - oddał piwo barmanowi i zabrał jej swojego ajfona ;x - albo wiesz co? ja sam już pójdę a ty sobie tutaj siedź i pij tą wodę - wyjął portfel, żeby zapłacić za to ostatnie piwo. wsunął papierosa między zęby i narzucił na siebie kurtkę, bo faktycznie chciał iść.
- aggie holtzman
- berlinmechatronikagrown up now?29
- Post n°166
Re: fighting cocks
myślala, że są dobrych stosunkach ale widocznie nie xd wkurwił ją tym zachowaniem dlatego też wstała. wyminęła go i tylko zaśmiała się - takim zachowaniem stracisz tylko więcej ludzi w swoi życiu - i poszła zjarać się i rozkminiać nad życiem.
- connor holtzman
- berlin-i don't care34
- Post n°167
Re: fighting cocks
- a spierdalaj. może to i dobrze! - krzyknął jeszcze za nią. faktycznie nie chciał nikogo widzieć, to poszedł gdzieś na miasto. albo poleciał do berlina, to bardziej prawdopodobne.
- aggie holtzman
- berlinmechatronikagrown up now?29
- Post n°168
Re: fighting cocks
miał jutro rozprawę to chyba jednak nie poleciał xd
- connor holtzman
- berlin-i don't care34
- Post n°169
Re: fighting cocks
a właśnie, że poleciał! do wieczora zdąży.
- regan van der gale
- bazyleaturystykakopciuszek31
- Post n°170
Re: fighting cocks
przyszła tu właśnie w ramach swojej szybkiej ucieczki z pracy. planowała przebrać się w kiblu i skorzystać chociaż przez chwilę z sobotniego wieczoru.
- vesper cunningham
- st albans-ściemniara25
- Post n°171
Re: fighting cocks
vesper tradycyjnie dzisiaj miała w planie się upić i wybawić. nigdy nie wiedziała regan w klubie i uważała to za dobry moment, żeby popsuć jej wieczór. chwyciła swojego drinka i zostawiła koleżanki, żeby podejść do siostry. - co tu robisz? - zmierzyła ją wzrokiem.
- regan van der gale
- bazyleaturystykakopciuszek31
- Post n°172
Re: fighting cocks
regan już parę razy miała taką sytuację, że widziała gdzieś w tłumie w barze jedną czy drugą siostrę (tak na przykład odkryła, że vesper przeruchała gabe'a), ale zawsze udawało jej się szybko ulotnić i pozostać niezauważoną. tym razem vesper wyrosła przed nią znikąd.
- eeee - zamurowało ją. na szczęście nadal była w kostiumie z pracy, a nie sukience siostry. - matka wszędzie cię szuka! wysłała mnie, żebym cię przyprowadziła do domu. - wymyśliła szybko.
- eeee - zamurowało ją. na szczęście nadal była w kostiumie z pracy, a nie sukience siostry. - matka wszędzie cię szuka! wysłała mnie, żebym cię przyprowadziła do domu. - wymyśliła szybko.
- vesper cunningham
- st albans-ściemniara25
- Post n°173
Re: fighting cocks
vesper była pewnie przeważnie zbyt zajęta bajerowaniem kolesi albo za bardzo pijana żeby rozpoznać regan. teraz jednak nie zdążyła wypić wystarczająco dużo i szukała jakiegoś przystojniaka. a zamiast niego odnalazła pośród ludzi siostrę. - to dlaczego niby nie zadzwoniła i po co mnie szuka? - wcale jej nie uwierzyła od razu.
- regan van der gale
- bazyleaturystykakopciuszek31
- Post n°174
Re: fighting cocks
- a ja wiem po co cię szuka? znowu ma jakieś swoje pomysły. - wymachiwała rękoma. - ja jestem tylko posłańcem, muszę za was wszystko załatwiać, bo matce za ciężko nawet telefon podnieść i wybrać numer. - złapała się pod boczki. ostatnio bycie służącą coraz bardziej ją frustrowało i zaczynała się wyżywać na wszystkich naokoło.
- vesper cunningham
- st albans-ściemniara25
- Post n°175
Re: fighting cocks
zmierzyła ją wzrokiem. to w sumie brzmiało bardzo prawdopodobnie, więc zaczęła się zastanawiać czy regan nie mówi prawdy. - w takim razie powiedz jej, że jak coś do mnie ma to niech mi napisze wiadomość, bo nie mam czasu teraz latać w tą i z powrotem - mruknęła i napiła się swojego drinka.