fighting cocks
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
fighting cocks
First topic message reminder :
- morgan butler
- Londyndziennikarstworeckless28
- Post n°51
Re: fighting cocks
a ja nie pamietam nawet kim on był. no i wiem ;x ale niby ma już jutro być. w ogóle bez internetu, a szpieg czyta co piszemy xdd
to słaba jesteś, ja musze przynajmniej z trzy wypić, żeby mieć fazę. morgan na pewno też miała mocniejszą głowę, bo piła bardzo często. to się już wyćwiczyła. - ale weź, będziesz się z nim całować i ci zostaną jego kłaki między zębami - pewnie myślała o czymś innym i dlatego tak jej się skojarzyło. i nawet nie skumała, że lydia miała na myśli juda, bo akurat teraz o nim nie myślała. co nie znaczy, że wcale sobie dzisiejszego wieczoru o nim nie przypomni. pewnie pójdzie do niego po imprezie i znowu mu będzie wódą chuchać.
to słaba jesteś, ja musze przynajmniej z trzy wypić, żeby mieć fazę. morgan na pewno też miała mocniejszą głowę, bo piła bardzo często. to się już wyćwiczyła. - ale weź, będziesz się z nim całować i ci zostaną jego kłaki między zębami - pewnie myślała o czymś innym i dlatego tak jej się skojarzyło. i nawet nie skumała, że lydia miała na myśli juda, bo akurat teraz o nim nie myślała. co nie znaczy, że wcale sobie dzisiejszego wieczoru o nim nie przypomni. pewnie pójdzie do niego po imprezie i znowu mu będzie wódą chuchać.
- lydia scavo
- filadelfiaaktorstwogwiazda30
- Post n°52
Re: fighting cocks
no nie? wczoraj chyba była, ale na czat nie wchodziła ani nic tylko czytała pewnie, szpieg na sto procent xd
lidka pewnie zbijała się z juda, ale nie przy morgan bo jeszcze by się obraziła, a za wielu dobrych koleżanek to ona nie miała. choć pewnie jakieś urocze podśmiechujki sobie z niego robiły ;o - ojejku, kto od razu powiedział że będziemy się całować? - uniosła brew ku górze - może będziemy tylko rozmawiać bo ma piękną osobowość, hm? - zaśmiała się. jasne, że ściemniała, bo rzadko kiedy się tak zachowywała. jasne, morgan pójdzie do juda chuchać mu wódą tylko, bo ruchać to się na bank nie będą xd
lidka pewnie zbijała się z juda, ale nie przy morgan bo jeszcze by się obraziła, a za wielu dobrych koleżanek to ona nie miała. choć pewnie jakieś urocze podśmiechujki sobie z niego robiły ;o - ojejku, kto od razu powiedział że będziemy się całować? - uniosła brew ku górze - może będziemy tylko rozmawiać bo ma piękną osobowość, hm? - zaśmiała się. jasne, że ściemniała, bo rzadko kiedy się tak zachowywała. jasne, morgan pójdzie do juda chuchać mu wódą tylko, bo ruchać to się na bank nie będą xd
- morgan butler
- Londyndziennikarstworeckless28
- Post n°53
Re: fighting cocks
na tysiąc procent, bo mi nawet przesłała to co z piper napisałam o niej. i dodała, że żal z nas xdd
mogła się z niego zbijać ile chciała, o ile morgan tego nie słyszała. na bank by się na nią obraziła plus do tego jeszcze pokłóciła. a tego obydwie raczej by nie chciały. - jakbym cię nie znała - pociągnęła kilka łyków przez słomkę. - to w takim razie będziesz mi mogła jutro opowiedzieć o tej jego pięknej osobowości - zaśmiała się po raz kolejny. za dobrze ją znała, żeby w to uwierzyć. no jasne, że się nie będą ruchać, bo jude już ją poinformował o tym. dobrze, że w ogóle wpuszczał ją do pokoju i spali ze sobą przytuleni w jednym łóżku. duży postęp.
mogła się z niego zbijać ile chciała, o ile morgan tego nie słyszała. na bank by się na nią obraziła plus do tego jeszcze pokłóciła. a tego obydwie raczej by nie chciały. - jakbym cię nie znała - pociągnęła kilka łyków przez słomkę. - to w takim razie będziesz mi mogła jutro opowiedzieć o tej jego pięknej osobowości - zaśmiała się po raz kolejny. za dobrze ją znała, żeby w to uwierzyć. no jasne, że się nie będą ruchać, bo jude już ją poinformował o tym. dobrze, że w ogóle wpuszczał ją do pokoju i spali ze sobą przytuleni w jednym łóżku. duży postęp.
- lydia scavo
- filadelfiaaktorstwogwiazda30
- Post n°54
Re: fighting cocks
a do mnie nic nie pisała, olała mnie, smutek tak bardzo ;c jutro jej to wygarne, na bank!
dlatego lidka nic, a nic nie mówiła przy niej. pewnie z liską się trochę zbijała, ale też nie jakoś mega, pewnie razem z liską zazdrościły. bo lysette nie kochała gilberta, a lidka nikogo nie miała tylko pukała każdego na lewo i prawo xd - może się zmieniłam co? - zagaiła poważnie - może doznałam olśnienia, spłynęło na mnie katharsis i chcę się zmienić? - boże zbijała się z niej, była pijana, ale zamówiła kolejne piwo - o nienie, jestem porządną dziewczyną, to spotkanie nie potrwa do rana - zanegowała zaraz, bo co jej tu morgan insynuowała!
dlatego lidka nic, a nic nie mówiła przy niej. pewnie z liską się trochę zbijała, ale też nie jakoś mega, pewnie razem z liską zazdrościły. bo lysette nie kochała gilberta, a lidka nikogo nie miała tylko pukała każdego na lewo i prawo xd - może się zmieniłam co? - zagaiła poważnie - może doznałam olśnienia, spłynęło na mnie katharsis i chcę się zmienić? - boże zbijała się z niej, była pijana, ale zamówiła kolejne piwo - o nienie, jestem porządną dziewczyną, to spotkanie nie potrwa do rana - zanegowała zaraz, bo co jej tu morgan insynuowała!
- morgan butler
- Londyndziennikarstworeckless28
- Post n°55
Re: fighting cocks
bardzo bardzo. ona pewnie i tak to przeczyta zanim jej wygarniesz, więc możesz nawet tu napisać xd sama się przyznała, że jest super szpiegiem. ale ja już nie piszę nic, bo mi się znowu oberwie, że jestem przeciwko niej xd i już nie będę jej mogła dręczyć obrazkami głupimi ;c
i bardzo dobrze, że jej zazdrościły. jakby nie było, miały nawet czego. może i jude był łamagą, ale był też jednak kochany i o dziwo miło sobie z nim spędzała czas. i przynajmniej nie dostanie żadnej rzeżączki, bo już nie śpi z byle kim. nie to co lydia xd - ha ha ha, bardzo śmieszne - wywróciła oczyma. bardzo dobrze wiedziała co lidka miała na myśli. - to nie żadne olśnienie. w życiu zdarzają się różne rzeczy - wzruszyła ramionami. - w takim razie pod koniec imprezy - poprawiła się.
i bardzo dobrze, że jej zazdrościły. jakby nie było, miały nawet czego. może i jude był łamagą, ale był też jednak kochany i o dziwo miło sobie z nim spędzała czas. i przynajmniej nie dostanie żadnej rzeżączki, bo już nie śpi z byle kim. nie to co lydia xd - ha ha ha, bardzo śmieszne - wywróciła oczyma. bardzo dobrze wiedziała co lidka miała na myśli. - to nie żadne olśnienie. w życiu zdarzają się różne rzeczy - wzruszyła ramionami. - w takim razie pod koniec imprezy - poprawiła się.
- lydia scavo
- filadelfiaaktorstwogwiazda30
- Post n°56
Re: fighting cocks
no pewnie tak będzie, że wpadnie tutaj o jakiejś niezidentyfikowanej godzinie, zminusuje nas, zbanuje i tyle z zabawy będzie xd i się ze mnie zawsze śmieje że taki szpieg jestem, a ona to co!
john też był łamagą, może kiedyś też sobie taką ukochaną jak morgan znajdzie, haha. lidka nie sypiała z byle kim, bo meneli spod bloku to na przykład nie zaczepiała, no ale lubiła tą swoją teatralną rozwiązłość. wiadomo jako przyszła gwiazda kina musiała mieć jakieś brudy które dziennikarze będą mogli wyciągać. odpowiednie przygotowanie musi być - no jasne, że różne się zdarzają - szturchnęła ją lekko - ludzie się zmieniają, robią się spokojniejsi, stateczniejsi, mniej piją, no proszę, proszę - pochwaliła morgan - też muszę sobie takiego juda znaleźć, super uspokajacz - zaśmiała się - może ten brodaty się nim okaże kto wie - rozmarzyła się, chociaż wiedziała że to i tak brednie.
john też był łamagą, może kiedyś też sobie taką ukochaną jak morgan znajdzie, haha. lidka nie sypiała z byle kim, bo meneli spod bloku to na przykład nie zaczepiała, no ale lubiła tą swoją teatralną rozwiązłość. wiadomo jako przyszła gwiazda kina musiała mieć jakieś brudy które dziennikarze będą mogli wyciągać. odpowiednie przygotowanie musi być - no jasne, że różne się zdarzają - szturchnęła ją lekko - ludzie się zmieniają, robią się spokojniejsi, stateczniejsi, mniej piją, no proszę, proszę - pochwaliła morgan - też muszę sobie takiego juda znaleźć, super uspokajacz - zaśmiała się - może ten brodaty się nim okaże kto wie - rozmarzyła się, chociaż wiedziała że to i tak brednie.
- morgan butler
- Londyndziennikarstworeckless28
- Post n°57
Re: fighting cocks
na pewno tak będzie.
czemu john i jude się w ogóle nie kumplują? byliby super parką. chociaż może nawet lepiej, bo kto wie jakie nieszczęście by na siebie przywołali. utopiliby się w kałuży albo coś podobnego. tak jak ten koleś, który sobie skakał do kałuży i się okazało, że to była w chuj duża dziura i zanurkował xd
no wiadomo, trzeba by już być nieźle niezaspokojonym, żeby przespać się z byle menelem spod sklepu monopolowego. - może i mniej nie piją, ale żebyś wiedziała, że w pewnych sytuacjach uczą się być spokojniejszym - wytknęła jej język. sama w życiu by nie pomyślała, że jude tak pozytywnie może na nią zadziałać, ale jak widać się myliła. całe szczęście, że wtedy z nim nie zerwała, bo by teraz pewnie bzykała się w kiblu z tym barmanem zamiast lidka. - powodzenia - założyła nogę na nogę.
czemu john i jude się w ogóle nie kumplują? byliby super parką. chociaż może nawet lepiej, bo kto wie jakie nieszczęście by na siebie przywołali. utopiliby się w kałuży albo coś podobnego. tak jak ten koleś, który sobie skakał do kałuży i się okazało, że to była w chuj duża dziura i zanurkował xd
no wiadomo, trzeba by już być nieźle niezaspokojonym, żeby przespać się z byle menelem spod sklepu monopolowego. - może i mniej nie piją, ale żebyś wiedziała, że w pewnych sytuacjach uczą się być spokojniejszym - wytknęła jej język. sama w życiu by nie pomyślała, że jude tak pozytywnie może na nią zadziałać, ale jak widać się myliła. całe szczęście, że wtedy z nim nie zerwała, bo by teraz pewnie bzykała się w kiblu z tym barmanem zamiast lidka. - powodzenia - założyła nogę na nogę.
- lydia scavo
- filadelfiaaktorstwogwiazda30
- Post n°58
Re: fighting cocks
oni się kumplują i razem chodzą na grupy wparcia dla fajtłap, tylko z dagną jeszcze nimi nie graliśmy ;x chociaż masz racje, oni by się przypadkowo nawzajem zabili....
na szczęście lidka była na tyle ładna że nie musiała ruchać meneli tylko mogła przebierać w przystojnych gościach - bycie spokojniejszym wydaje się nudne - zaczęła zaraz marudzić i przyglądać się swoim pomalowanym na czerwono pazurkom. ona nie potrafiłaby żyć bez imprez, bycia w centrum zainteresowania, facetów i w ogóle. że tez morgan to odpowiadało! - no co ty, jakie powodzenia? żartowałam przecież - roześmiała się - nie mogę tak po prostu z kimś być w związku, moi wielbiciele by się załamali - przeczesała swoje włoski.
na szczęście lidka była na tyle ładna że nie musiała ruchać meneli tylko mogła przebierać w przystojnych gościach - bycie spokojniejszym wydaje się nudne - zaczęła zaraz marudzić i przyglądać się swoim pomalowanym na czerwono pazurkom. ona nie potrafiłaby żyć bez imprez, bycia w centrum zainteresowania, facetów i w ogóle. że tez morgan to odpowiadało! - no co ty, jakie powodzenia? żartowałam przecież - roześmiała się - nie mogę tak po prostu z kimś być w związku, moi wielbiciele by się załamali - przeczesała swoje włoski.
- morgan butler
- Londyndziennikarstworeckless28
- Post n°59
Re: fighting cocks
to już wiecie kim możecie zagrać jak już wróci.
jakie szczęście. chociaż może jakby była brzydsza to by nie była aż tak pewna siebie i nie spałaby z każdym, który jej wpadnie w oko. - nie jest wcale takie nudne, bo nie trzeba rezygnować ze wszystkiego - bo jej bardziej chodziła o to, że jest spokojna tylko jeśli chodziło o seks i puszczanie się na boki. o dziwo związek to nie był wyrok i mogła sobie dalej imprezować ile chciała. - oj tak, wiem o tym - zaśmiała się, pobawiły się, a potem wróciły do siebie.
jakie szczęście. chociaż może jakby była brzydsza to by nie była aż tak pewna siebie i nie spałaby z każdym, który jej wpadnie w oko. - nie jest wcale takie nudne, bo nie trzeba rezygnować ze wszystkiego - bo jej bardziej chodziła o to, że jest spokojna tylko jeśli chodziło o seks i puszczanie się na boki. o dziwo związek to nie był wyrok i mogła sobie dalej imprezować ile chciała. - oj tak, wiem o tym - zaśmiała się, pobawiły się, a potem wróciły do siebie.
- madeline cruz
- bostonwychowuje anniea sama jest niedojrzała28
- Post n°60
Re: fighting cocks
była wściekła na cały świat, na blaise'a, ojca, dylana, na pewno na kogoś jeszcze! przyszła do fighting cocks i piła szota za szotem, a nie piła już daaawno...
- xavier b. johnson
- dublinopierdala sięłamacz serc32
- Post n°61
Re: fighting cocks
xavier dzisiaj przybłąkał się tutaj. musiał oblać ostatni dzień weekendu, skoro jutro znowu praca i dorosłe życie go czeka. podszedł do baru i zamówił piwo. - ostrożnie księżniczko, bo zaraz padniesz - powiedział rozbawiony do mad. nie kojarzył nawet, że to przez nią ostatnio go aresztowali za kradzież. głupia pipa.
- madeline cruz
- bostonwychowuje anniea sama jest niedojrzała28
- Post n°62
Re: fighting cocks
ojaaa, zapomniałam, że oni się poznali! też go nie pamiętała, bo to było już wieeki temu. spiorunowała go wzrokiem i akurat dostała smsa od blaise'a, którego odczytała, po czym wywróciła oczami i wrzuciła telefon do torebki. spojrzała na xaviera jeszcze raz, teraz łagodniej.
- lepiej postaw mi kolejnego. - wymyśliła.
- lepiej postaw mi kolejnego. - wymyśliła.
- xavier b. johnson
- dublinopierdala sięłamacz serc32
- Post n°63
Re: fighting cocks
no poznali się. jak mogłaś nie pamiętać! to już nawet ja pamiętałam to, chociaż to było tyle czasu temu. upił łyka piwa, po czym oblizał usta, żeby sobie nie narobić obciachu i nie mieć wąsów z piany. movember już minął to nie miał po co wąsów zapuszczać. - jak sobie życzysz - skinął na barmana, żeby jej podał to co chciała. szkoda mu było na nią kasy, ale była ładna, więc jeśli miał szansę ją upić i się z nią przespać, to dlaczego nie.
- madeline cruz
- bostonwychowuje anniea sama jest niedojrzała28
- Post n°64
Re: fighting cocks
a widzisz, pierwszy raz to ja czegoś nie pamiętałam. xd
- dzięki. - uśmiechnęła się trochę zbyt szeroko, bo nie sądziła, że tak szybko to pójdzie! od dwóch latach ledwo wychodziła z domu, chyba że pchając wózek albo ciągnąc reklamówkę z zapasem pampersów, a co dopiero, żeby wylądowała w barze z jakimś gościem albo w łóżku! nie uprawiała seksu odkąd dowiedziała się, że jest w ciąży... to było dawno temu! - więc jak to działa? - spytała z dupy i szybko wychyliła kieliszek.
- dzięki. - uśmiechnęła się trochę zbyt szeroko, bo nie sądziła, że tak szybko to pójdzie! od dwóch latach ledwo wychodziła z domu, chyba że pchając wózek albo ciągnąc reklamówkę z zapasem pampersów, a co dopiero, żeby wylądowała w barze z jakimś gościem albo w łóżku! nie uprawiała seksu odkąd dowiedziała się, że jest w ciąży... to było dawno temu! - więc jak to działa? - spytała z dupy i szybko wychyliła kieliszek.
- xavier b. johnson
- dublinopierdala sięłamacz serc32
- Post n°65
Re: fighting cocks
co się z tobą dzieje! w ogóle zapomniałam ci pisać, że gratulejszyn za stypendium. jako nołlajf jestem z ciebie dumna, że masz szansę na normalne życie. teraz musisz robic ten serial xd
to dobrze, że trafiła na xaviera. on jej z przyjemnością przypomni jak to się robi! przysunął się do niej bliżej, po czym oparł się bokiem o bar. - zależy co masz na myśli - uśmiechnął się głupkowato.
to dobrze, że trafiła na xaviera. on jej z przyjemnością przypomni jak to się robi! przysunął się do niej bliżej, po czym oparł się bokiem o bar. - zależy co masz na myśli - uśmiechnął się głupkowato.
- madeline cruz
- bostonwychowuje anniea sama jest niedojrzała28
- Post n°66
Re: fighting cocks
właśnie nie powinnaś być ze mnie dumna. to oznacza, że będę dostawać kasę za nic i nie muszę szukać pracy i mogę tworzyć więcej postaci i bardziej nołlajfować. xd
uśmiechnęła się jednokącikowo i okrążyła palcem brzeg kieliszka. podniosła wzrok na xaviera, pewnie stając się być zalotna, chociaż było jej wszystko jedno.
- po ilu drinkach zabierasz mnie do domu. - odpowiedziała z dużą śmiałością.
uśmiechnęła się jednokącikowo i okrążyła palcem brzeg kieliszka. podniosła wzrok na xaviera, pewnie stając się być zalotna, chociaż było jej wszystko jedno.
- po ilu drinkach zabierasz mnie do domu. - odpowiedziała z dużą śmiałością.
- xavier b. johnson
- dublinopierdala sięłamacz serc32
- Post n°67
Re: fighting cocks
no to tym bardziej, bo jako nołlajf nie możesz porzucić kompletnie tego życia xd
nie odrywał od niej wzroku. najchętniej by ją przeleciał tu i teraz na tym barze. - mogę cię tam zabrać nawet teraz - uśmiechał się nadal. podobało mu się, że jest taka śmiała. może nie będzie się musiał za dużo wysilać. takie łatwe laski są najlepsze. - mam w domu alkohol - dodał zaraz, jeśliby tak jej zależało na narąbaniu się jeszcze gorzej.
nie odrywał od niej wzroku. najchętniej by ją przeleciał tu i teraz na tym barze. - mogę cię tam zabrać nawet teraz - uśmiechał się nadal. podobało mu się, że jest taka śmiała. może nie będzie się musiał za dużo wysilać. takie łatwe laski są najlepsze. - mam w domu alkohol - dodał zaraz, jeśliby tak jej zależało na narąbaniu się jeszcze gorzej.
- madeline cruz
- bostonwychowuje anniea sama jest niedojrzała28
- Post n°68
Re: fighting cocks
co za dramat, że madeline jest łatwą laską! ale cóż, czekała całe dwa lata, nic dziwnego, że już nie wytrzymywała. poza tym tak to jest, jak chce się zemścić na wszystkich beznadziejnych mężczyznach w swoim życiu...
- to co tu jeszcze robimy? - spytała i już była gotowa. poszli do niego, zacznij.
- to co tu jeszcze robimy? - spytała i już była gotowa. poszli do niego, zacznij.
- winnie marshall
- laosszkoła życiadzikuska27
- Post n°69
Re: fighting cocks
winnie była dopiero od paru dni w mieście i cały czas nie ogarniała, co się w ogóle wokół dzieje! przyszła tutaj, żeby zobaczyć, co ludzie robią wieczorami i już żłopała jakieś regionalne piwko, bo w takiej gospodzie na pewno takowe podawali. zagadywała obcych ludzi i w ogóle się niczym nie przejmowała.
- john singleton
- tokioinformatykageek30
- Post n°70
Re: fighting cocks
a john upijał się bo był w depresji! no i winnie podeszła pewnie do niego na co zrobił się cały czerwony i zaczął coś niezrozumiale jąkać, bo był jeszcze bardziej dziki niż ona mimo, że w buszu się nie wychowywał. zaczął nerwowo machać rękoma i wylał całe piwo z tego wszystkiego, dobrze że nie na siebie, za to cały stolik pływał, brawo john.
- winnie marshall
- laosszkoła życiadzikuska27
- Post n°71
Re: fighting cocks
patrzyła na niego i zastanawiała się, co to za dziwne sygnały brytyjskie, których nie rozumie. jak indianie tak robili, to znaczyło, że ruszają na polowanie... na żony. czy coś tam. na pewno to coś oznaczało i winnie tylko się zaśmiała.
- to co, będą tu walczyć te koguty czy nie? - powtórzyła swoje pytanie i usiadła obok niego, nie przejmując się szkodami, które narobił. wzięła swoje piwo i wylała na stolik, bo myślała, że to oznaka sympatii.
- to co, będą tu walczyć te koguty czy nie? - powtórzyła swoje pytanie i usiadła obok niego, nie przejmując się szkodami, które narobił. wzięła swoje piwo i wylała na stolik, bo myślała, że to oznaka sympatii.
- john singleton
- tokioinformatykageek30
- Post n°72
Re: fighting cocks
jej postawa zatkała go totalnie. zaczął skubać skórki przy paznokciach i zaciskać nerwowo wargi. jak rozlała to piwo to momentalnie wstał - co ty robisz? - pisnął cicho - jesteś chora? - bo myślał, że ma jakiś zespół downa, albo coś innego i dlatego tak dziwnie się zachowuje - nikt się tutaj nie będzie bił, to porządna knajpa - skąd miał wiedzieć że chodzi jej o nazwę, nikt normalny o to nie pytał!
- winnie marshall
- laosszkoła życiadzikuska27
- Post n°73
Re: fighting cocks
- przed chwilą zrobiłeś dokładnie to samo. tylko cię naśladuję. - wzruszyła ramionami. wcale z niego nie drwiła, tylko autentycznie chciała się uczyć kultury... od johna. no ładnie. na jej twarzy pojawił się grymas, kiedy powiedział o tym, że to porządna knajpa. nudy! - nie powinni tak zwodzić ludzi. jeśli widzę walczące koguty, liczę, że w środku zobaczę walczące koguty. czy o tak wiele proszę? - spojrzała na niego pytająco, jakby naprawdę oczekiwała odpowiedzi.
- john singleton
- tokioinformatykageek30
- Post n°74
Re: fighting cocks
ide jednak spać ;x
- walka kogutów i zakładanie się o to albo o jakiekolwiek inne walki zwierząt jest tutaj nielegalne - potem pewnie winnie zaczeła mówić o jakiejś kopulacji szympansów co zawstydziło go bardzo i uciekł, papa.
- walka kogutów i zakładanie się o to albo o jakiekolwiek inne walki zwierząt jest tutaj nielegalne - potem pewnie winnie zaczeła mówić o jakiejś kopulacji szympansów co zawstydziło go bardzo i uciekł, papa.
- winnie marshall
- laosszkoła życiadzikuska27
- Post n°75
Re: fighting cocks
- fajny jesteś, już cię lubię. - poklepała go po ramieniu i poszła zagadywać kogoś innego.