mostek
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
mostek
First topic message reminder :
- nicodem way
- hamiltonnawigacjapan milioner31
- Post n°251
Re: mostek
ona chyba nie jest jamnikiem z tego co pamiętam. jim kiedyś mówił co to za rasa ale zapomniałam xd oni ze sobą dopiero kręcą, nie?
spojrzał również na jej kolano i od razu objął ją ramieniem w talii - dla mnie jesteś mistrzynią we wszystkim - zażartował. chociaż nie to była akurat prawda. aubrey mu się cholernie podobała. była śliczna, urocza i kochana, nie lubiła się nudzić, zupełnie tak samo jak on i ciągle coś wymyślała nowego. - wiadomo. każdy będzie chciał usłyszeć o tym jak padłaś przede mną plackiem - zaśmiał się głośno - aż taki jestem powalający? - zafalował śmiesznie brwiami.
to pogadali i on ją do domu odprowadził.
spojrzał również na jej kolano i od razu objął ją ramieniem w talii - dla mnie jesteś mistrzynią we wszystkim - zażartował. chociaż nie to była akurat prawda. aubrey mu się cholernie podobała. była śliczna, urocza i kochana, nie lubiła się nudzić, zupełnie tak samo jak on i ciągle coś wymyślała nowego. - wiadomo. każdy będzie chciał usłyszeć o tym jak padłaś przede mną plackiem - zaśmiał się głośno - aż taki jestem powalający? - zafalował śmiesznie brwiami.
to pogadali i on ją do domu odprowadził.
- aubrey norton
- los angeleskryminologiamiłał32
- Post n°252
Re: mostek
sorry komputer mi nawalił ;x pogadali było fajnie, pośmiali się i w ogóle ;x
- casper williams
- hamburgcukiernictwoma własną knajpę30
- Post n°254
Re: mostek
wracał z zakupów i od siostry. palił papierosa, bo w końcu kupił sobie fajki. miał głowę pełną myśli i z lekka nie ogarniał. zobaczył leo, niepewnie do niego podszedł - cześć - przywitał się z nim.
- leonard mayhew
- newcastle-cukierek anyżowy29
- Post n°255
Re: mostek
leo pewnie słuchał muzyki i nie usłyszał caspra, ale poczuł czyjąś obecność bo był jak medium. dlatego odwrócił się i zdziwił widząc kumpla, albo raczej eks kumpla xd - eeee, cześć - mruknął zdejmując słuchawki z uszu.
- casper williams
- hamburgcukiernictwoma własną knajpę30
- Post n°256
Re: mostek
eks kumpla, hahaha. casper kminił jak by go tutaj przeprosić, bo zrozumiał, że essie go zamyka w złotej klatce i nie chce go nigdzie wypuścić. przeczesał nerwowo palcami włosy - co tam? - zapytał mimochodem. było cholernie drętwo w tym momencie.
- leonard mayhew
- newcastle-cukierek anyżowy29
- Post n°257
Re: mostek
eks kumpla, prawie jak eks chłopaka he he. leo to samo mówił essie, ale ta go w ogóle nie słuchała i nie rozumiała tego wszystkiego. prawdziwej przyjaźni się nie ogranicza - nic - wzruszył ramionami - a co u ciebie? - zadał sztampowe pytanie, cholernie drętwo było.
- casper williams
- hamburgcukiernictwoma własną knajpę30
- Post n°258
Re: mostek
- nic - powiedział krótko, siadając obok niego. przez chwilę nic nie mówił, bo nie wiedział co ma przecież powiedzieć - słuchaj leo, co do ostatniej naszej rozmowy to chciałbym cię przeprosić. essie nigdy nie powinna nas była rozdzielać. popełniłem błąd, przepraszam, poniosły mnie spore emocje -przyznał się pierwszy raz w życiu że zrobił źle - kocham cię jak brata i nie mogę cię stracić, nie? - westchnął.
- leonard mayhew
- newcastle-cukierek anyżowy29
- Post n°259
Re: mostek
awwww, to było słodkie co mówił. leosiowi aż zaszkliły się oczy z wzruszenia. był wrażliwym chłopcem. zaraz jednak pociągnął nosem i zaśmiał się. szybko wytarł oczyska i poklepał go po kolanku - spoko, ciesze się że jesteś - uśmiechnął się i zaraz poczochrał mu czuprynkę.
- casper williams
- hamburgcukiernictwoma własną knajpę30
- Post n°260
Re: mostek
- nie płacz głupku, no - zmierzwił mu też czuprynę i przytulił go do siebie - nie chcę, żeby ktokolwiek nas rozdzielał. poza tym, nawet nie wiesz ile ci zawdzięczam - bo jak już wcześniej pisałam z ewką, leo uratował go od popełnienia samobójstwa, pacz jaki bohater z niego. - to co, idziemy się napić na zgodę? - zapytał.
- leonard mayhew
- newcastle-cukierek anyżowy29
- Post n°261
Re: mostek
wytarł pewnie oczyska i nos w rękaw jego bluzy xd ale casper nie brzydził się glutów leosia. pewnie nie raz zbierał jego rzygi z podłogi też ;x leo zawsze był bohaterem. najlepszy jest! - tak - pokiwał głową - ale essie będzie pewnie zła co? - jęknął smutnym głosem.
- casper williams
- hamburgcukiernictwoma własną knajpę30
- Post n°262
Re: mostek
- trudno. nie rozmawiamy ze sobą jak na razie, bo po kłótni wybiegła z mojego mieszkania bez żadnego słowa. nie napisała do mnie od tamtego czasu ani się też nie widzieliśmy. trochę mi przykro, ale wiesz leo, jesteś dla mnie najważniejszy - poklepał go po ramieniu i pocalował w czoło. był dla niego jak młodszy braciszek - pójdziemy do ciebie, co? - zaproponował.
- leonard mayhew
- newcastle-cukierek anyżowy29
- Post n°263
Re: mostek
- przecież musicie ze sobą pogadać! - jęknął. teraz życiowym celem leosia będzie pogodzenia caspra i essie. aww, to się nazywa przyjaciel. słodko! - tak, do mnie - pokiwał głową - nina na pewno też będzie chciała się napić - chyba że piła z codym. i pewnie poszli ;x
- mike whittemore
- cardiffstriptizologiamedżik majk32
- Post n°264
Re: mostek
zszokuje cię to, ale musiał trzymac formę i biegał xd
- finn lore
- vancouverszuka drogi w życiunie ma nogi34
- Post n°265
Re: mostek
zszokuje cię to, ale finn ze swoją robonogą nie biegał. siedział nad rzeką z gitarą, znowu bawił się w menela. zamachał do majka, którego zauważył z dołu.
- hej ho!
- hej ho!
- mike whittemore
- cardiffstriptizologiamedżik majk32
- Post n°266
Re: mostek
kiedyś tak rozchodzi swoją robonogę że bedzie biegał ;x albo doczepi sobie skrzydła i będzie fruwał - hej ho! - przywitał się stając na przeciwko niego i łapiąc oddech - zamierzasz założyć zespół? - często widywał finna z gitarą więc myślał że do tego dąży xd
- finn lore
- vancouverszuka drogi w życiunie ma nogi34
- Post n°267
Re: mostek
nie musiał biegać, żeby utrzymać formę. skrzydła już faye obiecał!
- a co, chcesz dołączyć? - wyszczerzył się od razu. nie miałby nic przeciwko zakładaniu zespołu, w końcu byłaby z tego niezła zabawa i przygoda, ale nigdy nawet o tym nie myślał.
- a co, chcesz dołączyć? - wyszczerzył się od razu. nie miałby nic przeciwko zakładaniu zespołu, w końcu byłaby z tego niezła zabawa i przygoda, ale nigdy nawet o tym nie myślał.
- mike whittemore
- cardiffstriptizologiamedżik majk32
- Post n°268
Re: mostek
faye się go tak bała teraz że jak dla niej to mógłby odlecieć hen daleko na tych skrzydłach xd
- mógłbym, ale nie wiem czy się wyrobie z czasem - nie zapominajmy, że on studiował muzykologię. wydaje mi się, że nawet w karcie mu pisałam że gra na perkusji. ale nie wiedział czy ma czas na takie zobowiazania skoro miał rosalie i dośc czasochłonną pracę ;x
- mógłbym, ale nie wiem czy się wyrobie z czasem - nie zapominajmy, że on studiował muzykologię. wydaje mi się, że nawet w karcie mu pisałam że gra na perkusji. ale nie wiedział czy ma czas na takie zobowiazania skoro miał rosalie i dośc czasochłonną pracę ;x
- finn lore
- vancouverszuka drogi w życiunie ma nogi34
- Post n°269
Re: mostek
smuteczek! oboje z majkiem lecieli aktualnie na niewinne dziewczynki.
- czas zawsze się znajdzie. myślisz, że ja mam czas na cokolwiek? - zarechotał. najwyraźniej miał, skoro mógł sobie siedzieć nad rzeką i nastrajać gitarę bez większego celu.
- czas zawsze się znajdzie. myślisz, że ja mam czas na cokolwiek? - zarechotał. najwyraźniej miał, skoro mógł sobie siedzieć nad rzeką i nastrajać gitarę bez większego celu.
- mike whittemore
- cardiffstriptizologiamedżik majk32
- Post n°270
Re: mostek
tylko, że majk był bliżej wyruchania rosalie, aniżeli finn faye, ups?
- siedzisz tutaj i grasz, to chyba nie jest oznaka braku czasu co? - roześmiał się - a tak serio to nie wiem co na to allie, już i tak rozdzielam czas pomiędzy nią a pracę, nie chce jej zawieść - awwwww, kjutek bardzo!
- siedzisz tutaj i grasz, to chyba nie jest oznaka braku czasu co? - roześmiał się - a tak serio to nie wiem co na to allie, już i tak rozdzielam czas pomiędzy nią a pracę, nie chce jej zawieść - awwwww, kjutek bardzo!
- finn lore
- vancouverszuka drogi w życiunie ma nogi34
- Post n°271
Re: mostek
majk był już parę razy blisko jej wyruchania xd no i finn może sobie ruchać inne panienki i chętnie z tego prawa korzysta.
- może mam w tym jakiś większy cel, co? - zaśmiał się, chociaz rzeczywiście nie miał argumentów. też pracował, ale na szczęście dawał radę pogodzić to ze wszystkimi innymi swoimi przypadkowymi zajęciami. tym bardziej, że nie studiował. - za bardzo się przejmujesz tą allie. - stwierdził, bo pamiętał jego przyjaciółkę allie.
- może mam w tym jakiś większy cel, co? - zaśmiał się, chociaz rzeczywiście nie miał argumentów. też pracował, ale na szczęście dawał radę pogodzić to ze wszystkimi innymi swoimi przypadkowymi zajęciami. tym bardziej, że nie studiował. - za bardzo się przejmujesz tą allie. - stwierdził, bo pamiętał jego przyjaciółkę allie.
- mike whittemore
- cardiffstriptizologiamedżik majk32
- Post n°272
Re: mostek
a majk dalej uporczywie nie ruchał tylko czekał na rosalie. masz rację, finn wygrywa tą konkurencję, ech!
- to oświeć mnie co to za cel - zaproponował siadając obok niego. już zapomniał o bieganiu. poza tym rozmowy z finnem bez nogi były ciekawsze niż bieganie w samotności. na razie miał kaloryfer a nie bojler to mógł sobie odpuścić - to moja dziewczyna więc to chyba normalne że się nią przejmuje co? - zaśmiał się. finn tak samo przejmował się lidką jak byli razem i majk to pamiętał. ale allie nie była taką szmatą jak lidka!
- to oświeć mnie co to za cel - zaproponował siadając obok niego. już zapomniał o bieganiu. poza tym rozmowy z finnem bez nogi były ciekawsze niż bieganie w samotności. na razie miał kaloryfer a nie bojler to mógł sobie odpuścić - to moja dziewczyna więc to chyba normalne że się nią przejmuje co? - zaśmiał się. finn tak samo przejmował się lidką jak byli razem i majk to pamiętał. ale allie nie była taką szmatą jak lidka!
- finn lore
- vancouverszuka drogi w życiunie ma nogi34
- Post n°273
Re: mostek
czyli ostatnią osobą, z którą się bzykał, była gigi. xd
- chodź, chodź, zdradzę ci sekret. - poklepał miejsce obok siebie i nachylił się zaraz do majka. - panienki lecą na melancholijnych muzyków. - wybuchnął dzikim śmiechem, zadowolony ze swojego żarciku. - od kiedy to twoja dziewczyna?! to ty tu trzymasz sekrety! - tak się zdziwił, że prawie wrzucił gitarę do rzeki. na szczęście zapanował nad nią i nad sobą.
- chodź, chodź, zdradzę ci sekret. - poklepał miejsce obok siebie i nachylił się zaraz do majka. - panienki lecą na melancholijnych muzyków. - wybuchnął dzikim śmiechem, zadowolony ze swojego żarciku. - od kiedy to twoja dziewczyna?! to ty tu trzymasz sekrety! - tak się zdziwił, że prawie wrzucił gitarę do rzeki. na szczęście zapanował nad nią i nad sobą.
- mike whittemore
- cardiffstriptizologiamedżik majk32
- Post n°274
Re: mostek
ech, tak xd
majk czekał na ten wielki sekret a kiedy go usłyszał to się roześmial - też mi sekret, jakbym nie wiedział - machnał ręką - wyrywałem już na to - wyrywał wtedy kiedy był na etapie tego, że jednak jest hetero i kocha cycki xd - to nie sekret, po prostu nie pytałeś - wyjaśnił - i tak, allie to moja dziewczyna od niedawna - odparl bardzo dumny z tego faktu.
majk czekał na ten wielki sekret a kiedy go usłyszał to się roześmial - też mi sekret, jakbym nie wiedział - machnał ręką - wyrywałem już na to - wyrywał wtedy kiedy był na etapie tego, że jednak jest hetero i kocha cycki xd - to nie sekret, po prostu nie pytałeś - wyjaśnił - i tak, allie to moja dziewczyna od niedawna - odparl bardzo dumny z tego faktu.
- finn lore
- vancouverszuka drogi w życiunie ma nogi34
- Post n°275
Re: mostek
- to co się głupio pytasz. - śmiał się dalej. pogłaskał swoją gitarę, z którą już tyyle przeżył. lidkę chyba wyrywał z gitarą? w sumie z faye też pierwsza gra była taka, że grał. ach, ten finn i jego zagrywki! - chyba po prostu się nie spodziewałem. - stwierdził. - ale gratulacje, stary. - poklepał go po plecach. - albo właśnie wyrazy współczucia, że dałeś się usidlić? - zaśmiał się. tak naprawdę gratulacje były bardziej odpowiednie, skoro majk wyszedł z friendzone'u xd
|
|