pralnia
- chloe lancaster
- bristolkryminalistykana drugie mam królowa dram24
- Post n°3
Re: pralnia
wow! mieszkały w jednym pokoju, ale i tak chloe musiała przyjść do tak odległych zakątków, żeby ją spotkać. poza tym sama musiała zrobić pranie.
- hej szmato - przywitała się z nią, uwaga uwaga, radosnym i przymilnym tonem. to nie był wyrzut. to było zwyczajne powitanie jak zawsze.
- hej szmato - przywitała się z nią, uwaga uwaga, radosnym i przymilnym tonem. to nie był wyrzut. to było zwyczajne powitanie jak zawsze.
- ashley whittemore
- Londynmalarstwo50 shades of grey23
- Post n°4
Re: pralnia
dobrze, ze obydwie musialy zrobic pranie. inaczej pewnie by sie nie widzialy przez dluzszy czas. - no czesc - odpowiedziala. przekrecila sie w strone Chloe I dalej wrzucala brudne ciuchy do pralki. - co tam? - zapytala. musiala scenic sytuacje.
- chloe lancaster
- bristolkryminalistykana drugie mam królowa dram24
- Post n°5
Re: pralnia
sypiały u jakiś kolesi i nie bywały w pokoju. no chyba że ashley z benem xd w sumie to dobrze, że chloe ich nie przyłapała.
- jak tu szłam to właśnie widziałam monicę w paskudnej bluzce. wyglądała jakby wyciągnęła ją z szafy swojej prababki, która nie prała jej od lat pięćdziesiątych. - zaczęła jej opowiadać jak gdyby nigdy nic i zaczęła ładować swoje pranie do pralki.
- jak tu szłam to właśnie widziałam monicę w paskudnej bluzce. wyglądała jakby wyciągnęła ją z szafy swojej prababki, która nie prała jej od lat pięćdziesiątych. - zaczęła jej opowiadać jak gdyby nigdy nic i zaczęła ładować swoje pranie do pralki.
- ashley whittemore
- Londynmalarstwo50 shades of grey23
- Post n°6
Re: pralnia
bylby przypal. udalaby, ze nie pamieta tego I juz nigdy nie pozwolila by benowi wejsc do ich pokoju.
- vintage jest modny. moze stwierdzila, ze brud dodaje bluzce charakteru - wzruszyla ramionami. w sumie niezbyt ja to interesowalo. nadal byla lekko spieta bo nie wiedziala czy Chloe zupelnie przeszlo czy zaraz sie na nia rzuci.
- vintage jest modny. moze stwierdzila, ze brud dodaje bluzce charakteru - wzruszyla ramionami. w sumie niezbyt ja to interesowalo. nadal byla lekko spieta bo nie wiedziala czy Chloe zupelnie przeszlo czy zaraz sie na nia rzuci.
- chloe lancaster
- bristolkryminalistykana drugie mam królowa dram24
- Post n°7
Re: pralnia
a tak to pozwoli? musiało jej się podobać hehehe.
- vintage owszem jest modny, ale wieśniactwo nie. - podsumowała, bo była cięta na jakąś przypadkową laskę z akademika bardziej niż na ashley. jeśli chodzi o ich spinę to już dawno jej przeszło, bo wytrzeźwiała i zapomniała o co chodziło. - musiałabyś ją zobaczyć! a zresztą, może jest na jakiejś fotce, bo przed robiłam sobie selfie na korytarzu - wyciągnęła telefon i szybko przejrzała serię fotek, które strzeliła idąc z pokoju do pralni. - o, tutaj - przybliżyła bluzkę moniki, która pojawiła się gdzieś w tle i pokazała ashley.
- vintage owszem jest modny, ale wieśniactwo nie. - podsumowała, bo była cięta na jakąś przypadkową laskę z akademika bardziej niż na ashley. jeśli chodzi o ich spinę to już dawno jej przeszło, bo wytrzeźwiała i zapomniała o co chodziło. - musiałabyś ją zobaczyć! a zresztą, może jest na jakiejś fotce, bo przed robiłam sobie selfie na korytarzu - wyciągnęła telefon i szybko przejrzała serię fotek, które strzeliła idąc z pokoju do pralni. - o, tutaj - przybliżyła bluzkę moniki, która pojawiła się gdzieś w tle i pokazała ashley.
- ashley whittemore
- Londynmalarstwo50 shades of grey23
- Post n°8
Re: pralnia
hahah nawet jak nie pozwoli to I tak wejdzie.
- to prawda - zgodzila sie z nia. dobrze, ze Chloe dlugo nie trzymala urazy heh. oczywiscie latwiej by bylo o tym porozmawiac, skoro Ashley nadal o tym pamietala. ale rozmowa nie byla w jej stylu, wiec wolala ignorowac wszystkie problemy. wlaczyla pralke I podeszla blizej by sie przyjrzec fotce. - faktycznie jest ohydna - skrzywila sie.
- to prawda - zgodzila sie z nia. dobrze, ze Chloe dlugo nie trzymala urazy heh. oczywiscie latwiej by bylo o tym porozmawiac, skoro Ashley nadal o tym pamietala. ale rozmowa nie byla w jej stylu, wiec wolala ignorowac wszystkie problemy. wlaczyla pralke I podeszla blizej by sie przyjrzec fotce. - faktycznie jest ohydna - skrzywila sie.
- chloe lancaster
- bristolkryminalistykana drugie mam królowa dram24
- Post n°9
Re: pralnia
nie będę udawać, że może być inaczej. (pozdro, że połowa moich postaci to wariaci, którzy nie rozumieją słowa "nie".)
chloe nie chciala rozmawiać o tym wybuchu, bo tak jak każdy tego typu wybuch był nieuzasadniony i stawiał ją w złym świetle. xd chloe co prawda nadal miała rany po tej konfrontacji, ale w miarę się goiły, więc niedługo znów będzie piękna i powabna.
- wolałabym chodzić wszędzie w samym staniku niż w tej bluzce. - podsumowała, co w sumie nie było zaskakujące, bo chloe i tak czesto paradowała w staniku.
chloe nie chciala rozmawiać o tym wybuchu, bo tak jak każdy tego typu wybuch był nieuzasadniony i stawiał ją w złym świetle. xd chloe co prawda nadal miała rany po tej konfrontacji, ale w miarę się goiły, więc niedługo znów będzie piękna i powabna.
- wolałabym chodzić wszędzie w samym staniku niż w tej bluzce. - podsumowała, co w sumie nie było zaskakujące, bo chloe i tak czesto paradowała w staniku.
- ashley whittemore
- Londynmalarstwo50 shades of grey23
- Post n°10
Re: pralnia
ups ;x
haha, no tak xd. dobrze, ze ash nie miala zamiaru rozdrapywac starych ran, wiec najwyrazniej najlepszym sposobem bylo udawanie, ze nic sie nie stalo. dobrze, ze nie zostana jej blizny ;x
- moze nastepnym razem powinnas jej dac kilka swoich zlotych rad. pozwolic jej tak chodzic to okrucienstwo - westchnela. poczekala az Chloe wstawi swoje pranie, a potem poszly na kawe.
haha, no tak xd. dobrze, ze ash nie miala zamiaru rozdrapywac starych ran, wiec najwyrazniej najlepszym sposobem bylo udawanie, ze nic sie nie stalo. dobrze, ze nie zostana jej blizny ;x
- moze nastepnym razem powinnas jej dac kilka swoich zlotych rad. pozwolic jej tak chodzic to okrucienstwo - westchnela. poczekala az Chloe wstawi swoje pranie, a potem poszly na kawe.
- rory delamain
- lyonmedycynababyface24
- Post n°11
Re: pralnia
nie robił prania tylko zaciągnął tu jakąś dziewczynę na szybki numerek. ta właśnie uciekła, a on się ogarniał i zbierał!
- ben wonder
- cheltenhampaleontologiaprotect him, he's awkward23
- Post n°12
Re: pralnia
ben teraz pomieszkiwał u maud, ale było mu wstyd robić u niej pranie bielizny, więc przyszedł do akademika z siatką ze swoimi brudnymi gaciami i tak oto wszedł do pralni. niespodzianka! mimo że nie zamierzał odwiedzać swojego pokoju to i tak spotkał współlokatora.
- cześć - przywitał się grzecznie i przeszedł do pralki, do której zaczął ładować majtasy. dziwił się, że rory najwyraźniej ledwo zrobił pranie i już się ubierał w wyciągnięte z pralki ciuchy, ale nie komentował.
- cześć - przywitał się grzecznie i przeszedł do pralki, do której zaczął ładować majtasy. dziwił się, że rory najwyraźniej ledwo zrobił pranie i już się ubierał w wyciągnięte z pralki ciuchy, ale nie komentował.
- rory delamain
- lyonmedycynababyface24
- Post n°13
Re: pralnia
nieświadomość benka jest wspaniała xd
obserwował co robił uważnie. najwyraźniej lubił go wprowadzać w zakłopotanie - mieszkasz jeszcze ze mną w pokoju czy mam szukać nowego współlokatora? - zapytał wprost. tęsknił za marcusem xd
obserwował co robił uważnie. najwyraźniej lubił go wprowadzać w zakłopotanie - mieszkasz jeszcze ze mną w pokoju czy mam szukać nowego współlokatora? - zapytał wprost. tęsknił za marcusem xd
- ben wonder
- cheltenhampaleontologiaprotect him, he's awkward23
- Post n°14
Re: pralnia
czuł na sobie spojrzenie rory'ego i trochę bał się, że ten znowu go zaatakuje, bo nigdy nie wiadomo! nie lubił przebywać z rory'm w pomieszczeniach sam na sam, co było dość trudne skoro spali na tym samym łóżku piętrowym.
- nie wiedziałem, że zauważysz, że mnie nie ma. - chyba to go nawet trochę podbudowało. - to tymczasowe, wrócę do pokoju, więc nie ruszaj moich rzeczy. - popatrzył na niego poważnie, bo bał się co będzie jak wróci do pokoju i okaże się, że rory wszystkie jego rzeczy wyrzucił. musiał znowu pochować po zakątkach szafy te najbardziej drogocenne i powynosił do maud swoje figurki.
- nie wiedziałem, że zauważysz, że mnie nie ma. - chyba to go nawet trochę podbudowało. - to tymczasowe, wrócę do pokoju, więc nie ruszaj moich rzeczy. - popatrzył na niego poważnie, bo bał się co będzie jak wróci do pokoju i okaże się, że rory wszystkie jego rzeczy wyrzucił. musiał znowu pochować po zakątkach szafy te najbardziej drogocenne i powynosił do maud swoje figurki.
- rory delamain
- lyonmedycynababyface24
- Post n°15
Re: pralnia
rory już nie miał w planie go bić. to była wypadkowo zioła i nakręcenia przez marcusa. ale w sumie dobrze, że ben czuł respekt. dzięki temu rory czuł się lepszy.
- jak widać zauważyłem, może nawet się martwiłem - zaśmiał się, to było oczywiście kłamstwo miał swoje rzeczy do ogarniania - nic nie ruszam, luz - uniósł ręce w geście niewinności - gdzie przesiadujesz skoro cię nie ma? - dopytywał. zastanawiał się czy benek śpi pod mostem.
- jak widać zauważyłem, może nawet się martwiłem - zaśmiał się, to było oczywiście kłamstwo miał swoje rzeczy do ogarniania - nic nie ruszam, luz - uniósł ręce w geście niewinności - gdzie przesiadujesz skoro cię nie ma? - dopytywał. zastanawiał się czy benek śpi pod mostem.
- ben wonder
- cheltenhampaleontologiaprotect him, he's awkward23
- Post n°16
Re: pralnia
ostatnio odczyniali czary z raven, więc ben był trochę pewniejszy siebie jeśli chodzi o to, że nic złego mu i jego bliskim się nie przydarzy. jak do tej pory działało i nikt w jego otoczeniu nie umarł xd
- nie ma potrzeby, wszystko jest ok. - poinformował go, bo myślał, że rory tak na serio. w końcu mieszkali razem i jakieś tam uczucia braterstwa między nimi się wytworzyły. jeszcze niedawno ben myślał, że będą bff na zawsze! - mieszkam u swojej dziewczyny. maud, pamiętasz? - oczywiście, że pamiętał, w końcu kazał mu trzymać się od niej z daleka kiedy rozwalał mu szczękę. - ma problemy ze zdrowiem i się nią opiekuję. - opowiedział mu jakby naprawdę byli bff. najwyraźniej bardzo wziął sobie do serca te żarciki rory'ego o martwieniu się.
- nie ma potrzeby, wszystko jest ok. - poinformował go, bo myślał, że rory tak na serio. w końcu mieszkali razem i jakieś tam uczucia braterstwa między nimi się wytworzyły. jeszcze niedawno ben myślał, że będą bff na zawsze! - mieszkam u swojej dziewczyny. maud, pamiętasz? - oczywiście, że pamiętał, w końcu kazał mu trzymać się od niej z daleka kiedy rozwalał mu szczękę. - ma problemy ze zdrowiem i się nią opiekuję. - opowiedział mu jakby naprawdę byli bff. najwyraźniej bardzo wziął sobie do serca te żarciki rory'ego o martwieniu się.
- rory delamain
- lyonmedycynababyface24
- Post n°17
Re: pralnia
ale ocierał się o śmierć xd czyli połowicznie podziałało!
wzruszył ramionami kiedy ten zaczął tłumaczyć że u niego wszystko ok. tak na prawdę mało go to interesowało, ale niech benek myśli, że rory ma jakieś poczucie braterstwa pomiędzy nimi. może to kiedyś wykorzystać - to ty i maud na serio? - zaśmiał się. cały czas myślał, że to jakiś jeden wielki żart, albo jakiś eksperyment w imię nauki - no i jak jej biedne, zepsute serce? - zapytał. ciekawe skąd wiedział że to serce xd
wzruszył ramionami kiedy ten zaczął tłumaczyć że u niego wszystko ok. tak na prawdę mało go to interesowało, ale niech benek myśli, że rory ma jakieś poczucie braterstwa pomiędzy nimi. może to kiedyś wykorzystać - to ty i maud na serio? - zaśmiał się. cały czas myślał, że to jakiś jeden wielki żart, albo jakiś eksperyment w imię nauki - no i jak jej biedne, zepsute serce? - zapytał. ciekawe skąd wiedział że to serce xd
- ben wonder
- cheltenhampaleontologiaprotect him, he's awkward23
- Post n°18
Re: pralnia
spotykając się z rory'm ocierał się o śmierć? xd
- tak, jesteśmy w sobie zakochani. - powiedział z naciskiem. niedługo stuknie im druga miesięcznica, także sprawa była poważna xd eksperymentem to było to co benek wyczyniał z ashley. no ale teraz skupił się w stu procentach na maud i opiekował się nią jako najlepszy chłopak. - jest po operacji i teraz musi chodzić na rehabilitacje, dziękuję, że pytasz. - odpowiedział od razu i dopiero po chwili zapaliła mu się żaróweczka. spojrzał na rory'ego podejrzliwie. - chwila. nie mówiłem, że to serce. - zauwazył.
- tak, jesteśmy w sobie zakochani. - powiedział z naciskiem. niedługo stuknie im druga miesięcznica, także sprawa była poważna xd eksperymentem to było to co benek wyczyniał z ashley. no ale teraz skupił się w stu procentach na maud i opiekował się nią jako najlepszy chłopak. - jest po operacji i teraz musi chodzić na rehabilitacje, dziękuję, że pytasz. - odpowiedział od razu i dopiero po chwili zapaliła mu się żaróweczka. spojrzał na rory'ego podejrzliwie. - chwila. nie mówiłem, że to serce. - zauwazył.
- rory delamain
- lyonmedycynababyface24
- Post n°19
Re: pralnia
nie, ale maud na przykład otarła się o śmierć hehehe.
- gratulacje - zaśmiał się krótko. nie był to smiech radości. bawiło go to że benek twierdził, że byli zakochani, a rory mógł ją mieć na każde skinienie.
uśmiechnął się tajemniczo kiedy benek dodał dwa do dwóch - nie mówiłeś - odparł lakonicznie - powiedzmy, że wiem to z naocznych obserwacji - dodał zaraz.
- gratulacje - zaśmiał się krótko. nie był to smiech radości. bawiło go to że benek twierdził, że byli zakochani, a rory mógł ją mieć na każde skinienie.
uśmiechnął się tajemniczo kiedy benek dodał dwa do dwóch - nie mówiłeś - odparł lakonicznie - powiedzmy, że wiem to z naocznych obserwacji - dodał zaraz.
- ben wonder
- cheltenhampaleontologiaprotect him, he's awkward23
- Post n°20
Re: pralnia
ale odczarowanie klątwy było już po tym. właśnie dlatego benek się przejmował, że tak dużo złych rzeczy się dzieje!
- co to znaczy? - oczywiście musiał dopytać. - znowu pisali jakieś plotki? nie powinno się plotkować na takie tematy! to poważna choroba! - westchnął zrezygnowany postępowaniem tutejszych studentów. jak benka takie rzeczy denerwowały to co to by było jakby dowiedział się co rory wyczynia z maud za jego plecami.
- co to znaczy? - oczywiście musiał dopytać. - znowu pisali jakieś plotki? nie powinno się plotkować na takie tematy! to poważna choroba! - westchnął zrezygnowany postępowaniem tutejszych studentów. jak benka takie rzeczy denerwowały to co to by było jakby dowiedział się co rory wyczynia z maud za jego plecami.
- rory delamain
- lyonmedycynababyface24
- Post n°21
Re: pralnia
to linie czasowe pomyliły mi się!
zrobił krok bliżej do niego i poklepał go po policzku - to oznacza, ze twoja ukochana dziewczyna przesadziła z tabsami i wcale nie jest taka grzeczna jak ci się wydaje - uśmiechnął się do niego zupełnie jakby przekazywał mu jakieś dobre wiadomości! - poza tym wskakuje do łóżka każdemu - zauważył na odchodne, pomachał mu i wyszedł. pewnie sprzedawać dragi!
zrobił krok bliżej do niego i poklepał go po policzku - to oznacza, ze twoja ukochana dziewczyna przesadziła z tabsami i wcale nie jest taka grzeczna jak ci się wydaje - uśmiechnął się do niego zupełnie jakby przekazywał mu jakieś dobre wiadomości! - poza tym wskakuje do łóżka każdemu - zauważył na odchodne, pomachał mu i wyszedł. pewnie sprzedawać dragi!
- ben wonder
- cheltenhampaleontologiaprotect him, he's awkward23
- Post n°22
Re: pralnia
opuszczasz się w śledzeniu!
- czekaj! - poleciał za nim, żeby rozwinął myśl, przedstawił jakieś dowody, dał mu zaprzeczyć, cokolwiek... ale jak wyszedł to na korytarzu nikogo nie było! magia. dokończył pranie swoich majtek, a potem wrócił do maud wybadać czy to prawda ;x
- czekaj! - poleciał za nim, żeby rozwinął myśl, przedstawił jakieś dowody, dał mu zaprzeczyć, cokolwiek... ale jak wyszedł to na korytarzu nikogo nie było! magia. dokończył pranie swoich majtek, a potem wrócił do maud wybadać czy to prawda ;x
- dante callis
- milford heaven-dr cutie-pie30
- Post n°23
Re: pralnia
zepsuła się mu pralka w domu i była w serwisie więc musiał swoje ciuszki i gatki wyprać tutaj. siedział na działającej pralce i czytał książkę dla zabicia czasu.
- ashley whittemore
- Londynmalarstwo50 shades of grey23
- Post n°24
Re: pralnia
przyszla tu ze swoim praniem, ale niestety wszytkie pralki byly zajete. - cholera - niezadowolona mruknela pod nosem. nie zwrocila nawet uwagi na Dante, ktorego I tak od razu nie rozpoznala.
- dante callis
- milford heaven-dr cutie-pie30
- Post n°25
Re: pralnia
ale on rozpoznał ją od razu! dlatego kiedy weszła powitał ją szerokim uśmiechem znad książki - ashley! - zeskoczył z pralki - cześć! - podszedł od razu - kolega bena - wskazał na siebie - poznaliśmy się w barze - tłumaczył bo dalej nie kumała - dante - przedstawił się jeszcze raz.
|
|