parliament hill
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
parliament hill
First topic message reminder :
- zoe williams
- st albanscukiernictwo i psychologiawho's that girl?23
- Post n°101
Re: parliament hill
zamierzała się przenieść od nowego roku do londynu więc teraz tu buszowała w większości czasu. szła sobie spacerkiem i podziwiała śnieg.
- blake cooper
- St Albansperformerhappy sad26
- Post n°102
Re: parliament hill
nie mial ochoty wracac jeszcze do domu wiec po pracy poszedl sie przejsc. lepil kulke ze sniegu I bez zastanowienia rzucil ja za siebie I niechcacy trafil Zoe. odwrocil sie slyszac, ze sniezka na kims sie zatrzymala. - sorki, celowalem w niego - zasmial sie I pokazal na jakiegos dzieciaka obok.
- zoe williams
- st albanscukiernictwo i psychologiawho's that girl?23
- Post n°103
Re: parliament hill
obudziło ją to z jakiegoś zamyślenia, bo pewnie myślała jak ma urządzić swoje mieszkanie w londynie! już niedługo były jej urodziny i to był jej prezent od rodziców, o. właśnie, tak, mieszkanie w londynie było prezentem na jej urodziny od caspra i essie - eeej, tak się nie bawimy! - złapała się pod boczki niezadowolona.
- blake cooper
- St Albansperformerhappy sad26
- Post n°104
Re: parliament hill
nie przejal sie za bardzo jej niezadowolona mina. bylo juz po wszystkim I nie moze cofnac czasu wiec nie pozostalo mu nic innego jak probowac rozladowac sytuacje. zreszta nie uwazal ze zrobil cos strasznego! - mozesz mi oddac - zaproponowal.
- zoe williams
- st albanscukiernictwo i psychologiawho's that girl?23
- Post n°105
Re: parliament hill
zoe nie umiała się na nikogo denerwować, nie miała takiego charakteru. no dobra, nie licząc jej nemezis jacka, ale on był dla niej najgorszym facetem na świecie, nie rozumiała jak można w ogóle takiego kogoś lubić. roześmiała się za chwilę i uformowała śnieżkę, żeby rzucić w blejka ale nie sprawiło jej to przyjemności - to bez sensu - śmiała się dalej - nie umiem się na kimś mścić - rozłożyła ręce bezradnie - zoe jestem - przedstawiła się bo była otwarta na nowe znajomości.
- blake cooper
- St Albansperformerhappy sad26
- Post n°106
Re: parliament hill
zasmial sie kiedy przyznala, ze nie umie sie mscic. - tym razem mi sie upieklo - z udawana ulga otarl z czola niewidzialny pot. - Blake - przedstawil sie jej. - w ramach przeprosin moge cie odprowadzic - wymyslil skoro szli w te sama strone.
- zoe williams
- st albanscukiernictwo i psychologiawho's that girl?23
- Post n°107
Re: parliament hill
rozejrzała się - ale gdzie chcesz mnie odprowadzić? nawet nie wiesz gdzie ja idę - zaśmiała się z niego - nie mieszkam w londynie. przynajmniej na razie. jeszcze nie zdążyłam się wyprowadzić z albans - wyjaśniła mu ale co go to tak naprawdę obchodziło - miło mi cię poznać swoją drogą. idziemy? - zapytała kierując sie mimo wszystko w stronę... stacji kolejowej.
- blake cooper
- St Albansperformerhappy sad26
- Post n°108
Re: parliament hill
- nie musze wiedziec gdzie idziesz - powiedzial z rozbawieniem bo stwierdzil ze I tak moze ja odprowadzic gdziekolwiek szla. - chcialem zapytac dlaczego sie wyprowadzasz z St Albans ale chyba rozumiem - zasmial sie. nie nienawidzil tego miasta ale wiedzial ze wiele osob czulo inaczej.
- zoe williams
- st albanscukiernictwo i psychologiawho's that girl?23
- Post n°109
Re: parliament hill
zaśmiała się na jego słowa - ej, tam nie jest aż tak źle - pacnęła go w ramię - dostałam mieszkanie od rodziców, więc się tutaj od nowego roku przeprowadzam, z resztą i tak tu planowałam zamieszkać - wytłumaczyła mu na spokojnie - w sylwestra mam urodziny - podała mu kolejny fakt o sobie. wiedziała że i tak tego nie zapamięta, ale trudno.
- blake cooper
- St Albansperformerhappy sad26
- Post n°110
Re: parliament hill
- tez tak uwazam ale slyszalem rozne opinie - zasmial sie. - bardzo hojny prezent - zauwazyl. on nie mial takiego szczescia by rodzice mu kiedykolwiec dali cos tak duzego, ale nie zazadroscil nikomu. - przynajmniej mozesz udawac ze wszystkie fajerwerki sa dla ciebie - zazartowal.
- zoe williams
- st albanscukiernictwo i psychologiawho's that girl?23
- Post n°111
Re: parliament hill
- wychowywałam się i urodziłam w albans, więc się chyba już przyzwyczaiłam do tego małomiasteczkowego klimatu - uśmiechnęła się do niego. albans wcale nie było takie małe, ale dla zoe było stanowczo za małe, skoro połowa znajomych to jej byli albo obecni kochankowie albo przyjaciółki przyjaciół - taaak hojny - przyznała mu rację - ooo tak, uwielbiałam jak byłam mała udawać, że to na moją cześć - zachichotała.
- blake cooper
- St Albansperformerhappy sad26
- Post n°112
Re: parliament hill
- mamy cos wspolnego - zasmial sie. tez od urodzenia byl w St Albans I nie narzekal. pogadali jeszcze I pewnie nawet wrocili do miasta razem.
- arianne blanchet
- torontokoreanistykaprincess at heart25
- Post n°113
Re: parliament hill
szukała tu ciszy i spokoju bardziej niż rozrywki i robiła sobie zdjęcia telefonem.
- max amsberg
- amsterdamjeździ uberemi have fun, i don't care27
- Post n°114
Re: parliament hill
ale nie było tu ciszy i spokoju, bo max z kolegami grali w pijacką grę pomimo mrozu. grali w ziemniaka, to znaczy jedna drużyna rzucała ziemniakiem i w czasie kiedy druga drużyna miała znaleźć ziemniaka i przynieść na środek to pierwsza drużyna piła piwo. wygrywali ci, którzy pierwsi opróżnili swoje butelki. więc w tle zdjęć arianne był latający ziemniak i kilkoro rozbawionych chłopów.
- arianne blanchet
- torontokoreanistykaprincess at heart25
- Post n°115
Re: parliament hill
zanim się zorientowała, że jej zdjęcia były popsute, narobiła ich trochę. zaczęła je przeglądać i przy zbliżeniach zauważyła, że to ten cały max tutaj był. zdenerwowała się, ale nie mogła im przecież zwrócić uwagi bo to było miejsce publiczne, więc stała dalej i ich obserwowała co robią.
- max amsberg
- amsterdamjeździ uberemi have fun, i don't care27
- Post n°116
Re: parliament hill
akurat drużyna maxa szukała ziemniaka, więc odprowadzając wzrokiem kolegę, który pobiegł go łapać zauważył stojącą nieopodal arianne, która im się przyglądała. jeśli myślała, że pizza była poniżej jej poziomu, to nie wiem co myślała o tej zabawie xd
- chcesz się dołączyć? - machnął do niej swoją butelką piwa.
- chcesz się dołączyć? - machnął do niej swoją butelką piwa.
- arianne blanchet
- torontokoreanistykaprincess at heart25
- Post n°117
Re: parliament hill
on jeszcze nie wiedział tego o niej, ale coraz bardziej zbliżała się do jego poziomu xd paliła skręty z flynnem, zabrała go na wycieczkę całonocną, przespała się z dante... pizza była już dla niej chyba normą w tym momencie. zmierzyła go wzrokiem - widzę, że świetnie się bawicie panowie. ale czemu w sumie nie - wzruszyła ramionami - więc, jakie są zasady tej waszej zabawy? - zapytała poprawiając czapkę flynna na głowie.
- max amsberg
- amsterdamjeździ uberemi have fun, i don't care27
- Post n°118
Re: parliament hill
max też wychowywał się w luksusach, a skończył teraz rzucając ziemniakiem i pijąc piwo na czas xd takie życie bardziej mu się podobało!
- gra nazywa się "ziemniak" - powiedział w ramach dramatycznego wstępu. - w skrócie chodzi o to, że jak rzucamy ziemniaka i oni go przynoszą z powrotem to my musimy jak najszybciej wypić piwo - i już magicznie miał od kolegi w rękach świeżutko otwarte piwo, które podał ari do ręki.
- gra nazywa się "ziemniak" - powiedział w ramach dramatycznego wstępu. - w skrócie chodzi o to, że jak rzucamy ziemniaka i oni go przynoszą z powrotem to my musimy jak najszybciej wypić piwo - i już magicznie miał od kolegi w rękach świeżutko otwarte piwo, które podał ari do ręki.
- arianne blanchet
- torontokoreanistykaprincess at heart25
- Post n°119
Re: parliament hill
miała minę na zasadzie "co tu się kurwa właśnie dzieje". wzięła to piwo i spojrzała po jego kolegach, którzy byli już nieźle wcięci - okej, to ja najpierw zobaczę na czym to polega, proszę mi zaprezentować na żywo - zarządziła chociaż nie wiedziała czy w ogóle zostanie wysłuchana. ostatnio maxowi to ona chyba przywaliła śnieżką w twarz więc to nie było miłe xd
- max amsberg
- amsterdamjeździ uberemi have fun, i don't care27
- Post n°120
Re: parliament hill
to nie ona rzuciła w niego śnieżką xd tylko raz nimi grałyśmy w pizzerii.
- to naprawdę proste - zapewnił ją. - poza tym wiem, że patrzyłaś wcześniej - puścił jej oczko i szczerzył się do niej głupkowato-flirciarsko. przecież widział, że ich obserwowała i dlatego ją zagadał! nie przejmował się tym, że nie miała pojęcia co się dzieje. - okej, patrz - ustawił się w bojowym rozkroku kiedy kolega podał mu ziemniaka do ręki. - teraz rzucamyy... - rzucił ziemniakiem w stronę drużyny przeciwnej. - iiii pijemy! - zachęcił ją i sam również zaczął wlewać w siebie piwo.
- to naprawdę proste - zapewnił ją. - poza tym wiem, że patrzyłaś wcześniej - puścił jej oczko i szczerzył się do niej głupkowato-flirciarsko. przecież widział, że ich obserwowała i dlatego ją zagadał! nie przejmował się tym, że nie miała pojęcia co się dzieje. - okej, patrz - ustawił się w bojowym rozkroku kiedy kolega podał mu ziemniaka do ręki. - teraz rzucamyy... - rzucił ziemniakiem w stronę drużyny przeciwnej. - iiii pijemy! - zachęcił ją i sam również zaczął wlewać w siebie piwo.
- arianne blanchet
- torontokoreanistykaprincess at heart25
- Post n°121
Re: parliament hill
borze kochany xdddd moja pamięć umarła. ja to nie wiem jak ty to wszystko ogarniasz!
nie ogarniała tej głupiej gry, więc robiła po prostu co on jej kazał! zaczęła wlewać w siebie również to piwo z determinacją, żeby je wypić całe. to nic, że pewnie trochę się polała, nie przeszkadzało jej to wcale nic a nic. w takim razie w pizzerii była dla niego miła, bo to chyba pamiętam xd na razie bawiła się wybornie!
nie ogarniała tej głupiej gry, więc robiła po prostu co on jej kazał! zaczęła wlewać w siebie również to piwo z determinacją, żeby je wypić całe. to nic, że pewnie trochę się polała, nie przeszkadzało jej to wcale nic a nic. w takim razie w pizzerii była dla niego miła, bo to chyba pamiętam xd na razie bawiła się wybornie!
- max amsberg
- amsterdamjeździ uberemi have fun, i don't care27
- Post n°122
Re: parliament hill
hehe, czasem coś pamiętam. była dla niego miła, chociaż w relkach mają coś wpisane, że ona go nie lubi xd oh well. urok maxa na wszystkich dziala!
max też wlewał w siebie piwo bojowo do momentu kiedy członek przeciwnej drużyny odłożył ziemniaka na środek.
- koniec! - zawołał do ari, żeby przestała pić, bo jakby piła po czasie to jeszcze by ich druga drużyna oskarżyła o to, że grają nie fair. wszyscy koledzy równo beknęli i ogólnie było sympatycznie. - świetnie ci idzie - zaśmiał się widząc, że się oblała, a pamiętał jaka ostatnio próbowała być elegancka. - teraz oni piją, a my biegamy za ziemniakiem. - powiedział takim tonem jakby to była najbardziej normalna konwersacja na świecie.
max też wlewał w siebie piwo bojowo do momentu kiedy członek przeciwnej drużyny odłożył ziemniaka na środek.
- koniec! - zawołał do ari, żeby przestała pić, bo jakby piła po czasie to jeszcze by ich druga drużyna oskarżyła o to, że grają nie fair. wszyscy koledzy równo beknęli i ogólnie było sympatycznie. - świetnie ci idzie - zaśmiał się widząc, że się oblała, a pamiętał jaka ostatnio próbowała być elegancka. - teraz oni piją, a my biegamy za ziemniakiem. - powiedział takim tonem jakby to była najbardziej normalna konwersacja na świecie.
- arianne blanchet
- torontokoreanistykaprincess at heart25
- Post n°123
Re: parliament hill
to wyszło odwrotnie xddd miała być niemiła, jest miła, ups xd
przestała pić to piwo, które wypiła prawie do samego końca, bo miała dobry spust i chciało się jej pić. trochę się jej przez to zakręciło w głowie, ale przynajmniej będzie się dzięki temu lepiej bawić - dobra. ale ja na następną rundę muszę mieć nowe piwo bo to mi prawie wybyło - wskazała na swoją butelkę i spojrzała na niego - z czego się śmiejesz... - zaśmiała się również, próbując wytrzeć brodę z piwa ale jej to marnie szło więc się wytarła w niego.
przestała pić to piwo, które wypiła prawie do samego końca, bo miała dobry spust i chciało się jej pić. trochę się jej przez to zakręciło w głowie, ale przynajmniej będzie się dzięki temu lepiej bawić - dobra. ale ja na następną rundę muszę mieć nowe piwo bo to mi prawie wybyło - wskazała na swoją butelkę i spojrzała na niego - z czego się śmiejesz... - zaśmiała się również, próbując wytrzeć brodę z piwa ale jej to marnie szło więc się wytarła w niego.
- max amsberg
- amsterdamjeździ uberemi have fun, i don't care27
- Post n°124
Re: parliament hill
ups!
znieczuli się i zaraz ta zabawa zacznie jej się podobać xd już widzę ari jak rzuca ziemniakiem z ekscytacją.
- piwa mamy pod dostatkiem - zaprezentował jej kratę, która stała nieopodal, bo musieli mieć zapasy, żeby zabawa się nie skończyła za szybko. śmiał się cały czas, tym bardziej jak nie miała jak się wytrzeć i wykorzystała go jako serwetkę. - nie spodziewałem się tego po tobie, panno nie-chodzę-do-takich-miejsc-bo-się-zatruję - nadał jej przydomek, bardzo chwytliwy, na pewno się przyjmie. druga drużyna rzuciła ziemniakiem, więc max ruszył biegiem za siebie i zaraz wrócił zwycięsko z ziemniakiem. - teraz twoja kolej - podał jej ten najważniejszy rekwizyt.
znieczuli się i zaraz ta zabawa zacznie jej się podobać xd już widzę ari jak rzuca ziemniakiem z ekscytacją.
- piwa mamy pod dostatkiem - zaprezentował jej kratę, która stała nieopodal, bo musieli mieć zapasy, żeby zabawa się nie skończyła za szybko. śmiał się cały czas, tym bardziej jak nie miała jak się wytrzeć i wykorzystała go jako serwetkę. - nie spodziewałem się tego po tobie, panno nie-chodzę-do-takich-miejsc-bo-się-zatruję - nadał jej przydomek, bardzo chwytliwy, na pewno się przyjmie. druga drużyna rzuciła ziemniakiem, więc max ruszył biegiem za siebie i zaraz wrócił zwycięsko z ziemniakiem. - teraz twoja kolej - podał jej ten najważniejszy rekwizyt.
- arianne blanchet
- torontokoreanistykaprincess at heart25
- Post n°125
Re: parliament hill
w ogóle skąd ta zabawa bo jej nie znam! nie grałam w ziemniaka xddddd byłam tą co grała w kosza, nożną i siedziała na trzepaku xd bo piłki trafiały w mój biedny złamany nos xd
oczywiście, już się jej zaczęło wszystko podobać i wirować. nie wiedziała co się tu dzieje ale było wokół niej tyle facetów i piwko, to już mogła tutaj zostać i z nim pograć. zanim pobiegł, trzepnęła go w ramię - nie śmiej się ze mnie panie-jestem-taki-wyluzowany - zaśmiała się z tego przydomku i wzięła ziemniaka. rzuciła go w pierony, jak najdalej tylko mogła! na pewno nie trafiła zaraz przy swojej nodze, taką łamaga nie była xd
oczywiście, już się jej zaczęło wszystko podobać i wirować. nie wiedziała co się tu dzieje ale było wokół niej tyle facetów i piwko, to już mogła tutaj zostać i z nim pograć. zanim pobiegł, trzepnęła go w ramię - nie śmiej się ze mnie panie-jestem-taki-wyluzowany - zaśmiała się z tego przydomku i wzięła ziemniaka. rzuciła go w pierony, jak najdalej tylko mogła! na pewno nie trafiła zaraz przy swojej nodze, taką łamaga nie była xd