parliament hill
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
parliament hill
First topic message reminder :
- babette van der berg
- brukselanowhere to golost in translation23
- Post n°76
Re: parliament hill
miał do wyboru do koloru! dosłownie do koloru xd - ted studiuje dyplomację na pierwszym roku, więc to są zupełnie dwa różne kierunki. dante za to wykłada na kierunkach ścisłych - wyjaśniła mu. było jej trochę niezręcznie stać tu z dante i z tedem, szczególnie że całowała się z jednym, potem z drugim, na dodatek dzień po dniu ale tylko z jednym na trzeźwo - owszem, mamy, to prawda - zgodziła się z nim z tajemniczym uśmiechem na ustach. ona też czuła z nim więź, bo mieli podobne historie życiowe!
- dante callis
- milford heaven-dr cutie-pie30
- Post n°77
Re: parliament hill
przynajmniej z leili się już wyleczył, albo i nie tylko specjalnie jej nie wymieniłaś heheheh xd
tedzio taki kochliwy! żadna go nie chciała, a taka romy chciała i niedoceniał. szukał miłości w złych miejscach zdecydowanie.
widział te uśmieszki i nie czuł się zazdrosny. jak mógł czuć się skoro w sumie nie znał nawet baby za bardzo. plus nie wiedział że się całowali, nie czuł konkurencji xd babette w ogóle jaka rozwiązła ha ha - mogę was zostawić jeśli chcecie spędzić czas czy coś? - zaproponował ze śmiechem wskazujac na nich. to nie był wyrzut wcale! może mieli coś do obgadania! on był starszy, mógł nie kumać studentów.
tedzio taki kochliwy! żadna go nie chciała, a taka romy chciała i niedoceniał. szukał miłości w złych miejscach zdecydowanie.
widział te uśmieszki i nie czuł się zazdrosny. jak mógł czuć się skoro w sumie nie znał nawet baby za bardzo. plus nie wiedział że się całowali, nie czuł konkurencji xd babette w ogóle jaka rozwiązła ha ha - mogę was zostawić jeśli chcecie spędzić czas czy coś? - zaproponował ze śmiechem wskazujac na nich. to nie był wyrzut wcale! może mieli coś do obgadania! on był starszy, mógł nie kumać studentów.
- ted cavendish
- londyndyplomacjamr soppy feelings22
- Post n°78
Re: parliament hill
ted był otwarty na różne kultury xd z leili już się wyleczył, chciałam wymienić laylę, ale chyba nie pamiętał do końca jak wyglądała skoro wydawała mu się leilą. ted nie chciał romy, romy nie chciała stefki i tak dalej... xd
- poprawka, studiuję na drugim roku, ale zeszły semestr spędziłem na tajwanie, więc teraz na nowo przyzwyczajam się do angielskich warunków - opowiedział. nie po to, zeby się przechwalać swoimi przygodami, ale lubił gadać o tajwanie i był to dla niego bezpieczny i interesujący temat. - nieee, to ja nie chciałbym wam przeszkadzać. rozmawialiście jak na was wpadłem - zauważył, nie chciał przeszkadzać. teraz będą się przerzucać xd
- poprawka, studiuję na drugim roku, ale zeszły semestr spędziłem na tajwanie, więc teraz na nowo przyzwyczajam się do angielskich warunków - opowiedział. nie po to, zeby się przechwalać swoimi przygodami, ale lubił gadać o tajwanie i był to dla niego bezpieczny i interesujący temat. - nieee, to ja nie chciałbym wam przeszkadzać. rozmawialiście jak na was wpadłem - zauważył, nie chciał przeszkadzać. teraz będą się przerzucać xd
- babette van der berg
- brukselanowhere to golost in translation23
- Post n°79
Re: parliament hill
no, to fakt, skoro planował z siostrą się japońskiego uczyć i odwiedzać ją w japonii w przyszłym roku, może nawet nauczy się potem koreańskiego? xd któż to wie! baby patrzyła na to jak rozmawiają ze sobą, wymieniając się tym, kto bardziej potrzebuje sobie pójść - a to przepraszam, tak, faktycznie na drugim roku - pokiwała głową - hm, to może ja sobie pójdę a wy sobie w tym czasie porozmawiacie, poznacie się lepiej, co? - zażartowała - możemy pójść gdzieś eee razem? - nie wiedziała co ma mówić w sumie.
- dante callis
- milford heaven-dr cutie-pie30
- Post n°80
Re: parliament hill
layla pewnie nie była nawet laylą tylko miała inne imię. może była pięknością, a ted jej wcale nie pamiętał! ups! zmarnowana szansa!
- mhm - kiwał głową z zainteresowanie kiedy ted opowiadał o swoich studiach i historii - nigdy nie byłem na tajwanie - przyznał się w ramach ciekawostki choć wcale nie chciał ciągnąć tego tematu - dlaczego ty chciałabyś iść? - zapytał zerkając na baby - to nielogiczne, nie znamy się z tedem - wyjaśnił - możemy iść razem, znam świetny pub niedaleko - wskazał w którą stronę trzeba iść.
- mhm - kiwał głową z zainteresowanie kiedy ted opowiadał o swoich studiach i historii - nigdy nie byłem na tajwanie - przyznał się w ramach ciekawostki choć wcale nie chciał ciągnąć tego tematu - dlaczego ty chciałabyś iść? - zapytał zerkając na baby - to nielogiczne, nie znamy się z tedem - wyjaśnił - możemy iść razem, znam świetny pub niedaleko - wskazał w którą stronę trzeba iść.
- ted cavendish
- londyndyplomacjamr soppy feelings22
- Post n°81
Re: parliament hill
ted będzie kolekcjonować dziewczyny z całego świata i uczyć się ich języków. layla nieuchwytna piękność! powinna się pojawić jako wilk!
- chodźmy. - zgodził się, bo chciał spędzić trochę czasu z baby nawet jeśli to było w towarzystwie dante (który wydawał się sympatyczny!) i poszli do pubu, zachowując się jakby byli trójką zwyczajnych znajomych, a potem wrócili do st. albans.
- chodźmy. - zgodził się, bo chciał spędzić trochę czasu z baby nawet jeśli to było w towarzystwie dante (który wydawał się sympatyczny!) i poszli do pubu, zachowując się jakby byli trójką zwyczajnych znajomych, a potem wrócili do st. albans.
- hector hammond
- brightoninżynieria budowlanawounded soul25
- Post n°82
Re: parliament hill
tym razem niczego nie kupował tylko kręcił się tutaj i oglądał panoramę miasta.
- dorothy harris
- derby-trzpiotka21
- Post n°83
Re: parliament hill
szkoda, przydałoby jej się na pewno coś jeszcze dokupić xd
przyjechała tu jeszcze raz narobić zdjęć dla rodziców, bo uznała, że potrzebuje więcej w śniegu, dlatego tu się pojawiła.
- śledzisz mnie? - zażartowała na powitanie, chociaż to ona go zaczepiała xd
przyjechała tu jeszcze raz narobić zdjęć dla rodziców, bo uznała, że potrzebuje więcej w śniegu, dlatego tu się pojawiła.
- śledzisz mnie? - zażartowała na powitanie, chociaż to ona go zaczepiała xd
- hector hammond
- brightoninżynieria budowlanawounded soul25
- Post n°84
Re: parliament hill
na pewno parę bibelotów jeszcze by się znalazło!
rodzice byli najwyraźniej spragnieni widokiem szczęśliwej córeczki xd i widokami londynu. hector, chciałam napisać henry nie wiem czemu, uśmiechnął się na widok dorothy - panienka harris - wyszczerzył zęby - przypadek? nie sądzę - zażartował - ale to ty mnie zaczepiasz, nie ja ciebie - zauważył jakże mądrze.
rodzice byli najwyraźniej spragnieni widokiem szczęśliwej córeczki xd i widokami londynu. hector, chciałam napisać henry nie wiem czemu, uśmiechnął się na widok dorothy - panienka harris - wyszczerzył zęby - przypadek? nie sądzę - zażartował - ale to ty mnie zaczepiasz, nie ja ciebie - zauważył jakże mądrze.
- dorothy harris
- derby-trzpiotka21
- Post n°85
Re: parliament hill
teraz andy będzie musiał się na wszystko zgadzać skoro ostatnio doprowadził ją do płaczu i teraz musiał ją udobruchać.
musiała wysyłać im zdjęcia z londynu, bo nie wiedzieli, że rzuciła studia w londynie i przeniosła się do st. albans xd
- dałam się sprowokować jak cię zobaczyłam. więc zaczepiam cię tylko dlatego, że ty mnie śledzisz - wymyślała bez sensu, ale przynajmniej uśmiechała się uroczo.
musiała wysyłać im zdjęcia z londynu, bo nie wiedzieli, że rzuciła studia w londynie i przeniosła się do st. albans xd
- dałam się sprowokować jak cię zobaczyłam. więc zaczepiam cię tylko dlatego, że ty mnie śledzisz - wymyślała bez sensu, ale przynajmniej uśmiechała się uroczo.
- hector hammond
- brightoninżynieria budowlanawounded soul25
- Post n°86
Re: parliament hill
tak, widziałam tego urodzinowego faila! niedobry andy, hector by pamiętał!
tworzenie ułudy najlepsze.
- ach tak, śledzę cię - zaśmiał się - szkoda, że to nie jest prawda. z resztą, nie jestem świrem, że prześladuję ludzi - zapewnił ją - co u ciebie dorothy? jak się trzymasz? - zapytał wciskając dłonie do kieszeni płaszcza.
tworzenie ułudy najlepsze.
- ach tak, śledzę cię - zaśmiał się - szkoda, że to nie jest prawda. z resztą, nie jestem świrem, że prześladuję ludzi - zapewnił ją - co u ciebie dorothy? jak się trzymasz? - zapytał wciskając dłonie do kieszeni płaszcza.
- dorothy harris
- derby-trzpiotka21
- Post n°87
Re: parliament hill
może nawet hector był na tych urodzinach, chociaż to by oznaczało, że już wpuściła go do mieszkania!
dorothy całe życie prowadziła w ułudzie, pasowało jej to.
- czyli nie interesujesz się mną na tyle, żeby mnie śledzić? - zrobiła smutną minkę, chociaż tym razem nie obrażała się na serio. przynajmniej jeszcze nie xd - czuję weltschmerz - przyznała mu się bez ogródek. - moje urodziny były beznadziejne - pożaliła mu się od razu, bo ciągle nie przetrawiła kłótni z bratem.
dorothy całe życie prowadziła w ułudzie, pasowało jej to.
- czyli nie interesujesz się mną na tyle, żeby mnie śledzić? - zrobiła smutną minkę, chociaż tym razem nie obrażała się na serio. przynajmniej jeszcze nie xd - czuję weltschmerz - przyznała mu się bez ogródek. - moje urodziny były beznadziejne - pożaliła mu się od razu, bo ciągle nie przetrawiła kłótni z bratem.
- hector hammond
- brightoninżynieria budowlanawounded soul25
- Post n°88
Re: parliament hill
nie, nie był na tych urodzinach, bo wejście do mieszkania musimy kiedyś rozegrać!
a kto tu nie prowadził życia w ułudzie, xd całe albans xd
objął ją ramieniem i słuchał tego co miała do powiedzenia - powinnaś się cieszyć, że nie mam na twoim punkcie niezdrowej obsesji i do ciebie nie wypisuję jakiś bzdur typu gdzie jesteś, co robisz i z kim robisz - zauważył rozbawiony - o, naprawdę? ale czemu, co się stało? - zapytał poważnie.
a kto tu nie prowadził życia w ułudzie, xd całe albans xd
objął ją ramieniem i słuchał tego co miała do powiedzenia - powinnaś się cieszyć, że nie mam na twoim punkcie niezdrowej obsesji i do ciebie nie wypisuję jakiś bzdur typu gdzie jesteś, co robisz i z kim robisz - zauważył rozbawiony - o, naprawdę? ale czemu, co się stało? - zapytał poważnie.
- dorothy harris
- derby-trzpiotka21
- Post n°89
Re: parliament hill
hahahaha napięcie się buduje.
w sumie racja, wszystkie moje postacie żyją we własnych światach. ale dorotka szczególnie! dlatego obrażała się na świat prawdziwy, że nie spełniał jej oczekiwań.
- mogę ci to wszystko opowiedzieć jeśli chcesz - zaśmiała się. najwyraźniej nie bała się stalkerów. cieszyłaby się, że ktoś się nią interesuje, czułaby się doceniona xd - były beznadziejne i już, nie chcę do tego wracać - oznajmiła. - ty też nie życzyłeś mi wszystkiego najlepszego, mimo że powiedziałam, że miałam niedawno urodziny - dźgnęła go w bok.
w sumie racja, wszystkie moje postacie żyją we własnych światach. ale dorotka szczególnie! dlatego obrażała się na świat prawdziwy, że nie spełniał jej oczekiwań.
- mogę ci to wszystko opowiedzieć jeśli chcesz - zaśmiała się. najwyraźniej nie bała się stalkerów. cieszyłaby się, że ktoś się nią interesuje, czułaby się doceniona xd - były beznadziejne i już, nie chcę do tego wracać - oznajmiła. - ty też nie życzyłeś mi wszystkiego najlepszego, mimo że powiedziałam, że miałam niedawno urodziny - dźgnęła go w bok.
- hector hammond
- brightoninżynieria budowlanawounded soul25
- Post n°90
Re: parliament hill
kupią jeszcze parę bzdetów, pójdą na kawę i może wtedy zasłuży na pójście do jej mieszkania.
moje postacie żyją już dawno własnym życiem i kompletnie czasem nie mam pojęcia co u nich xd mam nadzieję, że mają sie dobrze i ich własny świat jest kolorowy.
- tak, chętnie cię posłucham - nie wiadomo dlaczego, ale hector dzięki obecności dorothy łagodniał. nie był taki opryskliwy wobec innych ludzi, zaczął ich doceniać, doceniać ich pracę i stał się bardziej ludzki a nie był wiecznym człowiekiem betonem - już nadrabiam! wszystkiego najlepszego, dorothy harris. dużo zdrowia, szczęścia, pomyślności i spełnienia marzeń - pocałował ją w czoło.
moje postacie żyją już dawno własnym życiem i kompletnie czasem nie mam pojęcia co u nich xd mam nadzieję, że mają sie dobrze i ich własny świat jest kolorowy.
- tak, chętnie cię posłucham - nie wiadomo dlaczego, ale hector dzięki obecności dorothy łagodniał. nie był taki opryskliwy wobec innych ludzi, zaczął ich doceniać, doceniać ich pracę i stał się bardziej ludzki a nie był wiecznym człowiekiem betonem - już nadrabiam! wszystkiego najlepszego, dorothy harris. dużo zdrowia, szczęścia, pomyślności i spełnienia marzeń - pocałował ją w czoło.
- dorothy harris
- derby-trzpiotka21
- Post n°91
Re: parliament hill
albo andy nie będzie chciał jej rozwieszać tych lampek i będzie musiała załatwić inną siłę roboczą.
- aktualnie jestem w londynie z takim jednym - posłała mu niecny uśmieszek, nie przejmując się tym, że mogłaby spędzać czas ze stalkerem i że opowiada mu o spędzaniu czasu ze stalkerem. no proszę, niesamowite zdolności dorotki! nie miała pojęcia, że tak na kogokolwiek wpływa. - to było wymuszone - wywróciła oczami na jego życzenia. nie zamierzała mu ułatwiać zadania. poza tym mógłby ją pocałować gdzieś indziej niż w czoło jak dziecko.
- aktualnie jestem w londynie z takim jednym - posłała mu niecny uśmieszek, nie przejmując się tym, że mogłaby spędzać czas ze stalkerem i że opowiada mu o spędzaniu czasu ze stalkerem. no proszę, niesamowite zdolności dorotki! nie miała pojęcia, że tak na kogokolwiek wpływa. - to było wymuszone - wywróciła oczami na jego życzenia. nie zamierzała mu ułatwiać zadania. poza tym mógłby ją pocałować gdzieś indziej niż w czoło jak dziecko.
- hector hammond
- brightoninżynieria budowlanawounded soul25
- Post n°92
Re: parliament hill
dokładnie tak!
- wymuszone? więc czego ode mnie oczekujesz, hm? nie mam niestety dla ciebie żadnego prezentu, ale mam pewien pomysł - uśmiechnął się niecnie - o ile się zgodzisz dzisiaj ze mną spędzić czas i jesteś gotowa na przygodę - miał już w głowie pewną myśl, która prowadziła go dalej niż do londynu ale jeszcze w granice wielkiej brytanii - chciałbym ci zrobić właściwą urodzinową zabawę - pomiział ją po policzku kciukiem.
- wymuszone? więc czego ode mnie oczekujesz, hm? nie mam niestety dla ciebie żadnego prezentu, ale mam pewien pomysł - uśmiechnął się niecnie - o ile się zgodzisz dzisiaj ze mną spędzić czas i jesteś gotowa na przygodę - miał już w głowie pewną myśl, która prowadziła go dalej niż do londynu ale jeszcze w granice wielkiej brytanii - chciałbym ci zrobić właściwą urodzinową zabawę - pomiział ją po policzku kciukiem.
- dorothy harris
- derby-trzpiotka21
- Post n°93
Re: parliament hill
- widzisz? wystarczyła chwila i już mówisz coś ciekawszego - wyszczerzyła się, bo jednak była łasa na niespodzianki i na to, żeby inni o nią dbali. poza tym musiała sobie odbić tę porażkę za jaką uważała swoje urodziny! - czy to będzie niespodzianka czy zdradzisz mi troszeczkę? - patrzyła na niego słodko. już sobie wyobrażała w głowie nie wiadomo co, więc lepiej, żeby pomysły hectora dorównały jej wyobrazeniom, bo znowu się obrazi na świat.
- hector hammond
- brightoninżynieria budowlanawounded soul25
- Post n°94
Re: parliament hill
- planuję cię zabrać poza londyn, a właściwie to do bristolu na małą wycieczkę. będziemy się tam doskonale bawić. mają tam świetnego mini golfa, ale też i jest restauracja którą koniecznie musisz ze mną odwiedzić... nic więcej ci nie powiem - nachylił się nad nią rozbawiony - to co, idziesz w to rozwiązanie? - zapytał poważnie, co ona sądziła o tych ich wspólnych urodzinowych planach.
- dorothy harris
- derby-trzpiotka21
- Post n°95
Re: parliament hill
ucieszyła się na wycieczkę do bristolu i aż oczy jej rozbłysły. to zdecydowanie brzmiało jakby hector dbał o nią lepiej niż andy. mina jej jednak zrzedła kiedy usłyszała o mini golfie.
- myślałam, że zabierzesz mnie do jakiegoś romantycznego miejsca - przedstawiła swoje obiekcje. była chętna na wycieczki, ale liczyła jednak na ciekawsze wrażenia niż granie w mini golfa.
- myślałam, że zabierzesz mnie do jakiegoś romantycznego miejsca - przedstawiła swoje obiekcje. była chętna na wycieczki, ale liczyła jednak na ciekawsze wrażenia niż granie w mini golfa.
- hector hammond
- brightoninżynieria budowlanawounded soul25
- Post n°96
Re: parliament hill
objął ją w pasie i podniósł sobie do góry - ojezu, żartowałem z tym mini golfem, no weź - zaśmiał się, przecież miał klasę. nie był katią, która pojechała tam na swoje urodziny i się spiła. wolał bardziej ekskluzywne miejsca - zaskoczę cię, obiecuję, okej? - zapewnił ją zadowolony - zobaczysz, ze mną się nie bedziesz nudziła - uśmiechnął się i ją pocałował.
- dorothy harris
- derby-trzpiotka21
- Post n°97
Re: parliament hill
zaśmiała się uroczo kiedy jednak zmieniał plany i dostosowywał do tego co chciała. to jej się podobało! tak powinien funkcjonować świat!
- pozwalam ci mnie zaskoczyć - oznajmiła wesoło. a wtedy na pewno ją zaskoczył swoim pocałunkiem! niby spodziewała się, że to kiedyś nastąpi, ale jednak nie było pewności kiedy. oczywiście oddała jego pocałunek i zatopiła się w nim chwilowo. - to kiedy jedziemy? od razu? - zaśmiała się. to była mało realna opcja, ale w stylu dorothy.
- pozwalam ci mnie zaskoczyć - oznajmiła wesoło. a wtedy na pewno ją zaskoczył swoim pocałunkiem! niby spodziewała się, że to kiedyś nastąpi, ale jednak nie było pewności kiedy. oczywiście oddała jego pocałunek i zatopiła się w nim chwilowo. - to kiedy jedziemy? od razu? - zaśmiała się. to była mało realna opcja, ale w stylu dorothy.
- hector hammond
- brightoninżynieria budowlanawounded soul25
- Post n°98
Re: parliament hill
- a co myślałaś, że kiedy, że jutro albo w przyszłym tygodniu? pewnie, że od razu. nie zamierzam czekać - powiedział poważnie, stawiając ją z powrotem na ziemi - jesteś gotowa na najważniejszą i najfajniejszą przygodę w bristolu? - zapytał łapiąc ją za rękę i czekał na jej reakcję.
- dorothy harris
- derby-trzpiotka21
- Post n°99
Re: parliament hill
- tak! jedźmy! - zachwyciła się jego spontanicznością i milion fajerwerków rozbłysło nad nimi w jej głowie xd pojechali do bristolu, o czym zapomniała poinformować andy'ego, więc pewnie zgłosi na policji jej zaginięcie, ups!
- hector hammond
- brightoninżynieria budowlanawounded soul25
- Post n°100
Re: parliament hill
upsi! ale w bristolu świetnie się bawili, bo hector miał dla niej całą serię aktywności i zabaw, samych eleganckich i romantycznych, prawie jakby byli na randce. tak czy inaczej, było super!