sklep z komiksami
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
sklep z komiksami
First topic message reminder :
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°26
Re: sklep z komiksami
czekam na ten dzien bez narzekania xd
- gdybyś nie upiła się do nieprzytomności to nigdy by nas nie okradli - zauważył bo tak to była jej wina! - jesteś pewna? bo jak wszedłem po imprezie do mieszkania to tak to wyglądało - zauważył wzruszając ramionami - i co pewnie oczekujesz, że namówię rodziców żeby nigdzie cię wysyłali? - westchnął - a może zamiast tego usłyszę jakieś przeprosiny? - na razie kiepsko jej to szło xd
- gdybyś nie upiła się do nieprzytomności to nigdy by nas nie okradli - zauważył bo tak to była jej wina! - jesteś pewna? bo jak wszedłem po imprezie do mieszkania to tak to wyglądało - zauważył wzruszając ramionami - i co pewnie oczekujesz, że namówię rodziców żeby nigdzie cię wysyłali? - westchnął - a może zamiast tego usłyszę jakieś przeprosiny? - na razie kiepsko jej to szło xd
- quinn singleton
- londynst peters catholic schoolangel from hell20
- Post n°27
Re: sklep z komiksami
to nie dzisiaj xd może od środy będzie lepiej, albo od 6go września, cholera wie.
- przecież... jestem młoda, chciałam się trochę pobawić, nie chciałam żeby tak wyszło. mnie też przecież okradli, nie tylko ciebie. ukradli mój komputer i teraz nie mam na czym tworzyć gier a to trochę kosztowało - zauważyła i westchnęła - ech, niczego od ciebie nie oczekuję marty. jeżeli mnie rodzice wyślą do dziadka albo do dziadków, to tobie i tak będzie wszystko jedno tak naprawdę - zauważyła - przepraszam, naprawdę nie chciałam marty. nie chciałam nikogo zawieść - przyznała się szczerze.
- przecież... jestem młoda, chciałam się trochę pobawić, nie chciałam żeby tak wyszło. mnie też przecież okradli, nie tylko ciebie. ukradli mój komputer i teraz nie mam na czym tworzyć gier a to trochę kosztowało - zauważyła i westchnęła - ech, niczego od ciebie nie oczekuję marty. jeżeli mnie rodzice wyślą do dziadka albo do dziadków, to tobie i tak będzie wszystko jedno tak naprawdę - zauważyła - przepraszam, naprawdę nie chciałam marty. nie chciałam nikogo zawieść - przyznała się szczerze.
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°28
Re: sklep z komiksami
ech!
- i tak wiesz, że kupią ci nowy więc nie musisz tak dramatyzować - na pewno tak było. na pewno była oczkiem w głowie johna. pewnie był zawiedziony, ale z drugiej strony chciał żeby ciągle się uczyła! - nie rób ze mnie tyrana, wcale nim nie jestem - poprosił. nie traktował jej źle przecież! to że nie pilnował jej i nie skakał wokół nie czyniło z niego złego brata - okej - odparł na jej przeprosiny. nie potrafił reagować entuzjastycznie.
- i tak wiesz, że kupią ci nowy więc nie musisz tak dramatyzować - na pewno tak było. na pewno była oczkiem w głowie johna. pewnie był zawiedziony, ale z drugiej strony chciał żeby ciągle się uczyła! - nie rób ze mnie tyrana, wcale nim nie jestem - poprosił. nie traktował jej źle przecież! to że nie pilnował jej i nie skakał wokół nie czyniło z niego złego brata - okej - odparł na jej przeprosiny. nie potrafił reagować entuzjastycznie.
- quinn singleton
- londynst peters catholic schoolangel from hell20
- Post n°29
Re: sklep z komiksami
dzisiaj nie mam positive mood. sierpień ssie.
- nie jestem tego taka pewna marty. tym razem naprawdę zjebałam. mama nigdy tak bardzo na mnie nie krzyczała, a tata milczał i rzucał mi tylko zawiedzione spojrzenia, więc jak niedługo stąd zniknę to się nie zdziw. wyślę ci jakąś kartkę albo z ameryki albo z tokio - poklepała go po ramieniu - mhm, okej - wróciła do czytania komiksu.
- nie jestem tego taka pewna marty. tym razem naprawdę zjebałam. mama nigdy tak bardzo na mnie nie krzyczała, a tata milczał i rzucał mi tylko zawiedzione spojrzenia, więc jak niedługo stąd zniknę to się nie zdziw. wyślę ci jakąś kartkę albo z ameryki albo z tokio - poklepała go po ramieniu - mhm, okej - wróciła do czytania komiksu.
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°30
Re: sklep z komiksami
przynajmniej nie jest juz goraco, uff xd
- nie użalaj się tak nad sobą, przejdzie im - poklepał ją po ramieniu. moze nawet z nimi pogada żeby ich uspokoić trochę. kupił jej nawet jakiś komiks bo było mu jej szkoda w sumie, a potem wrócili na chate!
- nie użalaj się tak nad sobą, przejdzie im - poklepał ją po ramieniu. moze nawet z nimi pogada żeby ich uspokoić trochę. kupił jej nawet jakiś komiks bo było mu jej szkoda w sumie, a potem wrócili na chate!
- ben wonder
- cheltenhampaleontologiaprotect him, he's awkward23
- Post n°31
Re: sklep z komiksami
skoro mieli się przebierać za superbohaterów na halloween to benek w ramach przygotowań wybierał dla gabby różne komiksy, żeby się z nimi zapoznała i wczuła w swoją postać. wręczał jej do rąk kolejne i co chwilę ekscytował, że "o, to też!".
- gabrielle lewis
- luksemburgarcheologiaold soul trapped in young body23
- Post n°32
Re: sklep z komiksami
nie ogarniała co tu robiła, ale komiksów zaczęło się jej robić coraz więcej i więcej - rozumiem, że to jest moje przygotowanie do halloween? - zaśmiała się spoglądając na wszystkie rzeczy zebrane - będę przynajmniej miała co czytać do snu - zauważyła.
- tobias berube
- lafilozofiaanti-hero25
- Post n°33
Re: sklep z komiksami
jezus co mógł tu robić tobias! pewnie też szukał kostiumu na halloween, ale dla niego i dla leili.
pewnie rozkminiał że powinni pójść jako wanda i vision (totalnie!). kupował właśnie komiks z tej serii żeby namówić swoją dziewczynę. już miał wychodzić, ale wtedy dostrzegł gabby i podszedł - myślisz, że będziemy wyglądać hot? - zapytał ją o zdanie pokazując okładkę i kompletnie olewając benka.
pewnie rozkminiał że powinni pójść jako wanda i vision (totalnie!). kupował właśnie komiks z tej serii żeby namówić swoją dziewczynę. już miał wychodzić, ale wtedy dostrzegł gabby i podszedł - myślisz, że będziemy wyglądać hot? - zapytał ją o zdanie pokazując okładkę i kompletnie olewając benka.
- ben wonder
- cheltenhampaleontologiaprotect him, he's awkward23
- Post n°34
Re: sklep z komiksami
- tak, właśnie dlatego halloween obchodzi się cały miesiac - tłumaczył jej ciągle na czym polega halloween. benek przygotowywał się do halloween dłużej niż do świąt bożego narodzenia. gdy podszedł do nich tobias, ben oczywiście od razu myślał, że gabby go zdradza i będzie się przebierała za superbohaterów z kimś innym. w dodatku wyglądającym jak tobias! jak wiadomo moje męskie postacie mają kompleksy do tobiasa xd - tak, na pewno będziecie - wybąkał, już licząc się ze swoimi stratami.
- gabrielle lewis
- luksemburgarcheologiaold soul trapped in young body23
- Post n°35
Re: sklep z komiksami
- w takim razie nie mogę się już doczekać - powiedziała podjarana bo komiksy będą jej pewnie dawać nowe pole do popisu w nowych przygodach, które na nią czekały. a potem znikąd zjawił się tobias i wyszczerzyła się na jego widok - w sensie z leilą? no, myślę, że całkiem spoko pomysł! ben, co myslisz na ten temat? tobias chyba szuka inspiracji dla siebie i swojej dziewczyny! dobrze trafiłam? - zapytała pokazując mu swoją kolekcję komiksów - bo my z benem robimy to samo - zmierzwiła włosy benkowi.
- tobias berube
- lafilozofiaanti-hero25
- Post n°36
Re: sklep z komiksami
hahahha twoje postacie takie zakompleksione na widok tobiasa. nic dziwnego, ta klata xd
dopiero kiedy benek się odezwał to zwrócił na niego uwagę, wcześniej był jak duch. może chciał się upodobnić do aimee - no jasne że z leila - jakby to nie było oczywiste - nie malowałem się nigdy cały na czerwono - zdradził wskazując na visiona - to samo? to znaczy? - zerknal na chuchro bena - rozumiem ty będziesz niewidzialna kobieta a on mr. fantastic? - bo mr. fantastic to też chuchro ale się rozciąga chociaż.
dopiero kiedy benek się odezwał to zwrócił na niego uwagę, wcześniej był jak duch. może chciał się upodobnić do aimee - no jasne że z leila - jakby to nie było oczywiste - nie malowałem się nigdy cały na czerwono - zdradził wskazując na visiona - to samo? to znaczy? - zerknal na chuchro bena - rozumiem ty będziesz niewidzialna kobieta a on mr. fantastic? - bo mr. fantastic to też chuchro ale się rozciąga chociaż.
- ben wonder
- cheltenhampaleontologiaprotect him, he's awkward23
- Post n°37
Re: sklep z komiksami
niewielu mogło z nim konkurować!
jak okazało się, że nieznajomy ma dziewczynę to benek mógł przestać prężyć klatę i znowu oddychać normalnie. łatwiej mu się jednak konkurowało z chłopakami pokroju dante, przy takim tobiasie nie miał szans. chciałabym tu dać jakiś błyskotliwy komentarz na temat visiona skoro ben zna wszystkie komiksy, ale niestety ja nie znam xd
- w tym roku na pewno wszyscy będą przebrani za wandę i visiona, to zły pomysł. lepiej wybierzcie mniej znanych bohaterów albo coś oryginalnego, na przykład pieprzniczkę i solniczkę - poradził mu, uważając to za bardzo konkretne i bardzo pomocne. - nie do konca to samo - zmarszczył nosek. - to znaczy, już mamy wybrane kostiumy i gabby teraz musi poczytać o wonder woman, żeby się w nią wczuć. a ja przebieram się za supermana - pochwalił się tobiasowi i znowu zaczął prężyć muskuły. tym razem z dumy, bo cieszył się, że w końcu po latach dojrzał do przebrania supermana zamiast podrzędnych bohaterów! a przed chwilą sam mówił, żeby nie pakować się w popularne kostiumy, supermanów pewnie będzie cała masa. - żeby się za nich przebrać musielibyśmy mieć jeszcze dwie dodatkowe osoby - zaśmiał się, bo tobias był niedorzeczny proponując im przebranie za połowę fantastycznej czwórki.
jak okazało się, że nieznajomy ma dziewczynę to benek mógł przestać prężyć klatę i znowu oddychać normalnie. łatwiej mu się jednak konkurowało z chłopakami pokroju dante, przy takim tobiasie nie miał szans. chciałabym tu dać jakiś błyskotliwy komentarz na temat visiona skoro ben zna wszystkie komiksy, ale niestety ja nie znam xd
- w tym roku na pewno wszyscy będą przebrani za wandę i visiona, to zły pomysł. lepiej wybierzcie mniej znanych bohaterów albo coś oryginalnego, na przykład pieprzniczkę i solniczkę - poradził mu, uważając to za bardzo konkretne i bardzo pomocne. - nie do konca to samo - zmarszczył nosek. - to znaczy, już mamy wybrane kostiumy i gabby teraz musi poczytać o wonder woman, żeby się w nią wczuć. a ja przebieram się za supermana - pochwalił się tobiasowi i znowu zaczął prężyć muskuły. tym razem z dumy, bo cieszył się, że w końcu po latach dojrzał do przebrania supermana zamiast podrzędnych bohaterów! a przed chwilą sam mówił, żeby nie pakować się w popularne kostiumy, supermanów pewnie będzie cała masa. - żeby się za nich przebrać musielibyśmy mieć jeszcze dwie dodatkowe osoby - zaśmiał się, bo tobias był niedorzeczny proponując im przebranie za połowę fantastycznej czwórki.
- gabrielle lewis
- luksemburgarcheologiaold soul trapped in young body23
- Post n°38
Re: sklep z komiksami
gabby zauważyła w jaki sposób zachowuje się Ben przy niej, co wydało się jej bardzo zabawnym doświadczeniem. nie wiedziała, że Ben aż tak bardzo się przejmie tym że tobias jest od niego przystojniejszy. a może właściwie to że miał lepsza od niego klatę. - pieprzniczka i solniczka? ej, to ja już naprawdę wolę żebyście ubrali się w Wandę i visiona! - zachęciła Tobiasa - pierwszy raz będę świętować halloween! - pochwaliła się koledze i przytuliła do ramienia Bena - wszystko ok? - wyszeptała mu do ucha.
- tobias berube
- lafilozofiaanti-hero25
- Post n°39
Re: sklep z komiksami
dobrze że benek nie wiedział o tym że tobias i gabby sypiali ze sobą. to mogłoby go dopiero wprowadzić w kompleksy - może i będzie wielu ludzi przebranych jak wanda i vision ale żadni nie będą tak seksowni - powiedział pewien swojego i leili seksapilu! - a superman i wonder woman nie są przereklamowani? - złapał go za słowo od razu. może nie był ekspertem ale coś tam wiedział - wydaje mi się że to dopiero oczywiste przebranie na halloween - skrytykował jego pomysł - jestem przekonani że twoi nerdowi koledzy chętnie przebraliby się jako część fantastycznej czwórki, szczególnie że niewidzialna kobieta byłaby prawdziwa dziewczyna - i wtedy zerknal na gabby.
- ben wonder
- cheltenhampaleontologiaprotect him, he's awkward23
- Post n°40
Re: sklep z komiksami
wolał tego nie wiedzieć. chociaż ben sypia z kuzynką tobiasa, więc wszystko zostaje w rodzinie.
- pieprzniczka i solniczka to świetny kostium i jest na mojej liście do realizacji w najbliższych latach! nie podoba ci się? - popatrzył na gabby. to był dealbreaker! gabby w towarzystwie tobiasa mogła dostrzec jak wielkim przypałem jest ben xd skoro wcześniej tego nie zauważyła. dziwne, że leciała na obojga, nie miała określonego typu faceta hehe. - wcale nie jest oczywiste jeśli to dopiero pierwszy z naszych trzech kostiumów i nasze wejścia będą epickie. jestem królem halloween. - zapowiedział tobiasowi z dużą pewnoscią siebie. może i tobias miał klatę boga, ale benek miał przecież w sobie pokłady niczym nieuzasadnionej pewności siebie... i nieprzejmowania się tym co inni myślą. spojrzał na gabby jak spytała czy wszystko ok, ale nie wiedział skąd jej się to wzięło, bo wszystko było ok, więc tylko się uśmiechnąl i kontynuował dyskusję z tobiasem. - joke's on you! już kiedyś przebrałem się z kolegami za fantastyczną czwórkę i niewidzialna kobieta naprawdę była niewidzialna! wszyscy byli pod wrażeniem - zapewniał go xd
- pieprzniczka i solniczka to świetny kostium i jest na mojej liście do realizacji w najbliższych latach! nie podoba ci się? - popatrzył na gabby. to był dealbreaker! gabby w towarzystwie tobiasa mogła dostrzec jak wielkim przypałem jest ben xd skoro wcześniej tego nie zauważyła. dziwne, że leciała na obojga, nie miała określonego typu faceta hehe. - wcale nie jest oczywiste jeśli to dopiero pierwszy z naszych trzech kostiumów i nasze wejścia będą epickie. jestem królem halloween. - zapowiedział tobiasowi z dużą pewnoscią siebie. może i tobias miał klatę boga, ale benek miał przecież w sobie pokłady niczym nieuzasadnionej pewności siebie... i nieprzejmowania się tym co inni myślą. spojrzał na gabby jak spytała czy wszystko ok, ale nie wiedział skąd jej się to wzięło, bo wszystko było ok, więc tylko się uśmiechnąl i kontynuował dyskusję z tobiasem. - joke's on you! już kiedyś przebrałem się z kolegami za fantastyczną czwórkę i niewidzialna kobieta naprawdę była niewidzialna! wszyscy byli pod wrażeniem - zapewniał go xd
- gabrielle lewis
- luksemburgarcheologiaold soul trapped in young body23
- Post n°41
Re: sklep z komiksami
a gabby przespała się z kuzynem bena xd to jest dopiero komplikacja xd
- oj panowie, przestańcie się licytować kto lepiej będzie wyglądać, idę zapłacić. i muszę już iść w sumie więc jak któryś z was chce do mnie dołączyć to zapraszam! - poszła zapłacić i wróciła do siebie na chatę i może nawet zabrała Bena ze sobą!
- oj panowie, przestańcie się licytować kto lepiej będzie wyglądać, idę zapłacić. i muszę już iść w sumie więc jak któryś z was chce do mnie dołączyć to zapraszam! - poszła zapłacić i wróciła do siebie na chatę i może nawet zabrała Bena ze sobą!
- ben wonder
- cheltenhampaleontologiaprotect him, he's awkward23
- Post n°42
Re: sklep z komiksami
o północy miała być premiera jakiegoś nowego komiksu, więc ustawił się w kolejce przed sklepem. miał nawet krzesełko ogrodowe, termos z herbatą, pełne przygotowanie na koczowanie.
- raven duffy
- cork-hokus pokus21
- Post n°43
Re: sklep z komiksami
raven chodzila jak zombie od kiedy dowiedziala sie o smieci augusta. miala wyrzuty sumienia I uwazala, ze to jej wina. kazda sekunde dnia spedzala nad mysleniem co mogla zrobic inaczej by nie sprowadzac na niego klatwy. powinna od razu posluchac aimee gdy kazala mu go rzucic! szla ze swoimi dwoma psami, ktorymi teraz musiala sie zajmowac. psiaki podeszli to bena I zaczely go obwachiwac. raven za to w ogole nie zorientowala sie, ze zna chlopaka.
- ben wonder
- cheltenhampaleontologiaprotect him, he's awkward23
- Post n°44
Re: sklep z komiksami
ben nie znał jej psów, ale skoro do niego podeszły i wyczuły, że jest dobrym człowiekiem to oczywiście od razu chciał się z nimi zaprzyjaźnić. głaskał je chwilę zanim podniósł wzrok na właścicielkę i dopiero zorientował się, że się znają.
- cześć! nie wiedziałem, że masz takich super towarzyszy - dalej głaskał psy. słyszał o śmierci młodego wykładowcy, ale nie wiedział, że to eks raven.
- cześć! nie wiedziałem, że masz takich super towarzyszy - dalej głaskał psy. słyszał o śmierci młodego wykładowcy, ale nie wiedział, że to eks raven.
- raven duffy
- cork-hokus pokus21
- Post n°45
Re: sklep z komiksami
- hm? - spojrzala na niego nieprzytomnym wzrokiem. - czesc, jak chcesz to mozesz je zatrzymac - wlozyla mu obydwie smycze do reki. w domu miala jeszcze kota. nie byla gotowa by samotnie wychowywac trojke zwierzakow I jednoczesnie pogodzic sie z tym, ze augusta juz nie ma. biedna raven. najpierw jej mama, potem przyjaciolka, a teraz pierwszy chlopak, ktorego naprawde kochala. pechowa!
- ben wonder
- cheltenhampaleontologiaprotect him, he's awkward23
- Post n°46
Re: sklep z komiksami
- ojej - tego się nie spodziewał. - nie, nie, w akademiku nie można mieć zwierząt... ale dziękuję za propozycję. tylko czemu chcesz mi je oddać? - trochę nie rozumiał. zauważył też, że raven jest jakaś nieobecna i zrobiło mu się przykro. ostatnio była w takim stanie gdy wspólnie przeżywali żałobę po aimee, ale wtedy czuł to samo, a teraz był zupełnie poza tematem. raven przyciąga śmierć!
- raven duffy
- cork-hokus pokus21
- Post n°47
Re: sklep z komiksami
- och - spojrzala na psy. - na pewno? - musiala sie upewnic czy nie da sie przekonac. - adoptowalam jej z moim chlopakiem - przymknela oczy by opanowac emocje I sie czasam przed nim nie rozryczec. - znaczy bylym chlopakiem - poprawila sie. - teraz mi go przypominaja wiec ciezko mi z nimi przebywac. mial zatrzymac tego - wskazala jednego z psow.
- ben wonder
- cheltenhampaleontologiaprotect him, he's awkward23
- Post n°48
Re: sklep z komiksami
- och, rozumiem - zmarkotniał, bo współczuł raven, że zerwała ze swoim chłopakiem. wiedział, że rozstania są ciężkie! - niestety zasady to zasady. ale mogę pomóc ci znaleźć kogoś innego kto będzie chętny je przygarnąć. mogę nawet porozmawiać z twoim byłym czy go jednak nie chce. - popatrzył na psa, którego miał wziąć august.
- raven duffy
- cork-hokus pokus21
- Post n°49
Re: sklep z komiksami
- dzieki, ale troche trudno go bedzie przekonac zeby go zatrzymal - zabrala od niego smycze I westchnela. - moze po prostu przekonam tate zeby sie nimi zajac - wzruszyla ramionami. to nawet lepsze rozwiazanie bo pewnie zaraz zaczelaby za nimi tesknic. tak naprawde nie chciala sie ich pozbywac I tylko myslala, ze to lepsze rozwiazanie.
- ben wonder
- cheltenhampaleontologiaprotect him, he's awkward23
- Post n°50
Re: sklep z komiksami
- jesteś pewna? mam świetne zdolności do przekonywania - posłał jej głupawy uśmiech pełen tej jego nieuargumentowanej pewności siebie. no ale jednak jakieś tam umiejętności przekonywania miał, na przykład przekonał ashley, żeby się z nim zaprzyjaźniła. - jeśli będzie ci ciężko to mogę czasem przychodzić i na przykład pójść z nimi na spacer albo pomóc wykąpać - zaoferował się. raven tak dużo mu pomogła w tym roku, że chociaż tak mógł się odwdzięczyć.
|
|