ogródek
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
ogródek
First topic message reminder :
- rafe hollywood
- st. albansfizjoterapiawork hard, play hard25
- Post n°176
Re: ogródek
wracał z treningu z torbą sportową na ramieniu. standard.
- hej, ash! - uśmiechnął się na jej widok i podszedł. nie znali się za dobrze, ale już się przyzwyczaił do jej obecności w życiu tatusia. - brakowało nam ciebie na korfu - rzucił beztrosko. to była tylko forma zagadania, bo alexander nic nie wspominał o ashley podczas wyjazdu. rafe nie był na bieząco z plotkami.
- hej, ash! - uśmiechnął się na jej widok i podszedł. nie znali się za dobrze, ale już się przyzwyczaił do jej obecności w życiu tatusia. - brakowało nam ciebie na korfu - rzucił beztrosko. to była tylko forma zagadania, bo alexander nic nie wspominał o ashley podczas wyjazdu. rafe nie był na bieząco z plotkami.
- ashley whittemore
- Londynmalarstwo50 shades of grey23
- Post n°177
Re: ogródek
- hej - usmiechnela sie do niego od niechcenia. nie miala do niego nic, ale nie miala humoru od czasu zerwania. - byles na korfu? - zdziwilo ja to. Alec sie nie pochwalil, ze nie polecial sam. - watpie, ze Alec tez tak czul, nie dostalam zaproszenia - wlozyla skreta do ust I odpalila go.
- rafe hollywood
- st. albansfizjoterapiawork hard, play hard25
- Post n°178
Re: ogródek
- tak, nie wiedziałaś? - zmarszczył czoło, zdziwiony, że alexander ukrył ten fakt przed ashley, zupełnie jakby rafe był jego sekretnym kochankiem. nie chciał się przyznawać, że kocha synusia bardziej niż dziewczynę! rafe'owi zrobiło się trochę głupio, że z tym wypalił, a ashley nic nie wiedziała. - myślałem, że nie mogłaś lecieć i dlatego załapałem się na dodatkowy bilet - odparł.
- ashley whittemore
- Londynmalarstwo50 shades of grey23
- Post n°179
Re: ogródek
- nie moglam leciec bo nie wiedzialam, ze jest taka mozliwosc. ten bilet byl pewnie dla ciebie - byla wkurzona, ale na Alexandra. - najwyrazniej Alec planowal ze mna zerwac wczesniej niz to sie stalo - dopowiadala sobie. zaciagnela sie I wyciagnela skreta w strone rafe. moze wiecej wygada jesli by zapalil xd
- rafe hollywood
- st. albansfizjoterapiawork hard, play hard25
- Post n°180
Re: ogródek
widział, że była wkurzona, więc zaczął żałować, że w ogóle próbował wchodzić z nią w interakcje poza domem pearce'a. przecież tak naprawdę nie byli znajomymi.
- kurde, sorry... nie wiedziałem, że zerwaliście - zdziwił się i od razu usiadł na ławce obok niej, jakby już oczekiwał więcej informacji. radar ploteczkowy mu się włączył, a tatuś nie raczył go poinformować o zmianach w swoim życiu! - nie palę - był grzecznym sportowcem, no chyba że akurat pił do rana.
- kurde, sorry... nie wiedziałem, że zerwaliście - zdziwił się i od razu usiadł na ławce obok niej, jakby już oczekiwał więcej informacji. radar ploteczkowy mu się włączył, a tatuś nie raczył go poinformować o zmianach w swoim życiu! - nie palę - był grzecznym sportowcem, no chyba że akurat pił do rana.
- ashley whittemore
- Londynmalarstwo50 shades of grey23
- Post n°181
Re: ogródek
nie byli znajomymi, ale pomimo tego, ze byla wkurzona to nie zalowala, ze z nim rozmawia. dowiedziala sie czegos ciekawego. miala kolejny powod do denerwowania sie na aleca.
- zerwalismy bo nie szanuje moich decyzji. dowiedzialam sie o nim czegos nowego - zaczela mu opowiadac skoro sie przysiadl. - musi wszystko kontrolowac - zamachala skretem, po czym ponownie wziela bucha. oczywiscie widziala sprawe tylko ze swojej perspektywy.
- zerwalismy bo nie szanuje moich decyzji. dowiedzialam sie o nim czegos nowego - zaczela mu opowiadac skoro sie przysiadl. - musi wszystko kontrolowac - zamachala skretem, po czym ponownie wziela bucha. oczywiscie widziala sprawe tylko ze swojej perspektywy.
- rafe hollywood
- st. albansfizjoterapiawork hard, play hard25
- Post n°182
Re: ogródek
alexander nie przedstawił mu wcześniej swojej perspektywy, więc teraz chłonął słowa ashley, kiwając głową i już zastanawiając się, o co mogło pójść.
- wiem, że czasami bywa... mało elastyczny - zastanowił się nad odpowiednim słowem. - ale wcale nie jest taki kontrolujący. powinnaś widzieć mojego prawdziwego ojca - rafe na to patrzył oczywiście z perspektywy syna, a nie partnera.
- wiem, że czasami bywa... mało elastyczny - zastanowił się nad odpowiednim słowem. - ale wcale nie jest taki kontrolujący. powinnaś widzieć mojego prawdziwego ojca - rafe na to patrzył oczywiście z perspektywy syna, a nie partnera.
- ashley whittemore
- Londynmalarstwo50 shades of grey23
- Post n°183
Re: ogródek
Alec sie nie zwierzal to nie mogl sie teraz bronic. - ta - prychnela. byla tak w niego zapatrzona, ze nie wziela pod uwage tego jaki staroswiecki moze byc. - czyli oficjalnie cie adoptowal? - rozbawilo ja jak to ujal. szukala negatywow Alexandra I jego ojcowska rola teraz byla jednym z nich.
- rafe hollywood
- st. albansfizjoterapiawork hard, play hard25
- Post n°184
Re: ogródek
- nie, to nie tak, nie miałem na myśli, że alexander jest moim ojcem - zaśmiał się głupawo, żeby ukryć to, że za bardzo pozwolił swojej misiowatej stronie się ukazać przed jakąś prawie przypadkową dziewczyną. ostatnio był zbyt happy i stracił czujność. - więc to oficjalnie koniec? - wrócił do pierwszego tematu.
- ashley whittemore
- Londynmalarstwo50 shades of grey23
- Post n°185
Re: ogródek
- mhm - nie wtracala sie do tego bo to juz nie byla jej sprawa I nie obchodzilo ja by was faktycznie zostal ojcem rafe. - tak, zerwal ze mna przez telefon - prychnela. niepotrzebnie dzwonila do niego wtedy, ale chciala uslyszec jego glos I nie wziela pod uwage, ze tak to sie moze skonczyc.
- rafe hollywood
- st. albansfizjoterapiawork hard, play hard25
- Post n°186
Re: ogródek
- cóż, to było dupkowate zagranie - przyznał. będzie musiał się rozmówić z tatuśkiem, że tak się nie traktuje dziewczyn. szczególnie że widział, że ashley naprawdę go uszczęśliwiała. no ale nie wiedział, co się między nimi wydarzyło i nie zamierzał bawić się w mediatora. - jakbyś chciała kiedyś wyskoczyć na piwo, to nadal jestem dostępny - dał jej do zrozumienia, że nie bierze strony alexandra, chociaż to był kolejny pusty tekst, skoro tak naprawdę nigdy nie spędzali z ash czasu oprócz mijania się w mieszkaniu. pożegnał się i poszedł do domu. pewnie chciał wypytać o wszystko aleca!
- vivien fontaine
- leedslunch ladyfreak37
- Post n°188
Re: ogródek
wziela jakies zarcie na wynos i przyszla do albiego. - hej przystojniaku - oparla sie tylkiem o murek i przygladala sie jak kopie.
- albie hewlett
- canterburylubi kwiatkisunflower34
- Post n°189
Re: ogródek
był brudny, spocony i kopał, a viv mimo to latała do niego - cześć - przywitał się przestając na chwile kopać i uśmiechnął się niezręcznie widząc jak viv usadawia się tu na dobre - tam masz lepsze miejsce żeby zjeść i lepszy widok - wskazał na ławeczkę.
- vivien fontaine
- leedslunch ladyfreak37
- Post n°190
Re: ogródek
moze ja to krecilo. sama sie w zyciu nie napracowala i wolala sie przygladac xd - tutaj mi wygodnie - usmiechnela sie. - i widok tez mi sie podoba - zmierzyla go wzrokiem. - pewnie zglodniales przez ta prace - otworzyla pudelko z jedzeniem i podsunela mu zeby sie poczestowal frytka.
- albie hewlett
- canterburylubi kwiatkisunflower34
- Post n°191
Re: ogródek
nie napracowała sie, ale też pachniała specyficznie, czyli garkuchnią xd
- na pewno? możesz podłożyć sobie moją kurtkę żeby nie siedzieć na murku - ogólnie był troskliwy więc czemu nie miałby być w stosunku do niej? odchrząknął i uciekł wzrokiem słysząc jej komentarze bo go krępowały mimo, że chciał wypaść mało niezręcznie i sympatycznie - może jednego - chwycił frytka. nie był bogaty, ale praca w pałacu go rozpuściła na tyle że plebejskie jedzenie nie było dla niego atrakcyjne xd
- na pewno? możesz podłożyć sobie moją kurtkę żeby nie siedzieć na murku - ogólnie był troskliwy więc czemu nie miałby być w stosunku do niej? odchrząknął i uciekł wzrokiem słysząc jej komentarze bo go krępowały mimo, że chciał wypaść mało niezręcznie i sympatycznie - może jednego - chwycił frytka. nie był bogaty, ale praca w pałacu go rozpuściła na tyle że plebejskie jedzenie nie było dla niego atrakcyjne xd
- vivien fontaine
- leedslunch ladyfreak37
- Post n°192
Re: ogródek
mala cena za to, ze moze zarabiac kase obijajac sie i krasc jedzenie xd
- ah, jestes kochany, ze tak o mnie dbasz - machnela reka. widziala, ze wprawia go w zaklopotanie i jej sie to podobalo. - nie krepuj sie - byla chetna sie podzielic. trudno uwierzyc, ze mogli go w palacu karmic czyms innym niz plebejskim jedzeniem xd moze dawali im swoje fancy resztki xd
- ah, jestes kochany, ze tak o mnie dbasz - machnela reka. widziala, ze wprawia go w zaklopotanie i jej sie to podobalo. - nie krepuj sie - byla chetna sie podzielic. trudno uwierzyc, ze mogli go w palacu karmic czyms innym niz plebejskim jedzeniem xd moze dawali im swoje fancy resztki xd
- albie hewlett
- canterburylubi kwiatkisunflower34
- Post n°193
Re: ogródek
naturalne perfumy xd
viv najwyraźniej lubiła zawstydzać innych, ze swoim synusiem na czele!
no właśnie pomyślałam o tym, że dostawali fancy resztki haha - to tylko kurtka - starał się zarysować granicę, ale chyba w jej przypadku to nie miało sensu - dzięki - zamachał frytką, a potem włożył do buzi, ale był tak zestresowany, że kawałek frytki wpadło nie do tej dziurki co trzeba i zaczął kaszleć.
viv najwyraźniej lubiła zawstydzać innych, ze swoim synusiem na czele!
no właśnie pomyślałam o tym, że dostawali fancy resztki haha - to tylko kurtka - starał się zarysować granicę, ale chyba w jej przypadku to nie miało sensu - dzięki - zamachał frytką, a potem włożył do buzi, ale był tak zestresowany, że kawałek frytki wpadło nie do tej dziurki co trzeba i zaczął kaszleć.
- vivien fontaine
- leedslunch ladyfreak37
- Post n°194
Re: ogródek
pewnie bylo na to jakies psychologiczne wyjasnienie, ale nie chce mi sie go wymyslic xd
szybko odlozyla pudelko na murek i podeszla do niego zeby poklepac go po plecach. - potrzebujesz wody? - nie chciala zeby jej sie tu udusil. szkoda by go bylo xd
szybko odlozyla pudelko na murek i podeszla do niego zeby poklepac go po plecach. - potrzebujesz wody? - nie chciala zeby jej sie tu udusil. szkoda by go bylo xd
- albie hewlett
- canterburylubi kwiatkisunflower34
- Post n°195
Re: ogródek
może przy większym napływie weny ci się uda xd
spiął się kiedy zaczęła klepać go po plecach i jeszcze bardziej zawstydził, ale faktem było że mu pomogła - potrzebuje moich grabi - odparł znienacka i wskazał na kanciapę, do której wszedł i nie wyszedł xd
spiął się kiedy zaczęła klepać go po plecach i jeszcze bardziej zawstydził, ale faktem było że mu pomogła - potrzebuje moich grabi - odparł znienacka i wskazał na kanciapę, do której wszedł i nie wyszedł xd
- lena eriksen
- trochę szwecja, trochę afrykaratownictwo medycznelong live all the magic we made24
- Post n°196
Re: ogródek
protestowała przed ścięciem jakiegoś drzewa w ogródku, machała transparentem wraz z innymi dziwakami, których do tego namówiła xd
- ruby fletcher
- glasgowprawodebby downer25
- Post n°197
Re: ogródek
ruby wolala sie trzymac od dziwakow z daleka, ale zagrodzili droge. spojrzala na zegarek zeby sprawdzic czy koniecznie jej sie spieszy, po czym westchnela I ruszyla w strone protestu. - potrzebuje przejsc - oznajmila lenie.
- lena eriksen
- trochę szwecja, trochę afrykaratownictwo medycznelong live all the magic we made24
- Post n°198
Re: ogródek
obracała się wśród dziwaków i imprezowiczów, nie mogła oszukać przeznaczenia.
lena ubzdurała sobie, że skoro podeszła to znaczy że chce pomóc - ale ekstra! - wręczyła jej transparent - a teraz machaj i krzycz - instruowała ją jak protestować xd
lena ubzdurała sobie, że skoro podeszła to znaczy że chce pomóc - ale ekstra! - wręczyła jej transparent - a teraz machaj i krzycz - instruowała ją jak protestować xd
- ruby fletcher
- glasgowprawodebby downer25
- Post n°199
Re: ogródek
zostala liderka dziwiakow.
nie planowala bondingu z siostra I zalowala, ze nie poszla okrezna droga. skrzywila sie gdy dostala transparent, po czym szybko sie rozejrzala czy nikt jej nie widzi. - nie bede krzyczec - probowala jej wcisnac z powrotem transparent.
nie planowala bondingu z siostra I zalowala, ze nie poszla okrezna droga. skrzywila sie gdy dostala transparent, po czym szybko sie rozejrzala czy nikt jej nie widzi. - nie bede krzyczec - probowala jej wcisnac z powrotem transparent.
- lena eriksen
- trochę szwecja, trochę afrykaratownictwo medycznelong live all the magic we made24
- Post n°200
Re: ogródek
niechcący xd
lena jeszcze nie doszła do głównej części programu protestu czyli zdjęcia koszulek więc niech ruby się cieszy - dlaczego nie? to dla tego biednego drzewa - nie rozumiała czemu ruby sie ogranicza. podeszła do drzewa i przytuliła się żeby je pocieszyć xd
lena jeszcze nie doszła do głównej części programu protestu czyli zdjęcia koszulek więc niech ruby się cieszy - dlaczego nie? to dla tego biednego drzewa - nie rozumiała czemu ruby sie ogranicza. podeszła do drzewa i przytuliła się żeby je pocieszyć xd
|
|