ogródek
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
ogródek
First topic message reminder :
- ted cavendish
- londyndyplomacjamr soppy feelings22
- Post n°76
Re: ogródek
ted in real life ma chyba jakąś klatę xd ale na forku nie xd
- przepraszam - powtórzył, bo teraz przepraszał za to, że przepraszał. tobias nie nauczył go pierwszej zasady męskości 'nie przepraszaj'. poza tym sena w nowym wydaniu wzbudzała w nim strach. - pytam zawsze kiedy wydaje mi się, że mógłbym komuś pomóc, a teraz chciałem pomóc tobie - tłumaczył się bez sensu. jego natura kazała mu zawsze wszystkim pomagać, nie umiał inaczej. - przecież wiesz jaki jestem - przywołał ich dawną znajomość. sena doskonale wiedziała jaki on jest, ale on w tej chwili absolutnie nie miał pojęcia co robiła ona.
- przepraszam - powtórzył, bo teraz przepraszał za to, że przepraszał. tobias nie nauczył go pierwszej zasady męskości 'nie przepraszaj'. poza tym sena w nowym wydaniu wzbudzała w nim strach. - pytam zawsze kiedy wydaje mi się, że mógłbym komuś pomóc, a teraz chciałem pomóc tobie - tłumaczył się bez sensu. jego natura kazała mu zawsze wszystkim pomagać, nie umiał inaczej. - przecież wiesz jaki jestem - przywołał ich dawną znajomość. sena doskonale wiedziała jaki on jest, ale on w tej chwili absolutnie nie miał pojęcia co robiła ona.
- sena bennett
- lillemalarstwono hard feelings?23
- Post n°77
Re: ogródek
na forku też, forever alone xd
ciągle przepraszał, a ona ciągle przewracała na niego oczami za to. mógł to dosłownie usłyszeć i poczuć - musisz poszukać synonimów tego słowa jeśli chcesz być bardziej kreatywny - wytknęła mu to. tobias ted też powinniśmy zagrać żeby ted mógł się dalej uczyć od swojego mentora xd - nie potrzebuję twojej pomocy! - powiedziała po raz enty kiedy ją o to pytał, bo to nie był na pewno pierwszy raz. jeśli senę wkurzało pytanie o to czy jej pomóc to teda mogło wkurzać to że nigdy jej nie chciała (od jakiegoś czasu przynajmniej!) - tak, jesteś miękką kluchą - przyznała dość brutalnie nie pokazując żadnych jego pozytywnych cech i skupiając się bardziej na czyszczeniu swojego atrybutu, aniżeli na nim.
ciągle przepraszał, a ona ciągle przewracała na niego oczami za to. mógł to dosłownie usłyszeć i poczuć - musisz poszukać synonimów tego słowa jeśli chcesz być bardziej kreatywny - wytknęła mu to. tobias ted też powinniśmy zagrać żeby ted mógł się dalej uczyć od swojego mentora xd - nie potrzebuję twojej pomocy! - powiedziała po raz enty kiedy ją o to pytał, bo to nie był na pewno pierwszy raz. jeśli senę wkurzało pytanie o to czy jej pomóc to teda mogło wkurzać to że nigdy jej nie chciała (od jakiegoś czasu przynajmniej!) - tak, jesteś miękką kluchą - przyznała dość brutalnie nie pokazując żadnych jego pozytywnych cech i skupiając się bardziej na czyszczeniu swojego atrybutu, aniżeli na nim.
- ted cavendish
- londyndyplomacjamr soppy feelings22
- Post n°78
Re: ogródek
ted sam w domu xd
faktycznie mógł to poczuć i aż coś go przeszyło na wskroś, jakiś chłód bijący od niej! dziwnie czuł się w jej towarzystwie, nie był tą seną, którą znał i która akceptowała wszystkie jego przeprosiny i oferty pomocy.
- jeżeli miałbym duży powód, żeby przeprosić to byłyby to bardziej rozbudowane przeprosiny - tłumaczył jej dalej. czepiała się go, a on się dawał podpuszczać. kiedyś zagramy xd może kiedyś ted nabierze tyle pewności siebie, że zacznie mieć fazę tatuaży i gołej klaty. hehehe jednak nie wyobrazam sobie tego. skulił się w sobie kiedy okazała swoje zirytowanie. - prze.. - zaczął, ale urwał. - tak, wiem, radzisz sobie sama - westchnął i podrapał się po policzku - ale nie musisz - powiedział łagodnie. mimo tego, że ona nie traktowała go już jako przyjaciela to on nadal się o nią troszczył i był gotowy ją wspierać jeśli trzeba było! żałował od samego początku jej metamorfozy, że nie dopuściła go do siebie i nie pozwoliła sobie pomóc i się wspierać. chyba że to było jak był na tajwanie? tak czy inaczej mógł ją wspierać na skype xd było mu przykro kiedy go teraz obraziła. powiedziała fakt, no ale i tak. nie musiała mu tego mówić prosto w oczy. chciał jej wytknąć, że za to ona jest wredna, ale niestety nie umiał się konfrontować, więc pozostawił to tak jak było. - nie jestem taki twardy jak ty - znalazł inne słowo zamiast ją obrażać.
faktycznie mógł to poczuć i aż coś go przeszyło na wskroś, jakiś chłód bijący od niej! dziwnie czuł się w jej towarzystwie, nie był tą seną, którą znał i która akceptowała wszystkie jego przeprosiny i oferty pomocy.
- jeżeli miałbym duży powód, żeby przeprosić to byłyby to bardziej rozbudowane przeprosiny - tłumaczył jej dalej. czepiała się go, a on się dawał podpuszczać. kiedyś zagramy xd może kiedyś ted nabierze tyle pewności siebie, że zacznie mieć fazę tatuaży i gołej klaty. hehehe jednak nie wyobrazam sobie tego. skulił się w sobie kiedy okazała swoje zirytowanie. - prze.. - zaczął, ale urwał. - tak, wiem, radzisz sobie sama - westchnął i podrapał się po policzku - ale nie musisz - powiedział łagodnie. mimo tego, że ona nie traktowała go już jako przyjaciela to on nadal się o nią troszczył i był gotowy ją wspierać jeśli trzeba było! żałował od samego początku jej metamorfozy, że nie dopuściła go do siebie i nie pozwoliła sobie pomóc i się wspierać. chyba że to było jak był na tajwanie? tak czy inaczej mógł ją wspierać na skype xd było mu przykro kiedy go teraz obraziła. powiedziała fakt, no ale i tak. nie musiała mu tego mówić prosto w oczy. chciał jej wytknąć, że za to ona jest wredna, ale niestety nie umiał się konfrontować, więc pozostawił to tak jak było. - nie jestem taki twardy jak ty - znalazł inne słowo zamiast ją obrażać.
- sena bennett
- lillemalarstwono hard feelings?23
- Post n°79
Re: ogródek
nie ma klaty, choć chyba i tak lepsza od marcusa xd
ona sama wiedziała, że nie była tą seną którą kiedyś była. ale przez ilość żalu i nienawiści jaki miała w sobie nie potrafiła już być inną seną, ups!
- nie liczy się ilość słów w przeprosinach a ich skuteczność - dalej się czepiała. jego zdaniem miał zerową skuteczność będąc takim łagodnym i uległym. oczywiście kiedyś przemówiłby jej do rozumu, a teraz? teraz nie ma na to szans! - dokładnie! - podeszła do niego i popukała go palcem po klacie, a w zasadzie go dźgała palcem w klatę - radzę sobie sama! - powtórzyła po nim, ale zdecydowanie bardziej ekspresyjnie niż on. nie umiem umieścić tego w czasie, ale tak. raczej zadziało się to jak był na tajwanie. mógł dowiedzieć sie od jakiś ich wspólnych znajomych. może gdyby był bliżej, albo mógl efektywniej zareagować to teraz byłoby inaczej! nigdy się nie dowiemy! wiedziała jak uderzyć w jego czuła strunę i stwierdzeniem że jest kluchą dokładnie to zrobiła i specjalnie. chciała go może nawet sprowokować do czegoś bardziej gwałtownego, ale nie udało się. była zawiedziona - nie idź za mną! - oznajmiła i uciekła pospiesznie do klubu zostawiając do przy grządkach.
ona sama wiedziała, że nie była tą seną którą kiedyś była. ale przez ilość żalu i nienawiści jaki miała w sobie nie potrafiła już być inną seną, ups!
- nie liczy się ilość słów w przeprosinach a ich skuteczność - dalej się czepiała. jego zdaniem miał zerową skuteczność będąc takim łagodnym i uległym. oczywiście kiedyś przemówiłby jej do rozumu, a teraz? teraz nie ma na to szans! - dokładnie! - podeszła do niego i popukała go palcem po klacie, a w zasadzie go dźgała palcem w klatę - radzę sobie sama! - powtórzyła po nim, ale zdecydowanie bardziej ekspresyjnie niż on. nie umiem umieścić tego w czasie, ale tak. raczej zadziało się to jak był na tajwanie. mógł dowiedzieć sie od jakiś ich wspólnych znajomych. może gdyby był bliżej, albo mógl efektywniej zareagować to teraz byłoby inaczej! nigdy się nie dowiemy! wiedziała jak uderzyć w jego czuła strunę i stwierdzeniem że jest kluchą dokładnie to zrobiła i specjalnie. chciała go może nawet sprowokować do czegoś bardziej gwałtownego, ale nie udało się. była zawiedziona - nie idź za mną! - oznajmiła i uciekła pospiesznie do klubu zostawiając do przy grządkach.
- ted cavendish
- londyndyplomacjamr soppy feelings22
- Post n°80
Re: ogródek
zawsze coś xd i tak ma lepszą niż można się po tedzie spodziewać xd
zestresowała go jak go tak dźgała w klatę. było to nazbyt agresywne jak na taki mały gest.
- tak, widzę - mówił zmieszany. nie chciał jej podpadać, ale samo jego istnienie było zbyt irytujące dla niej, nie mógł nic na to poradzić xd a chciał być taki dobry dla wszystkich, ech. może oskarżał samego siebie o przemianę seny tak samo jak o porwanie leili! nie mógł zapobiec ani jednemu ani drugiemu! nie mógł seny wspierać wtedy kiedy go najbardziej potrzebowała! ted nigdy nie wyjdzie z tej spirali poczucia winy! - miłego wieczoru! - zawołał za nią, bo pomimo strachu czy zniechęcenia nadal miał dobre maniery xd było mu przykro po tej konfrontacji, ale musiał dokończyć podlewanie, nie mógł przecież porzucić kwiatków. a potem poszedł do domu.
zestresowała go jak go tak dźgała w klatę. było to nazbyt agresywne jak na taki mały gest.
- tak, widzę - mówił zmieszany. nie chciał jej podpadać, ale samo jego istnienie było zbyt irytujące dla niej, nie mógł nic na to poradzić xd a chciał być taki dobry dla wszystkich, ech. może oskarżał samego siebie o przemianę seny tak samo jak o porwanie leili! nie mógł zapobiec ani jednemu ani drugiemu! nie mógł seny wspierać wtedy kiedy go najbardziej potrzebowała! ted nigdy nie wyjdzie z tej spirali poczucia winy! - miłego wieczoru! - zawołał za nią, bo pomimo strachu czy zniechęcenia nadal miał dobre maniery xd było mu przykro po tej konfrontacji, ale musiał dokończyć podlewanie, nie mógł przecież porzucić kwiatków. a potem poszedł do domu.
- philip lore
- manchesterratownictwo medyczneto ja, typ niepokorny24
- Post n°81
Re: ogródek
pojawiał się czasem na kampusie, a teraz sikał na grządkę kwiatków w ciemnościach. nie pytajcie czemu xd #buntownikbezpowodu
- vicky anderson
- ottawamechanikalittle freak22
- Post n°82
Re: ogródek
lol xd
summer organizowała jakąś imprezę, na której byli oboje, ale chcieli się trochę pomigdalić dlatego wyszli na zewnątrz. vicky pewnie chciała poświntuszyć pod jakiś drzewem obok i już ściągała z siebie majtki spod jakiejś krótkiej spódniczki, które wcisnęła archiemu niedbale w kieszeń spodni (na tyle że wystawały). chciała go tak kusić! ale zamiast drzewa szturchnęła tyłkiem philipa kiedy narwanie całowała archiego! ups?
summer organizowała jakąś imprezę, na której byli oboje, ale chcieli się trochę pomigdalić dlatego wyszli na zewnątrz. vicky pewnie chciała poświntuszyć pod jakiś drzewem obok i już ściągała z siebie majtki spod jakiejś krótkiej spódniczki, które wcisnęła archiemu niedbale w kieszeń spodni (na tyle że wystawały). chciała go tak kusić! ale zamiast drzewa szturchnęła tyłkiem philipa kiedy narwanie całowała archiego! ups?
- archie holtzman
- LAarchitektura wnetrzprawie ksiaze25
- Post n°83
Re: ogródek
dobrze bawil sie na imprezie, ale nie mogl odmowic vicky. obmacywal juz ja kiedy na kogos wpadli. chwycil ja w pasie i odwrocil przodem do philipa, po czym przycisnal do siebie zeby zakryla to co mu stanelo w spodniach. - sorki - zasmial sie.
- philip lore
- manchesterratownictwo medyczneto ja, typ niepokorny24
- Post n°84
Re: ogródek
oddawał mocz w spokoju i nikomu nie przeszkadzał, ale wtedy pojawiła się jakaś parka, których może i nie było dobrze widać, ale za to słychać. na szczęście philip zdołał schować swój interes i zapiąć spodnie, bo inaczej cała sytuacja wygladałaby jeszcze dziwniej.
- to ty - powiedział jakże odkrywczo gdy rozpoznał vicky w ciemnościach i zmierzył jej towarzysza wzrokiem. - powiedziałbym, żebyście znaleźli pokój, ale ty lubisz się obmacywać w miejscach publicznych - wrócił do vicky wzrokiem.
- to ty - powiedział jakże odkrywczo gdy rozpoznał vicky w ciemnościach i zmierzył jej towarzysza wzrokiem. - powiedziałbym, żebyście znaleźli pokój, ale ty lubisz się obmacywać w miejscach publicznych - wrócił do vicky wzrokiem.
- vicky anderson
- ottawamechanikalittle freak22
- Post n°85
Re: ogródek
czy byłoby tak dziwnie jak wtedy kiedy luckowi stanął przytulając się z charlotte i arthurem? nie sądze!
zaśmiała się lekko kiedy wpadli na niego. była już podpita i w sumie trochę ją to bawiło - nic złego tu nie robiliśmy - śmieszkowała sobie kiedy archie się nią zasłaniał, ale trochę mina jej zrzedła jak okazało się, że to philip który był nieobliczalny w swoich wypowiedziach - nie wiem o czym mówisz - i w ramach obrony kopnęła do odruchowo w piszczel, a kop miała mocny. sorry philip!
zaśmiała się lekko kiedy wpadli na niego. była już podpita i w sumie trochę ją to bawiło - nic złego tu nie robiliśmy - śmieszkowała sobie kiedy archie się nią zasłaniał, ale trochę mina jej zrzedła jak okazało się, że to philip który był nieobliczalny w swoich wypowiedziach - nie wiem o czym mówisz - i w ramach obrony kopnęła do odruchowo w piszczel, a kop miała mocny. sorry philip!
- archie holtzman
- LAarchitektura wnetrzprawie ksiaze25
- Post n°86
Re: ogródek
dobrze, ze ich nie obsikal xd
polozyl brode na ramieniu vicky jak ja przytulal. - to ty - rozbawiony powtorzyl po philipie i przekrecil glowe zeby na nia spojrzec. komentarz o obmacywaniu vicky w miejscach publicznych mniej go smieszyl, ale jeszcze nie byl zazdrosny. - ja tez nie - odsunal sie z nia kiedy oberwalo sie philipowi.
polozyl brode na ramieniu vicky jak ja przytulal. - to ty - rozbawiony powtorzyl po philipie i przekrecil glowe zeby na nia spojrzec. komentarz o obmacywaniu vicky w miejscach publicznych mniej go smieszyl, ale jeszcze nie byl zazdrosny. - ja tez nie - odsunal sie z nia kiedy oberwalo sie philipowi.
- philip lore
- manchesterratownictwo medyczneto ja, typ niepokorny24
- Post n°87
Re: ogródek
hehe piękny awek. vicky i pizza forever.
skrzywił się kiedy kopnęła go w piszczel, ale nie mógł okazać słabości. nie mógł też jej oddać. ech, ciężkie jest życie dżentelmena!
- czy nie właśnie to teraz robiliście? - zaśmiał się. wyczuł, że nie było dobrym pomysłem brnięcie w ten temat, bo vicky i chłopak za bardzo się kleili do siebie. ugh, zakochańce. dobrze, że jeszcze nie wiedzieli, że philip spotyka się z siostrą archie'go. tak, dopisałam już do gier na trzy xd
skrzywił się kiedy kopnęła go w piszczel, ale nie mógł okazać słabości. nie mógł też jej oddać. ech, ciężkie jest życie dżentelmena!
- czy nie właśnie to teraz robiliście? - zaśmiał się. wyczuł, że nie było dobrym pomysłem brnięcie w ten temat, bo vicky i chłopak za bardzo się kleili do siebie. ugh, zakochańce. dobrze, że jeszcze nie wiedzieli, że philip spotyka się z siostrą archie'go. tak, dopisałam już do gier na trzy xd
- vicky anderson
- ottawamechanikalittle freak22
- Post n°88
Re: ogródek
widać co jest jej prawdziwą miłością na ten moment xd
dobrze, że jej nie oddał wtedy archie musiałby się postawić żeby nie stracić twarzy, a na razie mógł to załatwiać pokojowo!
- rozmawialiśmy - wyjaśniła szybko nie chcąc brnąć w to co robili bo lore też mógł dorzucić co nieco do pieca na temat tego co robili w szwajcarii, ups - philip jeśli szukasz imprezy to jest tam - wskazała na akademik, ale jednocześnie przyznała się że w sumie to go zna troche xd
dobrze, że jej nie oddał wtedy archie musiałby się postawić żeby nie stracić twarzy, a na razie mógł to załatwiać pokojowo!
- rozmawialiśmy - wyjaśniła szybko nie chcąc brnąć w to co robili bo lore też mógł dorzucić co nieco do pieca na temat tego co robili w szwajcarii, ups - philip jeśli szukasz imprezy to jest tam - wskazała na akademik, ale jednocześnie przyznała się że w sumie to go zna troche xd
- archie holtzman
- LAarchitektura wnetrzprawie ksiaze25
- Post n°89
Re: ogródek
ech nie doceniala archiego xd
nie lubil przemocy wiec pewnie jego ochroniarze by sie tym zajeli za niego xd
- skad sie znacie? - zainteresowal sie i wyszedl zza vicky. nadal jednak ja obejmowal zeby zaznaczyc swoje terytorium xd nie chcial wyjsc na zazdrosnego, ale jednak ciekawosc wygrala.
nie lubil przemocy wiec pewnie jego ochroniarze by sie tym zajeli za niego xd
- skad sie znacie? - zainteresowal sie i wyszedl zza vicky. nadal jednak ja obejmowal zeby zaznaczyc swoje terytorium xd nie chcial wyjsc na zazdrosnego, ale jednak ciekawosc wygrala.
- philip lore
- manchesterratownictwo medyczneto ja, typ niepokorny24
- Post n°90
Re: ogródek
haha archie nie ma szans z pizzą xd
philip chętnie by się pobił z ochroniarzami i porównał ich umiejętności. szkoda, że przegapił szansę. może jeszcze będzie miał okazję xd
- warto wiedzieć - podążył wzrokiem tam gdzie wskazywała. wyjątkowo kręcił się w okolicy z powodów uczelnianych, ale jak widać jego szósty zmysł wyczuł, że będzie warto się tu pojawić. - z imprez. vicky wie jak się dobrze bawić - powiedział dwuznacznie, zerkając na nią z bezczelnym uśmieszkiem. chciał ją trochę poddenerwować skoro widział jak zareagowała na powitanie, no a chłopak zaznaczał terytorium. - i nie chcę słuchać waszej ckliwej historyjki o tym skąd wy się znacie - dodał odpalając papierosa.
philip chętnie by się pobił z ochroniarzami i porównał ich umiejętności. szkoda, że przegapił szansę. może jeszcze będzie miał okazję xd
- warto wiedzieć - podążył wzrokiem tam gdzie wskazywała. wyjątkowo kręcił się w okolicy z powodów uczelnianych, ale jak widać jego szósty zmysł wyczuł, że będzie warto się tu pojawić. - z imprez. vicky wie jak się dobrze bawić - powiedział dwuznacznie, zerkając na nią z bezczelnym uśmieszkiem. chciał ją trochę poddenerwować skoro widział jak zareagowała na powitanie, no a chłopak zaznaczał terytorium. - i nie chcę słuchać waszej ckliwej historyjki o tym skąd wy się znacie - dodał odpalając papierosa.
- vicky anderson
- ottawamechanikalittle freak22
- Post n°91
Re: ogródek
sorry? xd
pobiłby się z ochroniarzami archiego, którzy potem kręciliby się z lilibet i rzucili przypadkiem na philipa ups xd
- dokładnie tak - zaśmiała się trochę nerwowo słysząc z jakimi podtekstami mówi - to kumpel, znamy się z imprez, czasem razem piliśmy, nic więcej - podkreśliła to ostatnie i obrzuciła philipa spojrzeniem w stylu: 'możesz już przestać?' - wracamy? - zapytała archiego wskazując na akademik. już jej się odechciało świntuszyć, teraz ze stresu musiała się znowu napić.
pobiłby się z ochroniarzami archiego, którzy potem kręciliby się z lilibet i rzucili przypadkiem na philipa ups xd
- dokładnie tak - zaśmiała się trochę nerwowo słysząc z jakimi podtekstami mówi - to kumpel, znamy się z imprez, czasem razem piliśmy, nic więcej - podkreśliła to ostatnie i obrzuciła philipa spojrzeniem w stylu: 'możesz już przestać?' - wracamy? - zapytała archiego wskazując na akademik. już jej się odechciało świntuszyć, teraz ze stresu musiała się znowu napić.
- archie holtzman
- LAarchitektura wnetrzprawie ksiaze25
- Post n°92
Re: ogródek
jeszcze moze bedzie mial okazje sprawdzic xd
przyjrzal mu sie i juz probowal sobie wyobrazic linie czasu i kiedy mogla sie dobrze bawic z philipem. bedzie musiala mu przypomniec co on robil z leah xd - nie przedstawisz mnie? - zasmial sie krotko nie wyczuwajac, ze vicky chcialaby jak najszybciej uciec.
przyjrzal mu sie i juz probowal sobie wyobrazic linie czasu i kiedy mogla sie dobrze bawic z philipem. bedzie musiala mu przypomniec co on robil z leah xd - nie przedstawisz mnie? - zasmial sie krotko nie wyczuwajac, ze vicky chcialaby jak najszybciej uciec.
- philip lore
- manchesterratownictwo medyczneto ja, typ niepokorny24
- Post n°93
Re: ogródek
ochroniarze sprzedadzą archie'mu informacje o nowym znajomym lilibet.
uśmiechał się głupkowato do vicky kiedy przedstawiała ich relację, a na jej minę "możesz przestać" cisnęło mu się tylko jedno na usta: "niezłe nogi" xd poświęcił się jednak dla niej i tego nie powiedział, więc może kiedyś vicky dowie się o jego wielkim poświęceniu i doceni.
- dołączę do was skoro idziecie na imprezę - wprosił się już. - w końcu sama mnie zaprosiłaś, nie? - przypomniał vicky, żeby nie posyłała mu więcej obrażonych spojrzeń. - a warto się zapoznawać? będziesz się długo przy vicky kręcił? - podszedł do tego praktycznie, inaczej nie było wato zapamiętywać imienia xd
uśmiechał się głupkowato do vicky kiedy przedstawiała ich relację, a na jej minę "możesz przestać" cisnęło mu się tylko jedno na usta: "niezłe nogi" xd poświęcił się jednak dla niej i tego nie powiedział, więc może kiedyś vicky dowie się o jego wielkim poświęceniu i doceni.
- dołączę do was skoro idziecie na imprezę - wprosił się już. - w końcu sama mnie zaprosiłaś, nie? - przypomniał vicky, żeby nie posyłała mu więcej obrażonych spojrzeń. - a warto się zapoznawać? będziesz się długo przy vicky kręcił? - podszedł do tego praktycznie, inaczej nie było wato zapamiętywać imienia xd
- vicky anderson
- ottawamechanikalittle freak22
- Post n°94
Re: ogródek
ochroniarze plotkarze xd
vicky chętnie mu o tym przypomni jak się zacznie czepiać, to będzie jej karta przetargowa! dobrze, że nie rzucił jakiegoś komplementu na odpierdol z tymi nogami bo wtedy znowu by dostał!
nie mieli zbyt zażyłych relacji ze sobą więc myślę, że nie dowie się jednak o jego poświęceniu, ups - okej - westchnęła na propozycję archiego - to jest philip, mój kolega - wskazała na lore'a - a to archie, mój chłopak - wow, nawet potrafiła go porządnie przedstawić. ale ciągle był na drugim miejscu po pizzy! zestresowała się na jego kolejne pytania - tak, zaprosiłam cię, ale doceniłabym gdybyś jednak nie zadawał krępujących pytań - szczególnie podejrzanych dla holtzmana. jak ruszyli to zaczęła ukradkiem wpychać archiemu głębiej swoje majtki do kieszeni żeby nie było ich widać xd
vicky chętnie mu o tym przypomni jak się zacznie czepiać, to będzie jej karta przetargowa! dobrze, że nie rzucił jakiegoś komplementu na odpierdol z tymi nogami bo wtedy znowu by dostał!
nie mieli zbyt zażyłych relacji ze sobą więc myślę, że nie dowie się jednak o jego poświęceniu, ups - okej - westchnęła na propozycję archiego - to jest philip, mój kolega - wskazała na lore'a - a to archie, mój chłopak - wow, nawet potrafiła go porządnie przedstawić. ale ciągle był na drugim miejscu po pizzy! zestresowała się na jego kolejne pytania - tak, zaprosiłam cię, ale doceniłabym gdybyś jednak nie zadawał krępujących pytań - szczególnie podejrzanych dla holtzmana. jak ruszyli to zaczęła ukradkiem wpychać archiemu głębiej swoje majtki do kieszeni żeby nie było ich widać xd
- archie holtzman
- LAarchitektura wnetrzprawie ksiaze25
- Post n°95
Re: ogródek
najwieksi pewnie xd
archie by juz nie zatrzymywal jej i pewnie kibicowal. chociaz z drugiej strony milo, ze inni tez doceniali atuty vicky xd
byl troche zawiedziony, ze nici z macanek, ale nie protestowal gdy chlopak sie wprosil. bedzie mogl wiecej wypytac o ich relacje. wcisnal sie pomiedzy nich kiedy szli. - krecilem sie juz dlugo i nigdzie sie nie wybieram - powiedzial z rozbawieniem i poklepal philipa po ramieniu zeby dac mu znac, ze nie ma co liczyc na kontynuacje dobrej zabawy z jego dziewczyna. uznal, ze zadal mu to pytanie dlatego, ze sam byl nia zainteresowany.
archie by juz nie zatrzymywal jej i pewnie kibicowal. chociaz z drugiej strony milo, ze inni tez doceniali atuty vicky xd
byl troche zawiedziony, ze nici z macanek, ale nie protestowal gdy chlopak sie wprosil. bedzie mogl wiecej wypytac o ich relacje. wcisnal sie pomiedzy nich kiedy szli. - krecilem sie juz dlugo i nigdzie sie nie wybieram - powiedzial z rozbawieniem i poklepal philipa po ramieniu zeby dac mu znac, ze nie ma co liczyc na kontynuacje dobrej zabawy z jego dziewczyna. uznal, ze zadal mu to pytanie dlatego, ze sam byl nia zainteresowany.
- philip lore
- manchesterratownictwo medyczneto ja, typ niepokorny24
- Post n°96
Re: ogródek
- okej - odpowiedział na przedstawienie zamiast standardowego "miło cię poznać". philip couldn't care less xd nawet nie zamierzał wypytywać archie'go co to znaczy, że kręcił się już długo i nie zamierzał podważać jego czasoprzestrzeni informacją o gorącej akcji w saunie z vicky. tym bardziej, że philip sypiał z tyloma dziewczynami, że nie prowadził kalendarza kiedy z którą i mogłoby mu się pomieszać xd poszli na tę imprezę i tam się rozdzielili, więc z wypytywania nici.
- vicky anderson
- ottawamechanikalittle freak22
- Post n°97
Re: ogródek
ciekawe czy miło by mu było gdyby faktycznie ktoś zaczął na głos mówić o jej atutach heheheh. vicky w drugą stronę na pewno byłaby zazdrosna!
kiedy weszli na imprezę odseparowała siebie i archiego od philipa żeby przypadkiem nie zaczęli pić i gadać o niej! na szczęście szybko wpadli na innych swoich znajomych i finalnie były nici z macanek pod drzewem, ups!
kiedy weszli na imprezę odseparowała siebie i archiego od philipa żeby przypadkiem nie zaczęli pić i gadać o niej! na szczęście szybko wpadli na innych swoich znajomych i finalnie były nici z macanek pod drzewem, ups!
- nate berube
- st. albanszarządzaniedobry chłopak, ale chujek23
- Post n°98
Re: ogródek
ojciec chciał, żeby nate się angażował w coś na uczelni, więc angażował się w ogródek. nate ostatnio tylko przy sadzeniu warzywek siedzi xd może ten uniwersytecki ogródek to był jedyny projekt samorzadu, który wymyślił nate i w który się zaangażował, więc dbał teraz o niego jako o dziecko nawet jak już nie był przewodniczącym. przesadzał coś właśnie łopatką i był ubabrany w ziemi.
- ivy rallakis
- atenysocjologiawildflower21
- Post n°99
Re: ogródek
nikt oprocz nejta tu nie przychodzil regularnie wiec ivy uznala to miejsce dobre do jarania. podeszla do niego I oparla sie tylkiem o murek. - hej, bawisz sie w piaskownicy? - zapytala z rozbawieniem otrzepujac ziemie z jego bluzki.
- nate berube
- st. albanszarządzaniedobry chłopak, ale chujek23
- Post n°100
Re: ogródek
a niby ivy taka połączona z naturą. powinna razem z nim tu kopać!
- nie, pielę - wyjaśnił od razu, tak jakby pytała na poważnie. popatrzył na swoją brudną koszulkę kiedy zaczęła go otrzepywać. patrick i tak go olewał to nie musiał się elegancko prezentować. - jeszcze nie skończyłem, zaraz znowu będzie brudna - stwierdził z rozbawieniem.
- nie, pielę - wyjaśnił od razu, tak jakby pytała na poważnie. popatrzył na swoją brudną koszulkę kiedy zaczęła go otrzepywać. patrick i tak go olewał to nie musiał się elegancko prezentować. - jeszcze nie skończyłem, zaraz znowu będzie brudna - stwierdził z rozbawieniem.
|
|