parking
- arnold waddingham
- readingwykłada na biologiialmost grown up28
- Post n°2
Re: parking
był po pierwszym dniu po powrocie do pracy, yay! był oczywiście podekscytowany, ale jak zwykle los znalazł sposób, żeby mu uprzykrzyć życie i nie mógł odpalić samochodu, żeby wrócić do domu, więc teraz stał i grzebał w masce.
- maya ishida
- tokiowykłada prawo rodzinnebitter sweet symphony28
- Post n°3
Re: parking
piękny parking xd
ona za to wyszła właśnie ze swojego gabinetu, siedziała jak zwykle do późna i sprawdzała kolokwia swoich studentów. połowę musiała oblać, ale zastanawiała się czy jak obleje nico to się obrazi czy nie xd zauważyła, że arnold coś tam robi, więc podeszła do niego - hejka - przywitała się z nim radośnie - widzę, ze problemy - wskazała na maskę samochodu.
ona za to wyszła właśnie ze swojego gabinetu, siedziała jak zwykle do późna i sprawdzała kolokwia swoich studentów. połowę musiała oblać, ale zastanawiała się czy jak obleje nico to się obrazi czy nie xd zauważyła, że arnold coś tam robi, więc podeszła do niego - hejka - przywitała się z nim radośnie - widzę, ze problemy - wskazała na maskę samochodu.
- arnold waddingham
- readingwykłada na biologiialmost grown up28
- Post n°4
Re: parking
a dziękuję xd
- cześć - wychylił się zza maski. - taaak, zielona strzała postanowiła dzisiaj zostać dłużej na kampusie - poklepał klapę i znowu zanurkował, żeby sprawdzić co się dzieje. widać samochód też rozleniwił się przez ten czas kiedy arnold był zawieszony.
- cześć - wychylił się zza maski. - taaak, zielona strzała postanowiła dzisiaj zostać dłużej na kampusie - poklepał klapę i znowu zanurkował, żeby sprawdzić co się dzieje. widać samochód też rozleniwił się przez ten czas kiedy arnold był zawieszony.
- maya ishida
- tokiowykłada prawo rodzinnebitter sweet symphony28
- Post n°5
Re: parking
ależ proszę xd
- nie lepiej zadzwonić po mechanika? - zaproponowała takie rozwiązanie - a dzisiaj wrócić do domu taksówką? albo ja cię podwiozę - była zawsze wobec niego koleżeńska - cieszę się, ze wróciłeś w końcu do pracy. miło cię widzieć zadowolonego - pokiwała głową.
- nie lepiej zadzwonić po mechanika? - zaproponowała takie rozwiązanie - a dzisiaj wrócić do domu taksówką? albo ja cię podwiozę - była zawsze wobec niego koleżeńska - cieszę się, ze wróciłeś w końcu do pracy. miło cię widzieć zadowolonego - pokiwała głową.
- arnold waddingham
- readingwykłada na biologiialmost grown up28
- Post n°6
Re: parking
potarł się po po nieogolonym policzku i wysmarował trochę smarem, bo już grzebał w samochodzie i nie miał najczystszych rąk.
- to nie wygląda na nic poważnego - nie chciał wydawać kasy na mechanika jeśli mógł to rozgryźć sam. - ale może faktycznie wrócę do tego jutro na spokojnie. nie musisz jechać naokoło, zaraz na pewno będzie jakiś autobus - wyciągnął telefon, żeby sprawdzić jakdojade. uśmiechnął się. - nawet nie masz pojęcia jak mi ulżyło przez ten cały czas naprawdę myślałem, że już po mnie. - przyznał się szczerze. tylko cud mu pomógł.
- to nie wygląda na nic poważnego - nie chciał wydawać kasy na mechanika jeśli mógł to rozgryźć sam. - ale może faktycznie wrócę do tego jutro na spokojnie. nie musisz jechać naokoło, zaraz na pewno będzie jakiś autobus - wyciągnął telefon, żeby sprawdzić jakdojade. uśmiechnął się. - nawet nie masz pojęcia jak mi ulżyło przez ten cały czas naprawdę myślałem, że już po mnie. - przyznał się szczerze. tylko cud mu pomógł.
- maya ishida
- tokiowykłada prawo rodzinnebitter sweet symphony28
- Post n°7
Re: parking
- okej. ale nie martw się, chętnie cię zawiozę do domu. lubię jeździć samochodem na przejażdżki, czasem w weekendy wsiadam w samochód i jadę sobie za miasto ot tak, pomyśleć, pokręcić się - zapewniła go, że dla niej nie będzie to żaden kłopot, kiedy by go zawiozła do domu - jest już późno. zapraszam, naprawdę - dalej go zachęcała do podwózki - na szczęście wszystko się dobrze skończyło i jesteś razem z nami - poklepała go po ramieniu.
- arnold waddingham
- readingwykłada na biologiialmost grown up28
- Post n°8
Re: parking
- jesteś pewna? - popatrzył na nią, żeby się jeszcze upewnić na 100%. tak naprawdę sprawdził już, że następny autobus był dopiero za dwadzieścia minut, więc faktycznie nie opłacało mu się tu sterczeć i czekać. - dzięki, będę wdzięczny - schował telefon i zamknął maskę samochodu. - na szczęście.... ale nie polecam tego co przeżyłem. nigdy nie całuj się ze studentami, nie warto - zażartował głupio.
- maya ishida
- tokiowykłada prawo rodzinnebitter sweet symphony28
- Post n°9
Re: parking
och arnold, gdybyś tylko wiedział xd najwyraźniej wszyscy wykładowcy z albans albo całowali się albo sypiali ze studentami, co potem się źle dla nich kończyło. maya na razie była do przodu, bo nikt jeszcze ich nie nakrył z nico, więc miała spokój. ciekawe czy kiedykolwiek się to w ogóle zdarzy. miała by przerąbane chyba! chociaż może nie, bo arnolda nie wywalili, to by jej też nie - na pewno, na milion procent cię odwiozę - musiała znów to powtarzać - zapamiętam twoje słowa... jednak mnie nic takiego nie grozi, na szczęście nie podobam się żadnemu studentowi... prawnicy to bardzo zajęci ludzie - kłamała jak z nut xd
- arnold waddingham
- readingwykłada na biologiialmost grown up28
- Post n°10
Re: parking
arnold musiał się natrudzić, żeby przekonać alexandra i resztę komisji, nikt nie powiedział, że maya miałaby łatwiej. jeśli coraz więcej wykładowców byłoby przyłapanych na tym samym to ktoś musiałby zostać kozłem ofiarnym ku przestrodze innych.
- tobie się tylko wydaje, że nie podobasz się żadnemu studentowi. - stwierdził z rozbawieniem. - nawet na dante lecą studentki - a przynajmniej dante tak twierdził i arnold mu uwierzył xd - taki nasz przeklęty los, jesteśmy młodzi i imponujemy tym ludziom, a oni ciągle mają niepoukładane w głowie - dodał zamykając samochód i ruszając z mayą w stronę jej auta.
- tobie się tylko wydaje, że nie podobasz się żadnemu studentowi. - stwierdził z rozbawieniem. - nawet na dante lecą studentki - a przynajmniej dante tak twierdził i arnold mu uwierzył xd - taki nasz przeklęty los, jesteśmy młodzi i imponujemy tym ludziom, a oni ciągle mają niepoukładane w głowie - dodał zamykając samochód i ruszając z mayą w stronę jej auta.
- maya ishida
- tokiowykłada prawo rodzinnebitter sweet symphony28
- Post n°11
Re: parking
maya na pewno też by musiała się natrudzić, ale jeżeli by się jej to nie udało, wróciła by zapewne upokorzona do tokio i pogodziłaby się z własną porażką. japończycy byli przecież bardzo poukładanymi i honorowymi ludźmi, więc zapewne dla mayi skończyłaby się wizyta w albans - tak, coś o tym wiem. nie podobam się na pewno żadnemu studentowi - uśmiechnęła się, była najwyraźniej uparta w swoich przekonaniach i kłamstwach - dante jest przystojny i rozumiem, że może się podobać studentkom - jej się wydawał neutralny, tak samo jak arnold - jestem chyba dla nich zbyt łagodna i wyrozumiała. muszę być bardziej asertywna bo inaczej wejdą mi na głowę - zastanowiła się na głos.
- arnold waddingham
- readingwykłada na biologiialmost grown up28
- Post n°12
Re: parking
musiałaby harakiri popełnić po takim splamieniu honoru xd
- a co, było takie pytanie na twojej ankiecie sezonowej? - śmiał się trochę z tego. dobrze, że podchodził do tego juz z dystansem. był szczęśliwy, że nie stracił pracy i przyszłości, więc zarażał entuzjazmem i rzucał głupimi żarcikami. był na haju przez pracę. a może po prostu był na haju! - zdecydowanie nie możesz pozwalać im wchodzić sobie na głowę. musisz być sprawiedliwa, ale i wymagająca - pouczał ją. on nigdy nie był łagodny dla swoich studentów, chciał ich wiele nauczyć i nie pozwalał im się obijać.
- a co, było takie pytanie na twojej ankiecie sezonowej? - śmiał się trochę z tego. dobrze, że podchodził do tego juz z dystansem. był szczęśliwy, że nie stracił pracy i przyszłości, więc zarażał entuzjazmem i rzucał głupimi żarcikami. był na haju przez pracę. a może po prostu był na haju! - zdecydowanie nie możesz pozwalać im wchodzić sobie na głowę. musisz być sprawiedliwa, ale i wymagająca - pouczał ją. on nigdy nie był łagodny dla swoich studentów, chciał ich wiele nauczyć i nie pozwalał im się obijać.
- maya ishida
- tokiowykłada prawo rodzinnebitter sweet symphony28
- Post n°13
Re: parking
to by popełniła xd wszystko dla honoru! przynajmniej dołączyłaby do męża, rip mąż.
- nie, nie wyobrażam sobie tego, żebym pociągała któregokolwiek ze studentów czy wykładowców - on tego nie wiedział, ale nico wiedział, że maya nie czuła się do końca w swoim ciele seksownie i ładnie. wypadła z wprawy, nie była na randkach od czasu kiedy zginął jej mąż, nie wiedziała co się dzieje jeżeli chodzi o miłosne sprawy wśród młodych ludzi. nie była na czasie! - dokładnie. czas na wykładach przestać być dla nich kumpelą a zacząć być dla nich wykładowcą. nie mogę się ze wszystkimi przyjaźnić - zarządziła dla samej siebie.
- nie, nie wyobrażam sobie tego, żebym pociągała któregokolwiek ze studentów czy wykładowców - on tego nie wiedział, ale nico wiedział, że maya nie czuła się do końca w swoim ciele seksownie i ładnie. wypadła z wprawy, nie była na randkach od czasu kiedy zginął jej mąż, nie wiedziała co się dzieje jeżeli chodzi o miłosne sprawy wśród młodych ludzi. nie była na czasie! - dokładnie. czas na wykładach przestać być dla nich kumpelą a zacząć być dla nich wykładowcą. nie mogę się ze wszystkimi przyjaźnić - zarządziła dla samej siebie.
- arnold waddingham
- readingwykłada na biologiialmost grown up28
- Post n°14
Re: parking
- po prostu nie wierzysz w siebie - westchnął, że tak uważała. jego zdaniem była ładna i na pewno miała wiele adoratorów, ale nie powiedział tego na głos, bo nie postrzegał jej w takich kategoriach i nie czuł, zeby byli ze sobą na tyle blisko, żeby ją tak komplementować. - a przyjaźniłaś się z nimi i byłaś dla nich kumpelą? - prawie się przewrócił słysząc to. był wykładowcą dopiero od kilku miesięcy, a już wiedział, że to zły pomysł. - musisz być przede wszystkim ich wykładowcą, to twoja praca - podkreślił, a potem odwiozła go i był bardzo wdzięczny.
- arnold waddingham
- readingwykłada na biologiialmost grown up28
- Post n°15
Re: parking
skończył pracę i stał przy swoim samochodzie grzebiąc w teczce, bo musiał sprawdzić czy wziął wszystkie papierki, nad ktorymi miał pracować w domu. naszło go anxiety, że nie zabrał wszystkiego z gabinetu i teraz to sprawdzał.
- thomas conway
- Surreyliteratura powszechnasugar daddy42
- Post n°16
Re: parking
ufal jo I uwierzyl jej na slowo skoro twierdzila, ze nic ja nie laczy z arnoldem. ale teraz kiedy go zobaczyl stwierdzil, ze chce poznac jego punkt widzenia. albo go zastraszyc zeby nic nie probowal xd - waddingham - podszedl powoli odpalajac papierosa.
- arnold waddingham
- readingwykłada na biologiialmost grown up28
- Post n°17
Re: parking
podniósł głowę słysząc swoje nazwisko. arnold nie przejmował się tym co thomas myślał, że łączyło go z jo, bardziej przejmował się jego schadzkami z mirą i tym czego świadkiem był ostatnio. od razu poczuł się niekomfortowo w jego towarzystwie i miał przed sobą obrazy z tarasu. dobrze, że nie widział penisa thomasa na wierzchu xd
- profesorze conway - skinął głową. on do niego z respektem xd
- profesorze conway - skinął głową. on do niego z respektem xd
- thomas conway
- Surreyliteratura powszechnasugar daddy42
- Post n°18
Re: parking
na szczescie mira nie zdazyla go rozebrac zupelnie xd nie przejalby sie tym, ze arnold by go tak zobaczyl, ale rozmowa z jo bylaby niezreczna.
oparl sie o jego samochod I zmierzyl go wzrokiem. - czesto spotykasz sie z jo? - nie bawil sie w small talk I od razu przeszedl do tego co go interesowalo. moze nie chcial zeby ktos go zobaczyl z Arnoldem I pomyslal, ze sie kumpluja xd
oparl sie o jego samochod I zmierzyl go wzrokiem. - czesto spotykasz sie z jo? - nie bawil sie w small talk I od razu przeszedl do tego co go interesowalo. moze nie chcial zeby ktos go zobaczyl z Arnoldem I pomyslal, ze sie kumpluja xd
- arnold waddingham
- readingwykłada na biologiialmost grown up28
- Post n°19
Re: parking
i tak była niezręczna xd
schował dokumenty do torby i kiedy thomas oparł się o jego auto, zrozumiał, że to będzie dłuższa i trudniejsza rozmowa, więc również zapalił papierosa.
- nie robię niczego nieodpowiedniego ze studentkami, już dostałem swoją nauczkę - zapewnił go. miał ochotę zapytać jak często thomas spotyka się z mirą, ale powstrzymał się. najpierw wolał się zorientować czy thomas chce na niego donieść do swojego koleżki pearce'a czy jednak bardziej interesuje się osobą jo.
schował dokumenty do torby i kiedy thomas oparł się o jego auto, zrozumiał, że to będzie dłuższa i trudniejsza rozmowa, więc również zapalił papierosa.
- nie robię niczego nieodpowiedniego ze studentkami, już dostałem swoją nauczkę - zapewnił go. miał ochotę zapytać jak często thomas spotyka się z mirą, ale powstrzymał się. najpierw wolał się zorientować czy thomas chce na niego donieść do swojego koleżki pearce'a czy jednak bardziej interesuje się osobą jo.
- thomas conway
- Surreyliteratura powszechnasugar daddy42
- Post n°20
Re: parking
moglo byc gorzej xd
zaciagnal sie I przyjrzal mu sie probujac ocenic czy mowi prawde. - wiec po co spotykasz sie z nia poza uczelnia? - kontynuowal swoj wywiad. chcial dowiedziec sie jakie arnold ma co do niej zamiary. nie pomyslal, ze mogli sie spotykac bo przy nim czula sie bezpiecznie. o to by byl chyba bardziej zazdrosny niz gdyby z nia spal.
zaciagnal sie I przyjrzal mu sie probujac ocenic czy mowi prawde. - wiec po co spotykasz sie z nia poza uczelnia? - kontynuowal swoj wywiad. chcial dowiedziec sie jakie arnold ma co do niej zamiary. nie pomyslal, ze mogli sie spotykac bo przy nim czula sie bezpiecznie. o to by byl chyba bardziej zazdrosny niz gdyby z nia spal.
- arnold waddingham
- readingwykłada na biologiialmost grown up28
- Post n°21
Re: parking
gdyby miał penisa na wierzchu to faktycznie mogłoby być gorzej xd
- bo ona potrzebuje powrotu do normalności? w bezpieczny sposób? - odpowiedział trochę pytającym tonem, próbując wmówić thomasowi, ze to wystarczające powody, ale jednoczesnie otrzymać od niego aprobatę, że tak było. nie chciał tłumaczyć mu, że się przyjaźnią, bo znowu zostałby posądzony o faworyzowanie studentki.
- bo ona potrzebuje powrotu do normalności? w bezpieczny sposób? - odpowiedział trochę pytającym tonem, próbując wmówić thomasowi, ze to wystarczające powody, ale jednoczesnie otrzymać od niego aprobatę, że tak było. nie chciał tłumaczyć mu, że się przyjaźnią, bo znowu zostałby posądzony o faworyzowanie studentki.
- thomas conway
- Surreyliteratura powszechnasugar daddy42
- Post n°22
Re: parking
wtedy arnold by mogl na niego doniesc, ze sie obnaza przed studentkami xd ale musialby sie przyznac, ze przyprowadzil jedna do niego.
- I ty jej to zapewnisz? - zaciagnal sie papierosem. probowal wypowiadac sie tak zeby arnold nie zorientowal sie, ze czepial sie go tylko dlatego z jaka studentka sie pokazywal. jesli oczekiwal jego aprobaty to moze sie nie doczekac, ups.
- I ty jej to zapewnisz? - zaciagnal sie papierosem. probowal wypowiadac sie tak zeby arnold nie zorientowal sie, ze czepial sie go tylko dlatego z jaka studentka sie pokazywal. jesli oczekiwal jego aprobaty to moze sie nie doczekac, ups.
- arnold waddingham
- readingwykłada na biologiialmost grown up28
- Post n°23
Re: parking
patowa sytuacja.
- szło mi całkiem nieźle dopóki nie spotkaliśmy profesora w dwuznacznej sytuacji - zauwazyl i również się zaciągnął papierosem, bo czuł, że wracanie do tamtego wieczoru to nie jest najlepszy pomysł. wiedział, że jo się wtedy zestresowała i wiedział też, że thomas pobiegł pierwszy za nią, więc mógł mieć swoje podejrzenia. był już przecież wcześniej świadomy, że byli w bliższej relacji, tylko nie wiedział jak bliskiej.
- szło mi całkiem nieźle dopóki nie spotkaliśmy profesora w dwuznacznej sytuacji - zauwazyl i również się zaciągnął papierosem, bo czuł, że wracanie do tamtego wieczoru to nie jest najlepszy pomysł. wiedział, że jo się wtedy zestresowała i wiedział też, że thomas pobiegł pierwszy za nią, więc mógł mieć swoje podejrzenia. był już przecież wcześniej świadomy, że byli w bliższej relacji, tylko nie wiedział jak bliskiej.
- thomas conway
- Surreyliteratura powszechnasugar daddy42
- Post n°24
Re: parking
- co znaczy calkiem niezle? - zignorowal to, ze wspomnial o tym jak sie spotkali. wiedzial, ze arnold mogl zaczac mu zadawac niewygodne pytania, na ktore nie chcial odpowiadac wiec wolal sie skupic na nim. byl zly I zazdrosny o ich relacje, ale pamietal co mu wyrzucila jo. chcial dla niej jak najlepiej I zastanawial sie czy bylby w stanie mu odpuscic jesli faktycznie pomagal dziewczynie. miala racje, ze byl samolubny. trudno bylo mu z tym walczyc.
- arnold waddingham
- readingwykłada na biologiialmost grown up28
- Post n°25
Re: parking
zaciągnął się papierosem dając sobie chwilę na odpowiedź.
- przepraszam, czy chciałby pan profesor zapytać mnie o coś wprost? - spojrzał na niego nawet odważnie. może dlatego, że nie chciało mu się skakać wokół tematu i dawać się thomasowi wkręcać w jakieś gierki i dawać się łapać za słówka. poza tym żaden z nich nie chciał, żeby ta konwersacja trwała dłużej niż musiała.
- przepraszam, czy chciałby pan profesor zapytać mnie o coś wprost? - spojrzał na niego nawet odważnie. może dlatego, że nie chciało mu się skakać wokół tematu i dawać się thomasowi wkręcać w jakieś gierki i dawać się łapać za słówka. poza tym żaden z nich nie chciał, żeby ta konwersacja trwała dłużej niż musiała.
|
|