handmade store
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
handmade store
First topic message reminder :
- ruth roosevelt
- londynprzedsiębiorcza roosveltównayou'll never find another like me26
- Post n°151
Re: handmade store
stefka miała dziś zamykać, a ruth wpadła tu niespodziewanie bo musiała coś zabrać. wpadła na zaplecze i zdziwiła się widokiem przerabiającej ciuchy dziewczyny - prowadzisz nielegalną szwalnię w moim sklepie? - zażartowała. nie miała z tym problemu!
- stephanie miranda
- hatfieldszkoła lansu i bansuam i wild enough for you?20
- Post n°152
Re: handmade store
przy drzwiach był dzwoneczek obwieszczający wejście klientów, więc słysząc to, stephanie zaczęła odkładać na bok bluzkę i materiały, ale ruth była szybka jak błyskawica i przyłapała ją na gorącym uczynku. zrobiła się cała czerwona, słysząc oskarżenia szefowej.
- nie, przysięgam! to tylko hobby! nie było klientów, wszystko posprzątałam i poukładałam - zaczeła wyrzucać z siebie pospiesznie.
- nie, przysięgam! to tylko hobby! nie było klientów, wszystko posprzątałam i poukładałam - zaczeła wyrzucać z siebie pospiesznie.
- ruth roosevelt
- londynprzedsiębiorcza roosveltównayou'll never find another like me26
- Post n°153
Re: handmade store
faktycznie musiała być szybka jak struś pędziwiatr!
nie chciała triggerować stefki, ale wysłuchała ją do końca - to był żart - skomentowała śmiejąc się lekko i podeszła żeby przyjrzeć się bluzce - cekiny wyglądają ekstra - pochwaliła ją. ruth to jej najlepsza motywatorka!
nie chciała triggerować stefki, ale wysłuchała ją do końca - to był żart - skomentowała śmiejąc się lekko i podeszła żeby przyjrzeć się bluzce - cekiny wyglądają ekstra - pochwaliła ją. ruth to jej najlepsza motywatorka!
- stephanie miranda
- hatfieldszkoła lansu i bansuam i wild enough for you?20
- Post n°154
Re: handmade store
albo stephanie mozolna, bo zaplątała się w nitce i włóczce.
zamrugała, patrząc na ruth i jej wyluzowaną postawę. nagle zaczęła się niekontrolowanie śmiać, robiła to na siłę.
- przecież wiem! ja też żartuję - powiedziała lekkim tonem. - to znaczy wcale nie, naprawdę zrobiłam wszystko, co było do zrobienia w sklepie - poprawiła się poważniejszym tonem, bo nie chciała, żeby to jej się odbiło. - tak myślisz? - popatrzyła na bluzkę krytycznie. miała kryzys tożsamości i jej się nie podobały. - nie byłaby lepsza z naszywkami? - wskazała na leżące z boku naszywki, które zdążyła już naszyć i rozpruć. miała produktywny dzień.
zamrugała, patrząc na ruth i jej wyluzowaną postawę. nagle zaczęła się niekontrolowanie śmiać, robiła to na siłę.
- przecież wiem! ja też żartuję - powiedziała lekkim tonem. - to znaczy wcale nie, naprawdę zrobiłam wszystko, co było do zrobienia w sklepie - poprawiła się poważniejszym tonem, bo nie chciała, żeby to jej się odbiło. - tak myślisz? - popatrzyła na bluzkę krytycznie. miała kryzys tożsamości i jej się nie podobały. - nie byłaby lepsza z naszywkami? - wskazała na leżące z boku naszywki, które zdążyła już naszyć i rozpruć. miała produktywny dzień.
- ruth roosevelt
- londynprzedsiębiorcza roosveltównayou'll never find another like me26
- Post n°155
Re: handmade store
też była na to szansa.
to że czasami stefka wybuchała niekontrolowanym śmiechem było creepy, dobrze że była słodka i drobna to nikt nie brał ją za socjopatkę xd
- widze, że wszystko jest w porządku - nie miała zastrzeżeń do pracy stephanie, wiedziała że nie zastanie tu nieporządku - myslę, że jak zarzuciłabym na tą bluzkę marynarkę to mogłabym iść na spotkanie biznesowe, a wieczorem mogłabym zdjąć marynarkę i pójść do klubu potańczyć - pochwaliła jej wielofunkcyjność.
to że czasami stefka wybuchała niekontrolowanym śmiechem było creepy, dobrze że była słodka i drobna to nikt nie brał ją za socjopatkę xd
- widze, że wszystko jest w porządku - nie miała zastrzeżeń do pracy stephanie, wiedziała że nie zastanie tu nieporządku - myslę, że jak zarzuciłabym na tą bluzkę marynarkę to mogłabym iść na spotkanie biznesowe, a wieczorem mogłabym zdjąć marynarkę i pójść do klubu potańczyć - pochwaliła jej wielofunkcyjność.
- stephanie miranda
- hatfieldszkoła lansu i bansuam i wild enough for you?20
- Post n°156
Re: handmade store
może miała coś z rodziców i wyjdą na jaw patologiczne geny.
- ufff, dobrze - wyraźnie jej ulżyło. - to znaczy, no jasne, przecież wszystkiego pilnuję i czemu nie miałoby być w porządku? - teraz już zaczynała się zachowywać podejrzanie, jakby jednak ukradła banknoty z kasy albo zbiła całą serię wazonów. oczy jej się zaświeciły, gdy ruth interesowała się bluzką. - oczywiście, ze mogłabyś tak zrobić! w końcu to bluzka dla ciebie! - nie było takiego planu, ale teraz już wciskała jej niedokończoną bluzkę do rąk.
- ufff, dobrze - wyraźnie jej ulżyło. - to znaczy, no jasne, przecież wszystkiego pilnuję i czemu nie miałoby być w porządku? - teraz już zaczynała się zachowywać podejrzanie, jakby jednak ukradła banknoty z kasy albo zbiła całą serię wazonów. oczy jej się zaświeciły, gdy ruth interesowała się bluzką. - oczywiście, ze mogłabyś tak zrobić! w końcu to bluzka dla ciebie! - nie było takiego planu, ale teraz już wciskała jej niedokończoną bluzkę do rąk.
- ruth roosevelt
- londynprzedsiębiorcza roosveltównayou'll never find another like me26
- Post n°157
Re: handmade store
nosi w sobie piętno xd
- no nie? - podłapała jej niepokój i podejrzane zachowanie. zaczęła też się jej przyglądać bardziej. stefka sama sobie robiła kłopoty! - to nie mój kolor, wolę zielony - nie chciała niedokończonej bluzki - daj ja komuś na kim ci zależy - na przykład romy za to że jest wspaniałą przyjaciółką halo xd wrzuciła coś tam po co przyszła do torebki - pamiętaj żeby po zamknięciu wystawić rzeczy z nowej kolekcji - przyjęła postawę szefowej skoro stefka była podejrzana, a potem pobiegła dalej!
- no nie? - podłapała jej niepokój i podejrzane zachowanie. zaczęła też się jej przyglądać bardziej. stefka sama sobie robiła kłopoty! - to nie mój kolor, wolę zielony - nie chciała niedokończonej bluzki - daj ja komuś na kim ci zależy - na przykład romy za to że jest wspaniałą przyjaciółką halo xd wrzuciła coś tam po co przyszła do torebki - pamiętaj żeby po zamknięciu wystawić rzeczy z nowej kolekcji - przyjęła postawę szefowej skoro stefka była podejrzana, a potem pobiegła dalej!
- stephanie miranda
- hatfieldszkoła lansu i bansuam i wild enough for you?20
- Post n°158
Re: handmade store
zrobiło jej się przykro, że ruth nie wzięla bluzki, co oznaczało, że jej pochwały to były puste słowa. dlatego wyrzuciła bluzkę do śmieci i upewniła się, że nie powinna iść na studia modowe xd skupiła się na ogarnianiu sklepu.
- dulcie berube
- St Albansschool girlmeanie17
- Post n°159
Re: handmade store
powiedziala mamie dzisiaj cos brzydkiego I miala wyrzuty sumienia xd przyszla obejrzec co tu maja. chciala kupic cos handmade I udawac, ze sama zrobila na przeprosiny xd
- stephanie miranda
- hatfieldszkoła lansu i bansuam i wild enough for you?20
- Post n°160
Re: handmade store
stephanie jako idealna pracownica podeszła do potencjalnej klientki, żeby jej pomóc w zakupach.
- czy mogę w czymś doradzić? - uśmiechnęła się wyuczonym uśmiechem.
- czy mogę w czymś doradzić? - uśmiechnęła się wyuczonym uśmiechem.
- dulcie berube
- St Albansschool girlmeanie17
- Post n°161
Re: handmade store
nie lubila kiedy ja zaczepiali wiec spojrzala na stefke z niezadowolona mina. - czy pytalam o pomoc? - nie wziela pod uwage tego, ze to praca Stephanie I musiala zapytac. chwile sie jeszcze przygladala, ale nic jej nie przypadlo do gustu. - macie cos co mowi 'przepraszam, ze cie nazwalam leniwa stara jedza'? - bree jej nie chciala gdzies podwiezc pewnie xd
- stephanie miranda
- hatfieldszkoła lansu i bansuam i wild enough for you?20
- Post n°162
Re: handmade store
- przepraszam - zmieszała się, bo zwykle klienci sklepu byli dla niej milsi. wycofała się o kilka kroków, żeby udawać, że coś przestawia na półkach. haha dulcie słodka jak imię wskazuje xd jej pytanie zaskoczyło stefkę, przede wszystkim tym, że jednak oczekiwała pomocy, a poza tym całym przekazem. - nasze kubki cieszą się dużą popularnością - zaimprowizowała i wskazała półkę, przy której stała.
- dulcie berube
- St Albansschool girlmeanie17
- Post n°163
Re: handmade store
haha tak xd
nie przejela sie stefka. wedlug niej byla zbyt nachalna I nie doceniala jej checi pomocy. obrywalo jej sie dodatkowo przez to, ze byla wkurzona na matke. - chce ten z napisem 'najlepsza mama' - pokazala palcem, o ktory jej chodzilo.
nie przejela sie stefka. wedlug niej byla zbyt nachalna I nie doceniala jej checi pomocy. obrywalo jej sie dodatkowo przez to, ze byla wkurzona na matke. - chce ten z napisem 'najlepsza mama' - pokazala palcem, o ktory jej chodzilo.
- stephanie miranda
- hatfieldszkoła lansu i bansuam i wild enough for you?20
- Post n°164
Re: handmade store
jeszcze bardziej przejęła się tekstem o jędzy, gdy okazało się, że chodziło o mamę dulcie. stefka nigdy by się tak nie odezwała do swojej mamy, gdyby ją miała xd
- świetny wybór - pochwaliła klientkę, żeby poczuła lepszy shopping experience xd - może coś jeszcze do zestawu? - wskazała na inne naczynia.
- świetny wybór - pochwaliła klientkę, żeby poczuła lepszy shopping experience xd - może coś jeszcze do zestawu? - wskazała na inne naczynia.
- dulcie berube
- St Albansschool girlmeanie17
- Post n°165
Re: handmade store
biedna stefka xd dulcie nigdy nie czula sie porzucona wiec nie czula presji zeby szanowac swoich rodzicow. ich wina, ze ja rozpiescili xd
- wiem - nie przyjela jej komplementow. nie potrzebowala ich! - nie potrzebuje tego wiec nie musisz mi wciskac wiecej rzeczy - otworzyla torebke zeby poszukac portfela. - moze wroce po to jak bridget znowu mnie bedzie wkurzac - mowila do mamy po imieniu jak ja zdenerwowala xd
- wiem - nie przyjela jej komplementow. nie potrzebowala ich! - nie potrzebuje tego wiec nie musisz mi wciskac wiecej rzeczy - otworzyla torebke zeby poszukac portfela. - moze wroce po to jak bridget znowu mnie bedzie wkurzac - mowila do mamy po imieniu jak ja zdenerwowala xd
- stephanie miranda
- hatfieldszkoła lansu i bansuam i wild enough for you?20
- Post n°166
Re: handmade store
ups! choroba nate'a pewnie też się do tego przyczyniła, bo zaczęli dmuchać i chuchać na wszystkie dzieci.
sięgnęła po kubek i przeszła z nim do kasy.
- oczywiście, zapraszamy ponownie - mówiła dalej formułkami sprzedawczyni, chociaż nie chciała sugerować, że 'bridget' znowu będzie ją wkurzać.
sięgnęła po kubek i przeszła z nim do kasy.
- oczywiście, zapraszamy ponownie - mówiła dalej formułkami sprzedawczyni, chociaż nie chciała sugerować, że 'bridget' znowu będzie ją wkurzać.
- dulcie berube
- St Albansschool girlmeanie17
- Post n°167
Re: handmade store
pewnie tak. skoro nate mial umrzec, a Tobias sie interesowal filozofia to w niej byla nadzieja, ze dolaczy do ojca xd niewiadomo czy ostatni brat lepiej ogarnial.
zasmiala sie na jej slowa. stefce udalo sie niechcacy dotrzec do milszej strony dulcie xd - tez mysle, ze sie znowu zobaczymy - powiedziala lagodniejszym tonem. wyciagnela pieniadze I polozyla na ladzie.
zasmiala sie na jej slowa. stefce udalo sie niechcacy dotrzec do milszej strony dulcie xd - tez mysle, ze sie znowu zobaczymy - powiedziala lagodniejszym tonem. wyciagnela pieniadze I polozyla na ladzie.
- stephanie miranda
- hatfieldszkoła lansu i bansuam i wild enough for you?20
- Post n°168
Re: handmade store
najmłodszy pewnie był przypałowy jak bree xd
stefka zawsze usilnie chciała się dostosować do rozmówcy i tym razem przypadkiem jej się to udało xd wewnętrznie cieszyła się zwycięstwem, bo po pierwszym wrażeniu wydawało jej się, ze dulcie nawet teraz nic nie kupi.
- we wtorki wykładamy nowy towar - oznajmiła, żeby zachęcić ją do ponownego odwiedzenia sklepu.
stefka zawsze usilnie chciała się dostosować do rozmówcy i tym razem przypadkiem jej się to udało xd wewnętrznie cieszyła się zwycięstwem, bo po pierwszym wrażeniu wydawało jej się, ze dulcie nawet teraz nic nie kupi.
- we wtorki wykładamy nowy towar - oznajmiła, żeby zachęcić ją do ponownego odwiedzenia sklepu.
- dulcie berube
- St Albansschool girlmeanie17
- Post n°169
Re: handmade store
ups xd
- do zobaczenia we wtorek - planowala wrocic zeby na przyszlosc cos kupic. jednak jej sie spodobalo pomimo rocky startu. zaplacila za zakupy I poszla sie pogodzic z Bree.
- do zobaczenia we wtorek - planowala wrocic zeby na przyszlosc cos kupic. jednak jej sie spodobalo pomimo rocky startu. zaplacila za zakupy I poszla sie pogodzic z Bree.
- stephanie miranda
- hatfieldszkoła lansu i bansuam i wild enough for you?20
- Post n°170
Re: handmade store
bree na pewno była zachwycona xd stefka też.
- ruth roosevelt
- londynprzedsiębiorcza roosveltównayou'll never find another like me26
- Post n°171
Re: handmade store
była za sklepem, ale nie zgniatała kartonów porządnie tylko wrzucała je tak że zajmowały dużo miejsca xd
- peggy roosevelt
- londynedytorstwoi'm not bossy, i'm the boss22
- Post n°172
Re: handmade store
przyszła do ruth na pogaduszki / kontrolę i oczywiście była świadkiem tego marnotrawstwa.
- tak się tego nie robi - już ją pouczała. podeszła bliżej i zabrała jej karton, żeby go odpowiednio złożyć.
- tak się tego nie robi - już ją pouczała. podeszła bliżej i zabrała jej karton, żeby go odpowiednio złożyć.
- ruth roosevelt
- londynprzedsiębiorcza roosveltównayou'll never find another like me26
- Post n°173
Re: handmade store
raczej na to drugie xd
ruth było wszystko jedno, to był pracowity czas miała stoisku na jarmarku i sklep więc dużo się działo! - ciebie też wspaniale widzieć - usmiechneła się trochę od niechcenia i patrzyła jak siostra skrupulatnie składa karton.
ruth było wszystko jedno, to był pracowity czas miała stoisku na jarmarku i sklep więc dużo się działo! - ciebie też wspaniale widzieć - usmiechneła się trochę od niechcenia i patrzyła jak siostra skrupulatnie składa karton.
- peggy roosevelt
- londynedytorstwoi'm not bossy, i'm the boss22
- Post n°174
Re: handmade store
kontrolę pod pozorami siostrzanych pogaduszek.
- wiadomo, że cieszysz się na mój widok, skoro beze mnie byś sobie zupełnie nie poradziła - składała resztę kartonów i już wyręczała ruth w tym. dziwne, że siostry nie chciała zatrudnić do pomocy, sprawdziłaby się lepiej niż nieuczciwa stephanie.
- wiadomo, że cieszysz się na mój widok, skoro beze mnie byś sobie zupełnie nie poradziła - składała resztę kartonów i już wyręczała ruth w tym. dziwne, że siostry nie chciała zatrudnić do pomocy, sprawdziłaby się lepiej niż nieuczciwa stephanie.
- ruth roosevelt
- londynprzedsiębiorcza roosveltównayou'll never find another like me26
- Post n°175
Re: handmade store
ech xd
ruth nie chciała mieszać pracy i relacji rodzinnych, jak widac nie udało się i może lepiej by na tym wyszła - do tej pory radziłam sobie wyśmienicie - jak na razie prowadziła sklep i to dawało radę bez pomocy peggy - akurat masz lukę w harmonogramie i odwiedziłaś mnie? - zażartowała z jej układania harmonogramów.
ruth nie chciała mieszać pracy i relacji rodzinnych, jak widac nie udało się i może lepiej by na tym wyszła - do tej pory radziłam sobie wyśmienicie - jak na razie prowadziła sklep i to dawało radę bez pomocy peggy - akurat masz lukę w harmonogramie i odwiedziłaś mnie? - zażartowała z jej układania harmonogramów.
|
|