handmade store
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
handmade store
First topic message reminder :
- patrick bowman
- stąd-same white shirt, couple more tattoos27
- Post n°26
Re: handmade store
najlepsze miejsce na urlop xd
siedział i oglądał seriale z tiffy xd
hahaha, bree jak sroka, coś błyszczy na wystawie i już jest! ruth wiedziała, że jej potencjalnymi klientkami są znudzone, nadpobudliwe madki.
patrick przechadzał się pomiędzy półkami szukając czegoś idealnego dla mamy bowman aż znalazł sie przy wejściu gdzie stał nate - cześć - przywitał się. trzymał w rękach jakieś kolczyki, mógł pomyśleć że to dla jego hipotetycznej, nowej dziewczyny.
siedział i oglądał seriale z tiffy xd
hahaha, bree jak sroka, coś błyszczy na wystawie i już jest! ruth wiedziała, że jej potencjalnymi klientkami są znudzone, nadpobudliwe madki.
patrick przechadzał się pomiędzy półkami szukając czegoś idealnego dla mamy bowman aż znalazł sie przy wejściu gdzie stał nate - cześć - przywitał się. trzymał w rękach jakieś kolczyki, mógł pomyśleć że to dla jego hipotetycznej, nowej dziewczyny.
- nate berube
- st. albanszarządzaniedobry chłopak, ale chujek23
- Post n°27
Re: handmade store
coś o tym wiemy xd
według tiffy to było najlepsze spędzanie wakacji.
ruth musiała znosić szczebioczące madki, bo im szerzej się do nich uśmiechała tym więcej kupowały.
nate stał jak kołek i nawet nie oglądał co sklep miał do zaoferowania tylko próbował wysyłać do mamy telepatyczne sygnały, żeby juz wracali do domu. zastygł kiedy wyrósł przed nim patrick.
- cześć - mruknął ledwo zrozumiale i już patrzył na te kolczyki i dopowiadał sobie dla kogo są. - w londynie nie ma takich sklepów? - na dzień dobry mu się wymknęło z wyrzutem. myslał, że patrick teraz cały czas siedzi w stolicy.
według tiffy to było najlepsze spędzanie wakacji.
ruth musiała znosić szczebioczące madki, bo im szerzej się do nich uśmiechała tym więcej kupowały.
nate stał jak kołek i nawet nie oglądał co sklep miał do zaoferowania tylko próbował wysyłać do mamy telepatyczne sygnały, żeby juz wracali do domu. zastygł kiedy wyrósł przed nim patrick.
- cześć - mruknął ledwo zrozumiale i już patrzył na te kolczyki i dopowiadał sobie dla kogo są. - w londynie nie ma takich sklepów? - na dzień dobry mu się wymknęło z wyrzutem. myslał, że patrick teraz cały czas siedzi w stolicy.
- patrick bowman
- stąd-same white shirt, couple more tattoos27
- Post n°28
Re: handmade store
hehe, soon.
ruth miała na szczęście zawsze zioło w posiadaniu to może chodziła zjarana i lepiej jej się wchodziło w świadomość madek xd
patrick nie zastygł, ale na pewno czuł jak szybciej bije mu serce ze stresu. to że się rozstali wymknęło się spod kontroli i w sumie czuł się trochę głupio, że nie rozegrał tego inaczej, bardziej dojrzale. ale tamtego wieczoru poniosły go emocje, niepotrzebnie bo zazwyczaj był opanowany.
- owszem, jest ich tam dużo - przytaknął mu - ale teraz jestem tutaj - powiedział ogólnie, nie zdradzając że miał wolne. ciekawe czy jak jeszcze byli razem to planowali coś wspólnie xd
ruth miała na szczęście zawsze zioło w posiadaniu to może chodziła zjarana i lepiej jej się wchodziło w świadomość madek xd
patrick nie zastygł, ale na pewno czuł jak szybciej bije mu serce ze stresu. to że się rozstali wymknęło się spod kontroli i w sumie czuł się trochę głupio, że nie rozegrał tego inaczej, bardziej dojrzale. ale tamtego wieczoru poniosły go emocje, niepotrzebnie bo zazwyczaj był opanowany.
- owszem, jest ich tam dużo - przytaknął mu - ale teraz jestem tutaj - powiedział ogólnie, nie zdradzając że miał wolne. ciekawe czy jak jeszcze byli razem to planowali coś wspólnie xd
- nate berube
- st. albanszarządzaniedobry chłopak, ale chujek23
- Post n°29
Re: handmade store
widać bardziej jej się podobało gadanie z madkami niż debatowanie na zajęciach z prawa.
nic nie wyjaśnili i dlatego nate nadal był przekonany, że rozstali się, bo patrick faktycznie kogoś innego sobie znalazł. tak naprawdę nie mógł go winić, kto chciałby być z takim smętasem jak nate i angażować się w związek z kimś nad kim wisi wyrok śmierci.
- widzę - skomentował i poprawił pora w dłoni. nie wiedział co mówić i uciekł znowu wzrokiem w stronę mamy. nate nie planował tak daleko wprzód xd i jak widać miał rację skoro zawsze coś pokrzyżuje plany. albo zawał albo rozstanie xd
nic nie wyjaśnili i dlatego nate nadal był przekonany, że rozstali się, bo patrick faktycznie kogoś innego sobie znalazł. tak naprawdę nie mógł go winić, kto chciałby być z takim smętasem jak nate i angażować się w związek z kimś nad kim wisi wyrok śmierci.
- widzę - skomentował i poprawił pora w dłoni. nie wiedział co mówić i uciekł znowu wzrokiem w stronę mamy. nate nie planował tak daleko wprzód xd i jak widać miał rację skoro zawsze coś pokrzyżuje plany. albo zawał albo rozstanie xd
- patrick bowman
- stąd-same white shirt, couple more tattoos27
- Post n°30
Re: handmade store
może takie było jej przeznaczenie właśnie!
no właśnie, jak zawsze królowały niedopowiedzenia bo patrick nikogo nie miał. zareagował trochę za ostro na zarzuty nate'a i uniósł sie dumą kiedy ten oskarżył go o zdradę. ech!
widział jak ten por mu prawie wypada więc poprawił mu go w ręce żeby zaraz wszystko się nie rozsypało. nawet się uśmiechnął do niego, a wtedy usłyszał szczebioczący głos bree rozmawiającej z ekspedientką właśnie - och, jesteś tu z mamą - zaśmiał się. ta pewnie go teraz nienawidziła skoro zranił jej synusia.
no właśnie, jak zawsze królowały niedopowiedzenia bo patrick nikogo nie miał. zareagował trochę za ostro na zarzuty nate'a i uniósł sie dumą kiedy ten oskarżył go o zdradę. ech!
widział jak ten por mu prawie wypada więc poprawił mu go w ręce żeby zaraz wszystko się nie rozsypało. nawet się uśmiechnął do niego, a wtedy usłyszał szczebioczący głos bree rozmawiającej z ekspedientką właśnie - och, jesteś tu z mamą - zaśmiał się. ta pewnie go teraz nienawidziła skoro zranił jej synusia.
- nate berube
- st. albanszarządzaniedobry chłopak, ale chujek23
- Post n°31
Re: handmade store
tylko czy spełni swoje przeznaczenie? to dopiero się okaże!
nate był przekonany, że jego reakcja wynikała z tego, że został przyłapany.
onieśmielił się kiedy patrick pomagał mu z porem.
- dzięki - mruknął pod nosem i nie był w stanie nawet porządnie na niego spojrzeć. już kiedyś to przechodzili, to znaczy niezreczne spotkania po zerwaniu. ale wtedy nate sam zadecydował o zakończeniu ich znajomości, a teraz czuł się zraniony, odsłoniony, wrażliwy. zamyślił się nad tym, ale śmiech patricka szybko go z tego wytrącił. bree nigdy się do niego nie przekonała, a potem potwierdził jej obawy, że drugi raz zrani jej synusia. - nie szukałem tu niczego dla siebie... - odchrząknął. stojąc z tymi warzywami pod drzwiami wyglądał jak niewolnik, więc było jasne, że nie szukał niczego - ty chyba też nie - jego wzrok mimowolnie powędrował na kolczyki.
nate był przekonany, że jego reakcja wynikała z tego, że został przyłapany.
onieśmielił się kiedy patrick pomagał mu z porem.
- dzięki - mruknął pod nosem i nie był w stanie nawet porządnie na niego spojrzeć. już kiedyś to przechodzili, to znaczy niezreczne spotkania po zerwaniu. ale wtedy nate sam zadecydował o zakończeniu ich znajomości, a teraz czuł się zraniony, odsłoniony, wrażliwy. zamyślił się nad tym, ale śmiech patricka szybko go z tego wytrącił. bree nigdy się do niego nie przekonała, a potem potwierdził jej obawy, że drugi raz zrani jej synusia. - nie szukałem tu niczego dla siebie... - odchrząknął. stojąc z tymi warzywami pod drzwiami wyglądał jak niewolnik, więc było jasne, że nie szukał niczego - ty chyba też nie - jego wzrok mimowolnie powędrował na kolczyki.
- patrick bowman
- stąd-same white shirt, couple more tattoos27
- Post n°32
Re: handmade store
w następnym sezonie xd
oboje mieli błędne przekonania, klasyczne niedopowiedzenia.
nate to bardzo przeżywał, a patrick wyglądał w tej sytuacji na bardziej wyluzowanego. tak na prawdę też trochę stresował się obecnością jego eks, ale bardziej wewnętrznie, dlatego na jego stoickiej i uśmiechniętej buźce nic nie było widać.
pewnie bree miała w piwnicy tarczę z twarzą patricka i rzucała w nią rzutkami haha.
- to? - wskazał na kolczyki. rozumiał do czego nawiązuje nate, ale nie dał się sprowokować - to dla mamy, ma wkrótce urodziny - sprostował od razu żeby nejtowi było głupio że pomyślał inaczej!
oboje mieli błędne przekonania, klasyczne niedopowiedzenia.
nate to bardzo przeżywał, a patrick wyglądał w tej sytuacji na bardziej wyluzowanego. tak na prawdę też trochę stresował się obecnością jego eks, ale bardziej wewnętrznie, dlatego na jego stoickiej i uśmiechniętej buźce nic nie było widać.
pewnie bree miała w piwnicy tarczę z twarzą patricka i rzucała w nią rzutkami haha.
- to? - wskazał na kolczyki. rozumiał do czego nawiązuje nate, ale nie dał się sprowokować - to dla mamy, ma wkrótce urodziny - sprostował od razu żeby nejtowi było głupio że pomyślał inaczej!
- nate berube
- st. albanszarządzaniedobry chłopak, ale chujek23
- Post n°33
Re: handmade store
po przerwie xd
klasyk, nie mogło być inaczej w st. albans.
nate uważał, że patrick jest bardziej wyluzowany, bo z jego strony uczucia już dawno wyblakły i jeszcze jak byli w związku to już się od niego oddalił. dlatego wydawało mu się, że patrick nie przeżywa ich rozstania i spotkania tak mocno jak on.
dobrze, że nie miała laleczki voodoo z twarzą patricka. wylądowałby w szpitalu znowu.
- mhm, życz jej wszystkiego najlepszego - odpowiedział zmieszany. cel patricka osiągnięty! - nie, właściwie to nic jej nie mów, to będzie dziwne - dodał zaraz, bo uświadomił sobie, że nie było sensu w przekazywaniu życzeń mamie eks.
klasyk, nie mogło być inaczej w st. albans.
nate uważał, że patrick jest bardziej wyluzowany, bo z jego strony uczucia już dawno wyblakły i jeszcze jak byli w związku to już się od niego oddalił. dlatego wydawało mu się, że patrick nie przeżywa ich rozstania i spotkania tak mocno jak on.
dobrze, że nie miała laleczki voodoo z twarzą patricka. wylądowałby w szpitalu znowu.
- mhm, życz jej wszystkiego najlepszego - odpowiedział zmieszany. cel patricka osiągnięty! - nie, właściwie to nic jej nie mów, to będzie dziwne - dodał zaraz, bo uświadomił sobie, że nie było sensu w przekazywaniu życzeń mamie eks.
- patrick bowman
- stąd-same white shirt, couple more tattoos27
- Post n°34
Re: handmade store
nie mogło xd
patrick zawsze był bardziej wyluzowany niż nate i to nie powinno sprawiać, że ten nagle oskarża go o to że wyleczył się szybciej ze związku. wcale tak nie było! przez nate'a za dużo emocji przemawiało. widać, że był sporo młodszy hehe.
to prawda, dobrze że na czarnej magii się nie znała i alfons jej ograniczał wiedzę na ten temat. mogła piec, chodzić na zakupy i się z nim ruchać xd
- to nic złego, przekażę jej - spojrzał na kolczyki - nadal tak samo cię lubi, poza tym - położył dłoń na jego ramieniu - ja też nadal tak samo cię lubie - mogło zabrzmieć dwuznacznie, ale patrick bez krzty wyjaśnień ruszył do kasy mówiąc głośne 'dzień dobry' bree i płacąc za kolczyki. a potem się wymknął! biedny nate!
patrick zawsze był bardziej wyluzowany niż nate i to nie powinno sprawiać, że ten nagle oskarża go o to że wyleczył się szybciej ze związku. wcale tak nie było! przez nate'a za dużo emocji przemawiało. widać, że był sporo młodszy hehe.
to prawda, dobrze że na czarnej magii się nie znała i alfons jej ograniczał wiedzę na ten temat. mogła piec, chodzić na zakupy i się z nim ruchać xd
- to nic złego, przekażę jej - spojrzał na kolczyki - nadal tak samo cię lubi, poza tym - położył dłoń na jego ramieniu - ja też nadal tak samo cię lubie - mogło zabrzmieć dwuznacznie, ale patrick bez krzty wyjaśnień ruszył do kasy mówiąc głośne 'dzień dobry' bree i płacąc za kolczyki. a potem się wymknął! biedny nate!
- nate berube
- st. albanszarządzaniedobry chłopak, ale chujek23
- Post n°35
Re: handmade store
biedny nate, faktycznie nie wiedział co zrobić z tym co usłyszał. uznał, że uczucia patricka tak dawno wyblakły, że po prostu od czasu rozstania sie nie zmieniły xd odprowadził go wzrokiem do wyjścia, a potem musiał przeczekać aż bree się naoglądała i nakupowala pierdółek i wrócili do domu.
- ruth roosevelt
- londynprzedsiębiorcza roosveltównayou'll never find another like me26
- Post n°36
Re: handmade store
była umówiona z kimś (to zależy kogo dasz xd), ale zapomniała o tym i krzątała się po sklepie zamiatając podłogę.
- napoleon love-setterfield
- st. albans / nowy jorkprowadzi motelback to my hometown28
- Post n°37
Re: handmade store
jak mogła zapomnieć o napoleosiu! nawet on wykazał się ogarem i pojawił się o wyznaczonej porze, wyjątkowo raz w życiu nie zapominając, że miał gdzieś być. miał pierwszy raz odwiedzić jej sklep i był ciekawy. wszedł do środka, ale widząc, że ruth jest zajęta zapukał w drzwi od wewnątrz.
- dzień dobry, można? czy to najlepszy handmade store w anglii? - wyszczerzył się na dzień dobry.
- dzień dobry, można? czy to najlepszy handmade store w anglii? - wyszczerzył się na dzień dobry.
- ruth roosevelt
- londynprzedsiębiorcza roosveltównayou'll never find another like me26
- Post n°38
Re: handmade store
zapomniała i najwyraźniej była jeszcze bardziej nieogarnięta niż leon! mogła go to urzec nawet xd
tak, ruth była tak skupiona sprzątaniem że zapomniała o umówionym spotkaniu i przypomniała sobie dopiero jak w drzwiach pojawił się leon. nie była zbyt wyjściowo ubrana niestety. przystanęła opierając się o miotłę i zaśmiała się - czy to, że jestem właścicielką najlepszego handmade store w anglii usprawiedliwia moją kiepską pamięć i to że zapomniałam o naszym spotkaniu? - przyznała szczerze, ale w formie żartu żeby było uroczo xd
tak, ruth była tak skupiona sprzątaniem że zapomniała o umówionym spotkaniu i przypomniała sobie dopiero jak w drzwiach pojawił się leon. nie była zbyt wyjściowo ubrana niestety. przystanęła opierając się o miotłę i zaśmiała się - czy to, że jestem właścicielką najlepszego handmade store w anglii usprawiedliwia moją kiepską pamięć i to że zapomniałam o naszym spotkaniu? - przyznała szczerze, ale w formie żartu żeby było uroczo xd
- napoleon love-setterfield
- st. albans / nowy jorkprowadzi motelback to my hometown28
- Post n°39
Re: handmade store
chyba jednak potrzebował w życiu bardziej ogarniętych osób xd
- och - zmieszał się. według niego wcale nie było uroczo! już myślał, że przeszkadza. - mogę wrócić kiedy indziej... - już wskazywał na drzwi i był gotowy się wycofywać. nie chciał jej się narzucać skoro miała takie ważne zajęcia na głowie jak sprzątanie.
- och - zmieszał się. według niego wcale nie było uroczo! już myślał, że przeszkadza. - mogę wrócić kiedy indziej... - już wskazywał na drzwi i był gotowy się wycofywać. nie chciał jej się narzucać skoro miała takie ważne zajęcia na głowie jak sprzątanie.
- ruth roosevelt
- londynprzedsiębiorcza roosveltównayou'll never find another like me26
- Post n°40
Re: handmade store
james pewnie teraz poświęcał mu mniej czasu skoro bujał się z raven xd
widziała jego zmieszanie, na szczęście była bardziej energiczna niż on więc od razu podeszła z uśmiechem - nie, zostań - pociągnęła go do środka - sprzątanie może poczekać - odłożyła miotłę - po prostu czasami jak wpadnę w wir pracy to zapominam o reszcie świata - miała jednak coś z rooseveltów xd - co wolisz? kawę czy herbatę? - już nastawiała czajniczek na zapleczu - i nie, nie jest to jakieś dziwne pytanie sprawdzające kompatybilność - zażartowała od razu. nie chciała żeby była tu jakaś niezręczna atmosfera, powodzenia z leonem xd
widziała jego zmieszanie, na szczęście była bardziej energiczna niż on więc od razu podeszła z uśmiechem - nie, zostań - pociągnęła go do środka - sprzątanie może poczekać - odłożyła miotłę - po prostu czasami jak wpadnę w wir pracy to zapominam o reszcie świata - miała jednak coś z rooseveltów xd - co wolisz? kawę czy herbatę? - już nastawiała czajniczek na zapleczu - i nie, nie jest to jakieś dziwne pytanie sprawdzające kompatybilność - zażartowała od razu. nie chciała żeby była tu jakaś niezręczna atmosfera, powodzenia z leonem xd
- napoleon love-setterfield
- st. albans / nowy jorkprowadzi motelback to my hometown28
- Post n°41
Re: handmade store
nic dziwnego, że leon szukał w ruth wsparcia w sprawach biznesowych.
- mogę ci pomóc sprzątać jeśli chcesz - zaoferował się. skoro już przyszedł i jej przeszkadzał to mógł chociaż na coś się przydać. może nauczył się po interakcjach z jamesem, że wspólna praca to najlepszy sposób na bonding. napoleon miał odwrotnie, jak wpadał w wir świata to zapominał o pracy xd już miał odpowiedzieć na jej zwyczajne pytanie, ale wtedy to ona wprowadziła niezręczną atmosferę utrudniając mu odpowiedź. - czemu miałbym myśleć, że sprawdzasz naszą kompatybilność? to nie jest randka, tylko przyszedłem oglądać twój sklep - zaśmiał się niezręcznie - chyba że chcesz, żeby to była randka - dodał na wszelki wypadek. tyle jesli chodzi o brak niezręczności xd
- mogę ci pomóc sprzątać jeśli chcesz - zaoferował się. skoro już przyszedł i jej przeszkadzał to mógł chociaż na coś się przydać. może nauczył się po interakcjach z jamesem, że wspólna praca to najlepszy sposób na bonding. napoleon miał odwrotnie, jak wpadał w wir świata to zapominał o pracy xd już miał odpowiedzieć na jej zwyczajne pytanie, ale wtedy to ona wprowadziła niezręczną atmosferę utrudniając mu odpowiedź. - czemu miałbym myśleć, że sprawdzasz naszą kompatybilność? to nie jest randka, tylko przyszedłem oglądać twój sklep - zaśmiał się niezręcznie - chyba że chcesz, żeby to była randka - dodał na wszelki wypadek. tyle jesli chodzi o brak niezręczności xd
- ruth roosevelt
- londynprzedsiębiorcza roosveltównayou'll never find another like me26
- Post n°42
Re: handmade store
akurat jeśli chodzi o biznes to szło jej całkiem nieźle, postać pełna sukcesu xd
- jesteś gościem - nie mogła pozwolić żeby goście sprzątali. flynna pewnie zagoniłaby go porządków. leon był dla niej trochę jak słoń w składzie porcelany. może bała się że coś popsuje.
to miało być zwykłe pytanie i zwykły żart, ale nie wyszło. wróciła z dwoma herbatkami i postawiła je na ladzie obok kasy - a może to ty chcesz żeby to była randka i tak na prawdę sprawdzasz jak ja na to zareaguję? - nie sądziła, że to może pogorszyć sytuację xd dla niej to też trochę niezręczne było, dlatego próbowała to ratować takimi żarcikami i sugestiami xd
- jesteś gościem - nie mogła pozwolić żeby goście sprzątali. flynna pewnie zagoniłaby go porządków. leon był dla niej trochę jak słoń w składzie porcelany. może bała się że coś popsuje.
to miało być zwykłe pytanie i zwykły żart, ale nie wyszło. wróciła z dwoma herbatkami i postawiła je na ladzie obok kasy - a może to ty chcesz żeby to była randka i tak na prawdę sprawdzasz jak ja na to zareaguję? - nie sądziła, że to może pogorszyć sytuację xd dla niej to też trochę niezręczne było, dlatego próbowała to ratować takimi żarcikami i sugestiami xd
- napoleon love-setterfield
- st. albans / nowy jorkprowadzi motelback to my hometown28
- Post n°43
Re: handmade store
dlatego mogła go wspierać!
to zdecydowanie było mądre zagranie z jej strony, że nie pozwoliła napoleonowi wszystkiego tykać i sprzątać. i tak coś tam zaczął oglądać jak ruth robiła herbatkę.
- nie przychodziłem tu myśląc, że to randka albo że to może być randka... - próbował się wytłumaczyć - ale jeśli ty byś chciała to ja też bym chciał - myślał, że z tego jakoś gładko wyjdzie. z drugiej strony lepiej jest mieć wszystkie oczekiwania z góry ustalone, żeby nie powtarzać wpadki z ellisem.
to zdecydowanie było mądre zagranie z jej strony, że nie pozwoliła napoleonowi wszystkiego tykać i sprzątać. i tak coś tam zaczął oglądać jak ruth robiła herbatkę.
- nie przychodziłem tu myśląc, że to randka albo że to może być randka... - próbował się wytłumaczyć - ale jeśli ty byś chciała to ja też bym chciał - myślał, że z tego jakoś gładko wyjdzie. z drugiej strony lepiej jest mieć wszystkie oczekiwania z góry ustalone, żeby nie powtarzać wpadki z ellisem.
- ruth roosevelt
- londynprzedsiębiorcza roosveltównayou'll never find another like me26
- Post n°44
Re: handmade store
tak!
nie pozwoliła mu nawet przynieść herbatki, wiedziała że biedak może się poparzyć!
widziała jak się miotał z odpowiedzią - przepraszam to miały być tylko żarciki - nie chciała go stresować, ale kiedy zdała sobie sprawę, że to brzmi tak jakby żartowała z jego zaproszeń to podeszła bliżej smiejąc się nerwowo - to znaczy moje pytanie było żarcikiem, ale to co mówiłeś nie traktowałam już jak żart - chwyciła jakiś kubek w paprotki - to znaczy chętnie pójdę na randkę - dodała zerkając na niego trochę niepewnie - ładny kubek prawda - zamachała nim przed oczami leona. udzieliła jej się niezręczność!
nie pozwoliła mu nawet przynieść herbatki, wiedziała że biedak może się poparzyć!
widziała jak się miotał z odpowiedzią - przepraszam to miały być tylko żarciki - nie chciała go stresować, ale kiedy zdała sobie sprawę, że to brzmi tak jakby żartowała z jego zaproszeń to podeszła bliżej smiejąc się nerwowo - to znaczy moje pytanie było żarcikiem, ale to co mówiłeś nie traktowałam już jak żart - chwyciła jakiś kubek w paprotki - to znaczy chętnie pójdę na randkę - dodała zerkając na niego trochę niepewnie - ładny kubek prawda - zamachała nim przed oczami leona. udzieliła jej się niezręczność!
- napoleon love-setterfield
- st. albans / nowy jorkprowadzi motelback to my hometown28
- Post n°45
Re: handmade store
dziwne, że nie zaproponowała mu szklanki wody, żeby się nie poparzył ani nie poplamił.
faktycznie jak powiedziała o tych żartach to się spiął bardziej. obserwował ją jak teraz to ona probowała jakoś wybrnąć z tego i szło jej tak samo dobrze jak leonowi, czyli wcale.
- nie musisz tak mówić tylko dlatego, że ja to powiedziałem, nie chciałem narzucać żadnej presji - tłumaczył się dalej zawile i popatrzył na ten kubek. - bardzo ładny, kupię go dla babci - wymyślił szybko i już wyciagał portfel z kieszeni. nie zdązył się jeszcze nawet dobrze rozejrzeć za innymi rzeczami w sklepie, ale już wyobrażał sobie, że zapłaci, zabierze kubek i ucieknie, po czym nigdy nie zobaczy ruth na oczy.
faktycznie jak powiedziała o tych żartach to się spiął bardziej. obserwował ją jak teraz to ona probowała jakoś wybrnąć z tego i szło jej tak samo dobrze jak leonowi, czyli wcale.
- nie musisz tak mówić tylko dlatego, że ja to powiedziałem, nie chciałem narzucać żadnej presji - tłumaczył się dalej zawile i popatrzył na ten kubek. - bardzo ładny, kupię go dla babci - wymyślił szybko i już wyciagał portfel z kieszeni. nie zdązył się jeszcze nawet dobrze rozejrzeć za innymi rzeczami w sklepie, ale już wyobrażał sobie, że zapłaci, zabierze kubek i ucieknie, po czym nigdy nie zobaczy ruth na oczy.
- ruth roosevelt
- londynprzedsiębiorcza roosveltównayou'll never find another like me26
- Post n°46
Re: handmade store
uznała, że zanim weźmie herbatę to wystygnie xd
wcale jej nie wyszło wybrnięcie z tego bo udzieliła się jej niezręczność leona. jego wina xd zazwyczaj szło jej lepiej w dogadywaniu się z chłopakami, ale tutaj był pewien czynnik x czyli niezręczność! - wcale nie uważam tego za presję - zaczęła tłumaczyć, ale ten już chciał się ewakuować - ten? daj spokój chętnie podaruję go tobie i twojej babci jako prezent - złapała jego rękę kiedy sięgał po portfel i zerknęła na niego, uznała że to dobry moment na to żeby się zbliżyć i go pocałować, ale wyszło trochę dziwnie i niespodziewanie więc zaraz się oderwała - zapakuję go - powiedziała i odwróciła się żeby nie widział jej speszonej miny, a potem poszła pakować kubek w papier i pudełko xd
wcale jej nie wyszło wybrnięcie z tego bo udzieliła się jej niezręczność leona. jego wina xd zazwyczaj szło jej lepiej w dogadywaniu się z chłopakami, ale tutaj był pewien czynnik x czyli niezręczność! - wcale nie uważam tego za presję - zaczęła tłumaczyć, ale ten już chciał się ewakuować - ten? daj spokój chętnie podaruję go tobie i twojej babci jako prezent - złapała jego rękę kiedy sięgał po portfel i zerknęła na niego, uznała że to dobry moment na to żeby się zbliżyć i go pocałować, ale wyszło trochę dziwnie i niespodziewanie więc zaraz się oderwała - zapakuję go - powiedziała i odwróciła się żeby nie widział jej speszonej miny, a potem poszła pakować kubek w papier i pudełko xd
- napoleon love-setterfield
- st. albans / nowy jorkprowadzi motelback to my hometown28
- Post n°47
Re: handmade store
czyli przewidywała długie spotkanie, a leon już chciał uciekać.
przypominam, że sama wywołała tę niezręczność swoimi żartami. inaczej napoleonowi szłoby na pewno bardzo dobrze!
- nie trzeba - zaczął i chciał dać jej całą wypowiedź o tym, że młodzi przedsiębiorcy powinni się wspierać, ale wtedy go pocałowała czego zupełnie się nie spodziewał, więc przez chwilę się zawiesił. "system does not compute" xd - dziękuję - wypalił jak oderwała swoje usta od niego - za kubek, nie za pocałunek - zaczął znowu się tłumaczyć - ale za pocałunek też - dodał, żeby nie było - czy to dziwne dziękować za pocałunek? - rzucił w eter, pytając samego siebie. powinna mu zamknąć usta znowu go całując, bo inaczej wpadnie w spiralę xd
przypominam, że sama wywołała tę niezręczność swoimi żartami. inaczej napoleonowi szłoby na pewno bardzo dobrze!
- nie trzeba - zaczął i chciał dać jej całą wypowiedź o tym, że młodzi przedsiębiorcy powinni się wspierać, ale wtedy go pocałowała czego zupełnie się nie spodziewał, więc przez chwilę się zawiesił. "system does not compute" xd - dziękuję - wypalił jak oderwała swoje usta od niego - za kubek, nie za pocałunek - zaczął znowu się tłumaczyć - ale za pocałunek też - dodał, żeby nie było - czy to dziwne dziękować za pocałunek? - rzucił w eter, pytając samego siebie. powinna mu zamknąć usta znowu go całując, bo inaczej wpadnie w spiralę xd
- ruth roosevelt
- londynprzedsiębiorcza roosveltównayou'll never find another like me26
- Post n°48
Re: handmade store
chciała go ugościć jak najlepiej potrafiła!
wywołała, owszem! ale chciała ratować jakoś sytuację. nie udało się xd
hahahahaha, szkoda że system mu się nie zresetował tylko mówił do siebie. ruth już pakowała ten kubek - to nic takiego, lubię rozdawać rzeczy za darmo - przyznała się - to znaczy kubki, nie pocałunki - dodała tłumacząc. zaraz jednak zapakowała kubek i wróciła do niego. było jej miło, że dziękował a nie uciekł jednak! - to nic złego i dziwnego że dziękuje się za pocałunek - wyciągnęła ręce i podała mu zapakowany kubek. plus odpowiedziała na pytanie, za niego xd
wywołała, owszem! ale chciała ratować jakoś sytuację. nie udało się xd
hahahahaha, szkoda że system mu się nie zresetował tylko mówił do siebie. ruth już pakowała ten kubek - to nic takiego, lubię rozdawać rzeczy za darmo - przyznała się - to znaczy kubki, nie pocałunki - dodała tłumacząc. zaraz jednak zapakowała kubek i wróciła do niego. było jej miło, że dziękował a nie uciekł jednak! - to nic złego i dziwnego że dziękuje się za pocałunek - wyciągnęła ręce i podała mu zapakowany kubek. plus odpowiedziała na pytanie, za niego xd
- napoleon love-setterfield
- st. albans / nowy jorkprowadzi motelback to my hometown28
- Post n°49
Re: handmade store
chciała ratować sytuację, a tylko ją pogorszyła. nie umiała się obchodzić z napoleonem xd jeszcze się o tym boleśnie przekonają.
- nie powinnaś za dużo rozdawać za darmo, to złe dla biznesu - zaśmiał się drętwo, próbując jakoś unormalizować ich rozmowę i wrócić na bardziej neutralne tematy. - dziękuję - przejął kubek i znowu dziękował, a mógłby już dać sobie spokój, żeby nie świrować bardziej - za kubek i za pocałunek - uśmiechnął się uroczo. udało mu się zebrać w sobie, brawo - masz bardzo fajny sklep - oznajmił wracając na neutralne tematy - ale jeśli będziemy iść na randkę to zabiorę cię w inne miejsce - dodał zerkając na nią i sprawdzając jej reakcję.
- nie powinnaś za dużo rozdawać za darmo, to złe dla biznesu - zaśmiał się drętwo, próbując jakoś unormalizować ich rozmowę i wrócić na bardziej neutralne tematy. - dziękuję - przejął kubek i znowu dziękował, a mógłby już dać sobie spokój, żeby nie świrować bardziej - za kubek i za pocałunek - uśmiechnął się uroczo. udało mu się zebrać w sobie, brawo - masz bardzo fajny sklep - oznajmił wracając na neutralne tematy - ale jeśli będziemy iść na randkę to zabiorę cię w inne miejsce - dodał zerkając na nią i sprawdzając jej reakcję.
- ruth roosevelt
- londynprzedsiębiorcza roosveltównayou'll never find another like me26
- Post n°50
Re: handmade store
nie umiała, choć starała się! bez dramek nie ma grania więc niech się przekonają xd
- tylko trochę - wytłumaczyła się zaraz bo nie chciała faktycznie żeby poszła plotka że rozdaje wszystko za darmo, to byłoby szkodliwe dla biznesu! leonowi nie wychodziło wracanie do neutralnych tematów bo zaraz znowu wypalił z randką. patrzyła chwilę gdzieś w półkę nic nie mówiąc i udając, że ściera palcem kurz, ale zaraz zebrała się w sobie - okej - odpowiedziała nagle - chodźmy w jakieś inne miejsce - nie sprecyzowała o co chodzi - to znaczy nie teraz, to znaczy na randkę - odchrząknęła. dawno jej nikt nie zapraszał na randkę, a wcześniej była w stałym związku ze sztywniakiem, nie pamiętała już jak to jest!
- tylko trochę - wytłumaczyła się zaraz bo nie chciała faktycznie żeby poszła plotka że rozdaje wszystko za darmo, to byłoby szkodliwe dla biznesu! leonowi nie wychodziło wracanie do neutralnych tematów bo zaraz znowu wypalił z randką. patrzyła chwilę gdzieś w półkę nic nie mówiąc i udając, że ściera palcem kurz, ale zaraz zebrała się w sobie - okej - odpowiedziała nagle - chodźmy w jakieś inne miejsce - nie sprecyzowała o co chodzi - to znaczy nie teraz, to znaczy na randkę - odchrząknęła. dawno jej nikt nie zapraszał na randkę, a wcześniej była w stałym związku ze sztywniakiem, nie pamiętała już jak to jest!
|
|