handmade store
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
handmade store
First topic message reminder :
- napoleon love-setterfield
- st. albans / nowy jorkprowadzi motelback to my hometown28
- Post n°51
Re: handmade store
jak nic nie odpowiedziała i nie patrzyła na niego to przywalił sobie lekko pięścią w czoło jako karę za to, że znowu wypalił z randką. myślał, że poprawnie odczytał jej sygnały skoro przed chwilą sugerowała, że by się zgodziła i go pocałowała, no ale potem wyglądała jakby się wahała i znowu był w kropce. na szczęście się zgodziła, więc ucieszył się z tego powodu i mogła to dostrzec na jego uroczej twarzyczce.
- wybiorę jakieś fajne miejsce - zapewnił ją - ale oczywiście sklep też jest super - dodał, zeby nie było, że krytykuje miejscówkę, w której teraz byli. tyle że z tego wszystkiego zapomniał, że przyszedł tu z nią posiedzieć, więc jak się zgodziła to zabrał kubek, pożegnał się i poszedł, zostawiając niewypitą herbatę i atmosferę niezręczności.
- wybiorę jakieś fajne miejsce - zapewnił ją - ale oczywiście sklep też jest super - dodał, zeby nie było, że krytykuje miejscówkę, w której teraz byli. tyle że z tego wszystkiego zapomniał, że przyszedł tu z nią posiedzieć, więc jak się zgodziła to zabrał kubek, pożegnał się i poszedł, zostawiając niewypitą herbatę i atmosferę niezręczności.
- ruth roosevelt
- londynprzedsiębiorcza roosveltównayou'll never find another like me26
- Post n°52
Re: handmade store
dobrze, że poszedł to nie musiała się czuć niezręcznie i mogła dokończyć sprzątanie zgodnie z planem haha! czekała na informację o randce i tym super innym, fajnym miejscu!
- stephanie miranda
- hatfieldszkoła lansu i bansuam i wild enough for you?20
- Post n°53
Re: handmade store
przyszła z koleżankami. kręciły się po sklepie, oglądały pierdółki i zaczęły podszeptywać stefce jako małe diabełki, żeby coś ukradła. stephanie oczywiście poczuła wyzwanie, jak i zobowiązanie, żeby się dziewczynom przypodobać, więc niepewnie sprawdzając, czy ekspedientka ją widzi, napakowała sobie bransoletek do kieszeni. koleżanki zachichotały z jej występków i wszystkie jak jeden mąż ruszyły do wyjścia jak gdyby nigdy nic, jeszcze coś niby oglądając po drodze.
- ruth roosevelt
- londynprzedsiębiorcza roosveltównayou'll never find another like me26
- Post n°54
Re: handmade store
pewnie ekspedientka to nie była ruth, która układała jakieś rzeczy przy innej półce, ale kątem oka słyszała ich szepty i widziała ich działania. nie oszukasz rudej xd jak szły do wyjścia to zagrodziła im drogę tuż przed drzwiami - gdzie tak się spieszycie? może jeszcze coś pooglądacie? - wskazała na witrynkę z glinianymi kubkami.
- stephanie miranda
- hatfieldszkoła lansu i bansuam i wild enough for you?20
- Post n°55
Re: handmade store
stephanie pamiętała swoją miłą interakcję z ruth i modliła się, żeby ta nie zwróciła na nie uwagi, ale oczywiście bóg dramek chciał, aby stało się inaczej. stefkę zmroziło, a dziewczyny zaczęły coś gadać, że spieszą się na pozalekcyjne zajęcia z orkiestry czy coś tam. może wszystkie były w mundurkach. powinny wyglądać na święte, no ale wiadomo, że tak nie było.
- ruth roosevelt
- londynprzedsiębiorcza roosveltównayou'll never find another like me26
- Post n°56
Re: handmade store
może ruth nie poznała stefki w mundurku, albo wtedy była to jeszcze grzeczniejsza wersja dziewczyny aniżeli teraz. nie uwierzyła im niestety, rozpoznała diabełki w oczach - wyciągać ręce z kieszeni - rozkazała stanowczo. możliwe, że w tej sytuacji bardziej przypominała peggy niż siebie. moc rudych rooseveltów hehe.
- stephanie miranda
- hatfieldszkoła lansu i bansuam i wild enough for you?20
- Post n°57
Re: handmade store
wszystkie dziewczyny wyciągnęły ręce z kieszeni i stefka też, pozostawiając bransoletki w kieszeni. nie spodziewała się, że ruth będzie je przeszukiwać. szczególnie, gdy koleżanki zaczęły mówić o tym, że one nigdy by nic nie ukradły. poczuła ogromne wsparcie... przynajmniej do momentu, gdy nie wskazały na nią paluchami i nie oznajmiły, że to ona kradła. wyciągnęły jej z kieszeni bransoletki i zaprezentowały ruth.
- nie wiem jak to się tam znalazło... - zgrywała głupa, bo już i tak nie miała wiele więcej do stracenia.
- nie wiem jak to się tam znalazło... - zgrywała głupa, bo już i tak nie miała wiele więcej do stracenia.
- ruth roosevelt
- londynprzedsiębiorcza roosveltównayou'll never find another like me26
- Post n°58
Re: handmade store
haha dobre koleżanki z nich xd
ruth wcale nie chciała im grzebać w kieszeniach, nawet nie musiała skoro zaraz oskarżyły stephanie - jasne, to była czarodziejska sztuczka i tak się tam znalazły - skinęła głową żeby wywalała wszystko na blat przy kasie fiskalnej - zgodnie z kodeksem karnym jest to próba kradzieży i mam prawo, a nawet obowiązek wezwać policję - zaczęła je straszyć. pamiętała coś jeszcze ze studiów.
ruth wcale nie chciała im grzebać w kieszeniach, nawet nie musiała skoro zaraz oskarżyły stephanie - jasne, to była czarodziejska sztuczka i tak się tam znalazły - skinęła głową żeby wywalała wszystko na blat przy kasie fiskalnej - zgodnie z kodeksem karnym jest to próba kradzieży i mam prawo, a nawet obowiązek wezwać policję - zaczęła je straszyć. pamiętała coś jeszcze ze studiów.
- stephanie miranda
- hatfieldszkoła lansu i bansuam i wild enough for you?20
- Post n°59
Re: handmade store
stefka i tak będzie latać za koleżankami, myśląc, że są fajne.
zażenowana stephanie wyciągała wszystko na blat, a koleżanki słysząc o policji wykrzyknęły, że one nie miały z tym nic wspólnego i uciekly ze sklepu. została tylko stefka, która zastygła w miejscu. już wyobrażała sobie jak z domu zastępczego trafi do poprawczaka, a stamtąd już prosta droga do więzienia. jak ojciec! niedaleko pada jabłko od jabłoni.
- nie, proszę, nie, chciałam za to zapłacić - mówiła błagalnie. - i mogę nadal zapłacić! - wypaliła. ciekawe za czyje pieniądze chciała zapłacić.
zażenowana stephanie wyciągała wszystko na blat, a koleżanki słysząc o policji wykrzyknęły, że one nie miały z tym nic wspólnego i uciekly ze sklepu. została tylko stefka, która zastygła w miejscu. już wyobrażała sobie jak z domu zastępczego trafi do poprawczaka, a stamtąd już prosta droga do więzienia. jak ojciec! niedaleko pada jabłko od jabłoni.
- nie, proszę, nie, chciałam za to zapłacić - mówiła błagalnie. - i mogę nadal zapłacić! - wypaliła. ciekawe za czyje pieniądze chciała zapłacić.
- ruth roosevelt
- londynprzedsiębiorcza roosveltównayou'll never find another like me26
- Post n°60
Re: handmade store
klasyczna stefka!
i klasyczne uciekające i nie wspierające koleżanki stefki....
obserwowała z dużą uwagą to co wyciąga - wywracaj kieszenie - rozkazała na koniec chcąc być pewną że nic nie zakosi. pewnie stefka jak przestraszona sarenka wyglądała teraz! - jeśli mogłabyś zapłacić to na pewno nie kradłabyś czegoś takiego - pewnie wybrała samą taniochę - no nie wiem, policja brzmi sprawiedliwie... - zaczęła dywagować - chyba, że masz lepszą propozycję - czekała na moment skruchy.
i klasyczne uciekające i nie wspierające koleżanki stefki....
obserwowała z dużą uwagą to co wyciąga - wywracaj kieszenie - rozkazała na koniec chcąc być pewną że nic nie zakosi. pewnie stefka jak przestraszona sarenka wyglądała teraz! - jeśli mogłabyś zapłacić to na pewno nie kradłabyś czegoś takiego - pewnie wybrała samą taniochę - no nie wiem, policja brzmi sprawiedliwie... - zaczęła dywagować - chyba, że masz lepszą propozycję - czekała na moment skruchy.
- stephanie miranda
- hatfieldszkoła lansu i bansuam i wild enough for you?20
- Post n°61
Re: handmade store
może ktoś kiedyś ją uświadomi, że nie powinna się z nimi koleżankować.
nie kradła najdroższych rzeczy, bo nie chodziło o te rzeczy, tylko o adrenalinę i szacun na dzielni xd faktycznie była jak sarenka i całą ją zamroczyło, więc nie próbowała się bronić, tylko już wyobrażała sobie swoje dzieje w więzieniu.
- mogę przynosić swoje wyroby do sprzedaży i nie będę brała za to grosza! - pisnęła w momencie jasności umysłu.
nie kradła najdroższych rzeczy, bo nie chodziło o te rzeczy, tylko o adrenalinę i szacun na dzielni xd faktycznie była jak sarenka i całą ją zamroczyło, więc nie próbowała się bronić, tylko już wyobrażała sobie swoje dzieje w więzieniu.
- mogę przynosić swoje wyroby do sprzedaży i nie będę brała za to grosza! - pisnęła w momencie jasności umysłu.
- ruth roosevelt
- londynprzedsiębiorcza roosveltównayou'll never find another like me26
- Post n°62
Re: handmade store
freddie? xd
dlatego ruth wiedziała, że żadna z niej złodziejka i dlatego może postanowi dać jej drugą szansę. może zbladła i dlatego ruda okazała miłosierdzie, poniekąd - to niezgodne z prawem, nie mogę ci nie przekazywać przynajmniej części dochodu z twoich wyrobów - nie chciała przez nią mieć zamkniętego sklepu - będziesz przez najbliższy miesiąc przychodzić i pomagać tutaj w ramach wolontariatu - zarządziła - zaraz spisze twoje dane i jak nie przyjdziesz chociaż raz to zadzwonie na policję - już miała plan.
dlatego ruth wiedziała, że żadna z niej złodziejka i dlatego może postanowi dać jej drugą szansę. może zbladła i dlatego ruda okazała miłosierdzie, poniekąd - to niezgodne z prawem, nie mogę ci nie przekazywać przynajmniej części dochodu z twoich wyrobów - nie chciała przez nią mieć zamkniętego sklepu - będziesz przez najbliższy miesiąc przychodzić i pomagać tutaj w ramach wolontariatu - zarządziła - zaraz spisze twoje dane i jak nie przyjdziesz chociaż raz to zadzwonie na policję - już miała plan.
- stephanie miranda
- hatfieldszkoła lansu i bansuam i wild enough for you?20
- Post n°63
Re: handmade store
freddie też nie jest najlepszym autorytetem xd
stephanie była przerażona i zgodziła się na wszystkie warunki ruth. tak naprawdę to powinna się jarać, że będzie pracować w tym sklepie i wyszło jej ta przygoda na dobre xd ale póki co była zażenowana tym, że została przyłapana i przestraszona, że groziło jej więzienie. wstydziła się też przed koleżankami, że wpadła i nie udało jej się wykręcić. nie połączyła faktów, że to przez koleżanki była w tej sytuacji xd
stephanie była przerażona i zgodziła się na wszystkie warunki ruth. tak naprawdę to powinna się jarać, że będzie pracować w tym sklepie i wyszło jej ta przygoda na dobre xd ale póki co była zażenowana tym, że została przyłapana i przestraszona, że groziło jej więzienie. wstydziła się też przed koleżankami, że wpadła i nie udało jej się wykręcić. nie połączyła faktów, że to przez koleżanki była w tej sytuacji xd
- ruth roosevelt
- londynprzedsiębiorcza roosveltównayou'll never find another like me26
- Post n°64
Re: handmade store
to słodziak, wiec na razie tylko nie jest xd
jak się zgodziła to ruth spisała wszystkie jej dane ze szkolnej legitymacji i nawet spisała jakąś prowizoryczną umowę żeby mieć podkładkę i żeby stefka nie chciała się z tego wywinąć - i możesz zacząć od teraz - wręczyła jej miotłę i kazała sprzątać zaplecze. pewnie zepsuła jej plany na impreze ups.
jak się zgodziła to ruth spisała wszystkie jej dane ze szkolnej legitymacji i nawet spisała jakąś prowizoryczną umowę żeby mieć podkładkę i żeby stefka nie chciała się z tego wywinąć - i możesz zacząć od teraz - wręczyła jej miotłę i kazała sprzątać zaplecze. pewnie zepsuła jej plany na impreze ups.
- stephanie miranda
- hatfieldszkoła lansu i bansuam i wild enough for you?20
- Post n°65
Re: handmade store
kręciła się po sklepie i dodawała etykietki z cenami do nowego asortymentu. ciężko pracowała!
- james burton
- obywatel światafinanse i inwestycjeyou're on your own, kid you always have been22
- Post n°66
Re: handmade store
szedł na jakieś zakupy do supermarketu i zobaczył pracującą stefkę przez witrynę więc wparował uradowany - znalazłaś pracę, ale super! - pochwalił ją bo myślał, że dzięki temu sie uniezależni od toksycznej rodziny. dobrze, że nie wiedział dlaczego tu pracuje xd
- stephanie miranda
- hatfieldszkoła lansu i bansuam i wild enough for you?20
- Post n°67
Re: handmade store
dobrze, że trzymała w ręce jakieś wiszące ozdoby z makramy, a nie szklany wazon, bo na widok jamesa wyleciało jej to z rąk. gdyby zniszczyła wazon, to dłużej musiałaby odkupywać winy u ruth xd
- ja tylko pomagam - wybąkała. nie wiedziała jak inaczej to wyjaśnić, a nie chciała sie przyznać do swojego występku. przy jamesie była aniołkiem xd
- ja tylko pomagam - wybąkała. nie wiedziała jak inaczej to wyjaśnić, a nie chciała sie przyznać do swojego występku. przy jamesie była aniołkiem xd
- james burton
- obywatel światafinanse i inwestycjeyou're on your own, kid you always have been22
- Post n°68
Re: handmade store
jakby rozbiła wazon to ruth zwiększyłaby jej wyrok, musiała uważać hehe.
- mogłaś powiedzieć - kontynuował dalej - moglibyśmy świętować razem z raven, poszlibyśmy coś dobrego zjeść na przykład - cieszył się jej sukcesem - czym się właściwie tu zajmujesz? - rozejrzał się nie widząc nawet do jakiego sklepu wchodzi. chwycił jakąś ceramiczną miskę i przyjrzał się.
- mogłaś powiedzieć - kontynuował dalej - moglibyśmy świętować razem z raven, poszlibyśmy coś dobrego zjeść na przykład - cieszył się jej sukcesem - czym się właściwie tu zajmujesz? - rozejrzał się nie widząc nawet do jakiego sklepu wchodzi. chwycił jakąś ceramiczną miskę i przyjrzał się.
- stephanie miranda
- hatfieldszkoła lansu i bansuam i wild enough for you?20
- Post n°69
Re: handmade store
nie mogła podpaść.
- to nic takiego, nie ma co robić z tego sprawy ani wciągać w to raven - onieśmieliła się. james był z niej taki dumny i było jej głupio z tego powodu. nie byłby taki dumny, gdyby wiedział, jak do tego wszystkiego doszło. poza tym nie była pewna jak się czuje z pomysłem, że teraz nie ma już 'jej i jamesa', tylko cały czas jest z nimi raven - trochę sprzątam, trochę rozkładam... - podniosła makramę, która wypadła jej z rąk.
- to nic takiego, nie ma co robić z tego sprawy ani wciągać w to raven - onieśmieliła się. james był z niej taki dumny i było jej głupio z tego powodu. nie byłby taki dumny, gdyby wiedział, jak do tego wszystkiego doszło. poza tym nie była pewna jak się czuje z pomysłem, że teraz nie ma już 'jej i jamesa', tylko cały czas jest z nimi raven - trochę sprzątam, trochę rozkładam... - podniosła makramę, która wypadła jej z rąk.
- james burton
- obywatel światafinanse i inwestycjeyou're on your own, kid you always have been22
- Post n°70
Re: handmade store
nie, ale może coś dobrego z tego wyjdzie xd
- no nie wiem, ja byłem bardzo podekscytowany moją pierwszą pracą - przypomniał sobie. uważał, że stefka czuje się podobnie, albo powinna. ale fakt, dalej nie wiedział jak tu się znalazła. gdyby powiedziała mu o wątpliwościach co do zmiany dynamiki pomiędzy nimi to na pewno by wszystkiego wysłuchał i zapewnił że jest dla niego ważna. ale myślał, że w pełni akceptuje raven - czyli robisz inwentaryzację - pokiwał głową - ważna pozycja - doceniał jej fuchę.
- no nie wiem, ja byłem bardzo podekscytowany moją pierwszą pracą - przypomniał sobie. uważał, że stefka czuje się podobnie, albo powinna. ale fakt, dalej nie wiedział jak tu się znalazła. gdyby powiedziała mu o wątpliwościach co do zmiany dynamiki pomiędzy nimi to na pewno by wszystkiego wysłuchał i zapewnił że jest dla niego ważna. ale myślał, że w pełni akceptuje raven - czyli robisz inwentaryzację - pokiwał głową - ważna pozycja - doceniał jej fuchę.
- stephanie miranda
- hatfieldszkoła lansu i bansuam i wild enough for you?20
- Post n°71
Re: handmade store
coś dobrego dla stefki? nie wierzyła w to!
- a jaka była twoja pierwsza praca? - obróciła to tak, żeby jednak posłuchać o nim. poza tym nie było jej przy nim w tamtych momentach i chciała to nadrobić. stefka powinna się jarać, że znalazła się w takim magicznym miejscu z handmade rzeczami, ale jednak ciągle czuła, że to kara i miała ciarki wstydu za każdym razem jak ruth przychodziła do sklepu. lubiła raven, ale bała się, że zabierze jej jamesa i przestanie mieć dla niej czas. - to nie jest nic na stałe - nie chciała, żeby miał za wysokie oczekiwania.
- a jaka była twoja pierwsza praca? - obróciła to tak, żeby jednak posłuchać o nim. poza tym nie było jej przy nim w tamtych momentach i chciała to nadrobić. stefka powinna się jarać, że znalazła się w takim magicznym miejscu z handmade rzeczami, ale jednak ciągle czuła, że to kara i miała ciarki wstydu za każdym razem jak ruth przychodziła do sklepu. lubiła raven, ale bała się, że zabierze jej jamesa i przestanie mieć dla niej czas. - to nie jest nic na stałe - nie chciała, żeby miał za wysokie oczekiwania.
- james burton
- obywatel światafinanse i inwestycjeyou're on your own, kid you always have been22
- Post n°72
Re: handmade store
stefka fatalistka.
- zanim wyjechałem dorabiałem przy roznoszeniu gazet i koszeniu trawników - a potem jak wyjechał zmieniał pracę wraz ze zmianą miejsca zamieszkania więc było ich wiele. musi jej kiedyś poopowiadać o azjatyckich wojażach. ogólnie chętnie opowiadał i go zmyliła!
totalnie powinna się jarać i próbować wykazać przed ruth, zamiast tego dalej żyła wstydem związanym z prawie kradzieżą. może ruth widziała w niej jakiś potencjał!
- nie musi być na stałe, ale ważne że jest - powiedział pozytywnie i poczochrał jej włosy niczym małemu dzieciakowi. tak właśnie ją traktował. raven jak kobietę (z którą się bzyka na dodatek), a stefkę w podobnym wieku jak dzieciaka xd
- zanim wyjechałem dorabiałem przy roznoszeniu gazet i koszeniu trawników - a potem jak wyjechał zmieniał pracę wraz ze zmianą miejsca zamieszkania więc było ich wiele. musi jej kiedyś poopowiadać o azjatyckich wojażach. ogólnie chętnie opowiadał i go zmyliła!
totalnie powinna się jarać i próbować wykazać przed ruth, zamiast tego dalej żyła wstydem związanym z prawie kradzieżą. może ruth widziała w niej jakiś potencjał!
- nie musi być na stałe, ale ważne że jest - powiedział pozytywnie i poczochrał jej włosy niczym małemu dzieciakowi. tak właśnie ją traktował. raven jak kobietę (z którą się bzyka na dodatek), a stefkę w podobnym wieku jak dzieciaka xd
- stephanie miranda
- hatfieldszkoła lansu i bansuam i wild enough for you?20
- Post n°73
Re: handmade store
realistka xd
- i podobało ci się to? - dopytywała, bo była ciekawa jego wspomnień. na pewno dużo różnych rzeczy jej opowiadał, ale miał za sobą tyle przygód i miejsc, że nadal pozostało wiele do opowiadania. ruth powinna zostać jej mentorką xd czas, aby stefka zaczęła słuchać swoich starszych mądrzejszych koleżanek. - po skończeniu szkoły znajdę coś na powaznie - planowała - może u ciebie w motelu będą kogoś szukać? - łudziła się, że motel będzie stać do tego czasu xd była dobrą uczennicą, ale nie miała większych ambicji i myślała, że bycie pokojówką albo recepcjonistką to najwięcej, ile może osiągnąć.
- i podobało ci się to? - dopytywała, bo była ciekawa jego wspomnień. na pewno dużo różnych rzeczy jej opowiadał, ale miał za sobą tyle przygód i miejsc, że nadal pozostało wiele do opowiadania. ruth powinna zostać jej mentorką xd czas, aby stefka zaczęła słuchać swoich starszych mądrzejszych koleżanek. - po skończeniu szkoły znajdę coś na powaznie - planowała - może u ciebie w motelu będą kogoś szukać? - łudziła się, że motel będzie stać do tego czasu xd była dobrą uczennicą, ale nie miała większych ambicji i myślała, że bycie pokojówką albo recepcjonistką to najwięcej, ile może osiągnąć.
- james burton
- obywatel światafinanse i inwestycjeyou're on your own, kid you always have been22
- Post n°74
Re: handmade store
- w tamtym momencie cieszyłem się, że mam pracę i zarabiam pieniądze - nie była to jego praca marzeń, nadal nie miał pracy marzeń, ale nie poddawał się i brnął dalej. był optymistą w przeciwieństwie do stefki. może jak się wyrwie od kellerów to będzie bardziej podobna do jamesa.
powinna zostać, dobry model do naśladowania. bardziej niż perfekcyjna peggy xd - może będą, może nie - nie mówił jej, że w sumie to motel jest do kasacji. nie chciał żeby się o niego martwiła! - może pomyśl o pracy ale i o studiach - zasugerował ambitnie.
powinna zostać, dobry model do naśladowania. bardziej niż perfekcyjna peggy xd - może będą, może nie - nie mówił jej, że w sumie to motel jest do kasacji. nie chciał żeby się o niego martwiła! - może pomyśl o pracy ale i o studiach - zasugerował ambitnie.
- stephanie miranda
- hatfieldszkoła lansu i bansuam i wild enough for you?20
- Post n°75
Re: handmade store
- i że nabierasz doświadczenie, tak, tak, znam cię - uśmiechnęła się. cały czas cieszyła się tym, że się odnaleźli i że mogła patrzeć jak potoczyło się życie tego chłopca, którego znała lata temu. a myślała, że james prowadzi bardzo udane życie xd widać nie potrzebowała wiele do szczęścia. - nie utrzymam się sama na studiach, muszę pracować - oddaliła ten pomysł. ciekawe, gdzie stefka będzie mieszkać po szkole. z romy i freddie'm xd
|
|