ogród

niestety trey ksieciem nie byl, ups.
kiedy zobaczyl jej reakcje zaczal zalowac, ze nie wykorzystal tych kilku sekund zeby zwiac. - hej - zasmial sie niezrecznie. - dziwnie wyszlo - zauwazyl xd

właśnie się o tym dowiedziała i wcale jej się to nie podobało.
zagotowało się w niej, słysząc jego marne tłumaczenia.
- dziwnie, bo mnie zwodziłeś?! - oskarżyła go, że od początku chciał ją oszukać xd dyskomfortu w sytuacji dodawał fakt, że niewygodnie jej się stało w jednym bucie, więc ściągnęła drugą szpilkę i rzuciła nią w treya.

nigdy nie zostal przylapany na goracym uczynku wiec nie wiedzial jak ma sie tlumaczyc. szczegolnie kiedy powinien wymyslic cos zeby nie rozgadywala tego co widziala. trafil na najgorza osobe, ups.
- nie takie byly moje zamiary - nie do konca byla to prawda. nie zrobil uniku przed butem. mial nadzieje, ze jesli oberwie to dorotka poczuje sie lepiej xd

dorotka za pięć minut będzie ryczeć w toalecie na złotym sedesie i opowiadać wszystkim koleżankom o swojej tragedii, więc sekret treya długo nie zostanie zachowany. mógł liczyć tylko na to, że koleżanki puszczają mimo uszu jej kolejne dramaty.
- nie zgrywaj niewinnego! - denerwowała się. złamał jej serce z premedytacją xd poczuła się lepiej po rzuceniu w niego butem, więc sięgnęła po drugiego i też rzuciła. a potem rozłożyła ręce. - oddasz mi buty? - nie chciała się tam fatygować.

nie wiedzial, ze byla taka crazy. inaczej by przystopowal z czarowaniem jej.
- przepraszam - nie tlumaczyl sie dluzej skoro I tak nie kupowala jego wymowek. schylil sie po buty. - nie mowmy o tym nikomu co? - poprosil zanim je oddal. mial nadzieje, ze uda mu sie ja przekonac xd

on nie wiedział, że ona jest crazy, a ona nie wiedziała, że on jest gay. oboje zataili pewne ważne informacje xd
wyciągnęła ręce po buty.
- żebyś mógł dalej łamać serca?! - mówiła serio, bo już była na etapie intensywnego zakochania się w treyu po ich kilku spotkaniach i w tym momencie cierpiała z powodu jego zdrady. - jesteś podły! - wykrzyknęła na niego dramatycznie, wyrwała mu buty z ręki i uciekła na bosaka.

zalamal sie, ale przynajmniej mial kolege na pocieszenie xd