miejski ośrodek kultury
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
miejski ośrodek kultury
First topic message reminder :
- lea gordon
- sztokholmprawoevil queen32
- Post n°176
Re: miejski ośrodek kultury
jak mogłam zapomnieć o tej cudownej relacji ;o więc z samorządem organizowali tutaj jakieś zabawy dla dzieci a ona musiała tutaj być bo przecież jest przewodniczącą! to strasznie smutne no ale nic się nie poradzi. denerwowały ją te dzieciaki i to, że się tak darły, więc wyszła na zewnątrz zapalić. alfie już jej nie mógł zabronić ;x
- max brandt
- luxemburg-bitch i'm too fab for you33
- Post n°177
Re: miejski ośrodek kultury
ja też o nich zapomniałam, ale mi się przypomniało! max z leą w końcu przyjaźnią się od kiedy tylko pamiętają. max przechodził tutaj przypadkiem, być może wyszedł wcześniej dzisiaj z pracy to mógł. zauważył piękną leę i do niej podszedł z wielkim uśmiechem na ustach - witam szanowną panią przewodniczącą - puścił jej oczko i pocałował w policzek na przywitanie. teraz będą mogli ze sobą sypiać, bo kto im zabroni xd
- lea gordon
- sztokholmprawoevil queen32
- Post n°178
Re: miejski ośrodek kultury
nie dość, że się znają od zawsze, to pewnie od zawsze się ze sobą przyjaźnią! lea uśmiechnęła się na jego widok i ucałowała go w policzek. - cześć przystojniaku. - powiedziała radośnie. - co tutaj robisz? - zapytała zaciągając się papierosem. w końcu był pracoholikiem, więc rzadko go widywała... ale dobrze, że się pojawił bo przynajmniej miała do czynienia z kimś normalnym.
- max brandt
- luxemburg-bitch i'm too fab for you33
- Post n°179
Re: miejski ośrodek kultury
on był za to poskramiaczem dzieciaków. nie lubił ich, ale pod jego opieką zachowywały sie wyjątkowo grzecznie. nie chciał ich też mieć, bo po co mu dzieciaki, najważniejsze było to, żeby mieć wielkie pieniądze, dużo zabawy i pięknych kobiet. zapalił również papierosa - dawno cię nie widziałem z papierosem w ustach, widzę, że teraz jesteś wolną kobietą i robisz co tylko ci się żywnie podoba. przechodzę obok - zaśmiał się - a ty co? wolontariat odstawiasz? - zapytał.
- lea gordon
- sztokholmprawoevil queen32
- Post n°180
Re: miejski ośrodek kultury
żaden poważny i normalny człowiek nie lubił tych małych bandytów, które zabierały czas i dobry wygląd... w końcu zmęczony człowiek najlepiej nie wygląda. ciało kobiety po ciąży też do najwspanialszych nie należy. chociaż podejrzewam, że lea kiedyś kiedyś będzie chciała mieć dziecko. najlepiej córeczkę, żeby mogła ją ubierać w śliczne sukieneczki i buciki. - no wiesz... alphonse nie za bardzo lubił jak palę. - wzruszyła ramionami. - ale teraz... teraz mogę spokojnie się tym cieszyć. - zaśmiała się. - wolontariat? nie... musieliśmy zrobić taką akcję, a ja jako przewodnicząca muszę tu być. w ciągu dwóch godzin wypaliłam więcej niż przez ostatni tydzień. - mruknęła niezadowolona bo co chwilę tu wychodziła.
- max brandt
- luxemburg-bitch i'm too fab for you33
- Post n°181
Re: miejski ośrodek kultury
poza tym, trzeba było jeszcze te małe dzieciaki ubrać, wychowywać, dostarczać im jedzenie i wszystko czego potrzebowały. max by nie wytrzymał gdyby miał teraz dziecko. nie marzyła mu się rodzina, bo nie widział się w roli ojca. może jak spotka odpowiednią dziewczynę to dlaczego nie, mógłby w końcu się ogarnąć. jak na razie stronił od bycia odpowiedzialnym facetem i sypiał z kim popadnie - jesteś już wolną kobietą, pal sobie ile tylko chcesz - zaciągnął się papierosem - kiedy kończysz? chętnie zabiorę cię na kolację. szampan czy wino, spokój. brak dzieci - rozmarzył się nad tą wizją.
- lea gordon
- sztokholmprawoevil queen32
- Post n°182
Re: miejski ośrodek kultury
strasznie dużo z nimi roboty, zgadza się. lea na pewno będzie to długo odkładała. w końcu najpierw trzeba się w życiu ustawić a potem myśleć o czymkolwiek innym. i trzeba mieć odpowiedniego faceta to podstawa! - och dziękuję za pozwolenie. - zaśmiała się, zaciągnęła po raz ostatni i zgasiła papierosa. słysząc jego propozycję uśmiechnęła się i spojrzała na zegarek. - jeszcze jakieś pół godziny, ale chyba nikt się nie obrazi jeśli stąd teraz wyjdę. w końcu i tak wystarczająco długo tu siedziałam. - stwierdziła kiwając głową.
- max brandt
- luxemburg-bitch i'm too fab for you33
- Post n°183
Re: miejski ośrodek kultury
- pani przewodnicząca zrywa się z łańcucha, no proszę proszę - złapał ją za rękę - w takim razie idziesz ze mną. porywam cię na kolację, dobre wino, a potem będziemy robić co tylko chcesz. znając życie nie skończy się na jednym dobrym winie, ale na kilku a jutro będziemy mieć okropnego kaca - zauważył. przeczesał palcami swoje włosy. musiało to wyglądać cholernie seksownie. z resztą, wcale się lei nie dziwię, że na niego leciała - gdzie sobie życzysz pójść? - zapytał.
- lea gordon
- sztokholmprawoevil queen32
- Post n°184
Re: miejski ośrodek kultury
- nigdy nie zrywam się z łańcucha. zostawiam moich podopiecznych, żeby nauczyli się samodzielności. - powiedziała z uśmiechem bo przecież nie mogła mu powiedzieć, że się urywa... z resztą jakby to brzmiało! musiała wymyślić coś lepszego. - twój plan brzmi zaskakująco dobrze. - uśmiechnęła się i ruszyła z nim. - proponuję... najlepszą restaurację w mieście, jestem strasznie głodna... - westchnęła bo pewnie cały dzień nic nie jadła bo nie miała czasu... a jak się nie ma czasu to się nie je. ja też jej się nie dziwię, że na niego leciała.. xd
- max brandt
- luxemburg-bitch i'm too fab for you33
- Post n°185
Re: miejski ośrodek kultury
- dobrze, twoje życzenie jest dla mnie rozkazem panno gordon - złapali taksówkę i pojechali do tej restauracji, zacznę.
- lena davenport
- sydneyarchitektura wnętrzfriendzoned29
- Post n°186
Re: miejski ośrodek kultury
siedzieli na jakiś zajęciach z robienia na drutach xd
- russell donati
- turynfarmacjaniewiniątko29
- Post n°187
Re: miejski ośrodek kultury
wszyscy teraz tak się nauczyli, że jednolinijkowe posty walą xd o ile w ogóle tyle xd
chyba mu pisałam nawet, że lubi na drutach robić, więc całkiem nieźle mu szło, bo miał wprawę. - co robisz? - spojrzał na nią.
chyba mu pisałam nawet, że lubi na drutach robić, więc całkiem nieźle mu szło, bo miał wprawę. - co robisz? - spojrzał na nią.
- lena davenport
- sydneyarchitektura wnętrzfriendzoned29
- Post n°188
Re: miejski ośrodek kultury
ja tak bardzo często zaczynam... was się nie wstydzę, mogę tak pisać xd wiem, że russell robi na drutach, bo sama wyczytałaś w jej karcie, że ona lubi i się cieszyłaś, że mogą razem dziergać ;x byle nie szaliczki przyjaźni jak rosalie i julka, bo to się źle kończy ;x
- pokrowiec na lampę, od razu będzie jak nowa! - oznajmiła podekscytowana pomysłem. - a ty? - zerknęła ukradkiem na jego ręce.
- pokrowiec na lampę, od razu będzie jak nowa! - oznajmiła podekscytowana pomysłem. - a ty? - zerknęła ukradkiem na jego ręce.
- russell donati
- turynfarmacjaniewiniątko29
- Post n°189
Re: miejski ośrodek kultury
tak mi się coś wydawało właśnie.. dobrze pamiętałam jednak xd oni będą robić rękawiczki przyjaźni i się wymieniać. jedną taką, drugą taką będą nosić. - to świetny pomysł! - pochwalił ją podekscytowany jej pomysłem. - ja robię babci sweter. ostatnio pies pogryzł jej ostatni, więc poprosiła mnie o nowy - dalej szydełkował.
- lena davenport
- sydneyarchitektura wnętrzfriendzoned29
- Post n°190
Re: miejski ośrodek kultury
tylko bransoletki przyjaźni są bezpieczne, ale i one mogą doprowadzić do szału, jeśli któreś z nich umrze - czego oczywiście żadnemu z nich nie życzę. tak tylko w ramach przezorności. w końcu tutaj nic nigdy nie wiadomo.
- będę mogła ci kiedyś zrobić też. - od razu wymyśliła wesoło. - a twoja babcia umie robić na drutach? - zainteresowała się. ach, rozmowy na poziomie.
- będę mogła ci kiedyś zrobić też. - od razu wymyśliła wesoło. - a twoja babcia umie robić na drutach? - zainteresowała się. ach, rozmowy na poziomie.
- russell donati
- turynfarmacjaniewiniątko29
- Post n°191
Re: miejski ośrodek kultury
ty powiesiłaś julkę, to teraz ja powinnam utopić russella, żeby było równo. - zrób, przyda mi się na pewno ucieszył się. przecież każdemu jest potrzebny taki pokrowiec na lampę. nawet nie miał pewnie lampy to specjalnie sobie kupi. - umie, ale lubię jej robić takie prezenty - wyjaśnił jej.
- lena davenport
- sydneyarchitektura wnętrzfriendzoned29
- Post n°192
Re: miejski ośrodek kultury
tak jakbyś wcale nigdy nie zabijała jakiś fajnych postaci, na których mi zależało!
- może powinnam założyć taki sklep z pokrowcami na lampę. - zażartowała, ale zaraz spoważniała. - wiesz, to nawet nie głupie. przecież mogę byc jednocześnie architektem wnętrz i mieć sklepik z tego typu duperelami, które sama robię. przecież tyle tego robię! - zamachnęła rękoma razem z drutami i swoim dziełem. - kochany wnuczek. - skomentowała.
- może powinnam założyć taki sklep z pokrowcami na lampę. - zażartowała, ale zaraz spoważniała. - wiesz, to nawet nie głupie. przecież mogę byc jednocześnie architektem wnętrz i mieć sklepik z tego typu duperelami, które sama robię. przecież tyle tego robię! - zamachnęła rękoma razem z drutami i swoim dziełem. - kochany wnuczek. - skomentowała.
- russell donati
- turynfarmacjaniewiniątko29
- Post n°193
Re: miejski ośrodek kultury
kogo niby zabiłam fajnego?
- to nie jest wcale taki głupi pomysł - pokiwał głową, przyznając jej rację. - mogłabyś sobie dorobić trochę. na pewno dobrze by się sprzedawały - wyobraził już sobie ją robiącą na drutach i w między czasie doradzającą klientom - trzeba być dobrym dla swoich staruszków - westchnął. pewnie babcia miała już dosyć tych prezentów, ale nic mu nie chciała mówić, żeby nie robić przykrości.
- to nie jest wcale taki głupi pomysł - pokiwał głową, przyznając jej rację. - mogłabyś sobie dorobić trochę. na pewno dobrze by się sprzedawały - wyobraził już sobie ją robiącą na drutach i w między czasie doradzającą klientom - trzeba być dobrym dla swoich staruszków - westchnął. pewnie babcia miała już dosyć tych prezentów, ale nic mu nie chciała mówić, żeby nie robić przykrości.
- lena davenport
- sydneyarchitektura wnętrzfriendzoned29
- Post n°194
Re: miejski ośrodek kultury
nie wiem... kogoś na pewno xd o, wiem, deana usunęłaś xd
lena nie tylko robiła na drutach, ale ogólnie bawiła się w te całe diy i tworzenie małych cudeniek upiększających pomieszczenie. niezły byłby z tego biznes. jeszcze by mogła robić warsztaty i uczyć robić takie rzeczy. i prowadzić bloga. tyle możliwości! nic dziwnego, że nawet królowa dostrzegła w niej potencjał.
- ale to jak dorosnę. - zachichotała, bo jeszcze czuła się dzieckiem i nie robiła planów przyszłościowych. - święte słowa. - pokiwała głową energicznie.
lena nie tylko robiła na drutach, ale ogólnie bawiła się w te całe diy i tworzenie małych cudeniek upiększających pomieszczenie. niezły byłby z tego biznes. jeszcze by mogła robić warsztaty i uczyć robić takie rzeczy. i prowadzić bloga. tyle możliwości! nic dziwnego, że nawet królowa dostrzegła w niej potencjał.
- ale to jak dorosnę. - zachichotała, bo jeszcze czuła się dzieckiem i nie robiła planów przyszłościowych. - święte słowa. - pokiwała głową energicznie.
- russell donati
- turynfarmacjaniewiniątko29
- Post n°195
Re: miejski ośrodek kultury
te całe diy wynosi więcej kasy niż jakby się normalnie zrobiło ;x królowa pewnie obczaiła sobie blogi i specjalnie ją zaprosiła, żeby wykorzystać ją do swoich własnych planów w internetach. - tak - zaśmiał się. sam uważał się pewnie za dzieciaka dlatego dobrze ją rozumiał. zrobili te swetry i pokrowce, a potem poszli oglądać dobranockę.
- vincent reagan
- waszyngtonmedycyna sądowafreak27
- Post n°196
Re: miejski ośrodek kultury
pomagał tutaj w nauce jakimś biednym dzieciom i właśnie stąd wychodził, bo już skończył. miał zaskakująco dobry humor.
- hannah darling
- hatfield-ballet girl33
- Post n°197
Re: miejski ośrodek kultury
awww, hania za to uczyła przedszkolaki baletu. wychodziła własnie z sali gdzie było pełno dziewczynek w tutu i wpadła na vincenta bo jakaś zabiegana i nieogarnięta była - cześć - przywitała się wesoło zaraz.
- vincent reagan
- waszyngtonmedycyna sądowafreak27
- Post n°198
Re: miejski ośrodek kultury
iii tak oto skończył się beztroski dzień vincenta. odkąd uciekł od hani pod namiotami to pewnie udawało mu się jej unikać, a tu bum! i wpadła na niego. - eee... cześć. - mruknął drapiąc się po głowie i patrząc wszędzie tylko nie na nią.
- hannah darling
- hatfield-ballet girl33
- Post n°199
Re: miejski ośrodek kultury
biedny vincent ;c hanka nawet nie zwróciła uwagi na to że faktycznie jej unikał. może to dlatego że w sumie w st. albans często się nie widywali. ale jak widać pod namiotami też nie zwróciła na to uwagi. pewnie dlatego że milion innych fajnych osób ja otaczało. nie wiedziała też że tak bardzo go speszyła ;c nie zrobila tego przecież specjalnie! - co u ciebie? - zapytała usilnie patrząc na niego, ale ten jednak wolał się gapić w ścianę. zastanawiała się czy ma coś nie tak z twarzą czy o co chodzi.
- vincent reagan
- waszyngtonmedycyna sądowafreak27
- Post n°200
Re: miejski ośrodek kultury
hanka tak mało spostrzegawcza a niby taka mądra! eh. wzruszył ramionami na jej pytanie. - jakoś leci... - odpowiedział. - a co u ciebie? - zapytał ostrożnie. nie mógł się zmusić, żeby na nią spojrzeć bo się bał, że będzie chciał ją pocałować i że nie będzie się w stanie powstrzymać, i że potem się na niego obrazi.
|
|