miejski ośrodek kultury
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
miejski ośrodek kultury
First topic message reminder :
- brooklyn harrington
- genewakardiologiaskurczybyk31
- Post n°101
Re: miejski ośrodek kultury
- jestem od ciebie dwa razy wyższy - mruknął. odwrócił się na pięcie i poszedł. ona też.
- hedley humphrey
- aberdeenhistoriaszkocki baron31
- Post n°102
Re: miejski ośrodek kultury
hedley przyszedł na jakieś zajęcia z haftowania. albo jednak wcale nie i do st. albans przyjechał barack obama albo inny putin i teraz miał jakieś przemówienie, to on siedział przy jakimś stoliczku na wielkiej sali i popijając wino słuchał uważnie anegdotek i innych szczerych rad z ust wielkiego polityka, kimkolwiek by on nie był. pewnie kaczyński xp
- pandora horowitz
- z szafyrzeźbaćpunka-wariatka30
- Post n°103
Re: miejski ośrodek kultury
za to pandora przyszła właśnie na zajęcia z haftowania. tyle że pomyliły jej się dni albo godziny, bo nie wierzyła w kalendarze i zegary, a jej intuicja ją zawiodła i zamiast zastać grupę hafciarek, ujrzała spęd wokół jakiegoś nudziarza pod krawatem gadającego od rzeczy. cała naburmuszona wlazła do sali w połowie spotkania, robiąc mnóstwo hałasu przy potykaniu się o kable i przeciskając się między ludźmi i usiadła na krzesełku obok hedley'a.
- ale dupa, chyba źle trafiłam. - powiedziała do niego, nie siląc się nawet na teatralny szept.
- ale dupa, chyba źle trafiłam. - powiedziała do niego, nie siląc się nawet na teatralny szept.
- hedley humphrey
- aberdeenhistoriaszkocki baron31
- Post n°104
Re: miejski ośrodek kultury
zapomniałam, że pandora tak wygląda! awww, musi go omamić jakoś albo nie wiem, naćpać. bo on chyba na trzeźwo za sztywny dla takiej wariatki, którą w dodatku zgromił spojrzeniem, gdy tak zaczęła przeszkadzać. do tego stopnia, że tamta szycha przestała mówić i tylko rzuciła jakimś żarcikiem, że lepiej późno niż wcale, co wywołało krótką salwę śmiechu. dziewczyna nie wyglądała odpowiednio, bo wszystkie kobiety były w garsonkach, a mężczyźni w eleganckich garniturach. hedley nie różnił się na ich tle, dlatego rzucił tylko krótkie spojrzenie ognistowłosej dziewczynie, gdy usiadła obok niego i odsunął się trochę, jakby chciał dać wszystkim znać, że nie ma z nią nic wspólnego. - doprawdy... - chrząknął pod nosem i napił się znowu tego wina. było jednak w niej coś interesującego, bo nagle przestał zwracać uwagę na tamtego polityka i jego teorie, a zamiast tego zerkał co chwilę na grubaskę pandorę.
- pandora horowitz
- z szafyrzeźbaćpunka-wariatka30
- Post n°105
Re: miejski ośrodek kultury
dlatego chcę coś popieprzonego z nimi, tym bardziej, że są tak różni. xd na grubaskę! za dużo się napatrzyłaś na wygłodzone modelki. pandora nie przejęła się szczególnie żarcikiem prowadzącego ani zamieszaniem, jakie wywołała. a tym bardziej tym, że nie dostosowała się do dress code'u. wręcz przeciwnie, założyła teraz nogę na nogę, przez co jej miniówka podwinęła się jeszcze bardziej do góry. kiedy ćpa się tyle co pandora, przestaje się zwracać uwagę na zimno i można paradować w takich strojach w środku zimy.
- to co się tutaj dzieje? - spytała chłopaka, bo skoro już tu wtargnęła, mogłaby się chociaż tyle dowiedzieć.
- to co się tutaj dzieje? - spytała chłopaka, bo skoro już tu wtargnęła, mogłaby się chociaż tyle dowiedzieć.
- hedley humphrey
- aberdeenhistoriaszkocki baron31
- Post n°106
Re: miejski ośrodek kultury
nie wiem, co popieprzonego. może go zmanipulować i będzie dla niej zabijał, czy coś. hedley jest tylko facetem, dlatego jego wzrok zaraz przeskoczył do jej udek, które wyglądały apetycznie w jakichś krzykliwych rajstopach i musiał szybko przerzucić wzrok na mówcę, który ciągnął dalej swoje przemówienie i pomyśleć o tym, jak go pożera rekin ludojad, bo to działało na niego oziębiająco i już nie czuł takiej podnietki! - słucham? - pochylił się w jej stronę i zaniuchał jej perfum, pewnie jakichś tanich typu puma czy coś, ale był nią oczarowany to nie zwrócił nawet na to uwagi. albo zwrócił i skojarzyło mu się z tanimi dziwkami i jeszcze bardziej się zgrzał na rudą. - ach,tak. to jest premier david cameron - rzucił wzrokiem na polityka kiwając w jego stronę głową, jakby pandora nie skojarzyła, bo na taką wyglądała. - i po prostu opowiada o sobie - wzruszył ramionami. szeptał cichutko, żeby nie zwracać na siebie uwagi, to jasne.
- pandora horowitz
- z szafyrzeźbaćpunka-wariatka30
- Post n°107
Re: miejski ośrodek kultury
powinien jej pozować do jej rzeźb penisów. xd nie wiem, prawdopodobnie jakiekolwiek ich kontakty byłyby popieprzone i możemy zobaczyć co z tego wyjdzie. rzuciła okiem na premiera, ale nieszczególnie ją zainteresował.
- a, czyli nudy. - podsumowała. może i on starał się mówić jak najciszej, ale pandora nigdy nie przejmowała się tego typu konwenansami. ludzie znowu zaczęli się odwracać i obrzucać ją gniewnymi spojrzeniami, ale nie zwróciła na to uwagi. panda to panda. zresztą przyszła tu na zajęcia z haftowania, a nie jakieś spotkania z premierem, więc to ona powinna marudzić, że ich nie zastała, bo zajęli jej salę, a nie inni robili jakieś problemy. - chcesz się stąd wyrwać? - złapała hedley'a delikatnie za ramię i patrzyła na niego najbardziej niewinnym wzrokiem ze swojego repertuaru.
- a, czyli nudy. - podsumowała. może i on starał się mówić jak najciszej, ale pandora nigdy nie przejmowała się tego typu konwenansami. ludzie znowu zaczęli się odwracać i obrzucać ją gniewnymi spojrzeniami, ale nie zwróciła na to uwagi. panda to panda. zresztą przyszła tu na zajęcia z haftowania, a nie jakieś spotkania z premierem, więc to ona powinna marudzić, że ich nie zastała, bo zajęli jej salę, a nie inni robili jakieś problemy. - chcesz się stąd wyrwać? - złapała hedley'a delikatnie za ramię i patrzyła na niego najbardziej niewinnym wzrokiem ze swojego repertuaru.
- hedley humphrey
- aberdeenhistoriaszkocki baron31
- Post n°108
Re: miejski ośrodek kultury
uśmiechnął się do siebie gdzieś w duchu, bo dawno nie rozmawiał z żadną osobą, którą by się tak niczym nie przejmowała. raczej obracał się w zadufanym towarzystwie, gdzie wszyscy starali się pokazać jak najlepsze maniery. sam taki przecież był, bo nie chciał zrobić wstydu rodzinie i przy okazji całej szkocji, bo tak pewnie by było i zwykle udawał nie wiadomo kogo. albo już po prostu taki był, kto wie. w każdym razie zmarszczył czoło. - poczekaj chwile, niedługo się przecież skończy - mruknął dosadnie, żeby już więcej nie gadała. nie wiem, czy udało mu się ją zmusić chociaż na chwilę milczenia. pewnie nie, ale on starał się nie reagować na nic, a po chwili faktycznie premier zakończył mówić i podziękował za uwagę. hedley zaczął zbierać się do wyjścia.
- pandora horowitz
- z szafyrzeźbaćpunka-wariatka30
- Post n°109
Re: miejski ośrodek kultury
pandora wcale nie chciała czekać chwilę, więc postanowiła odpuścić sobie tego sztywniaka. nie obchodziło ją to, że zaraz miało się skończyć, skoro ona już się nudziła, nawet jeśli nie usłyszała ani jednego słowa padającego z ust premiera. sama myśl o tym była nudna.
- szkoda, mogliśmy się dobrze bawić. mogliśmy osiągnąć razem wielkie rzeczy. - stwierdziła. pewnie znowu miała jedną ze swoich wizji. przestała się jednak interesować chłopakiem czy otoczeniem, wyciągnęła długopis i po prostu zaczęła rysować na stole. ale nie gimnazjalne penisy, bo je tylko rzeźbiła, raczej jakąś własną wersję krzyku muncha. tak się wciągnęła, że nie zauważyła, że spotkanie się skonczyło i wszyscy wokół zaczęli się zbierać. zresztą, miała to gdzieś.
- szkoda, mogliśmy się dobrze bawić. mogliśmy osiągnąć razem wielkie rzeczy. - stwierdziła. pewnie znowu miała jedną ze swoich wizji. przestała się jednak interesować chłopakiem czy otoczeniem, wyciągnęła długopis i po prostu zaczęła rysować na stole. ale nie gimnazjalne penisy, bo je tylko rzeźbiła, raczej jakąś własną wersję krzyku muncha. tak się wciągnęła, że nie zauważyła, że spotkanie się skonczyło i wszyscy wokół zaczęli się zbierać. zresztą, miała to gdzieś.
- hedley humphrey
- aberdeenhistoriaszkocki baron31
- Post n°110
Re: miejski ośrodek kultury
a on tylko zaśmiał się na te wielkie rzeczy, bo sama miała z metr dwadzieścia wzrostu. dobra, jednak ma 160 to aż takim kurduplem nie jest, ale hedley zwiał jej szybciutko, bo nie chciał żeby go z nią kojarzyli, skoro zaczęłą tam jeszcze urządzać jakieś akty wandalizmu!
- pandora horowitz
- z szafyrzeźbaćpunka-wariatka30
- Post n°111
Re: miejski ośrodek kultury
ocknęła się dopiero jak woźny powiedział, że już zamykają. niezadowolona poszła się gdzieś błąkać.
- mike whittemore
- cardiffstriptizologiamedżik majk32
- Post n°112
Re: miejski ośrodek kultury
prowadził kurs tańca dla emerytek, bo mimo dużych zarobków w klubie chciał pomagać babciom i innym, dlatego teraz prowadził tutaj jakieś darmowe zajęcia i uczył ich samby, czy tam zumby. wziął jakąś babcię w obroty nawet żeby to zaprezentować odpowiednio.
- rosalie berube
- stoke-on-trentweterynariasłodziak29
- Post n°113
Re: miejski ośrodek kultury
allie te tu była na jakiejś lekcji tańca, bo chciała się nauczyć jakichś fajnych ruchów i może nawet zdobyć trochę więcej pewności dzięki temu. kto wie. pewnie mieli tak taką szybę na pewno, więc mogła sobie stanąć i popatrzeć jak mike wywija z babcią. uśmiechnęła się nawet, bo całkiem uroczo to wyglądało.
- mike whittemore
- cardiffstriptizologiamedżik majk32
- Post n°114
Re: miejski ośrodek kultury
pewnie była na jakimś pole dance, albo sexy dance he he. i prowadziła je jakaś babeczka, zamiast takiego seksownego instruktora jakim był mike. skoro mieli szybe to majk też mógł popatrzeć, od razu wyczuł to że allie się gapi więc odstawił na chwilę babcię każąc im ćwiczyć jakiś tam ruch, a sam podszedł do szyby, na którą nachuchał i paluchem narysował smutną minkę. po czym taka minka pojawiła się na jego buźce, bo allie dalej go olała i ne zadzwoniła!
- rosalie berube
- stoke-on-trentweterynariasłodziak29
- Post n°115
Re: miejski ośrodek kultury
na pewno poszła na coś w rodzaju burleski albo właśnie innego seksi tańca xd i wstydziła się trochę tego, więc szybko uciekała z sali, żeby czasem nikt jej nie zobaczył. i dobrze, że nie uczył jej żaden facet, bo już w ogóle by się spaliła ze wstydu. też zrobiła smutną minkę, po czym pokręciła głową i też nachuchała na szybę, rysując uśmiechniętą buźkę. i sama się uśmiechnęła do niego.
- mike whittemore
- cardiffstriptizologiamedżik majk32
- Post n°116
Re: miejski ośrodek kultury
ładny awek ;x
ale sobie z nim cwaniara pogrywała! pewnie nawet nie wiedziała, że to co teraz robiła to flirt, bo do tego jeszcze nie doszły w pogaduszkach z bree. na razie tylko nauczyła się stadnie chodzić do kibelka. pokręcił głową widząc wesołą minkę, po czym pociągnął noskiem i dalej udawał smutnego. a może faktycznie było mu smutno? rosalie pewnie była pierwszą laską, która do niego nie zadzwoniła! to musiał być cios w samo serce. zachęcił ją łapką żeby przyszła na jego, o wiele ciekawsze zajęcia i zaraz sam wrócił do emerytek.
ale sobie z nim cwaniara pogrywała! pewnie nawet nie wiedziała, że to co teraz robiła to flirt, bo do tego jeszcze nie doszły w pogaduszkach z bree. na razie tylko nauczyła się stadnie chodzić do kibelka. pokręcił głową widząc wesołą minkę, po czym pociągnął noskiem i dalej udawał smutnego. a może faktycznie było mu smutno? rosalie pewnie była pierwszą laską, która do niego nie zadzwoniła! to musiał być cios w samo serce. zachęcił ją łapką żeby przyszła na jego, o wiele ciekawsze zajęcia i zaraz sam wrócił do emerytek.
- rosalie berube
- stoke-on-trentweterynariasłodziak29
- Post n°117
Re: miejski ośrodek kultury
buziak dla majka ;x
rosalie nie miała pojęcia, że flirtuje z nim. dlatego nie zrobiła się cała czerwona i zaraz uciekła pewnie. zamiast tego cały czas się do niego słodko uśmiechała. pokiwała głową, kiedy on dalej się smutał, żeby go zachęcić, żeby też to zrobił. wahała się trochę, gdy ją zaprosił do siebie, ale w końcu jednak powoli weszła do środka i oparła się o ścianę, żeby na niego popatrzeć.
rosalie nie miała pojęcia, że flirtuje z nim. dlatego nie zrobiła się cała czerwona i zaraz uciekła pewnie. zamiast tego cały czas się do niego słodko uśmiechała. pokiwała głową, kiedy on dalej się smutał, żeby go zachęcić, żeby też to zrobił. wahała się trochę, gdy ją zaprosił do siebie, ale w końcu jednak powoli weszła do środka i oparła się o ścianę, żeby na niego popatrzeć.
- mike whittemore
- cardiffstriptizologiamedżik majk32
- Post n°118
Re: miejski ośrodek kultury
awww, kjut.
jak tylko weszła to nie pozwolił jej stać pod ścianą tylko podszedł, wziął ją za ręke i zaprowadził na sam środek sali. teraz mogła czuć się niezręcznie! - drogie panie, to moja asystentka rosalie - przedstawił ją. nie pamiętam czy oni nawet się sobie przedstawiali, ale zakładamy że tak, znali swojego imiona - pomoże mi w demonstrowaniu ruchów - zaraz ponownie włączył muzykę i obrócił allie, by zaraz szybkim ruchem chwycić w pasie i przyciągnąć do siebie. babcie klaskały he he he.
jak tylko weszła to nie pozwolił jej stać pod ścianą tylko podszedł, wziął ją za ręke i zaprowadził na sam środek sali. teraz mogła czuć się niezręcznie! - drogie panie, to moja asystentka rosalie - przedstawił ją. nie pamiętam czy oni nawet się sobie przedstawiali, ale zakładamy że tak, znali swojego imiona - pomoże mi w demonstrowaniu ruchów - zaraz ponownie włączył muzykę i obrócił allie, by zaraz szybkim ruchem chwycić w pasie i przyciągnąć do siebie. babcie klaskały he he he.
- rosalie berube
- stoke-on-trentweterynariasłodziak29
- Post n°119
Re: miejski ośrodek kultury
rosalie pokręciła głową, kiedy podszedł do niej. - o nie, nie - zaczęła machać rękoma, bo nie chciała z nim tańczyć. nie dość, że było jej niezręcznie, bo ją dotykał, to jeszcze wszystkie babcie się na nią gapiły. - nie umiem tańczyć - wyszeptała do niego trochę spanikowana. pomachała jednak z lekkim uśmiechem widowni i zaraz zrobiła się czerwona jak burak, kiedy tak nią obracał.
- mike whittemore
- cardiffstriptizologiamedżik majk32
- Post n°120
Re: miejski ośrodek kultury
zaśmiał się widząc jej niezręczny uśmieszek i czerwoną buźkę. ukłonił się wraz z nią i dalej trzymał ją za rączkę - to wszystko na dzisiaj moje drogie panie, widzimy się za tydzień - oznajmił wyłączając muzykę i kończąc zajęcia. emerytki pewnie szybko udały się do szatni żeby ogarnąć się tam i poobgadywać majka, bo na pewno o nim w nocy fantazjowały - kłamałaś z tym, że nie umiesz tańczyć - stwierdził zbierając swoje graty z sali.
- rosalie berube
- stoke-on-trentweterynariasłodziak29
- Post n°121
Re: miejski ośrodek kultury
śmiejąc się z niej wcale nie pomagał się jej bardziej rozluźnić. dała mu się jednak prowadzić i nie była aż taka sztywna. o dziwo. to pewnie dlatego, że miała wrażenie, że zaraz się rozpłynie w jego ramionach z onieśmielenia hehe. - nie kłamałam, nie umiem tańczyć - stała tak chwilę na środku sali, przyglądając się mu. za chwilę poszła podnieść swoją torebkę z ziemi.
- mike whittemore
- cardiffstriptizologiamedżik majk32
- Post n°122
Re: miejski ośrodek kultury
nie śmiał się aż tak bardzo z niej, tylko był pogodny ;c cieszył sie z życia, cieszył się z tego, że jest tutaj z nią, a ona tego w ogóle nie doceniała! aha, zapomniałam że nie odczytywała takich sygnałów, bo towarzyszyło jej upośledzenie towarzyskie - kłamczucha - zaśmiał się nie odpuszczając i włączając znów muzykę, pewnie z dirty dancing żeby było klimatycznie he he. i pewnie tak się przed nią zaczął wyginać, próbując powstrzymać śmiech:
- rosalie berube
- stoke-on-trentweterynariasłodziak29
- Post n°123
Re: miejski ośrodek kultury
w ogóle włączyłam dzieciakom gta i mam spokój xd
no właśnie! allie nie odczytywała żadnych sygnałów, a tym bardziej jeśli przed sobą miała jakiegoś przystojniaka jak majk. poza tym była w niezręcznej sytuacji, to nie wiem co się po niej spodziewałaś. - wcale nie - roześmiała się jak zobaczyła się przed nią wyginał.
no właśnie! allie nie odczytywała żadnych sygnałów, a tym bardziej jeśli przed sobą miała jakiegoś przystojniaka jak majk. poza tym była w niezręcznej sytuacji, to nie wiem co się po niej spodziewałaś. - wcale nie - roześmiała się jak zobaczyła się przed nią wyginał.
- mike whittemore
- cardiffstriptizologiamedżik majk32
- Post n°124
Re: miejski ośrodek kultury
zabijają prostytutki i kradną auta? słodko! xd
a powinna je odczytywać, zwłaszcza dlatego że miała przed sobą przystojniaka majka! ten wyginał się śmiała na podłodze, bo był przyzwyczajony do tego. nie robiło mu różnicy czy patrzy jednak osoba, czy dziesięć - no weź, dołącz do mnie - zaśmiał się podpełzając do niej na czworaka i próbując ściągnąć na dół, na podłogę!
a powinna je odczytywać, zwłaszcza dlatego że miała przed sobą przystojniaka majka! ten wyginał się śmiała na podłodze, bo był przyzwyczajony do tego. nie robiło mu różnicy czy patrzy jednak osoba, czy dziesięć - no weź, dołącz do mnie - zaśmiał się podpełzając do niej na czworaka i próbując ściągnąć na dół, na podłogę!
- rosalie berube
- stoke-on-trentweterynariasłodziak29
- Post n°125
Re: miejski ośrodek kultury
dokładnie tak xd ostatnio też jak grałam w to sobie, to przyszła i cały czas chciała, żebym jej dawała xd i zapamiętała to i teraz mnie prosiła, żebym jej włączyła, to dlaczego nie xd przynajmniej mnie tak nie maltretują już xd
jasne, że powinna, bo jej życie by było o wiele łatwiejsze, ale to rosalie. ona umie tylko odczytywać zachowania zwierzaków i pewnie alfonsa, bo go zna najlepiej. ludzie są za bardzo skomplikowani jak dla niej. - nie umiem tak tańczyć - zaśmiała się i ukryła twarz w dłoniach.
jasne, że powinna, bo jej życie by było o wiele łatwiejsze, ale to rosalie. ona umie tylko odczytywać zachowania zwierzaków i pewnie alfonsa, bo go zna najlepiej. ludzie są za bardzo skomplikowani jak dla niej. - nie umiem tak tańczyć - zaśmiała się i ukryła twarz w dłoniach.
|
|