the crown
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
the crown
First topic message reminder :
- theo anderson
- ottawafizykaperfect imperfection26
- Post n°126
Re: the crown
oburzył się na to co mu powiedziała - proszę cię, ja i umiarkowanie satysfakcjonujący seks? coś ci się chyba pomyliło leah - pogroził jej palcem i się roześmiał - szkoda. w takim razie zostaje nam nocna wycieczka po albans - westchnął - najpierw idziemy do monopolowego, potem zobaczymy gdzie nas nogi poniosą. najwyżej skończymy w twoim mieszkaniu o ile mnie tam zaprosisz - nie chciał jej ciągnąć do sióstr, z resztą, w mieszkaniu chciał unikać takich niezręcznych sytuacji. rosie była jeszcze dzieciakiem, nie chciał jej dawać złego przykładu - to co, idziemy? - zapytał.
- leah gilbert
- nicea/hollywoodmarketingfamous for nothing22
- Post n°127
Re: the crown
- w takim razie będziesz musiał mnie poprawić i mi przypomnieć. - stwierdziła bez ogródek, bo seks nie był dla niej tematem tabu, poza tym jak coś chciała to zazwyczaj to dostawała. oczywiście oprócz możliwości wyjazdu z st. albans. zgodziła się na wycieczkę po mieście i zaraz ruszyli na te największe turystyczne atrakcje tak reklamowane przez theo. możemy nimi dalej albo next.
- theo anderson
- ottawafizykaperfect imperfection26
- Post n°128
Re: the crown
bawili się razem całą noc, pokazywał jej albans a nad ranem trafili do jej łóżka gdzie chyba po prostu zasnęli. next i zacznij!
- beau miller
- Idahomedycynaerror22
- Post n°129
Re: the crown
modlila sie nad swoim jedzeniem bo znalazla w nim wlosa ale byla zbyt niesmiala by isc sie poskarzyc.
- ted cavendish
- londyndyplomacjamr soppy feelings22
- Post n°130
Re: the crown
miała prawdziwe problemy! ted też ślęczał nad swoim jedzeniem, bo miał inne problemy i czuł się źle z samym sobą po tym jak namieszał w związku leili i tobiasa, tym bardziej, że leila była teraz zaginiona! od dwudziestu minut nic nie ruszył na talerzu, a zaczęło się schodzić dużo gości, więc obsługa kazała mu się przesiąść do stolika beau, żeby nie zajmował innym miejsca. a że był dobrym chłopakiem to zgodził się i tak oto wylądował naprzeciwko beau.
- cześć. nie przeszkadzam? poprosili mnie, żebym się przesiadł, bo jesteśmy jedynymi osobami, które siedzą same. - próbował się uśmiechnąć, ale i tak patrzył na nią ze zbolałą miną, która byla aktualnie jego stałą miną.
- cześć. nie przeszkadzam? poprosili mnie, żebym się przesiadł, bo jesteśmy jedynymi osobami, które siedzą same. - próbował się uśmiechnąć, ale i tak patrzył na nią ze zbolałą miną, która byla aktualnie jego stałą miną.
- beau miller
- Idahomedycynaerror22
- Post n°131
Re: the crown
tak!
podniosla wzrok znad zupy I spojrzala na niego. - nie, w porzadku - usmiechnela sie lekko I odsunela swoj talerz na bok. jednoczesnie decydujac, ze jednak dzisiaj nie zje obiadu. trudno! chwycila swoja szklanke z woda I powoli zaczela ja saczyc. - cos sie stalo? - nie umknela jej uwadze jego smutna mina. wygladal jakby zdechl mu chomik.
podniosla wzrok znad zupy I spojrzala na niego. - nie, w porzadku - usmiechnela sie lekko I odsunela swoj talerz na bok. jednoczesnie decydujac, ze jednak dzisiaj nie zje obiadu. trudno! chwycila swoja szklanke z woda I powoli zaczela ja saczyc. - cos sie stalo? - nie umknela jej uwadze jego smutna mina. wygladal jakby zdechl mu chomik.
- ted cavendish
- londyndyplomacjamr soppy feelings22
- Post n°132
Re: the crown
- nie będziesz już jadła? - zmartwił sie, że to przez niego. miał wokół siebie jakąś niszczycielską aurę i nikt nie chciał mieć z nim nic wspólnego, to na pewno! podczas ostatniej interakcji z beau też się nie popisał przecież. usiadł ze swoją tacą i nawet nie udawał, że grzebie widelcem w jedzeniu. - martwię się o koleżanki - wskazał na plakaty w oknie z twarzami dziewczyn. sam pomagał dzisiaj rozwieszać je po całym mieście.
- beau miller
- Idahomedycynaerror22
- Post n°133
Re: the crown
ted mial jednak duze ego skoro myslal, ze wszystko krecilo sie wokol niego xd
- nie - pokrecila glowa. spojrzala w kierunku plakatow. - och, przykro mi - powiedziala cicho. nie bardzo niedziala co ma powiedziec w takiej sytuacji. musiala popracowac nad swoim podejsciem do ludzi skoro chciala byc lekarka. - na pewno niedlugo sie znajda cale I zdrowe - dodala.
- nie - pokrecila glowa. spojrzala w kierunku plakatow. - och, przykro mi - powiedziala cicho. nie bardzo niedziala co ma powiedziec w takiej sytuacji. musiala popracowac nad swoim podejsciem do ludzi skoro chciala byc lekarka. - na pewno niedlugo sie znajda cale I zdrowe - dodala.
- ted cavendish
- londyndyplomacjamr soppy feelings22
- Post n°134
Re: the crown
wiadomo, chujek jak wszyscy xd po prostu nie chciał szkodzić innym, a ostatnio czuł, że tylko to robi.
- dzięki, to wiele znaczy, że tak mówisz - powiedział z łagodnym uśmiechem. chociaż tak naprawdę nie miało znaczenia co kto mówi i ted nie oczekiwał, że ludzie, którzy nie mieli styczności z dziewczynami będą w stanie jakoś podnieść go i resztę bliskich im osób na duchu. - nie smakowało ci? - wskazał na jej talerz, żeby zmienić temat. - bo wiesz, ja prawie nic nie zjadłem i mogę się podzielić jakbyś miała ochotę na coś innego... - jaki dobry xd
- dzięki, to wiele znaczy, że tak mówisz - powiedział z łagodnym uśmiechem. chociaż tak naprawdę nie miało znaczenia co kto mówi i ted nie oczekiwał, że ludzie, którzy nie mieli styczności z dziewczynami będą w stanie jakoś podnieść go i resztę bliskich im osób na duchu. - nie smakowało ci? - wskazał na jej talerz, żeby zmienić temat. - bo wiesz, ja prawie nic nie zjadłem i mogę się podzielić jakbyś miała ochotę na coś innego... - jaki dobry xd
- beau miller
- Idahomedycynaerror22
- Post n°135
Re: the crown
standardowo xd
usmiechnela sie lekko I nawet wyciagnela reke by poklepac go po dloni w ramach otuchy, ale poczula sie niezrecznie wiec szybko ja zabrala. - nie zdazylam posmakowac - spojrzala na zupe, nie zaglebiajac sie w to dlaczego jeszcze jej nie posmakowala. - dziekuje, ale nie jestem jednak glodna - zapewniala go.
usmiechnela sie lekko I nawet wyciagnela reke by poklepac go po dloni w ramach otuchy, ale poczula sie niezrecznie wiec szybko ja zabrala. - nie zdazylam posmakowac - spojrzala na zupe, nie zaglebiajac sie w to dlaczego jeszcze jej nie posmakowala. - dziekuje, ale nie jestem jednak glodna - zapewniala go.
- ted cavendish
- londyndyplomacjamr soppy feelings22
- Post n°136
Re: the crown
- ok - pokiwał głową i rozejrzał się naokoło. miejsce już było wypchane ludźmi. nachylił się do beau. - nic dziwnego, że chcą nas ścisnąć przy jednym stoliku, a najlepiej się nas pozbyć. zajmujemy miejsce i nawet nic nie jemy - zaśmiał się niemrawo. dwie ofermy się zgadały xd
- beau miller
- Idahomedycynaerror22
- Post n°137
Re: the crown
zasmiala sie krotko. - to prawda, juz za to zaplacilismy wiec nie ma sensu nas tu trzymac - zgodzila sie z nim. dopasowali sie xd - ale skoro nie jemy to przynajmniej teraz mamy towarzystwo - zauwazyla. inaczej dalej by sie gapila na swoje jedzenie w samotnosci.
- ted cavendish
- londyndyplomacjamr soppy feelings22
- Post n°138
Re: the crown
- ale zapłaciliśmy, więc nie mogą nas wyrzucić - przytaknął. tacy z nich buntownicy xd uśmiechnął się. - tak, cieszę się, że cię tu spotkałem. od razu czuję się raźniej - przyznał. ogólnie cieszył się, że ją spotkał, bo zdążył ją polubić i chciał ją poznać lepiej. - może powinniśmy zamówić deser i zjeść go na obiad? - zaproponował. teraz to w ogóle szalony buntownik się w nim włączył.
- beau miller
- Idahomedycynaerror22
- Post n°139
Re: the crown
- dokladnie - pokiwala glowa. bunt w stylu oferm xd - ja rowniez - przyznala. byl nawet mily jak nie walil ignoranckimi tekstami xd zagapila sie na niego gdy uslyszala jego pomysl. nigdy tak nie szalala! ale skoro byl piatek to z tej okazji mogla sie zgodzic. - zwykle uznalabym ten pomysl za zbyt szalony, ale niech bedzie. deser zamiast obiadu. nalezy sie nam - zasmiala sie.
- ted cavendish
- londyndyplomacjamr soppy feelings22
- Post n°140
Re: the crown
w tedzie naprawdę rodzi się bad boy xdddd jeszcze przy okazji sprowadzał beau na złą drogę. zawtórował jej śmiechem kiedy podłapała jego pomysł. chociaż przez chwilę w jej towarzystwie mógl się trochę rozerwać i oderwać myśli od wszystkiego co złe.
- raz na jakiś czas można zaszaleć. zaraz wracam - poszedł do lady i po chwili wrócił z menu, z czego jedno podał beau. - mają tu naprawdę dobrą szarlotkę na ciepło z lodami - zareklamował od razu i otworzył menu.
- raz na jakiś czas można zaszaleć. zaraz wracam - poszedł do lady i po chwili wrócił z menu, z czego jedno podał beau. - mają tu naprawdę dobrą szarlotkę na ciepło z lodami - zareklamował od razu i otworzył menu.
- beau miller
- Idahomedycynaerror22
- Post n°141
Re: the crown
uwaga dziewczyny w St Albans, bad boy ted nadchodzi xd
beau po czesci zgadzala sie na jego propozycje bo bylo mu jej troche szkoda. trudno bylo jej sobie wyobrazic jak sie czul wiedzac, ze jego przyjaciolki moga byc w niebezpieczenstwie. ona chyba by zwariowala. zjedzenie z nim deseru nie bylo wielkim poswieceniem by poczul sie lepiej. taka dobra z niej kolezanka! - mozemy zamowic dwa rozne desery I sie podzielic - zaproponowala jeszcze bardziej szalony pomysl. - brownie to zawsze swietny wybor - spojrzala w karte.
beau po czesci zgadzala sie na jego propozycje bo bylo mu jej troche szkoda. trudno bylo jej sobie wyobrazic jak sie czul wiedzac, ze jego przyjaciolki moga byc w niebezpieczenstwie. ona chyba by zwariowala. zjedzenie z nim deseru nie bylo wielkim poswieceniem by poczul sie lepiej. taka dobra z niej kolezanka! - mozemy zamowic dwa rozne desery I sie podzielic - zaproponowala jeszcze bardziej szalony pomysl. - brownie to zawsze swietny wybor - spojrzala w karte.
- ted cavendish
- londyndyplomacjamr soppy feelings22
- Post n°142
Re: the crown
hahahaha. żadna się nie uchroni!
zjedzenie deseru chyba faktycznie było teraz jedynym co mogło go pocieszyć. poza wypiciem herbatki, oczywiście! ale herbata i deser łączą się ze sobą. ted za to widział, że ona też była jakaś nie w sosie (nie wiedział, że to jej charakter xd), więc uważał, że jej ciasto też dobrze zrobi.
- podoba mi się jak myślisz - uśmiechnął się. - w takim razie szarlotka i brownie. i dzbanek herbaty - zadecydował. podzielili się deserem, porozmawiali i było bardzo miło!
zjedzenie deseru chyba faktycznie było teraz jedynym co mogło go pocieszyć. poza wypiciem herbatki, oczywiście! ale herbata i deser łączą się ze sobą. ted za to widział, że ona też była jakaś nie w sosie (nie wiedział, że to jej charakter xd), więc uważał, że jej ciasto też dobrze zrobi.
- podoba mi się jak myślisz - uśmiechnął się. - w takim razie szarlotka i brownie. i dzbanek herbaty - zadecydował. podzielili się deserem, porozmawiali i było bardzo miło!
- francois joyce
- paryżprawotroublemaker25
- Post n°143
Re: the crown
siedział tu sobie na piwku po pracy i zjadał się frytkami.
- annie cruz
- st. albansśpiewai kill relationships for art29
- Post n°144
Re: the crown
też przyszła tu na jedzenie i teraz z tacą szukała wolnego miejsca. widząc francoisa trochę się zawahala, ale jednak zdecydowala się do niego dosiąść. była trzeźwa, więc nie była taka otwarta (dosłownie) jak poprzednio hehe.
- mogę? - spytała, ale nie czekała na odpowiedź i już siadała naprzeciwko niego, a pod stolikiem "przypadkiem" trąciła go kolanem.
- mogę? - spytała, ale nie czekała na odpowiedź i już siadała naprzeciwko niego, a pod stolikiem "przypadkiem" trąciła go kolanem.
- nico joyce
- st. albansprawoi'm the problem25
- Post n°145
Re: the crown
najwyraźniej wszyscy tu żarli bo wpadł też tu nico. lekko zjarany bo wrócił do starych nawyków. zamówił bardzo dużo frytek i z całą tacą pełnych frytek też się kręcił! - moje kochane rodzeństwo! - zawołał machając do nich i z głupim śmiechem się przysiadł - zapraszam na ziemniaczaną ucztę! - wskazał na frytki, a potem wcisnął jednego do buzi.
- francois joyce
- paryżprawotroublemaker25
- Post n°146
Re: the crown
wiedział doskonale, że nie będzie aż taka otwarta jak przyszła do niego ostatniej nocy, ale no cóż, trącenie przypadkowe kolanem sprawiło, że na jego twarzy pojawił się lekki uśmiech - zapraszam - powiedział do annie ale zaraz zjawił się zjarany braciszek więc trochę się wyprostował - cześć nico - najwyraźniej już zapomniał że go nienawidzi.
- annie cruz
- st. albansśpiewai kill relationships for art29
- Post n°147
Re: the crown
najwyraźniej to była ulubiona knajpa całej rodzinki xd
odwzajemniła jego uśmiech, bo w tych ich uśmiechach była zawarta ich słodka tajemnica, o której tylko oni wiedzieli i do ktorej świat zewnętrzny nie miał wstępu. no ale wtedy pojawił się nico i annie odsunęła nogę od francoisa.
- dzięki, aktualnie wycofaliśmy z diety ziemniaki - poprzez "my" miała na myśli siebie i george'a. - smacznego - zaśmiała się z zachowania brata, a sama zajęła się swoją sałatką.
odwzajemniła jego uśmiech, bo w tych ich uśmiechach była zawarta ich słodka tajemnica, o której tylko oni wiedzieli i do ktorej świat zewnętrzny nie miał wstępu. no ale wtedy pojawił się nico i annie odsunęła nogę od francoisa.
- dzięki, aktualnie wycofaliśmy z diety ziemniaki - poprzez "my" miała na myśli siebie i george'a. - smacznego - zaśmiała się z zachowania brata, a sama zajęła się swoją sałatką.
- nico joyce
- st. albansprawoi'm the problem25
- Post n°148
Re: the crown
przychodzili tu na wspólne obiadki xd
mogli się dalej miziać, nico nie zauważyłby tego nawet. za dużo zjarał he he - czeeeeść - zamachał im z bardzo blisko bo najwyraźniej zmieniła się mu perspektywa - to bardzo urocze i romantyczne - zachichotał mrugając oczyskami na te romantyczne wyrzeczenia annie i jej księcia - a ty też nie chcesz? - podsunął frankowi frytki nie zauważając że sam też je takie.
mogli się dalej miziać, nico nie zauważyłby tego nawet. za dużo zjarał he he - czeeeeść - zamachał im z bardzo blisko bo najwyraźniej zmieniła się mu perspektywa - to bardzo urocze i romantyczne - zachichotał mrugając oczyskami na te romantyczne wyrzeczenia annie i jej księcia - a ty też nie chcesz? - podsunął frankowi frytki nie zauważając że sam też je takie.
- francois joyce
- paryżprawotroublemaker25
- Post n°149
Re: the crown
przychodził tu blaise za młodu wyrywając maddie pewnie i teraz dzieciaki same przychodziły już na obiadki xd
wskazał palcem na talerz frytek - właśnie jedną porcję już jem - zaśmiał się z jego poczynań - od kiedy zostałeś romantykiem, nico, co? - zauważył, dopijając piwo i prosząc zaraz kelnerkę o kolejne - smacznego wam - pożyczył im i sam dalej szamał.
wskazał palcem na talerz frytek - właśnie jedną porcję już jem - zaśmiał się z jego poczynań - od kiedy zostałeś romantykiem, nico, co? - zauważył, dopijając piwo i prosząc zaraz kelnerkę o kolejne - smacznego wam - pożyczył im i sam dalej szamał.
- annie cruz
- st. albansśpiewai kill relationships for art29
- Post n°150
Re: the crown
madeline przychodziła tu chcąc wyrwać księcia williama, a zamiast tego trafił jej się blaise.
annie kusiło, żeby pomiziać francoisa pod stołem, ale musiała jeszcze wybadać na jakim etapie jest nico. widziała go przez lata już w różnych fazach i w niektórych ogarniał lepiej niż w innych
- można to tak ująć - przyznała. chciała powiedzieć, że to się nazywa oddanie w związku, ale chyba nie wypadało tego mówić przy francoisie, z którym ostatnio się bzykała i przy nico, który dopiero co rozstał się z dziewczyną. nie byłby to trafiony komentarz. popatrzyła na nieogarniającego nico i na niewzruszonego francoisa i dla rozrywki zrzuciła szpilkę ze stopy, żeby pomiziać francoisa po łydce, ale nie ogarnęła, że mizia nico.
annie kusiło, żeby pomiziać francoisa pod stołem, ale musiała jeszcze wybadać na jakim etapie jest nico. widziała go przez lata już w różnych fazach i w niektórych ogarniał lepiej niż w innych
- można to tak ująć - przyznała. chciała powiedzieć, że to się nazywa oddanie w związku, ale chyba nie wypadało tego mówić przy francoisie, z którym ostatnio się bzykała i przy nico, który dopiero co rozstał się z dziewczyną. nie byłby to trafiony komentarz. popatrzyła na nieogarniającego nico i na niewzruszonego francoisa i dla rozrywki zrzuciła szpilkę ze stopy, żeby pomiziać francoisa po łydce, ale nie ogarnęła, że mizia nico.
|
|