Ostatnio zmieniony przez marty singleton dnia Sob Cze 19, 2021 9:29 pm, w całości zmieniany 2 razy
marty, anderson i flynn
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°1
marty, anderson i flynn
First topic message reminder :
Ostatnio zmieniony przez marty singleton dnia Sob Cze 19, 2021 9:29 pm, w całości zmieniany 2 razy
- valentino eyre
- Chicagoperforming artstheatre kid25
- Post n°376
Re: marty, anderson i flynn
valentono pozwolil sie sam wpuscic do mieszkania. moze marty mu dal klucze bo nie chcialo mu sie wstawac i otwierac drzwi za kazdym razem kiedy go odwiedzal. albo nie zamkneli sie. - juhuu, przybylem! - zawolal i wszedl do salonu. zdziwil go widok jaki zastal. - chyba mam deja vu - mruknal do siebie. mial nadzieje, ze to tylko zly sen xd
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°377
Re: marty, anderson i flynn
marty dal mu klucze po tym jak zgubił swoje żeby zawsze u kuzyna mieć takowe w zapasie!
całowali się i marty ściągnął z niej koszulkę kiedy wparował do środka valentino. nie był zadowolony że im przerwał, ale podniósł się leniwie i zaśmiał - też się cieszę że ciebie widzę - przywitał go bo myslal, że deja vu to właśnie znaczy xd
całowali się i marty ściągnął z niej koszulkę kiedy wparował do środka valentino. nie był zadowolony że im przerwał, ale podniósł się leniwie i zaśmiał - też się cieszę że ciebie widzę - przywitał go bo myslal, że deja vu to właśnie znaczy xd
- peggy roosevelt
- londynedytorstwoi'm not bossy, i'm the boss23
- Post n°378
Re: marty, anderson i flynn
cieszyła się z tego, że w końcu mają wieczór dla siebie i nie spędzają go z żadnymi znajomymi, ale wtedy pojawił się valentino. szybko zakryła się koszulką i próbowała ukryć za kanapą.
- czy mógłbyś się odwrócić, proszę? dziękuję - już mówiła apodyktycznym tonem. no ale chciała się ubrać, a nie świecić stanikiem przed kuzynem swojego chłopaka, z którym w dodatku dzieliła eks xd
- czy mógłbyś się odwrócić, proszę? dziękuję - już mówiła apodyktycznym tonem. no ale chciała się ubrać, a nie świecić stanikiem przed kuzynem swojego chłopaka, z którym w dodatku dzieliła eks xd
- valentino eyre
- Chicagoperforming artstheatre kid25
- Post n°379
Re: marty, anderson i flynn
zanim peggy zdazyla sie zakryc valentino juz zdazyl zobaczyc wiecej niz by chcial.
westchnal. nie podobalo mu sie, ze mu rozkazywala, ale sie odwrocil bo nie byl jakims zbokiem zeby podgladac dziewczyny. - juz? - zerknal w ich strone kiedy uznal, ze dal im wystarczajaco duzo czasu. - nie wiedzialem, ze wy.. znow - pomachal na nich palcem. nie wiedzial jak to nazwac. byl troche zawiedziony, ze marty dal sie znowu zlapac w sidla po tym jak ruda go potraktowala. chociaz z drugiej strony teraz mogl byc spokojny o to, ze nie bedzie mu znowu probowala ukrasc jacka xd
westchnal. nie podobalo mu sie, ze mu rozkazywala, ale sie odwrocil bo nie byl jakims zbokiem zeby podgladac dziewczyny. - juz? - zerknal w ich strone kiedy uznal, ze dal im wystarczajaco duzo czasu. - nie wiedzialem, ze wy.. znow - pomachal na nich palcem. nie wiedzial jak to nazwac. byl troche zawiedziony, ze marty dal sie znowu zlapac w sidla po tym jak ruda go potraktowala. chociaz z drugiej strony teraz mogl byc spokojny o to, ze nie bedzie mu znowu probowala ukrasc jacka xd
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°380
Re: marty, anderson i flynn
valentino miał jeszcze umówioną randkę z nieświadomym niczego i niewinnym ellisem. jak zawsze wyjdzie na chujka xd
- miałem ci powiedzieć - wyjaśnił szybko - jak nadarzy się okazja - wiedział jaki valentino miał stosunek do rudej. nie chciał słuchać jak mu to odradza! - jesteśmy dziś umówieni? - zapytał zaraz bo nie raz zapomniał o spotkaniu z kuzynek - możemy coś porobić razem! szukaliśmy trzeciej osoby do gry w scrabble - zaklaskał w dłonie i już układał im wieczór xd
- miałem ci powiedzieć - wyjaśnił szybko - jak nadarzy się okazja - wiedział jaki valentino miał stosunek do rudej. nie chciał słuchać jak mu to odradza! - jesteśmy dziś umówieni? - zapytał zaraz bo nie raz zapomniał o spotkaniu z kuzynek - możemy coś porobić razem! szukaliśmy trzeciej osoby do gry w scrabble - zaklaskał w dłonie i już układał im wieczór xd
- peggy roosevelt
- londynedytorstwoi'm not bossy, i'm the boss23
- Post n°381
Re: marty, anderson i flynn
ubrała się i już obdarzyła marty'ego niezadowolonym spojrzeniem kiedy okazało się, że nie przyznał sie kuzynowi, że ruda wróciła do ich życia. jeszcze bardziej nie była zadowolona z tego, że miała grać w scrabble z valentino. rozgromiłaby go, ale nie miała ochoty na spędzanie z nim czasu. tym bardziej, że już się napaliła na tej kanapie, a teraz wychodziło na to, że będzie grać w scrabble z ziomkiem, którego nie lubi.
- możecie też umówić sie na jutro, jutro mam konferencję i nic nie robimy razem? - spojrzała na marty'ego.
- możecie też umówić sie na jutro, jutro mam konferencję i nic nie robimy razem? - spojrzała na marty'ego.
- valentino eyre
- Chicagoperforming artstheatre kid25
- Post n°382
Re: marty, anderson i flynn
jak to jak zawsze xd valentino nie byl chujkiem.
- jasne - mruknal niezadowolony. gdyby tylko wiedzial, ze marty znowu rozmawia z peggy to od razu by mu zaczal odradzac i przypominac jak go zranila! nie podobala mu sie wizja gry w scrabble. - mielismy zamowic pizze i dokonczyc nastepny level w elden rings - przypomnial mu. nie byl dobry w ta gre wiec zamiast sam grac kibicowal martyemu. - nie bede zmienial planow dlatego, ze ty tak chcesz - zmierzyl ruda wzrokiem.
- jasne - mruknal niezadowolony. gdyby tylko wiedzial, ze marty znowu rozmawia z peggy to od razu by mu zaczal odradzac i przypominac jak go zranila! nie podobala mu sie wizja gry w scrabble. - mielismy zamowic pizze i dokonczyc nastepny level w elden rings - przypomnial mu. nie byl dobry w ta gre wiec zamiast sam grac kibicowal martyemu. - nie bede zmienial planow dlatego, ze ty tak chcesz - zmierzyl ruda wzrokiem.
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°383
Re: marty, anderson i flynn
ellis wyjdzie na hipotetycznego chujka. o to mi chodziło xd
spojrzenie peggy go zmroziło więc się uśmiechnął nerwowo, ale z wzrokiem typu 'przepraszam, wynagrodzę ci to'. był słodziakiem! gdyby valentino wiedział, że się schodzą to podsunąłby jakąś swoją koleżankę typu hanka. desperacja xd
- możemy - przytaknął peggy, ale wtedy gwałtownie odwrócił glowę w stronę kuzyna - nie możemy? - zmienił zdanie trochę niepewnie. biedny, pomiędzy młotem, a kowadłem.
spojrzenie peggy go zmroziło więc się uśmiechnął nerwowo, ale z wzrokiem typu 'przepraszam, wynagrodzę ci to'. był słodziakiem! gdyby valentino wiedział, że się schodzą to podsunąłby jakąś swoją koleżankę typu hanka. desperacja xd
- możemy - przytaknął peggy, ale wtedy gwałtownie odwrócił glowę w stronę kuzyna - nie możemy? - zmienił zdanie trochę niepewnie. biedny, pomiędzy młotem, a kowadłem.
- peggy roosevelt
- londynedytorstwoi'm not bossy, i'm the boss23
- Post n°384
Re: marty, anderson i flynn
każdy prędzej czy później wychodzi na chujka xd
valentino nie zdążył zainterweniować i było już za późno.
- ja tu byłam pierwsza - powiedziała chłodnym tonem do valentino. zaznaczała swoje terytorium. szkoda, ze nie była pierwsza w życiu marty'ego i nie mogła się powoływać na to. nie wygra z tym, że marty i valentino znają się całe życie.
valentino nie zdążył zainterweniować i było już za późno.
- ja tu byłam pierwsza - powiedziała chłodnym tonem do valentino. zaznaczała swoje terytorium. szkoda, ze nie była pierwsza w życiu marty'ego i nie mogła się powoływać na to. nie wygra z tym, że marty i valentino znają się całe życie.
- valentino eyre
- Chicagoperforming artstheatre kid25
- Post n°385
Re: marty, anderson i flynn
haha juz myslalam, ze chodzi o valentino! bedzie mu smutno jak ellis go odtraci.
valentino by zaczal martyego umawiac na randki z byle kim byle nie mial czasu dla peggy. chociaz to mogl nie byc dobry pomysl jesli by sie nie dogadal z zadna dziewczyna i pomyslal, ze tylko ruda mu pasuje.
zasmial sie slyszac jej argument. - nie bylas pierwsza skoro ja sie z nim pierwszy umowilem - beda sie klocic jak dzieciaki o uwage martyego xd
valentino by zaczal martyego umawiac na randki z byle kim byle nie mial czasu dla peggy. chociaz to mogl nie byc dobry pomysl jesli by sie nie dogadal z zadna dziewczyna i pomyslal, ze tylko ruda mu pasuje.
zasmial sie slyszac jej argument. - nie bylas pierwsza skoro ja sie z nim pierwszy umowilem - beda sie klocic jak dzieciaki o uwage martyego xd
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°386
Re: marty, anderson i flynn
a ellisowi będzie smutno że żadna dziewczyna go nie chce xd
nawet marty wyczuł to napięcie pomiędzy nimi. o dziwo! - to może usiądźmy i pomyślmy co możemy robić wspólnie tak żeby każdy był zadowolony - zasugerował. był w stanie poświęcić seks z peggy i granie z valentino żeby ta dwójka się w miarę dogadała. zależało mu! a oni chcieli go oznaczyć jak hydrant xd
nawet marty wyczuł to napięcie pomiędzy nimi. o dziwo! - to może usiądźmy i pomyślmy co możemy robić wspólnie tak żeby każdy był zadowolony - zasugerował. był w stanie poświęcić seks z peggy i granie z valentino żeby ta dwójka się w miarę dogadała. zależało mu! a oni chcieli go oznaczyć jak hydrant xd
- peggy roosevelt
- londynedytorstwoi'm not bossy, i'm the boss23
- Post n°387
Re: marty, anderson i flynn
- nie wygląda na to, żeby marty pamiętał o tym, że się umówiliście i wolał umówić się ze mną - pojechała mu. uważała, że ma pierwszeństwo jako dziewczyna marty'ego - mozemy dokończyć film - wskazała na ekran, na którym cały czas coś leciało. tak naprawdę leciało byle co, bo włączyli to tylko jako pretekst do macanek na kanapie. teraz była w stanie zaangażować się w film jesli to oznaczało, że nie będzie musiała rozmawiać z valentino, a będzie mogła udawać, że spędza z nim czas. niestety nie chciała sie z nim integrować i nie uważała, by miał cokolwiek ciekawego do powiedzenia/zaoferowania. ale jednocześnie była w stanie się poświęcić i nie wypraszać go jeśli wspólne spędzanie czasu miało uszczęśliwić marty'ego.
- valentino eyre
- Chicagoperforming artstheatre kid25
- Post n°388
Re: marty, anderson i flynn
wkurzyl go komentarz peggy. wredna ruda pipa! tak o niej pomyslal, ale nie byl na tyle chamski zeby to powiedziec na glos. - sory, ze nie mam cyckow, ktorymi moglbym go omamic - zarzucil peggy uzywanie swojego ciala by oszukac chlopaka. - nawet nie wiem o czym jest ten film - pogardzil pomyslem peggy. spojrzal niezadowolony na martyego. bylo mu smutno, ze olal go dla dziewczyny, ktora jeszcze przed chwila uwazala, ze nie byl wart bycia w jej zyciu.
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°389
Re: marty, anderson i flynn
wredna ruda pipa xd w sumie pasuje xd
nie podobało się, że o niego walczą. tak, philipa to nakręcało, ale nie jego xd wolał gdyby mogli razem spędzać czas i oglądać filmy, albo pić piwko czy coś xd cokolwiek! byle nie kłótnie! sam raczej ich unikał, no chyba że komuś się bardzo należało.
- jestem tutaj - przypomniał nie biorąc żadnej ze stron ale machając im kiedy się konfrontowali na słowa. za bardzo skupili się na sobie xd - my też nie wiem - uznał to za zabawne i wskazał na telewizor. nie była to raczej dobra rekomendacja.
nie podobało się, że o niego walczą. tak, philipa to nakręcało, ale nie jego xd wolał gdyby mogli razem spędzać czas i oglądać filmy, albo pić piwko czy coś xd cokolwiek! byle nie kłótnie! sam raczej ich unikał, no chyba że komuś się bardzo należało.
- jestem tutaj - przypomniał nie biorąc żadnej ze stron ale machając im kiedy się konfrontowali na słowa. za bardzo skupili się na sobie xd - my też nie wiem - uznał to za zabawne i wskazał na telewizor. nie była to raczej dobra rekomendacja.
- peggy roosevelt
- londynedytorstwoi'm not bossy, i'm the boss23
- Post n°390
Re: marty, anderson i flynn
rudy demon xd
- a ja nie będę przepraszać za to, że mam cycki, które podobają się marty'emu - totalnie wykluczyli marty'ego z tej konwersacji. mogliby tak na siebie naskakiwać po spotkaniu samorządu w cztery oczy, ale teraz niestety marty był tego świadkiem i wszyscy dobrze wiedzieli, że nawet gdyby próbowali spędzać razem czas i się integrować to nie przyniesie to pozytywnych skutków. jedyne co zrobiła, żeby zauwazyć obecność marty'ego to położyła mu dłoń na udzie jakby chciała dać mu znać, że ma to pod kontrolą. - możemy włączyć od początku - przejęła pilota skoro chłopcy tak nie ogarniali i faktycznie przewinęła film.
- a ja nie będę przepraszać za to, że mam cycki, które podobają się marty'emu - totalnie wykluczyli marty'ego z tej konwersacji. mogliby tak na siebie naskakiwać po spotkaniu samorządu w cztery oczy, ale teraz niestety marty był tego świadkiem i wszyscy dobrze wiedzieli, że nawet gdyby próbowali spędzać razem czas i się integrować to nie przyniesie to pozytywnych skutków. jedyne co zrobiła, żeby zauwazyć obecność marty'ego to położyła mu dłoń na udzie jakby chciała dać mu znać, że ma to pod kontrolą. - możemy włączyć od początku - przejęła pilota skoro chłopcy tak nie ogarniali i faktycznie przewinęła film.
- valentino eyre
- Chicagoperforming artstheatre kid25
- Post n°391
Re: marty, anderson i flynn
- wlacz od poczatku - mruknal niezadowolony. nie chcial spedzac czasu z peggy, ale nie chcial dac jej wygrac i oddac martyego. posiedzial z nimi, ale obrazil sie na kuzyna za to, ze olal ich plany i pewnie sie nie odzywal do niego przez jakis czas.
- ruth roosevelt
- londynprzedsiębiorcza roosveltównayou'll never find another like me27
- Post n°392
Re: marty, anderson i flynn
miała odebrać książkę dla peggy więc dobijała się do drzwi.
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door26
- Post n°393
Re: marty, anderson i flynn
siedział na kanapie i grał w plejkę. łaskawie zwlekł się, żeby otworzyć drzwi w koszulce i kolorowych gatkach we wzorki.
- uffff, już myślałem, że to policja - jemu tam ulżyło na jej widok xd
- uffff, już myślałem, że to policja - jemu tam ulżyło na jej widok xd
- ruth roosevelt
- londynprzedsiębiorcza roosveltównayou'll never find another like me27
- Post n°394
Re: marty, anderson i flynn
czy to była plejka 'rosalie 2'? xd
jak otworzył to się zdziwiła, że widzi gościa, z którym spała przypadkiem więc się zawiesiła - eeeeee - wybąkała - przyszłam po ksiązki peggy - dodała zaraz.
jak otworzył to się zdziwiła, że widzi gościa, z którym spała przypadkiem więc się zawiesiła - eeeeee - wybąkała - przyszłam po ksiązki peggy - dodała zaraz.
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door26
- Post n°395
Re: marty, anderson i flynn
też o tym myślałam jak to pisałam xd anderson się cieszył, że rosalinda była teraz jego współlokatorką xd
też ją rozpoznał, bo oczywiście pamiętał rudą sztywniarę, z którą się przespał kiedy zaczynał być napalony na ruby i nie wiedział co z tym zrobić. zastępstwo xddddddd
- peggy tu nie mieszka - poinformował ją. - czy peggy tu mieszka? - przestraszył się i zaczął rozglądać naokoło w poszukiwaniu znaków babskiej obecności. przestraszył się, że się wpakował w mieszkanie z tym rudym demonem, tego nie było w ustaleniach. często tu bywała, ale unikał jej.
też ją rozpoznał, bo oczywiście pamiętał rudą sztywniarę, z którą się przespał kiedy zaczynał być napalony na ruby i nie wiedział co z tym zrobić. zastępstwo xddddddd
- peggy tu nie mieszka - poinformował ją. - czy peggy tu mieszka? - przestraszył się i zaczął rozglądać naokoło w poszukiwaniu znaków babskiej obecności. przestraszył się, że się wpakował w mieszkanie z tym rudym demonem, tego nie było w ustaleniach. często tu bywała, ale unikał jej.
- ruth roosevelt
- londynprzedsiębiorcza roosveltównayou'll never find another like me27
- Post n°396
Re: marty, anderson i flynn
rosalinda, żyła hehe!
hahaha, czyli była testem przed ruby. pochwała i obelga xd
- wiem - odparła. gdyby siostra tu mieszkała to na pewno ze stosownym wyprzedzeniem by o tym wiedziała - nie mieszka - zawtórowała mu - chyba? - nie byla już pewna - mogę odebrać ksiązki? - wskazała na salon i weszła do środka, było dziwnie - opiekujesz się tym mieszkaniem pod nieobecność marty'ego? - myslała, że taki jest deal i szukała juz ksiązek zostawionych przez peggy.
hahaha, czyli była testem przed ruby. pochwała i obelga xd
- wiem - odparła. gdyby siostra tu mieszkała to na pewno ze stosownym wyprzedzeniem by o tym wiedziała - nie mieszka - zawtórowała mu - chyba? - nie byla już pewna - mogę odebrać ksiązki? - wskazała na salon i weszła do środka, było dziwnie - opiekujesz się tym mieszkaniem pod nieobecność marty'ego? - myslała, że taki jest deal i szukała juz ksiązek zostawionych przez peggy.
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door26
- Post n°397
Re: marty, anderson i flynn
żyła i miała się dobrze, chłopaki o nią dbali xd
musiałam wymyślić jakieś backstory xd
trochę się pozmieniało pod nieobecność ruth, mogła nie wiedzieć takich rzeczy. rozproszył się, ale jak weszła do środka to z opóźnieniem zatarasował jej drogę, przez co się o nią otarł.
- hola, hola, hola - zatrzymał ją słownie - nie mogę cię wpuścić do środka jesli nie wiem kim jesteś - zabrzmiało jakby jej nie pamiętał, ale chodziło mu tylko o to, że nie wiedział/nie pamiętał, że jest siostrą peggy. za dużo rudych w jego życiu xd - nie, mieszkam tutaj. nie widać? - wskazał na swoją koszulkę rzuconą na krzesło. tak jakby znała jego koszulki. widać była tak wazna jak koszulka bena.
musiałam wymyślić jakieś backstory xd
trochę się pozmieniało pod nieobecność ruth, mogła nie wiedzieć takich rzeczy. rozproszył się, ale jak weszła do środka to z opóźnieniem zatarasował jej drogę, przez co się o nią otarł.
- hola, hola, hola - zatrzymał ją słownie - nie mogę cię wpuścić do środka jesli nie wiem kim jesteś - zabrzmiało jakby jej nie pamiętał, ale chodziło mu tylko o to, że nie wiedział/nie pamiętał, że jest siostrą peggy. za dużo rudych w jego życiu xd - nie, mieszkam tutaj. nie widać? - wskazał na swoją koszulkę rzuconą na krzesło. tak jakby znała jego koszulki. widać była tak wazna jak koszulka bena.
- ruth roosevelt
- londynprzedsiębiorcza roosveltównayou'll never find another like me27
- Post n°398
Re: marty, anderson i flynn
czyścili ją o dziwo xd
doceniam!
jak się otarł to wróciły do niej automatycznie wspomnienia tamtego wieczoru i na chwilę zastygła - nie hola, tylko ruth - przypomniała swoje imię bo najwyraźniej go zapomniał, a na pewno mu się przedstawiała - jestem siostrą peggy i mam większe prawo przebywać tu niż ty? anderson? - wow nawet pamiętała jego imię, ale nie wiedziała dlaczego tu był!
doceniam!
jak się otarł to wróciły do niej automatycznie wspomnienia tamtego wieczoru i na chwilę zastygła - nie hola, tylko ruth - przypomniała swoje imię bo najwyraźniej go zapomniał, a na pewno mu się przedstawiała - jestem siostrą peggy i mam większe prawo przebywać tu niż ty? anderson? - wow nawet pamiętała jego imię, ale nie wiedziała dlaczego tu był!
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door26
- Post n°399
Re: marty, anderson i flynn
najczystsza rzecz w mieszkaniu, a wokół syf xd
on za to nie przejął się tym przypadkowym ocieraniem, bo teraz jedyne wyobrażenia łóżkowe jakie miał dotyczyły innej rudej sztywniary.
- jesteś zabawna - skomentował beztrosko kiedy przypomniala swoje imię, które może pamiętał, może nie, nie ma co drążyć temat xd - nie, siostra peggy to elle - powiedział takim tonem jakby lepiej wiedział. - i skoro tu mieszkam to chyba mam większe prawo do przebywania tutaj skoro peggy tu nie mieszka - zaczął z nią dyskutować.
on za to nie przejął się tym przypadkowym ocieraniem, bo teraz jedyne wyobrażenia łóżkowe jakie miał dotyczyły innej rudej sztywniary.
- jesteś zabawna - skomentował beztrosko kiedy przypomniala swoje imię, które może pamiętał, może nie, nie ma co drążyć temat xd - nie, siostra peggy to elle - powiedział takim tonem jakby lepiej wiedział. - i skoro tu mieszkam to chyba mam większe prawo do przebywania tutaj skoro peggy tu nie mieszka - zaczął z nią dyskutować.
- ruth roosevelt
- londynprzedsiębiorcza roosveltównayou'll never find another like me27
- Post n°400
Re: marty, anderson i flynn
o plejke trzeba było dbać xd
miał za dużo rudych wokół, nawet reggie była trochę ruda więc dlatego nie odróżniał xd
- nie jestem, szukam ksiązek - teraz faktycznie wychodziła na rudą sztywniarę. klasycznie - siostra peggy to też ruth - powiedziała jakby to była oczywista oczywistość i dla świata i dla niego! - szukam tylko książek - przypomniała mu - a nie tego kto ma większe prawo do przebywania tutaj - choć nie oszukujmy sie, peggy pokazywała cycki więc miała większe prawo xd - tu jest pokój jej chłopaka? - wskazała na randomowe drzwi, może tu były książki.
miał za dużo rudych wokół, nawet reggie była trochę ruda więc dlatego nie odróżniał xd
- nie jestem, szukam ksiązek - teraz faktycznie wychodziła na rudą sztywniarę. klasycznie - siostra peggy to też ruth - powiedziała jakby to była oczywista oczywistość i dla świata i dla niego! - szukam tylko książek - przypomniała mu - a nie tego kto ma większe prawo do przebywania tutaj - choć nie oszukujmy sie, peggy pokazywała cycki więc miała większe prawo xd - tu jest pokój jej chłopaka? - wskazała na randomowe drzwi, może tu były książki.