Ostatnio zmieniony przez marty singleton dnia Sob Cze 19, 2021 9:29 pm, w całości zmieniany 2 razy
marty, anderson i flynn
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°1
marty, anderson i flynn
First topic message reminder :
Ostatnio zmieniony przez marty singleton dnia Sob Cze 19, 2021 9:29 pm, w całości zmieniany 2 razy
- finley walsh
- galwayst peters catholic schooli'm a bad guy19
- Post n°351
Re: marty, anderson i flynn
- brzmisz bardzo odpowiedzialnie - pochwaliła ja. sama wcale nie była odpowiedzialna, ale była młodsza od quinn więc miała jeszcze czas! tak czy siak chciała ją zachwalać! - możemy coś obejrzec, nie mamy telewizorów w szkole - przypomniała jej, a potem wyciągnęła dłoń i podała pilot leżący na stoliku. była ciekawa co wybierze!
- quinn singleton
- londynst peters catholic schoolangel from hell20
- Post n°352
Re: marty, anderson i flynn
- aż się sama sobie dziwię - zaśmiała się z siebie bo wcześniej nigdy w życiu by takich rzeczy nie mówiła o swoim życiu. napiła się herbaty i włączyła telewizor - włączymy coś na Netflix - uśmiechnęła się i włączyła jakiś fajny serial do oglądania w tle - sympatyczna jesteś - pochwaliła ją
- finley walsh
- galwayst peters catholic schooli'm a bad guy19
- Post n°353
Re: marty, anderson i flynn
quinn taka grzeczna, aż nie do wiary! - niech będzie - zamiast serialowi przyglądała się jej! po chwili uwalila się na kanapie jak u siebie i położyła głowę na jej kolanach - dzięki - zaśmiała się - ty też jesteś sympatyczna - przyznała - i bardzo ładna - dodała udając że to tak mimochodem xd
- quinn singleton
- londynst peters catholic schoolangel from hell20
- Post n°354
Re: marty, anderson i flynn
przechodziła fazę różową, może jeszcze przejdzie do niebieskiej i fioletowej xd
nie spodziewała się że walnie się jej na kolana, ale jej to nie przeszkadzało - dzięki, to urocze całkiem że mi to mówisz - zachichotała - moment, ale czy ja ci się podobam? w sensie... no wiesz w jakim sensie - musiała zapytać w końcu.
nie spodziewała się że walnie się jej na kolana, ale jej to nie przeszkadzało - dzięki, to urocze całkiem że mi to mówisz - zachichotała - moment, ale czy ja ci się podobam? w sensie... no wiesz w jakim sensie - musiała zapytać w końcu.
- finley walsh
- galwayst peters catholic schooli'm a bad guy19
- Post n°355
Re: marty, anderson i flynn
nie wyobrażam sobie fioletowej quinn.
finn najpierw robiła, potem myślała. była dość bezpośrednia jednak! uśmiechała się do niej cały czas i nawijała końcówki jasnych włosów na palec - w jakim sensie? - zaśmiała się i uniosła żeby ją przelotnie i znienacka pocałować - w tym sensie? - była przekonana że quinn lubi jej towarzystwo!
finn najpierw robiła, potem myślała. była dość bezpośrednia jednak! uśmiechała się do niej cały czas i nawijała końcówki jasnych włosów na palec - w jakim sensie? - zaśmiała się i uniosła żeby ją przelotnie i znienacka pocałować - w tym sensie? - była przekonana że quinn lubi jej towarzystwo!
- quinn singleton
- londynst peters catholic schoolangel from hell20
- Post n°356
Re: marty, anderson i flynn
ale za to różową i niebieską tak ot paradoks.
była zaskoczona tym pocałunkiem - ojej - nie wiedziała co ma powiedzieć! - eee. może jednak obejrzymy serial? - zaproponowała i pewnie obejrzały serial ale było już dziwnie do końca spotkania więc finn musiała się zebrać z powrotem. a quinn zastanawiała się jak ma jej powiedzieć że nie jest zainteresowana tylko żeby jej nie zranić ups.
była zaskoczona tym pocałunkiem - ojej - nie wiedziała co ma powiedzieć! - eee. może jednak obejrzymy serial? - zaproponowała i pewnie obejrzały serial ale było już dziwnie do końca spotkania więc finn musiała się zebrać z powrotem. a quinn zastanawiała się jak ma jej powiedzieć że nie jest zainteresowana tylko żeby jej nie zranić ups.
- quinn singleton
- londynst peters catholic schoolangel from hell20
- Post n°357
Re: marty, anderson i flynn
siedziała w domu grzecznie i czekała na rodziców bo mieli im coś ważnego do powiedzenia dzisiaj a marty jak zwykle się spóźniał.
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°358
Re: marty, anderson i flynn
ciekawe niby co!
był na spacerze z montim, a ten miał niespożyte pokłady energii dlatego trochę się spóźnił - jestem! - oznajmił wchodząc do domu i spuszczając psa ze smyczy.
był na spacerze z montim, a ten miał niespożyte pokłady energii dlatego trochę się spóźnił - jestem! - oznajmił wchodząc do domu i spuszczając psa ze smyczy.
- quinn singleton
- londynst peters catholic schoolangel from hell20
- Post n°359
Re: marty, anderson i flynn
ciekawe ciekawe! też jestem ciekawa!
- no w końcu, rodzice będą za dziesięć minut a ty jak zwykle gdzieś biegasz - pieseł podbiegł do niej ucieszony że ją w końcu widzi i przytuliła się do niego - nie wiesz czasem co oni chcą nam powiedzieć? - zapytała spoglądając na brata.
- no w końcu, rodzice będą za dziesięć minut a ty jak zwykle gdzieś biegasz - pieseł podbiegł do niej ucieszony że ją w końcu widzi i przytuliła się do niego - nie wiesz czasem co oni chcą nam powiedzieć? - zapytała spoglądając na brata.
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°360
Re: marty, anderson i flynn
zobaczymy?
- biedak musiał znaleźć odpowiednie drzewo do obsikania - wskazał na montiego zrzucając na niego całą winę. i tak było nieświadomy xd - nie mam pojęcia - uwalił się na kanapie, obok niej pewnie. zaczął przeglądać coś w telefonie. może stalkował peggy!
- biedak musiał znaleźć odpowiednie drzewo do obsikania - wskazał na montiego zrzucając na niego całą winę. i tak było nieświadomy xd - nie mam pojęcia - uwalił się na kanapie, obok niej pewnie. zaczął przeglądać coś w telefonie. może stalkował peggy!
- quinn singleton
- londynst peters catholic schoolangel from hell20
- Post n°361
Re: marty, anderson i flynn
this is exciting!!!!
- no popatrz. to ja zrobię im jakąś herbatkę, mama pewnie będzie chciała tą swoją ulubioną. mam nadzieję, że nie zjadłeś wszystkich ciasteczek, które kupiłam... bo miały być na dzisiaj - szturchnęła go lekko i zabrała mu telefon - ej, gadaj ze mną a nie gapisz się w ekran bez przerwy - zajęczała jak małe dziecko łaknące uwagi.
- no popatrz. to ja zrobię im jakąś herbatkę, mama pewnie będzie chciała tą swoją ulubioną. mam nadzieję, że nie zjadłeś wszystkich ciasteczek, które kupiłam... bo miały być na dzisiaj - szturchnęła go lekko i zabrała mu telefon - ej, gadaj ze mną a nie gapisz się w ekran bez przerwy - zajęczała jak małe dziecko łaknące uwagi.
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°362
Re: marty, anderson i flynn
umiarkowanie xd
- zjadłem tylko wszystkie chipsy - ostrzegł i zamachał w jej kierunku kiedy poszła przygotowywać poczęstunek - nie bez przerwy - przewalił się przez nią próbując złapać telefon - o czym niby chcesz rozmawiać? widzimy się codziennie - zauważył.
- zjadłem tylko wszystkie chipsy - ostrzegł i zamachał w jej kierunku kiedy poszła przygotowywać poczęstunek - nie bez przerwy - przewalił się przez nią próbując złapać telefon - o czym niby chcesz rozmawiać? widzimy się codziennie - zauważył.
- quinn singleton
- londynst peters catholic schoolangel from hell20
- Post n°363
Re: marty, anderson i flynn
no wiesz co xd
- złap mnie jeśli potrafisz - pokazała mu język nie oddając mu tego telefonu i chowając sobie do kieszeni spodni. nie zamierzała mu go oddać, a może przy okazji włamie się na jego konta i zacznie stalkować sobie swoich kolegów ze starego liceum xd - chipsy rodzicom nie będą potrzebne głupku - postukała się w czoło i przygotowywała poczęstunek. w międzyczasie rozległ się dzwonek do drzwi.
- złap mnie jeśli potrafisz - pokazała mu język nie oddając mu tego telefonu i chowając sobie do kieszeni spodni. nie zamierzała mu go oddać, a może przy okazji włamie się na jego konta i zacznie stalkować sobie swoich kolegów ze starego liceum xd - chipsy rodzicom nie będą potrzebne głupku - postukała się w czoło i przygotowywała poczęstunek. w międzyczasie rozległ się dzwonek do drzwi.
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°364
Re: marty, anderson i flynn
nie wiem?
- to moja własność i oddawaj! - wstał kiedy rozległ się dzwonek do drzwi po czym je otworzył. ale ciagle gniewnie spoglądał na siostrę. przywitał się z rodzicami i zaprosił ich do środka - quinn chciała wystawić chipsy, ale wytłumaczyłem jej że wolicie jednak ciasteczka - obrócił to na swoją korzyść dumny xd
- to moja własność i oddawaj! - wstał kiedy rozległ się dzwonek do drzwi po czym je otworzył. ale ciagle gniewnie spoglądał na siostrę. przywitał się z rodzicami i zaprosił ich do środka - quinn chciała wystawić chipsy, ale wytłumaczyłem jej że wolicie jednak ciasteczka - obrócił to na swoją korzyść dumny xd
- quinn singleton
- londynst peters catholic schoolangel from hell20
- Post n°365
Re: marty, anderson i flynn
ja tu udaję, że będzie coś fajnego a ty mnie tu gasisz xd
położyła telefon na blacie w kuchni żeby nie było że nie oddała mu tego telefonu bo jeszcze by na nią naskarżył do mamusi xd a ona mamusi się bała! bardziej niż tatusia, bo ten to nawet krzyczeć nie potrafił - wcale nie! - zrobiła smutną minkę i podleciała do mamy jako pierwszej - cześć mamo! - musiała się z nią wytulać - cześć tato - tatę przywitała jako drugiego tak samo ładnie - herbatki? - zaproponowała zapraszając ich do środka.
położyła telefon na blacie w kuchni żeby nie było że nie oddała mu tego telefonu bo jeszcze by na nią naskarżył do mamusi xd a ona mamusi się bała! bardziej niż tatusia, bo ten to nawet krzyczeć nie potrafił - wcale nie! - zrobiła smutną minkę i podleciała do mamy jako pierwszej - cześć mamo! - musiała się z nią wytulać - cześć tato - tatę przywitała jako drugiego tak samo ładnie - herbatki? - zaproponowała zapraszając ich do środka.
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°366
Re: marty, anderson i flynn
sorry mój entuzjazm jest dziś poniżej zera!
jak tylko zlokalizował telefon to od razu go przechwycił i wcisnął do kieszeni spodni. quinn nie może mieć dostępu do jego komórki bo jeszcze coś nawysyła peggy znając ją! - mhm herbatki - pokiwał go siostry żeby nalała wszystkim naparu do kubków - wpadliście z jakiegoś konkretnego powodu? - zapytał wskakując na blat w kuchni.
jak tylko zlokalizował telefon to od razu go przechwycił i wcisnął do kieszeni spodni. quinn nie może mieć dostępu do jego komórki bo jeszcze coś nawysyła peggy znając ją! - mhm herbatki - pokiwał go siostry żeby nalała wszystkim naparu do kubków - wpadliście z jakiegoś konkretnego powodu? - zapytał wskakując na blat w kuchni.
- quinn singleton
- londynst peters catholic schoolangel from hell20
- Post n°367
Re: marty, anderson i flynn
zauważyłam właśnie
- może najpierw dajmy wypić rodzicom herbatkę a nie przechodzisz od razu do samych konkretów - zaśmiała się biorąc sobie ciastko do buzi. chwilę przyglądała się mamie a potem tacie a na samym końcu martiemu. ona by nigdy nie wysłała nic peggy, bo nie była aż taka głupia, prędzej by włamała się na jego insta, żeby stalkować chłopców z którymi się umawiała kiedyś - więc... - zaczęła koślawo - co macie do powiedzenia? - zapytała w końcu.
- może najpierw dajmy wypić rodzicom herbatkę a nie przechodzisz od razu do samych konkretów - zaśmiała się biorąc sobie ciastko do buzi. chwilę przyglądała się mamie a potem tacie a na samym końcu martiemu. ona by nigdy nie wysłała nic peggy, bo nie była aż taka głupia, prędzej by włamała się na jego insta, żeby stalkować chłopców z którymi się umawiała kiedyś - więc... - zaczęła koślawo - co macie do powiedzenia? - zapytała w końcu.
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°368
Re: marty, anderson i flynn
ups xd
- bo konkrety mnie najbardziej interesują - wyjaśnił. trzymał się teraz konkretów skoro peggy chciała go ostatnio oszukać. jego nowa zasada. tylko konkrety!
- więc? - zapytał unosząc brew - przenosicie się do stanów i mam pilnować quinn tak? - zaśmiał się wymyślając pierwszy lepszy powód rozmowy - da się to zrobić - podszedł i poklepał ją po głowie jak dzieciaka.
- bo konkrety mnie najbardziej interesują - wyjaśnił. trzymał się teraz konkretów skoro peggy chciała go ostatnio oszukać. jego nowa zasada. tylko konkrety!
- więc? - zapytał unosząc brew - przenosicie się do stanów i mam pilnować quinn tak? - zaśmiał się wymyślając pierwszy lepszy powód rozmowy - da się to zrobić - podszedł i poklepał ją po głowie jak dzieciaka.
- quinn singleton
- londynst peters catholic schoolangel from hell20
- Post n°369
Re: marty, anderson i flynn
oh well
- marty! nie mam pięciu lat! - skrzyżowała ręce na cyckach - błagam, nie przenoście się do las vegas ani do tokio... - zrobiła do nich maślane oczy, ale rodzice zaprzeczyli że to przenosiny gdziekolwiek. john się zaczął dziwnie peszyć i uśmiechać a eleanor zaczęła się wiercić nerwowo. wtedy powiedzieli im, że będą mieli rodzeństwo! i że marty oraz quinn zostaną starszym rodzeństwem! quinn się bardzo ucieszyła i była pierwszą, która wyściskała rodziców.
- marty! nie mam pięciu lat! - skrzyżowała ręce na cyckach - błagam, nie przenoście się do las vegas ani do tokio... - zrobiła do nich maślane oczy, ale rodzice zaprzeczyli że to przenosiny gdziekolwiek. john się zaczął dziwnie peszyć i uśmiechać a eleanor zaczęła się wiercić nerwowo. wtedy powiedzieli im, że będą mieli rodzeństwo! i że marty oraz quinn zostaną starszym rodzeństwem! quinn się bardzo ucieszyła i była pierwszą, która wyściskała rodziców.
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°370
Re: marty, anderson i flynn
co zrobisz xd
- dla mnie zawsze będziesz mieć - pewnie cały czas miał przed oczami mała quinn bawiącą się w piasku hehehhehe. nawet teraz ją sobie tak wyobrażał więc nie widział cycków i całego anturażu. też pewnie wstał i przyłączył się do grupowego uścisku - kiedy to się stanie!? - był już ciekaw i modlił się o brata xd z siostrami same problemy.
- dla mnie zawsze będziesz mieć - pewnie cały czas miał przed oczami mała quinn bawiącą się w piasku hehehhehe. nawet teraz ją sobie tak wyobrażał więc nie widział cycków i całego anturażu. też pewnie wstał i przyłączył się do grupowego uścisku - kiedy to się stanie!? - był już ciekaw i modlił się o brata xd z siostrami same problemy.
- quinn singleton
- londynst peters catholic schoolangel from hell20
- Post n°371
Re: marty, anderson i flynn
dzisiaj nie mam dla ciebie żadnej życiowej porady, więc nic xd
no pewnie, że tak! nie widział, że stała się kobietą i nadal widział jak babrała się w piachu z innymi dzieciakami. a ona już dawno skończyła lata dziecięce i przeszła w nastoletni bunt. tulili się razem wszyscy do siebie ucieszeni, mama się popłakała i z radością obwieściła im, że tym razem to będą bliźniaki, więc pewnie będzie miał i siostrę i brata! powiedzieli im również, że już za niecałe pół roku, a po mamie nic nie było w sumie widać chociaż była chudziutka - widzisz marty! widzisz!!! ale suuuper! - będziemy mieć albo dwóch braci albo dwie siostry albo siostrę i braaaaaaata! chcę tą trzecią opcję - zamówiła od razu u rodziców xd
no pewnie, że tak! nie widział, że stała się kobietą i nadal widział jak babrała się w piachu z innymi dzieciakami. a ona już dawno skończyła lata dziecięce i przeszła w nastoletni bunt. tulili się razem wszyscy do siebie ucieszeni, mama się popłakała i z radością obwieściła im, że tym razem to będą bliźniaki, więc pewnie będzie miał i siostrę i brata! powiedzieli im również, że już za niecałe pół roku, a po mamie nic nie było w sumie widać chociaż była chudziutka - widzisz marty! widzisz!!! ale suuuper! - będziemy mieć albo dwóch braci albo dwie siostry albo siostrę i braaaaaaata! chcę tą trzecią opcję - zamówiła od razu u rodziców xd
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°372
Re: marty, anderson i flynn
no ok xd
hahahah, tak quinn dla niego to ciągle dziecko, dlatego nie ogarniał jej roznegliżowanych fot i ruchania z jego kumplami!
ciekawe skąd te bliźniaczek geny hehhe. marty też się ucieszył bo w sumie co innego mu zostało! elka i john płodni jak na ich wiek xd - będą mogły jeździć na montin, pozwalam - obwieścił. pies i tak pewnie nie kumał skąd ta wszechobecna radość!
hahahah, tak quinn dla niego to ciągle dziecko, dlatego nie ogarniał jej roznegliżowanych fot i ruchania z jego kumplami!
ciekawe skąd te bliźniaczek geny hehhe. marty też się ucieszył bo w sumie co innego mu zostało! elka i john płodni jak na ich wiek xd - będą mogły jeździć na montin, pozwalam - obwieścił. pies i tak pewnie nie kumał skąd ta wszechobecna radość!
- quinn singleton
- londynst peters catholic schoolangel from hell20
- Post n°373
Re: marty, anderson i flynn
spoko xd
utknął chyba kolega nam w czasoprzestrzeni skoro myślał, że ma nadal 5 lat xd na razie quinn miała za sobą bycie niegrzeczną dziewczynką, może przyjdzie czas na to ruchanie jego kolegów po raz kolejny. pewnie, że płodni, ale marty przynajmniej przestanie narzekać, że ma tylko jedną siostrę i za to jaką okropną xd pozwalam wymyśleć ci im imiona! - napijmy się tej herbatki i zjedzmy ciastka - mama zaś zaproponowała oglądanie albumów z ich dzieciństwa xd
utknął chyba kolega nam w czasoprzestrzeni skoro myślał, że ma nadal 5 lat xd na razie quinn miała za sobą bycie niegrzeczną dziewczynką, może przyjdzie czas na to ruchanie jego kolegów po raz kolejny. pewnie, że płodni, ale marty przynajmniej przestanie narzekać, że ma tylko jedną siostrę i za to jaką okropną xd pozwalam wymyśleć ci im imiona! - napijmy się tej herbatki i zjedzmy ciastka - mama zaś zaproponowała oglądanie albumów z ich dzieciństwa xd
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°374
Re: marty, anderson i flynn
może utknął, kto wie!
nie mam pomysłu na imiona ups! na pewno nie dzisiaj.
pewnie wypili herbatkę i oglądali te albumy długo. było słodko, uroczo i rodzinnie.
zacznij next he he!
nie mam pomysłu na imiona ups! na pewno nie dzisiaj.
pewnie wypili herbatkę i oglądali te albumy długo. było słodko, uroczo i rodzinnie.
zacznij next he he!
- peggy roosevelt
- londynedytorstwoi'm not bossy, i'm the boss22
- Post n°375
Re: marty, anderson i flynn
po przygodach nad stawem i w muzeum teraz mieli czas tylko dla siebie, więc leżeli na kanapie oglądając jakiś film, a właściwie całując się i nie zwracając uwagi na film.
|
|