Ostatnio zmieniony przez marty singleton dnia Sob Cze 19, 2021 9:29 pm, w całości zmieniany 2 razy
marty, anderson i flynn
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°1
marty, anderson i flynn
First topic message reminder :
Ostatnio zmieniony przez marty singleton dnia Sob Cze 19, 2021 9:29 pm, w całości zmieniany 2 razy
- ruth roosevelt
- londynprzedsiębiorcza roosveltównayou'll never find another like me26
- Post n°701
Re: marty, anderson i flynn
czyli że nie można jeść spleśniałego jedzenia, to wiedziała xd
powinien wymyślać takie pomysły, w których coś zdejmuje z siebie, a nie zakasała rękawy - na co czekasz - wskazała na jego niezbyt ogarniętą postawę i podeszła żeby też zakasać mu rękawy bluzy, niech nie myśli że będzie tylko stać - to nie nadaje się do obierania tylko do siekania, masz coś mniejszego? - zamiast szukać noża zajęła się wyciąganiem miseczek żeby posiekać wszystko i poprzekładać do nich - ale robiłeś kiedyś zupę? - spojrzała na niego, liczyła na to że z mamą na przykład xd
powinien wymyślać takie pomysły, w których coś zdejmuje z siebie, a nie zakasała rękawy - na co czekasz - wskazała na jego niezbyt ogarniętą postawę i podeszła żeby też zakasać mu rękawy bluzy, niech nie myśli że będzie tylko stać - to nie nadaje się do obierania tylko do siekania, masz coś mniejszego? - zamiast szukać noża zajęła się wyciąganiem miseczek żeby posiekać wszystko i poprzekładać do nich - ale robiłeś kiedyś zupę? - spojrzała na niego, liczyła na to że z mamą na przykład xd
- flynn caplan
- Bristolfilm productionpeace and love25
- Post n°702
Re: marty, anderson i flynn
moze mial nadzieje, ze jest szansa by to nastopilo potem xd
mial nadzieje, ze ruth go wyreczy, ale niestety zagonila go do pracy. - kiedys patrzylem jak ktos robi - wiedzial tylko tyle, ze musi wrzucic wszystko do wody I czekac az magicznie wyjdzie z tego zupa. wial mniejszy noz I patrzyl jak sierota na warzywa, nie wiedzac za co sie najpierw zabrac.
mial nadzieje, ze ruth go wyreczy, ale niestety zagonila go do pracy. - kiedys patrzylem jak ktos robi - wiedzial tylko tyle, ze musi wrzucic wszystko do wody I czekac az magicznie wyjdzie z tego zupa. wial mniejszy noz I patrzyl jak sierota na warzywa, nie wiedzac za co sie najpierw zabrac.
- ruth roosevelt
- londynprzedsiębiorcza roosveltównayou'll never find another like me26
- Post n°703
Re: marty, anderson i flynn
ruth już się skupiła na zupie, a nie innych rzeczach sorry!
wychodziła z założenia, że musi partycypować - czyli zaczynamy od podstaw - powiedziała trochę do siebie, trochę do niego - jaką zupę chcemy zrobić? - zerknęła na warzywa - warzywną? po prostu? - wręczyła mu kilka marchewek i sobie jedną - musisz je obrać, o tak - powoli obierała cienkie warstwy skórki z marchewki. obserwowała czy nie robi sobie krzywdy - kiedy przyjeżdża twoja mama? - musiała wiedzieć kiedy się nie pokazywać.
wychodziła z założenia, że musi partycypować - czyli zaczynamy od podstaw - powiedziała trochę do siebie, trochę do niego - jaką zupę chcemy zrobić? - zerknęła na warzywa - warzywną? po prostu? - wręczyła mu kilka marchewek i sobie jedną - musisz je obrać, o tak - powoli obierała cienkie warstwy skórki z marchewki. obserwowała czy nie robi sobie krzywdy - kiedy przyjeżdża twoja mama? - musiała wiedzieć kiedy się nie pokazywać.
- flynn caplan
- Bristolfilm productionpeace and love25
- Post n°704
Re: marty, anderson i flynn
nastepnym razem zaprosi ja zeby pomogla mu z praniem xd
- taka, ktora moze wyjsc z tego - spojrzal na skladniki. probowal wygooglowac rodzaje zupy, ale gotowanie bylo zbyt skomplikowane I uznal, ze moze wrzucic obojetnie co I wyjdzie z tego zupa. zaczal obierac marchewke, ale robil to tak, ze polowe marnowal. - jutro - odpowiedzial I zerknal na nia. - powinienem ciebie przedstawic? - zazartowal.
- taka, ktora moze wyjsc z tego - spojrzal na skladniki. probowal wygooglowac rodzaje zupy, ale gotowanie bylo zbyt skomplikowane I uznal, ze moze wrzucic obojetnie co I wyjdzie z tego zupa. zaczal obierac marchewke, ale robil to tak, ze polowe marnowal. - jutro - odpowiedzial I zerknal na nia. - powinienem ciebie przedstawic? - zazartowal.
- ruth roosevelt
- londynprzedsiębiorcza roosveltównayou'll never find another like me26
- Post n°705
Re: marty, anderson i flynn
musi ją przypadkiem ubrudzić xd
- więc to będzie zupa flynna - uznała, że tak najłatwiej to nazwać żeby potem nie wkurzać się że coś nie wyszło. znając klasyczną mamę i tak powie, że smakuje xd - nic ci z tej marchewki nie zostanie - położyła dłoń na jego dłoni - wolniej i bardziej dokładnie - zarządziła - po co miałbyś przedstawiać swojego mentora od zupy? - też zażartowała.
- więc to będzie zupa flynna - uznała, że tak najłatwiej to nazwać żeby potem nie wkurzać się że coś nie wyszło. znając klasyczną mamę i tak powie, że smakuje xd - nic ci z tej marchewki nie zostanie - położyła dłoń na jego dłoni - wolniej i bardziej dokładnie - zarządziła - po co miałbyś przedstawiać swojego mentora od zupy? - też zażartowała.
- flynn caplan
- Bristolfilm productionpeace and love25
- Post n°706
Re: marty, anderson i flynn
to by mu wyszlo lepiej niz gotowanie xd
- dobrze brzmi, ma potencjal - zasmial sie. skupil sie na dokladniejszej pracy gdy zwrocila mu uwage. - nie chce przygarniac wszystkich pochwal dla siebie, to ty jestes specjalistka - powiedzial z rozbawieniem. byl pewny, ze wyjdzie dobrze. przewnie wlasnie dlatego, ze mama nie miala serca go krytykowac jesli sie staral xd
- dobrze brzmi, ma potencjal - zasmial sie. skupil sie na dokladniejszej pracy gdy zwrocila mu uwage. - nie chce przygarniac wszystkich pochwal dla siebie, to ty jestes specjalistka - powiedzial z rozbawieniem. byl pewny, ze wyjdzie dobrze. przewnie wlasnie dlatego, ze mama nie miala serca go krytykowac jesli sie staral xd
- ruth roosevelt
- londynprzedsiębiorcza roosveltównayou'll never find another like me26
- Post n°707
Re: marty, anderson i flynn
może to nie jest stracona szansa xd
miała więcej cierpliwości niż siostra więc obserwowała jak obiera i jak zaczęło mu iść lepiej to nawet posłała mu pochwalny uśmiech. mógł być z siebie dumny - możesz mi podziękować potem, ale mamie powiedz że całość to twoja zasługa, lepiej wypadniesz - zasugerowała migając się od poznawania jego rodziny. jeszcze by sie okazało, że potem musi zapoznać go z ojcem, nie dzięki! - pokrój i wrzuć do tego dużego garnka - sama zabrała się za krojenie cebuli i zaraz zaczęła nad nią płakać. nie zabezpieczyła się przyłbicą na oczy xd
miała więcej cierpliwości niż siostra więc obserwowała jak obiera i jak zaczęło mu iść lepiej to nawet posłała mu pochwalny uśmiech. mógł być z siebie dumny - możesz mi podziękować potem, ale mamie powiedz że całość to twoja zasługa, lepiej wypadniesz - zasugerowała migając się od poznawania jego rodziny. jeszcze by sie okazało, że potem musi zapoznać go z ojcem, nie dzięki! - pokrój i wrzuć do tego dużego garnka - sama zabrała się za krojenie cebuli i zaraz zaczęła nad nią płakać. nie zabezpieczyła się przyłbicą na oczy xd
- flynn caplan
- Bristolfilm productionpeace and love25
- Post n°708
Re: marty, anderson i flynn
flynn sie dzieki temu przynajmniej czegos nauczy, gdyby byla jak peggy to by go pewnie wyreczyla. jej pochwaly na pewno byly wystarczajaca nagroda. musial miec pozytywny reinforcement xd - dbasz o mnie - zasmial sie. nie mial problemu z przedstawianiem znajomych rodzinie wiec dla niego to nie bylo nic az tak specjalnego. bardziej by sie stresowal gdyby musial poznac jej sztywnego ojca. - tak jest, chef - zrobil to co kazala. zaraz sie jednak rozproszyl ta cebula. - nie wiedzialem, ze to bedzie taka emocjonalna podroz - zasmial sie. wykorzystal okazje I przytulil ja, udajac ze ja pociesza.
- ruth roosevelt
- londynprzedsiębiorcza roosveltównayou'll never find another like me26
- Post n°709
Re: marty, anderson i flynn
to ruth wolała jednak uczyć, a nie wyręczać xd nie uważała też, że wszystko zrobi najlepiej!
- nie mogłabym inaczej - przyznała się jednak trochę, że zależy jej i że nie jest wobec niego obojętna! ruth myśląc o poznawaniu rodziny myślała tylko o takim jak z jej sztywnym ojcem. nie wyobrażała sobie, że można mieć wyluzowanych rodziców! - poczułam katharsis - zaśmiała się pociągając nosem i przytuliła się do niego skoro oferował. pewnie zaraz powycierała w jego koszulkę zapłakane policzki - nie myśl że to uchroni cię przed gotowaniem - zaznaczyła - teraz ty możesz popłakać i oczyścić się - zasugerowała wskazując na cebulę, ona się już wystarczająco rozmazała!
- nie mogłabym inaczej - przyznała się jednak trochę, że zależy jej i że nie jest wobec niego obojętna! ruth myśląc o poznawaniu rodziny myślała tylko o takim jak z jej sztywnym ojcem. nie wyobrażała sobie, że można mieć wyluzowanych rodziców! - poczułam katharsis - zaśmiała się pociągając nosem i przytuliła się do niego skoro oferował. pewnie zaraz powycierała w jego koszulkę zapłakane policzki - nie myśl że to uchroni cię przed gotowaniem - zaznaczyła - teraz ty możesz popłakać i oczyścić się - zasugerowała wskazując na cebulę, ona się już wystarczająco rozmazała!
- flynn caplan
- Bristolfilm productionpeace and love25
- Post n°710
Re: marty, anderson i flynn
miala lepsze podejscie!
usmiechnal sie bo milo bylo to slyszec. biedna ruth, ojciec za duzo wymagal! - juz myslalem, ze mi sie upieklo - wolal sie przytulac niz kroic warzywa. gdyby nie ona to pewnie poddalby sie na poczatku. - teraz czas na przerwe - wymyslil, dalej ja obejmujac.
usmiechnal sie bo milo bylo to slyszec. biedna ruth, ojciec za duzo wymagal! - juz myslalem, ze mi sie upieklo - wolal sie przytulac niz kroic warzywa. gdyby nie ona to pewnie poddalby sie na poczatku. - teraz czas na przerwe - wymyslil, dalej ja obejmujac.
- ruth roosevelt
- londynprzedsiębiorcza roosveltównayou'll never find another like me26
- Post n°711
Re: marty, anderson i flynn
była starsza i mądrzejsza xd
pochodziła z wymagającego domu to miała skrzywione podejście! - bez pracy nie ma kołaczy - przywołała znane powiedzonko, ale wcale nie wyrywała się od przytulania - jak zacznie się gotować to możemy zrobić przerwę - zasugerowała i skinęła na warzywa - to nam zajmie trzy minuty - poprosiła i faktycznie zaraz pokroili wszystko i wrzucili do gara z przyprawami więc wszystko się już gotowało jak prawilna zupa - czas na przerwę - wskoczyła na blat kuchni jakby czegoś oczekiwała. może herbaty xd albo zioła xd
pochodziła z wymagającego domu to miała skrzywione podejście! - bez pracy nie ma kołaczy - przywołała znane powiedzonko, ale wcale nie wyrywała się od przytulania - jak zacznie się gotować to możemy zrobić przerwę - zasugerowała i skinęła na warzywa - to nam zajmie trzy minuty - poprosiła i faktycznie zaraz pokroili wszystko i wrzucili do gara z przyprawami więc wszystko się już gotowało jak prawilna zupa - czas na przerwę - wskoczyła na blat kuchni jakby czegoś oczekiwała. może herbaty xd albo zioła xd
- flynn caplan
- Bristolfilm productionpeace and love25
- Post n°712
Re: marty, anderson i flynn
tak xd
najchetniej by robil przerwe co piec sekund I nie skonczylby zupy do Jutra, ale ruth potrafila go zmotywowac. musial przyznac, ze przerwa po pracy byla lepszym uczuciem. ale czy to zmieni jego podejscie do zycia? pewnie nie xd - juz nie moglem sie doczekac - przyznal z rozbawieniem. herbaty sie moze nie doczekac, ale ziolo to inna historia xd stanal przed nia I z usmiechem pokazal jej skreta.
najchetniej by robil przerwe co piec sekund I nie skonczylby zupy do Jutra, ale ruth potrafila go zmotywowac. musial przyznac, ze przerwa po pracy byla lepszym uczuciem. ale czy to zmieni jego podejscie do zycia? pewnie nie xd - juz nie moglem sie doczekac - przyznal z rozbawieniem. herbaty sie moze nie doczekac, ale ziolo to inna historia xd stanal przed nia I z usmiechem pokazal jej skreta.
- ruth roosevelt
- londynprzedsiębiorcza roosveltównayou'll never find another like me26
- Post n°713
Re: marty, anderson i flynn
dlatego dobrze, że gotował z ruth, a nie z andersonem czy marty'm!
nie spodziewała się zmiany podejścia, dlatego traktowała ich relację na luzie - wiesz jak zaspokoić dziewczynę po ciężkiej pracy - zażartowała, zaraz zabrała mu skręta i odpaliła. jako dama powinna zaciągnąć się pierwsza i tak też zrobiła - musimy tylko zawrzeć pakt, że jak będziemy głodni to nie zjemy tej zupy - wyciągnęła w jego kierunku mały palec żeby zrobić pinky swear. zupa była zagrożona na gastrofazie xd
nie spodziewała się zmiany podejścia, dlatego traktowała ich relację na luzie - wiesz jak zaspokoić dziewczynę po ciężkiej pracy - zażartowała, zaraz zabrała mu skręta i odpaliła. jako dama powinna zaciągnąć się pierwsza i tak też zrobiła - musimy tylko zawrzeć pakt, że jak będziemy głodni to nie zjemy tej zupy - wyciągnęła w jego kierunku mały palec żeby zrobić pinky swear. zupa była zagrożona na gastrofazie xd
- flynn caplan
- Bristolfilm productionpeace and love25
- Post n°714
Re: marty, anderson i flynn
gdyby gotowal z chlopakami to pewnie by podpalili caly dom.
- wiesz o tym - wyszczerzyl sie. mial duzo do zaoferowanie jesli o to chodzilo xd bylby chetny jesli potrzebowalaby przypomnienia. - nie mozemy nawet sprobowac? - upewnil sie, ale nie zalezalo mu tak bardzo na tym. za zdrowa opcja xd - mam zapas czipsow - zasmial sie I wyciagnal reke do pinky swear.
- wiesz o tym - wyszczerzyl sie. mial duzo do zaoferowanie jesli o to chodzilo xd bylby chetny jesli potrzebowalaby przypomnienia. - nie mozemy nawet sprobowac? - upewnil sie, ale nie zalezalo mu tak bardzo na tym. za zdrowa opcja xd - mam zapas czipsow - zasmial sie I wyciagnal reke do pinky swear.
- ruth roosevelt
- londynprzedsiębiorcza roosveltównayou'll never find another like me26
- Post n°715
Re: marty, anderson i flynn
ups xd
- wiem o tym - przytaknela, nie zamierzała udawać że nic nie robili przecież! możliwe że jeszcze kiedyś będzie tego potrzebowała, na razie trzymała go na bezpieczny dystans. może miała obawy że poczuje coś więcej przez to wszystko, a flynn nie wydawał się poważnym kandydatem do czegokolwiek, choć lubiła go! - musimy spróbować żeby nie przesolić ale to tyle - wyjaśniła i dopięli swoje przyrzeczenie - chipsy wystarcza, ale nie będziemy jeść w łóżku żeby nie zostawić okruszków i zeby się wygodnie spało - to najwyraźniej oznaczało że już postanowiła że będzie tu spać xd
- wiem o tym - przytaknela, nie zamierzała udawać że nic nie robili przecież! możliwe że jeszcze kiedyś będzie tego potrzebowała, na razie trzymała go na bezpieczny dystans. może miała obawy że poczuje coś więcej przez to wszystko, a flynn nie wydawał się poważnym kandydatem do czegokolwiek, choć lubiła go! - musimy spróbować żeby nie przesolić ale to tyle - wyjaśniła i dopięli swoje przyrzeczenie - chipsy wystarcza, ale nie będziemy jeść w łóżku żeby nie zostawić okruszków i zeby się wygodnie spało - to najwyraźniej oznaczało że już postanowiła że będzie tu spać xd
- flynn caplan
- Bristolfilm productionpeace and love25
- Post n°716
Re: marty, anderson i flynn
flynn byl lepszym kandydatem do friend with benefits niz na chlopaka. hanka bedzie sie musiala bardziej postarac zeby zaczal widziec jego znajomosc z ruth w taki sposob xd - to dlatego ty jestes mozgiem w tej znajomosci - zazartowal. chociaz to byla prawda xd podjaral sie, ze miala w planie zostac. nawet jesli to nie znaczylo, ze do czegokolwiek moglo dojsc. chetnie by sie z nia poprzytulal!
- ruth roosevelt
- londynprzedsiębiorcza roosveltównayou'll never find another like me26
- Post n°717
Re: marty, anderson i flynn
to prawda, nawet ruth to czuła, ale jednak nie czuła konceptu friends with benefits tak bardzo jak hania! ups! - chyba też coś tam masz - popukała go lekko w głowę, sprawdzała czy coś ma faktycznie. zaraz dokończyli zupę, a ruth faktycznie została bo zrobiła się śpiąca po ziole. pewnie spala w koszulce flynna, a rano zrobiła chłopakom śniadanie. dobra dziewczyna! flynn w nocy mógł tylko skorzystać na przytulankach niestety xd
|
|