marty, anderson i flynn

przyszedł do kuzyna w odwiedziny i pokazywał, jakie przyniósł gry.
- w niektóre można grać w więcej osób. ktoś jeszcze jest w mieszkaniu? marty? może ktoś go odwiedza, na przykład darcy? - robił wcale-nie-dyskretne wypytki. przyszedł tu na kontrolę xd

nie byl zbytnio zainteresowany grami benka. gdyby przyniosl jakie gry na konsole to co innego!
- nie ma nikogo wiec nie oplaca sie grac - probowal wymyslec wymowke. - nie wiem, moze. czesto go ktos odwiedza - wzruszyl ramionami. jesli darcy kiedys przyszla to raczej nie siedziala z chlopakami I nie wiedzial jak ma na imie.

- to zagramy następnym razem - schował gry bez gadania, bo to były tylko rekwizyty do wypytywania o relację marty'ego i darcy. łatwiej było spytać wprost, bo flynn i tak nie ogarniał, ale ben opracował cały plan xd - kto? taka piękna dziewczyna z piegami? trochę uparta, ale urocza? - brzmiało jak peggy xd jeszcze pójdzie plotka, że benek się zakochał w rudej.

- yhym - nic nie obiecywal bo wiedzial, ze ben bedzie pamietal xd ucieszyl sie, ze nie musial go dlugo namawiac zeby odlozyl gry. ben sie niepotrzebnie staral xd - wszystkie jego dziewczyny sa przewaznie ladne - zasmial sie glupkowato. latwiej by bylo gdyby pokazal mu zdjecie.

jaki awek xd
ben miał dużo wolnego czasu, więc wymyślał intrygi xd
- to niedobrze - pokręcił głową. - to znaczy, dobrze dla marty'ego. serio, gratulacje, niech spotyka się ze wszystkimi ładnymi dziewczynami tego świata. ale nie z darcy. możesz mu powiedzieć, żeby nie spotykał się z darcy? i żeby był trochę dla mnie milszy następnym razem? ostatnio robił ze mnie głupka przy darcy - poskarżył się kuzynowi. z dante mógł rywalizować o laski, ale marty to był już inny poziom xd nawet on miał taką samoświadomość, że wiedział, że nie ma szans.

jeszcze walentynkowy mood xd
trzeba mu znalezc jakies zajecie xd
- no nie wiem.. jak martyemu spodoba sie jakas dziewczyna to tak latwo nie odpuszcza - straszyl benka niepotrzebnie. - ta darcy to jakas twoja dziewczyna? - zaciekawil sie. probowal sobie przypomniec czy ben kiedys o niej mowil.

jakoś nie dziwi mnie, że flynn zagubił się w czasoprzestrzeni xd
- ja tez nie odpuszczam, pokażę mu. możesz go ostrzec - zapowiedział. biedny ben, musiał rywalizować ze wszystkimi naokoło. - gdyby była moją dziewczyną, to nie spotykałaby się z marty'm! - wykrzyknął w emocjach. przejął się taką wizją. czy maud przypadkiem nie zdradzała bena z marty'm? trauma, że podrywał jego laski xd

haha tak jak ty xd
- nie chcialbym sie klocic z martym o jedna laske - oczywiscie mowil to gdyby byl na jego miejscu. wierzyl w swoje mozliwosci bardziej niz w urok benka. - gdybys poderwal peggy to pewnie w zamian za nia by ci oddal darcy - podrzucil mu genially pomysl xd haha nie pamietam, ale chyba tak. biedny benek xd

- bo jesteście bracholami. mnie nie dotyczy ten bro code. i mam szanse. prawda? - popatrzył na kuzyna, oczekując potwierdzenia. ale cóż... wiadomo, na jakie chucherko wychodził koło marty'ego. zmarszczył czoło, słysząc o peggy. nawet benek nie był tak zdesperowany, żeby się nią zainteresować xd - nie jest w moim typie - wybredny xd - ale myślisz, że gdybyś powiedział mu, że widziałeś mnie z peggy, to mógłbym już z nim negocjować? - układał intrygi xd

nie chcial oszukiwac kuzyna, ale jak widzial jego mine to mu sie troche go zal zrobilo. - pewnie, masz szanse - pokiwal glowa. nikt peggy nie chcial tylko marty xd - pewnie tak - wzruszyl ramionami. nie zdawal sobie sprawy, ze ten pomysl mogl nie byc najlepszy.

- super, to możesz mu coś opowiedzieć i podkolorować tę historię - wydał na samego siebie wyrok śmierci, myśląc, że w ten sposób dojdzie do porozumienia i wymiany partnerek xd potem zmienili temat i może nawet w coś zagrali (na konsoli, ale benkowi nie szło xd).

flynn siedział długo na toalecie i w międzyczasie krzyknął reginie żeby poszukała jakiejś gry u andersona więc weszła do niego (pewnie go nie było) i zaczęła przeszukiwać pokój w poszukiwaniu jakiejś gierki xd

myśleli, że go nie było, bo zasnął u marty'ego, zagubiony w czasie i przestrzeni xd wylazł teraz na powierzchnię, ściągnął śmierdzącą koszulkę i skierował kroki do swojego pokoju, żeby się przebrać. zza pleców reginy dobiegł zaspany głos:
- czego szukasz?

reggie nie wrocila tam gdzie ja zostawil wiec tez udal sie w strone pokoju andersona. - co to za zebranie? - wcisnal sie pomiedzy nich. moze chcial odgrodzic reggie od klaty andersona xd

albo nie chciał żeby ktoś teraz wchodził do toalety bo brzydko pachniało, dlatego ich zajmowął xd
każdy spał gdzie chciał w tym mieszkaniu xd flynn pewnie dalej nie dorobił się swojego pokoju więc spał na kanapie.
chciał ją odgradzać od wszystkich klat, ech! - niczego z twoich prywatnych rzeczy! - odskoczyła przestraszona osobą andersona i zrzuciła przypadkiem jakiś stos książek ruby czy coś, przecież nie hurda - miałam znaleźć grę - przypomniała kuzynowi jednocześnie tłumacząc się. już się stresowała i czerwieniła na widok klaty hurda.

może się wymieniali i dlatego anderson spał u marty'ego xd
- więc wcale nie przeszukiwałaś moich gaci? - zarechotał. - sorry, czy to był nieodpowiedni żart ze względu na, no wiesz? - popatrzył na nią poważniej po chwili autorefleksji xd - szukaliście mojego zapasu trawki? - zaśmiał się, słysząc o grze. w jednym specjalnym pudełku trzymał trawę i flynn o tym doskonale wiedział! nachylił się bliżej reggie, ale tylko dlatego, że stała obok krzesła, na którym wisiała koszulka andersona.

spali wszedzie na zmiane xd
nie jego wina, ze wybierala zle klaty! - czemu grzebalas w gaciach andersona? - zle doslyszal albo specjalnie przekrecil zeby miec sie o co czepiac. - to jest na pozniej - reggie byla no fun wiec nie palil przy niej. taki dobry kuzyn!

może xd
nie chciał żeby regina stała się rozrywkowa więc żałował jej zioła.
- co? nie, wcale nie grzebałam w żadnych gaciach, nie interesuje mnie anderson - wyparła się wszystkich zarzutów wobec niej. jak coś powie o percy'm. dobra wymówka! - przecież możecie przy mnie palić - nie chciała być traktowana jak dziecko. może chciała byc bardziej cool, bo myślała że dlatego oscar się nią znudził.

- a kiedyś wcześniej grzebałaś? - zainteresował się, bo był prostym chłopakiem i od razu stwierdził, że skoro kiedyś się nim interesowała (a teraz już nie), to wtedy miała powód, żeby grzebać w jego gaciach xd - nie chcemy cię demoralizować - odpowiedział z rozbawieniem, ale to tylko pokazywało, że traktowali ją protekcjonalnie.

- nie podoba mi sie ta rozmowa - mruknal niezadowolony. nie chcial sluchac o gaciach andersona, ale jednak byl troche ciekawy czy regina w nich grzebala xd - nic sie nie stanie jak zrobimy to pozniej - pierwszy raz z jego ust wyszly takie slowa. wiedzial, ze nie kazdemu odpowiada zapach trawy I szanowal to, ze reggie nie Pali. poza tym gdyby sie zjaral to by stracil zainteresowanie tym co chciala robic regina I family time by nie wyszedl.

- dlaczego ta rozmowa poszła w tym kierunku? - zestresowała sie - nie grzebie w cudzych gaciach, ktoś tak kiedyś powiedział? - zestresowała się, że ktoś np. rosie rozgadała takie rzeczy! przestąpiła z nogi na nogę - jak chcecie juz zająć się paleniem to moge pójść - czuła, że traktują ją jak dziecko więc było jej przykro. poświęciłaby się i wąchała to zioło xd

- sama to na siebie sprowadziłaś - wskazał na nią. pewnie nadal trzymała w ręce jakiś przedmiot z jego szafki, co udowadniało, że przeszukiwała jego rzeczy. - ja nie oceniam, co tam lubisz - wzruszył ramionami, dając jej przyzwolenie na grzebanie w gaciach innych ludzi. - eeej, chyba nie myślisz, że wolimy zioło od ciebie? - objął ją. dobrze, że się ubrał już.

- ja dopiero dolaczylem - nie byl pewny czy chcial wiedziec od czego sie zaczelo. zapomnial o tym, ze sam ja wyslal do pokoju andersona I dlatego grzebala w jego rzeczach. - nikt tak nie powiedzial! - poczul sie wykluczony z czulosci wiec zaraz sie wtracic do ich uscisku robiac group hug.

- to tak wygląda i nazywacie mnie złodziejką gaci! - zarzuciła im że ich sympatia jest mało wiarygodna. odsunęła się zaraz od andersona bo się spięła jednak jak ją przytulił xd musieli ją udobruchać i oglądać z nią pixara bez zjarania, ups xd

chłopaki zorganizowali domówkę i właśnie szukał w szafkach w kuchni soku do swojego piwa xd