zoo
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
zoo
First topic message reminder :
- lucien arnaud
- genewasocjologiai'm not crazy?24
- Post n°101
Re: zoo
mamusie gorzkich takie dobre.
- masz dobrą pamięć - popukał ją po czole i spojrzał na telefon, konkretnie sprawdzając godzine. pewnie musiał meldować mamie jeśli miałby wracać bardzo późno xd - okej, ale zamiast soku pijemy piwo - zaproponował, ale widząc nietęgą minę deli spasował - bezalkoholowe chociaż - pociągnął ją za rękę i polecieli do niej, ale w połowie filmu lucka zaczęło wszystko rozpraszać i uciekł do domu. next! wybierz xd
- masz dobrą pamięć - popukał ją po czole i spojrzał na telefon, konkretnie sprawdzając godzine. pewnie musiał meldować mamie jeśli miałby wracać bardzo późno xd - okej, ale zamiast soku pijemy piwo - zaproponował, ale widząc nietęgą minę deli spasował - bezalkoholowe chociaż - pociągnął ją za rękę i polecieli do niej, ale w połowie filmu lucka zaczęło wszystko rozpraszać i uciekł do domu. next! wybierz xd
- nari yoon
- seoulwokalistykafallen star27
- Post n°102
Re: zoo
byla tu z rodzinka, ale sie od nich oddalila i przygladala sie teraz zyrafie.
- mateo catalano
- neapolhandel międzynarodowyloyal brave true24
- Post n°103
Re: zoo
przyszedł do zoo, bo słyszał, że rozbudowali wybieg dla nosorożców i musiał to sprawdzić, bo inaczej będzie składać skargi do urzędu miasta, że zwierzęta są tu źle traktowane. ale skoro już tu był to stanął przy żyrafach i im też się przyglądał.
- myślisz, że są tu szczęśliwe? - zagadał randomową osobę obok siebie, którą była właśnie nari.
- myślisz, że są tu szczęśliwe? - zagadał randomową osobę obok siebie, którą była właśnie nari.
- nari yoon
- seoulwokalistykafallen star27
- Post n°104
Re: zoo
spojrzala na niego gdy zaczal gadac zeby ocenic czy jest wystarczajaco przystojny by mogla sie do niego odezwac. - w klatce? watpie - przeniosla wzrok z powrotem na zyrafy. ona tez sie czula jak w klatce przy swojej rodzince wiec znala sie na tym.
- mateo catalano
- neapolhandel międzynarodowyloyal brave true24
- Post n°105
Re: zoo
czyżby przeszedł test i był godny jej odezwania się do niego? xd
- takie zwierzęta powinny biegać wolno na sawannie. - mruknął, wpatrując się w żyrafy, które zajadały się trawą i nie wyglądały jakby coś im nie pasowało w życiu. - poza tym nikt nie czułby się dobrze w klatce. - dodał, spoglądając teraz na swoją przypadkową rozmówczynię.
- takie zwierzęta powinny biegać wolno na sawannie. - mruknął, wpatrując się w żyrafy, które zajadały się trawą i nie wyglądały jakby coś im nie pasowało w życiu. - poza tym nikt nie czułby się dobrze w klatce. - dodał, spoglądając teraz na swoją przypadkową rozmówczynię.
- nari yoon
- seoulwokalistykafallen star27
- Post n°106
Re: zoo
wyglada na to, ze tak xd
- moze i tak - wzruszyla ramionami. nie za bardzo interesowala sie losem zwierzat. mozliwe nawet, ze byla jedna z tych osob, ktore uwazaly, ze zwierzaki sa na ziemi po to by ludzie mogli z nimi robic co im sie podoba. - taki juz ich los - stwiedzila, patrzac na zyrafy.
- moze i tak - wzruszyla ramionami. nie za bardzo interesowala sie losem zwierzat. mozliwe nawet, ze byla jedna z tych osob, ktore uwazaly, ze zwierzaki sa na ziemi po to by ludzie mogli z nimi robic co im sie podoba. - taki juz ich los - stwiedzila, patrzac na zyrafy.
- mateo catalano
- neapolhandel międzynarodowyloyal brave true24
- Post n°107
Re: zoo
skoro nari nie przejmowała się losem zwierząt to wybrał kiepską sojuszniczkę. ale to wciąż lepsze niż jakby zagadał jakiegoś dzieciaka, który jarał się żyrafami, robił zdjęcia i krzyczał, że kocha zoo.
- taki ich los, bo ludzie tak zadecydowali. - pokręcił głową niezadowolony z działań rasy ludzkiej. - przepraszam, smęcę totalnej nieznajomej. - zaśmiał się, żeby uznała go za czarującego i mu wybaczyła.
- taki ich los, bo ludzie tak zadecydowali. - pokręcił głową niezadowolony z działań rasy ludzkiej. - przepraszam, smęcę totalnej nieznajomej. - zaśmiał się, żeby uznała go za czarującego i mu wybaczyła.
- nari yoon
- seoulwokalistykafallen star27
- Post n°108
Re: zoo
nari przynajmniej byla w stanie sie z nim zgodzic.
- ludzie decyduja o wszystkim - wzruszyla ramionami. w koncu byli ponad wszyskie gatunki wiec mogli robic co chca. przeniosla wzrok na mateo. - nari - przedstawila mu sie. najwyrazniej ona rowniez wolala rozmawiac z nim niz ze swoim dzieciakiem.
- ludzie decyduja o wszystkim - wzruszyla ramionami. w koncu byli ponad wszyskie gatunki wiec mogli robic co chca. przeniosla wzrok na mateo. - nari - przedstawila mu sie. najwyrazniej ona rowniez wolala rozmawiac z nim niz ze swoim dzieciakiem.
- mateo catalano
- neapolhandel międzynarodowyloyal brave true24
- Post n°109
Re: zoo
- to całkowicie inna debata i chyba na inny raz. - uśmiechnął się jednokącikowo, bo mógłby długo mówić o tym jak ludzie niszczą wszystko, ale to raczej nie były te klimaty na zagadywanie nieznajomych w zoo. - mateo, miło poznać. - wyciągnął w jej stronę dłoń. lol, nari musiała naprawdę nie chcieć spędzać czasu ze swoim dzieckiem xd
- nari yoon
- seoulwokalistykafallen star27
- Post n°110
Re: zoo
cale szczescie, ze nie zaczal o tym gadac bo od razu by sobie poszla. miala wyrabane w ekologie i tym podobne wiec nie bylaby dobra osoba do debaty na ten temat. usmiechnela sie i uscisnela jego dlon. - skoro nie lubisz zoo to po co tu jestes? - zapytala. byly wakacje wiec potrzebowala od niej przerwy xd
- mateo catalano
- neapolhandel międzynarodowyloyal brave true24
- Post n°111
Re: zoo
mateo za to okazuje się freakiem pod tym względem xd ale przynajmniej wiedział kiedy podejmować rozmowy o tym, a kiedy nie jest na to czas.
- to takie oczywiste? - zaśmiał się. - przyznaję się do winy. ale chciałem sprawdzić nowy wybieg dla nosorożców, bo go rozbudowali i powiedzmy, że żyje im się trochę lepiej. przynajmniej na tyle na ile mogą w tych warunkach. - rozłożył ręce. przy okazji kupując bilet wsparł biznes znęcania się nad zwierzętami, brawo mateo xd wakacje od dziecka, idealnie xd
- to takie oczywiste? - zaśmiał się. - przyznaję się do winy. ale chciałem sprawdzić nowy wybieg dla nosorożców, bo go rozbudowali i powiedzmy, że żyje im się trochę lepiej. przynajmniej na tyle na ile mogą w tych warunkach. - rozłożył ręce. przy okazji kupując bilet wsparł biznes znęcania się nad zwierzętami, brawo mateo xd wakacje od dziecka, idealnie xd
- nari yoon
- seoulwokalistykafallen star27
- Post n°112
Re: zoo
- zaczepiles mnie by rozmawiac o tym jakie nieszczesliwe sa zwierzata, ktore tu mieszkaja - przypomniala mu z rozbawieniem. - to zawsze cos - zauwazyla. nie ma to jak byz przeciwko zoo i im placic xd chciala byc dobra mama wiec musiala miec od czasu do czasu przerwe xd inaczej mogloby sie zrobic toksycznie.
- mateo catalano
- neapolhandel międzynarodowyloyal brave true24
- Post n°113
Re: zoo
- no cóż, może byłem troszeczkę oczywisty... - zaśmiał się znowu, kładąc nacisk na słowo "troszeczkę" i pokazując przy tym palcami co to znaczy "troszeczkę". - tak. ale zgaduję, że ty lubisz zoo skoro tu przyszłaś i zastanawiasz się czemu jakiś nieznajomy psuje ci zabawę. - dodał, przyglądając się jej. nie widział, żeby kręciły się wokół niej dzieci, więc myślał, że przyszła tu jako dorosła osoba z własnej woli i chęci. dobra mamusia z tej nari!
- nari yoon
- seoulwokalistykafallen star27
- Post n°114
Re: zoo
- troszeczke - powtorzyla po nim i sie zasmiala. - przyszlam tu z rodzina, ale moja siostra za dlugo patrzyla sie na lwy wiec postanowilam zaczac zwiedzac w samotnosci - wyjasnila mu dlaczego stoi tu sama. najlepsza!
- mateo catalano
- neapolhandel międzynarodowyloyal brave true24
- Post n°115
Re: zoo
- czy skoro chciałaś zwiedzać w samotności to znaczy, że ja ci teraz przeszkadzam? - dopytał. nie chciał się narzucać, tym bardziej, że jeśli mieliby zacząć spacerować wspólnie, to komentowałby jeszcze więcej na temat cierpienia słoni itp. nie nadawał się na towarzysza do miłego wieczoru w zoo.
- nari yoon
- seoulwokalistykafallen star27
- Post n°116
Re: zoo
- mowiac w samotnosci mialam na mysli bez mojej rodziny - wyjasnila. najwyrazniej brakowalo jej kontaktu z ludzmi skoro byla w stanie sie poswiecic i sluchac gadania na tematy, ktore wcale jej nie obchodzily. albo wydal sie jej na tyle przystojny by sie mogla poswiecic.
- mateo catalano
- neapolhandel międzynarodowyloyal brave true24
- Post n°117
Re: zoo
- w takim razie pozwolę sobie ci potowarzyszyć. - podsumował i spędzili razem wieczór w zoo, a mateo nawet nie był nadmiernie krytyczny! next, zacznę!
- zoe williams
- st albanscukiernictwo i psychologiawho's that girl?23
- Post n°118
Re: zoo
przyszła tu z natem na randeczkę czy coś takiego albo na spacer i teraz stali gdzieś pod drzewem i się całowali.
- patrick bowman
- stąd-same white shirt, couple more tattoos28
- Post n°119
Re: zoo
patrick przyszedł tu karmić kozy i osiołki dla relaksu, a jak już skończył to wracał alejką do domu. dostrzegł zoe i jakiegoś całującego się typa. nie poznał od razu kto to! dlatego ruszył w jej kierunku i postanowił ją trochę zawstydzić - już mnie zdradzasz? - przywitał się śmiejąc się przy tym.
- nate berube
- st. albanszarządzaniedobry chłopak, ale chujek23
- Post n°120
Re: zoo
hehe najwyraźniej dobrze im wczoraj poszło skoro nate nie uciekł i liczył dzisiaj na powtórkę. oderwał się od zoe słysząc znajomy głos.
- eee no wiesz... - odpowiedział zakłopotany, bo myślał, że ten tekst to do niego. ups.
- eee no wiesz... - odpowiedział zakłopotany, bo myślał, że ten tekst to do niego. ups.
- zoe williams
- st albanscukiernictwo i psychologiawho's that girl?23
- Post n°121
Re: zoo
- cześć patrick - odkleiła się od nejta na moment ale wcale się nie zawstydziła - tak jakby może troszeczkę cię zdradzam - zażartowała - ale wy to się chyba znacie... - odchrząknęła niezręcznie a potem się zamknęła bo pierwszy raz nie wiedziala co ma powiedzieć.
- patrick bowman
- stąd-same white shirt, couple more tattoos28
- Post n°122
Re: zoo
dopiero kiedy nate się odezwał i od niej odkleił to patrick się zczaił że to jego eks - chodziło mi o zoe - wskazał na nią słyszac słowa nejta i poklepał go po ramieniu - ale faktycznie spotkaliśmy się ostatnio w podobnych okolicznościach więc też mogłeś tak pomyśleć, poza tym zawsze jestem o ciebie zazdrosny - oczywiście śmieszkował sobie. choć możliwe, ze coś tak go kuło czasami jak go widział z innymi - to co? - wskazał na nich - wy dwoje? razem? - zapytał wprost - czy może mogę liczyć na jakiś trójkąt? - zażartował xd
- nate berube
- st. albanszarządzaniedobry chłopak, ale chujek23
- Post n°123
Re: zoo
jak zoe odpowiedziała patrickowi to nate'owi prawie gałki wypadły z oczu.
- ekhm, słucham? - odchrząknął. popatrzył na niego i na nią. - o rany. czy on jest tym twoim ciasteczkiem w skórzanej kurtce? - pacnął się w czolo. - oczywiście, że jest. - wymamrotał bardziej do siebie. i tak, nate był zorientowany w tym z kim sypia zoe, chociaż teraz bardzo żałował, że posiadał tę wiedzę. - to nie jest dobry moment, żeby o tym rozmawiać - mruknął do patricka, bo poczuł teraz nową potrzebę definiowania ich relacji (typowo) i wyjaśniania sobie, że tamto nic nie znaczyło, no ale dziwność ich relacji własnie wskoczyła na jeszcze wyższy poziom. - nie, nie jesteśmy razem. - odsunął się od zoe, bo poczuł się dziwnie teraz w ich wspólnym towarzystwie. nate tak mało ruchał, a jak już poszczęściło mu się dwa razy w jednym tygodniu to musiało się okazać, że tu wszyscy ze wszystkimi xd - to nie jest zabawne - mruknął, bo nie znał się na żartach i kopnął kamyk, wbijając wzrok w swoje buty.
- ekhm, słucham? - odchrząknął. popatrzył na niego i na nią. - o rany. czy on jest tym twoim ciasteczkiem w skórzanej kurtce? - pacnął się w czolo. - oczywiście, że jest. - wymamrotał bardziej do siebie. i tak, nate był zorientowany w tym z kim sypia zoe, chociaż teraz bardzo żałował, że posiadał tę wiedzę. - to nie jest dobry moment, żeby o tym rozmawiać - mruknął do patricka, bo poczuł teraz nową potrzebę definiowania ich relacji (typowo) i wyjaśniania sobie, że tamto nic nie znaczyło, no ale dziwność ich relacji własnie wskoczyła na jeszcze wyższy poziom. - nie, nie jesteśmy razem. - odsunął się od zoe, bo poczuł się dziwnie teraz w ich wspólnym towarzystwie. nate tak mało ruchał, a jak już poszczęściło mu się dwa razy w jednym tygodniu to musiało się okazać, że tu wszyscy ze wszystkimi xd - to nie jest zabawne - mruknął, bo nie znał się na żartach i kopnął kamyk, wbijając wzrok w swoje buty.
- zoe williams
- st albanscukiernictwo i psychologiawho's that girl?23
- Post n°124
Re: zoo
upsi! drama!
- tak, dokładnie on - że też musiał zapamiętać co do niego mówiła! nie mógł zapomnieć czy coś! albo mieć gorszej pamięci! westchnęła - wy też? - wskazała na nich oboje, a potem się roześmiała - okej, wyjaśnijmy coś sobie, bo jesteśmy wszyscy troje w jakiejś mega dziwnej sytuacji i to poniekąd moja wina. więc tak, patrick, ja i nate się znamy. tak, o tym, że byliście parą dowiedziałam się od leili bo nie miałam o tym pojęcia. leila to moja kuzynka, córka mojej ciotki - próbowała nakreślić sytuację patrickowi - z patrickiem mnie nic nie łączy, przespaliśmy się raz. no dobra, dwa - zaśmiała się - a nate to mój przyjaciel z dzieciństwa a ja jestem beznadziejną przyjaciółką i przepraszam - rozłożyła bezradnie ręce - tylko błagam was, po pierwsze, nie wkurzajcie się na siebie ani na mnie a po drugie, nie mówcie nic faye o tym - miała jeden wielki mętlik w głowie i miała ochotę uciec xd
- tak, dokładnie on - że też musiał zapamiętać co do niego mówiła! nie mógł zapomnieć czy coś! albo mieć gorszej pamięci! westchnęła - wy też? - wskazała na nich oboje, a potem się roześmiała - okej, wyjaśnijmy coś sobie, bo jesteśmy wszyscy troje w jakiejś mega dziwnej sytuacji i to poniekąd moja wina. więc tak, patrick, ja i nate się znamy. tak, o tym, że byliście parą dowiedziałam się od leili bo nie miałam o tym pojęcia. leila to moja kuzynka, córka mojej ciotki - próbowała nakreślić sytuację patrickowi - z patrickiem mnie nic nie łączy, przespaliśmy się raz. no dobra, dwa - zaśmiała się - a nate to mój przyjaciel z dzieciństwa a ja jestem beznadziejną przyjaciółką i przepraszam - rozłożyła bezradnie ręce - tylko błagam was, po pierwsze, nie wkurzajcie się na siebie ani na mnie a po drugie, nie mówcie nic faye o tym - miała jeden wielki mętlik w głowie i miała ochotę uciec xd
- patrick bowman
- stąd-same white shirt, couple more tattoos28
- Post n°125
Re: zoo
patrick czuł się w tej sytuacji najmniej niezręcznie z wszystkich! generalnie miał na bakier z emocjami więc dla niego coś takiego było bardziej normalne niż dziwne kłótnie z elka xd - aww, jestem ciasteczkiem w skórzanej kurtce? - spojrzał na nich - dzięki zoe - puścił jej zawadiacko oczko, a potem włożył dłonie w kieszenie jeansów i tak się na nich gapił z uroczym uśmieszkiem - dziękuje za przedstawienie twojego drzewa genealogicznego - skinął głową w jej stronę, a potem spojrzał na nejta, ktory chyba był najbardziej zestresowany z nich wszystkich - nie przejmuj się, to przecież tylko seks, bez zobowiązań, tak jak chciałeś - a potem spojrzał na zoe - zresztą ty też - wytknął jej śmieszkując przy tym. odwrócił się na pięcie i ruszył w kierunku w którym zmierzał - bawcie się dobrze! - zamachał im i poszedł.