leila

jego strata!
tobias jak zawsze najbardziej poszkodowany, ech. alfons teraz w koncu bedzie mial swoja idealna rodzinke. rozesmiala sie gdy polizal ja w policzek. - ja jestem przystojniejsza - popukala palcem w ekran jego telefonu i wtulila sie w niego.

prawda!
alfons taki czarny charakter na tej generacji! to pewnie dlatego że był sfrustrowany związkiem z bree, która zamiast z wiekiem mądrzeć to głupiała jeszcze bardziej xd - no jasne, że tak ale daj mi pożyć marzeniami chociaż chwilę co? - skomplementował ją na swój pokrętny sposób - myślisz, że mogę tu zostać na noc? czy rano ktoś wpadnie do twojego pokoju i dostanie zawału? - dopytał. nie chciał jej robić na koniec problemów.

zawsze wydawal sie dosyc oschly. dziwne, ze w ogole z bree wytrzymal tyle lat xd powinien dostac jakis medal za tyle cierpliwosci. szkoda tylko, ze nie byl taki wyrozumialy dla swojego syna. - dobrze, niech ci bedzie. jestes najprzystojniejsza osoba jaka znam - powiedziala z rozbawieniem. nie klamala w sumie. tobias w koncu byl bardzo hot. - mozesz zostac. moja mama do mnie nie zaglada bez pukania - zaczela go miziac po klacie. cieszyla sie, ze bedzie mogla sie z nim dluzej poprzytulac.

bree była tak zapatrzona w alfonsa że nie widziaa jego największych wad. pewnie nie był wyrozumiały przez wybryki tobiasa. pamiętam jak pisałam w karcie że narozrabiał w la i dlatego znalazł się tutaj. nate był zdecydowanie łatwiejszy do wychowania i bardziej posłuszny - dziękuje - odparł dumnie na jej komplement - nawet jeśli to chyba nie wywali takiego przystojniaka co? - wskazał na swoją twarz z rozbawieniem. on też chciał tu zostać jak najdłużej.

nate tylko siedzial na kanapie wiec alfons nie musial sie nim przejmowac. tobias za to przezywal wieksze przygody. moze bal sie, ze kiedys zapuka do niego jakas laska i okaze sie, ze bedzie musial sie jeszcze zajmowac wnukiem. - takiego przystojniaka jak ty? nie bylaby w stanie - zasmiala sie i dala mu buziaka. dobrze, ze nie wspomniala o tym, ze kylie wolala teda bo przynosil leili kwiatki, ktore ladnie wygladaly w salonie xd

tobias może i ruchał ale wiedział czy to się może skończyć dlatego nie uprawiał nierozważnego seksu!
- wiedziałem - zaśmiał się. faktycznie dobrze że tego nie powiedziała. tobias nie przynosil kwiatków tylko jedzenie dla leili he he. rozmawiali jeszcze długo, a potem zasnęli. wczesnym rankiem się wymknął!

leila doceniala jedzenie o wiele bardziej niz kwiatki xd
tak mocno sie w niego wtulila, ze musial sie troche wysilic by uwolnic sie z jej uscisku bez budzenia jej! ona potem pewnie spedzila caly dzien sluchajac depresyjnej muzyki i przytulajac sie do jego bluzki.

miala tobiasowi cos do pokazania i czekala na niego.

on też miał jej coś do pokazania hehehehehehe xd przyszedł więc ochoczo. rano poszedł na siłke to wyglądał jeszcze lepiej niż zwykle! no i dzwonił do drzwi!

szybko mu otworzyla i powitala go buziakiem. - czesc - zarzucila mu rece na szyje, ale dlugo sie do niego nie kleila bo juz zacieszala myslac o tym co chce mu pokazac. - mam dla nas do posmakowania ciekawa przekaske - w podskokach ruszyla do kuchni.

on już pewnie ją tam macał jak się na niego rzuciła, ale szybko musiał opanować ręce skoro leila prowadziła go do kuchni - okej - zaśmiał się - czy to coś co sama przyrządziłaś? - zapytał z ciekawości. nie wyobrażał jej sobie przy garach w sumie xd

na pewno by mu pozwolila sie wymacac dluzej gdyby nie to, ze juz nie mogla sie doczekac jedzenia hehe. - nie - zasmiala sie. tylko makaron pewnie umiala ugotowac i to na tyle. - to cos bardziej egzotyczniego - chwycila pojemniczek i otworzyla go, podsuwajac mu pod nos. byla w nim uschnieta tarantula.

leila nawet jedzenie przedkłada nad tobiasa xd
- tak myślałem - pokazał jej język. nie był jakimś konserwatystą żeby szufladkować dziewczyny i uważać że nadają się tylko do gotowania i rodzenia dzieci, dlatego fakt że nie gotowała wcale mu nie przeszkadzał. spojrzał w pojemniczek, a potem na leilę i uśmiechnął się - będziemy jeść robaki? - miał trochę opory, był rozpuszczony xd

piorytety xd
wywrocila oczami, ale bardziej z rozbawieniem niz z irytacji. tobias sie bedzie mogl nauczyc gotowac i on bedzie robil obiadki. wtedy juz na pewno go nie wymieni na nikogo innego. - tak - wyszczerzyla sie. byla ciekawa jak smakuja. - wolisz glowe czy noge? - wyjela pajaka z pudelka i zaczela go ogladac.

ciekawe czy jakby miała z przepaści ratować tobiasa i pizze to co by wybrała xd
tobias jako kur domowy? taki facet to skarb xd może już potrafił to robić, ale nie pokazywał leili żeby nie wyjść na pantofla czy coś! - a muszę coś woleć? - zaśmiał się spoglądając z rezerwą na pająka. że też leila w tak naturalny sposób się z nim obchodziła.

pizze xd hehe zartuje. oczywiscie, w tej sytuacji tobias bylby waznijszy. takie poswiecenie!
nie pomyslalaby, ze jest pantoflem! pewnie jeszcze bardziej by sie jej podobal gdyby ja wyreczal w takich rzeczach. - w takim razie noga - oderwala robalowi nozke i podala mu ja. sama rowniez sobie jedna wziela bo jednak troche dziwnie wygladal i wolala zaczac od malego kesa.

WOW!
może dojdą kiedyś do tego etapu że zrobi jej śniadanie i ją zaskoczy, kto wie! chwycił niechętnie tą nóżkę i zaczął się jej przyglądać i analizować - jesteś pewna, że to jadalne? - zerknął na nią z uniesioną brwią - poza tym co z tego będę miał? - spojrzał na nią roszczeniowo - jakaś nagroda? - dopytał. pewnie chociaż pomacania po tyłku oczekiwał.

powinien sie czuc wyjatkowo xd
- raczej tak - wzruszyla ramionami. widziala na youtubie jak to jedli wiec na pewno musialo byc. - bedziesz z tego mial satysfakcje probowania nowych rzeczy - powiedziala z rozbawieniem.- no i bedziesz mnie mogl zobaczyc w nowej pizamce - dodala kiedy nadal nie wygladal na zbytnio przekonanego.

na pewno się czuł. skoro wygrał z jedzeniem xd
musiał jej odciąć dostęp do youtuba skoro oglądała takie głupoty - namawiasz mnie jak małego dzieciaka - odparł rozbawiony jego zachętami, ale na słowa o piżamce zaświeciły sie mu oczy - teraz lepiej - przyznał i nawet polizał tą nogę, a potem skubnął - smakuje jak kurczak - zapewnił ją i wskazywał głową żeby też wcinała.

nie kazdy mogl sie tym pochwalic xd
jak nie na youtube to na tiktoku sobie cos wypatrzy hehe. usmiechnela sie gdy w koncu sie zgodzil i wlozyla cala noge do buzi, po czym zaczela ja chrupac. chwile musiala przemyslec czy jej smakuje. robila pewnie glupie miny bo miala nadzieje, ze bedzie lepiej smakowac. - spalony kurczak - stwierdzila i ugryzla wiekszy kawalek majaka. - chcesz jeszcze? - zapytala z pelna buzia i podsunela mu robaka pod nos.

to prawda. ciekawe czy koleżanki też by uratowała czy jedzenie xd
ten piekielny tik tok xd na pewno była bardziej odważna w tym jedzeniu niż on. może nie szukał aż takich przygód. jego maksymalną przygodą jedzeniową była ośmiornica czy coś w tym stylu! a i tak smakowała jak guma! - nieee - odsunął się trochę bo nie chciał patrzeć z bliska na szczątki tego robaka - ale jeśli tobie smakuje to wcinaj - zaczął się jej przyglądać - a ja chętnie popatrzę i porobię ci fotki - potem będzie się chwalił jaką ma szaloną dziewczyne xd

pewnie jedzenie xd
- nie to nie - wzruszyla ramionami i nawet pozowala mu do zdjec zanim go calego zjadla. kylie nie wiedziala, ze leila sprowadza do domu takie rzeczy i chyba dostalaby zawalu gdyby zobaczyla nadgryziona tarantule w smieciach. - nastepnym razem mozemy sprobowac niewyklutej kaczki jaka jedza na filipinach - juz zaczela wymyslac bardziej obrzydliwe dania.

niech tym sie nie chwali ani jo, ani tiffy, ani celeste, nikomu xd
ciekawe czy kylie bardziej zmartwiłaby się tarantulą czy faktem że tobias tu przychodził xd w końcu była team ted! - w porządku, ale za kaczkę musisz mi obiecać coś więcej niż piżamę - zastrzegł i podnosił stawkę - a teraz ja mam coś dla ciebie - odparł tajemniczo i zaprowadził leile do jej pokoju. nie, nie miał zamiaru uprawiać seksu (jeszcze xd), ale wyjął z plecaka najbardziej tandetną figurkę bożka bachusa (grubego, nagiego, z wiankiem na głowie) i postawił jej na biurku - będzie cię bronił - zażartował xd

nie miala zamiaru xd
trudne pytanie.. pewnie tarantula bo leila i tak robila co chciala, a na tobiasa sie przynajmniej przyjemniej patrzylo xd - czego tylko sobie zyczysz - zasmiala sie i poslala mu buziaczka w powietrzu. poslusznie poszla za nim, byla ciekawa co jej przyniosl! takiej figurki sie jednak nie spodziewala wiec rozesmiala sie jak tylko ja zobaczyla. - bronil przed czym? - chwycila bozka zeby sie mu przyjrzec z bliska.

lepiej dla niej!
czyli tobias wygrał z tarantulą, ok! uf! - jeśli będziesz kazała mi jeść takie dziwactwa to będe miał jeszcze wiele życzeń - ostrzegł ją. pewnie będą to same zboczone zachcianki więc w sumie leila i tak dobrze na tym wyjdzie - hmmm, przed nadmiernym popędem seksualnym? - zażartował wskazując na wielki brzuchol figurki - a tak serio to ma wmontowaną kamerkę i będę mógł patrzeć na twoje piżamki całą noc - nie był aż takim creepem, dalej żartował sobie.